Guilder pisze:Natomiast sceptyczny jestem co do butów za kostkę. One w jakimś tam małym stopniu zabezpieczą przed urazami kostki, ale po dłuższym graniu w nich wystąpi duże ryzyko kontuzji tych partii ciała, jeśli przestawimy się z powrotem na zwykłe obuwie. Wynika to z tego, że mięśnie w okolicach kostki, które pracują teraz normalnie, przy grze w obuwiu za kostki są przez owe buty wyręczane. A ciało ludzkie jest na tyle złośliwe, że nieużywany mięsień zanika, robi się coraz słabszy. Wówczas, jak osłabnie, a znów będzie potrzebny, występuje pewna obawa przed kontuzją kostki. Pisał kiedyś o tym kto inny, bodajże Arff.
hmm... buty za kostkę to nie jest stabilizator, który na tyle usztywnia staw, żeby obawiać się o jakieś dalsze konsekwencje... to raczej daje efekt estetyczny, niż jakakolwiek stabilizację... mało tego... buty za kostkę to tak naprawdę spory kłopot dla amatorów... bo trzeba je znacznie częściej wymieniać, gdyż powierzchnie boczne są znacznie większe, co powoduje większa podatność na rozluźnianie się buta właśnie w okolicach stawu skokowego... wtedy właśnie stopa mniej przylega do struktury wewnętrznej buta, niż w butach przed kostkę, w których zużycie łatwo nadrobić staranniejszym wiązaniem... bardziej radziłbym zwrócić uwagę na jakość naszych skarpetek
Porządne skarpety dają znacznie lepszy efekt stabilizacji, niż jakiekolwiek "systemy" wprowadzane w butach za kostkę...
"Dyskusja nie szkodzi, jeśli jest prowadzona fair, bez założeń wstępnych i z góry przygotowanej tezy, bo wtedy kończy się dyskusja i zaczyna się ideologia."
