Kibice! Oprawy meczów!
Re: Kibice! Oprawy meczów!
Odnośnie wyboru MVP, to jest to żenada w całej rozciągłości, ale nie ma się tym co podniecać. Tak naprawdę jest to zwykłe audiotele, tylko w innej formie. Zamiast pytania, w jakim kraju odbywa się mecz Polska - Wenezuela, rozgrywany we Wrocławiu, czy jak nazywa się zawodnik reprezentacji G. Łomacz lub B. Lodołamacz, można wybrać sobie zawodnika. To, że wybiera się zawodnika meczu, zanim on się zacznie jest śmieszne, ale większość wysyła smsa bo ma nadzieje, że wygra tysiaczka, czy ile tam dają. Jeśli zaś wynik byłby skandaliczny, typu zawodnik meczu w nim nie grał, to wszystko da się jeszcze naprostować, a nagrodę dostanie ten co trzeba. Plus zarabia, ludzie się bawią, mogą coś wygrać, a że jest to głupie, to już inna sprawa.
-
- Posty: 270
- Rejestracja: 1 wrz 2007, o 17:03
- Płeć: M
Re: Kibice! Oprawy meczów!
Właśnie wróciłem z meczu i o tym samym myślałem cały czas. Magiera przestaje grac a ludzie przestają śpiewac , ba! przestają klaskac Ja z kumplem śpiewamy na całe gardło do wykonania zagrywki a ludzie patrzą na nas jak na idiotów ...kanonier pisze:A najbardziej mnie bulwersuje to, że gdy Kułaga już przestaje grać bo sędzia dał znak do zagrywki, to nagle wszyscy przestają klaskać i zawodnik serwuje w kompletnej ciszy. Co to ma być?
Btw Esko klasa
CHEMIK BYDGOSZCZ!!
Re: Kibice! Oprawy meczów!
Będąc w Łodzi wysłałem smsa na Pawła Zagumnego, niestety dostałem odpowiedź, że nie ma takiego zawodnika.Jacko pisze:Odnośnie wyboru MVP, to jest to żenada w całej rozciągłości, ale nie ma się tym co podniecać. Tak naprawdę jest to zwykłe audiotele, tylko w innej formie. Zamiast pytania, w jakim kraju odbywa się mecz Polska - Wenezuela, rozgrywany we Wrocławiu, czy jak nazywa się zawodnik reprezentacji G. Łomacz lub B. Lodołamacz, można wybrać sobie zawodnika. To, że wybiera się zawodnika meczu, zanim on się zacznie jest śmieszne, ale większość wysyła smsa bo ma nadzieje, że wygra tysiaczka, czy ile tam dają. Jeśli zaś wynik byłby skandaliczny, typu zawodnik meczu w nim nie grał, to wszystko da się jeszcze naprostować, a nagrodę dostanie ten co trzeba. Plus zarabia, ludzie się bawią, mogą coś wygrać, a że jest to głupie, to już inna sprawa.
A co do kibiców - całkowicie się zgadzam. Nie wiem, czemu nasza publiczność jest nazywana najlepszą na świecie. To już chyba stereotyp.
Re: Kibice! Oprawy meczów!
Odnośnie tego całego MVP na LŚ - tak się składa, że to ja dostąpiłem zaszczytu wręczenia nagrody podczas pierwszego meczu w Bydgoszczy. Sprawa wyglądała tak - podszedłem do Magiery, zapytał na kogo głosowałem, tu padło nazwisko Kunnariego, zapytał potem, kto ma dostać, jeśli wygra Polska. Więc to całe głosowanie to w ogóle jakiś pic na wodę jest
"To jest Olsztyn. Moje miasto. Mój klub."
Re: Kibice! Oprawy meczów!
Czyli ze moge zakladac sprawe w sadzie o zwrot sms?
http://wiadomosci.onet.pl/ciekawostki/c ... omosc.html
"- Po siedmiu sezonach ciągłej gry, muszę kiedyś odpocząć - mówił po ostatnim meczu z ZAKS-ą Wlazły"
"- Po siedmiu sezonach ciągłej gry, muszę kiedyś odpocząć - mówił po ostatnim meczu z ZAKS-ą Wlazły"
Re: Kibice! Oprawy meczów!
