Przyszłość kadry żeńskiej 2019

troche zorientowany
Posty: 979
Rejestracja: 5 maja 2012, o 17:51
Płeć: M

Re: Przyszłość kadry żeńskiej 2019

Post autor: troche zorientowany »

Kiepski pisze:Nie będę ukrywał, do sympatyków warsztatu Jacusia nigdy nie należałem, ale jego jako człowieka postrzegam teraz po stokroć gorzej. Ja nawet nie spodziewałem się jego dymisji (że honorowo się takiej poda), a on za przeproszeniem p..... że myślał nad taka decyzją. Niech nie tworzy bajek dla dziennikarzy jakie to miał dylematy. Ja po wybuchu afery i ogłoszeniu przez Kacprzyka o przedłużeniu kontraktu z Nawrockim byłem na 1000% pewien że nie poda się do dymisji, a on tu wyjeżdża z takimi dryndrymałami. To właśnie pokazuje jakim jest "małym" człowiekiem. Jeśli by o tym myślał, to by nie rozwodził się nad tym. Nie wiem co próbuje osiągnąć tym, raczej jako człowiek się pogrąża taki wypowiedziami.
pan Nawrocki nie ma krzty honoru. Jako człowiek pokazał się miernym indywiduum. Nie chciałbym być w jego skórze na meczach Polek w Polsce a nawet za granicą.
troche zorientowany
Posty: 979
Rejestracja: 5 maja 2012, o 17:51
Płeć: M

Re: Przyszłość kadry żeńskiej 2019

Post autor: troche zorientowany »

już za rok będziemy mieć doskonałego kandydata na stanowisko trenera tzn Stefana Antigę. Zmiana taka jest jednak możliwa tylko przy zmianie prezesa i jego świty.
SevenUP
Posty: 981
Rejestracja: 2 gru 2013, o 18:10

Re: Przyszłość kadry żeńskiej 2019

Post autor: SevenUP »

Mam pytanie do obrońców JN, czy nie widzicie nic dziwnego w tym, że trener zmusza najlepszą zawodniczkę do gry po tym jak tego samego dnia miała wizytę na pogotowiu i czuła się fatalnie? Przypomnijmy, nie był to finał MŚ, tylko mecz Ligi Narodów, która nikogo nie obchodzi.
SerCos
Posty: 3018
Rejestracja: 13 cze 2011, o 17:34
Płeć: M

Re: Przyszłość kadry żeńskiej 2019

Post autor: SerCos »

Nawrocki to po pierwsze nie powinien w ogóle zostać trenerem reprezentacji. Z zapowiedzi wynikało, że kadrę należy budować od nowa i potrzebny był trener z doświadczeniem w pracy z kobietami, który od początku układał sobie reprezentację, a nie trener, który uczył się razem z siatkarkami, a teraz mamy to co mamy atakujące, które od czasu do czasu są przyjmującymi, przyjmujące, które nie potrafią przyjmować, albo atakować. Środkowe, które nie są elastyczne w ataku i obejście widziały w telewizji. Rozgrywające, które brylują w lidze włoskiej, a w reprezentacji wyglądają jak wyciągnięte nie wiadomo skąd.

Trener Nawrocki nie powinien rezygnować z reprezentacji, on prowadzenie tej reprezentacji nie powinien w ogóle przyjmować.

Widziałem wcześniej jak porównywany był Zoran Terzic tyle tylko, że Serb zanim objął reprezentację wcześniej przez cztery lata prowadził żeński zespół z Belgradu, a w trakcie jej prowadzenie był w klubie jeszcze kolejne trzy lata, a trener Nawrocki w sumie pół roku był trenerem koordynatorem w Łodzi.

Chorym pomysłem było budowanie reprezentacji przez trenera, który nie miał żadnego doświadczenie na poziomie klubowym, a co więcej reprezentacyjnym w siatkówce kobiecej.

Taka burza było o trenera Wołosz z klubu, a on zanim objął klub jako pierwszy trener był kilka sezonów asystentem w Pesaro, Urbino, Casalmaggiore i w końcu po dwóch latach w Conegliano został pierwszym trenerem.

Najpierw należy sobie zadać pytanie czy to w porządku, żeby kadrę powierzać trenerowi, który będzie się uczył razem z siatkarkami przez kilka lat nie wiadomo z jakich powodów, bo ja sensownego powodu nie widzę. A teraz na siłę będziemy go trzymać, bo tak sobie ktoś wymyślił w związku. To jest dopiero komedia.
troche zorientowany
Posty: 979
Rejestracja: 5 maja 2012, o 17:51
Płeć: M

Re: Przyszłość kadry żeńskiej 2019

Post autor: troche zorientowany »

