Reprezentacja mężczyzn 2021

[ciorny17]

Repres, nikt nie wymaga kajania się.

Jak od 3 lat mówisz, że ćwierćfinał najważniejszy, a później urządzasz szopkę ku zachwytowi gawędzi, to ci bardziej kumaci, widzą, że coś jest nie halo. Heynen powiedział wprost, że w przypadku złota, już by z kadrą nie pracował, by za chwilę powiedzieć, że nie wyobraża sobie już nie pracować więcej z tą grupą. Pytam: to do cholery zależy ci na czym? Na budowaniu swojego legacy, które po klęsce w Tokio i brakiem czegokolwiek w Perugii leży i kwiczy? Czy na pracy z tą fantastyczna grupą, którą chciałeś zostawić samopas miesiąc przed ME, przed tą jakże wspaniałą publicznością, gdyby złoto wisiało na szyi?

Gdzieś mam kajanie się i samobiczowanie. Każdy kolejny wywiad, który odpalam albo jak czytam tweety jak ten który wrzucałem w sobotę, to łapie się za głowę i zastanawiam co tu sie ...

Nazywam się Bartek Kurek. Na prośbę kapitana napisałem na kartce swoje uwagi na temat IO. Na temat tego, że ja i kolega z nr 9 na plecach ciągnęliśmy ten wózek heroizmem chwilami. Napisałem co mi się nie podobało w przygotowaniach, w selekcji, w samych grach. Mam swoje lata, z kadrą jestem ponad 10 lat, widziałem to i owo. Byłem główną postacią odsunięcia mnie od kadry na MŚ w naszym domu, byłem ofiarą złego przygotowania swego ciała i braku pasowania do koncepcji. Wyciągnąłem wnioski, stałem się najważniejszą postacią ten drużyny, u tego samego trenera rok po tej akcji. Teraz byłem w Tokio, w miejscu do którego ostatnie 3 lata zasuwałem i tylko czekałem na ten moment. Ok, przegraliśmy, dałem z siebie wszystko. Dałem ile mogłem, ale inni dać mogli znacznie mniej i znów jesteśmy bez medalu. Chcę wyciągnąć wnioski. Chcę pomóc tej drużynie. Chcę wyrzucić z siebie to, co mi nie pasowało. A co się stało z moimi uwagami? Poszły z dymem. Nikt ich nie przeczytał, nikt ich nie usłyszał, nikt ich nie weźmie pod rozwagę. Tak zarządził on - kapitan. Kurtyna.

[przemik]

Nikt nie chce linczu, nikt nie chce samobiczowania.
Ale czy tych gości naprawde nie stać na pare słów samokrtyki.
Honorowego i uczciwego podejscia do sprawy - Kubiak, Heynen , Fabię.
Jesli chcą poklasku piknikowych kibiców są na dobrej drodze.
Vital i Michał dajcie juz spokoj, kończcie i wstydu oszczedzćie.
Zycze jak najlepiej tej druzynie, ale pewna formula i pomysł na nią po prostu się wyczerpały.
Wiem, że to brzmi źle - dotkliwa porazka na ME powinna ostatecznie przeciąć ten pęczniejący wrzód.

[Szary Wilk]

Może nie do końca w temacie, ale Szalpuk właśnie ogłosił, że przyszły sezon spędzi w zespole wicemistrza Ukrainy

A jeśli chodzi o reprezentację, to bardzo obawiam się tego, że jak ugramy medal, to odtrąbią sukces i Heynen zostanie. A wraz z nim przepadnie nadzieja na zbudowanie mocnych reprezentantów na lata, bo w 2022 na MŚ będą odbijać Kubiak z Fabianem.

[Streeter]

Jacek Kasprzyk o Vitalu: "Trzeba mu było przypominać, że to my jesteśmy pracodawcą i chcemy mieć pewien wpływ na funkcjonowanie grupy."

