PlusLiga sezon 2022/23 - ćwierćfinały

[przemik]

Pragnę uspokoić fanów ZAKSy - przejdziecie Projekt - jeśli nie jutro to w 5 meczu.
Spokojnie

[Szary Wilk]

Projekt prawdopodobnie to najlepsza drużyna w Polsce po ZAKSIE w tej chwili. Zmęczenie to jedno, ale według mnie nikt inny by nie zagrał 3 tak równych meczów z Kędzierzynem.

[lukecik]

Im dłużej trwa ta rywalizacja, tym bardziej rosną szanse Projektu. Gdyby nie wypuścili w niewytłumaczalnych okolicznościach meczu w niedzielę, prowadziliby w tej chwili 2-1 i Zaksa stałaby już jedną nogą w grobie, a drugą n skórce od banana. Jutro nawet jeśli wygra Projekt, to do środy Zaksa może da radę się zregenerować na mecz o wszystko, plus dojdzie dodatkowe, silniejsze nastawienie. To byłby finał, a w takich meczach Zaksa wyprawia cuda.
Szkoda mi, że ktoś z tej pary skończy poza czwórką, bo obie drużyny zasługują na bicie się o medale. Zaksa jak Zaksa, nie dość, że są Zaksą, to dostali jeszcze zastrzyk jakości w trakcie sezonu w osobie Bednorza. Natomiast to, co Graban zrobił z tą grupą, zasługuje na najwyższe uznanie. Na papierze wcale nie wydają się tacy mocni, przynajmniej dla mnie, a prezentują się mocarnie. Szalpuk trochę spuścił z tonu i już tak nie fruwa, ale za to Weber się ogarnął i to konkretnie. Z atakującym w takiej dyspozycji, no i z tak kosmicznie broniącym Wojtaszkiem, można powalczyć z każdym.

Jako bezstronny kibic chyba wolałbym jednak awans Zaksy. Szkoda by było, aby kędzierzynian zabrakło w przyszłej edycji LM, a ewentualny triumf w tegorocznych rozgrywkach z tego co się orientuję nie gwarantuje udziału w kolejnych. A i przy braku obciążeń pucharami Zaksa za rok by ligę mogła wciągnąć nosem, a na co to komu potrzebne?

[granvorka]

Zaksa dziś zagrała anty-Zaksę, bo dała się dojść przy bezpiecznej przewadze w II secie (2-0 raczej zamknęłoby mecz) i potem jeszcze raz pozwoliła Projektowi wrócić do gry po luźniutko wygranym III secie. Jutro możemy oglądać powtórkę z meczu poniedziałkowego, im dłuższe mecze dzień po dniu, to raczej wiadomo dla kogo gorzej.

Pierwszy raz od nie chce mi się sprawdzać kiedy Zaksa przegrywa mecz na bloku (9-11), do tego dość porażająca dysproporcja w obronie na korzyść Warszawy (44-34). Wojtaszek moralnym MVP oczywiście.

Naprawdę, wszyscy którzy lekceważyli jakość Projektu w ostatnich miesiącach - to jest moment na przeprosiny. Kto by pomyślał, że przy tak ograniczonym ofensywnie Szalpuku oni będą w każdym meczu trzymać Zaksę za gardło?
Kapitalna drużyna, właściwie od finałów ligi 20/21, pierwsza, której Zaksie nie udaje się złamać. Zobaczymy, czy się uda, dla mnie ten dzisiejszy mecz zwiastuje duże ciężary dla KK jutro, bo momentum jest po stronie rywala, a w ew. piątym meczu to już będzie w 100% decydować dyspozycja dnia i takie zmienne, jak to czy swój dzień konia na zagrywce będzie miał Bednorz czy Weber (dziś miał BB, ale przy tak słabym bloku i genialnej obronie Wawy, i to nie starczyło).

[ostry99]

Projekt może to odwrócić po takim meczu. Mentalnie wyszli z dzisiejszego meczu na duży plus i będzie ciekawie w tej rywalizacji.

