Kto za Heynena?!

drukjul
Posty: 8444
Rejestracja: 2 lip 2015, o 16:23
Płeć: M

Re: Kto za Heynena?!

Post autor: drukjul »

WysokiPortorykanczyk pisze: 20 wrz 2021, o 15:10 Nikt na poważnie nie zdecyduje się na polskiego trenera widząc w ostatnich latach w Polsce jak kontrowersyjny wybór selekcjonera i brak sukcesów potrafi zrujnować reputację związku sportowego w popularnej dyscyplinie.

Grbić to byłby dobry wybór, ale z reprezentacją Serbii wyglądało to ... różnie (ciężko powiedzieć by w jakimkolwiek momencie Serbowie zrobili coś ponad stan, za to parę występów mieli mocno podejrzanych) + pracuje w klubie, więc mam wątpliwości czy będzie rzeczywiście tak zdecydowanym faworytem, jakim uwzględniając cały kontekst mógłby być. Ale to b. dobry trener, występujący z pozycji autorytetu, pracujący z Leonem i dużą częścią polskiej kadry w przeszłości, więc ciężko byłoby narzekać.
Nie wiem, czy to występowanie "z pozycji" autorytetu akurat właśnie dobrze takiej współpracy Nikoli grupą naszych zawodników wróży. Co by nie myśleć o Heynenie to jest pierwszy selekcjoner od 2010 roku, którego zwalniają działacze, a nie sami zawodnicy. Trzech poprzedników Vitala Anastasi, Antiga, Fefe przestało być selekcjonerami w pierwszej kolejności dlatego, że same nasze gwiazdy uznały w pewnym momencie, że jak w przypadku De Giorgi - coś im ten trener charakterologicznie nie pasuje, lub jak w przypadku obu panów A, oznajmiając w pewnym momencie działaczom "że coś się wypaliło i potrzebują zmiany" Co więcej to oni nawet niekiedy sami dość brutalnie - bo przypominam wypowiedzi medialne Drzyzgi choćby o Antidze swego czasu - dość bezwzględnie kopnęli ich w tyłek.

Więc nie ukrywam, że boję się trochę, że charakter Nikoli może okazać się za trudny dla naszych gwiazd i gwiazdeczek. Ja bym preferował Javiera Webera - też w przeszłości znakomity rozgrywający i jako trener świetny taktyk, ale przy tym człowiek który na czasach zawsze przyklęka i stara się do siatkarzy z przekazem trafić "z dołu", a nie "z góry". Co w tym wypadku - nasza grupa wyrośniętych urwisów jest trudna, bo "wie swoje" i ciągle sprawia jakieś nowe problemy wychowawcze - naprawdę może nieraz bardzo pomóc.
Nuriel
Posty: 838
Rejestracja: 16 kwie 2021, o 21:45

Re: Kto za Heynena?!

Post autor: Nuriel »

Ktokolwiek by to nie był, mam nadzieję, że nie będzie tak "emocjonalny" jak Vital.
Jak sobie pomyślę o tym, że przyjdzie ktoś, kto zacznie gadać po Polsku i 2137 razy będzie powtarzał te same oklepane frazesy o cudownych kibicach, to aż mnie skręca.
PH3N-x
Posty: 765
Rejestracja: 6 lip 2011, o 16:03
Płeć: M

Re: Kto za Heynena?!

Post autor: PH3N-x »

A Plamen Konstantinow? Chyba nie najgorzej sobie radzi w lidze rosyjskiej?
Awatar użytkownika
grzegorzg
Posty: 7684
Rejestracja: 3 wrz 2007, o 08:36
Płeć: M
Lokalizacja: Wrocław

Re: Kto za Heynena?!

Post autor: grzegorzg »

drukjul pisze: 20 wrz 2021, o 20:12 Więc nie ukrywam, że boję się trochę, że charakter Nikoli może okazać się za trudny dla naszych gwiazd i gwiazdeczek. Ja bym preferował Javiera Webera - też w przeszłości znakomity rozgrywający i jako trener świetny taktyk, ale przy tym człowiek który na czasach zawsze przyklęka i stara się do siatkarzy z przekazem trafić "z dołu", a nie "z góry". Co w tym wypadku - nasza grupa wyrośniętych urwisów jest trudna, bo "wie swoje" i ciągle sprawia jakieś nowe problemy wychowawcze - naprawdę może nieraz bardzo pomóc.
Jesli te "wyrosniete urwisy" nie sa w stanie w wieku lub zblizonym do chrystusowego stac sie dojrzałymi ( przynajmniej z grubsza ;) ) mężczyznami, to należy się ich pozbyc bez żalu...
drukjul
Posty: 8444
Rejestracja: 2 lip 2015, o 16:23
Płeć: M

Re: Kto za Heynena?!

Post autor: drukjul »

grzegorzg pisze: 20 wrz 2021, o 20:34
Jesli te "wyrosniete urwisy" nie sa w stanie w wieku lub zblizonym do chrystusowego stac sie dojrzałymi ( przynajmniej z grubsza ;) ) mężczyznami, to należy się ich pozbyc bez żalu...
Pamiętajmy, że urwisy to jednak dwukrotni i aktualni mistrzowie świata, którzy także wtedy gdyby przystąpili w obecnym niezmienionym składzie do przyszłorocznego turnieju mistrzowskiego w Rosji, na pewno będą jednym z jego faworytów.

To, że obecny rok - tak ze względu na wiek siatkarzy, jak i 5-6 letnie doświadczenie występów mniej więcej w tym samym składzie personalnym, wydawał się dla tej grupy zawodników optymalny żeby sięgnąć po coś więcej niż "tylko" medale MŚ, czy ME, i ta szansa została niestety definitywnie stracona - więc sam mam tutaj duży żal do Vitala, bo całkiem możliwe że grupy z takim potencjałem nie będziemy mięć już nigdy więcej - nie znaczy że należy już teraz odmładzać kadrę na siłę, a nie choćby poprzez nowy impuls w postaci zmiany trenera spróbować zmobilizować, zmotywować i ukierunkować chłopaków do znacznie lepszej gry raz jeszcze. Przynajmniej ja mam takie zdanie, że jest to całkiem możliwe i wykonalne.

