Znowu z trzeciej trochę dziwny byłby dla klubu zapis, w którym byłoby zawarte wypłacanie całości kontraktu, bez względu na stan zawodnika. Oczywiście pewnie akurat w przypadku Wojtka nie jest to jakaś kosmiczna wartość mogąca położyć klub, ale już np. opłacać przez rok takiego Bednorza, jeżeli przez rok nie zagra, a i duża szansa że po roku będzie już gdzieś indziej, no to przecież z perspektywy klubu nie ma najmniejszego sensu. Oczywiście te zapisy się zdarzają, często jako jakaś karta przetargowa w negocjacjach (zapewnimy Ci pieniążki nawet jak będzie uraz), ale wątpię by Wojtek po sezonie w Olsztynie miał taki nadmiar ofert, by Zaksa się o Niego biła. Z czwartej znów strony jeżeli pracujesz jakkolwiek to brzmi "ciałem", no to warto byłoby mieć to ciało ubezpieczone - bo w przypadku właśnie urazu często jesteś w swoim zawodzie bezużyteczny.
Zresztą, czego by Wojtek w kontrakcie nie miał czy co by miał, nie wiem jaki miałoby to mieć wpływ na zwolnienie Fina
Streeter
Spotkałem go na siłowni, krótka wymiana zdań pytam się jak tam ogólnie to powiedział coś w stylu "Dobrze, ale jak jesteś powyżej 30 dni bez treningu to są mniejsze pieniążki". Zaśmiałem się wtedy, że Świderski to chyba już dopłaca, Patryk zaśmiał się i powiedział "Chyba tak 
Może apel poskutkuje?
