Przyszłość kadry żeńskiej 2019

Awatar użytkownika
jaet
Posty: 2347
Rejestracja: 13 paź 2009, o 06:56
Płeć: M
Lokalizacja: Tijuana

Re: Przyszłość kadry żeńskiej 2019

Post autor: jaet »

Ja nie wiem na czyje zlecenie i czy w ogóle zlecenie Bińczyk artykuł napisał, ale fakt jest taki, że bezkrytycznie przedstawił opowieść jednej strony, nadając równocześnie całej historii kierunek pożądany w PZPSie. I już jak teraz wszyscy widzimy, kierunek fałszywy.
Oczywiście wszyscy możemy się oburzać na fochy siatkarek, odmawiając im prawa do krytykowania swojego trenera, ale dobrze wiemy, że jak świat światem, takie rzeczy się zdarzają w każdej dyscyplinie. Drogi rozwiązania tego konfliktu mogły być różne, problem polega jedynie na tym, że Nawrocki ucieleśnia swoją osobą mokre sny wielu polskich działaczy i trenerów, którzy chętnie widzieliby też takiego Nawrockiego u sterów męskiej kadry. I nic nie wskazuje na to, żeby mieli się szybko obudzić. Zetną po drodze kilkanaście głów, ale nie odpuszczą. Kasprzyk mógł ten konflikt próbować rozwiązywać przynajmniej na kilka sposobów, ale wybrał opcję atomową i już raczej nie ma odwrotu. I to dla każdej ze stron...
"Sometimes you eat the bear, and sometimes the bear eats you"
SevenUP
Posty: 981
Rejestracja: 2 gru 2013, o 18:10

Re: Przyszłość kadry żeńskiej 2019

Post autor: SevenUP »

VolleyFan10 pisze:Ale o co wgl jest ten spór ? Praca z kobietami nie jest łatwa (nie wolno krzyczeć, złapać za ramię bo to zaraz jest źle odbierane). Mnie by chyba ... strzelił w niektórych momentach. Facetowi wjedziesz na ambicję i pozamiatane. Będzie chciał pokazać, że nie masz racji. A tu ojejku jejku...

Druga sprawa.. Nasza żeńska kadra w tym sezonie grała naprawdę fajnie. Wołosz, Smarzek-Godek, Stysiak, Kąkolewska, Alagierska to są dziewczyny na naprawdę duże granie. Ale jedno rzucało się w oczy jak cholera.. BRAK DRUGIEJ PRZYJMUJĄCEJ. Mędrzyk i Grajber (z całym szacunkiem dla dziewczyn) to nie są zawodniczki na pierwszą szóstkę ale niestety lepszych nie widać. Mędrzyk zbiera czapy aż żal patrzeć, zero dynamiki. Wiem, że to bardziej defensywna zawodniczka ale w ataku jest straszną dziurą a chcąc walczyć z Amerykankami, Brazylijkami czy Włoszkami musimy mieć 3 mocne skrzydła. Stysiak to przyszłość tej kadry a w przyszłości i jedna z najlepszych zawodniczek na świecie.

Niemczyk zły, Bonitta zły, Nawrocki zły noo dajcie spokój.. Konflikty były, są i będą. Weźmy jakiegoś trenera bez ikry, który nie krzyczy a najlepiej, który wgl się nie odzywa i nie podejmuje żadnych decyzji i finał.

Śmiechu warte po prostu.
Śmiechu warta jest Twoja wypowiedź. Mędrzyk miała świetny sezon reprezentacyjny i nie wiem skąd wyciągnąłeś ten argument. Tak, nie jest to Piccinini ani Werblińska z okresu świetności, ale akurat w tym sezonie wcale nie było tak widać tej dziury. Mędrzyk dostawała najgorsze śmieci a i tak potrafiła często coś wymyślić. Przy Smarzek i Stysiak w szóstce, druga przyjmująca musi pełnić rolę defensywną i ciężko trochę oczekiwać że ona będzie przyjmować za 2 bronić za 2 i jeszcze mieć 60% w ataku.

Dla przykładu w kluczowych meczach ME:
z Belgią 39% w ataku
z Niemkami 46%
z Włoszkami 38%
Z Turcją i Włochami w TOP4 18 i 26% ale tam wszystkie mają słabą skuteczność.
Kiepski
Posty: 790
Rejestracja: 27 kwie 2016, o 12:35
Płeć: M

Re: Przyszłość kadry żeńskiej 2019

Post autor: Kiepski »

Jaet popieram. Kacprzyk zrobił Hiroszimę w polskiej siatkówce i tego nie widzi. Na SF jest wypowiedź Matlaka (który sam miał bunt niektórych siatkarek w kadrze) i na który powoływał się jeden z użytkowników forum jako argument za Nawrockim i przeciw siatkarkom - powiedział dosadnie "dziewczyny zostały kopnięte w d...."
Ostatnio zmieniony 8 lis 2019, o 13:12 przez Kiepski, łącznie zmieniany 1 raz.
robertmar
Posty: 32
Rejestracja: 6 lis 2019, o 23:49
Płeć: M

Re: Przyszłość kadry żeńskiej 2019

Post autor: robertmar »

Czemu bronię warsztatu Nawrockiego (jeśli tak to można nazwać)? Powtórzę - bo wynik jednak jakiś osiągnął. Nie tylko "czwórka" na ME, ale i Final Six LN. A tam trzeba było się mierzyć nie tylko z Europą.

Powtórzę też chyba najważniejszą rzecz - nie znam przypadku, w którym stary trener jest zwalniany przez zespół, a nowy szkoleniowiec przynosi poprawę. To tak po prostu nie działa :) Stale doświadczają tego kluby w naszej "kopanej", podobne przykłady można znaleźć w innych dyscyplinach sportu.

Psychologia jest nieubłagana - jeśli zawodnicy są na tyle silni, żeby wymóc zmianę szkoleniowca, to w każdym innym układzie z trenerem relacje już nie będą zdrowe.