To co napisałem w sekcji Liga Mistrzów dalej podtrzymuje:

Co ciekawe, ZAKSie może być łatwiej awansować do kolejnej edycji LM poprzez wygranie Ligi Mistrzów w tym roku niż przez Plus Ligę (tu jak rozumiem top 3. awansuje a już w ćwierćfinale ZAKSA może mieć ciężko).

[MAG siatki]

Zaksa wygrywa z Perugią dlatego że świetnie grała A słaba gra Perugii wynikała z świetnej gry Zaksy.
Projekt wygrywa z Zaksą dlatego że: terminarz, puchary, Popko, kontuzje...można w nieskończoność wymieniać.
Gratulacje dla teamu ze stolicy. Graban jednak nie z przypadku takie wyniki robił wcześniej.
Weber wyrasta na kawał grajka, jak oni się z Bołądziem pomieszczą to nie wiem, weźcie jednego wypożyczcie do nas
Ale absolutny MVP dzisiaj to Wojtaszek. Najlepszy libero play-offów i pewniej do gry w kadrze z taką formą.

Każda - nawet najlepsza - maszyna (patrz Perugia) ma się prawo zaciąć, gdy gra się na kilku frontach. Można było wygrać 33 mecze z rzędu, a potem wszystko może się posypać. Ale trzeba to jeszcze zrozumieć, bo to są tylko ludzie, a nie roboty. W ZAKSIE też grają tylko ludzie, którzy reprezentują Twój/Nasz kraj na arenie międzynarodowej i wstydu ci nie przynoszą. W zamian można usłyszeć jedynie DRWINY i oglądać szydercze uśmieszki Drzyzgi.

[lukecik]

To co napisałem w sekcji Liga Mistrzów dalej podtrzymuje:

Co ciekawe, ZAKSie może być łatwiej awansować do kolejnej edycji LM poprzez wygranie Ligi Mistrzów w tym roku niż przez Plus Ligę (tu jak rozumiem top 3. awansuje a już w ćwierćfinale ZAKSA może mieć ciężko).

Wygrana LM gwarantuje zwycięzcy udział w kolejnej edycji?

[MAG siatki]

To co napisałem w sekcji Liga Mistrzów dalej podtrzymuje:

Co ciekawe, ZAKSie może być łatwiej awansować do kolejnej edycji LM poprzez wygranie Ligi Mistrzów w tym roku niż przez Plus Ligę (tu jak rozumiem top 3. awansuje a już w ćwierćfinale ZAKSA może mieć ciężko).

Wygrana LM gwarantuje zwycięzcy udział w kolejnej edycji?

Nie gwarantuje.....

[landka]

Da się awansować do LM bez zdobycia medalu na krajowym podwórku?
Jutro to dopiero czekają Zaksę męczarnie... Oby nie było tak, jak w tym powiedzeniu, że kto nie wygrywa meczu, prowadząc 2:0 w setach, ten przegrywa 2:3 - tylko tutaj w kontekście play-offów.

[qtp]

Nie pozostaje nic innego niżgorąco kibicować Warszawie w kolejnych meczach

[ostry99]

To co napisałem w sekcji Liga Mistrzów dalej podtrzymuje:

Wygrana LM gwarantuje zwycięzcy udział w kolejnej edycji?

Nie gwarantuje.....

Ok, sorry za zamieszanie Myślałem, że CEV z automatu daje dziką kartę zwycięzcy ostatniej edycji LM.

[Orzi]

Nie można, i w tym sensie bardzo mi by było szkoda nie widzieć Zaksy w Lidze Mistrzów 23/24.

Aha, i moja krytyka nie jest skierowana do zawodników Zaksy. Oni dają z siebie wszystko i widać, że są przemęczeni sytuacją.