Jak dla mnie za to zdanie to powinniśmy się PZPSu pozbyć szybciej niż Heynena. Co prawda dalej Jacek twierdzi, że "Nie mówię tu o szkoleniu, ingerowaniu w skład czy taktykę, a o to, by dziennikarze i kibice mieli dostęp do dóbr narodowych, jakimi są polscy siatkarze", ale odnoszę dziwne wrażenie, że to zdanie wybrzmiało tylko po to, by pierwsze nie brzmiało źle.

Podejrzewam, że wpływ na funkcjonowanie grupy mógł wyglądać w ten sposób:

H: Tego najszerszego na rozegraniu nie biorę. Mamy 3 lata do Igrzysk, wykreujemy nowych.
K: Bierzesz.
H: Czemu?
K: To syn naszego dobrego kolegi, komentatora, musi jechać.
H: To jako drugi może chociaż?
K: Co Ty, nie ma szans.
H: No a jak Wam przegram nadchodzące MŚ?
K: Nie przegrasz, ojciec ma taką koszulę do komentowania Mistrzostw Świata, zakłada ją i wtedy się wygrywa MŚ.
H: Yyy... A czy to działa na Igrzyska?
K: Nie wiem, Igrzysk jeszcze nie komentował.

Oczywiście to pół żartem pół serio, jednak odnoszę wrażenie że te ingerencje prędzej takich tematów dotyczyły niż żeby dziennikarz mógł z siatkarzem porozmawiać.

Streeter

[drukjul]

Jacek Kasprzyk o Vitalu: "Trzeba mu było przypominać, że to my jesteśmy pracodawcą i chcemy mieć pewien wpływ na funkcjonowanie grupy."

Znalazłem czas dopiero teraz, żeby przeczytać wywiad redaktor Kalisz z prezesem Kasprzykiem w całości https://sport.tvp.pl/55516558/jacek-kas ... -siatkarzy i naprawdę doceniam to, że prezes PZPS potraktował nas kibiców siatkówki poważnie i że występ naszej męskiej reprezentacji na IO prezes postarał się przeanalizować i ocenić uczciwie, bez wykręcania się sianem i bez owijania trudnych spraw w bawełnę. Nie znajdziemy w tym wywiadzie prezesa półprawd, czy raczej półkłamstw w stylu Vitala, że na przykład Michał Kubiak przed meczem z Iranem rzekomo "kontuzji doznał dzień wcześniej", tylko po prostu jasne, uczciwe postawienie sprawy w postaci informacji że podczas turnieju olimpijskiego "Michałowi Kubiakowi dokuczały łydka i plecy". Kto tylko umie czytać ten zrozumie.

Jakoś się tak porobiło, że w przypadku zarówno męskiej, jak i kobiecej reprezentacji w ostatnim czasie prawda stała się towarem deficytowym i zainteresowani wolą ją ukrywać, głęboko schować, czy nawet jak czytamy próbować prawdę palić, więc dobrze że nie wszyscy w związku jeszcze dali się zwariować i tej prawdy się nie boją. Prawidłowo, bo jak się to mówi - także w sporcie kłamstewka mogą najwyżej wygrać jeden, czy drugi krótki sprint, ale to prawda zawsze wygrywa maratony.

Wypowiedzi prezesa o Jacku Nawrockim w tym wywiadzie, choć to nie temat już męskiej reprezentacji, nie powiem też są dość ciekawe:

– A co z Jackiem Nawrockim? Ma być trenerem Chemika Police.

"– My jako PZPS nie mamy żadnego oficjalnego stanowiska Jacka Nawrockiego. Ma kontrakt do 2022 roku. Jeśli chce go zmienić, powinno zostać wysłane pismo. Nie ma zgody Wydziału Szkolenia na łączenie funkcji. W umowie jest wyraźnie napisane, że szkoleniowiec ten jest wyłącznie do dyspozycji kadry i nie może pracować gdzie indziej. Jeśli będzie chciał pracować w Chemiku, musi poczekać na decyzję zarządu. Albo pozwoli on na łączenie funkcji, albo na rozwiązanie kontraktu. Jeśli jednak nie będzie możliwości dzielenia czasu na dwie drużyny, to ponownie będzie mógł wziąć udział w konkursie i przedstawić swoją wizję prowadzenia reprezentacji w sytuacji, kiedy będzie też prowadził klub."