Proponuję żebyś następnym razem wysłał smsa na Tomasza Wójtowicza prawdopodobnie dostaniesz taką samą odpowiedźBędąc w Łodzi wysłałem smsa na Pawła Zagumnego, niestety dostałem odpowiedź, że nie ma takiego zawodnika.
A swoją drogą dobry model jesteś. Na boisku dwóch rozgrywających: Łomacz i Woicki a ten wysyła na Zagumnego
To że Zagumny był na liście to normalne, skoro system ustawiali przed LŚ i teoretycznie w jakimś meczu Zagumny zagrać mógł. Ponieważ wiadomo było, że w Łodzi nie gra więc z udziału w konkursie wycofano zawodników spoza meczowej 12, co w tym dziwnego, trzeba tylko trochę myśleć. Jak można być tak głupim żeby głosować na zawodnika który w meczu nie występuje..
A to już "wyzsza szkoła jazdy":)Sprawa wyglądała tak - podszedłem do Magiery, zapytał na kogo głosowałem, tu padło nazwisko Kunnariego, zapytał potem, kto ma dostać, jeśli wygra Polska. Więc to całe głosowanie to w ogóle jakiś pic na wodę jest
Naprawdę sądzisz, że organizatorzy wzięliby pod uwagę twoją opinię przy decydowaniu o MVP dla któregoś z Polaków?:)
A nie wpadło ci do głowy, że Magiera zapytał ot tak po prostu z ciekawości?
Re: Kibice! Oprawy meczów!
Hmmm, niby oczywiste, że to możliwe. Tyle że pytanie nie brzmiało "Na kogo byś głosował z Polaków", lecz "A jeśli wygra Polska, to kto?". No ale mniejsza o to, w każdym razie głosowałem na Kunnariego i jemu też wręczyłem nagrodę
"To jest Olsztyn. Moje miasto. Mój klub."
Re: Kibice! Oprawy meczów!
A która publiczność jest lepsza i jakie kryteria wyłaniają tę lepszą według Ciebie?Nowy pisze:Będąc w Łodzi wysłałem smsa na Pawła Zagumnego, niestety dostałem odpowiedź, że nie ma takiego zawodnika.Jacko pisze:Odnośnie wyboru MVP, to jest to żenada w całej rozciągłości, ale nie ma się tym co podniecać. Tak naprawdę jest to zwykłe audiotele, tylko w innej formie. Zamiast pytania, w jakim kraju odbywa się mecz Polska - Wenezuela, rozgrywany we Wrocławiu, czy jak nazywa się zawodnik reprezentacji G. Łomacz lub B. Lodołamacz, można wybrać sobie zawodnika. To, że wybiera się zawodnika meczu, zanim on się zacznie jest śmieszne, ale większość wysyła smsa bo ma nadzieje, że wygra tysiaczka, czy ile tam dają. Jeśli zaś wynik byłby skandaliczny, typu zawodnik meczu w nim nie grał, to wszystko da się jeszcze naprostować, a nagrodę dostanie ten co trzeba. Plus zarabia, ludzie się bawią, mogą coś wygrać, a że jest to głupie, to już inna sprawa.
A co do kibiców - całkowicie się zgadzam. Nie wiem, czemu nasza publiczność jest nazywana najlepszą na świecie. To już chyba stereotyp.
Re: Kibice! Oprawy meczów!
Dla mnie dobra publiczność to taka co się bawi/dopinguje bez wodzirejów i innych wspomagaczy.Dee-Jay pisze:A która publiczność jest lepsza i jakie kryteria wyłaniają tę lepszą według Ciebie?
Nic się nie stało, Polacy nic się nie stało !
Re: Kibice! Oprawy meczów!
Czyli grecka
Re: Kibice! Oprawy meczów!
Grecka?! To ja dziękuję, już wolę nasz jarmark, przynajmniej wszyscy wrócą do domów cali i zdrowi.
Informacja o ostrzeżeniu jest wysyłana automatycznie - proszę na nią nie odpowiadać.
Wszelkie uwagi dotyczące forum proszę kierować na adres forum@siatka.org
Wszelkie uwagi dotyczące forum proszę kierować na adres forum@siatka.org
Re: Kibice! Oprawy meczów!
A czemu bez wodzireja?hubert pisze:Dla mnie dobra publiczność to taka co się bawi/dopinguje bez wodzirejów i innych wspomagaczy.Dee-Jay pisze:A która publiczność jest lepsza i jakie kryteria wyłaniają tę lepszą według Ciebie?
