Reprezentacja kobiet 2018

knightrider
Posty: 923
Rejestracja: 15 sie 2017, o 14:35
Płeć: M

Re: Reprezentacja kobiet 2018

Post autor: knightrider »

Artek1967 pisze:No to sezon reprezentacyjny mamy za sobą. Kolejny rok pod wodzą JN i nadal jesteśmy w ciemnej dupie. Ile jeszcze mozna słuchać ściemy że drużyna jest odmładzana i widać progres. Do kiedy? Aż córka(ki) Skowronka będą w odpowiednim wieku? Z tym że Kasia nie ma jeszcze córki :D:D
Oglądałeś wgl jakikolwiek mecz w tym roku ? :] :] 7-8 miejsce Liga Narodów, postępy spore Kąkolewskiej, Grajber, Smarzek czego dowodami są transfery do gigantów Serie A. Wprowadzenie 19 latki na libero która już jest raczej pewniakiem. Ogranie kolejnych Rozgrywających dalej mało ? Kadra Juniorska Dziewczyn niedawno zdobyła medal w ME więcej obiektywizmu :] :]
Awatar użytkownika
rzr
Posty: 602
Rejestracja: 12 lut 2013, o 22:11
Płeć: M
Lokalizacja: koło Rz

Re: Reprezentacja kobiet 2018

Post autor: rzr »

Ja do Nawrockiego i jego sposobu prowadzenia kadry to mam trochę taki mieszany stosunek - z jednej strony są postępy, brak presji na wyniki pozwala mu ogrywać nowe zawodniczki (czasem z niezłym skutkiem vide wspomniana Stenzel czy rozgrywające), zdarzają się naprawdę fajne mecze ze światową czołówką, no ale z drugiej strony jakiś lepszy szkoleniowiec mógłby zrobić to zdecydowanie szybciej, sprawniej i osiągnąć przy tym jakieś lepsze wyniki typu awans na MŚ. Mimo, że na początku uważałem danie Nawrockiemu kadry za zły pomysł, to teraz jednak uważam, że jest tak źle jak się obawiałem.
nie jest dobrze, co prawda nie jest też źle, można powiedzieć, że jest średnio
SerCos
Posty: 3014
Rejestracja: 13 cze 2011, o 17:34
Płeć: M

Re: Reprezentacja kobiet 2018

Post autor: SerCos »

Chciałbym usłyszeć teraz tych, dla których brak gry na MŚ był świetny i mogliśmy potrenować, a teraz nawet nie zagramy w kwalifikacjach do IO.
drukjul
Posty: 8444
Rejestracja: 2 lip 2015, o 16:23
Płeć: M

Re: Reprezentacja kobiet 2018

Post autor: drukjul »

SerCos pisze:Chciałbym usłyszeć teraz tych, dla których brak gry na MŚ był świetny i mogliśmy potrenować, a teraz nawet nie zagramy w kwalifikacjach do IO.
Zostaje jeszcze europejski turniej kwalifikacyjny w styczniu 2020 roku - tam o przepustkę do IO dziewczyny na pewno powalczą. Pierwszej szansy, czyli braku prawa do startu w turnieju interkontynentalnym w sierpniu na pewno szkoda, choć nawet gdybyśmy byli gospodarzem takiego turnieju to mając takie Serbki jako przeciwniczki szanse pokonania mistrzyń świata i awansu z tego turnieju byłby niewielkie.

Choć europejski turniej kontynentalny też wcale łatwy nie będzie - na pewno zagrają na nim Rosjanki, lub Włoszki - bo oba te zespoły są w jednej grupie interkontynentalnej, a awans na IO może liczyć tylko zwycięzca grupy. :(
SerCos
Posty: 3014
Rejestracja: 13 cze 2011, o 17:34
Płeć: M

Re: Reprezentacja kobiet 2018

Post autor: SerCos »

Gdybyśmy awansowali na MŚ i zagrali słabo, dostalibyśmy co najmniej o 17 punktów więcej, więc teoretycznie trafilibyśmy do grupy z Rosją, Koreą i Kanadą.
drukjul
Posty: 8444
Rejestracja: 2 lip 2015, o 16:23
Płeć: M

Re: Reprezentacja kobiet 2018

Post autor: drukjul »

Choć europejski turniej kontynentalny też wcale łatwy nie będzie - na pewno zagrają na nim Rosjanki, lub Włoszki - bo oba te zespoły są w jednej grupie interkontynentalnej, a awans na IO może liczyć tylko zwycięzca grupy
Mam zły dzień, bo pomyliłem się po raz wtóry.. W turnieju-kwalifikacjach europejskich w styczniu 2020 na pewno zagrają albo Holenderki, albo Włoszki - czyli aktualny wicemistrz świata, lub wicemistrz Europy.

