Ambicja w siatkówce

Camillo Marcotti

Ambicja w siatkówce

Post autor: Camillo Marcotti »

Do otwarcia tego wątku zainspirowała mnie niedawna dyskusja w transferowym wątku odnośnie ambicji Kovara, gdzie były przytaczane również przykłady Della Lungi i Bąkiewicza. Wydaje mi się, że może to być ciekawy temat na dłuższą dyskusję, stąd ten post.

Myślę, że oprócz samych ambicji, warto wziąć również pod uwagę predyspozycje i podejście do wykonywanego zawodu. Jako kibice, często błędnie zakładamy, że dla każdego zawodnika najważniejszym czynnikiem jest granie w podstawowym składzie.

Po pierwsze, gdyby każdy chciał być szóstkowym zawodnikiem, nie byłoby możliwości zbudowania 12-osobowej ekipy.

Po drugie, porównajmy sylwetki Łukasza Perłowskiego i Mateusza Sacharewicza. Pierwszy z nich lwią część swojej kariery spędził w kwadracie Resovii, drugi większość kariery tuła się po klubach dołu PlusLigi, grając w podstawowym składzie. Zrodziło się u mnie pytanie, dlaczego mielibyśmy karierę Sacharewicza uznać za lepszą, niż Perłowskiego? Bo więcej czasu spędził na boisku?

Abstrahując od poziomu sportowego obu Panów, dla Łukasza Resovia mogła być zwykłym miejscem pracy (nie wiem czy była, teoretyzuję), jak dla zwykłego Kowalskiego np. Biedronka. Szedł do pracy, robił swoje, miał dom w Rzeszowie, rodzinę nieopodal. W zasadzie dlaczego miałby jechać na drugi koniec Polski, aby znaleźć się w podstawowym składzie?

Z mówieniem o siatkarzach nieszóstkowych, że nie mają ambicji jest trochę tak, jak z mówieniem, że pracownik firmy nie ma ambicji, bo nie chce awansować do zarządu. A jak wiemy nie dla każdego to jest priorytet, nie każdy chciałby znosić taką presję, itp.

Co sądzicie na ten temat? Zapraszam do dyskusji.
kamil1999
Posty: 5450
Rejestracja: 19 sie 2018, o 09:10
Płeć: M
Lokalizacja: Księstwo Cieszyńskie

Re: Ambicja w siatkówce

Post autor: kamil1999 »

Fajnie, że zacząłeś ten temat.
Mi się ogólnie nie podoba określenie, że dany siatkarz czy sportowiec jest bez ambicji. Bo cóż to znaczy? W ten sposób ambicje sprowadzamy tylko do grania w pierwszym składzie. Ale siatkarze jak i ludzie mają różne wartości. Dla niektórych ważne jest by dużo grać, dla innych by zdobywać trofea, dla innych by grać z największymi a dla innych by dużo zarabiać. Jeśli dla sportowca największą wartością są pieniądze to ma ambicję wtedy gdy dąży do tego by zarabiać jak najwięcej. To jest jedna kwestia. Druga to taka, że brak ambicji to stało się wyrażenie mocno pejoratywne. Dlaczego? Być może dany siatkarz jest zadowolony z tego co ma i to mu wystarczy. Taka postawa to brak ambicji bo ambicja to dążenie by ciągle mieć więcej, ale czy zawsze musi to być dobra postawa? Jeśli taki Kovar się dobrze czuje w Cucine Lube a temu Kowalskiemu wystarczy to co mu płacą w biedronce i ma dobrą atmosferę w zespole to po co coś koniecznie zmieniać? Skoro obecny stan nas satysfakcjonuje. Reasumując to ten brak ambicji w sporcie to po prostu zawsze punkt widzenia kibica, który oczekuje, że jego ulubiony siatkarz będzie na przykład chciał grać jak najwięcej w klubie czy będzie chciał grać w reprezentacji. Spotkałem się nawet ze stwierdzeniem, że Wlazłemu brakuje ambicji a po prostu w jego hierarchii wartości klub jest ponad reprezentacją i dlatego do dziś jest w stanie prezentować przynajmniej solidny PlusLigowy poziom.
WysokiPortorykanczyk
Posty: 7764
Rejestracja: 29 lip 2017, o 16:22

Re: Ambicja w siatkówce

Post autor: WysokiPortorykanczyk »

Kovar zostaje w Civitanovie, bo, po pierwsze - klub go wspierał przy wszystkich kontuzjach czy zawieszeniach za "doping", a po drugie - on nie nadaje się fizycznie do regularnego grania, prędzej czy później znowu złapałby urazy, a w Civitanovie zagra raz na jakiś czas i może przedłużyć swoją karierę, z tego powodu zakończył już dawno reprezentacyjną karierę. Trudno mu się dziwić.

Della Lunga to typowy zmiennik, on nawet w zespołach środka tabeli grał przeciętnie/był zmiennikiem - dobre przyjęcie i zagrywka, ale też słaby atak i blok.