Jeżeli MŚ 2022 w Rosji też nam się ewidentnie nie udadzą i będą jak obecny cały reprezentacyjny sezon według słów samego Kubiaka "do dup.... ", to pewnie trzeba będzie wtedy pomyśleć o głębszej kadrowej rewolucji, ale dopóki potencjalni następcy Drzyzgi, Kurka, Kubiaka, Pita Nowakowskiego w żaden sposób na arenie międzynarodowej tak naprawdę nie udowodnili jeszcze, że są od nich sportowo jakoś lepsi, nie ma powodu aby z góry skreślać naszych matuzalemów, którzy jednak niemało w karierze reprezentacyjnej jednak osiągnęli i obok rozczarowań - jak w tym roku, zagwarantowali nam kiedyś masę sportowych wzruszeń i radości. Więc na razie spróbujmy może tylko z retuszem składu i oraz przede wszystkim z zdecydowaną korektą pomysłu na grę - a jak się za rok okaże że ten facelifting reprezentacji się nam też nie udał i znowu coś nie kliknęło, to zacznijmy wtedy już pewnie zmieniać także i twarze.
Awatar użytkownika
jaet
Posty: 2347
Rejestracja: 13 paź 2009, o 06:56
Płeć: M
Lokalizacja: Tijuana

Re: Kto za Heynena?!

Post autor: jaet »

Panowie, to nadal złoty kadrowy okres naszej repry, z Leonem w prime i całym zastępem stosunkowo młodych i bardzo zdolnych do grania na już. Kto w PZPS zaryzykuje dając tym chłopakom polskiego trenera na dorobku? Odbędzie się tradycyjny teatr, kilku harcowników rzuci kilka polskich nazwisk, a potem wybór i tak pójdzie w oczywistą stronę.
BTW, posłuchałem dzisiaj kilku wywiadów, min Świdra, Gumy i Ryśka Obatela i wszyscy byli niesamowici zgodni w oczekiwaniu na przymioty nowego trenera, a każdy z tych przymiotów był równocześnie policzkiem dla Heynena. Najbardziej zaskoczył... Rysiek, który zaznaczył że, uwaga: nowy trener musi więcej skupić się na treningu i taktyce, a pijar zostawić pijarowcom.
Ta akcja z brakiem mikrofonu była w 100% zorganizowana i to przez PZPS, a nie CEV 😂
Ostatnio zmieniony 20 wrz 2021, o 22:49 przez jaet, łącznie zmieniany 1 raz.
"Sometimes you eat the bear, and sometimes the bear eats you"
skibens
Posty: 60
Rejestracja: 17 maja 2021, o 13:14
Płeć: M

Re: Kto za Heynena?!

Post autor: skibens »

Andrzej Kowal.
Dlaczego:
- nie trzeba trenera, tylko selekcjonera
- będzie mu się chciało jezdzic po świecie i oglądać reprezentantów
- ta mądry, inteligentny facet, statystki, tabelki, lubi to
- wykonawców/siatkarzy jest od groma, kwestia odpowiedniej selekcji, ustawienia taktyki pod zespół i przeciwnika
- nieźle reaguje na wydarzenia boiskowe
- dodam, że wg mnie, nie potrzeba nam magika i czarodzieja, tylko właśnie faceta co ustawi odpowiednio drużynę
- za jego czasow Fabię był Bogiem :-) mam na myśli FF Berlin.
Ewentualnie Grbic ale pod warunkiem rezygnacji z klubu, a na to się raczej nie zanosi. Może trochę zgloryfikowalem Kowala, ale naprawde, czemu by nie? Wyjmijmy z jego CV te dziadowskie okresy Resovii (tam nawet chwalony Giuliani se nie radzi na miarę ocZekiwań) i taki Andrzej się broni wynikami. Minusem to ze nie umie gadać przed kamerami, nie jest showmenem. Czy musi mieć posłuch? Nie bardzo wiem co to w ogóle znaczy. Mamy wspolny cel, nikt nie chce źle, odrobina zaufania i jazda. Z tych wszystkich przewijajacych się nazwisk to albo Kowal albo Grbic, albo Kadziu :-):-) hahaha
Proszę mnie nie jechać za tego Kowala, post całkiem serio.
Awatar użytkownika
jaet
Posty: 2347
Rejestracja: 13 paź 2009, o 06:56
Płeć: M
Lokalizacja: Tijuana

Re: Kto za Heynena?!

Post autor: jaet »

Daj spokój z tym Kowalem, ani to śmieszne ani realne.
"Sometimes you eat the bear, and sometimes the bear eats you"
drukjul
Posty: 8444
Rejestracja: 2 lip 2015, o 16:23
Płeć: M

Re: Kto za Heynena?!

Post autor: drukjul »

jaet pisze: 20 wrz 2021, o 22:33 Panowie, to nadal złoty kadrowy okres naszej repry, z Leonem w prime i całym zastępem stosunkowo młodych i bardzo zdolnych do grania na już.