[GolMar]

Przyznam szczerze, że średnio widzę te Mistrzostwa w naszym wykonaniu… (Przynajmniej) dwóch zawodników było ostatnio wykluczonych z treningów z powodów zdrowotnych, zespół generalnie trenuje niewiele. O ile o Tokio udaje się już chyba nie myśleć, tak samo przygotowanie wydaje się kuleć. Ale może to tylko moje czarnowidztwo i na ekranach zobaczymy świetną grę zdrowych chłopaków

[Aranger]

Nie trenują jakieś pierwszoplanowe postacie? Albo te pierwszoplanowe w mniemaniu Heynena?

Co do tego pesymizmu, to Kurek w jednym z wywiadów otwarcie powiedział, że początek ME będzie dla nich trudny, bo dostali czas na odpoczynek i regenerację, i zamierzają się rozkręcać z biegiem turnieju. No ale jak przegramy drugi mecz z Serbią i w 1/4 władujemy się na Rosjan, to może nie być gdzie się rozpędzić.

[TommyLeeJones]

Z tym paleniem kartek to... A to zawodnicy w swojej grupie mogą co chcą, jak chcą, jeśli tylko im pomaga. Nie czepiam się. Generalnie wystarczy zauważyć ich twarze po meczu z Francuzami. Już wtedy wiedzieli, że przegrali (chociaż powinno się użyć czegoś mocniejszego i niecenzuralnego) życiową szansę, zawiedli samych siebie. Krytyka kibiców jawi się na tym tle nędznie. Za to inną sprawą jest Heynen, który jako trener odpowiedzialny za wynik winien do ciężkiej cholery w podskokach przygotować merytoryczny wywiad pt. "czemu sprawa na IO w Tokio się rypła".

W Niemczech po ostatnim, beznadziejnym mundialu ich piłkarzy, Joachim Löw przygotował rzetelną analizę o analogicznym tytule. W procentach podano szczegółowe statystyki i podjęto wnioski typu "piłkarze wykonywali mniej sprintów", "brakowało agresji w strefie X". Po prostu wszystko. Każdy kibic wiedział co i jak zdaniem trenera i jego sztabu zawiodło. Stanowiło to też punkt wyjścia dla tego co trzeba zmienić, poprawić. W Polsce Nawałka po spartaczeniu tego samego mundialu też zdał raport, co prawda pięć klas gorszy ale był, próbowano w nim wskazać co poszło nie tak. A w siatce? Poklepywanie po pleckach i zero wniosków, a przy tym gest Kozakiewicza wobec kibiców... Słabe to i tyle.

[Diomedea]

Zachecona przez @drukjula przeczytalam prawie dokladnie.
Przemawia do mnie jedno: Kubiakowi dolegalo to, co Fabianowi Drzyzdze.
Sluszna prawda. Brak przygotowania fizycznego i proba szybkiego nadrobienia zaleglosci zaowowcowaly zblizonymi dolegliwosciami.

Pare innych wisienek na tym torcie bylo.
Wspominanie jak wspaniale pracowalismy w poprzednie wakacje (glownie gry terenowe i planszowe i silka), co powinno nam nieslychanie pomoc obecnie.
To o stawaniu do konkursu Vitala i JN tez dobre.
O selekcji, ze za wczesnie skonczona-czy ja tez slysze zal nad brakiem Kwolka badz Bedniego? Co jest czysta bzdura. Zawodnik do gry za Kubiaka byl na IO. trzeba go bylo lepiej przygotowac i zbudowac.

Brak jakiejkolwiek refleksji nad skladem na ME. Nad podstawowym skladem, bo rozumiem, ze ekipa jedzie ta sama plus 2 zawodnikow.

Szkoda, ze nie wspomniano tego wspanialego Memorialu.
Francuzi np mocno popracowali w tym okresie. Ngapec to pewnie z 5 kg stracil. A my wreczalismy sobie nagrody dla najlepszych graczy memorialu.