A dobra drużyna to taka która potrafi wygrywać bez wskazówek trenera?
Niech się sępy z polsatu udławią. Wróg publiczny polskiej siatkówki: polsat
Łańcuch pęka tam, gdzie jest najsłabsze ogniwo
Ostatnie sekundy są najważniejsze
Łańcuch pęka tam, gdzie jest najsłabsze ogniwo
Ostatnie sekundy są najważniejsze
Re: Kibice! Oprawy meczów!
Nie wiem, czy jestem głupi, czy nie, ale pisząc to na pewno nie błysnąłeś inteligencją. Pan Wójtowicz nie gra w reprezentacji i nie ma swojego numerka, prawda?friuli pisze:Proponuję żebyś następnym razem wysłał smsa na Tomasza Wójtowicza prawdopodobnie dostaniesz taką samą odpowiedźBędąc w Łodzi wysłałem smsa na Pawła Zagumnego, niestety dostałem odpowiedź, że nie ma takiego zawodnika.
A swoją drogą dobry model jesteś. Na boisku dwóch rozgrywających: Łomacz i Woicki a ten wysyła na Zagumnego
To że Zagumny był na liście to normalne, skoro system ustawiali przed LŚ i teoretycznie w jakimś meczu Zagumny zagrać mógł. Ponieważ wiadomo było, że w Łodzi nie gra więc z udziału w konkursie wycofano zawodników spoza meczowej 12, co w tym dziwnego, trzeba tylko trochę myśleć. Jak można być tak głupim żeby głosować na zawodnika który w meczu nie występuje..A to już "wyzsza szkoła jazdy":)Sprawa wyglądała tak - podszedłem do Magiery, zapytał na kogo głosowałem, tu padło nazwisko Kunnariego, zapytał potem, kto ma dostać, jeśli wygra Polska. Więc to całe głosowanie to w ogóle jakiś pic na wodę jest
Naprawdę sądzisz, że organizatorzy wzięliby pod uwagę twoją opinię przy decydowaniu o MVP dla któregoś z Polaków?:)
A nie wpadło ci do głowy, że Magiera zapytał ot tak po prostu z ciekawości?
Chociażby brazylijska i kubańska. Jakie kryteria? Jeśli usiądziesz kiedyś na hali w Brazylii, czy Kubie - zobaczysz. Zresztą widać to w telewizji. My umiemy trąbić - głośno! Jesteśmy najlepszymi trębaczami na świecie.A która publiczność jest lepsza i jakie kryteria wyłaniają tę lepszą według Ciebie?
Re: Kibice! Oprawy meczów!
Porównanie bez sensu. Drużyna to zawodnicy + trener związani umową jakąś (np. kontraktem) do osiągnięcia konkretnego celu. Kibice zaś mogą przyjść na hale w zupełnie innym celu i wcale nie muszą robić tego samego. Czasami chcę sobie posiedzieć w spokoju i na własne potrzeby porobić statystyki na kartce i nie być narażonym na np. wskazanie palcem przez wodzireja (miasto Pszczoły) że nie biorę udziału w "zabawie".madlark pisze:A czemu bez wodzireja?hubert pisze:Dla mnie dobra publiczność to taka co się bawi/dopinguje bez wodzirejów i innych wspomagaczy.Dee-Jay pisze:A która publiczność jest lepsza i jakie kryteria wyłaniają tę lepszą według Ciebie?
A dobra drużyna to taka która potrafi wygrywać bez wskazówek trenera?
Podane powyżej przykłady publiczności brazylijskiej czy kubańskiej są bardzo trafne.
Chciałbym zobaczyć naszą publiczność, jak przed meczem taki Magiera z Kułagą dostaliby rozwolnienia.
Podejrzewam, że byłoby jak na tenisie...
Nic się nie stało, Polacy nic się nie stało !
Re: Kibice! Oprawy meczów!
A która publiczność jest lepsza i jakie kryteria wyłaniają tę lepszą według Ciebie?
Zgadzam się w 100%. Brazylijska jest absolutnie najlepsza, kubańska też w czołówce. Natomiast co do polskiej to uważam, że jest gorsza od serbskiej, bułgarskiej i rosyjskiej.Chociażby brazylijska i kubańska. Jakie kryteria? Jeśli usiądziesz kiedyś na hali w Brazylii, czy Kubie - zobaczysz. Zresztą widać to w telewizji. My umiemy trąbić - głośno! Jesteśmy najlepszymi trębaczami na świecie.
xyz91
Re: Kibice! Oprawy meczów!