SerCos pisze:Nawrocki to po pierwsze nie powinien w ogóle zostać trenerem reprezentacji. Z zapowiedzi wynikało, że kadrę należy budować od nowa i potrzebny był trener z doświadczeniem w pracy z kobietami, który od początku układał sobie reprezentację, a nie trener, który uczył się razem z siatkarkami, a teraz mamy to co mamy atakujące, które od czasu do czasu są przyjmującymi, przyjmujące, które nie potrafią przyjmować, albo atakować. Środkowe, które nie są elastyczne w ataku i obejście widziały w telewizji. Rozgrywające, które brylują w lidze włoskiej, a w reprezentacji wyglądają jak wyciągnięte nie wiadomo skąd.
Zgoda z pierwszym zdaniem. O ile mogę się zgodzić z tezą, że Polki ciągle nie pokazują jeszcze tego, na co je stać ( Malwina Smarzek, Kąkolewska a nawet Wołosz), to jednak postęp jest na tyle satysfakcjonujący, że można liczyć na szybką poprawę kilku indywidualnych mankamentów czy ograniczeń. Jednak taka inicjatywa musi wyjść od trenera. Słuszna uwaga na temat braku obejścia w przypadku Kąkolewskiej to zaniechanie, które jest pokłosiem wielu lat treningów. Częsta zmiana zaś pozycji Malwiny jest zaś reakcją na zmiany składu i wykorzystania potencjału składu na dany moment. Jeśli chodzi o Joannę Wołosz złudne jest postrzeganie jej gry jak cudownego dotknięcia i sprawienia, że oto nagle będziemy zespołem z czołówki. Potrzeba na to zgrania i predyspozycji oraz umiejętności poszczególnych dziewczyn. Z całym szacunkiem dla Malwiny nasza liderka nie ma parametrów Paoli Egonu a elastyczność w ataku Kąkolewskiej nie będzie porównywalna do elastyczności Cristiny Chirichelli. To są obiektywne ograniczenia jak obserwuję grę obu dziewczyn. Joanna Wołosz w zespole Imoco ma jedne z najlepszych a na niektórych pozycjach najlepsze siatkarki na świecie zatem może grać wszystko.
Zgoda natomiast w odniesieniu do przyjęcia. Jest ono piętą achillesową Polek od lat. Nie gwarantują jego stabilność ani Natalia Mędrzyk ani Martyna Grajber. Lepiej jest z naszą libero Marią Stenzel. Dlatego poszukujemy i należy szukać wciąż dziewczyny z dobrym przyjęciem i atakiem. Natalia obroniła się w tym roku, ale Martyna w mojej ocenie niestety stanowi wielką dziurę. Może zmieni się coś po tym sezonie ligowym, ale trudno uwierzyć jeśli do tej pory mając 24 lata przyjęcie jej jest tak niestabilne. O jej bardzo słabych osiągnięciach w ataku nie wspomnę. Jeśli miałbym ją za coś wyróżnić to za obronę. Tutaj jest naprawdę pożyteczna i świadczy o waleczności.
Magdalena Stysiak to już oddzielna historia. Nikt już nie ma wątpliwości po ostatnich kolejkach w serie A, że jest to siatkarka- kandydatka na top światowy. Wygląda na to, że wygryzie Loneke Slotjes na pozycji atakującej. Niech gra a z każdym meczem będzie zbliżać się do momentu, w którym będzie w stanie wykorzystywać blisko 100% możliwości w meczach o stawkę. W reprezentacji jak oceniam pokazała dotychczas max 50-60%.
SerCos pisze:
Taka burza było o trenera Wołosz z klubu, a on zanim objął klub jako pierwszy trener był kilka sezonów asystentem w Pesaro, Urbino, Casalmaggiore i w końcu po dwóch latach w Conegliano został pierwszym trenerem.
z wypowiedzi pana Kasprzyka wnioskowałem raczej że padło nazwisko poprzedniego trenera nie obecnego Danielle Santarellego a raczej z Busto Arsizio czyli Carlo Parisi. Ale podobno padło klika nazwisk zatem trudno ocenić.
SerCos
Posty: 3018
Rejestracja: 13 cze 2011, o 17:34
Płeć: M

Re: Przyszłość kadry żeńskiej 2019

Post autor: SerCos »

Nie wiadomo jak to będzie wyglądało, bo konkretów brak. Przy świetnej grze obu atakujących w lidze włoskiej mam problem, którą trzeba będzie poświęcić i odjąć trochę z jej wartości ustawiając ją na przyjęciu. Skoro atakującą w klubie ustawimy na przyjęciu to normalne jest, że rozgrywająca również straci ze swojej wartości mają gorsze przyjęcie, a biorąc pod uwagę wspomniany wcześniej brak elastyczności środkowych jej rola jest dodatkowo ograniczona.
troche zorientowany
Posty: 979
Rejestracja: 5 maja 2012, o 17:51
Płeć: M

Re: Przyszłość kadry żeńskiej 2019

Post autor: troche zorientowany »

SerCos pisze:Nie wiadomo jak to będzie wyglądało, bo konkretów brak. Przy świetnej grze obu atakujących w lidze włoskiej mam problem, którą trzeba będzie poświęcić i odjąć trochę z jej wartości ustawiając ją na przyjęciu. Skoro atakującą w klubie ustawimy na przyjęciu to normalne jest, że rozgrywająca również straci ze swojej wartości mają gorsze przyjęcie, a biorąc pod uwagę wspomniany wcześniej brak elastyczności środkowych jej rola jest dodatkowo ograniczona.
wydaje się dość naturalne zmierzanie do ustawienia Magdaleny Stysiak na pozycji atakującej. Jednak chcąc maksymalnie wykorzystać Malwinę ustawienie jej na lewym z przyjęciem może skutkować jej mniejszą skutecznością. Wypróbowałbym oba warianty w LN ale nie w jednym meczu, bo wtedy wiedza jest iluzoryczna. Zresztą nie wiemy, kto będzie grał w tej reprezentacji w kwalifikacjach i po nich.
SerCos
Posty: 3018
Rejestracja: 13 cze 2011, o 17:34
Płeć: M

Re: Przyszłość kadry żeńskiej 2019

Post autor: SerCos »

Na SF relacja z wyprawy do Włoch.