Wiesci od GloMar niepokajace.
Niby moze lepiej zeby nie bylo medalu, latwiej bedzie wprowdzic zmiany. Ale potencjalu szkoda. Kurka szkoda. Znowu sie bedzie szarpal i poswiecal swoje zdrowie. Mlodziezy szkoda, bo ciezko im sie przebic do podstawy, a za wyniki beda odpowiadac.

[jaet]

Dla mnie te ME będą próbą lepienia dużej dziury w tynku gliną i nic na to nie poradzę, niezależnie od finalnego wyniku. Nie będę też udawał, że nic się w Tokio nie stało, bo się stało dużo. I jedyne co tutaj pozytywne, to że mamy to miejsce w którym realnie możemy porozmawiać o kadrze i jej problemach, bo to co się dzieje na fejsbuku, czy w innych soszial mediach to... ehh szkoda gadać. Tam nadal trwa tegoroczny memoriał Wagnera.

[Resofan]

Dla mnie te ME będą próbą lepienia dużej dziury w tynku gliną i nic na to nie poradzę, niezależnie od finalnego wyniku. Nie będę też udawał, że nic się w Tokio nie stało, bo się stało dużo.

No chyba nikt nie twierdzi, że nic się nie stało, ja przynajmniej takiego wpisu czy takiej wypowiedzi nie widziałem. Oczywistym jest, że nawet złoto na ME nie zrekompensuje braku medalu na IO, jednak to ciągłe biadolenie i żądanie samobiczowania też staje się męczące. Konsekwencje zostały wyciągnięte, bo wiadomo już, ze Heynen "leci" po ME i nowy trener musi rozpocząć nowy rozdział. Nie sądzę, żeby ciągłe rozdrapywanie ran miało w tym pomóc. Potrzebna jest chłodna analiza i wyciągnięcie wniosków, by na przyszłość nie popełniać tych samych błędów.

[Streeter]

Heynen: "Nie chcę komentować słów prezesa, bo mógł nawet ze mną o tym rozmawiać, ale teraz skupiam się na swojej pracy, a nie na ewentualnym nowym kontrakcie. Szczerze mówiąc, nie byłem tego świadomy."

Cały PZPS. Jacuś wywiadu udzielił, nagadał jakichś historii, ale porozmawiać z trenerem nie było komu. Czemu mnie to nie dziwi. I tym bardziej utwierdza mnie w przekonaniu na czym owe wtrącanie o którym pisałem post wyżej raczej nie polegało na zmuszaniu siatkarzy do wywiadów.

Streeter

[ciorny17]

No chyba nikt nie twierdzi, że nic się nie stało, ja przynajmniej takiego wpisu czy takiej wypowiedzi nie widziałem. Oczywistym jest, że nawet złoto na ME nie zrekompensuje braku medalu na IO, jednak to ciągłe biadolenie i żądanie samobiczowania też staje się męczące. Konsekwencje zostały wyciągnięte, bo wiadomo już, ze Heynen "leci" po ME i nowy trener musi rozpocząć nowy rozdział. Nie sądzę, żeby ciągłe rozdrapywanie ran miało w tym pomóc. Potrzebna jest chłodna analiza i wyciągnięcie wniosków, by na przyszłość nie popełniać tych samych błędów.

Po pierwsze, nikt poza obrońcami Heynena nie pisze o samobiczowaniu, a bardziej o tym, o czym wspomniałeś w ostatnim zdaniu, bo już miesiąc mija, a ani wniosków, ani analizy. Każdy komentarz odnośnie braku merytorycznego przekazu, nie jest prośbą o smaganie się po plecach batem, a o skończenie z pieprzeniem głupot i farmazonów, bo co wywiad to głupszy. A jak analizę sprowadzimy to "Michała bolała łydka i plecy" to zazdroszczę prostolinijnego podejścia do tematu.

[jaet]

Dla mnie te ME będą próbą lepienia dużej dziury w tynku gliną i nic na to nie poradzę, niezależnie od finalnego wyniku. Nie będę też udawał, że nic się w Tokio nie stało, bo się stało dużo.