[dedede]

W czwartym secie Sammelvuo mógł trochę szybciej zareagować, bo Kaczmarek i Śliwka od początku partii byli do zmiany podobnie środkowi, bo bardzo mało bloków było..Bednorz poza zagrywką też się bardzo męczył w innych elementach a Fin zaczął zmieniać jak już było po herbacie bo odwrócić 6-7 punktów zdarza się raz na 100 razy..

[kamil1999]

Zaksa wygrywa z Perugią dlatego że świetnie grała A słaba gra Perugii wynikała z świetnej gry Zaksy.
Projekt wygrywa z Zaksą dlatego że: terminarz, puchary, Popko, kontuzje...można w nieskończoność wymieniać.
Gratulacje dla teamu ze stolicy. Graban jednak nie z przypadku takie wyniki robił wcześniej.
Weber wyrasta na kawał grajka, jak oni się z Bołądziem pomieszczą to nie wiem, weźcie jednego wypożyczcie do nas
Ale absolutny MVP dzisiaj to Wojtaszek. Najlepszy libero play-offów i pewniej do gry w kadrze z taką formą.

Każda - nawet najlepsza - maszyna (patrz Perugia) ma się prawo zaciąć, gdy gra się na kilku frontach. Można było wygrać 33 mecze z rzędu, a potem wszystko może się posypać. Ale trzeba to jeszcze zrozumieć, bo to są tylko ludzie, a nie roboty. W ZAKSIE też grają tylko ludzie, którzy reprezentują Twój/Nasz kraj na arenie międzynarodowej i wstydu ci nie przynoszą. W zamian można usłyszeć jedynie DRWINY i oglądać szydercze uśmieszki Drzyzgi.

Racja. Perugia miała nawet gorzej od Zaksy bo u niej te mecze wyglądały mniej więcej tak:
PO w Serie A, Zaksa, kolejny PO, rewanż Zaksa, PO. Mecze z Zaksą wbiły się między rywalizację w PO. Ta dłuższa liga paradoksalnie wyszła naszym zespołom na dobre bo gdy już włoskie drużyny zaczęły na pełnej intensywności PO to nasze ekipy spokojnie pykały sobie nic nie znaczące mecze i ogrywały rezerwowych(mecz Zaksa-JW). Teraz ciężko ma Zaksa bo ledwo po przylocie z Włoch musieli grać 2 mecze z rzędu, które skończyły się tie-breakami. Teraz kolejny Tie-break. Nie mają łatwo. Ale IMO dają radę. Ta drużyna potrafi cierpieć.

[Szary Wilk]

Weber z rangi flopa awansował na topowego atakującego PlusLigi. Chłop od kilkunastu meczów gra na mega wysokiej skuteczności, do tego robi po kilka asów na mecz. A Firlej to prawdziwy maestro.

[ciorny17]

Z tym Firlejem to bym nie przesadzał, bo miał momenty totalnej zapaści. Jednak trzeba mu oddać, że ZAKSA na swoim prawym nic a nic blokiem nie zagrała, w sytuacjach gdzie normalnie rywalom piłka spadała pod nogi. Nie da się bagatelizować zmęczenia Kędzierzyna. Od 4 seta to walka z tym. Próbował odciążyć Bendorza Janusz w ostatnim secie ale Kaczmarek zaczął od 2 czap I błędu. Śliwka też wyczerpany.

Wczoraj pisałem, że Projekt dzisiaj easy win, ale to jest Zaksa więc nic nie wiadomo no I też druzynieuz Warszawy dojdzie aspekt zmęczenia, bo w 7 dni będzie to 4 mecz.

[Mordimer Madderdin]

Czyli było do przewidzenia.
Jak ZAKSa wygrywa jest drużyną z innej planety.
Jak Projekt wygrywa - bo zaksunia jest zmęczona.