Przecież Japonki, które są na 6 miejscu w rankingu nie są brane pod uwagę przy ustalaniu grup kwalifikacji interkontynentalnych - na ich miejsce jako zespół rozstawiony w kwalifikacjach wskakują z miejsca 7 Holenderki, więc w kwalifikacjach interkontynentalnych w sierpniu do grupy Holenderek dojdą z kolei z miejsca 8 w rankingu Włoszki. A że tylko jedna drużyna z tej grupy uzyska awans do Tokio, Włoszki lub Holenderki będą musiały szukać swoich szans w turnieju europejskim.
Ostatnio zmieniony 16 lis 2018, o 22:42 przez drukjul, łącznie zmieniany 1 raz.
knightrider
Posty: 923
Rejestracja: 15 sie 2017, o 14:35
Płeć: M

Re: Reprezentacja kobiet 2018

Post autor: knightrider »

Dekada klęsk swoje zrobiła cudów nie będzie.
Awatar użytkownika
Artek1967
Posty: 1014
Rejestracja: 1 wrz 2012, o 20:19
Płeć: M

Re: Reprezentacja kobiet 2018

Post autor: Artek1967 »

Najwazniejsze, że młodzież robi postępy i w (nie)dalekiej przyszłości coś z tego bedzie (???). Mam nadzieje że zadowolony JN coś osiągnie i nie o Jego wiek emerytalny mi chodzi. Jak dla mnie to chyba tylko on sam jest zadowolony, co zrozumiale najwazniejsze, a reszta jest nieistotna. Dobra mina do złej gry i dalej można wciskać kit. Selekcjoner męskiej juz dawno zostałby pogoniony za takie podejście i wyniki, a raczej ich brak. Po czterech latach pod wodzą JN nasza reprezentacja odnotowała najwiekszy spadek w ostatnim rankingu (-4) ze wszystkich reprezentacji i to ma być sukces? Jaki ten ranking niesprawiedliwy...
Brak następcy Kurka? Wilfredo by chyba sie sprawdził. Przyjmujacych mamy aż nadmiar, Leoś trochę krwawi w przyjeciu a na ataku brakuje gracza z taka charakterystyką...
wieloryb_wacek
Posty: 371
Rejestracja: 18 sie 2018, o 15:01

Re: Reprezentacja kobiet 2018

Post autor: wieloryb_wacek »

Nie piszecie chyba poważnie o zakwalifikowaniu się na Igrzyska, prawda? Przecież ta kadra, z całym szacunkiem, nie ma do tego najmniejszych podstaw sportowych.

Akurat z dużą przyjemnością oglądałem kadrę kobiet, bo widać wypracowany system gry przy sporych ograniczeniach (brak ofensywnej skrzydłowej i skrajnie defensywna Grajber, Kąkolewska, która atakuje tylko krótką z przodu blisko siatki). Gra była poukładana, a postęp w stosunku do 2 lat temu był olbrzymi. Nawrocki jednak nie da rady załatać dziury na drugim przyjęciu - co zresztą wg mnie wystarczyłoby, żeby wygrać na ME z Turcją, bo mecz był bardzo zacięty - bo nie ma kim. Jest Natalia Murek, ale ona ma dopiero 19 lat, ale może kiedyś. Właściwie najlepiej byłoby, żeby jednak przestawić kogoś z pary Stysiak/Smarzek na przyjęcie, ale obie to zdecydowanie atakujące, a Grajber i Stenzel chyba nie ogarniałyby przyjęcia we 2.

W Lidze Narodów zarówno wyniki, jak i gra były bardzo dobre i ponad miarę. Parę dziewczyn poszło do Włoch - szkoda, że tak późno - więc powinny się dalej rozwijać. Nie wiem, czy ktoś oprócz Stysiak z tegorocznej kadry juniorek ma potencjał na poważne granie - jedna z przyjmujących fajnie serwowała z wyskoku, ale chyba jest dość niska...

Swoją drogą to mógłby mi ktoś wytłumaczyć, czemu Kąkolewska nie gra obiegnięcia z jednej nogi? Przynajmniej nigdy nie widziałem.
Awatar użytkownika
Noworoczny
Posty: 8666
Rejestracja: 29 gru 2013, o 14:52

Re: Reprezentacja kobiet 2018

Post autor: Noworoczny »

Mnie to mniej więcej od 10 lat interesuje, czy jest w Polsce jakaś libero, która potrafi odbić piłkę sposobem górnym.
#muremzaheynenem

Odpowiadam tylko za to, co napisałem, a nie za to, co sobie pomyślałeś, czytając.
Awatar użytkownika
Artek1967
Posty: 1014
Rejestracja: 1 wrz 2012, o 20:19
Płeć: M

Re: Reprezentacja kobiet 2018

Post autor: Artek1967 »

wieloryb_wacek pisze:Nie piszecie chyba poważnie o zakwalifikowaniu się na Igrzyska, prawda? Przecież ta kadra, z całym szacunkiem, nie ma do tego najmniejszych podstaw sportowych.

Swoją drogą to mógłby mi ktoś wytłumaczyć, czemu Kąkolewska nie gra obiegnięcia z jednej nogi? Przynajmniej nigdy nie widziałem.
Ad 1- to jest wynik koncepcji JN na reprezentacje

Ad 2- od kategorii młodzieżowych Kąkolewska grała tylko wzrostem. Motoryka była tragiczna. Dlatego żaden trener nie był w stanie jej tego nauczyć. Nawet w SMS ie w Sosnowcu
Brak następcy Kurka? Wilfredo by chyba sie sprawdził. Przyjmujacych mamy aż nadmiar, Leoś trochę krwawi w przyjeciu a na ataku brakuje gracza z taka charakterystyką...
wieloryb_wacek
Posty: 371
Rejestracja: 18 sie 2018, o 15:01

Re: Reprezentacja kobiet 2018

Post autor: wieloryb_wacek »

Artek1967 pisze:Ad 1- to jest wynik koncepcji JN na reprezentacje
To nie jest wynik koncepcji JN na reprezentację, bo nawet gdyby założyć, że te wszystkie Skorupy, Tomsie itd. chciałyby grać dla reprezentacji gdyby trener był inny (mało prawdopodobne) i grały dobrze jako zespół (jeszcze mniej prawdopodobne), to nadal nie wystarczy na wygrywanie z Serbkami, Włoszkami, Rosjankami czy Holenderkami. No bo kto tak naprawdę by doszedł? Tokarska, Tomsia (która jak była w kadrze to zawodziła), Skorupa, Maj i tyle, może Werblińska parę lat temu. To nie są zawodniczki na odpowiednim poziomie, żeby rywalizować z europejską czołówką, światową też nie.

