Sezon 2014/15, kolejka 23
Re: Sezon 2014/15, kolejka 23
Możdżi się tak pięknie nie uśmiechał, kryterium musi być inne...
-
- Posty: 2608
- Rejestracja: 10 mar 2011, o 19:14
- Płeć: M
Re: Sezon 2014/15, kolejka 23
Obydwa hity kolejki były podobne: gospodarze pokazali wyższość tylko w jednym secie. W pierwszym meczu Bydgoszcz grała na 100% możliwości w I secie, Resovia na 80, a i tak mimo zaangażowania Rzeszów wyciągnął tego seta. Spokój w grze wystarczył Rzeszowianom na wywiezienie 3 pkt. Transfer zdobywał punkty często spektakularnie, natomiast oddawał punkty przez proste błędy niedogrywania piłki, czy braku precyzji w ataku.
W drugim meczu Trefl zaczął z wielką chęcią błyśnięcia możliwościami co pozwoliło na wysokie wygranie I seta. W drugim secie sędzia zbyt mocno pilnował "czystości" odbicia, co doprowadziło do nerwowości graczy Skry, bo głównie im gwizdał, a wystawy Trefla też nie były idealne. Do końca meczu było nerwowo, bo każda dyskusyjna piłka była kontestowana przez jedną ze stron.
Te mecze były ciekawe ze względu na mecze LM za tydzień. Raczej niewiele powiedziały o formie naszych zespołów- topowa to ona na ten moment nie jest. Większe powody do niepokoju ma Skra, bo poziom zagrywki Trefla nie był zbyt mocny, a sprawił spore kłopoty przyjmującym, co przełożyło się na poziom ataku Wlazłego ( szczególnie na początku meczu).
W drugim meczu Trefl zaczął z wielką chęcią błyśnięcia możliwościami co pozwoliło na wysokie wygranie I seta. W drugim secie sędzia zbyt mocno pilnował "czystości" odbicia, co doprowadziło do nerwowości graczy Skry, bo głównie im gwizdał, a wystawy Trefla też nie były idealne. Do końca meczu było nerwowo, bo każda dyskusyjna piłka była kontestowana przez jedną ze stron.
Te mecze były ciekawe ze względu na mecze LM za tydzień. Raczej niewiele powiedziały o formie naszych zespołów- topowa to ona na ten moment nie jest. Większe powody do niepokoju ma Skra, bo poziom zagrywki Trefla nie był zbyt mocny, a sprawił spore kłopoty przyjmującym, co przełożyło się na poziom ataku Wlazłego ( szczególnie na początku meczu).
Re: Sezon 2014/15, kolejka 23
Bądź spokojny Lube nie jest w stanie zagrać w takim niepasującym Skrze stylu jak Lotos.kibic_siatki pisze:Większe powody do niepokoju ma Skra, bo poziom zagrywki Trefla nie był zbyt mocny, a sprawił spore kłopoty przyjmującym, co przełożyło się na poziom ataku Wlazłego ( szczególnie na początku meczu).
Re: Sezon 2014/15, kolejka 23
No jeżeli chodzi o zagrywkę, to owszem.Skrzypek pisze:Bądź spokojny Lube nie jest w stanie zagrać w takim niepasującym Skrze stylu jak Lotos.
A Wlazły w pierwszym secie miał 4/7 (tak naprawdę na 8, ale nie policzyli mu nie wiedzieć czemu jednego ataku), a po drugim 8 na 15 przy 3 blokach(?).
Re: Sezon 2014/15, kolejka 23
Litości. Gdzie Falaschi pod Andreą a gdzie Baranowicz pod Giulianim
Re: Sezon 2014/15, kolejka 23
Chodzi o zagrywkę, o obronę, o sposób konstruowania akcji, a przede wszystkim o przyjęcie.StanLee pisze: No jeżeli chodzi o zagrywkę, to owszem.
Re: Sezon 2014/15, kolejka 23
Zna przepisy, bo taka sytuacja miała już miejsce w Bełchatowie bodajże przy meczu z Kielcami. Chodziło o to, że chcieli wziąć kontr challange na przejście linii środkowej o ile dobrze pamiętam, a tego im nie dopuszczonoadi_tiger pisze:Pierwszy raz sędzia bierze Chellange na siebie przy setowej?
