Astronauto - pewnei masz sporo racji, ale zostawmy to Moderatorom. Szybciutko posprzatali w temacie Resovii, to pewnie i tu jesli uznaja za stosowne, zrobia porządek.
niepoinformowany pisze:Po prostu irytuje mnie retoryka, jak to polscy trenerzy mają ciężko i są niedoceniani, zupełnie jakby cały świat się na nich uwziął(...)
Bardzo słuszny uwaga, bo trenerzy sa zupełnie tacy sami, jak my Polacy. Bo dlaczego zresztą mieliby byc inni? My tez często uwazamy, ze ktos nas krzywdzi...
Poza tym, nie są ani lepszą ani gorszą grupą społeczna. A jak się czyta sporo postów, to odnosi się wrażenie, ze to selekcjonowana grupa imbecyli, masowo popełniająca trenerskie plagiaty...
Ocena trenera poprzez jego osiagnięcia medalowe czy pozycję w lidze, to jest - delikatnie pisząc - daleko idące uproszczenie.Idąc wzorem Noworocznegoo i podając przykład matematyczny, to tak jakbyśmy liczę przyblizali do jej rzędu. A jak odseparować wpływ menagementu ( np wizje włąsciciela Resovii)? Jak odseparowac aklimatyzację zawodników w zespole czy lidze? Jak odseparować mój ulubiony temat ostatnio - skalę zaangazowania zawodnika w dany sezon? Jak odseparować zwykłe dojrzewanie zawodnika zupełnie lub prawie niezalezne od trenera? Jak odseparować to czy dany zawodnik akurat w danym sezonie przekroczy osobniczą liczbę powtórzeń i zacznie grać w danym elemencie na wysokim poziomie? A jak wyeliminować wpływ powołań i gier w rep[rezentacji? A jak odseparować wspływ kontuzji własnych i przeciwnika?
I pewnie mozna wymienić jeszcze kilka rzeczy, które sprawią, ze taka ocena jest słabym przyblizeniem. Natomiast ja przywołam bodaj najwazniejszą. Otóz w sporcie, podobnie jak w innych dziedzinach zycia, do osiagania sukcesów jest niezbędnie potrzebna jest wiara w to co sie robi. Jesli przyjdzie trener Polak, to my z definicji patrzymy mocno nieufnie i bardzo trudno uwierzyć nam w jego program. Najzwyczajniej w świecie łatwiej wierzymy cudzoziemcom. Przykładów na to jest ,mnóstwo, a koronnym przyjcie Lozano do kadry.
Nie mozna oceniac polskich trenerów nie uwzględniając dwóch spraw - wyniki zespoło juniorskich i poziom zaplecza ligi zawodowej. Ani wyniki siatkówki zespołów juniorkich i to nie tylko w ostatnim czasie, ani poziom I ligi, który jest świetnym imho barometrem pracy trenerskiej chocby biorąc pod uwagę jej znaczne odseparowanie od trenerów i zawodników zagranicznych, nie upowaznia do twierdzeń, iż mamy trenerów gorszych niż w innych krajach.