Zwłaszcza, gdyby wszyscy mieli taki pomysł, jak Ty (robienie statystyk).hubert pisze: Podejrzewam, że byłoby jak na tenisie...
A co do kibicowania brazylijczyków, to oni także mają animatorów
Niech się sępy z polsatu udławią. Wróg publiczny polskiej siatkówki: polsat
Łańcuch pęka tam, gdzie jest najsłabsze ogniwo
Ostatnie sekundy są najważniejsze
Łańcuch pęka tam, gdzie jest najsłabsze ogniwo
Ostatnie sekundy są najważniejsze
Re: Kibice! Oprawy meczów!
Niech mają animatorów.madlark pisze:Zwłaszcza, gdyby wszyscy mieli taki pomysł, jak Ty (robienie statystyk).hubert pisze: Podejrzewam, że byłoby jak na tenisie...
A co do kibicowania brazylijczyków, to oni także mają animatorów
U nas jednak gdy wodzirej przestaje grać/krzyczeć/pajacować (?) wszyscy również milkną. Głośno słychać trąbki. Mawet bardzo. Chyba nie na tym to polega...
I ponownie posłużę się przykładem tegorocznego meczu w Łodzi (nie ukrywam - nie lubię Ligi Światowej ze względu na tę atmosferę i trąbki). Trzeci set bodajże pierwszego meczu. Dostajemy po czterech literach aż kurz idzie. Wodzireje milczą. Niech sobie milczą. A co robią najlepsi kibice na świecie? MILCZĄ jak grób!!!! Jeśli nie chcą, czy nie umieją śpiewać bez wodzireja - OK. Ale nawet nie odliczali naszych odbić, co potrafili wcześniej bez Kułagi i Magiery.
Wracając jeszcze do Łodzi chciałbym wspomnieć o hymnach. Nasz - perfekcyjnie wykonany, aż ciary przeszły. Jesteśmy najlepszymi śpiewakami hymnu na świecie. Ale aż ręce mi opadły (chociaż stałem na baczność) podczas hymny Brazylii. Rozumiem początkowe brawa (chociaż i tak krzywo na to patrzę - jest hymn - zachowuje się powagę). Ale leci ten hymn i leci, a kibice wciąż klaszczą... W RYTM MELODII!! Dosłownie jakby to było "Polska - biało - czerwoni" po brazylijsku. Wtedy całkowicie straciłem wiarę, że przekonam się do tych "najlepszych na świecie". A szkoda.
Sam kiedyś aktywnie kibicowałem, również na meczach reprezentacji. I z Kułagą i Magierą podczas jednego z pierwszych memoriałów w Olsztynie nasza kilkuosobowa grupka - nazwę to po imieniu - walczyła. To kibice mają prowadzić doping itp. Co ciekawe, tym pięciu osobom udało się rozkręcić całą halę... Nasi kibice potrafią, ale ci prawdziwi, nie przypadkowi.
Miał być jakiś Klub Kibica reprezentacji Polski (śmieszny wg mnie pomysł, ale ok). Chyba mieli prowadzić doping, czy coś takiego. Działa to? Jest? Żyje?
I od razu przepraszam "najlepszych na świecie", jeśli ktoś poczuł się urażony. Wyrażam tylko swoje zdanie.
Re: Kibice! Oprawy meczów!
W Bydgoszczy też klaskali na hymnie Finlandii, ale chociaż nie do rytmu. Z drugiej strony wcale ich to nie usprawiedliwia - jest hymn, to śpiewaj albo milcz.
Co do Łodzi - zabrakło DJ Ucho, on by poprowadził Polskę do zwycięstw.
Co do Łodzi - zabrakło DJ Ucho, on by poprowadził Polskę do zwycięstw.
...
Re: Kibice! Oprawy meczów!
Panie Nowy, z ust mi te wszystkie słowa wyjmowałeś? Również byłam tylko w Łodzi, i z podobnych przyczyn nie lubię atmosfery LŚ. Za to ta Memoriałowa, ta prawdziwie olsztyńska, jest jakże inna i jakże znośna w swej wyjątkowości. Teraz to będzie już na wzór LŚ... wrr.Nowy pisze:Miał być jakiś Klub Kibica reprezentacji Polski (śmieszny wg mnie pomysł, ale ok). Chyba mieli prowadzić doping, czy coś takiego. Działa to? Jest? Żyje?