No chyba nikt nie twierdzi, że nic się nie stało, ja przynajmniej takiego wpisu czy takiej wypowiedzi nie widziałem. Oczywistym jest, że nawet złoto na ME nie zrekompensuje braku medalu na IO, jednak to ciągłe biadolenie i żądanie samobiczowania też staje się męczące. Konsekwencje zostały wyciągnięte, bo wiadomo już, ze Heynen "leci" po ME i nowy trener musi rozpocząć nowy rozdział. Nie sądzę, żeby ciągłe rozdrapywanie ran miało w tym pomóc. Potrzebna jest chłodna analiza i wyciągnięcie wniosków, by na przyszłość nie popełniać tych samych błędów.

Ale chyba wyraźnie napisałem o źródłach takiego przekazu i na pewno nie jest nim to forum (dzięki Bogu).
A co do reszty, to podpisuję się pod tym, co napisał ciorny - żadnej poważnej dyskusji i analizy nie było, przynajmniej oficjalnie. Oczywiście rozumiem, że stać za tym może zbliżająca się impreza, której nieszczęśliwie jesteśmy właściwie głównymi organizatorami i każda gównoburza wokół kadry w tą imprezę rykoszetem uderza, ale fakt też jest taki że ani Heynen, ani PZPS, ani środowisko na taką klęskę w Tokio nie było gotowe i to teraz widać jak w krzywym zwierciadle.

Heynen: "Nie chcę komentować słów prezesa, bo mógł nawet ze mną o tym rozmawiać, ale teraz skupiam się na swojej pracy, a nie na ewentualnym nowym kontrakcie. Szczerze mówiąc, nie byłem tego świadomy."

Cały PZPS. Jacuś wywiadu udzielił, nagadał jakichś historii, ale porozmawiać z trenerem nie było komu. Czemu mnie to nie dziwi. I tym bardziej utwierdza mnie w przekonaniu na czym owe wtrącanie o którym pisałem post wyżej raczej nie polegało na zmuszaniu siatkarzy do wywiadów.

Streeter

Ty tak na poważnie ?
Sposób w jaki PZPS traktuje Heynena w porównaniu do tego, jak go potraktował Sirci to Wersal do kwadratu. A tam Belg zbierając manatki (w trakcie bezpośredniej walki o scudetto ) jeszcze podłogę czupryną w głębokim ukłonie zamiatał...
A u nas położył bez mydła na łopatki najważniejszą imprezę swojej kadencji i zdziwiony, że w PZPS niespecjalnie chcą o czymkolwiek rozmawiać.

[Streeter]

Czyli uważasz, że nie rozmawianie z pracownikiem tylko jęczenie na niego w mediach jest spoko, bo we Włoszech jest jeszcze większy gbór? Zaraz dojdziemy że Sirci to wzór biznesmena, bo Stalin na jego miejscu by tych trenerów rozstrzeliwał

Nie wiem, może mam staroświeckie jakieś podejście pod tym kątem, ale gdybym był prezesem i chciał kogoś wywalić, to bym go zawołał do pokoju ewentualnie jak się nie da to zadzwonił i przedstawił sprawę i dopiero potem latał do mediów jaki to trener niedobry bo nie pozwolił Fabianowi wnieść hamburgera na trening, a związek pozwolił. No ale co kto lubi

Streeter

[Szary Wilk]

Nowy trener będzie trzecim z rzędu, który zaczyna swoją przygodę od Mistrzostw Świata

Kogo typujecie na następce?

[ciorny17]

Kogo typujecie na następce?

Jest taki jeden fajny kandydat: już jest po pracy w najbardziej utytułowanym klubie w XXI w. w Polsce, był asystentem obecnego jeszcze trenera. Wie o co chodzi. Wnioski nasuwają się same

[fwasilcz]

Nie wiem, może mam staroświeckie jakieś podejście pod tym kątem, ale gdybym był prezesem i chciał kogoś wywalić, to bym go zawołał do pokoju ewentualnie jak się nie da to zadzwonił i przedstawił sprawę i dopiero potem latał do mediów jaki to trener niedobry bo nie pozwolił Fabianowi wnieść hamburgera na trening, a związek pozwolił. No ale co kto lubi

Już nie przesadzaj, ma kontrakt do ME, dlaczego zakładał, że zostanie automatycznie przedłużony?