Możemy się dalej przerzucać argumentami o tym kto jest winien, ale konstruktywnie patrząc na problem... trudno mi wysnuć przekonanie, że rozwiązaniem będzie przepędzenie Nawrockiego, bo tak sobie życzą siatkarki.
VolleyFan10
Posty: 418
Rejestracja: 10 kwie 2017, o 10:37
Płeć: M

Re: Przyszłość kadry żeńskiej 2019

Post autor: VolleyFan10 »

SevenUP pisze:
VolleyFan10 pisze:Ale o co wgl jest ten spór ? Praca z kobietami nie jest łatwa (nie wolno krzyczeć, złapać za ramię bo to zaraz jest źle odbierane). Mnie by chyba ... strzelił w niektórych momentach. Facetowi wjedziesz na ambicję i pozamiatane. Będzie chciał pokazać, że nie masz racji. A tu ojejku jejku...

Druga sprawa.. Nasza żeńska kadra w tym sezonie grała naprawdę fajnie. Wołosz, Smarzek-Godek, Stysiak, Kąkolewska, Alagierska to są dziewczyny na naprawdę duże granie. Ale jedno rzucało się w oczy jak cholera.. BRAK DRUGIEJ PRZYJMUJĄCEJ. Mędrzyk i Grajber (z całym szacunkiem dla dziewczyn) to nie są zawodniczki na pierwszą szóstkę ale niestety lepszych nie widać. Mędrzyk zbiera czapy aż żal patrzeć, zero dynamiki. Wiem, że to bardziej defensywna zawodniczka ale w ataku jest straszną dziurą a chcąc walczyć z Amerykankami, Brazylijkami czy Włoszkami musimy mieć 3 mocne skrzydła. Stysiak to przyszłość tej kadry a w przyszłości i jedna z najlepszych zawodniczek na świecie.

Niemczyk zły, Bonitta zły, Nawrocki zły noo dajcie spokój.. Konflikty były, są i będą. Weźmy jakiegoś trenera bez ikry, który nie krzyczy a najlepiej, który wgl się nie odzywa i nie podejmuje żadnych decyzji i finał.

Śmiechu warte po prostu.
Śmiechu warta jest Twoja wypowiedź. Mędrzyk miała świetny sezon reprezentacyjny i nie wiem skąd wyciągnąłeś ten argument. Tak, nie jest to Piccinini ani Werblińska z okresu świetności, ale akurat w tym sezonie wcale nie było tak widać tej dziury. Mędrzyk dostawała najgorsze śmieci a i tak potrafiła często coś wymyślić. Przy Smarzek i Stysiak w szóstce, druga przyjmująca musi pełnić rolę defensywną i ciężko trochę oczekiwać że ona będzie przyjmować za 2 bronić za 2 i jeszcze mieć 60% w ataku.

Dla przykładu w kluczowych meczach ME:
z Belgią 39% w ataku
z Niemkami 46%
z Włoszkami 38%
Z Turcją i Włochami w TOP4 18 i 26% ale tam wszystkie mają słabą skuteczność.
Mędrzyk miała świetny sezon reprezentacyjny ? :o Nie wierzę w to co czytam...

Statystyki, które wrzuciłeś są faktycznie świetne.. W decydujących momentach czyli powiedzmy po 20 punkcie grała bardzo słabo. Ilekroć oglądałem mecze nigdy ta dziewczyna mnie nie zachwyciła swoją grą. Wielokrotnie zmieniania przez Grajber.

A i Mędrzyk wcale za 2 nie przyjmowała i nie broniła. Do tego jej naprawdę daleko więc nawet tego nie oczekuje.
Kiepski
Posty: 790
Rejestracja: 27 kwie 2016, o 12:35
Płeć: M

Re: Przyszłość kadry żeńskiej 2019

Post autor: Kiepski »

robertmar pisze:Czemu bronię warsztatu Nawrockiego (jeśli tak to można nazwać)? Powtórzę - bo wynik jednak jakiś osiągnął. Nie tylko "czwórka" na ME, ale i Final Six LN. A tam trzeba było się mierzyć nie tylko z Europą.

Powtórzę też chyba najważniejszą rzecz - nie znam przypadku, w którym stary trener jest zwalniany przez zespół, a nowy szkoleniowiec przynosi poprawę. To tak po prostu nie działa :) Stale doświadczają tego kluby w naszej "kopanej", podobne przykłady można znaleźć w innych dyscyplinach sportu.

Psychologia jest nieubłagana - jeśli zawodnicy są na tyle silni, żeby wymóc zmianę szkoleniowca, to w każdym innym układzie z trenerem relacje już nie będą zdrowe.

Możemy się dalej przerzucać argumentami o tym kto jest winien, ale konstruktywnie patrząc na problem... trudno mi wysnuć przekonanie, że rozwiązaniem będzie przepędzenie Nawrockiego, bo tak sobie życzą siatkarki.
Być może rozwiązaniem nie będzie przepędzenie Nawrockiego (moim zdaniem akurat wiele nie stracimy, jedynie może moment nie ten - ale to jest tylko moje zdanie i nikomu go nie narzucam), tylko że siatkarki uważam postąpiły uczciwe, nie nagłaśniały sprawy, chciały to wyjaśnić i jak zostały potraktowane przez Prezesa? A teraz wyciąga się z kontekstu jakieś wypowiedzi siatkarek jak Joasi Wołosz, zwala się na menadżerów i obwinia o wszystko. Bardzo trafne są wypowiedzi tu Jaeta i Drukjula, ale co tam takie argumenty ??? Dla mnie warsztat Nawrockiego jest jaki jest, ale na pewno nie wybitny. Tyle że ma kolegów PZPS-ie. Broń boże żeby przejął ten gość kadrę męską (a był taki temat i jak ja się cieszyłem gdy dało się tego uniknąć) To co wyprawia Kacprzyk już, bo Nawrocki sprytnie schował głowę w piasek (chwała mu może za to) woła o pomstę do nieba.