Kod: Zaznacz cały

Z niezależnych od siebie źródeł (również zbliżonych do związku) dowiedzieliśmy się, że Nawrocki przyjechał do Włoch, aby powtórzyć osobiście zawodniczkom to, co zawarł w swoim oświadczeniu. W skrócie: nie czuje się winny, nie wie o co zespołowi chodzi, nie ma pojęcia dlaczego w jego pojęciu został zaatakowany. Nie dodał nic nowego, nie zaproponował rozwiązania, nie poprosił o zawieszenie broni do styczniowego turnieju kwalifikacyjnego do igrzysk olimpijskich w Tokio.
Jeśli to prawda to śmieszna ta wyprawa ;)
troche zorientowany
Posty: 979
Rejestracja: 5 maja 2012, o 17:51
Płeć: M

Re: Przyszłość kadry żeńskiej 2019

Post autor: troche zorientowany »

SerCos pisze:Na SF relacja z wyprawy do Włoch.

Kod: Zaznacz cały

Z niezależnych od siebie źródeł (również zbliżonych do związku) dowiedzieliśmy się, że Nawrocki przyjechał do Włoch, aby powtórzyć osobiście zawodniczkom to, co zawarł w swoim oświadczeniu. W skrócie: nie czuje się winny, nie wie o co zespołowi chodzi, nie ma pojęcia dlaczego w jego pojęciu został zaatakowany. Nie dodał nic nowego, nie zaproponował rozwiązania, nie poprosił o zawieszenie broni do styczniowego turnieju kwalifikacyjnego do igrzysk olimpijskich w Tokio.
Jeśli to prawda to śmieszna ta wyprawa ;)
nie zaskoczył mnie ten figurant zwany wuefistą, człowiek bez godności, zwykłe popychadło mały człowieczek. W tej sytuacji niech gra juniorkami. :(
troche zorientowany
Posty: 979
Rejestracja: 5 maja 2012, o 17:51
Płeć: M

Re: Przyszłość kadry żeńskiej 2019

Post autor: troche zorientowany »

Marcello Abondanza zrezygnował z posady trenera Zanetti Bergamo. Trenerem tymczasowo został Daniele Turino.
Kiepski
Posty: 790
Rejestracja: 27 kwie 2016, o 12:35
Płeć: M

Re: Przyszłość kadry żeńskiej 2019

Post autor: Kiepski »

SerCos pisze:Na SF relacja z wyprawy do Włoch.

Kod: Zaznacz cały

Z niezależnych od siebie źródeł (również zbliżonych do związku) dowiedzieliśmy się, że Nawrocki przyjechał do Włoch, aby powtórzyć osobiście zawodniczkom to, co zawarł w swoim oświadczeniu. W skrócie: nie czuje się winny, nie wie o co zespołowi chodzi, nie ma pojęcia dlaczego w jego pojęciu został zaatakowany. Nie dodał nic nowego, nie zaproponował rozwiązania, nie poprosił o zawieszenie broni do styczniowego turnieju kwalifikacyjnego do igrzysk olimpijskich w Tokio.
Jeśli to prawda to śmieszna ta wyprawa ;)
Warto też spojrzeć na sondę po artykułem na SF (zresztą kolejną) i na ponad 22 tys głosów Jacuś przeciwko sobie ma 71% kibiców plus 6% którzy określili że ciężko powiedzieć. Jacuś nie tylko z zawodniczkami że nie umie się dogadać i ma praktycznie całą kadrę przeciwko sobie to i kibiców. Jak o to sobie wyobraża Jacuś to ja nie wiem. Dla kogo i z kim zamierza rozgrywać mecze Jacuś? Niech sobie stworzy jakąś wewnętrzną ligę szkolną, bo reprezentacja to dobro narodowe, a nie prywata dwóch panów (Kacprzyka i Nawrockiego). Ktoś normalny już dawno poddałby się do dymisji.
Kiepski
Posty: 790
Rejestracja: 27 kwie 2016, o 12:35
Płeć: M

Re: Przyszłość kadry żeńskiej 2019

Post autor: Kiepski »

Jeszcze jedno - to z wyprawy do Włoch to Bińczyk odpowiedniej dla PZPS i Jacusia relacji jako pierwszy nie zdał :o :o ?
kamien
Posty: 217
Rejestracja: 28 lut 2012, o 15:55

Re: Przyszłość kadry żeńskiej 2019

Post autor: kamien »

SerCos pisze:Nawrocki to po pierwsze nie powinien w ogóle zostać trenerem reprezentacji. Z zapowiedzi wynikało, że kadrę należy budować od nowa i potrzebny był trener z doświadczeniem w pracy z kobietami, który od początku układał sobie reprezentację, a nie trener, który uczył się razem z siatkarkami, a teraz mamy to co mamy atakujące, które od czasu do czasu są przyjmującymi, przyjmujące, które nie potrafią przyjmować, albo atakować. Środkowe, które nie są elastyczne w ataku i obejście widziały w telewizji. Rozgrywające, które brylują w lidze włoskiej, a w reprezentacji wyglądają jak wyciągnięte nie wiadomo skąd.

Trener Nawrocki nie powinien rezygnować z reprezentacji, on prowadzenie tej reprezentacji nie powinien w ogóle przyjmować.