Nie jest pewny, chce sobie pomóc. To ma sens.
p.s. Mariusz Wlazły nie zna przepisów?
Re: Sezon 2014/15, kolejka 23
Jak już wspomniałem, masz rację z tą zagrywką.Skrzypek pisze:Chodzi o zagrywkę, o obronę, o sposób konstruowania akcji, a przede wszystkim o przyjęcie.
Skra jest faworytem, motywacja będzie zupełnie inna, nie ma co pisać nawet o porażce jednak, ale jakoś nie mam zaufania do Falaski. Także poczekam.
Baranowicz to lepszy gracz od Falaschiego, a Giuliani osiągnął z klubami nieporównywalnie więcej jak Anastasi, więc generalnie to nie rozumiem.Jiroux pisze:Litości. Gdzie Falaschi pod Andreą a gdzie Baranowicz pod Giulianim
Re: Sezon 2014/15, kolejka 23
Konstrukcja rozegrania i to, że okej Falaschi ma słabszych wykonawców do wyższych piłek na kontrze,a wrzuca je dokładniej i bardziej zaskakująco. Zakładając że Skra ruszy Lube zagrywką zaczną się śmiecie po środku i świecie po skrzydłach. Chociaż rozkładanie gry Lube w tym sezonie to nie tutaj i nie teraz.
- Noworoczny
- Posty: 8666
- Rejestracja: 29 gru 2013, o 14:52
Re: Sezon 2014/15, kolejka 23
Kto jeszcze będzie czekał?StanLee pisze:Także poczekam
#muremzaheynenem
Odpowiadam tylko za to, co napisałem, a nie za to, co sobie pomyślałeś, czytając.
Odpowiadam tylko za to, co napisałem, a nie za to, co sobie pomyślałeś, czytając.
Re: Sezon 2014/15, kolejka 23
A to jest ktoś gorszy we wrzucaniu śmieci do środkowych od Falaschiego?
Re: Sezon 2014/15, kolejka 23
Jak masz wątpliwości odsyłam do Supercoppa italiana 2013
Re: Sezon 2014/15, kolejka 23
Jej, bądźmy poważni.Jiroux pisze:Jak masz wątpliwości odsyłam do Supercoppa italiana 2013
Lotos to najgorszy zespół ligi jeżeli chodzi o skuteczność ataku środkowych. Chyba, może jakiś Hunek zaniżył jakiemuś Będzinowi.
Re: Sezon 2014/15, kolejka 23
Stan, że też Ci sie chce odpowiadac na takie argumentyStanLee pisze:Jej, bądźmy poważni.Jiroux pisze:Jak masz wątpliwości odsyłam do Supercoppa italiana 2013
Lotos to najgorszy zespół ligi jeżeli chodzi o skuteczność ataku środkowych. Chyba, może jakiś Hunek zaniżył jakiemuś Będzinowi.
Bartosz Kurek jest tytanem siatkówki. <3
-
- Posty: 214
- Rejestracja: 28 lut 2014, o 11:13
- Płeć: K
Re: Sezon 2014/15, kolejka 23
StanLee pisze:Jak już wspomniałem, masz rację z tą zagrywką.Skrzypek pisze:Chodzi o zagrywkę, o obronę, o sposób konstruowania akcji, a przede wszystkim o przyjęcie.
Skra jest faworytem, motywacja będzie zupełnie inna, nie ma co pisać nawet o porażce jednak, ale jakoś nie mam zaufania do Falaski. Także poczekam.Baranowicz to lepszy gracz od Falaschiego, a Giuliani osiągnął z klubami nieporównywalnie więcej jak Anastasi, więc generalnie to nie rozumiem.Jiroux pisze:Litości. Gdzie Falaschi pod Andreą a gdzie Baranowicz pod Giulianim
Baranowicz lepszy od Falaschiego ludzie trzymajcie mnie
Re: Sezon 2014/15, kolejka 23
Dobrzy ludzie, którzy widzieli mecz Chemika z Resovią. Odpowiedzcie mi na dwa pytania, które bardzo mnie nurtują po przejrzeniu statystyk, bo akurat jeśli chodzi o przyjęcie, to do cyferek nie mam zupełnie zaufania. Po pierwsze, jak wypadła para Cupko z Walińskim w defensywie? Dawali radę, czy jednak Woicki się nabiegał? I jak serwowała Resovia, bo przecież jedno może wynikać z drugiego.