PS. Na ME już ci napisałem jak widzę wkład Nawrockiego w ten sukces. Owszem, nie można mu ujmować zbytnio, ale był jedną składową. Większą były dziewczyny, ponadto kibice naszej kadry i drabinka turniejowa też miały znaczenie. Nie czytasz (nie czytałeś) moich wcześniejszych postów? Widziałeś czasy drużyny, reakcje w trakcie meczu Nawrockiego - śmiech na sali. I z najmocniejszymi zespołami poprzegrywały, gdy był potrzebny prawdziwy trener w momencie gdy trzeba była podnieść drużynę co robił? NIC!!!!!
Ostatnio zmieniony 8 lis 2019, o 13:32 przez Kiepski, łącznie zmieniany 2 razy.
SevenUP
Posty: 981
Rejestracja: 2 gru 2013, o 18:10

Re: Przyszłość kadry żeńskiej 2019

Post autor: SevenUP »

Problem tylko polega na tym, że jeśli masz jakieś dane po 20. punkcie to świetnie i możemy podyskutować, natomiast że Ciebie nie zachwyciła to mało merytoryczny argument. Wielokrotnie powtarzali eksperci w studio jak dużo wnosi Mędrzyk do gry, natomiast ona ma być uzupełnieniem a nie kończyć piłki kluczowe, bo od tego są inne dziewczyny. Ja widziałem wielokrotnie na beznadziejnych piłkach mądre ataki bo prostej, po bloku i przede wsystkim był pomysł na grę z jej strony. Słabe mecze też miała, ale patrząc np. na poprzednie sezony, to widać było duży progres. Ale tak, nie jest to siatkarka na miarę największych potęg europejskich, natomiast Busa i Bosetti też nie jest no i co z tego, skoro Włoszki z Serbkami grały w finale MŚ.

Co do JN, poniżej lista jego sukcesów z kobiecymi zespołami:



kanimo

Re: Przyszłość kadry żeńskiej 2019

Post autor: kanimo »

VolleyFan10 pisze:Ale o co wgl jest ten spór ? Praca z kobietami nie jest łatwa (nie wolno krzyczeć, złapać za ramię bo to zaraz jest źle odbierane). Mnie by chyba ... strzelił w niektórych momentach. Facetowi wjedziesz na ambicję i pozamiatane. Będzie chciał pokazać, że nie masz racji. A tu ojejku jejku...

Niemczyk zły, Bonitta zły, Nawrocki zły noo dajcie spokój.. Konflikty były, są i będą. Weźmy jakiegoś trenera bez ikry, który nie krzyczy a najlepiej, który wgl się nie odzywa i nie podejmuje żadnych decyzji i finał.

Śmiechu warte po prostu.
Rzucanie obelgami jako skuteczny sposob wychowywania twardzieli jest przeceniane.
Zawodniczki tez maja ambicje, podobnie jak zawodnicy. Generalnie kobiety tez ja miewaja, podobnie jak zdolnosci, upor w dazeniu do celu czy nawet geniusz.
Ja rozumiem, ze obecnie, w Polsce umniejszanie a nawet ublizanie kobietom jest poprawne politycznie, ale bez przesady.
Ach, kiedys tam Polacy slyneli w swiecie z galanterii. Nic nie trwa wiecznie.

Wracajac do sportu-kilka wybitnych, kobiecych postaci mielismy (pewnie nie mniej niz meskich) i nik nie sadzi, ze doszly do medali droga "ojeju, ojeju".
Warsztatu Niemczyka chyba nikt nie podwazal. Problemem byla jego zaleznosc od alkoholu. To nie zawsze pomaga we wspolpracy, zarowno z kobietami jak i mezczyznami. Kadry meskiej jakos nie obdarzono trenerem z taka choroba.

Co do trenera Nawrockiego pseudo « Przeklinak », jawi mi sie jako trener o przecietnym (nie wybitnym ale i nie najgorszym) warsztacie i ponad przecietnej dozie agresji i chamstwa.
I nie ani kobiet, ani juniorow nie powinno sie obrazac ani bic w twarz wykorzystujac przewage stanowiska, wieku i fizyczna.
Moze dlatego sprawa Droszynskiego zostala zamieciona pod dywan (tzn zwiazek szybko wycofal sie z proby zawieszenia).
Przypominam tez, ze o ile Nawrocki mial duzy autorytet w Spale, o tyle jego sukcesy z juniorami sa nieco przeceniane, szczegolnie biorac pod uwage potencjal, wykorzystywany juz obecnie przez trenerow klubowych i kadrowych.
Wprowadznie dyscypliny, ukrocenie imprezownia jest dobre, ale nie nalezy do wybitnego warsztatu trenerskiego.

Sprawa sie rozlala i mam nadzieje, ze nie zniszczy do konca kariery reprezentacyjnej tej grupy siatkarek o duzym potencjale.
Bronilam uprzednio na forum Kasprzyka, ale widze ze gosc ma dosyc nieciakawy sposob zalatwiania spraw konfliktowych.

Moze przynajmniej dzieki temu Nawrocki nie zostanie w przyszlosci trenerem siatkarzy.
Niech wroci do ligowej meskiej siatkowki i tam pokaze swoja wartosc z zespolem ze srodka/dolu tak jak przynajmniej odwaznie robi to Kowal. Jest moda na polskich trenerow.
Ostatnio zmieniony 8 lis 2019, o 14:04 przez kanimo, łącznie zmieniany 1 raz.
VolleyFan10
Posty: 418
Rejestracja: 10 kwie 2017, o 10:37
Płeć: M

Re: Przyszłość kadry żeńskiej 2019

Post autor: VolleyFan10 »

SevenUP pisze:Problem tylko polega na tym, że jeśli masz jakieś dane po 20. punkcie to świetnie i możemy podyskutować, natomiast że Ciebie nie zachwyciła to mało merytoryczny argument. Wielokrotnie powtarzali eksperci w studio jak dużo wnosi Mędrzyk do gry, natomiast ona ma być uzupełnieniem a nie kończyć piłki kluczowe, bo od tego są inne dziewczyny. Ja widziałem wielokrotnie na beznadziejnych piłkach mądre ataki bo prostej, po bloku i przede wsystkim był pomysł na grę z jej strony. Słabe mecze też miała, ale patrząc np. na poprzednie sezony, to widać było duży progres. Ale tak, nie jest to siatkarka na miarę największych potęg europejskich, natomiast Busa i Bosetti też nie jest no i co z tego, skoro Włoszki z Serbkami grały w finale MŚ.