Najpierw należy sobie zadać pytanie czy to w porządku, żeby kadrę powierzać trenerowi, który będzie się uczył razem z siatkarkami przez kilka lat nie wiadomo z jakich powodów, bo ja sensownego powodu nie widzę. A teraz na siłę będziemy go trzymać, bo tak sobie ktoś wymyślił w związku. To jest dopiero komedia.
1000% racji, btw. gdyby w kierowanym przez mnie zespole (30 osób) , 27-28 byłyby przeciwko mojej dalszej pracy na stanowisku szefa - honor nie pozwoliłby mi na uporczywym tkwieniu na stanowisku za wszelka cenę, nie ma takiej możliwości; a w PZPS jak się okazuje jest :o
reprezentacyny rozrywający:" gdyby wiosną 2020, w momencie przerwania rozgrywek, Warszawa lub Bełchatów były na pierwszym miejscu to mielibyśmy Mistrza Polski"
mazi
Posty: 40
Rejestracja: 4 wrz 2007, o 19:05
Płeć: M

Re: Przyszłość kadry żeńskiej 2019

Post autor: mazi »

To do "trochę zorientowanego" z naciskiem na trochę. Przyznaje ze twoje relacje dotyczące meczy są napisane zgrabnie i rzeczowo fajnie się je czyta i uważam że byłaby to wielka strata dla tego forum gdyby ich zabrakło. Niestety czym innym jest opisywać mecz a czym innym wypowiadać się na temat sposobu pracy Nawrockiego. Sam jestem trenerem i oceniam jego prace bardzo dobrze tak jak inni moi koledzy po fachu. Nie może być tak że kadrowiczka chce mieć wpływ na wybór trenera bo to w babskiej siatkówce prowadzi do porażki . Największym problemem zawodniczek naszej kadry, niestety przeciętnych, jest brak wiedzy na temat tego czego nie wiedzą o swojej grze. Nawrocki to widzi, ale żeby coś zmienić musi wymagać. Nie było lepszego trenera od czasów Niemczyka a to dopiero był furiat i despota. W demokracji rządzi większość a większość jak pewnie potwierdzisz to kretyni, więc nie pisz tak agresywnie o pracy JN bo to On złożył ten zespół do kupy.
Awatar użytkownika
jaet
Posty: 2347
Rejestracja: 13 paź 2009, o 06:56
Płeć: M
Lokalizacja: Tijuana

Re: Przyszłość kadry żeńskiej 2019

Post autor: jaet »

mazi pisze:To do "trochę zorientowanego" z naciskiem na trochę. Przyznaje ze twoje relacje dotyczące meczy są napisane zgrabnie i rzeczowo fajnie się je czyta i uważam że byłaby to wielka strata dla tego forum gdyby ich zabrakło. Niestety czym innym jest opisywać mecz a czym innym wypowiadać się na temat sposobu pracy Nawrockiego. Sam jestem trenerem i oceniam jego prace bardzo dobrze tak jak inni moi koledzy po fachu. Nie może być tak że kadrowiczka chce mieć wpływ na wybór trenera bo to w babskiej siatkówce prowadzi do porażki . Największym problemem zawodniczek naszej kadry, niestety przeciętnych, jest brak wiedzy na temat tego czego nie wiedzą o swojej grze. Nawrocki to widzi, ale żeby coś zmienić musi wymagać. Nie było lepszego trenera od czasów Niemczyka a to dopiero był furiat i despota. W demokracji rządzi większość a większość jak pewnie potwierdzisz to kretyni, więc nie pisz tak agresywnie o pracy JN bo to On złożył ten zespół do kupy.
Trudno, żeby kolega mazi własne gniazdo kalał, więc bezkrytyczne wspieranie Nawrockiego rozumiem. Ale uciekając już nawet od sfery ocen warsztatu i osiągnięć trenera, to w żadnej reprezentacji na świecie (no, może poza chińską) związek nie poświęci 95% składu kadry dla trenera. Jeżeli Nawrocki się z dziewczynami nie dogada, a nic na to nie wskazuje i związek postawi w tym sporze na trenera, a wszystko na to wskazuje, to cofamy się sportowo przynajmniej o 6-7 lat. Ta kadra nie jest genialna, ale to samo można powiedzieć o jej trenerze. Nikt nie jest w tym układzie idealny. Nie podoba mi się sytuacja, w której zawodniczki zwalniają trenera, ale nie jestem też dzieckiem i wiem, że takie rzeczy na całym świecie się dzieją. Jak kilka lat temu Zaytsev zwolnił Mauro Berutto, to wszyscy pukali się w głowę, a 2 lata później Włosi zdobyli srebrny medal IO w Rio. Nam oczywiście takie sukcesy w najbliższym czasie nie grożą, ale wariactwem byłoby całkowite rozwalenie tego zespołu w imię dziwnie pojmowanej solidarności z absolutnie przeciętnym trenerem.
"Sometimes you eat the bear, and sometimes the bear eats you"
troche zorientowany
Posty: 979
Rejestracja: 5 maja 2012, o 17:51
Płeć: M

Re: Przyszłość kadry żeńskiej 2019

Post autor: troche zorientowany »