Wiem, że lubisz obarczać wszystkim co złe Nawrockiego, ale to zwyczajnie nie trzyma się kupy.
Awatar użytkownika
Artek1967
Posty: 1014
Rejestracja: 1 wrz 2012, o 20:19
Płeć: M

Re: Reprezentacja kobiet 2018

Post autor: Artek1967 »

Ja dokonywałem takiego a nie innego wyboru czy JN? Czy powoływanie nieogranych nastolatek do repry to ma być pomysł? Właśnie taka koncepcja nie trzyma sie kupy! I mamy to co mamy. A tak przy okazji jest jakiś cel jaki ma JN z reprą osiagnąć czy tylko tak sobie popracować? że to ktoś toleruje... gość ściemnia na maksa że jest tak świetnie a nie załapał sie nawet do eliminacji IO! Rozumiem że to jest ogromny sukces iż zabrakło TYLKO JEDNEGO miejsca... to co sie tu nie trzyma kupy? KTO za to ma odpowiadać jak nie selekcjoner? masażysta? statystyk?
Brak następcy Kurka? Wilfredo by chyba sie sprawdził. Przyjmujacych mamy aż nadmiar, Leoś trochę krwawi w przyjeciu a na ataku brakuje gracza z taka charakterystyką...
wieloryb_wacek
Posty: 371
Rejestracja: 18 sie 2018, o 15:01

Re: Reprezentacja kobiet 2018

Post autor: wieloryb_wacek »

Artek1967 pisze:Ja dokonywałem takiego a nie innego wyboru czy JN? Czy powoływanie nieogranych nastolatek do repry to ma być pomysł? Właśnie taka koncepcja nie trzyma sie kupy! I mamy to co mamy. A tak przy okazji jest jakiś cel jaki ma JN z reprą osiagnąć czy tylko tak sobie popracować? że to ktoś toleruje... gość ściemnia na maksa że jest tak świetnie a nie załapał sie nawet do eliminacji IO! Rozumiem że to jest ogromny sukces iż zabrakło TYLKO JEDNEGO miejsca... to co sie tu nie trzyma kupy? KTO za to ma odpowiadać jak nie selekcjoner? masażysta? statystyk?
A jaką alternatywę proponujesz w takim razie? Co wg Ciebie powinien zrobić Nawrocki? Kogo konkretnie powołać? I jakie wyniki by Cię zadowalały? Krytykujesz, ale nie proponujesz żadnego rozwiązania sytuacji i zdajesz się sam nie wiedzieć czego chcesz i marudzić dla samego marudzenia.

No i przypominam, że Niemczyk też powoływał nastolatki do kadry - 16-letnie Podolec, Skowrońską, Maj.

Nastoletnia Stenzel to chyba najlepsza libero w kraju z wielkim potencjałem, to samo ze Stysiak czy wcześniej Smarzek.

Nie mówiąc o tym, że kobiety dojrzewają szybciej, więc różnice fizyczne pomiędzy młodymi zawodniczkami a seniorkami szybciej zanikają, więc w niczym nie przeszkadza powoływanie nastolatek.

Powoływanie utytułowanych emerytek, którym nie chciało się grać w kadrze, skończyło się laniem od Belgii i brakiem awansu na MŚ, dokładnie tak samo jak teraz. Lepiej więc chyba nie awansować na MŚ, ale mieć na to szansę w przyszłości i dać się rozwijać zawodniczkom, którym się chce grać w kadrze i mają jakiś potencjał?

Kadra kobiet zrobiła pod Nawrockim olbrzymi postęp od momentu przejęcia przez niego kadry i trzeba mieć mnóstwo złej woli, żeby tego nie zauważać. Jestem przekonany, że Nawrocki ma wyznaczony konkretny cel/wynik, który ma osiągnąć na przyszłorocznych ME, które mamy u siebie.
SerCos
Posty: 3014
Rejestracja: 13 cze 2011, o 17:34
Płeć: M

Re: Reprezentacja kobiet 2018

Post autor: SerCos »

wieloryb_wacek pisze: Powoływanie utytułowanych emerytek, którym nie chciało się grać w kadrze, skończyło się laniem od Belgii i brakiem awansu na MŚ, dokładnie tak samo jak teraz. Lepiej więc chyba nie awansować na MŚ, ale mieć na to szansę w przyszłości i dać się rozwijać zawodniczkom, którym się chce grać w kadrze i mają jakiś potencjał?
Z całym szacunkiem, ale takich pierdół to nie wypada pisać, a kiedy one mają zagrać przeciwko Chinkom, Japonkom czy Brazylijkom? W Lidze Narodów, gdzie potęgi sobie mogą odpuścić. Przecież jak one nie będą regularnie grały z najlepszymi to nigdy nie osiągną żadnego poziomu.