Co do JN, poniżej lista jego sukcesów z kobiecymi zespołami:



Jeśli eksperci tak mówili to pewnie tak jest :D Oglądałeś może 7 strefę lub Prawdę Siatki o tej sytuacji ? Tam są sami eksperci. Analizując wypowiedzi poszczególnych osób oczywiście mówili ogólnikowo ale można było odnieść wrażenie, że większość (jeśli nie wszyscy) stoją bardziej po stronie Nawrockiego. Oni w przeciwieństwie do kilku forumowiczów uważają, że to właśnie Nawrockiemu zawdzięczamy progres (nie sukces bo takiego nie było) żeńskiej reprezentacji.
Kiepski
Posty: 790
Rejestracja: 27 kwie 2016, o 12:35
Płeć: M

Re: Przyszłość kadry żeńskiej 2019

Post autor: Kiepski »

Zdziwiłbym się żeby ów eksperci powiedzieli coś innego.
Przeczytaj wywiad z Matlakiem na SF.
Teraz różni eksperci różnie będą się wypowiadać. Zależy kto z kim będzie powiązany.
Awatar użytkownika
Jacek
Posty: 862
Rejestracja: 1 wrz 2007, o 11:20
Płeć: M
Lokalizacja: Bielsk Podlaski
Kontakt:

Re: Przyszłość kadry żeńskiej 2019

Post autor: Jacek »

drukjul pisze:Nie jesteśmy ostatnimi naiwnymi. "Wyciek kontrolowany" i pojawienie się artykułu autorstwa red. Bińczyka było ewidentnie ze strony związkowej przygotowywaniem gruntu pod ogłoszenie przez PZPS decyzji przedłużenia kontraktu z trenerem Nawrockim do 2022 roku. Ta korelacja w czasie nie mogła być i na pewno nie była przypadkowa.
Dokładnie to samo napisałem wyżej:
Jacek pisze:Podejrzewam, że to Kasprzyk (lub ktoś z nim blisko powiązany) zrobił "wyciek kontrolowany" do brukowca. Redaktor napisał po myśli prezesa, nie szukając nawet opinii drugiej strony. W ten sposób prezes chciał przygotować grunt pod decyzję o przedłużeniu umowy z trenerem.
Serio miałem nadzieję, że po prostu padło na Wyborczą, że tak samo zachowałyby się inne brukowce. Teraz jednak zastanawiam się o co lub w co gra kilka osób z Kasprzykiem na czele? Dlaczego nie chciał zamknąć tematu bez mediów? Dlaczego nie poinformował o problemie całego Zarządu? Przecież część Członków dowiedziała się o tym dopiero na ostatnim posiedzeniu już po publikacji z mediach.
Awatar użytkownika
kanonier
Posty: 1033
Rejestracja: 18 lis 2008, o 20:44
Płeć: M

Re: Przyszłość kadry żeńskiej 2019

Post autor: kanonier »

kanimo pisze: Moze przynajmniej dzieki temu Nawrocki nie zostanie w przyszlosci trenerem siatkarzy.
Mam innego kandydata. Takiego co dostał kiedyś w twarz, gdy był młodym zawodnikiem 8-)
15.03.87 - 7.05.17 30 lat w elicie.
drukjul
Posty: 8444
Rejestracja: 2 lip 2015, o 16:23
Płeć: M

Re: Przyszłość kadry żeńskiej 2019

Post autor: drukjul »

VolleyFan10 pisze:
Jeśli eksperci tak mówili to pewnie tak jest :D Oglądałeś może 7 strefę lub Prawdę Siatki o tej sytuacji ? Tam są sami eksperci. Analizując wypowiedzi poszczególnych osób oczywiście mówili ogólnikowo ale można było odnieść wrażenie, że większość (jeśli nie wszyscy) stoją bardziej po stronie Nawrockiego. Oni w przeciwieństwie do kilku forumowiczów uważają, że to właśnie Nawrockiemu zawdzięczamy progres (nie sukces bo takiego nie było) żeńskiej reprezentacji.
Eksperci???? Powiedz jeszcze, że osoby które są w stanie zachować zasady obiektywizmu i bezstronności w całej sprawie :]

Uczestniczący wczoraj w programie rzecznik Plusligi, który nie dość że jest krajanem trenera Nawrockiego z Tomaszowa, to tenże Nawrocki był jeżeli mnie pamięć nie myli jego nauczycielem WF-u w liceum i uczył go w czasach szkolnych abecadła siatkówki. A jako rzecznika Plusligi zaangażował go do pracy (wcześniej był dziennikarzem "Przeglądu Sportowego") nie kto inny jak prezes Kasprzyk.

Z kolei prowadzący program 7 strefa redaktor Wanio, to nie tylko były rzecznik PZPS, ale człowiek który ze strukturami związkowymi nadal jest zawodowo związany, m.in jako delegat komisji prasowej Międzynarodowej Federacji Piłki Siatkowej (FIVB)

W tym kontekście odkrycie, że obaj panowie są wyraźnie stronniczy, i starają się akcentować rację PZPS, czy też brać stronę trenera Nawrockiego jest na miarę odkrycia, że woda jest mokra. ;)
VolleyFan10
Posty: 418
Rejestracja: 10 kwie 2017, o 10:37
Płeć: M

Re: Przyszłość kadry żeńskiej 2019

Post autor: VolleyFan10 »

drukjul pisze:
VolleyFan10 pisze:
Jeśli eksperci tak mówili to pewnie tak jest :D Oglądałeś może 7 strefę lub Prawdę Siatki o tej sytuacji ? Tam są sami eksperci. Analizując wypowiedzi poszczególnych osób oczywiście mówili ogólnikowo ale można było odnieść wrażenie, że większość (jeśli nie wszyscy) stoją bardziej po stronie Nawrockiego. Oni w przeciwieństwie do kilku forumowiczów uważają, że to właśnie Nawrockiemu zawdzięczamy progres (nie sukces bo takiego nie było) żeńskiej reprezentacji.
Eksperci???? Powiedz jeszcze, że osoby które są w stanie zachować zasady obiektywizmu i bezstronności w całej sprawie :]

Uczestniczący wczoraj w programie rzecznik Plusligi, który nie dość że jest krajanem trenera Nawrockiego z Tomaszowa, to tenże Nawrocki był jeżeli mnie pamięć nie myli jego nauczycielem WF-u w liceum i uczył go abecadła siatkówki. A jako rzecznika Plusligi zaangażował go do pracy (wcześniej był dziennikarzem Przeglądu Sprotowego) nie kto inny jak prezes Kasprzyk.