Po drugie, analogicznie, jak wyglądał duet Ivovicia z Buszkiem? Podejrzewam, że siłą rzeczy Rafał przejął rolę tego bardziej defensywnego przyjmującego, jak sam element przyjęcia w takim zestawieniu? Widzę, że Buszek w ataku nie wypadł dobrze (pewnie wciąż szuka zgubionej po świetnym początku sezonu formy), ale na 9 punktów tym elementem aż 4 zdobył na kontrze. Dużo dostawał sytuacyjnych piłek? Aha, i co z tym Dryją, bo widziałem zachwyty na twitterze. Znowu tylko zagrywka, czy wyróżnił się czymś więcej?
Pytam, bo sam oglądać nie mogłem, jako że wybrałem się do Areny Ursynów. Małe akademickie derby raczej dość senne i na mocno przeciętnym poziomie. Olsztyn w przeciwieństwie do meczu w Sosnowcu dobrze radził sobie na zagrywce i głównie tym ustawił sobie mecz. W konsekwencji dobrze funkcjonowała relacja blok-obrona (przede wszystkim to drugie). Kolejny świetny mecz grał Adamajtis (który u Gardiniego zaczyna wyglądać jak zupełnie inny siatkarz, wybicia po palcach, zmiana tempa ataku, nawet mądre oparcie o blok mu się zdarzyło, choć nadepnięcie linii przy serwisie tradycyjnie zaliczył na samym początku meczu). Atakującego solidnie wspierał Bednorz (także na zagrywce), a nawet babskie klepnięcia Ogurczaka gdzieś po rękach blokujących przynosiły efekt. Dzięki temu te podbite piłki udawało się zamieniać na punkty, a to z reguły było bardzo dużym problemem olsztynian w tym sezonie. Do tego goście, choć przyjmowali nierówno, to dostarczyli Dobrowolskiemu sporo dobrych piłek, z czego ten potrafił skorzystać i świetnie wykreował Zniszczoła, który dostał zresztą MVP, pokazując się w ataku ze świetnej strony, atakując soczyście po różnych kierunkach (raz tylko złapał go Lemański). Po raz kolejny potwierdziło się, że chyba jednak ta słaba skuteczność Haina w parze z Dobrowolskim to nie tylko wina rozgrywającego, bo jakoś z innym, bardziej "giętkim" środkowym Maciek grać potrafi. Choć fakt, że wystawił dziś raz do Piotrka zdecydowanie za nisko, a raz z kolei zupełnie się nie zrozumieli i piłka przeleciała wysoko na Hainem i spadła w olsztyńską część boiska. Oczywiście nie mogło obyć się bez wysokiej piłki wpadającej bez reakcji w sam środek boiska. Do tego zauważyłem, że Dobrowolski chyba stracił zupełnie zaufanie do kolegów z drużyny, bo stosunkowo często brał pierwsze piłki. Nawet w sytuacji, gdy piłka leciała wysoką parabolą (po wybloku bodaj), a tuż za plecami miał Poterę, który miał aż za dużo czasu, żeby zająć stabilną pozycję i dograć. A tak libero do końca nie wiedział, czy to on ma wystawić i w efekcie w ostatniej chwili zagrał sposobem dolnym jakiegoś babola na prawe. Poza tym niestety Maciek w bloku kompletnie już nie istnieje, doszło już nawet do tego, że przy jakiejś sytuacyjnej piłce na warszawskie lewe odszedł od siatki i chyba słusznie, bo większy pożytek był ze szczelnego dwubloku, niż trójbloku z dziurą. Na zagrywce też go nie ma, proste baloniki, próby zagrania nieco agresywniej, poszukania gdzieś linii końcowej niestety kończyły się błędami. Przykro to mówić, ale na przyszły sezon jedną z najważniejszych potrzeb jest znalezienie nowego podstawowego rozgrywającego.