Wycięłam sobie z Twojego postu najciekawszy kawałek, gdyż i ten temat warto poruszyć. W Łodzi byłam niedaleko rzeczonego KK Reprezentacji, czyli całego niemal sektora jednakowo ubranych i zachowujących się ludzików, by nie powiedzieć marionetek. Pytam ja kogoś obok, a co to za twór? Ano Klub Kibica słyszę! Magiera jeszcze przywołuje, żeby przywitać tenże klub jednakowych ogromnymi brawami.
Oglądając transmisje meczów z pozostałych miast, już wiedziałam kogo tak nachalnie kamera pokazuje i promuje. No bo sponsor na koszulkach jest? Jest! To trzeba pokazać. (dokładnie nawet nie wiem kto, ale nie Plus i nikt kogo bym kojarzyła).
Zachowanie tychże również nie pozostawiało wątpliwości - marionetki. Zdalnie sterowane. przez magierszczyznę. Wstajemy, machamy, klaszczemy, siadamy i znów. Jesteśmy cool i wypas. Pojedyncze tylko jednostki widziałam, żeby posiadały inwencję twórczą do dopingu. Co to za ludzie? nie kojarzę tych twarzy z innych, ligowych, Klubów Kibica, a przecież z nich miała się ta grupa rekrutować...?
Matko...
ps. moją bohaterką z oglądanych meczy w Łodzi była dziewczyna z obsługi/organizacji, kibicująca non stop, klaszcząca mimo cichej hali. Stała sobie niepozornie na schodkach...
"Można z nami wygrać, ale nie można nas pokonać" śp. Krzysztof Kowalczyk o AZS PW.
Re: Kibice! Oprawy meczów!
To ja powiem tylko tyle, że się rękoma i nogami podpisuję pod postem Nowego. I w sumie co tu można dodać, może jeszcze jedno - przed zagrywką naszych, po gwizdku sędziego, milkną organki/bębenki Kułagi i co się dzieje? Nagle ten cały fantastyczny doping zanika, a zawodnik serwuje w kompletnej ciszy Dla mnie, jako kibica ligowego, sytuacja nie do pomyślenia...
"To jest Olsztyn. Moje miasto. Mój klub."
Re: Kibice! Oprawy meczów!
Nie wiem czym się tak komentatorzy zachwycają. Tym, że taki animator wyjeżdża z tekstami typu: "w górę serca" czy "wszystkie rączki klaszczą"? Mnie się to nie podoba. Ja przychodzę na mecz po to, by oglądać dyscyplinę sportu zwaną piłka siatkowa a nie bawić się do rytmu jakichś kretyńskich piosenek. Kibicowanie nie polega na krzyczeniu "ostatni, ostatni" i ubraniu biało-czerwonej koszulki. Poza tym przeraża mnie to, że na mecze siatkówki (coraz częściej) chodzą osoby, które o tej dyscyplinie nie mają pojęcia...
PS
Mnie też nie podoba się klaskanie na hymnach państwowych (to pokazuje, że najlepszym kibicom na świecie brakuje kindersztuby).
PS
Mnie też nie podoba się klaskanie na hymnach państwowych (to pokazuje, że najlepszym kibicom na świecie brakuje kindersztuby).
xyz91
- lucass90
- Korespondent
- Posty: 7799
- Rejestracja: 1 wrz 2007, o 16:42
- Płeć: M
- Lokalizacja: Częstochowa / Gdańsk
- Kontakt:
Re: Kibice! Oprawy meczów!
A jak wg. Ciebie wygląda "idealny doping" ?xyz91 pisze:Nie wiem czym się tak komentatorzy zachwycają. Tym, że taki animator wyjeżdża z tekstami typu: "w górę serca" czy "wszystkie rączki klaszczą"? Mnie się to nie podoba. Ja przychodzę na mecz po to, by oglądać dyscyplinę sportu zwaną piłka siatkowa a nie bawić się do rytmu jakichś kretyńskich piosenek. Kibicowanie nie polega na krzyczeniu "ostatni, ostatni" i ubraniu biało-czerwonej koszulki. Poza tym przeraża mnie to, że na mecze siatkówki (coraz częściej) chodzą osoby, które o tej dyscyplinie nie mają pojęcia...