Naprawdę, widzisz gdzieś w naszej siatkówce autentyczny wielki talent jeżeli chodzi o pozycję atakującego, który mógłby od zaraz zastąpić na prawym ataku reprezentacji Bartka Kurka? Albo rozgrywającego - w sytuacji kiedy tak Marcin Janusz, jak i niestety niski jak na reprezentacyjne standardy Janek Firlej potrafili nieraz wyraźnie przegrywać rywalizację nawet w swoich drużynach klubowych w poprzednim sezonie? Albo chociaż młodego wysokiego uniwersalnego środkowego z czujką w bloku, który będzie w stanie wyblokować ataki młodych gigantów w typie Alessandro Michieletto, czy też Adisa Lagumdzji? Nawet jeżeli chodzi o skrzydłowych wśród obecnych 19-24 latków mamy tak naprawdę jeden diamencik, który już w przyszłym roku powinien dołączyć do szerokiej kadry I reprezentacji - mam na myśli oczywiście Michała Gierżota, ale tak to z tymi młodszymi siatkarzami niż rocznik 1997 nie jest wcale najciekawiej. I nie zmienia tego nawet tego wielki sukces na tegorocznych MŚ U19 drużyny Bąkiewicza, bo w tym wypadku bardziej to sukces drużyny mającej niestety bardzo przeciętne warunki wzrostowe, niż autentycznych siatkarskich indywidualności z fenomenalnymi warunkami fizycznymi, którzy tak jak Michieletto, czy kilka lat temu Kljuka, a ponad dekadę temu Kurek, błyskawicznie potrafią przejść z siatkówki młodzieżowej do seniorskiej. Bo niestety w tym wypadku nawet 25 cm różnicy między Kljuką, Michieletto a na przykład młodszym Śliwką, zwłaszcza w siatkówce seniorskiej, robi kolosalną różnicę.
jaet pisze: 20 wrz 2021, o 22:33Kto w PZPS zaryzykuje dającym tym chłopakom polskiego trenera na dorobku? Odbędzie się tradycyjny teatr, kilku harcowników rzuci kilka polskich nazwisk, a potem wybór i tak pójdzie w oczywistą stronę.
Zawodnicy tacy jak Kurek, Kubiak, czy Drzyga szanują oczywiście takiego Winiara jako świetnego siatkarza i swojego byłego kumpla z boiska. Ale jako trenera? Który w najważniejszych meczach poprzedniego sezonu swojego klubu zachowywał się nawiasem mówiąc dokładnie tak jak Heynen w przypadku Kubiaka, bo też choćby w meczach z Vervą nie potrafił zdjąć z boiska przyjaciela Mariusza, a wszyscy widzieli że dawno go zdjąć powinien.

A skoro mówimy o tym jego najbliższym kumplu, to Misiek w reprezentacyjnym zespole nie potrafił też się kiedyś jednocześnie przeciwstawić kolektywowi, kiedy większość zespołu miała zasugerować AA że nie życzą sobie, żeby hamletyzujący wtedy przez całe dwa lata i odmawiający występów w reprezentacji Anastasiego Szampon, nie posiadający tym samym najmniejszych zasług jeżeli chodzi o wywalczenie awansu na Igrzyska, powrócił do kadry jako spadochroniarz przed samymi IO w Londynie w 2012. Fakt że było to 10 lat temu, ale takich rzeczy ludzie tak łatwo nie zapominają, zwłaszcza że kilku zawodników aktualnej repry jeszcze tamten epizod nie tylko pamięta, ale spełniali wtedy wręcz rolę sprawczą. Jak to całe pokolenia siatkarzy obecnie 30-33 plus z roczników 1988-1990 pamiętających jeszcze Winiara jako największego zgrywusa w zespole zakończy już kariery reprezentacyjne, to Winiar jak myślę będzie mógł się do posady selekcjonera śmiało przymierzać, ale na razie jest na to jeszcze myślę za wcześnie.
Awatar użytkownika
jaet
Posty: 2347
Rejestracja: 13 paź 2009, o 06:56
Płeć: M
Lokalizacja: Tijuana

Re: Kto za Heynena?!

Post autor: jaet »

Drukjul, to że będziemy mieli tu i ówdzie w teorii słabsze nazwiska nie znaczy, że jako reprezentacja wpadniemy w jakąś czarną dziurę. Ten sezon (i to zarówno klubowy, jak i reprezentacyjny) nauczył mnie dwóch rzeczy na pewno - nie dzielić skóry na na niedźwiedziu i nie rozdawać medali w oparciu o personalia. Jasne, że w dłuższej perspektywie rysuje nam się w kontekście kadry jakiś problem na rozegraniu i ataku, ale przyszłość może nam przynieść sporo różnych niespodzianek, o których na ten moment nie mamy zielonego pojęcia. Jakby Ci ktoś przed sezonem 2021 powiedział, że Zaksa wygra LM, a Semeniuk pojedzie na IO, to byś się w głowę znacząco popukał :]
"Sometimes you eat the bear, and sometimes the bear eats you"
Awatar użytkownika
grzegorzg
Posty: 7684
Rejestracja: 3 wrz 2007, o 08:36
Płeć: M
Lokalizacja: Wrocław

Re: Kto za Heynena?!

Post autor: grzegorzg »

drukjul pisze: 20 wrz 2021, o 21:19 Jeżeli MŚ 2022 w Rosji też nam się ewidentnie nie udadzą i będą jak obecny cały reprezentacyjny sezon według słów samego Kubiaka "do dup.... ", to pewnie trzeba będzie wtedy pomyśleć o głębszej kadrowej rewolucji, ale dopóki potencjalni następcy Drzyzgi, Kurka, Kubiaka, Pita Nowakowskiego w żaden sposób na arenie międzynarodowej tak naprawdę nie udowodnili jeszcze, że są od nich sportowo jakoś lepsi, nie ma powodu aby z góry skreślać naszych matuzalemów, którzy jednak niemało w karierze reprezentacyjnej jednak osiągnęli i obok rozczarowań - jak w tym roku, zagwarantowali nam kiedyś masę sportowych wzruszeń i radości. Więc na razie spróbujmy może tylko z retuszem składu i oraz przede wszystkim z zdecydowaną korektą pomysłu na grę - a jak się za rok okaże że ten facelifting reprezentacji się nam też nie udał i znowu coś nie kliknęło, to zacznijmy wtedy już pewnie zmieniać także i twarze.
Drukjul - ale ja przecież w żadnym ze swoich postów nikomu drzwi do kadry nie zamykam.Ba, wydawało mi się, że pisałem własnie zawsze w tej sprawie tekstem bez mała wytłuszczonym. ;) Moja uwaga dotyczyła w zasadzie tylko tego, i wydawało mi się, ze w takim kontekście się utrzymujemy, iż zawodnicy starsi musza zaakceptowac to, że ich czas pomału się kończy (szybciej czy wolniej) i zwyczajnie przestac akcentowac swoje "ja" a nastawi sie na to, żeby ci młodsi też poczuli się w tej układamce naprawdę ważni.
Jesli chodzi o "wdzięczną kibicowską pamięc", to póki co mamy taką "atmosferkę", że ci zawodnicy robią wiele, żeby tę pamięc mocno nadwątlic.
Ja sie wyraził autor tego panegiryku o naszym kapitanie, ten jeńców w swoich opiniach nie bierze. Ale w takim wypadku trudno sie spodziewac, bo trzecia zasada dynamiki obowiazuje zawsze, żeby inni przechodzili obojetnie wobec tych wynurzeń i postaw.
drukjul pisze: 20 wrz 2021, o 23:25 Naprawdę, widzisz gdzieś w naszej siatkówce autentyczny wielki talent jeżeli chodzi o pozycję atakującego, który mógłby od zaraz zastąpić na prawym ataku reprezentacji Bartka Kurka?
Bardzo wielu nie wyobrażało sobie kiedyś sukcesu bez Kurka na przyjęciu. ;)
Niby wiele Kaczmarkowi do Kurka brakuje i pewnie takiej gry na "dwie wieże" Kaczmarek by nie udzwignął, ale to on wygrał LM a nie Kurek i to Śliwka z Semeniukiem a nie Leon z Kubiakiem. ;) To tak oczywiście mocno upraszczając. Zaznaczam, bo nie chcę wywoływac niepotrzebnej dyskusji. ;) Są jednak rózne rodzaje gry i niekoniecznie trzeba grac w to, co do tej pory.
drukjul
Posty: 8444
Rejestracja: 2 lip 2015, o 16:23
Płeć: M