[Resofan]

Czyli uważasz, że nie rozmawianie z pracownikiem tylko jęczenie na niego w mediach jest spoko, bo we Włoszech jest jeszcze większy gbór? Zaraz dojdziemy że Sirci to wzór biznesmena, bo Stalin na jego miejscu by tych trenerów rozstrzeliwał

Nie wiem, może mam staroświeckie jakieś podejście pod tym kątem, ale gdybym był prezesem i chciał kogoś wywalić, to bym go zawołał do pokoju ewentualnie jak się nie da to zadzwonił i przedstawił sprawę i dopiero potem latał do mediów

Dokładnie tak. W normalnej sytuacji najpierw rozmawia się z pracownikiem, a później decyzję obwieszcza się w mediach. Jeśli pracownik dowiaduje się o swoim zwolnieniu z telewizji czy radia, to źle świadczy przede wszystkim o jego przełożonym a nie o nim. Po Lacie jechano jak po burej suce gdy w telewizji obwieścił zwolnienie Benhakkera przed rozmową ze zwolnionym selekcjonerem.

[Streeter]

Już nie przesadzaj, ma kontrakt do ME, dlaczego zakładał, że zostanie automatycznie przedłużony?

Przepraszam, ale czy Ty rozumiesz o czym ja piszę? Zacytuj proszę w którym miejscu napisałem, że ktokolwiek zakładał przedłużenie czegokolwiek. Specjalnie dla Ciebie powtórzę o co mi chodzi: o to, że Jacek Kasprzyk prezes PZPS zamiast POROZMAWIAĆ Z PRACOWNIKIEM I POINFORMOWAĆ GO O TYM, ŻE JEZELI CHCE PRACOWAĆ NADAL TO MUSI WYSTARTOWAĆ W KONKURSIE leci z tym do mediów, z których to Heynen dowiaduje się o pretensjach prezesa i formie konkursu. Mam nadzieję, że teraz zrozumiałeś. Ja osobiście Heynena pogoniłbym jeszcze w Tokyo. Ale bym do niego zadzwonił, a nie wrzucił na Facebooka filmik jak palę umowę czy coś.

Streeter

[granvorka]

Meanwhile: Grbić oznajmia, że jest zainteresowany zastąpieniem Heynala.

https://www.sport.pl/siatkowka/7,64948, ... ynena.html

[Streeter]

Meanwhile: Grbić oznajmia, że jest zainteresowany zastąpieniem Heynala.

https://www.sport.pl/siatkowka/7,64948, ... ynena.html

Z jednej strony byłby to rozsądny ruch. Jednak z drugiej, co jeśli przed Igrzyskami stwierdzi, że lato w Polsce źle wpływa na jego rodzinę, a że De Giorgi wyleciał z Włoskiej kadry, to spędzi lato tam i cała rodzina będzie piać z zachwytu? Oczywiście trochę pół żartem pół serio, bo tak pod kątem sportowym to nawet odpowiadałaby mi taka para Grbić - Winiarski. Warsztatowo też Mendez byłby spoko opcją, ale tu nieco obawiam się o komunikację. Jest też inny eks Zaksiak, który już nawet wie jak medale IO zdobywać, ale jego wyciągnięcie to podejrzewam, że jest średnio realne.

Streeter

[repres1]

Nie chodzi o zbiorowe samobojstwo, a o troche logiki w przyszlych poczynaniach.
Kubi niedysponowany.