A do Igrzysk na pewno nie awansują jak nie dostaną szansy zagrania w kwalifikacjach.
wieloryb_wacek
Posty: 371
Rejestracja: 18 sie 2018, o 15:01

Re: Reprezentacja kobiet 2018

Post autor: wieloryb_wacek »

SerCos pisze:Z całym szacunkiem, ale takich pierdół to nie wypada pisać, a kiedy one mają zagrać przeciwko Chinkom, Japonkom czy Brazylijkom? W Lidze Narodów, gdzie potęgi sobie mogą odpuścić. Przecież jak one nie będą regularnie grały z najlepszymi to nigdy nie osiągną żadnego poziomu.

A do Igrzysk na pewno nie awansują jak nie dostaną szansy zagrania w kwalifikacjach.
Przecież miałem na myśli sytuację, gdzie emerytki awansują na MŚ, dostają lanie i kończą kariery reprezentacyjne, a kadra zostaje z dziurą pokoleniową.
Awatar użytkownika
Artek1967
Posty: 1014
Rejestracja: 1 wrz 2012, o 20:19
Płeć: M

Re: Reprezentacja kobiet 2018

Post autor: Artek1967 »

wieloryb_wacek pisze:Przecież miałem na myśli sytuację, gdzie emerytki awansują na MŚ, dostają lanie i kończą kariery reprezentacyjne, a kadra zostaje z dziurą pokoleniową.
Odmładzać -tak, ale nie na przedszkole. Zrobienie takiej genialnej rewolucji pokoleniowej to właśnie było zrobienie, jak to określiłeś, "dziury pokoleniowej" na własne życzenie! I dlatego jesteśmy w czarnej d... w rankingach, które chcąc nie chcąc są jednak wykładnikiem do ustalania grup eliminacyjnych do kolejnych imprez.

A w kwestii celu dla żeńskiej repry to masz jakieś konkretne potwierdzenia swoich "przypuszczeń" czy tylko wyrażasz pobożne życzenia? Żaden szanujacy się związek sportowy nie przekaże reprezentacji narodowej bez określenia celu (vide Vital). W przypadku JN nie słyszałem o zadnym (jesli coś mi umkneło to prosze o poprawienie) jasno sprecyzowanym celu! Na logike taki cel powinien zostać określony, a takimi datami celowymi są albo MŚ albo IO, nikt powazny nie daje celu do osiągniecia na drugich lub kolejnych ME :)

Od samego początku uważałem że wybór JN był najgorszym z mozliwych, a powołanie totalnego dyletanta bez doswiadczenia w pracy z kobietami świadczyło o tym, ze wybór był układowy a nie sportowy. A że nie jest to to samo co praca z facetami niejeden sie przekonał, nawet Jerzy Wagner nie dał rady, żeby daleko nie szukać.

Z drugiej strony tak nie do końca rozumiem Twoje, z jednej strony, zachwyty nad pracą JN a z drugiej dyletanckie pytanie odnosnie Kąkolewskiej... to może się zdecyduj albo masz albo nie masz pojecia w kwestii kobiecej siatkówki w naszym kraju.
Chyba że pracujesz w PR pewnego gościa :D :D
Brak następcy Kurka? Wilfredo by chyba sie sprawdził. Przyjmujacych mamy aż nadmiar, Leoś trochę krwawi w przyjeciu a na ataku brakuje gracza z taka charakterystyką...
wieloryb_wacek
Posty: 371
Rejestracja: 18 sie 2018, o 15:01

Re: Reprezentacja kobiet 2018

Post autor: wieloryb_wacek »

Odmładzać -tak, ale nie na przedszkole. Zrobienie takiej genialnej rewolucji pokoleniowej to właśnie było zrobienie, jak to określiłeś, "dziury pokoleniowej" na własne życzenie! I dlatego jesteśmy w czarnej d... w rankingach, które chcąc nie chcąc są jednak wykładnikiem do ustalania grup eliminacyjnych do kolejnych imprez.
Skład kadry to nie jest żadne przedszkole. Np. takie zestawienie, często pierwsza siódemka w Lidze Narodów:

Smarzek-Pleśnierowicz-Kąkolewska-Efimienko-Witkowska-Grajber-Mędrzyk


Odpowiednio 22-26-24-29-29-23-26 lat. Średnia wieku 25.5 lat. Gdzie tu jest przedszkole? Za Pleśnierowicz będzie jeszcze starsza Wołosz, za Witkowską może wejść nastoletnia Stenzel, która gra lepiej od niej w każdym elemencie. Za Mędrzyk wchodziła czasami Twardowska, która ma 23 lata. Do kadry dojdzie jeszcze najlepsza atakująca ME juniorek, Stysiak, która już bryluje w lidze. Rozumiem, że mamy poczekać 10 lat, żeby już nie była przedszkolem, żeby mogła bez wyrzutów sumienia grać w reprezentacji?