Re: Kto za Heynena?!

Post autor: drukjul »

jaet pisze: 21 wrz 2021, o 08:03 Drukjul, to że będziemy mieli tu i ówdzie w teorii słabsze nazwiska nie znaczy, że jako reprezentacja wpadniemy w jakąś czarną dziurę. Ten sezon (i to zarówno klubowy, jak i reprezentacyjny) nauczył mnie dwóch rzeczy na pewno - nie dzielić skóry na na niedźwiedziu i nie rozdawać medali w oparciu o personalia. Jasne, że w dłuższej perspektywie rysuje nam się w kontekście kadry jakiś problem na rozegraniu i ataku, ale przyszłość może nam przynieść sporo różnych niespodzianek, o których na ten moment nie mamy zielonego pojęcia. Jakby Ci ktoś przed sezonem 2021 powiedział, że Zaksa wygra LM, a Semeniuk pojedzie na IO, to byś się w głowę znacząco popukał :]
W czarną dziurę to oczywiście nie. Ale warto sobie uprzytomnić, że sytuacja jest inna niż w 2017 kiedy mieliśmy w męskiej siatkówce młodzieżowe dwa świetnie roczniki wiodące 1995/96 i 1997/98 i odnoszące wielkie sukcesy reprezentacje kadetów i juniorów z których przecież w końcu się wywodzą i Śliwka, Szalpuk, Kochanowski, Semeniuk, Fornal, Kwolek, Szymura - już od dłuższego czasu obecni w kadrze, ale też obok Semeniuka pewnie odnotowujący największy progres Bartek Lipiński. Wtedy mieliśmy - szczególnie na przyjęciu z atakiem jak się nam wydawało problemy bogactwa, natomiast w rocznikach 1998 w dół sytuacja nie jest już wcale tak bardzo różowa.

Oczywiście można, a nawet warto zawsze liczyć na niespodziewane - bo zdarza się tak, że talent siatkarski w późniejszych latach głównie dzięki ciężkiej własnej pracy ktoś w sobie sam pięknie oszlifuje, ale też dobrze jest jeżeli są to nadzieje i oczekiwania w granicach zdrowego rozsądku i wiedzy jak to rozgrywkach młodzieżowych w ostatnich latach wyglądało - na początku tego roku kalendarzowego tacy Włosi w rankingu U21 FIVB zajmowali 1 miejsce, a my mimo przecież nie tak odległego w czasie MŚ U21 w 1997 byliśmy sklasyfikowani na odległej 14 pozycji https://www.fivb.com/en/volleyball/rank ... menunder21

Więc kto przynajmniej trochę śledził rozgrywki młodzieżowe w czterech ostatnich latach, to nie jest zaskoczony że młodzi Włosi zaatakowali dorosłą siatkówkę w tym roku, do tego od razu całą ławą. Oni naprawdę nie pojawili się w tej siatkówce znikąd - tak jak wcale nie tak niespodzianie wypłynęły i pokazały się światu na początku kadencji Heynena jako selekcjonera nasze "pistolety" z roczników 95-97, czy jeszcze trochę wcześniej na IO w Rio gdzie Kljuka z Wołkowem grywali już przecież w "6" sbornej, znikąd nie pojawili się Rosjanie z roczników 95/96. W męskiej siatkówce nie tylko w Polsce często jest tak, że pojawia się bogactwo urodzaju w jakimś roczniku - nie bez powodu w naszej siatkówce pisało się przecież wiele najpierw o pokoleniu "77", potem o pokoleniu "83" m.in Wlazłego i Winiara, potem jeszcze "88-89", oraz '95-97", natomiast między tymi latami urodzaju są też okresy w autentyczne talenty siatkarskie nieraz wyjątkowo chude. Więc warto to także wziąć pod uwagę, bo to nie jest tylko przypadłość naszego systemu szkolenia - jak popatrzeć na taką Rosję, to im też autentycznie udane roczniki, zawodników którzy robią potem wielkie kariery w siatkówce seniorskiej przydarzają się co prawda cyklicznie, ale też tylko od czasu do czasu - co kilka lat. Daleko nie każdy żołnierz nosi w plecaku buławę marszałkowską i nawet nie we wszystkich rocznikach młodzieżowych można znaleźć choć jednego siatkarza, z potencjałem do gry w kadrze.
Diomedea
Posty: 4250
Rejestracja: 1 cze 2020, o 18:33
Płeć: K

Re: Kto za Heynena?!

Post autor: Diomedea »

Nie do konca sie zgodze ze Smoczym Krolestwem.