Z kolei prowadzący program 7 strefa redaktor Wanio, to nie tylko były rzecznik PZPS, ale człowiek który ze strukturami związkowymi nadal jest zawodowo związany, m.in jako delegat komisji prasowej Międzynarodowej Federacji Piłki Siatkowej (FIVB)

W tym kontekście odkrycie, że obaj panowie są wyraźnie stronniczy, i starają się akcentować rację PZPS, czy brać stronę trenera Nawrockiego jest na miarę odkrycia, że woda jest mokra. ;)
Przeczytałeś pierwsze zdanie moje posta ? Nie widzisz, że napisałem to z ironią ? Dla mnie to żadni eksperci tylko towarzystwo wzajemnej adoracji i kolesiostwo.
drukjul
Posty: 8444
Rejestracja: 2 lip 2015, o 16:23
Płeć: M

Re: Przyszłość kadry żeńskiej 2019

Post autor: drukjul »

VolleyFan10 pisze:
Przeczytałeś pierwsze zdanie moje posta ? Nie widzisz, że napisałem to z ironią ? Dla mnie to żadni eksperci tylko towarzystwo wzajemnej adoracji i kolesiostwo.
Gdybyś pisał z ironią, to nie wstawiałbyś nam głodnych kawałków że we wczorajszym programie 7 strefa "większość (jeśli nie wszyscy) stali bardziej po stronie Nawrockiego", tylko wspomniał choćby zdawkowo, że Joanna Kaczor, która jako ekspert też wzięła udział w programie, w tym kółku wzajemnej adoracji panów Wanio i Składowskiego i zaklinaniu przez nich rzeczywistości, że nic się jeszcze złego tak naprawdę nie stało nie uczestniczyła, tylko wyrąbała na wizji w pewnym momencie prosto z mostu, że dla niej oznacza to, że reprezentacja została rozwalona i być może od stycznia znów będzie trzeba budować wszystko na nowo na zgliszczach.
VolleyFan10
Posty: 418
Rejestracja: 10 kwie 2017, o 10:37
Płeć: M

Re: Przyszłość kadry żeńskiej 2019

Post autor: VolleyFan10 »

drukjul pisze:
VolleyFan10 pisze:
Przeczytałeś pierwsze zdanie moje posta ? Nie widzisz, że napisałem to z ironią ? Dla mnie to żadni eksperci tylko towarzystwo wzajemnej adoracji i kolesiostwo.
Gdybyś pisał z ironią, to nie wstawiałbyś nam głodnych kawałków że we wczorajszym programie 7 strefa "większość (jeśli nie wszyscy) stali bardziej po stronie Nawrockiego", tylko wspomniał choćby zdawkowo, że Joanna Kaczor, która jako ekspert też wzięła udział w programie, w tym kółku wzajemnej adoracji panów Wanio i Składowskiego i zaklinaniu przez nich rzeczywistości, że nic się jeszcze złego tak naprawdę nie stało nie uczestniczyła, tylko wyrąbała na wizji w pewnym momencie prosto z mostu, że dla niej oznacza to, że reprezentacja została rozwalona i być może od stycznia znów będzie trzeba budować wszystko na nowo na zgliszczach.
Głodny to chyba Ty jesteś. Zjedz snickersa.. Kaczor zakończyła karierę i nie znalazła sposobu na życie więc po znajomości wzięli ją do polsatu jako "eksperta" a że wyrąbała prosto z mostu, że reprezentacja została rozwalona Ameryki nie odkryła. Zresztą ona też nie będzie obiektywna bo zna dziewczyny z kadry. Musieliby Ciebie zaprosić, żeby coś obiektywnego usłyszeć.
SerCos
Posty: 3014
Rejestracja: 13 cze 2011, o 17:34
Płeć: M

Re: Przyszłość kadry żeńskiej 2019

Post autor: SerCos »

Pytanie kto to będzie budował? Szanse na porozumienie były zanim przedłożono kontrakt z trenerem i sprawa wyciekła do mediów. Teraz nie wyobrażam sobie, żeby nagle po jakiejkolwiek rozmowie wszystko wróciło do normy i siatkarki jak gdyby nigdy nic były w stanie normalnie pracować z trenerem. Teraz w każdej decyzji, każda zmianie, powołaniu czy wypowiedzi wszyscy będą szukali drugiego dna i zarówno siatkarki jak i trener będą cały czas pod presją, a gra w kwalifikacjach i porażka da kolejny argument by zrezygnować z trenera. Jedynym wyjściem wydaje się dymisja/rezygnacja trenera o której mówi się już tutaj od początku jego pracy.

W końcu 4 siatkarki z podstawowego składu reprezentacji grają we włoskiej lidze i gadanie, że nie są faworytkami czy czegoś im brakuje nie ma racji bytu, a były takie wypowiedzi trenera reprezentacji, który traktował siatkarki reprezentacji jak zespół, który miałby problem w meczach z outsiderami.
drukjul
Posty: 8444
Rejestracja: 2 lip 2015, o 16:23
Płeć: M

Re: Przyszłość kadry żeńskiej 2019

Post autor: drukjul »

VolleyFan10 pisze:
Głodny to chyba Ty jesteś. Zjedz snickersa..
Lepiej zjeść niż tworzyć alternatywne światy za pomocą sieci kłamstw, przemilczeń i oszustw. To jest poważne forum i o siatkówce staramy się rozmawiać poważnie, a nie wciskać innym propagandowe steki bzdur.
VolleyFan10
Posty: 418
Rejestracja: 10 kwie 2017, o 10:37
Płeć: M

Re: Przyszłość kadry żeńskiej 2019

Post autor: VolleyFan10 »

drukjul pisze:
VolleyFan10 pisze:
Głodny to chyba Ty jesteś. Zjedz snickersa..
Lepiej zjeść niż tworzyć alternatywne światy za pomocą sieci kłamstw, przemilczeń i oszustw. To jest poważne forum i o siatkówce staramy się rozmawiać poważnie, a nie wciskać innym propagandowe steki bzdur.
Ja nie jestem ekspertem i nikomu nic nie wciskam. Każdy sobie może pooglądać programy siatkarskie i sam ocenić.
Awatar użytkownika
niepoinformowany
Posty: 4599
Rejestracja: 21 maja 2008, o 06:42
Płeć: M

Re: Przyszłość kadry żeńskiej 2019

Post autor: niepoinformowany »

To poczytaj ten temat i sobie zobacz jak większość to ocenia.