A w kwestii celu dla żeńskiej repry to masz jakieś konkretne potwierdzenia swoich "przypuszczeń" czy tylko wyrażasz pobożne życzenia? Żaden szanujacy się związek sportowy nie przekaże reprezentacji narodowej bez określenia celu (vide Vital). W przypadku JN nie słyszałem o zadnym (jesli coś mi umkneło to prosze o poprawienie) jasno sprecyzowanym celu! Na logike taki cel powinien zostać określony, a takimi datami celowymi są albo MŚ albo IO, nikt powazny nie daje celu do osiągniecia na drugich lub kolejnych ME :)
Przecież cel nie musi oznaczać konkretnego wyniku na jakiejś imprezie, a np. poprawę gry. Z tego co pamiętam taki cel był oficjalnie określony, co jest całkowicie logiczne, jeśli chce się odmładzać kadrę. I to niewątpliwie Nawrockiemu udało się osiągnąć, kadrę z eliminacji MŚ i teraz dzielą lata świetlne jeśli chodzi o poziom gry. Na podobnej zasadzie na odmładzanie zdecydowały się kiedyś Belgijki, wyszło całkiem nieźle jak na zespół bez żadnych sukcesów do tej pory (brązowy medal ME z tego co pamiętam). Ty pewnie wolałbyś, żeby kadra zajmowała 20 miejsca na MŚ i 10 na ME, bo przynajmniej załapałyby się do eliminacji IO, z których też by nic nie było :] Dzięki takiemu odmładzaniu jest szansa - nie gwarancja - na o wiele lepsze wyniki, niż te, które byłyby osiągane z Kaczorowskimi tego świata. A szansa jest dlatego, że można skupić się na poprawie poziomu gry całego zespołu, jak i pojedynczych zawodniczek, co jak na razie się udaje.
Od samego początku uważałem że wybór JN był najgorszym z mozliwych, a powołanie totalnego dyletanta bez doswiadczenia w pracy z kobietami świadczyło o tym, ze wybór był układowy a nie sportowy. A że nie jest to to samo co praca z facetami niejeden sie przekonał, nawet Jerzy Wagner nie dał rady, żeby daleko nie szukać.
Piszesz o tym, że bez doświadczenia w trenowaniu kobiet nie da się odnosić z nimi sukcesów i podajesz przykład trenera mężczyzn amatorów sprzed 50 lat. I porównujesz to z zawodową siatkówką z dzisiejszych czasów. Pomidor. Brazylijscy, włoscy czy amerykańscy trenerzy nie mają najmniejszych problemów z trenowaniem zespołów kobiet i mężczyzn na zmianę. Odpowiedniej klasy trenerowi nie powinno robić różnicy, kogo trenuje. I o ile w zespołach seniorskich mam zdecydowanie mieszane uczucia co do pracy Nawrockiego (delikatnie mówiąc), to niezaprzeczalnie ma świetną rękę do młodych zawodników i zawodniczek. Siatkówka to siatkówka, i czy ktoś posiada waginę czy nie, nie ma tutaj najmniejszego znaczenia.

Co do lepszego wyboru to zgadzam się, że można było wybrać lepszego trenera, np. Barboliniego, ale czy długofalowy wpływ na kadrę Polski byłby pozytywny przy włoskim trenerze to trudno powiedzieć. Doraźne wyniki zapewne byłyby lepsze, pytanie tylko na ile. Wg mnie to, czy Polska zajmie 25, 20 czy 15 miejsce na MŚ/ME nie robi żadnej różnicy, więc lepiej ogrywać młode zawodniczki z potencjałem po to, żeby kiedyś były w stanie dotrzeć np. do półfinału ME czy zakwalifikować się na IO. Doświadczenie na najwyższym poziomie należy zdobywać przede wszystkim w klubach, bo tam jest więcej meczów na wysokim poziomie do zagrania. MŚ to maksymalnie ~10 meczów raz na 4 lata, ME z ~7 meczów raz na 2 lata. W lidze włoskiej i LM gra się ich ponad 40 w ciągu roku. Nawrocki nie ma z tym nic wspólnego, że Polki rzadko decydują się na wyjazdy zagraniczne. Teraz na szczęście się to zmienia.
Z drugiej strony tak nie do końca rozumiem Twoje, z jednej strony, zachwyty nad pracą JN a z drugiej dyletanckie pytanie odnosnie Kąkolewskiej... to może się zdecyduj albo masz albo nie masz pojecia w kwestii kobiecej siatkówki w naszym kraju. Chyba że pracujesz w PR pewnego gościa :D :D
Nie jestem zachwycony pracą Nawrockiego, ale raczej zadowolony. Staję tylko w kontrze do Twojego skrajnego malkontenctwa. Kąkolewska gra w pierwszej lidze kobiet od 18 roku życia. Miała wielu różnych trenerów oprócz Nawrockiego. Mimo to nikt nie był w stanie jej tego nauczyć. Zdaję sobie sprawę, że uważasz pewnie, że jak pada deszcz to wina Nawrockiego (Twoje posty to WYŁĄCZNIE tyrady na jego temat) i tego że odmłodził kadrę kobiet, ale naprawdę nie wszystko, czego polskie siatkarki nie potrafią, jest jego winą. A nad Kąkolewską zastanawiam się dlatego, że np. Polańska też ma bardzo kiepską koordynację, a jednak na jedną nogę dobrze chodzi. W każdym razie szkoda, bo z jedną nogą u obu środkowych polska kadra byłaby dużo mocniejsza. Byłoby to szczególnie przydatne w systemie gry, gdzie lewe skrzydło często kuleje. Może Kąkolewską tego nauczą we Włoszech, oby.
WysokiPortorykanczyk
Posty: 7728
Rejestracja: 29 lip 2017, o 16:22

Re: Reprezentacja kobiet 2018

Post autor: WysokiPortorykanczyk »

Smarzek już zdążyła stracić miejsce w wyjściowym składzie średniaka Serie A, tak btw.
wieloryb_wacek
Posty: 371
Rejestracja: 18 sie 2018, o 15:01