PS
Mnie też nie podoba się klaskanie na hymnach państwowych (to pokazuje, że najlepszym kibicom na świecie brakuje kindersztuby).
AZS CZĘSTOCHOWA!
Re: Kibice! Oprawy meczów!
Jasne, powinni przeprowadzać egzaminy przed wpuszczeniem.xyz91 pisze: Poza tym przeraża mnie to, że na mecze siatkówki (coraz częściej) chodzą osoby, które o tej dyscyplinie nie mają pojęcia...
A jak ja się niby znam trochę, to mogę zabrać dziewczynę, która jest zielona?
No i wiadomo zero dzieci, bo one nie zdały by egzaminu.
Niech się sępy z polsatu udławią. Wróg publiczny polskiej siatkówki: polsat
Łańcuch pęka tam, gdzie jest najsłabsze ogniwo
Ostatnie sekundy są najważniejsze
Łańcuch pęka tam, gdzie jest najsłabsze ogniwo
Ostatnie sekundy są najważniejsze
Re: Kibice! Oprawy meczów!
Zdaje mi się, że egzamin nie jest tu aż tak ważną rzeczą...madlark pisze:...No i wiadomo zero dzieci, bo one nie zdały by egzaminu.
Raczej zastanowiłbym sie, czy rzeczywiście nie ograniczyć udziału dzieci (np. w wieku szkolnym - do 6 klasy podstawówki włącznie). No bo czego te chłonne umysły mogłyby nauczyć się na takim "pokazowym" meczu. W końcu podobno mecz bez gwizdów zastosowanych jako forma dopingu, to nie mecz tylko piknik. Wyobrażam sobie, jak po rocznym szkoleniu na takim pikniku, podstawową formą porozumiewania się między dzieciakami byłyby gwizdy. Oczywiście... o innej intonacji (w zależności od potrzeb)
dreamer
...you may say I'm a dreamer, but I'm not the only one...
Re: Kibice! Oprawy meczów!
To może i ograniczenie z góry, bo niektórym serce może nie wytrzymać?dreamer pisze:Zdaje mi się, że egzamin nie jest tu aż tak ważną rzeczą...madlark pisze:...No i wiadomo zero dzieci, bo one nie zdały by egzaminu.
Raczej zastanowiłbym sie, czy rzeczywiście nie ograniczyć udziału dzieci (np. w wieku szkolnym - do 6 klasy podstawówki włącznie). No bo czego te chłonne umysły mogłyby nauczyć się na takim "pokazowym" meczu. W końcu podobno mecz bez gwizdów zastosowanych jako forma dopingu, to nie mecz tylko piknik. Wyobrażam sobie, jak po rocznym szkoleniu na takim pikniku, podstawową formą porozumiewania się między dzieciakami byłyby gwizdy. Oczywiście... o innej intonacji (w zależności od potrzeb)
dreamer
Niech się sępy z polsatu udławią. Wróg publiczny polskiej siatkówki: polsat
Łańcuch pęka tam, gdzie jest najsłabsze ogniwo
Ostatnie sekundy są najważniejsze
Łańcuch pęka tam, gdzie jest najsłabsze ogniwo
Ostatnie sekundy są najważniejsze
- lucass90
- Korespondent
- Posty: 7799
- Rejestracja: 1 wrz 2007, o 16:42
- Płeć: M
- Lokalizacja: Częstochowa / Gdańsk
- Kontakt:
Re: Kibice! Oprawy meczów!
dreamer pisze:Zdaje mi się, że egzamin nie jest tu aż tak ważną rzeczą...madlark pisze:...No i wiadomo zero dzieci, bo one nie zdały by egzaminu.
Raczej zastanowiłbym sie, czy rzeczywiście nie ograniczyć udziału dzieci (np. w wieku szkolnym - do 6 klasy podstawówki włącznie). No bo czego te chłonne umysły mogłyby nauczyć się na takim "pokazowym" meczu. W końcu podobno mecz bez gwizdów zastosowanych jako forma dopingu, to nie mecz tylko piknik. Wyobrażam sobie, jak po rocznym szkoleniu na takim pikniku, podstawową formą porozumiewania się między dzieciakami byłyby gwizdy. Oczywiście... o innej intonacji (w zależności od potrzeb)
dreamer
Jasne, ja proponuję jeszcze żeby maskotką reprezentacji były Teletubisie, a hymnem jakiś przebój Fasolek.