Opis twojej osoby pod postem jest bardzo wymowny i jak najbardziej adekwatny do komentarza. Dobrze, że się do tego chociaż przyznajesz No ale trzeba czytać ze zrozumieniem, co inni piszą. To nie ZAKSA jest galaktyczna, tylko terminarz jest KOSMICZNY. Terminarz dla zespołów, które już na tym etapie sezonu rozegrały o kilkanaście spotkań więcej, bo postanowiły godnie reprezentować nasz kraj na arenie międzynarodowej W NAGRODĘ funduje im się taki kalendarz w PO, że odechciewa się grać w LM, choć są takie zespoły w PLS, które najzwyczajniej w świecie zrezygnowały z gry w pucharach i jak widać dobrze na tym wychodzą. Wnioski nasuwają się same.

Ktoś tu napisał - i słusznie - że ZAKSA ma za krótką ławkę, że na początku sezonu grała bez Bartka Bednorza, który dołączył do zespołu dopiero 3 miesiące temu itp itd. Tak to wszystko jest prawda, ale jednocześnie zapomniał dodać, że Kędzierzyn ma dopiero 4-5 budżet w Plus Lidze i kilkukrotnie mniejszy budżet od takich ekip jak Perugia i Trentino. Tylko na taką ławkę nas stać, zatem trener ma takie, a nie inne pole manewru. Trudno wymagać od ZAKSY jeszcze większych cudów, niż to co zrobiła do tej pory...

Jak widać z twojego posta, nie taka ZAKSA wielka ... Jak ją malują Mam na myśli budżet. Teraz, skoro wiadomo, że budżet jest jaki jest, rodzi się pytanie, czy nie należało się spodziewać, że coś może się posypać.
Ja bym tu jeszcze zaproponował tezę: Naszych klubów nie stać na skomponowanie takich zespołów, które będą w bezpieczny sposób walczyć jednocześnie w PlusLidze i Lidze Mistrzów, zachowując pełną kondycję i zdrowie przez cały sezon.
I bardziej chodzi mi o zdrowie niż o przewagę na boisku, bo pewnie ZAKSA i tak wygra, może ostatnim meczem u siebie.
I dalej będę podtrzymywał, że 12 zespołów w lidze i rozbudowany play off to w sam raz na nasze warunki.

[Patrol035]

Chyba najrozsądniejsze dla ZAKSY byłoby dziś wyjść rezerwami, a podstawa niech odpoczywa na 5. mecz.
Nie sądzę żeby mieli dość sił żeby się postawić dziś Warszawie, która ma znacznie mniej w nogach i jest świetnie przygotowana do tych ćwierćfinałów.
Wczoraj było widać, że zawodnicy ZAKSY padają z sił. Przecież na takiej intensywności nie da się grać w nieskończoność.

[Pan Wacek]

Według flashscore kurs na Projekt wynosił wczoraj 10.99 przy 1,01 na Zakse. Jakiś byk czy rzeczywiście taki był? Takie kursy w siatkówce to rzadkość a już w tak wyrównanej parze to wręcz byłaby mega okazja. Chyba że błędnie podali kurs nie na mecz tylko kto awansuje.

[Orzi]

Chyba najrozsądniejsze dla ZAKSY byłoby dziś wyjść rezerwami, a podstawa niech odpoczywa na 5. mecz.
Nie sądzę żeby mieli dość sił żeby się postawić dziś Warszawie, która ma znacznie mniej w nogach i jest świetnie przygotowana do tych ćwierćfinałów.
Wczoraj było widać, że zawodnicy ZAKSY padają z sił. Przecież na takiej intensywności nie da się grać w nieskończoność.

Byłoby to ogromne ryzyko, ale... Styl Zaksy to niepodejmowanie ryzyka i granie żelazną szóstką (chyba, że z takimi outsiderami jak moi Czarni :') ). Ale w sumie byłaby to jakaś metoda, gdyż to Projekt jest pod ścianą. Bardzo ciekawi mnie, co zrobi trener Sammelvuo.

[Pawel9221]

Według flashscore kurs na Projekt wynosił wczoraj 10.99 przy 1,01 na Zakse. Jakiś byk czy rzeczywiście taki był? Takie kursy w siatkówce to rzadkość a już w tak wyrównanej parze to wręcz byłaby mega okazja. Chyba że błędnie podali kurs nie na mecz tylko kto awansuje.