Bo nasi "mlodzi" przyjmujacy jeszcze tak naprawde w te kadre nie weszli, nie odegrali w niej waznych rol. Trzeba ich wprowadzic, oprzec na nich gre, a potem martwic sie brakiem nastepcow. Grupa jest na tyle szeroka, ze pare lat pograja. A potem powoli dobierac, czas jest.
Stopniowo dojdzie Gierzot, nia wiem jak Czerwinski (klopoty z barkiem trwaja), moze Szymandera (wzrost ma niestety Kubiakowy) lub Nowik, potem tez jest kilku do obserwacji (Chacinski, Lizynczyk , Salata, Nowik-wszyscy okolo 2 metrow). Na przyjeciu nie bedzie szerokiej grupy, beda pojedynczy gracze. Jak z krasnoludkiem co chcial nakapac bak benzyny. Da sie.

Podobnie na sypie. Ktos, lub stopniowo dwoch ktosiow z wymienianej trojki musi zaczac ciagnac ten wozek. A nastepstwo pewnie przyjdzie, np Kubicki z 190 cm ale dosyc skoczny, moze Pawlun sie rozwinie, bo sie zwinal na lawie.

Akurat na srodku mamy duuzy potencjal. Bo Huber ma czujke w bloku, Poreba sie zapowiada niezla potem jest ten srodkowy z mlodzika - Jakub (nazwiska zapomnialam - Nowak?) ze rewelacyjnym blokiem i wybrany do druzyny turnieju, z kadeta Majchrzak.

Atak pewnie bedzie wymagal przestawienia , bo w super gre Kaczmarka nie uwierze. A potem pewnie z tych 5 czy 6 mlodszych atakujacych ktorys wejdzie na wysoki poziom. Akurat tam jest spora grupka z kilku rocznikow, od Sasaka poczynajac (wazne by gral) poprzez Kapice, na Dulskim konczac.
Potem rzeczywiscie ze 2-3 roczniki dziura (Tytus Nowik????)

A ze idzie niz (w sensie ilosciowym), to i madrze trzeba zarzadzac zasobami. Nie grac kontuzjowanymi (Czerwiski na ME), nie przestawiac na pale, zeby zatkac dziure na rezerwie mlodziezowej ekipy (Domagala), nie przyklejac do lawek (Sasak; Kapica), nie robic w konia z kontraktami (Kupka).

Na razie madry wybor trenera i koniec grania tylko straszyzna.
Awatar użytkownika
hubert
Posty: 2904
Rejestracja: 2 wrz 2007, o 10:27
Płeć: M

Re: Kto za Heynena?!

Post autor: hubert »

Apropos środkowych to kto wymyślił Jakubiszaka na przyjęciu ? Oglądałem go na środku w czasie sparingów Indykpolu i zasięgiem to łyka wczesnego Nowakowskiego.
Nic się nie stało, Polacy nic się nie stało !
Szary Wilk
Posty: 7861
Rejestracja: 10 cze 2017, o 17:38
Płeć: M

Re: Kto za Heynena?!

Post autor: Szary Wilk »

Idealny byłby Grbić, ale to chyba nie jest trener, którym można sterować jak pionkiem, więc myślę, że skończy się na kimś innym.

Btw Grbić był rozgrywającym, to też byłoby zbyt niebezpieczne, bo mogłoby zwiastować zmiany na rozegraniu, a tego przecież "nikt" nie chce :]
reeman
Posty: 1997
Rejestracja: 21 cze 2014, o 12:22
Płeć: M
Lokalizacja: rzeszów

Re: Kto za Heynena?!

Post autor: reeman »

Zawodnicy wyrzucili Grbicia z kadry za wprowadzanie b. złej atmosfery, u nas może być podobnie
Szary Wilk
Posty: 7861
Rejestracja: 10 cze 2017, o 17:38
Płeć: M

Re: Kto za Heynena?!

Post autor: Szary Wilk »

W ZAKSIE mówią co innego.

A tak poza tym, to ja optowałbym jeszcze za zmianą kapitana. Nie może być tak, że facet, któremu przykleili łatkę "walczaka", nie ma odwagi wyjść po przegranym meczu, lub zaczyna klnąć i się rzucać do dziennikarzy, kiedy się zdenerwuje.

Według mnie kapitanem powinien być Bieniek lub Kurek.
WysokiPortorykanczyk
Posty: 7765
Rejestracja: 29 lip 2017, o 16:22

Re: Kto za Heynena?!

Post autor: WysokiPortorykanczyk »

W kontekście Paryża nasza bazowa grupa to roczniki 90-97 + może Gierżot + może Kurek i Nowakowski, w kontekście tegorocznego ''potencjału" jedynymi znakami zapytania są ci dwaj ostatni poza jakimiś niefortunnymi okolicznościami. Po Paryżu może być gorzej, ale nie wypadniemy z czołówki mając całą grupę przyjmujących przed 30-tką (95-97), tyle, że obawiam się, że nowego selekcjonera za bardzo to nie będzie dotyczyć, a dopiero nowego nowego selekcjonera po Paryżu (oby po medalu olimpijskim, a nie ćwierćfinale). Dopiero po ~2028 możemy odczuć jakiś wyraźny spadek względem obecnego stanu rzeczy, ale raz, że niekoniecznie, bo nigdy nie wiadomo, a dwa, że nawet jeśli, to każdy kraj ma wzloty i upadki.

Mieliśmy te 3-6 sezonów okienka kadry MŚ 2018 + roczników 97/98 + Leona, jeden zmarnowaliśmy, jeden był taki sobie, jeden odebrał nam COVID. Tutaj faktycznie prawdą jest, że od Kurka i jego dyspozycji zależy czy będziemy ''tylko'' w ścisłej czołówce, czy dalej realnie będziemy oczekiwać mogli złota na każdej kolejnej imprezie (a przynajmniej jednego na jakiś czas :D). Ale nie ma co popadać w skrajności, bo problemy, jak my na rozegraniu czy na ataku, inne zespoły poza Francją mają na innych pozycjach. Wystarczy popatrzeć na Amerykanów, którzy mają 34-letniego Andersona, Russella po operacji biodra i Sandera mogącego skończyć halową karierę - i jedynie Toreya DeFalco spośród młodych graczy realnie mogących wejść w to miejsce, albo nawet Włochów, którzy na ataku nie mają żadnego zawodnika, który realnie gwarantuje wysoki poziom (na ten moment) na przyszły sezon. Brazylia na ten moment też nie ma porównywalnych nazwisk mogących wejść w buty Bruno, Lucasa czy Leala.