Co do Politechniki, to bardzo słabo wszedł w mecz Szalpuk. Elektryczny w przyjęciu nie nadrabiał atakiem z wysokiej piłki. Olsztyn bardzo szczelnie trzymał blok po swojej prawej stronie i Artur nie mógł go sforsować. Jeśli się nie mylę, to dwa razy złapał go Bednorz i Bednaruk musiał sięgnąć po Radomskiego. Ten trochę (ale tylko trochę) ustabilizował przyjęcie, a jak na siebie zaskakująco dobrze radził sobie w ataku i w sumie wypadł chyba lepiej od Śliwki. Ten znowu próbował zagrywać z wyskoku, co raz skończyło się dość komicznie. Wyszło z tego coś co nazwałbym... sterowcem? Piłka o paraboli tzw. samolotu, ale z prędkością raczej klasycznego balonika, i tak powoli zaleciało to gdzieś w pobliże band reklamowych. Lipiński zagrał dość solidnie, raczej nie można mieć do niego wielkich pretensji, bo wielkich baboli nie robił, a często musiał biegać za piłką. Grę ciągnął Filip, któremu zwłaszcza blokiem i zagrywką starał się pomagać Lemański. Świrydowicz mocno pogubiony w bloku, w efekcie zmieniony na Mordyla, ale ten zagrał jeszcze gorzej. Koszmarną zmianę dał też Strzeżek, który zresztą zakończył spotkanie po tym, gdy nie zdążył uskoczyć przed bardzo niecelną zagrywką Adamajtisa.
Po drugie, analogicznie, jak wyglądał duet Ivovicia z Buszkiem? Podejrzewam, że siłą rzeczy Rafał przejął rolę tego bardziej defensywnego przyjmującego, jak sam element przyjęcia w takim zestawieniu? Widzę, że Buszek w ataku nie wypadł dobrze (pewnie wciąż szuka zgubionej po świetnym początku sezonu formy), ale na 9 punktów tym elementem aż 4 zdobył na kontrze. Dużo dostawał sytuacyjnych piłek? Aha, i co z tym Dryją, bo widziałem zachwyty na twitterze. Znowu tylko zagrywka, czy wyróżnił się czymś więcej?
Pytam, bo sam oglądać nie mogłem, jako że wybrałem się do Areny Ursynów. Małe akademickie derby raczej dość senne i na mocno przeciętnym poziomie. Olsztyn w przeciwieństwie do meczu w Sosnowcu dobrze radził sobie na zagrywce i głównie tym ustawił sobie mecz. W konsekwencji dobrze funkcjonowała relacja blok-obrona (przede wszystkim to drugie). Kolejny świetny mecz grał Adamajtis (który u Gardiniego zaczyna wyglądać jak zupełnie inny siatkarz, wybicia po palcach, zmiana tempa ataku, nawet mądre oparcie o blok mu się zdarzyło, choć nadepnięcie linii przy serwisie tradycyjnie zaliczył na samym początku meczu). Atakującego solidnie wspierał Bednorz (także na zagrywce), a nawet babskie klepnięcia Ogurczaka gdzieś po rękach blokujących przynosiły efekt. Dzięki temu te podbite piłki udawało się zamieniać na punkty, a to z reguły było bardzo dużym problemem olsztynian w tym sezonie. Do tego goście, choć przyjmowali nierówno, to dostarczyli Dobrowolskiemu sporo dobrych piłek, z czego ten potrafił skorzystać i świetnie wykreował Zniszczoła, który dostał zresztą MVP, pokazując się w ataku ze świetnej strony, atakując soczyście po różnych kierunkach (raz tylko złapał go Lemański). Po raz kolejny potwierdziło się, że chyba jednak ta słaba skuteczność Haina w parze z Dobrowolskim to nie tylko wina rozgrywającego, bo jakoś z innym, bardziej "giętkim" środkowym Maciek grać potrafi. Choć fakt, że wystawił dziś raz do Piotrka zdecydowanie za nisko, a raz z kolei zupełnie się nie zrozumieli i piłka przeleciała wysoko na Hainem i spadła w olsztyńską część boiska. Oczywiście nie mogło obyć się bez wysokiej piłki wpadającej bez reakcji w sam środek boiska. Do tego zauważyłem, że Dobrowolski chyba stracił zupełnie zaufanie do kolegów z drużyny, bo stosunkowo często brał pierwsze piłki. Nawet w sytuacji, gdy piłka leciała wysoką parabolą (po wybloku bodaj), a tuż za plecami miał Poterę, który miał aż za dużo czasu, żeby zająć stabilną pozycję i dograć. A tak libero do końca nie wiedział, czy to on ma wystawić i w efekcie w ostatniej chwili zagrał sposobem dolnym jakiegoś babola na prawe. Poza tym niestety Maciek w bloku kompletnie już nie istnieje, doszło już nawet do tego, że przy jakiejś sytuacyjnej piłce na warszawskie lewe odszedł od siatki i chyba słusznie, bo większy pożytek był ze szczelnego dwubloku, niż trójbloku z dziurą. Na zagrywce też go nie ma, proste baloniki, próby zagrania nieco agresywniej, poszukania gdzieś linii końcowej niestety kończyły się błędami. Przykro to mówić, ale na przyszły sezon jedną z najważniejszych potrzeb jest znalezienie nowego podstawowego rozgrywającego.