mazi pisze:To do "trochę zorientowanego" z naciskiem na trochę. Przyznaje ze twoje relacje dotyczące meczy są napisane zgrabnie i rzeczowo fajnie się je czyta i uważam że byłaby to wielka strata dla tego forum gdyby ich zabrakło. Niestety czym innym jest opisywać mecz a czym innym wypowiadać się na temat sposobu pracy Nawrockiego. Sam jestem trenerem i oceniam jego prace bardzo dobrze tak jak inni moi koledzy po fachu. Nie może być tak że kadrowiczka chce mieć wpływ na wybór trenera bo to w babskiej siatkówce prowadzi do porażki . Największym problemem zawodniczek naszej kadry, niestety przeciętnych, jest brak wiedzy na temat tego czego nie wiedzą o swojej grze. Nawrocki to widzi, ale żeby coś zmienić musi wymagać. Nie było lepszego trenera od czasów Niemczyka a to dopiero był furiat i despota. W demokracji rządzi większość a większość jak pewnie potwierdzisz to kretyni, więc nie pisz tak agresywnie o pracy JN bo to On złożył ten zespół do kupy.
bardzo dziękuję za krótką, "zgrabną i rzeczową" opinię na temat moich relacji z meczów ligi. Trudno mi jednak uwierzyć w szczerość tych słów z uwagi na protekcjonalny ton tej wypowiedzi. Ponadto kolega już w kolejnym zdaniu pokazuje, że należy do grupy takich trenerów, co kobiecą kadrę traktuje z pozycji wyższości zupełnie nie zamierzając liczyć się ze zdaniem wspomnianych. No bo cóż te " baby" mogą wiedzieć o trenerce i siatkówce. Zrównanie zasług pana Nawrockiego z zasługami Andrzeja Niemczyka to już niemal totalna abstrakcja. Przepraszam za osobistą uwagę ale Pan, trener Nawrocki a szczególnie pan Kasprzyk zdajecie się żyć jakby w równoległej rzeczywistości i interpretujecie fakty według własnych potrzeb. Albo jest tak jak wam się wydaje albo tym gorzej dla faktów. Jednym słowem kadra żeńska jest traktowana przez kilku kolesi z PZPS i otoczenia pana Nawrockiego ( mówmy konkretnie pan Piechocki) jak własny folwark. Siatkarki nie są już maszynami czy niewolnikami. Czasy Karpola i metody treningowe dawno zostały wypisane z kanonu. Pisane to było już tutaj ze sto razy ale powtórzę kadra żeńska siatkówki to dobro narodowe, nasza duma i nie może być tak, że pan Kasprzyk nie liczy się ze zdaniem kibiców i środowiska siatkarskiego. Nie zająknął się pan jednak zauważyć, że reprezentuje pan bardzo skąpą i nieliczną grupę ludzi ze środowiska a takie autorytety trenerskie jak Andre Anastasi czy Jerzy Matlak niestety nie podzielają stanowiska pana Nawrockiego. I w tym miejscu od razu zaznaczam, że choć mam wyrobione swoje zdanie o panu Nawrockim to nie znaczy, że wina nie leży po obu stronach. Wystarczyło poczekać do kwalifikacji a potem usiąść do rozmowy szczerej gdzie wszystko zostałoby raz jeszcze wprost wypowiedziane i przepracowane ustalając kompromis. To nie wykluczało dalszej pracy z panem Nawrockim. Mam dobrą radę do osób z PZPS, aby przetłumaczyli temu panu a właściwie panu Kasprzykowi, że gdyby Jacek Nawrocki podał się do dyspozycji związku w sensie, że od ponownej debaty i ustaleń ze związkiem i siatkarkami jego los zależy wtedy jeszcze może uratowałoby się coś w sensie atmosfery przez kwalifikacjami. To nie znaczyłoby jego dymisji przecież.
Zgodzę się, że Nawrocki złożył ten zespół czytaj zestawił. Jednak jego zasługi są moim zdaniem niewspółmiernie mniejsze niż próbuje kolega przedstawić.
a wracając do relacji to słusznie kolega zauważył, że już nie piszę od pewnego czasu na bieżąco. Szczerze? Bo czuję zniesmaczenie i strasznie żałuję, bo obserwując siatkówkę kobiecą od przeszło 40 lat własnie obecnie pojawiła się realna szansa na zbudowanie silnej reprezentacji o trwałych fundamentach która na dobre może zadomowić się w elicie. Do tego droga ta wiodła przez Tokio. Jednak po tym co się stało trudno wierzyć że nawet występując w najsilniejszym składzie ten zespół będzie w stanie mentalnie wyjść z tego obronną ręką. Szkoda wielka ale jest to zasługa PZPS , pana Kasprzyka i układów które rządzą w PZPS.
Duzy
Posty: 151
Rejestracja: 18 wrz 2012, o 15:03
Płeć: M

Re: Przyszłość kadry żeńskiej 2019

Post autor: Duzy »

SevenUP pisze:Mam pytanie do obrońców JN, czy nie widzicie nic dziwnego w tym, że trener zmusza najlepszą zawodniczkę do gry po tym jak tego samego dnia miała wizytę na pogotowiu i czuła się fatalnie? Przypomnijmy, nie był to finał MŚ, tylko mecz Ligi Narodów, która nikogo nie obchodzi.
I zrobiła 40pkt, na pewno fatalnie się czuła...
robertmar
Posty: 32
Rejestracja: 6 lis 2019, o 23:49
Płeć: M

Re: Przyszłość kadry żeńskiej 2019

Post autor: robertmar »

Duzy pisze:
SevenUP pisze:Mam pytanie do obrońców JN, czy nie widzicie nic dziwnego w tym, że trener zmusza najlepszą zawodniczkę do gry po tym jak tego samego dnia miała wizytę na pogotowiu i czuła się fatalnie? Przypomnijmy, nie był to finał MŚ, tylko mecz Ligi Narodów, która nikogo nie obchodzi.
I zrobiła 40pkt, na pewno fatalnie się czuła...
Właśnie to mnie też zastanowiło, że jak dotąd nikt tej historii nie potwierdził...
Awatar użytkownika
BadTrue
Moderator
Moderator
Posty: 2296
Rejestracja: 28 paź 2010, o 08:04
Płeć: M
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: Przyszłość kadry żeńskiej 2019

Post autor: BadTrue »

Dokładnie, w tym jest największy problem, że tak naprawdę nie można powterdzic wielu tez, które głoszą nasze kadrowiczki. Po drugie zastanawia mnie wywiad ze Stysiak, które pracując pół roku z Nawrockim nie dostrzegła tych problemów, które dostrzegły inne koleżanki. Czyli co ostanie pół roku Jacek był miły, nie obrażal ich, nie obniżal ich poczucia wartości?. Czy może Stysiak była przez niego traktowana inaczej?.
robertmar
Posty: 32
Rejestracja: 6 lis 2019, o 23:49
Płeć: M