Tam od jakiegos czasu jest blad, bo podaje 2 kursy rozne, nie wiem z czego to wynika. Na Zakse bylo 1,50, na Warszawe 2,50 jakos kolo tego

[Nuriel]

W sumie też ciekawe jak będzie fizycznie wyglądać dzisiaj Warszawa.
Myślę, że to może być mecz solidnego kopania się po czole po obu stronach.

[kuchcik77]

Kurs na awans Wawy to 10.99 bo musieli z założenia wygrac trzy mecze,każdy w roli underdoga po około 2.5za mecz. Żałuję że nie obstawilem aczkolwiek jeszcze Zaksa jakieś
Szanse ma

Żalinski i Staszewski nie uciągną meczu z tak dobrze grającym Projektem, moi wejść na dobranie poszczególnych setow.

Dzis to nie od Zaksy bedzie zależał wynik tylko od tego czy Wawa utrzyma poziom.

5miejsce i 3zloto LM? Biorę....tfu tfu

KURS na awans Wawy 8.00!

[Orzi]

Kurs na awans Wawy to 10.99 bo musieli z założenia wygrac trzy mecze,każdy w roli underdoga po około 2.5za mecz. Żałuję że nie obstawilem aczkolwiek jeszcze Zaksa jakieś
Szanse ma

Żalinski i Staszewski nie uciągną meczu z tak dobrze grającym Projektem, moi wejść na dobranie poszczególnych setow.

Dzis to nie od Zaksy bedzie zależał wynik tylko od tego czy Wawa utrzyma poziom.

5miejsce i 3zloto LM? Biorę....tfu tfu

Mnie ciekawi, czy w takim wypadku CEV wyśle zaproszenie Zaksie do choćby CEV Cupu, czy niech grają puchar Challenge, jeśli w ogóle.

Ale to jeszcze daleka droga, moim zdaniem Zaksa jest wciąż faworytem.

[Nuriel]

Przecież LM bez Zaksy, Perugii i jeszcze bez klubów ze wschodu to by już były rozgrywki podwórkowe, a nie poważne granie ^^

Ale spokojnie, nie róbmy z Warszawy nagle faworyta po jednym meczu, Zaksa ma ma dalej wszystko (mimo zajechania), żeby to wygrać, jeśli nie dzisiaj, to w KK.

[Shift]

Jeden mecz a na forum nastroje jakby Zaksa już odpadła.

Kierując się dobrem stricte reprezentacyjnym i patrząc na coraz mocniejszy fizyczny zjad, z lekkim przynruzeniem oka, może lepiej jakby KK w przyszłym roku zagrał luźniejszy sezon bez LM...

Albo dać solidnie odpocząć najbardziej zmęczonym chłopakom podczas ligi śmietnikowej, niech walczą o miejsce (z całym szacunkiem) Butryny, Bołądzie, Hubery, Firleje czy inne Szymury. Przy mniejszej liczbie zespołów w lidze Wloskiej + rotacji Anastasiego Semeniuk będzie bardziej wypoczęty zaraz po zakonczeniu sezonu niż Kaczmarek że Śliwką po wakacjach

Chętnie zobaczyłbym tak dysponowany Projekt na tle JW. Bo raczej w obecnej formie w potyczkach z Resovia i Wartą dałbym 60/40 na Warszawę

[PioterZJastrzebia]

Wcale by mnie nie zdziwiło, gdyby CEV zrobił korektę formuły LM, gdyby się zdarzyło, że Zaksa (lub JW, ktokolwiek by w tym roku wygrał) nie zakwalifikowała się w standardowy sposób. Jest pole manewru przy nadal obowiązującym banie dla rosjan.