Ponieważ kieruję się dobrą wolą w stosunku do reprezentacji Polski, zakładam, że Kubi miał być "dysponowany" podczas IO, ale nie zdążył z dyspozycją.
Skoro "dyspozycja miała przyjść", więc pewnie przyszła.
Pracę Heynena już oceniono. Moim zdaniem, za wcześnie. Poczekałbym z oceną do końca ME. Jeśli błędem było czekanie na Kubiaka (a był to, moim zdaniem, największy błąd), dobra gra Michała na ME nakazywałaby rozważyć dalszą pracę Heynena. Tylko tak można znaleźć logikę w przyszłych poczynaniach.
Byłem zdania, że przynajmniej od połowy RZ LN trzeba było zrezygnować z Kubiaka, jako zawodnika I składu, i grać kimś innym.
Żaden trener nie da gwarancji sukcesu. Ani "stabilizacja", ani zmiany nie są taką gwarancją.
Cokolwiek myśleć o Heynenie, to jednak osiągnęliśmy sukces na mś, medale w obu edycjach LN, medal mE, medal w (świętej acz nie świetnej) pamięci PŚ. Myślę, że zasługiwał na rzetelną ocenę, a tę mogły dać najbliższe mE.
Nie wierzyłem w formę Kubiaka na IO. Nie wierzę w formę Kubiaka podczas ME. Myślę, że Heynen się pomylił. Jednak Heynen zrobił zbyt wiele dobrego, żeby nie pozwolić mu obronić swego wyboru. Pamiętacie rok 2018? Przed MŚ za sukces uznawaliśmy awans do "szóstki".

[fwasilcz]

Już nie przesadzaj, ma kontrakt do ME, dlaczego zakładał, że zostanie automatycznie przedłużony?

Przepraszam, ale czy Ty rozumiesz o czym ja piszę? Zacytuj proszę w którym miejscu napisałem, że ktokolwiek zakładał przedłużenie czegokolwiek. Specjalnie dla Ciebie powtórzę o co mi chodzi: o to, że Jacek Kasprzyk prezes PZPS zamiast POROZMAWIAĆ Z PRACOWNIKIEM I POINFORMOWAĆ GO O TYM, ŻE JEZELI CHCE PRACOWAĆ NADAL TO MUSI WYSTARTOWAĆ W KONKURSIE leci z tym do mediów, z których to Heynen dowiaduje się o pretensjach prezesa i formie konkursu. Mam nadzieję, że teraz zrozumiałeś. Ja osobiście Heynena pogoniłbym jeszcze w Tokyo. Ale bym do niego zadzwonił, a nie wrzucił na Facebooka filmik jak palę umowę czy coś.

Streeter

Po pierwsze, spokojnie, tylko rozmawiamy.
Co do meritum - może to semantyka, ale ja uważam, że jak komuś kończy się kontrakt i nie jest przedłużony, to nie oznacza wywalenia, więc zobowiązania względem takiego pracownika są zupełnie inne niż wobec człowieka na etacie.
Rozumiem, że chodzi Ci raczej o formę, a nie o treść, ale mi się trudno dziwić. PZPS dał się nabrać (ja zresztą też) na bajeczki Heynena i teraz są pewnie nieźle wkurzeni, nawet jakiś użytkownik (nie pamiętam gdzie) donosił, że irytacja w związku jest kolosalna. Nie wiemy też jakie są kontakty z trenerem, możliwe (nawet wiele na to wskazuje), że Heynen przyjął teraz taktykę oblężonej twierdzy, razem z reprezentacją i wszyscy na zewnątrz są hejterami i nie ma po co z nimi gadać. Może ten wywiad to forma nacisku?

Mi chodziło raczej o to, że Heynen ze swojej strony też nieźle rżnie głupa. W czasie kontraktu bardzo zawalił kluczową imprezę, pod którą dopasowywał wszystkie inne i jeszcze o tym trąbił wszem i wobec, a teraz myśli, że umowa mu wygasa i ma jakiekolwiek preferencyjne traktowanie, a związek nawet nie spojrzy jacy są kandydaci przed podpisaniem nowego kontraktu?