Dlatego wybranie ''pewniaka'' to konieczność.
march100
Posty: 1
Rejestracja: 15 cze 2020, o 12:35
Płeć: M

Re: Kto za Heynena?!

Post autor: march100 »

Patrząc z perspektywy poprzednich trenerów reprezentacji Polski (z wyjątkiem De Giorgi'ego) tj. cykl 3 sezonów, gdzie ostatni sezon to klapa, to niestety, nie wróży to dobrze na IO w Paryżu :)

P.S. Oczywiście u Heynena liczę 3, bo jeden wypadł przez Covid'a
Awatar użytkownika
jaet
Posty: 2347
Rejestracja: 13 paź 2009, o 06:56
Płeć: M
Lokalizacja: Tijuana

Re: Kto za Heynena?!

Post autor: jaet »

WysokiPortorykanczyk pisze: 21 wrz 2021, o 11:08 W kontekście Paryża nasza bazowa grupa to roczniki 90-97 + może Gierżot + może Kurek i Nowakowski, w kontekście tegorocznego ''potencjału" jedynymi znakami zapytania są ci dwaj ostatni poza jakimiś niefortunnymi okolicznościami. Po Paryżu może być gorzej, ale nie wypadniemy z czołówki mając całą grupę przyjmujących przed 30-tką (95-97), tyle, że obawiam się, że nowego selekcjonera za bardzo to nie będzie dotyczyć, a dopiero nowego nowego selekcjonera po Paryżu (oby po medalu olimpijskim, a nie ćwierćfinale). Dopiero po ~2028 możemy odczuć jakiś wyraźny spadek względem obecnego stanu rzeczy, ale raz, że niekoniecznie, bo nigdy nie wiadomo, a dwa, że nawet jeśli, to każdy kraj ma wzloty i upadki.

Mieliśmy te 3-6 sezonów okienka kadry MŚ 2018 + roczników 97/98 + Leona, jeden zmarnowaliśmy, jeden był taki sobie, jeden odebrał nam COVID. Tutaj faktycznie prawdą jest, że od Kurka i jego dyspozycji zależy czy będziemy ''tylko'' w ścisłej czołówce, czy dalej realnie będziemy oczekiwać mogli złota na każdej kolejnej imprezie (a przynajmniej jednego na jakiś czas :D). Ale nie ma co popadać w skrajności, bo problemy, jak my na rozegraniu czy na ataku, inne zespoły poza Francją mają na innych pozycjach. Wystarczy popatrzeć na Amerykanów, którzy mają 34-letniego Andersona, Russella po operacji biodra i Sandera mogącego skończyć halową karierę - i jedynie Toreya DeFalco spośród młodych graczy realnie mogących wejść w to miejsce, albo nawet Włochów, którzy na ataku nie mają żadnego zawodnika, który realnie gwarantuje wysoki poziom (na ten moment) na przyszły sezon. Brazylia na ten moment też nie ma porównywalnych nazwisk mogących wejść w buty Bruno, Lucasa czy Leala.

Dlatego wybranie ''pewniaka'' to konieczność.
Jakbyś mi w myślach czytał :)
"Sometimes you eat the bear, and sometimes the bear eats you"
Diomedea
Posty: 4250
Rejestracja: 1 cze 2020, o 18:33
Płeć: K

Re: Kto za Heynena?!

Post autor: Diomedea »

hubert pisze: 21 wrz 2021, o 10:30 Apropos środkowych to kto wymyślił Jakubiszaka na przyjęciu ? Oglądałem go na środku w czasie sparingów Indykpolu i zasięgiem to łyka wczesnego Nowakowskiego.
On w mlodziezowce Trefla gral na przyjeciu, nie trzeba bylo wymyslac.
Ogladalam go w MPJ . Przydawal mu sie ten zasieg, a przyjecie mial poprawne. :D
Zreszta w pierwszych wejsciach w PL tez obiecujaco wygladalo.
Awatar użytkownika
hubert
Posty: 2904
Rejestracja: 2 wrz 2007, o 10:27
Płeć: M

Re: Kto za Heynena?!

Post autor: hubert »

Szary Wilk pisze: 21 wrz 2021, o 11:07 Według mnie kapitanem powinien być Bieniek lub Kurek.
Trener powie "Bieniu jesteś kapitanen" a Kubiak "a ja ma to w d...". Mianowanie kogoś kapitanem nie oznacza, że realnie ktoś nim będzie. Także opcje są dwie:
1) ktoś pójdzie do Kubiaka i go "naprostuje".
2) Kubiak nie zostanie powołany
Nie wierzę, że Kubiak sam się zrzeknie. Jakby zależało mu na zespole to by odpuścił Tokio bo na bank wiedział w czasie VNL, że gra piach.
Nic się nie stało, Polacy nic się nie stało !
Matson
Posty: 1501
Rejestracja: 11 mar 2020, o 17:19
Płeć: M

Re: Kto za Heynena?!

Post autor: Matson »

Ponoć nieoficjalnie największe poparcie ma Świderski w kwestii wyborów na prezesa. Świderski przyznał że rozmawiał z Bernardim, Bernardi przyznał że oczywiście chętnie poprowadzi kadrę ale do czasu wyborów nie będzie komentował. Także jeśli się sprawdzi to będziemy mieć kontynuacje Kubiak show. Obaj panowie się bardzo lubią, nawet w ostatnim wywiadzie Bernardi powiedział że kubiak to lider kadry itp itd. Że jest taki waleczny i generalnie same ohy i ahy. Do tego obiecali sobie kiedyś że jeszcze razem będą pracować, wiec myśle że nasze nadzieje na wietrzenie kadry mogą okazać się mrzonkami. Mam nadzieje, że jednak nie będzie to Lolo, bo ani nie ma doświadczenia w prowadzeniu kadry, ani nie ma świeżej głowy w kwestii niektórych zawodników. Już jeden trener ze swoim uwielbieniem kubiaka był, oczekuje innego pomysłu na kadrę .
Streeter
Posty: 7165
Rejestracja: 20 wrz 2011, o 20:49
Płeć: M
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Kto za Heynena?!