Czas działa na korzyść Warszawian. Wychodzi tu różnica w obciążeniu meczami, ale oczywiście nie można na to zrzucać całej winy, jak niektórzy próbują to tłumaczyć. Gdy ktoś chce walczyć o obronę trzech tytułów, to nie ma wyjścia, tylko być przygotowanym na takie obciążenie. Terminarz jest tragiczny, nie da się zaprzeczyć, ale trzeba sobie jakoś z tym radzić. Nie jest powiedziane, że gdyby nie LM to Zaksa by to pyknęła.

Bednorz w świetnej formie, może nawet lepszej niż z Modeny, ale dostaje coraz mniej wsparcia od kolegów. A sam też nie jest maszyną nie do zajechania. Kaczmarek bez formy, Śliwka nie daje tego co by mógł, a zmiany spóźnione.

A Warszawa imponuje. Nie pęka przed potężnym przeciwnikiem, pogromcą gigantów. Sądziłem, że po wypuszczeniu wygranej w drugim meczu w KK pękną i w piątek zamkniemy rywalizację. Ale wytrzymali, fizycznie i mentalnie. Świetna forma Wojtaszka i Webera. Projekt wygrał, bo jest po prostu fajną drużyną, a nie tylko dla tego że był nieco bardziej wypoczęty. Gdyby zamiast Warszawy grał Trefl, AZS czy Stal, to Zaksa byłaby już w półfinale, mimo zmęczenia.

Podpisuję się pod wieloma wcześniejszymi wpisami - szkoda że Zaksa i Projekt trafili na siebie w ćwierćfinale, bo jedni i drudzy zasługują na medal. IMO faworytem nadal Zaksa, nawet gdy Projekt wyrówna stan rywalizacji.

[tomasol]

Zajechanie zajechaniem, ale dla mnie ZAKSA zagrała po prostu średni mecz. Warszawa miała wczoraj więcej jakości imho, Kędzierzyn jednego seta wygrał bo zrobił w nim 6 asów (w tym 5 Bednorza) a drugiego bo Warszawę dopadł kryzys i tyle. Szczerze mówiąc to Warszawa tym meczem trochę utarła Kędzierzynianom nosa, bo wydawało się, że po secie trzecim ci mają już prostą drogę do zamknięcia rywalizacji. A tu niestety trzeba będzie się jeszcze trochę wysilić.
Na dystansie nie zadziałały największe atuty ZAKSY: blok i uzupełniający się skrzydłowi. Zresztą wystarczy rzut oka na relacje przyjęcie-skuteczność ataku w obu ekipach i idzie wyłapać gdzie była różnica (Projekt 35/16 przyjęcie i 51/38 atak vs ZAKSA 54/22 i 46/29). Nie dziwi więc, że Warszawa lepiej zagrała blokiem (11-9) i wyblokiem (15-11) plus więcej obron i w zasadzie lekko strollowała rywali, bo więcej "ZAKSY" było w Warszawie niż w samej ZAKSIE .
A co będzie dzisiaj Kto to może wiedzieć, ale mamy fajną do oglądania rywalizację jak w tym powiedzeniu złapał Kozak Tatarzyna...Niby fizyka powinna być po stronie Warszawy ale tzw. dyspozycja dnia to zjawisko lekko nieprzewidywalne. Także wcale bym się nie zdziwił gdyby to Warszawa gorzej zniosła wczorajszy pojedynek. Ale z pewnością swoje szanse na awans podniosła.

[Shift]

Czas działa na korzyść Warszawian. Wychodzi tu różnica w obciążeniu meczami, ale oczywiście nie można na to zrzucać całej winy, jak niektórzy próbują to tłumaczyć. Gdy ktoś chce walczyć o obronę trzech tytułów, to nie ma wyjścia, tylko być przygotowanym na takie obciążenie. Terminarz jest tragiczny, nie da się zaprzeczyć, ale trzeba sobie jakoś z tym radzić. Nie jest powiedziane, że gdyby nie LM to Zaksa by to pyknęła.