[Streeter]

@fwasilcz

Że Heynen jest dobrym psychologiem to wszyscy wiemy. No ale "przepiszmy to na ludzki". Pracujesz sobie w firmie jako dajmy na to księgowy, masz roczną umowę do 30 września, przez ten rok coś tam zrobiłeś dobrze, coś źle, ale szef nic Ci nie mówi o tym czy umowa zostanie przedłużona czy nie. Rozumiem, że chodzisz do pracy do 30-go, 1-szego po prostu nie przychodzisz i nie dziwi Cię że szef w lokalnej gazecie mówił że założyli ogłoszenie na księgowego i jak chciałeś nadal pracować to trzeba było ponownie wysłać CV? Dla mnie to chore. I nie ma dla mnie znaczenia czy po drugiej stronie jest Heynen, Nawrocki czy Grzegorz Wagner. Po prostu profesjonalizm na pewnym poziomie (a najwyższy związek krajowy chyba można by było uznać za pewien poziom) powinien być powszedni, a nie takie buractwo czy januszada, nie pierwsza zresztą w wykonaniu związku. Ale cóż, można rzecz, taki mamy klimat, skoro Ministrowie o swoim odwołaniu potrafią dowiedzieć się z wiadomości

Streeter

[jaet]

Czyli uważasz, że nie rozmawianie z pracownikiem tylko jęczenie na niego w mediach jest spoko, bo we Włoszech jest jeszcze większy gbór? Zaraz dojdziemy że Sirci to wzór biznesmena, bo Stalin na jego miejscu by tych trenerów rozstrzeliwał

Nie wiem, może mam staroświeckie jakieś podejście pod tym kątem, ale gdybym był prezesem i chciał kogoś wywalić, to bym go zawołał do pokoju ewentualnie jak się nie da to zadzwonił i przedstawił sprawę i dopiero potem latał do mediów jaki to trener niedobry bo nie pozwolił Fabianowi wnieść hamburgera na trening, a związek pozwolił. No ale co kto lubi

Streeter

Rozumiem Twoje podejście, ale ja widziałem już w życiu tak dużo, że mnie ta sytuacja wcale nie dziwi, a wręcz zaskakuje bo Heynen i tak nie usłyszał nawet 10% tego, co się na korytarzach i w kuluarach PZPSu po Tokio mówiło i mówi. Jego los był wraz z 15 punktem Le Bleu w tiebreaku ćwierćfinału przypieczętowany i sam Heynen doskonale o tym wiedział, choć on teatr wokół swojej osoby uwielbia chyba jeszcze bardziej niż samą siatkówkę. Trener wypełnia kontrakt, który nie zostanie z automatu (np. wynikiem ME) przedłużony i w świetle tego, co wcześniej wielokrotnie mówił Kasprzyk nihil novi sub sole. Temat wyboru trenera podejmie nowy prezes i zarząd PZPS. Jedyna nowość, to że w razie chęci kontynuacji pracy Heynen będzie znowu musiał stanąć do konkursu. A skąd ta nowość? Ano stąd, że PZPS wolał się zabezpieczyć przed wszelakimi szaleństwami Belga i nie chciał być postawiony pod ścianą np. w razie hipotetycznego zdobycia złota na ME. Problem z Heynenem polegał na tym, że PZPS oczekiwał oficjalnej deklaracji od Belga, że po ME kończy pracę z polską kadrą i doczekać się tej deklaracji nie mógł. To była obustronna gra, która skończyła się tak, a nie inaczej. I tak jak napisałem w poprzednim poście i tak nad wyraz elegancko to wygląda, bo nie brakowało w związku głosów, żeby Belga wyp... zaraz po lądowaniu na Okęciu.

[miro1905]

Nowy trener będzie trzecim z rzędu, który zaczyna swoją przygodę od Mistrzostw Świata

Kogo typujecie na następce?

Andrzej Kowal. Aplikacje złoży na pewno i będzie jednym z faworytów.

[grzegorzg]

(...)choć on teatr wokół swojej osoby uwielbia chyba jeszcze bardziej niż samą siatkówkę

Bardzo mi się podoba ta refleksja.

[jaet]

Podpisaliście już petycję w obronie najwspanialszego trenera świata ?

[Biciut]

Teraz czekam z niecierpliwością na występy Tomka Fornala obok Leona w kadrze!!!!!