Co do Politechniki, to bardzo słabo wszedł w mecz Szalpuk. Elektryczny w przyjęciu nie nadrabiał atakiem z wysokiej piłki. Olsztyn bardzo szczelnie trzymał blok po swojej prawej stronie i Artur nie mógł go sforsować. Jeśli się nie mylę, to dwa razy złapał go Bednorz i Bednaruk musiał sięgnąć po Radomskiego. Ten trochę (ale tylko trochę) ustabilizował przyjęcie, a jak na siebie zaskakująco dobrze radził sobie w ataku i w sumie wypadł chyba lepiej od Śliwki. Ten znowu próbował zagrywać z wyskoku, co raz skończyło się dość komicznie. Wyszło z tego coś co nazwałbym... sterowcem? Piłka o paraboli tzw. samolotu, ale z prędkością raczej klasycznego balonika, i tak powoli zaleciało to gdzieś w pobliże band reklamowych. Lipiński zagrał dość solidnie, raczej nie można mieć do niego wielkich pretensji, bo wielkich baboli nie robił, a często musiał biegać za piłką. Grę ciągnął Filip, któremu zwłaszcza blokiem i zagrywką starał się pomagać Lemański. Świrydowicz mocno pogubiony w bloku, w efekcie zmieniony na Mordyla, ale ten zagrał jeszcze gorzej. Koszmarną zmianę dał też Strzeżek, który zresztą zakończył spotkanie po tym, gdy nie zdążył uskoczyć przed bardzo niecelną zagrywką Adamajtisa.
"To jest Olsztyn. Moje miasto. Mój klub."
-
- Posty: 715
- Rejestracja: 14 lis 2012, o 16:58
- Płeć: M
Re: Sezon 2014/15, kolejka 23
Chal, robisz się konkurencją dla Freydhis Świetna relacja! Dzięki.
-
- Moderator
- Posty: 5929
- Rejestracja: 3 kwie 2010, o 20:12
- Płeć: M
- Lokalizacja: Kraków
Re: Sezon 2014/15, kolejka 23
Oczywiście, że tak. Istnieje jeszcze możliwość, że Berruto to szpieg obcego wywiadu i we włoskiej reprezentacji celowo sabotował. No jeżeli tak to kiepski z niego agent.PustynnaBurza pisze: Baranowicz lepszy od Falaschiego ludzie trzymajcie mnie
"Widać, że gra dno tabeli" - W.Drzyzga o meczu MKS Będzin - Asseco Resovia Rzeszów
Re: Sezon 2014/15, kolejka 23
Wynik na MŚ pokazał, że chyba jednak dobryweary_skier pisze: Oczywiście, że tak. Istnieje jeszcze możliwość, że Berruto to szpieg obcego wywiadu i we włoskiej reprezentacji celowo sabotował. No jeżeli tak to kiepski z niego agent.
-
- Moderator
- Posty: 5929
- Rejestracja: 3 kwie 2010, o 20:12
- Płeć: M
- Lokalizacja: Kraków
Re: Sezon 2014/15, kolejka 23
Spoko, ze to była druga czy trzecia impreza od 2011 roku z której nie przywiózł medalu
"Widać, że gra dno tabeli" - W.Drzyzga o meczu MKS Będzin - Asseco Resovia Rzeszów
-
- Posty: 214
- Rejestracja: 28 lut 2014, o 11:13
- Płeć: K
Re: Sezon 2014/15, kolejka 23
z tym że Baranowicz mial na skrzydłach Kurka Zaytseva Kovara Parodiego, Falaschi gdy go obserwowalem Boica Culafica Cacica Mike Troys Schwarza. i kreuje gre znakomicie.
