Po pierwsze Czestochowa to sytuacja specyficzna bo w sredniej wielkosci miescie nie ma liczacej sie druzyny pilkarskiej i czesc "kibicow" ktora powinna trafic raczej tam chodzi na siatkowke.Spieszę z odpowiedzią na powyższe pytanie. NIGDY.
Piknikowym Kibicom Mówimy Głośne i Stanowcze NIE
Niestety sponsora malo interesuje co mowia "prawdziwi kibice" . On jest zainteresowany tym zeby jak najwiecej osob kojarzylo jego nazwe i to w sposob pozytywny co czasem kloci sie z zachowaniem tej czesci kibicow w Czestochowie.W dodatku ci aktywnie kibicujacy raczej groszem nie smierdza, w przeciwienstwie do piknikow
Ogolnie chce powiedziec ze aktywnie kibicujacy to margines publicznosci na halach siatkarskich i to bedzie sie tylko poglebiac. Moim daniem na meczach siatkarskich jest miesce i dla aktywnie kibicujacych i dla piknikow. Zamykanie sie dla tylko jednej z tych grup jest niemozliwe.
Zetszta jaki sens ma doping? Zawodowcy graja za pienaidze, nie potrzebuja dodatkowej motywacji w postaci tlumow dopingujacych o czym najlepiej swiadczy przyklad wysmiewanego Belchatowa.
Jezeli kibice w Belchatowie dobrze sie bawia przy swoim stylu "kibicowania" to nalezy sie tylko cieszyc a nie wysmiewac ich wsiowosc . Bo siatkowka to nic wiecej poza rozrywka ktora ma wywolyuwac emocje. byle zdrowe.