Re: Reprezentacja kobiet 2018

Post autor: wieloryb_wacek »

WysokiPortorykanczyk pisze:Smarzek już zdążyła stracić miejsce w wyjściowym składzie średniaka Serie A, tak btw.
A ona nie jest tam jedyną atakującą? Zdecydowanie za późno wyjechała, bo wolała grać w polskim przedszkolu, ale potencjał nadal ma.
WysokiPortorykanczyk
Posty: 7728
Rejestracja: 29 lip 2017, o 16:22

Re: Reprezentacja kobiet 2018

Post autor: WysokiPortorykanczyk »

Mingardi może grać na ataku. Fatalnie zaczęła Smarzek i raczej nic jej nie dolega, bo ostatnio wchodziła na zmiany. Kąkolewska w normie, ale to Pomi gra prostacką siatkówkę, ciężko będzie o czwórkę. Smarzek dostała idealne warunki - przeciętny zespół i świetna sypaczka (Cambi), ale może się odbije, 6 kolejek dopiero za nami.
Awatar użytkownika
Artek1967
Posty: 1014
Rejestracja: 1 wrz 2012, o 20:19
Płeć: M

Re: Reprezentacja kobiet 2018

Post autor: Artek1967 »

wieloryb_wacek pisze:Przecież cel nie musi oznaczać konkretnego wyniku na jakiejś imprezie, a np. poprawę gry. Z tego co pamiętam taki cel był oficjalnie określony, co jest całkowicie logiczne, jeśli chce się odmładzać kadrę. I to niewątpliwie Nawrockiemu udało się osiągnąć, kadrę z eliminacji MŚ i teraz dzielą lata świetlne jeśli chodzi o poziom gry. Na podobnej zasadzie na odmładzanie zdecydowały się kiedyś Belgijki, wyszło całkiem nieźle jak na zespół bez żadnych sukcesów do tej pory (brązowy medal ME z tego co pamiętam). Ty pewnie wolałbyś, żeby kadra zajmowała 20 miejsca na MŚ i 10 na ME, bo przynajmniej załapałyby się do eliminacji IO, z których też by nic nie było :] Dzięki takiemu odmładzaniu jest szansa - nie gwarancja - na o wiele lepsze wyniki, niż te, które byłyby osiągane z Kaczorowskimi tego świata. A szansa jest dlatego, że można skupić się na poprawie poziomu gry całego zespołu, jak i pojedynczych zawodniczek, co jak na razie się udaje.


Czy siatkówka jest sportem ocenianym za wrażenia artystyczne czy raczej wymiernymi wynikami? "poprawa poziomu gry" to w jakiej skali ocen?

wieloryb_wacek pisze:Nie jestem zachwycony pracą Nawrockiego, ale raczej zadowolony. Staję tylko w kontrze do Twojego skrajnego malkontenctwa. Kąkolewska gra w pierwszej lidze kobiet od 18 roku życia. Miała wielu różnych trenerów oprócz Nawrockiego. Mimo to nikt nie był w stanie jej tego nauczyć. Zdaję sobie sprawę, że uważasz pewnie, że jak pada deszcz to wina Nawrockiego (Twoje posty to WYŁĄCZNIE tyrady na jego temat) i tego że odmłodził kadrę kobiet, ale naprawdę nie wszystko, czego polskie siatkarki nie potrafią, jest jego winą. A nad Kąkolewską zastanawiam się dlatego, że np. Polańska też ma bardzo kiepską koordynację, a jednak na jedną nogę dobrze chodzi. W każdym razie szkoda, bo z jedną nogą u obu środkowych polska kadra byłaby dużo mocniejsza. Byłoby to szczególnie przydatne w systemie gry, gdzie lewe skrzydło często kuleje. Może Kąkolewską tego nauczą we Włoszech, oby.
Chyba właśnie zakończyłem dyskusje z Toba. Słyszałeś że coś gdzieś dzwoni ale nie masz pojecia w którym kosciele.
W kwestii wyjasnienia: SMS Sosnowiec grał zawsze w 1 lidze. Agnieszka grała tam od 16 roku zycia (a nie 18 jak twierdzisz), Była pierwszą zawodniczka powołana do kadry PL która nie rozegrała spotkania w ekstraklasie (!) jako niespełna 18 latka. NIE obwiniam JN że Jej nie nauczył obejścia bo to nie jego zadanie. Dlaczego nie nauczy sie tego w obecnym klubie? Bo nikt juz tego nie uczy na tym poziomie! Ukończyła Szkołę MISTRZOSTWA Sportowego i to było jedyne miejsce gdzie mogła się tego nauczyć (lub zostać nauczona) ale nikt tego nie uczy w profesjonalnej lidze. Osobiscie sie cieszę że zaczęła TRAFIAĆ w piłkę, że jest to na atak a nie zdrapka.