Nijak te nazwiska nie pasują do dyskusji o ''ambicji''.
ciorny17
Posty: 8466
Rejestracja: 6 sty 2011, o 11:22
Płeć: M

Re: Ambicja w siatkówce

Post autor: ciorny17 »

Dyskusję należałoby w pewien sposób rozdzielić:
1. ambicja over wartość sportowa - idealny przykład to Wlazły, który nie oszukujmy się od kilku lat nie jest topowym atakującym z możliwościami na wielkie granie regularnie. Innym zawodnikiem, którego w ten sposób można poniekąd scharakteryzować jest Marouf w klubach, gdzie chyba ani razu nie zaprezentował tego, co mogliśmy zobaczyć w czasach Kovaca w reprezentacji Iranu. Tutaj wielką rolę odgrywa przerośnięte ego.
2. niespełnione talenty. Właśnie takie przykłady, o jakie pewnie chodziło. Zawodnicy z wielkimi możliwościami i wróżono im wielką przyszłość: Gromadowski, mimo wszystko Vettori, Martino, póki co Patch. W większości zawodnicy, którym nic w tych karierach nie przeszkadzało, a jednak daleko byli od własnego sufitu.
3. talenty "pokonane" przez urazy jak Parodi, Łukasik, Mika, Jeaschke, czyli zawodnicy, którzy kiedyś coś zaprezentowali bądź liczono na ich wielki rozwój, a niestety więcej przesiedzieli w gabinetach lekarskich.
4. Tutaj wrzucę właśnie zawodników, których przywołałeś w pierwszej kolejności jak Bąkiewicz, DDL, Perłowski czy Kovar. Dla mnie bardziej zawodnicy zdający sobie sprawę z własnych ograniczeń i samoświadomość, że nigdy na pewien poziom w regularnej grze wejść w stanie nie są, ale jako zadaniowcy czy zmiennicy są wartościowymi graczami. Przenosząc z koszykówki, tacy role playerzy, często 10. czy 11. zawodnik w rotacji. A mimo wszystko chcą bić się o wielkie trofea, a nie ogony tabeli czy rozgrywki niżej.
Kłamca.
Camillo Marcotti

Re: Ambicja w siatkówce

Post autor: Camillo Marcotti »

@ciorny17

Całkiem rozsądnie to pogrupowałeś. Obecnie w wątku Zawiercia Depowskiemu zarzuca się brak ambicji, znów można się zastanowić, czy słuszne. Może i byłby podstawowym przyjmującym w Nysie, ale może woli być w drużynie, która walczy o wyższe cele.

Innym czynnikiem może być możliwość gry w europejskich rozgrywkach, bliskość rodzinnych stron (Wlazły). Odnośnie Mariusza też pojawiały się głosy, że brak mu ambicji, bo siedzi w Bełchatowie zamiast się sprawdzić w Rosji czy we Włoszech (oczywiście w latach świetności). Rodzi się pytanie czy komuś z nas chciałoby się tułać po Europie, mając najlepszy kontrakt w kraju, żeby udowodnić paru randomom z Internetu ambicję?
Awatar użytkownika
Gerrard
Posty: 417
Rejestracja: 13 kwie 2016, o 20:09
Płeć: M

Re: Ambicja w siatkówce

Post autor: Gerrard »

Camillo Marcotti pisze:Odnośnie Mariusza też pojawiały się głosy, że brak mu ambicji, bo siedzi w Bełchatowie zamiast się sprawdzić w Rosji czy we Włoszech (oczywiście w latach świetności). Rodzi się pytanie czy komuś z nas chciałoby się tułać po Europie, mając najlepszy kontrakt w kraju, żeby udowodnić paru randomom z Internetu ambicję?
A jeszcze jakby do tego wrócił z tej tułaczki z podkulonym ogonem do kraju to wtedy dopiero byłaby jazda - taki wielki a Włochy/Rosja go zweryfikowały. Za mało do zyskania - za dużo do stracenia. Kasa się zgadzała, mimo wszystko gra w jednej z czołowych lig Europy, a i w samych rozgrywkach kontynentalnych było blisko złotego medalu.
Camillo Marcotti

Re: Ambicja w siatkówce

Post autor: Camillo Marcotti »

Gerrard pisze: A jeszcze jakby do tego wrócił z tej tułaczki z podkulonym ogonem do kraju to wtedy dopiero byłaby jazda - taki wielki a Włochy/Rosja go zweryfikowały. Za mało do zyskania - za dużo do stracenia. Kasa się zgadzała, mimo wszystko gra w jednej z czołowych lig Europy, a i w samych rozgrywkach kontynentalnych było blisko złotego medalu.
Dokładnie, kibic swym emocjonalnym okiem widzi każdego zawodnika w najmocniejszych klubach, a czasem wystarczy się postawić w sytuacji zawodnika, by spojrzeć inaczej. Masz żonę, dziecko, rodzinę na miejscu, dostajesz propozycję o 10% lepszą na drugim końcu świata. Podejrzewam, że większość osób zarzucających Mariuszowi brak ambicji, mając taki wybór by nigdzie się nie ruszyło. A opowiastki o poziomie ligi można wsadzić między bajki, bo jak wspomniałeś PlusLiga nie jest ułomkiem, więc w przeciwieństwie do piłkarskiej ekstraklapy można tu poprawić solidną karierę i dobrze zarobić. Ponownie można się odnieść do życia kibica: jak często zdarza się nam zmienić pracę, bo w drugiej jest wyższy poziom pracowników? No właśnie :)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Tematy ogólno-siatkarskie”