Trener złapał ciepłą posadkę i będzie się jej trzymał, a beton z PZPS tylko w tym pomaga. Jak słusznie zauważyła Wołosz, jaki trener przez 5 lat prowadzi reprezentację bez sukcesów i w nagrodę dostaje kolejne 3 lata kontraktu?

Postęp? Jaki postęp, chyba indywidualny zawodniczek. Widać doskonale po tym sezonie, jak siatkarki sobie radzą we Włoszech. Ten materiał nie jest takiej słabej jakości jak niektórzy próbowali publicznie wmówić wszystkim dookoła, wygodnie tłumacząc sobie porażki.

W oświadczeniu wszystko zostało wypunktowane, to, że spraw sportowych trener nie ogarnia dla większości było jasne od dawna, a jak widać nie potrafił trzymać dyscypliny ani komunikacji w zespole. To od czego on tam jest?
Resovia Rzeszów & FC Barcelona

Volleyball - something more than sport: https://www.youtube.com/watch?v=sBNxd1s ... pp=desktop
robertmar
Posty: 32
Rejestracja: 6 lis 2019, o 23:49
Płeć: M

Re: Przyszłość kadry żeńskiej 2019

Post autor: robertmar »

niepoinformowany pisze:

Postęp? Jaki postęp, chyba indywidualny zawodniczek. Widać doskonale po tym sezonie, jak siatkarki sobie radzą we Włoszech. Ten materiał nie jest takiej słabej jakości jak niektórzy próbowali publicznie wmówić wszystkim dookoła, wygodnie tłumacząc sobie porażki.
Nie jest? To bardzo w takim razie proszę o przedstawienie dokonań "świeżych" zawodniczek z Serie A w sezonie poprzednim. Kiedy jeszcze grały w Polsce. Na poziomie międzynarodowym klubowym.
Awatar użytkownika
niepoinformowany
Posty: 4599
Rejestracja: 21 maja 2008, o 06:42
Płeć: M

Re: Przyszłość kadry żeńskiej 2019

Post autor: niepoinformowany »

robertmar pisze:
niepoinformowany pisze:

Postęp? Jaki postęp, chyba indywidualny zawodniczek. Widać doskonale po tym sezonie, jak siatkarki sobie radzą we Włoszech. Ten materiał nie jest takiej słabej jakości jak niektórzy próbowali publicznie wmówić wszystkim dookoła, wygodnie tłumacząc sobie porażki.
Nie jest? To bardzo w takim razie proszę o przedstawienie dokonań "świeżych" zawodniczek z Serie A w sezonie poprzednim. Kiedy jeszcze grały w Polsce. Na poziomie międzynarodowym klubowym.
O jakie zawodniczki doładnie chodzi i co dokładnie miałyby dokonać na poziomie międzynarodowym klubowym żeby uznać, że jednak nie są outsiderkami i są faworytem z wybitnie ciężkim przeciwnikiem typu Ukraina? Gdzie własny trener publicznie (a z treści oświadczenia dowiadujemy się, że miało to miejsce nie raz, nie dwa) podważa ich umiejętności?

Może pora się obudzić i trzeźwym okiem oceniać realia klubowe? Jakoś zagranicznych, międzynarodowych gwiazd w polskich klubach nie widzę, a i najlepsze Polki grają poza Orlenligą. Jakim cudem więc mają ogrywać najsilniejsze europejskie kluby? Gdzie Włoszki i Turczynki (a można i dodać Rosjanki) mają rodzime zawodniczki na bardzo wysokim poziomie plus są uzupełniane gwiazdami z zagranicy? Jeszcze może napisz, że Zatorski jest słaby i jakie ma osiągnięcia klubowe międzynarodowe? Bo przecież gra w ZAKSIE. A ZAKSA to dostanie lanie od Modeny, Lube czy Perugii. Tak, i co z tego? Realia są takie a nie inne, a siatkówka to nie tenis.
Ostatnio zmieniony 8 lis 2019, o 15:44 przez niepoinformowany, łącznie zmieniany 1 raz.
Resovia Rzeszów & FC Barcelona

Volleyball - something more than sport: https://www.youtube.com/watch?v=sBNxd1s ... pp=desktop
drukjul
Posty: 8444
Rejestracja: 2 lip 2015, o 16:23
Płeć: M

Re: Przyszłość kadry żeńskiej 2019

Post autor: drukjul »

Świeży wywiad z Małgorzatą Glinką:
"[....] – Reprezentacja siatkarek w tym kształcie personalnym właśnie się rozleciała?

– Nie wyobrażam sobie co będzie dalej, nie chcę oceniać, skoro nie weszłam w czyjeś buty. Ale słabo to wygląda.

– W swojej karierze w kadrze miała pani upubliczniony konflikt z trenerem Andrzejem Niemczykiem.

– Nawet nie ma co porównywać. Tu mamy sytuację, że kilkanaście zawodniczek przychodzi do prezesa i mówi, że nie wyobraża sobie współpracy z selekcjonerem. Tymczasem jest to zlekceważone.

– Odpowiedzią było przedłużenie kontraktu z Jackiem Nawrockim.