Post autor: Streeter »

reeman pisze: 21 wrz 2021, o 11:02 Zawodnicy wyrzucili Grbicia z kadry za wprowadzanie b. złej atmosfery, u nas może być podobnie
No właśnie u nas kult Grbicia prawie sięga pięt Papieża Polaka, ale jednak trzeba pamiętać, że z jakiegoś powodu wyleciał z reprezentacji Serbii tuż przed Mistrzostwami Europy. Zanim przyszedł do Zaksy też jakiejś wielkiej furory we Włoszech nie robił. Oczywiście wygranie LM z Zaksą to ogromny sukces, ale tak naprawdę nie wiemy, czy to "wypadek przy pracy" czy początek medalowej drogi.
skibens pisze: 20 wrz 2021, o 22:47 - nie trzeba trenera, tylko selekcjonera
- będzie mu się chciało jezdzic po świecie i oglądać reprezentantów
- ta mądry, inteligentny facet, statystki, tabelki, lubi to
- wykonawców/siatkarzy jest od groma, kwestia odpowiedniej selekcji, ustawienia taktyki pod zespół i przeciwnika
To równie dobrze ja mogę zostać trenerem. Selekcję bym wykonał, makro w Excelu umiem napisać to sobie porobię takie fajne tabelki. Jak będzie dieta to mogę jeździć nawet ligę kongijską oglądać, jeżeli gra tam potomek dawnego budowniczego studni wysłanego przez Caritas. A i mniej wezmę od Kowala. Co może pójść nie tak :]

Streeter
#ŁączyNasSiatka

Aktualne składy wielu lig siatkarskich:

http://laczynassiatka.pl
Diomedea
Posty: 4250
Rejestracja: 1 cze 2020, o 18:33
Płeć: K

Re: Kto za Heynena?!

Post autor: Diomedea »

A wstawisz Kubiaka i Drzyzge?
Bo jak nie, to bedziesz mial pod gorke.
A jak tak-tez bedziesz mial pod gorke.
Na wszelki wypadek podpisz dlugi kontrakt-bedziesz negocjowal warunki wczesniejszego rozwiazania.

Czemu Lolo?
Ostatnio zmieniony 21 wrz 2021, o 15:04 przez Diomedea, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
jaet
Posty: 2347
Rejestracja: 13 paź 2009, o 06:56
Płeć: M
Lokalizacja: Tijuana

Re: Kto za Heynena?!

Post autor: jaet »

Streeter pisze: 21 wrz 2021, o 14:36
reeman pisze: 21 wrz 2021, o 11:02 Zawodnicy wyrzucili Grbicia z kadry za wprowadzanie b. złej atmosfery, u nas może być podobnie
No właśnie u nas kult Grbicia prawie sięga pięt Papieża Polaka, ale jednak trzeba pamiętać, że z jakiegoś powodu wyleciał z reprezentacji Serbii tuż przed Mistrzostwami Europy. Zanim przyszedł do Zaksy też jakiejś wielkiej furory we Włoszech nie robił. Oczywiście wygranie LM z Zaksą to ogromny sukces, ale tak naprawdę nie wiemy, czy to "wypadek przy pracy" czy początek medalowej drogi.
Streeter
Wiesz jak to jest, nikt nie jest prorokiem we własnym kraju. Owszem, Kovac wygrał ME ale czy od tamtej pory Serbia pokazuje jakiś upgrade w stosunku do czasów Grbica? A tylko przypomnę, że Nikola jeden sezon też miał fenomenalny, niszcząc w LŚ 2016 roku wszystkich i tylko pozostał wielki żal, że Serbia nie zagrała na IO w Rio, a była w tamtym sezonie w kapitalnej formie. Więc z Serbami generalnie jest tak trochę podobnie do nas - efekt nowej miotły, a potem marazm. Nie było wyników, to się zaczęły wzajemne pretensje i oskarżenia.
Zresztą, idealnego trenera nie znajdziemy. Każdemu można jakąś łatkę przypiąć, natomiast biorąc pod uwagę konieczność reprezentacyjnego "rebrandingu" i potencjalne nazwiska w odwodzie, to Grbić ze względu na swój czas w Zaksie, charyzmę i doświadczenie boiskowo-trenerskie jest idealnym kandydatem na ten moment. Wiem, że takim samym wydawał się kiedyś Fefe, ale to trochę inny kaliber i czas.
"Sometimes you eat the bear, and sometimes the bear eats you"
Diomedea
Posty: 4250
Rejestracja: 1 cze 2020, o 18:33
Płeć: K

Re: Kto za Heynena?!

Post autor: Diomedea »

Lolo jest zwiazany z Kubiakiem i spolka.
Grbic by wprowadzal Janusza co najmniej na drugiego, bo Janusz w Zaksie to raczej jego wybor. I pewnie gralby Semeniukiem.
A jak sie usunie "starszyzne" to i autorytet trenera bedzie bardziej naturalny.
Tylko trzeba dac trenerowi odrobine czasu na przebudowe. Wprowadzenie nowych zawodnikow wymaga troche czasu.
Streeter
Posty: 7165
Rejestracja: 20 wrz 2011, o 20:49
Płeć: M
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Kto za Heynena?!

Post autor: Streeter »

Znaczy ja nic nie mam do opcji Grbicia, ale nie można z niego robić niewiadomo jakiego zbawcy czy jedynego sensownego kandydata, bo ma też swoje wady.

Po pierwsze - w ogóle nie wiadomo czy w Perugii nie ma zapisu o wyłączności, jak ma to przecież nie po to była szopka z płakaniem jak to rodzina cierpi w Katowicach i musi do Włoch, by odejść z Perugii i pracować w Polsce.