Re: Przyszłość kadry żeńskiej 2019

Post autor: robertmar »

BadTrue pisze:Dokładnie, w tym jest największy problem, że tak naprawdę nie można powterdzic wielu tez, które głoszą nasze kadrowiczki. Po drugie zastanawia mnie wywiad ze Stysiak, które pracując pół roku z Nawrockim nie dostrzegła tych problemów, które dostrzegły inne koleżanki. Czyli co ostanie pół roku Jacek był miły, nie obrażal ich, nie obniżal ich poczucia wartości?. Czy może Stysiak była przez niego traktowana inaczej?.

Powiedzmy sobie szczerze - w twierdzeniach najbardziej aktywnych "protestantek" mamy coraz więcej rys. Tak naprawdę zostaje im tylko jeden argument, czyli podpisanie apelu do PZPS przez 14 siatkarek. Tymczasem i sam apel wydaje się coraz bardziej dęty, i Nawrocki bynajmniej nie wygląda na tyrana przy takim Niemczyku, i same główne prowodyrki... nie mają najlepszej opinii w środowisku. Nie można im odmówić talentu siatkarskiego, natomiast talent do manipulacji również całkiem spory posiadają.
kanimo

Re: Przyszłość kadry żeńskiej 2019

Post autor: kanimo »

Z @robertmar nie warto dyskutowac, bo konto to zostalo zalozone tylko i wylacznie w celu obrony JN juz po wybuchu afery.
Zadnych postow w innych tematach np siatkowki klubowje zenskiej w Polsce lub na swiecie, 0 postow na jakikolwiek temat siatkarski.

Twierdzenie @Bad True, ze niektore z tez gloszonych przez kadrowiczki nie znajduja potwierdzenia jest zabawne. Jesli chodzi o szcunek dla zawodniczek i wiare w ich umiejetnosci to wystarcza publiczne wypowiedzi trenera min przedmeczowe. Ja je zwykle odbieralam jako zwyczajne asekuranctwo sredniego trenera, ale ducha to one ekipie nie dodaja. Warto tez popatrzec co i jakim jezykiem wniosla do dyskusji w mediach strona obroncow i wspolpracownikow JN. Ton i poziom skandaliczny. Chamstwo i seksizm.

Zreszta konkretom tez JN nie zaprzeczyl. Np Wolosz precyzujac info o braku komunikacji stwierdzila, ze przed sezonem nie otrzymala zadnego powolania ani kontaku z JN i ostatecznie sama do niego zadzwolnila, zeby wiedziec czy jest brana pod uwage.
Wyobrazacie sobie meska kadre, w ktorej Kubiak i Kurek wydzwaniaja do Heynena przed sezonem repry?


Czy jest przypadkowe, ze w obronie JN prym wioda uczestnik zarejestrowany w tym celu a dolaczaja sie glownie kibice Skry.

I sorrki kolego Bad True, ale co do faktow to chyba nie powiniens sie wypowiadac z taka pewnoscia. Przegladajac Twoje poprzednie posty juz po 3 stronach dowiedzialam sie min ze Lomacza w Skrze na 99% nie zobaczymy, ze Lomacz dogadany z Reska, ze trenerem Skry bedzie Kovac (jak przychodzil Piazza), ze Szalpuk negocjowal z JW a nie ze Skra i tematu Szalupy w Skrze absolutnie nie ma, ze Kurek po powrocie przedluzyl na nastepny sezon ze Skra.
Pisane w sezonie 17/18 stwierdzenie, ze najblizszy okres bedzie slaby dla polskiej siatkowki ireprezentacyjnej tp. Alternatywna rzeczywistosc.
Nie wiem skad bierzesz informacje, ale zrodla masz do wymiany jak na insidera. Moze w sprawie JN jest podobnie ;) .

A cenilam i cenie Twoje posty za obiektywna ocene gry Sky i spokojny ton. Oraz takaz moderacje.
Ale powiedz, co to oznacza, ze prowodyrki nie maja najlepszej opinii w srodowisku i czy nie jest to to samo zrodowisko, ktore dostarczylo Ci tych powyzszych wiarygodnych informacji?
Proba odebrania dobrego imienia, bez podania zadnych faktow.
Niezle jak na moda.
Awatar użytkownika
jaet
Posty: 2347
Rejestracja: 13 paź 2009, o 06:56
Płeć: M
Lokalizacja: Tijuana

Re: Przyszłość kadry żeńskiej 2019

Post autor: jaet »

Powtórzę raz jeszcze, jeżeli na 15 kadrowiczek 13 podpisało apel o zwolnienie trenera, to o czym my w ogóle dyskutujemy? Albo jest trener i nie ma zespołu, albo jest zespół i nie ma trenera. Rozumiem, że przeklinak ma na forum swoich "filów", ale mając do wyboru Jacka lub zespół, nawet jeżeli zespół daleki od ideału, to jaki mamy w istocie wybór?
"Sometimes you eat the bear, and sometimes the bear eats you"
robertmar
Posty: 32
Rejestracja: 6 lis 2019, o 23:49
Płeć: M

Re: Przyszłość kadry żeńskiej 2019

Post autor: robertmar »

kanimo pisze:Z @robertmar nie warto dyskutowac, bo konto to zostalo zalozone tylko i wylacznie w celu obrony JN juz po wybuchu afery.
Zadnych postow w innych tematach np siatkowki klubowje zenskiej w Polsce lub na swiecie, 0 postow na jakikolwiek temat siatkarski.