Gdyby Baranowicz gral w Treflu a Falaschi w Lube glosy były by inne
Gdyby Baranowicz gral w Treflu a Falaschi w Lube glosy były by inne
Re: Sezon 2014/15, kolejka 23
To dlaczego Falaschi nie gra w Lube?
Re: Sezon 2014/15, kolejka 23
Bo:
1) jest starszy i przez to mniej perspektywiczny
2) jest niższy
3) nie ma dużej różnicy pomiędzy jego rozegraniem a rozegraniem Baranowicza
4) sztampowy styl Baranowicza bardziej pasuje do Lube
1) jest starszy i przez to mniej perspektywiczny
2) jest niższy
3) nie ma dużej różnicy pomiędzy jego rozegraniem a rozegraniem Baranowicza
4) sztampowy styl Baranowicza bardziej pasuje do Lube
All work and no play makes Jack a dull boy...
Re: Sezon 2014/15, kolejka 23
A jak opiszesz styl Baranowicza zaprezentowany w Modenie? Czym się różni od tego co Falaschi pokazuje w Gdańsku?Murilo0 pisze:4) sztampowy styl Baranowicza bardziej pasuje do Lube
Re: Sezon 2014/15, kolejka 23
@StanLee No dobra, odpuszczam ten argument. Zostały jeszcze 3
All work and no play makes Jack a dull boy...
- Noworoczny
- Posty: 8666
- Rejestracja: 29 gru 2013, o 14:52
Re: Sezon 2014/15, kolejka 23
A może: bo jest tańszy? Ktoś coś słyszał o wysokości kontraktów obu panów?
#muremzaheynenem
Odpowiadam tylko za to, co napisałem, a nie za to, co sobie pomyślałeś, czytając.
Odpowiadam tylko za to, co napisałem, a nie za to, co sobie pomyślałeś, czytając.
Re: Sezon 2014/15, kolejka 23
W tym momencie nie wiem z jaką opinią polemizuję. Bo mi generalnie chodzi o to, że ciężko w ogóle polemizować, że zawodnik B jest lepszy od gracza A, gdy półtora roku temu obaj grali w tej samej lidze, ich zespoły w tabeli dzieliła jedna wygrana, i po tamtym sezonie gracz A został wykupiony przez jedną z najlepszych drużyn w Europie, a gracz B wyjechał na Czarnogórę. I odpowiadając na powyższy zarzut, dużo łatwiej błyszczeć w Lotosie niż w Maceracie. Analogicznie - w Modenie aniżeli w Lube.Murilo0 pisze:@StanLee No dobra, odpuszczam ten argument. Zostały jeszcze 3
Re: Sezon 2014/15, kolejka 23
Jeszcze odnośnie meczu w Warszawie, bo zapomniałem wcześniej. Bardzo ciekawy przebieg miała druga część drugiego seta. Olsztyn mozolnie powiększał przewagę i gdy ta wynosiła na drugiej przerwie technicznej 4 punkty, wydawało się, że powinien dość spokojnie dowieźć zwycięstwo do końca. Gdzie tam 14:18 -> 18:18 -> 18:22 -> 22:22 -> 22:25 Wyglądało to tak, jakby co cztery akcje zespoły zamieniały się koszulkami
I jednocześnie pojawiam prośbę:
I jednocześnie pojawiam prośbę:
Chal pisze:Dobrzy ludzie, którzy widzieli mecz Chemika z Resovią. Odpowiedzcie mi na dwa pytania, które bardzo mnie nurtują po przejrzeniu statystyk, bo akurat jeśli chodzi o przyjęcie, to do cyferek nie mam zupełnie zaufania. Po pierwsze, jak wypadła para Cupko z Walińskim w defensywie? Dawali radę, czy jednak Woicki się nabiegał? I jak serwowała Resovia, bo przecież jedno może wynikać z drugiego.
Po drugie, analogicznie, jak wyglądał duet Ivovicia z Buszkiem? Podejrzewam, że siłą rzeczy Rafał przejął rolę tego bardziej defensywnego przyjmującego, jak sam element przyjęcia w takim zestawieniu? Widzę, że Buszek w ataku nie wypadł dobrze (pewnie wciąż szuka zgubionej po świetnym początku sezonu formy), ale na 9 punktów tym elementem aż 4 zdobył na kontrze. Dużo dostawał sytuacyjnych piłek? Aha, i co z tym Dryją, bo widziałem zachwyty na twitterze. Znowu tylko zagrywka, czy wyróżnił się czymś więcej?