Czy Ty zawsze musisz popadać w skrajności ? Dla Ciebie wszystko jest albo czarne, albo białe, nie znasz odcienia szarości. I jeszcze chciałbym, żebyś zacytował fragment, w którym ktoś napisał o "gwizdach zastosowanych jako forma dopingu" i na której hali w Polsce można coś takiego można znaleźć.
AZS CZĘSTOCHOWA!
Re: Kibice! Oprawy meczów!
ad1.lucass90 pisze:...1. Czy Ty zawsze musisz popadać w skrajności ? Dla Ciebie wszystko jest albo czarne, albo białe, nie znasz odcienia szarości. 2. I jeszcze chciałbym, żebyś zacytował fragment, w którym ktoś napisał o "gwizdach zastosowanych jako forma dopingu" i na której hali w Polsce można coś takiego można znaleźć.
Barwami życia, to każdy jeszcze namanipuluje się za swojego dorosłego życia, bo nie raz zmusza ono do kompromisów. problem w tym, aby za mlodu nauczyć się wszystkiego w klarowny - czarno biały sposób, aby potem delikwent nie tłumaczył sie, że nie może sobie poradzić w życiu bo zaciera mu sie granica pomiedzy dobrem i złem. Dla mnie to co jest czarne poza halą sportową, jest też czarne w czasie rywal;izacji sportowców.
Nie mozna mieć sobie jednego świata realnego (prawdziwego) i drugiego takiego fikcyjnego (odskoczni od rzeczywistości). Konczy się to potem rozdwojeniem jaźni i makabrycznymi sytuacjami w stylu tej opisywanej swego czasu w prasie, że mlodociany przestępca, który śmiertelnie ugodził nożem kolegę, w sądzie tłumaczył, że był przekonany, że on tak jak we "wszystkich grach przemocy" ma więcej niż jedno życie.
Mam nadzieje, że zrozumiesz co chciałem przez ten przykład powiedzieć, i nie bedziesz czepiał sie do szczegułów, czy historyjke opowiedziałem dokładnie czy tylko w zbliżony do oryginału sposób. Wymowa jest taka jaka powinna byc. I powinna ona odstraszać od robienia sobie w życiu odskoczni w fikcję. Hala sportowa nie różni sie niczym od ulicy czy poczekalni na dworcu kolejowym. Wszędzie sa ludzie którzy powinni mieć jasno określony, jeden system podstawowych wartości.
ad.2
Niżej podaję cytat z jednego z postów w tym temacie (mógłbym takich podać z pięćdziesiąt, ale po co?
dreamerCrooge pisze:Mi tez sie wydaje, że buczenie, gwizdanie, trabienie czy inne sposoby wyprowadzenia z równowagi przeciwników to cos normalnego w końcu po to jest się na hali, by swoich wspierac a przeciwników deprymować...
...you may say I'm a dreamer, but I'm not the only one...
- lucass90
- Korespondent
- Posty: 7799
- Rejestracja: 1 wrz 2007, o 16:42
- Płeć: M
- Lokalizacja: Częstochowa / Gdańsk
- Kontakt:
Re: Kibice! Oprawy meczów!
No dobrze, ale czy widzisz w tym coś niebezpiecznego ? Dla mnie siatkarz drużyny przeciwnej jest wrogiem tylko i wyłącznie na boisku, poza halą jest mi zupełnie obojętny (do pewnego stopnia). Skoro, na ten przykład, jestem kibicem AZS-u Częstochowa, to trudno bym podczas zagrywki towarzysza Wlazłego skakał i piszczał z uciechy.dreamer pisze: Niżej podaję cytat z jednego z postów w tym temacie (mógłbym takich podać z pięćdziesiąt, ale po co?dreamerCrooge pisze:Mi tez sie wydaje, że buczenie, gwizdanie, trabienie czy inne sposoby wyprowadzenia z równowagi przeciwników to cos normalnego w końcu po to jest się na hali, by swoich wspierac a przeciwników deprymować...
Poza tym gwizdanie i buczenie, to nie rzucanie nożami i okładanie się krzesełkami. Mylisz hale ze stadionami.