Twierdzenie @Bad True, ze niektore z tez gloszonych przez kadrowiczki nie znajduja potwierdzenia jest zabawne. Jesli chodzi o szcunek dla zawodniczek i wiare w ich umiejetnosci to wystarcza publiczne wypowiedzi trenera min przedmeczowe. Ja je zwykle odbieralam jako zwyczajne asekuranctwo sredniego trenera, ale ducha to one ekipie nie dodaja. Warto tez popatrzec co i jakim jezykiem wniosla do dyskusji w mediach strona obroncow i wspolpracownikow JN. Ton i poziom skandaliczny. Chamstwo i seksizm.

Ale inni może zauważyli, że np. nikt poza samą Wołosz nie potwierdził tego, co zostało napisane w oświadczeniu. Mało tego - trudno w tezy zawarte w oświadczeniu uwierzyć komukolwiek (sorry, ale demotywowanie w wywiadach to zarzut ultraśmieszny). Ani innym trenerom, ani dziennikarzom będącym przy kadrze, ani nawet dawnym siatkarkom grającym w kadrze. Jedyne, co za nimi przemawia, to liczba podpisów. Aż strach pomyśleć co by to było, gdyby panie trafiły pod skrzydła Niemczyka. I aż strach pomyśleć, jak bardzo Nawrocki je terroryzował przez wszystkie poprzednie lata na stanowisku selekcjonera, że bały się pisnąć choć słóweczko.
kanimo

Re: Przyszłość kadry żeńskiej 2019

Post autor: kanimo »

robertmar pisze:[
Wprost może napisz, że osobiście JN obrabiam pałę przed meczami lub po meczach albo że Nawrocki osobiście mnie zatrudnił do pisania tutaj komentarzy. A co się będziesz certolił i tylko lekko podważał moją wiarygodność?

Ale inni może zauważyli, że np. nikt poza samą Wołosz nie potwierdził tego, co zostało napisane w oświadczeniu. Mało tego - trudno w tezy zawarte w oświadczeniu uwierzyć komukolwiek (sorry, ale demotywowanie w wywiadach to zarzut ultraśmieszny). Ani innym trenerom, ani dziennikarzom będącym przy kadrze, ani nawet dawnym siatkarkom grającym w kadrze. Jedyne, co za nimi przemawia, to liczba podpisów. Aż strach pomyśleć co by to było, gdyby panie trafiły pod skrzydła Niemczyka. I aż strach pomyśleć, jak bardzo Nawrocki je terroryzował przez wszystkie poprzednie lata na stanowisku selekcjonera, że bały się pisnąć choć słóweczko.
A kto poza Wolosz powinien wiedziec, czy dostala, czy nie powolanie i czy Nawrocki do niej dzwonil?

Jestes niewiarygodny. Nie wiem czy piszesz za darmo z sympatii do Nawrockiego czy za pieniadze.
Dla mnie znamienny jest fakt, ze siatkowka nie interesujesz sie na tyle, by napisac w innym dziale., chocby wlasnie siatkowki kobiecej.
Zas kawalek o obrabianiu paly pokazuje ewidentnie, ze blisko Ci jezykowo i mentalnie do prezesa i zwolnionego asystenta.

A kto ma potwierdzac jak zachowuje sie Jacek w kontaktach z zawodniczkami? Ksiegowa PZPS, "trener" Bakiewicz?
Zapytaj wobec tego Droszynskiego. jak to wygladalo z mlodzieza. Chamstwo Przeklinaka jest powszechnie znane i trudno je zanegowac.
Co do profesjonalizmu, to warto wrocic do argumentow z okresu wyboru trenera selekcjonera kadry meskiej (w ktorej to meskiej siatkowce przynajmniej mial doswiadczenie).

Wyglada na to, ze kadry kobieca i U17 meska , jako mniej eksponowane staly sie ofiara potrzeby wynagrodzenia pewnych ludzi.
Ostatnio zmieniony 21 lis 2019, o 10:47 przez kanimo, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
niepoinformowany
Posty: 4615
Rejestracja: 21 maja 2008, o 06:42
Płeć: M

Re: Przyszłość kadry żeńskiej 2019

Post autor: niepoinformowany »

Kąkolewska potwierdziła. Reszta może nie ma zamiaru zabierać publicznie głosu - bo i po co, wydały oświadczenie podpisane ich nazwiskami.

Zresztą ważniejsze jest utrzymanie stołka przez Nawrockiego, a nie dobro reprezentacji. Który normalny związek sportowy po wypłynięciu takiej afery medialnej (a prezes tego związku wiedział o sprawie od 2 miesięcy) od razu przedłuża kontrakt trenerowi? Przecież z zewnątrz to wygląda na oczywisty wyciek kontrolowany do mediów artykułem w wyborczej w dniu w którym ma odbyć się posiedzenie zarządu. Chyba, że to taki cud, z rana do kawki artykuł w wyborczej o "złych siatkarkach" i się PZPS zdzwonił na posiedzenie, bo trzeba kontrakt trenerowi przedłużyć. :]

Podobno "owocne" były te spotkanie we Włoszech z zawodniczkami, ale czego było się spodziewać. Zobaczymy po powołaniach z kim udało się dogadać.