"To jest Olsztyn. Moje miasto. Mój klub."
Re: Sezon 2014/15, kolejka 23
W najważniejszym częściach setów niestety trójka Cupko Waliński Nally niezbyt dobrze sobie radziła z zagrywka Resovii. Szczególnie Waliński się nie popisywał w defensywie. Cupko na (jak na niego ) solidnym poziomie przyjęcia. Ivovic z Buszkiem sprawiali wrażenie dobrze funkcjonującej pary. Ivovic bardzo dobrze w ataku. Kończył ważne piłki. MVP w pełni zasłużone i chyba nikt nie miał wątpliwości , że nagroda powędruje do niego. Buszek w ataku średnio.Chal pisze:Dobrzy ludzie, którzy widzieli mecz Chemika z Resovią. Odpowiedzcie mi na dwa pytania, które bardzo mnie nurtują po przejrzeniu statystyk, bo akurat jeśli chodzi o przyjęcie, to do cyferek nie mam zupełnie zaufania. Po pierwsze, jak wypadła para Cupko z Walińskim w defensywie? Dawali radę, czy jednak Woicki się nabiegał? I jak serwowała Resovia, bo przecież jedno może wynikać z drugiego.
Po drugie, analogicznie, jak wyglądał duet Ivovicia z Buszkiem? Podejrzewam, że siłą rzeczy Rafał przejął rolę tego bardziej defensywnego przyjmującego, jak sam element przyjęcia w takim zestawieniu? Widzę, że Buszek w ataku nie wypadł dobrze (pewnie wciąż szuka zgubionej po świetnym początku sezonu formy), ale na 9 punktów tym elementem aż 4 zdobył na kontrze. Dużo dostawał sytuacyjnych piłek? Aha, i co z tym Dryją, bo widziałem zachwyty na twitterze. Znowu tylko zagrywka, czy wyróżnił się czymś więcej?
Pozwolę sobie stwierdzić , że przynajmniej 1 pkt by Chemik miał gdyby na boisku był Holmes a nie Dryja. Jego zagrywka siała popłoch , przy czym był regularny do bólu. W bloku coś tam dołożył ale akurat wizualnie przynajmniej wielkiej uwagi nie zwrócił.
I tak na zakończenie jestem ciekaw co miał Vital w głowie przed meczem. Murek jako przyjmujący na ławce. Bonisławski na trybunach. Nally libero. O co w tym wszystkim chodziło nie mam pojęcia. Na ile to były problemy ze zdrowiem a na ile taktyka. Gdyby ktoś coś wiedział to niech da znać
Jeśli chodzi o chellenge to Vital powrócił do formy. 0 trafionych
CHEMIK BYDGOSZCZ
-
- Posty: 214
- Rejestracja: 28 lut 2014, o 11:13
- Płeć: K
Re: Sezon 2014/15, kolejka 23
Argument to dlaczego Falaschi nie gra w Lube a gra tam Baranowicz jest śmieszny, żałosny, dziecinny etc
rozumujac Twoim tokiem Piechocki jest lepszy od Zatorskiego i Ignaczaka bo gra w Skrze ?
Grebennikov jest słabszy od libero Trentino Halbanku Novosybirska Jastrzębia bo gra tylko w VFB ?
itp itd.
A Nemec jest lepszy od Sokolova, Zaytseva, Milijkovica bo przeciez gra w Trento tak
Nie chodzi mi o to żeby toczyć z kimś tu kłótnie, po prostu ludzie myślcie i zastanówcie się jak coś napiszecie
rozumujac Twoim tokiem Piechocki jest lepszy od Zatorskiego i Ignaczaka bo gra w Skrze ?
Grebennikov jest słabszy od libero Trentino Halbanku Novosybirska Jastrzębia bo gra tylko w VFB ?
itp itd.
A Nemec jest lepszy od Sokolova, Zaytseva, Milijkovica bo przeciez gra w Trento tak
Nie chodzi mi o to żeby toczyć z kimś tu kłótnie, po prostu ludzie myślcie i zastanówcie się jak coś napiszecie