I dziekuję, wiecej z toba nie dyskutuje.. rozwaliłeś mnie swoja znajomoscią tematu.
Brak następcy Kurka? Wilfredo by chyba sie sprawdził. Przyjmujacych mamy aż nadmiar, Leoś trochę krwawi w przyjeciu a na ataku brakuje gracza z taka charakterystyką...
Awatar użytkownika
Artek1967
Posty: 1014
Rejestracja: 1 wrz 2012, o 20:19
Płeć: M

Re: Reprezentacja kobiet 2018

Post autor: Artek1967 »

[quote="wieloryb_wacek"]Co do lepszego wyboru to zgadzam się, że można było wybrać lepszego trenera, np. Barboliniego, ale czy długofalowy wpływ na kadrę Polski byłby pozytywny przy włoskim trenerze to trudno powiedzieć. Doraźne wyniki zapewne byłyby lepsze, pytanie tylko na ile. Wg mnie to, czy Polska zajmie 25, 20 czy 15 miejsce na MŚ/ME nie robi żadnej różnicy, więc lepiej ogrywać młode zawodniczki z potencjałem po to, żeby kiedyś były w stanie dotrzeć np. do półfinału ME czy zakwalifikować się na IO.[quote]

Kiedy?? tak mozna w nieskończoność żyć nadzieją.

[quote="wieloryb_wacek"] Doświadczenie na najwyższym poziomie należy zdobywać przede wszystkim w klubach, bo tam jest więcej meczów na wysokim poziomie do zagrania. MŚ to maksymalnie ~10 meczów raz na 4 lata, ME z ~7 meczów raz na 2 lata. W lidze włoskiej i LM gra się ich ponad 40 w ciągu roku. Nawrocki nie ma z tym nic wspólnego, że Polki rzadko decydują się na wyjazdy zagraniczne. Teraz na szczęście się to zmienia.[quote]

Sprecyzuj co rozumiesz pod "rzadko sie decyduja"? Czy moze dlatego że są za słabe? Poza Wołosz i Skorupą (czyli sypaczki) mamy jakieś zawodniczki, które graja kluczowe role w topowych zespołach którejkolwiek mocnej ligi zagranicznej?

[quote="wieloryb_wacek"]Piszesz o tym, że bez doświadczenia w trenowaniu kobiet nie da się odnosić z nimi sukcesów i podajesz przykład trenera mężczyzn amatorów sprzed 50 lat. I porównujesz to z zawodową siatkówką z dzisiejszych czasów. Pomidor. Brazylijscy, włoscy czy amerykańscy trenerzy nie mają najmniejszych problemów z trenowaniem zespołów kobiet i mężczyzn na zmianę. Odpowiedniej klasy trenerowi nie powinno robić różnicy, kogo trenuje. I o ile w zespołach seniorskich mam zdecydowanie mieszane uczucia co do pracy Nawrockiego (delikatnie mówiąc), to niezaprzeczalnie ma świetną rękę do młodych zawodników i zawodniczek. Siatkówka to siatkówka, i czy ktoś posiada waginę czy nie, nie ma tutaj najmniejszego znaczenia.
[quote]

Jesteś w ogromnym błędzie :) a przy okazji co takiego osiagnął że aż tak nad Nim piejesz? Bo do Skry przyszedł na gotowe, i była równia pochyła...
Brak następcy Kurka? Wilfredo by chyba sie sprawdził. Przyjmujacych mamy aż nadmiar, Leoś trochę krwawi w przyjeciu a na ataku brakuje gracza z taka charakterystyką...
wieloryb_wacek
Posty: 371
Rejestracja: 18 sie 2018, o 15:01

Re: Reprezentacja kobiet 2018

Post autor: wieloryb_wacek »

Artek1967 pisze:Kiedy?? tak mozna w nieskończoność żyć nadzieją.
Nie wiem, może nigdy, a może na przyszłorocznych ME, w których jesteśmy gospodarzem. Powtarzam: lepiej podjąć takie ryzyko, niż taplać się w przeciętności, bo to czy jest się przeciętnym czy bardzo słabym nie robi żadnej różnicy.
Sprecyzuj co rozumiesz pod "rzadko sie decyduja"? Czy moze dlatego że są za słabe? Poza Wołosz i Skorupą (czyli sypaczki) mamy jakieś zawodniczki, które graja kluczowe role w topowych zespołach którejkolwiek mocnej ligi zagranicznej?
No gratulacje, przyznajesz mi rację! Tak, są za słabe, za słabe również jako reprezentacja, żeby grać w mocnych klubach i łapać się do Igrzysk Olimpijskich jako kadra, dlatego to, że nie grają w eliminacjach do nich, nie ma żadnego znaczenia. Tak samo nie ma znaczenia jaki byłby skład - bo jak sam napisałeś - i tak nie mamy zawodniczek, które grają kluczowe role w mocnych klubach. Kolejnymi zawodniczkami, które mogą wyjechać kiedyś do mocnych klubów są Stysiak, Stenzel i Murek, ale to przyszłość.