PS. Gość pisał o "gigantycznym progresie pod wodzą Nawrockiego". Co z tego, że widzi go on sam. Co tam kariery zawodniczek we Włoszech, treningi i mecze z zawodniczkami na wysokim poziomie pod okiem dobrych trenerów. Ten gigantyczny progres to zasługa Nawrockiego na kadrze. Co tam zdanie zawodniczek, które nie mają 16 lat i pracowały w swoim życiu z niejednym trenerem, a niektóre aktualnie pracują ze świetnymi trenerami w klubach i jak na dłoni mogą porównać jakoś treningów. To wszystko się nie liczy, jest nieważne. Zaraz napisze, że my materiału nie mamy w reprezentacji, bo nie mamy międzynarodowych sukcesów klubowych - bo to jedyna obiektywna miara jakości materiału według naszego adwokata diabła. Żadne argumenty nie dotrą, tylko to.
Resovia Rzeszów & FC Barcelona

Volleyball - something more than sport: https://www.youtube.com/watch?v=sBNxd1s ... pp=desktop
robertmar
Posty: 32
Rejestracja: 6 lis 2019, o 23:49
Płeć: M

Re: Przyszłość kadry żeńskiej 2019

Post autor: robertmar »

[quote="niepoinformowany"] Kąkolewska potwierdziła. Reszta może nie ma zamiaru zabierać publicznie głosu - bo i po co, wydały oświadczenie podpisane ich nazwiskami. [quote]

A, no skoro potwierdziła to Kąkolewska, to faktycznie musi to być prawda.

Bo przecież Stysiakówna to ma pstro w głowie, bo nawet po wyjeździe do Włoch, gdzie przecież musiała się zetknąć z innymi standardami, nie dostrzega, z jakim tyranem w kadrze ma do czynienia...
Awatar użytkownika
niepoinformowany
Posty: 4615
Rejestracja: 21 maja 2008, o 06:42
Płeć: M

Re: Przyszłość kadry żeńskiej 2019

Post autor: niepoinformowany »

No to nikt poza Wołosz, czy jednak nie nikt?

Nie tyranem, tylko słabym trenerem.

Poza tym, przepracowała z nim jeden sezon reprezentacyjny, a nie jak większość zawodniczek 5. Poza tym zobacz ile ona ma lat. Sam będąc w jej skórze (młodziutka debiutantka) nie podpisałbym tego oświadczenia. Starsze dziewczyny na pewno nie mają o to żalu, wbrew temu, co przedstawiała narracja drugiej strony - zazdrość że gra jedna kosztem drugiej.
Resovia Rzeszów & FC Barcelona

Volleyball - something more than sport: https://www.youtube.com/watch?v=sBNxd1s ... pp=desktop
robertmar
Posty: 32
Rejestracja: 6 lis 2019, o 23:49
Płeć: M

Re: Przyszłość kadry żeńskiej 2019

Post autor: robertmar »

niepoinformowany pisze:No to nikt poza Wołosz, czy jednak nie nikt?

Nie tyranem, tylko słabym trenerem.

Poza tym, przepracowała z nim jeden sezon reprezentacyjny, a nie jak większość zawodniczek 5. Poza tym zobacz ile ona ma lat. Sam będąc w jej skórze (młodziutka debiutantka) nie podpisałbym tego oświadczenia. Starsze dziewczyny na pewno nie mają o to żalu, wbrew temu, co przedstawiała narracja drugiej strony - zazdrość że gra jedna kosztem drugiej.
Przepraszam - kumpela potwierdziła wersję innej kumpeli. Czekam aż potwierdzą wersję trzeciej, która - jak już było wspominane - rano umierała na pogotowiu, a po południu sieknęła 40 punktów w meczu. Będzie to równie wiarygodne.

Oto kariera seniorska Stysiak (za Wikipedią):
2014–2015 Siatkarz Wieluń
2015–2016 SMS PZPS Szczyrk
2016–2017 Chemik Police (Młoda Liga)
2017–2018 SMS Police
2018 Chemik Police
2019 Grot Budowlani Łódź
2019– Savino Del Bene Scandicci

Faktycznie, dziewczyna może nie mieć pojęcia o wielości podejścia trenera do zawodniczek.
Awatar użytkownika
BadTrue
Moderator
Moderator
Posty: 2296
Rejestracja: 28 paź 2010, o 08:04
Płeć: M
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: Przyszłość kadry żeńskiej 2019

Post autor: BadTrue »

Koleżanko kanimo, nie twierdziłem i nie twierdzę że prowodyrki nie mają najlepszej opinii w środowisku tylko kolega robertmar. Moim zdaniem nie możemy po prostu tej sytuacji ocenić do końca obiektywnie.
Awatar użytkownika
jaet
Posty: 2347
Rejestracja: 13 paź 2009, o 06:56
Płeć: M
Lokalizacja: Tijuana

Re: Przyszłość kadry żeńskiej 2019

Post autor: jaet »

Przecież Stysiak to jeszcze juniorka, na dodatek pochodząca ze środowiska przychylnego Nawrockiemu. On ją też zaczął do seniorskiej kadry powoływać i na nią stawiać. Co w tym dziwnego, że dziewczyna pozostaje neutralna i nie podpisała listu? Zdziwiłbym się bardzo gdyby podpisała. Co to natomiast zmienia?
@robertmar pojawił się tutaj w wiadomym momencie i w określonym celu. Od początku przemyca też wiadomy przekaz. To, czy jest sens dyskutować pozostawiam innym forumowiczom.
Pytanie jedynie gdzie są moderatorzy, bo język jakiego ten ktoś używa pasuje bardziej do kanciapy wuefistów, niż publicznego forum.
@BadTrue, żyjesz?
"Sometimes you eat the bear, and sometimes the bear eats you"
ODPOWIEDZ

Wróć do „Polskie reprezentacje”