Po drugie - nie ma pewności czy Nikola jak Heynen Kubiaka nie uczepi się swoich Zaksiaków. Może byłoby to lepsze dla kadry niż uczepienie się Kubiaka, ale ponownie mogłoby wprowadzić chorą relację w drużynie.

Ale z plusów to mam wrażenie, że przydałby nam się jakiś "słowiański" trener. Możliwe, że Grbić czy wspominany Konstantinov lepiej ogarnialiby polską mentalność jako że kulturowo nie są tak daleko od nas, a i obydwaj w naszym kraju pracowali.

Podsumowując jestem za osobą Grbicia, ale widzę też w tym pewne niebezpieczeństwa. Ale taką listę za i przeciw możemy stworzyć do dosłownie każdego szkoleniowca, więc któreś "przeciw" trzeba będzie zaakceptować.

Streeter
#ŁączyNasSiatka

Aktualne składy wielu lig siatkarskich:

http://laczynassiatka.pl
andrzejkrzak07
Posty: 3
Rejestracja: 21 wrz 2021, o 15:49
Płeć: M

Re: Kto za Heynena?!

Post autor: andrzejkrzak07 »

Ja mam nadzieje ze bedzie Winiar a prezesem Witold Roman. Swider niech dalej zarzadza Zaksa. Bernardi to kolejny stranieri ktory moze cos osiagnie w przyszlym roku a dalej klapa albo od razu go wywala. A co do Grbica to Heynen juz prowadzil Polske i Pereugie i wiemy jak to sie skoczylo. Czy Winiar bedzie miał posluch u zawodnikow. Wg mnie tak. Jedyna osoba ktora moglaby sie go nie sluchac mam nadzieje ze nie dostanie juz powolania. A Drzyzge trzeba ustawic. Wogole ta reprezentacja potrzebuje swiezej krwi. Wiec rezygnacja nie tylko z Kubiaka ale tez Nowakowskiego Lomacza czy Wojtaszka. Oni nie sa w stanie grac juz na takim poziomie. Liga swiatowa powinna byc poswiecona na wykreowanie nowego rozgrywajacego i probe gry na 3 przyjmujacych np. Bednorz Semeniuk Leon. Odciazyc Leona w przyjeciu i zwiekszyc jego potencjal w akaku ale calkowicie go nie przestawiac. Bo Kaczmarek ani Muzaj nie zastawia nam Kurka, ktory nie wiadomo w jakiej formie i czy wogole dociagnie do Igrzysk. Na srodek dochodzi Huber jest mlody Poreba czy Niemiec. A na libero tez juz lepiej ogrywac Popiwczaka ktory jest w stanie rywalizowac z Zatorem o olimpiade za trzy lata niz wozic Wojtaszka ktory lepszy od Zatora nigdy nie bedzie. Takze bardziej powinna to byc rewolucja niz ewolucja. W innym wypadku juz mozna sie pozegnac z medalem na nastepnych igrzyskach, a majac Leona jest to poprostu frajerstwo.
drukjul
Posty: 8444
Rejestracja: 2 lip 2015, o 16:23
Płeć: M

Re: Kto za Heynena?!

Post autor: drukjul »

jaet pisze: 21 wrz 2021, o 15:04
Wiesz jak to jest, nikt nie jest prorokiem we własnym kraju. Owszem, Kovac wygrał ME ale czy od tamtej pory Serbia pokazuje jakiś upgrade w stosunku do czasów Grbica? A tylko przypomnę, że Nikola jeden sezon też miał fenomenalny, niszcząc w LŚ 2016 roku wszystkich i tylko pozostał wielki żal, że Serbia nie zagrała na IO w Rio, a była w tamtym sezonie w kapitalnej formie. Więc z Serbami generalnie jest tak trochę podobnie do nas - efekt nowej miotły, a potem marazm. Nie było wyników, to się zaczęły wzajemne pretensje i oskarżenia.
Grbic miał tę samą drużynę ale kilka lat młodszą. Nawet Kovac w 2019 miał drużynę zupełnie inną niż ma dziś - z Urosem z wyraźną nadwagą, po straconym sportowo krótkim sezonie w lidze chińskiej, czy ze schorowanym dziś Nemanja Petricem który nawet w trakcie turnieju latał się leczyć na kilka dni do Belgradu. Jeżeli Stan wyliczył nam jak dla mnie bardzo optymistycznie "termin przydatności" gwarantujący obecność w światowej czołówce naszej obecnej kadry na ~2028 i można się z tym zgodzić, lub z tym dyskutować, to w przypadku Serbów akurat jak wiem mamy takie same zdanie, że za moment wypadną oni z czołówki światowej na długie lata definitywnie - tak jak wypadła w swoim czasie sięgająca przecież nawet po złoto olimpijskie Holandia. Od lat nie ma już dopływu do serbskiej męskiej reprezentacji utalentowanej siatkarskiej młodzieży i świeżej krwi, więc jak Podrascanin, Atanasijević, Uros, Lisinac, Ivovic, Luburic, Petric zawieszą buty na kołku, to tam naprawdę nie będzie miał specjalnie kto grać. Pewnie jeszcze do przyszłych MŚ 2022 dociągną, ale od 2023 moim zdaniem w przypadku męskiej serbskiej siatkówki zobaczymy zjazd po równi pochyłej, bo niezależnie kto będzie tam trenerem kadry z piasku bicza nie ukręci i prochu już nie wymyśli.

To ostatnie liczące się pokolenie siatkarzy o którym mowa raczej też już ma optimum swojej najlepszej formy za sobą - czy ten swój potencjał w najlepszy możliwy sposób wykorzystali nie mnie oceniać, ale wygranie ME w 2019, czy LŚ w 2016, przy dwukrotnej nieobecności na IO w 2016 (tutaj zawalił Grbic), czy w 2021 w Tokio (co idzie z kolei na konto Kovaca), to nie są jakieś porażające sukcesy.
Zablokowany

Wróć do „Polskie reprezentacje”