Dużo się przewija tematu zmęczenia Zaksy. Sam swoją drogą popełniłem podobny wpis. Ale nie trzeba być wybitnym specjalistą żeby zobaczyć że po prostu KK coraz mocniej puchnie + wczoraj można było odnieść wrażenie że Kaczmarek + Bednorz od pewnego momentu grają z jakimiś mniejszymi lub większymi urazami. Gdyby na nogach slanial się Tille a za brzuch po każdym skoku trzymał Szalpuk myślę że wpisy byłyby podobne tylko w kierunku Warszawy.

Jako kibic bezstronny który lubi obejrzeć dobry mecz, trzyma kciuki za każdy polski zespół w europejskich pucharach i przede wszystkim za naszą kadrę jednak liczę po cichu na awans Zaksy. W przyszłym sezonie przy braku zmian personalnych w zespole i nieobecnosci Perugi w LM (chyba że Piacenza zbuduje podobny dream team) czemu KK nie miałby się pokusić o 4 finał (być może nawet wygrany)? Co by nie mówić to w ostatnich latach zwłaszcza Zaksa jeszcze mocniej podniosła range Plus Ligii i polskiej siatkowki w Europie.

[Citizen]

Czas działa na korzyść Warszawian. Wychodzi tu różnica w obciążeniu meczami, ale oczywiście nie można na to zrzucać całej winy, jak niektórzy próbują to tłumaczyć. Gdy ktoś chce walczyć o obronę trzech tytułów, to nie ma wyjścia, tylko być przygotowanym na takie obciążenie. Terminarz jest tragiczny, nie da się zaprzeczyć, ale trzeba sobie jakoś z tym radzić. Nie jest powiedziane, że gdyby nie LM to Zaksa by to pyknęła.

Dużo się przewija tematu zmęczenia Zaksy. Sam swoją drogą popełniłem podobny wpis. Ale nie trzeba być wybitnym specjalistą żeby zobaczyć że po prostu KK coraz mocniej puchnie + wczoraj można było odnieść wrażenie że Kaczmarek + Bednorz od pewnego momentu grają z jakimiś mniejszymi lub większymi urazami. Gdyby na nogach slanial się Tille a za brzuch po każdym skoku trzymał Szalpuk myślę że wpisy byłyby podobne tylko w kierunku Warszawy.

Jako kibic bezstronny który lubi obejrzeć dobry mecz, trzyma kciuki za każdy polski zespół w europejskich pucharach i przede wszystkim za naszą kadrę jednak liczę po cichu na awans Zaksy. W przyszłym sezonie przy braku zmian personalnych w zespole i nieobecnosci Perugi w LM (chyba że Piacenza zbuduje podobny dream team) czemu KK nie miałby się pokusić o 4 finał (być może nawet wygrany)? Co by nie mówić to w ostatnich latach zwłaszcza Zaksa jeszcze mocniej podniosła range Plus Ligii i polskiej siatkowki w Europie.

To że Kaczmarek gra z jakąś kontuzją kolana to jest praktycznie pewne, bo to było widać wczoraj po tym jak zszedł pod koniec 4 seta. Bednorz też ma problemy mam wrażenie z barkiem, co widać już od pewnego czasu. Nie wiem jak Śliwka, ale wcale bym się nie zdziwił jakby też miał jakiś problem, bo ostatnio ofensywa u niego wygląda nie najlepiej.

W Polsce jak zwykle zamiast promować najlepszych (czyt. drużyny grające międzynarodowo, które w tym roku jeszcze spotykają się w finale LM) to się ich jeszcze za to karze najgorszym z możliwych terminarzem. Specjalnie mnie to nie dziwi.

Najzwyczajniej szkoda mi chłopaków, bo dawno już nie widziałem u nich takiego zmęczenia jak wczoraj i poniedziałek. Oby dzisiaj ta rywalizacja się skończyła, bo nawet jak przejdą Projekt w Kędzierzynie to trzy dni później spotkają się z zadowoloną i wypoczętą Resovią. Cudo.