Zresztą jestem pewien, że Smarzek miała oferty z Włoch wcześniej niż w tym sezonie, to samo Kąkolewska. Grajber chyba było blisko przejścia do Włoch, tu najbardziej szkoda, bo wylądowała na ławce w Chemiku, lepiej byłoby, gdyby grała w słabszym zespole Serie A albo nawet rywalizowała z lepszymi siatkarkami, niż Mędrzyk i Grejman. Tokarska i Efimienko grały przez chwilę we Włoszech, nie wiem czy odeszły, bo były za słabe czy dlatego, że chciały wrócić do Polski. Okuniewska była w czołówce trofeo Gazzetta parę lat temu, co prawda jako atakująca, ale w kadrze grała słabo.
Jesteś w ogromnym błędzie :)
Aha, no to mnie przekonałeś.
a przy okazji co takiego osiagnął że aż tak nad Nim piejesz? Bo do Skry przyszedł na gotowe, i była równia pochyła...
Nie pieję nad nim, pisałem już poprzednio. Napisałem też już wcześniej, że poprawił diametralnie poziom gry kadry, i przyjemnie się ogląda kadrę robiącą wyraźne postępy. Tak, ocena postępu gry jest subiektywna, ale naprawdę chcesz mi powiedzieć, że kadra w 2018 nie grała lepiej od kadry w 2015 roku? O jego fatalnej karierze klubowej również już wspominałem - ale rozwój młodych zawodników/zawodniczek to inna kategoria, i tutaj akurat ma "osiągnięcia" (rocznik 95 chlopców), na których punkcie najwyraźniej masz obsesję.
Chyba właśnie zakończyłem dyskusje z Toba. Słyszałeś że coś gdzieś dzwoni ale nie masz pojecia w którym kosciele.
W kwestii wyjasnienia: SMS Sosnowiec grał zawsze w 1 lidze. Agnieszka grała tam od 16 roku zycia (a nie 18 jak twierdzisz), Była pierwszą zawodniczka powołana do kadry PL która nie rozegrała spotkania w ekstraklasie (!) jako niespełna 18 latka. NIE obwiniam JN że Jej nie nauczył obejścia bo to nie jego zadanie. Dlaczego nie nauczy sie tego w obecnym klubie? Bo nikt juz tego nie uczy na tym poziomie! Ukończyła Szkołę MISTRZOSTWA Sportowego i to było jedyne miejsce gdzie mogła się tego nauczyć (lub zostać nauczona) ale nikt tego nie uczy w profesjonalnej lidze. Osobiscie sie cieszę że zaczęła TRAFIAĆ w piłkę, że jest to na atak a nie zdrapka.
Rzeczywiście, w siatkówce jest to idiotyczne nazewnictwo, że pierwsza liga to tak naprawdę druga liga (logiczne, nie?). Mam na myśli grę Kąkolewskiej we Wrocławiu. Rzeczywiście miała niespełna 19 lat, jak przeszła do Impelu. To rzeczywiście ZUPELNIE zmienia postać rzeczy. lol.
knightrider
Posty: 923
Rejestracja: 15 sie 2017, o 14:35
Płeć: M

Re: Reprezentacja kobiet 2018

Post autor: knightrider »

Smarzek po początkowych problemach we Włoszech, gra coraz lepiej + trzon Kąkolewska/Wołosz.
wieloryb_wacek
Posty: 371
Rejestracja: 18 sie 2018, o 15:01

Re: Reprezentacja kobiet 2018

Post autor: wieloryb_wacek »

https://siatka.org/pokaz/polki-maja-sza ... fikacjach/

Polki zagrają w kwalifikacjach do IO. Jak dla mnie wiadomość całkowicie bez znaczenia, bo i tak się na nie nie zakwalifikują, no ale przynajmniej ta cała argumentacja pewnych malkontentów, że Nawrocki be, bo Polki nie zagrają w eliminacjach do IO, właśnie legła w gruzach :]
Awatar użytkownika
Noworoczny
Posty: 8666
Rejestracja: 29 gru 2013, o 14:52

Re: Reprezentacja kobiet 2018

Post autor: Noworoczny »

[post skasowany]
Ostatnio zmieniony 4 gru 2018, o 07:39 przez weary_skier, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: punkt 23 regulaminu
#muremzaheynenem

Odpowiadam tylko za to, co napisałem, a nie za to, co sobie pomyślałeś, czytając.
knightrider
Posty: 923
Rejestracja: 15 sie 2017, o 14:35
Płeć: M

Re: Reprezentacja kobiet 2018

Post autor: knightrider »

To co na przyszły rok 1 skład Wołosz, Stysiak, Smarzek, Grajber, Kąkolewska, Stenzel i ktoś na 2 środek wg obecnej formy ?
wieloryb_wacek
Posty: 371
Rejestracja: 18 sie 2018, o 15:01

Re: Reprezentacja kobiet 2018

Post autor: wieloryb_wacek »

knightrider pisze:To co na przyszły rok 1 skład Wołosz, Stysiak, Smarzek, Grajber, Kąkolewska, Stenzel i ktoś na 2 środek wg obecnej formy ?
Po pierwsze bardzo bym się zdziwił, gdyby Stysiak została przestawiona nagle na najważniejsze mecze na przyjęcie, ze Smarzek ten pomysł został już dawno porzucony. Po drugie drugą środkową będzie Efimienko chyba że ewentualnie Tokarska wróci, ale wtedy raczej też. Po trzecie wolałbym chyba na rozegraniu Pleśnierowicz, bo gra z Wołosz w zeszłym roku wyglądała tak sobie. Poza tym Wołosz gra wolniej od Pleśnierowicz, a to przy niezbyt ofensywnym lewym skrzydle nie jest wskazane. Ale znając życie będzie zaczynać Wołosz.
rafael86
Posty: 329
Rejestracja: 3 sie 2009, o 10:44
Płeć: M

Re: Reprezentacja kobiet 2018

Post autor: rafael86 »

Chyba nie ma szans, by zmieścić w składzie i Smarzek i Stysiak. Brakuje nam mocnej zawodniczki na przyjęciu, ale też uważam, że te dziewczyny, które mamy gwarantują niezły poziom, a część z nich z pewnością się jeszcze rozwinie. Murek czy objawienie tego sezonu Górecka dają jakaś tam nadzieję na przyszłość.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Polskie reprezentacje”