Faza Play-Off 2021

[johnnyrotten]

@barti522

Dzięki.

O Reichercie napisałem tuż przed meczem, że on i Wlazły będą kluczowymi graczami Gdańska i to się sprawdziło. Niemiec ogólnie gra dużo lepiej drugą część sezonu i atakuje mniej bojaźliwie. Ten jeden cios po skosie naprawdę zrobił wrażenie. Wniosek, że to zagrywki rozstrzygnęły mecz byłby zbyt dużym uproszczeniem, ale jednocześnie trzeba powiedzieć, że jak Wlazły z Reichertem i Lipińskim mieli moment, to dawali parę punktów przewagi, podobnie w pewnym momencie Nowakowski.

Dla mnie kluczem zawsze jest gra blok-obrona. Skra i Verva są gorzej zorganizowane pod tym względem od rywali w playoffach. Nawet dziś było widać, że parę podbitych piłek uskrzydliło Warszawę. Ale to wszystko trzeba wypracować - Zaksa jest najlepszym tego przykładem.

Z tego względu dziś wieczorem stawiam na Resovię, która mimo paru dość drewnianych graczy (czy może właściwie Klemena) broniła od Skry o wiele lepiej, mimo że tam jest indywidualnie Piechocki, Sander i Milad, którzy powinni dawać radę. Nie funkcjonuje jednak gra zespołowa. Mój typ to 3-1 dla Resovii, choć z pewnym znakiem zapytania, bo ekipa Giulianiego też ma swoje wahania, a u rywali dzień konia Bieńka czy Petkovicia może wiele zmienić.

[grzegorzg]

Wiem, że to tylko staty i nie oddają tego z jakich piłek atakowali, ale gdyby mi ktoś przed meczem powiedział, że Kwolek wykręci najgorszy % z tej szóstki, to bym nie uwierzył.

Tyko świetnie z tych porównań wynika, że staty w ataku maja się srednio do rezultatów. To tylko potwierdza tezę, że atak nie ma takiego wpływu na grę jak inne elementy,vide oczywiście Łomacz vs Toniutti.

[leeon]

Piłkarska Resovia wygrała z liderem 1 ligi Termalicą. Zazwyczaj, gdy wygrywają to siatkarze nie lubią wygrać. Jestem przesądny ale dzisiaj 3:0/3:1 dla Skry.

Musiałaby w grze Skry zajść guntowna przemiana. Nie ma żadnych podstaw do wiary w dobrą grę tego zespołu. Po obserwacji tego sezonu - szybkie 2 : 0 dla Resovii i bye bye Skra. Resovia też prawdopodobnie w nastepnej rundzie przegrywa.

[Blanco]

Fajne te statystyki skrzydłowych, ale Mariusz do którejś części drugiego seta miał 8/10.

Musiałaby w grze Skry zajść guntowna przemiana. Nie ma żadnych podstaw do wiary w dobrą grę tego zespołu. Po obserwacji tego sezonu - szybkie 2 : 0 dla Resovii i bye bye Skra. Resovia też prawdopodobnie w nastepnej rundzie przegrywa.

Zawsze mnie zastanawia, skąd to czarnowidztwo u długoletnich kibiców Skry, gdy wszystkie wygrane przez Resovie mecze o coś, play-offy, to zawsze były wygrane o dwie piłki. Na złość Compactowi, of course

[dyletant]

3. Verva pewnie pokona Trefla nie dając Gdańszczanom cienia nadziei na wygranie chociażby seta. Przebieg podobny jak w meczu z JW. 0-3

Chciała Warszawa Gdańsk, żeby mieć łatwiej hehe

[Tharaster]

Po tym meczu naszła mnie taka refleksja a propos rozgrywających.

Zobaczcie, że dziś Janusz grał w sumie to, co zwykle gra Grzesiu Łomacz, czyli środek i lewe, a z czasem w sumie samo lewe. Gdyby mu Reichert z Lipińskim zaniemogli, to zbierałby baty, jako główny winowajca. Ale egzekucja była skuteczna i zwycięzcy się nie sądzi. Żeby jednak nie było - przy piłkach dogranych robił wiatr na bloku przez dwa sety i grał świetnie. Te piłki sytuacyjne u niego są wyraźnie wolniejsze niż rozegrane na lewe skrzydło, ale dzięki temu nie gubi dokładności jak wspomniany Łomacz.

Hmm... 27 piłek dostał Wlazły, 29 Reichert, 24 Lipiński, 23 środkowi. - wszyscy wybronili się na skuteczności ponad 50%, nie wspominając już o tym, że pierwsze dwa sety to duży udział Wlazłego w grze. Gdzie tu granie lewe-środek?

[johnnyrotten]

Hmm... 27 piłek dostał Wlazły, 29 Reichert, 24 Lipiński, 23 środkowi. - wszyscy wybronili się na skuteczności ponad 50%, nie wspominając już o tym, że pierwsze dwa sety to duży udział Wlazłego w grze. Gdzie tu granie lewe-środek?