– To wygląda jakby ktoś robił komuś na złość."


więcej -> https://sport.se.pl/siatkowka/malgorzat ... -3HKg.html

WysokiPortorykanczyk
Posty: 7760
Rejestracja: 29 lip 2017, o 16:22

Re: Przyszłość kadry żeńskiej 2019

Post autor: WysokiPortorykanczyk »

robertmar pisze:Powtórzę też chyba najważniejszą rzecz - nie znam przypadku, w którym stary trener jest zwalniany przez zespół, a nowy szkoleniowiec przynosi poprawę. To tak po prostu nie działa Stale doświadczają tego kluby w naszej "kopanej", podobne przykłady można znaleźć w innych dyscyplinach sportu.
Schemat w obecnym zawodowym sporcie, w którym trener odchodzi przez konflikt z zawodnikami, jest właściwie normą. Skoro powołałeś się na przykład piłki nożnej, to w sezonie 15/16, zawodnicy Chelsea Londyn nie dość, że chcieli wyrzucenia ówczesnego trenera klubu, to jeszcze ewidentnie grali na zwolnienie Jose Mourinho, zajmując w pewnym momencie miejsce tuż nad strefą spadkową. Trenerem został Antonio Conte, i co? Chelsea rok później wygrało mistrzostwo kraju. Zakładam, że wg Twojej logiki zwolnienie było kontrproduktywne, w końcu 'jeśli zawodnicy są na tyle silni, żeby zwolnić trenera, to w innym układzie relacje z trenerem nie będą zdrowe''. :)
niepoinformowany pisze:Postęp? Jaki postęp, chyba indywidualny zawodniczek. Widać doskonale po tym sezonie, jak siatkarki sobie radzą we Włoszech. Ten materiał nie jest takiej słabej jakości jak niektórzy próbowali publicznie wmówić wszystkim dookoła, wygodnie tłumacząc sobie porażki.
Owszem, postęp - w sensie faktycznym - jest, ale wynika z faktu, że mamy lepszy materiał ludzki niż jeszcze dwa-trzy lata temu. Przecież Stysiak była jedną z najlepszych zawodniczek Mistrzostw Europy juniorek rok temu, a w siatkówce kobiet przejście z poziomu młodzieżowego na seniorski odbywa się z reguły bardzo szybko.

Z wywiadu z Joanną:
Kiedy w końcu zadzwoniłam do pana Kasprzyka, usłyszałam od niego: „Aśka, przecież te podpisy są podrobione. Wasze autografy na umowach inaczej wyglądają”. Tylko że to były elektroniczne podpisy, które trochę się różnią od tych składanych na kartce.
Co to są za ludzie. :]
Awatar użytkownika
niepoinformowany
Posty: 4599
Rejestracja: 21 maja 2008, o 06:42
Płeć: M

Re: Przyszłość kadry żeńskiej 2019

Post autor: niepoinformowany »

WysokiPortorykanczyk pisze:
niepoinformowany pisze:Postęp? Jaki postęp, chyba indywidualny zawodniczek. Widać doskonale po tym sezonie, jak siatkarki sobie radzą we Włoszech. Ten materiał nie jest takiej słabej jakości jak niektórzy próbowali publicznie wmówić wszystkim dookoła, wygodnie tłumacząc sobie porażki.
Owszem, postęp - w sensie faktycznym - jest, ale wynika z faktu, że mamy lepszy materiał ludzki niż jeszcze dwa-trzy lata temu. Przecież Stysiak była jedną z najlepszych zawodniczek Mistrzostw Europy juniorek rok temu, a w siatkówce kobiet przejście z poziomu młodzieżowego na seniorski odbywa się z reguły bardzo szybko.
Ależ uważam tak samo.
Resovia Rzeszów & FC Barcelona

Volleyball - something more than sport: https://www.youtube.com/watch?v=sBNxd1s ... pp=desktop
dodonek
Posty: 1057
Rejestracja: 27 maja 2009, o 12:29
Płeć: M

Re: Przyszłość kadry żeńskiej 2019

Post autor: dodonek »

VolleyFan10 pisze:Ale o co wgl jest ten spór ? Praca z kobietami nie jest łatwa (nie wolno krzyczeć, złapać za ramię bo to zaraz jest źle odbierane). Mnie by chyba ... strzelił w niektórych momentach. Facetowi wjedziesz na ambicję i pozamiatane. Będzie chciał pokazać, że nie masz racji. A tu ojejku jejku...

Druga sprawa.. Nasza żeńska kadra w tym sezonie grała naprawdę fajnie. Wołosz, Smarzek-Godek, Stysiak, Kąkolewska, Alagierska to są dziewczyny na naprawdę duże granie. Ale jedno rzucało się w oczy jak cholera.. BRAK DRUGIEJ PRZYJMUJĄCEJ. Mędrzyk i Grajber (z całym szacunkiem dla dziewczyn) to nie są zawodniczki na pierwszą szóstkę ale niestety lepszych nie widać. Mędrzyk zbiera czapy aż żal patrzeć, zero dynamiki. Wiem, że to bardziej defensywna zawodniczka ale w ataku jest straszną dziurą a chcąc walczyć z Amerykankami, Brazylijkami czy Włoszkami musimy mieć 3 mocne skrzydła. Stysiak to przyszłość tej kadry a w przyszłości i jedna z najlepszych zawodniczek na świecie.

Niemczyk zły, Bonitta zły, Nawrocki zły noo dajcie spokój.. Konflikty były, są i będą. Weźmy jakiegoś trenera bez ikry, który nie krzyczy a najlepiej, który wgl się nie odzywa i nie podejmuje żadnych decyzji i finał.

