Na dzień dzisiejszy można stwierdzić, że Grbić to stosunkowo elastyczny trener, dobierający rozwiązania pod to, co ma w składzie. Inaczej wyglądała gra Zaksy, a inaczej wygląda gra Perugii. W porównaniu z Heynenem, który we Fryderykach grał, zachowując odpowiednie proporcje, to samo co przeszczepił do kadry, czyli bazowanie na grze blok-obrona, z raczej wajchą skierowaną w pierwszej akcji na defensywę.
Ciekawe jak to ulepi Serb, bo u nas zakładając Leona jako pewniaka do gry na przyjęciu, można będzie w zasadzie postawić każdego z aspirujących do gry przyjmujących, czego w przypadku Belga się spodziewać nie mogliśmy. Niezależnie czy będzie to Semeniuk, Śliwka, Fornal, Bednorz, Kwolek, to każdy z nich, może swobodnie grać przy Leonie i jestem to sobie w stanie wyobrazić. Oczywiście kluczem jest pozycja rozgrywającego. Jednak mając ogień na skrzydle, gdzie każdy z 3 zawodników radzi sobie na wysokiej, rola sypacza marginalnieje. Może to wishful thinking, ale bardzo bym chciał aby tak było.
W mojej ocenie też, nie ma sensu fiksować się na LN z jakąś mega szeroką kadrą. Patrząc optymalnie, to w zasadzie poza rozgraniem, gdzie mamy ciągle wybór między dżumą a cholerą, resztę pozycji można zawęzić to docelowej ilości, gdzie max będzie po jednym nazwisku ponad normę.
Pozwolę sobie wytypować "pewniaków" i tych z gwiazdką, którzy dostali moje powołanie (
) poniekąd na zachętę, z musu, ale oczywiści w tym zestawieniu nie są:
Rozegranie: Janusz, Łomacz, Drzyzga*, Firlej* (kolejność nieprzypadkowa)
Atak: Kurek, Kaczmarek, Muzaj (jw.)
Środek: Nowakowski*, Bieniek, Huber, Kochanowski (kolejność przypadkowa)
Przyjęcie: Leon, Semeniuk, Śliwka, Bednorz, Fornal, Kwolek* (jw.)
Libero: Zatorski, Popiwczak. (jw.)
Kłamca.