Na pewno nie w statystykach

To tylko dowodzi, że same cyferki wiele nie mówią. Przez pierwszą fazę meczu Wlazły dostawał sporo piłek, bo był w gazie, ale dużo szło też na środek (pierwsze tempo, bo chyba pipe był jeden przez cały mecz). Ale była taka faza, gdzie każda piłka sytuacyjna szła do lewego i blok się w ciemno ustawiał. Wlazły przez sporo czasu był całkowicie zamrożony.

Ja się sugeruję tym, co widzę, a nie cyferkami, stąd różnice w percepcji. Mecz ma różne etapy, a ten, gdy było oranie lewym, utkwił szczególnie w mojej głowie, bo z punktu widzenia rozkładu ataku było to niesamowicie schematyczne.

Ale jednak lewoskrzydłowi mają 53 piłki, a środkowi 23, czyli 86 kontra 27 Wlazłego. Czy to nie jest dysproporcja? Jak widziałeś grę MKS-u Będzin, to przyznałbyś mi rację.

[Tharaster]

Faktem jest, że dwa pierwsze sety to duża zasługa Wlazłego i środkowych. A o Januszu w dalszym etapie meczu świadczy to, że jest pełną gęba rozgrywającym który widzi, co się dzieje kiedy ktoś ma kłopoty i przesuwa ciężar gry na innych zawodników. To w ogóle jakakolwiek ujma dla niego stawiać go w świetle Łomacza w tym sezonie. I nie, nie przyznałbym Ci racji.

[niepoinformowany]

Pięknie się te play-offy zaczynają. Nie lubię takiego kunktatorstwa i celowego podkładania meczów. Ktoś tu nie docenił Gdańska, a potrafią grać świetnie. Co za mecz Reicherta, zresztą byli bez słabego punktu (no może Wlazły w drugiej części meczu). To teraz czas na wieczorny klasyk. Tam to chyba wszystko zdarzyć się może, bardzo nieprzewidywalne i chimeryczne są oba zespoły w tym sezonie. Jednego na pewno nie zabraknie, emocji.

[johnnyrotten]

To w ogóle jakakolwiek ujma dla niego stawiać go w świetle Łomacza w tym sezonie. I nie, nie przyznałbym Ci racji.

Sam sposób rozłożenia gry był akurat w tym meczu bardzo łomaczopodobny. Doceniłem zresztą dokładność Janusza, którą Grzegorz nie grzeszy.

A skoro nie przyznasz mi racji - cóż, szat rozdzierać nie będę. Ale dziwię się, że nie trafia do Ciebie porównanie z Rafałem Faryną. Tam jest rozkład ataku prawe-prawe, czasem lewe (Ademar), bardzo sporadycznie drugi lewoskrzydłowy i marginalny środek. Wlazły, jak sam napisałeś, dostał w tym meczu o dwie piłki mniej od Reicherta i o trzy więcej od Lipińskiego, czyli był opcją drugą ex-aequo w ataku. Przewaga lewego skrzydła jest nie do podważenia, a od pewnego momentu wręcz miażdżąca, a udział środka znaczący. Dlatego nieco mnie dziwi, że nie przyjmujesz tego do wiadomości.

Żeby nie było, ja nie krytykuję Janusza, bo się obronił swoimi wyborami - skrzydłowi kończyli. Ale faktem jest, że pewien etap meczu był niezwykle monotonny. Było kilka takich spotkań nie tak dawno temu, gdy Janusza zmieniał Kozub i Marcin padał właśnie ofiarą braku skuteczności, a niekoniecznie własnych niedociągnięć. Po prostu skrzydłowi mu nie kończyli i on za to zapłacił.

Dziś było inaczej i o tym pisałem w kwestii zmiany percepcji gry rozgrywającego w zależności od wyniku. Jak Trefl by to przegrał, to jestem pewien, że zostałaby zauważona ta jednostajna w pewnym momencie dystrybucja.

[niepoinformowany]

Świetny mecz Janusza, podręcznikowy rozkład ataku w statystkach. To, że grał więcej do Wlazłego gdy mu szło, a mniej gdy mu nie szło pokazuje tylko jego siatkarską mądrość. Nie rozumiem czepialstwa i mędrkowania. Pierwsze chyba jego PO co by nie mówić pod presją (wbrew słowom prezesa Trefla, apetyt jednak rośnie w miarę jedzenia, grają bardzo fajnie i mają potencjał na medal to dlaczego by o niego nie walczyć) i wg mnie zdał ten egzamin co najmniej dobrze.

Ball i Grbić też czasami rozgrywali tak, że cała hala wiedziała, kto dostanie piłkę. Tylko co z tego, skoro była ona dokładna (grali do każdego skrzydłowego tak jak ten lubi) a ten pewniak kończył? Na tym też polega geniusz rozgrywającego, a nie tylko na szaleństwie, wręcz szarlataństwie, jak Ricardo.

[grzegorzg]

Myślę, że warto dodać także świetną gre w obronie Janusza.

Na tym też polega geniusz rozgrywającego(...)