Śmiechu warte po prostu.
Zgadzam się. Każdy trener ma swoje podejście do tematu. Skąd nagle dziewczyny wiedzą jak by grały przy innym trenerze? Trochę to zakrawa niestety obrastaniem w piórka. Mają super sezon i progres a wypowiadają się jakby wiedziały że przy innym trenerze zdobedą na bank przynajmniej medal IO. Bardzo podobne sytuacje i insynuacje, żale i marudzenia ze strony zawodniczek były przecież za Makowskiego (tam też jakaś dziwna aferka była przecież z czapy wzięta), Matlak be, Niemczyk be... Kto tu jest trenerem a kto zawodnikiem ja się pytam. Zadroszczą Panom Heynena, że z nimi może gadać nawet o nietrzymaniu moczu? Jak był Lozano i darł się na każdym treningu i był rygor to nikt nie narzekał tylko pracował i przyszły efekty. Tutaj też są efekty i to dzięki między innymi trenerowi i JEGO SYSTEMOWI szkolenia. To nie jest trener przygotowujący do meczów charytatywnych przeciwko dziennikarzom TVNu tylko ma swoją długofalową wizję i cel i jemu ją powierzono. Póki co widać postęp i jakieś efekty i to się sprawdza. Więc nie rozumiem dlaczego miałby być zwolniony. Dlaczego Nawrocki ma być sztuczny i upodabiać się do takiego jakim by zawodniczki chciały, żeby był. Żeby głaskał,(oczywiście tylko po głowie bo zaraz mobbing wyjdzie), chwalił i rozmawiał. Kobiety niestety to bardzo delikatne psychicznie istoty zwłaszcza przez kilka dni w m-cu i może wtedy wyjść coś z niczego.
Wchodzenie z butami że ten śpi z tamtą i odwrotnie...to już przegięcie.

Jestem za tym żeby nawet nie awansowały na IO i żeby Nawrocki został na stanowisku. Nie ze względów że go lubię czy nie. Po prostu nie może tak być. Jest ktoś od trenowania i ktoś od grania. Niech grają juniorki. Nawrocki też mógł napisać list z pretensjami, że ta to tak trenowała a ta to tak, bo takie ma odczucia lub jak mówił żeby atakowała tak bo takie były założenia a robi inaczej... Niestety ale troszkę sie Paniom moim zdaniem poprzewracało mimo wszystko. Byłem na kilku treningach zarówno meskiej jak i żeńskiej reprezentacji. Ja bym z Heynenem nie wytrzymał... Wg mnie Panowie to mogliby mieć psychę zrytą. No ale cóż. Jak na treningu JN powie k...m.. albo wyp.....ć do szatni jak nie chcecie trenować to jest foch i bunt. Niestety to co Wołosz pisze to odpieranie zarzutów generalnie przez siebie stworzonych. Dorabianie opowiadania do małej historyjki.

Mam jedno zasadnicze pytanie....
CZY KIEDYKOLWIEK Z POPRZEDNICH "PODOPIECZNYCH" NAWROCKIEMU ZAWODNIKÓW TAK BARDZO PRZESZKADZAŁO TO JAKI MA SPOSÓB PROWADZENIA TRENINGU CZY SPOSÓB PRZYGOTOWANIA DO SEZONU CZY MECZU? PRZECIEŻ TO NIE JEST TRENER KTÓRY JEST DRUGI ROK W POLSKIEJ SIATKÓWCE. TAKIE ZARZUTY JAK W TYCH OŚWIADCZENIACH TO JAKIŚ NONSENS PACHNĄCY SPISKIEM PODPARTYM EMOCJONALNIE. ZERO MERYTORYKI.
Ostatnio zmieniony 8 lis 2019, o 16:11 przez dodonek, łącznie zmieniany 1 raz.
[URL=https://matchnow.life]Conscious meetups: Dating without limitations[/URL]
drukjul
Posty: 8444
Rejestracja: 2 lip 2015, o 16:23
Płeć: M

Re: Przyszłość kadry żeńskiej 2019

Post autor: drukjul »

Kiedy w końcu zadzwoniłam do pana Kasprzyka, usłyszałam od niego: „Aśka, przecież te podpisy są podrobione. Wasze autografy na umowach inaczej wyglądają”. Tylko że to były elektroniczne podpisy, które trochę się różnią od tych składanych na kartce.
Co to są za ludzie. :]
Grafolog-amator :D

Jak dziewczyny zachowanie prezesa przeniosą teraz na kadrę, to na styczniowym turnieju kwalifikacyjnym możemy być świadkami mniej więcej takich dialogów:
Trener Nawrocki do Agnieszki Kąkolewskiej: - pamiętaj teraz przy tej środkowej w P3 i P2 przy pierwszym tempie odsłaniasz 5, zasłaniasz 1 lub 6 strefę

Agnieszka do Nawrockiego: - trenerze, ale wolę mieć to na piśmie

Trener Nawrocki szybko bazgrze coś na kartce i mówi: - masz

Agnieszka: - Trenerze, ale ten podpis został sfałszowany
troche zorientowany
Posty: 979
Rejestracja: 5 maja 2012, o 17:51
Płeć: M

Re: Przyszłość kadry żeńskiej 2019

Post autor: troche zorientowany »

drukjul pisze:
VolleyFan10 pisze:
Głodny to chyba Ty jesteś. Zjedz snickersa..
Lepiej zjeść niż tworzyć alternatywne światy za pomocą sieci kłamstw, przemilczeń i oszustw. To jest poważne forum i o siatkówce staramy się rozmawiać poważnie, a nie wciskać innym propagandowe steki bzdur.
przyznam że ,czapki z głów i podziwiam kolegę za wytrwałość w polemice z osobą, której żadne podkreślam żadne argumenty nie są w stanie przekonać. Próbowałem wczoraj, ale po lekturze tej wymiany zdań już nie podejmę takiej dyskusji z tym interlokutorem.
TommyLeeJones
Posty: 1667
Rejestracja: 1 lut 2016, o 19:28

Re: Przyszłość kadry żeńskiej 2019

Post autor: TommyLeeJones »

Nie żeby coś ale użytkownik @robertmar to konto powołane tutaj na forum wyłącznie w celu obrony Nawrockiego i nie wiem czy istnieje sens wdawania się z nim w dyskusje, skoro jest ona z gruntu pozorna.

Wszyscy w mediach zastanawiają się co dalej, gdy Kasprzyk i reszta PZPS zanim afera na dobre się rozkręciła, przedłużyli kontrakt selekcjonerowi. Też skłaniam się ku "teoriom spiskowym" co do konotacji czasowych między wywiadem, aferą, przedłużeniem. Przecież de facto kompletnie nie zbadano sprawy, Nawrockiego przedłużono natychmiast.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Polskie reprezentacje”