A porcja gwizdów, jaką nasza reprezentacja otrzymała podczas drugiego meczu z Finlandią w Bydgoszczy, była jak miód na moje serce. Nareszcie kibice (część) zachowali się jak kibice, a nie marionetki z teatrzyku "Magiera&Kulaga presents...". Poza tym efekt tych gwizdów, pod postacią lepszej jakości gry naszych zawodników, mówi sam za siebie.
AZS CZĘSTOCHOWA!
Re: Kibice! Oprawy meczów!
Sorry, że się wtrącam w dyskusję, ale poruszę jeszcze ten pseudoKlub Kibica.Mania pisze:Panie Nowy, z ust mi te wszystkie słowa wyjmowałeś? Również byłam tylko w Łodzi, i z podobnych przyczyn nie lubię atmosfery LŚ. Za to ta Memoriałowa, ta prawdziwie olsztyńska, jest jakże inna i jakże znośna w swej wyjątkowości. Teraz to będzie już na wzór LŚ... wrr.Nowy pisze:Miał być jakiś Klub Kibica reprezentacji Polski (śmieszny wg mnie pomysł, ale ok). Chyba mieli prowadzić doping, czy coś takiego. Działa to? Jest? Żyje?
Wycięłam sobie z Twojego postu najciekawszy kawałek, gdyż i ten temat warto poruszyć. W Łodzi byłam niedaleko rzeczonego KK Reprezentacji, czyli całego niemal sektora jednakowo ubranych i zachowujących się ludzików, by nie powiedzieć marionetek. Pytam ja kogoś obok, a co to za twór? Ano Klub Kibica słyszę! Magiera jeszcze przywołuje, żeby przywitać tenże klub jednakowych ogromnymi brawami.
Oglądając transmisje meczów z pozostałych miast, już wiedziałam kogo tak nachalnie kamera pokazuje i promuje. No bo sponsor na koszulkach jest? Jest! To trzeba pokazać. (dokładnie nawet nie wiem kto, ale nie Plus i nikt kogo bym kojarzyła).
Zachowanie tychże również nie pozostawiało wątpliwości - marionetki. Zdalnie sterowane. przez magierszczyznę. Wstajemy, machamy, klaszczemy, siadamy i znów. Jesteśmy cool i wypas. Pojedyncze tylko jednostki widziałam, żeby posiadały inwencję twórczą do dopingu. Co to za ludzie? nie kojarzę tych twarzy z innych, ligowych, Klubów Kibica, a przecież z nich miała się ta grupa rekrutować...?
Matko...
ps. moją bohaterką z oglądanych meczy w Łodzi była dziewczyna z obsługi/organizacji, kibicująca non stop, klaszcząca mimo cichej hali. Stała sobie niepozornie na schodkach...
Jak już wspomniałem, pomysł całkowicie idiotyczny. Ale ok. Może jakoś to kibicowanie zaczęłoby wyglądać. Tym bardziej, że zająć się tym mieli prawdziwi kibice znani na ligowych trybunach. mieli też prowadzić doping, więc udzuiał Kułagi i Magiery byłby ograniczony do minimum.
No i znowu siedzę sobie w Brazylii. Pytanie - czy ci ludzie w jednakowych koszulkach to ten klub kibica? Pierwsza myśl - tak - jednakowe koszulki, coś tam próbują kibicować, każą ich przywitać itp. Szczerze to potem zmieniłem zdanie, że to po prostu jacyś wysłannicy sponsora (vide: pracownicy mleczarni na meczach Olsztyna). Nie tak sobie to wyobrażałem. Nie zachowują się inaczej, niż cała hala. Machają jak debile (sorry) szalikami, skaczą jak pajacyki, klaszczą i robią wszystko jak Kułaga/Magiera. To po co ten klub kibica? Miały być chyba wyjazdy zagraniczne, ale klub kibica pozaliczał chyba zera w tegorocznej Lidze Światowej.
To tyle ode mnie, musiałem się gdzieś wyżalić. Uznałem forum za lepsze, niż pisać o tym na głównej stronie Strefy.
Re: Kibice! Oprawy meczów!
Show najlepiej sie sprzedaje.
http://wiadomosci.onet.pl/ciekawostki/c ... omosc.html
"- Po siedmiu sezonach ciągłej gry, muszę kiedyś odpocząć - mówił po ostatnim meczu z ZAKS-ą Wlazły"
"- Po siedmiu sezonach ciągłej gry, muszę kiedyś odpocząć - mówił po ostatnim meczu z ZAKS-ą Wlazły"