Może nie tyle geniusz - absolutnie nie wchodząc w dyskusję o przewagach , co przede wszystkim czesto jest wazniejsza zwykła mądrosc taktyczna. Jak są słabi blokujacy jak niski sypacz czy słabo blokujacy skrzydłowy jak Kwolek, to tam się gra po prostu, anie deliberuje o "dystrybucji".

[MWi]

To, że Wlazły, mimo bycia nominalnym atakującym, nie dostaje najwięcej piłek w meczu, niekoniecznie przecież znaczy, że rozkład ataku był monotonny. Nie ukrywajmy, Wlazły nie jest ani najmłodszy, ani najpewniejszy i częstszy wybór Lipińskiego, czy będącego ewidentnie w wysokiej formie Reicherta, świadczy właśnie o dobrych wyborach Janusza. Jeśli Wlazły miałby dzień konia, to pewnie byłby mocniej obciążony, a siłą dobrego myślącego rozgrywającego jest zmiana akcentów i reagowanie na sytuację na boisku.

W mojej opinii bardzo dobry mecz Janusza, mam wrażenie, że najlepszy od tygodni.

[kibic_siatki]

Co do prowadzenia gry przez Janusza: jak przez 2 sety miał przyjęcie, to grał prawe, środek, a lewe od czasu do czasu- słabo chodziło (Lipiński miał po I secie 33% w ataku z 6 piłek+ jakiś błąd, a Reichert był często podbijany). W 3 secie w Treflu skończył się środek: 2x pod rząd błąd w ataku Urbanowicza i blokowany Crer przez Nowakowskiego. Przy słabym przyjęciu na 3-4 metr, ten sam przyjmujący dostawał piłkę do ataku i Lipiński zaczął dopiero zbierać punkty, a Niemiec dopiero w 4 secie był pewniejszy w ataku. Jednocześnie było widać, że Wlazły opadł z sił.
Dlatego uważam, że Marcin dobrze obserwował co się dzieje i reagował odpowiednio do sytuacji.

[leeon]

Fajne te statystyki skrzydłowych, ale Mariusz do którejś części drugiego seta miał 8/10.

Musiałaby w grze Skry zajść guntowna przemiana. Nie ma żadnych podstaw do wiary w dobrą grę tego zespołu. Po obserwacji tego sezonu - szybkie 2 : 0 dla Resovii i bye bye Skra. Resovia też prawdopodobnie w nastepnej rundzie przegrywa.

Zawsze mnie zastanawia, skąd to czarnowidztwo u długoletnich kibiców Skry, gdy wszystkie wygrane przez Resovie mecze o coś, play-offy, to zawsze były wygrane o dwie piłki. Na złość Compactowi, of course

Skra nie ma bazy do wygrywania. Indywidualne wyskoki tego nie zmienią. Brak pewnosci przyjęcia oraz rozegrania i wałkowany tu temat ułomnego ststemu gry blok- obrona "cuzamen do kupy" dają obraz nędzy i rozpaczy.

[Matson]

O ile Resovia będzie w pełni zdrowa wieczór może przynieść wiele niespodzianek

[Rysio z Klanu]

Jeśli klęska skry miałaby spowodować - marzenia - wypieprzenie na śmietnik historii obu piechockich i klosa to ja mocno kibicuje Resovii. Praktykant bez grama talentu ma wylecieć wiec choć tyle dobrze. Bez wstrząsu to ta nędzna zbieranina dalej będzie utrzymywana. Meczu na pewno nie obejrzę, od samego patrzenia na tych gamoni zbiera się na wymioty.

[bryt.bryt]

Pan komentator Mazur dziwnie się wypowiada ...

[kinagyo]

a teraz pojedynek reprezentacyjnych rozgrywających. Kto będzie zwycięzcą?

[Rothen86]

W Rzeszowie wszyscy zdrowi wg komentatorów, a gdzie jest Tath?

[Heimlock]

Klemen niepewnie w ataku i zaczął od nieskutecznej kiwki ale seria zagrywek fajna.

[bono]

Niech Rzeszów modli się o zdrowie Szerszenia.

[Bezowy]

Na razie Drzyzga nie pomaga swoim skrzydlowym.

[jimiq]

a cóż to na nóżętach zagościło Mateusza Bieńka...

[Murilo0]

Ten ćwierćfinał to różnica kilku klas w porównaniu do meczów Zaksy w LM. Jeśli kędzierzynianie nie stracą formy wciągną nosem w półfinale zarówno jednych jak i drugich

[azirck]

Powalający jest narazie poziom tego meczu. Więcej błędów niż udanych akcji.

[Resofan]

Na razie poziom meczu tragicznie słaby.

[Resofan]

Jak się Drzyzga nie ogarnie i Butryn nie wejdzie na swój poziom, to szybciutko ten mecz się skończy.

[mmb]

Oczy bolą w porównaniu do Zaksy

[kibic_siatki]

Jakoś Skra przepchała tego I seta. Sama gra nie powala: Resovia na sytuacyjnych radzi sobie dużo lepiej. Samą zagrywką, to meczu raczej się nie wygra.