PlusLiga sezon 2023/24 - kolejka 5

[kamil1999]

Jak zwykle zgadzam się z twoja oceną.
Ktoś patrząc w statystyki mógłby stwierdzić, że Takvam dobrze zastąpił Kaczmarka na ataku, ale to nie do końca prawda. Znaczy nie można mieć pretensji do Takvama bo to środkowy i w ataku zachował skuteczność, ale tak jak mówisz brakowało go w obronie i to mocno. Cały system gry jaki ma Zaksa cierpiał. Po tym meczu tym bardziej można zauważyć wartość jaką jest mieć dobrze broniącego zawodnika na prawym skrzydle jakim jest Kaczmarek. Sporo tych piłek by nie wpadło gdyby zamiast Takvama do obrony ustawiał się tam zwierzu

[Streeter]

Serie A gra czwartą kolejkę, ruskie też, Francja piątą, Niemcy czwartą, Turcja piątą. Rzeczywiście, drzemy dotąd jak głupi, nikt tak nie robi. Wiadomo, że tylko Polacy grali w kadrach i LM, te inne ligi to nie mają znaczenia. Zagrali te 4 czy 5 kolejek w 3 miesiące.

Zwłaszcza te Szerszenie to tak wymęczone Ligą Mistrzów i Kadrą, że głowa mała

Streeter

[PabloFX]

Niektórzy od 2 dni udowadniają, że w ich głowach życie to Volleyball Manager i nie mają pojęcia jak wygląda wyczynowy a co dopiero zawodowy sport

[WysokiPortorykanczyk]

Serie A gra czwartą kolejkę, ruskie też, Francja piątą, Niemcy czwartą, Turcja piątą. Rzeczywiście, drzemy dotąd jak głupi, nikt tak nie robi. Wiadomo, że tylko Polacy grali w kadrach i LM, te inne ligi to nie mają znaczenia. Zagrali te 4 czy 5 kolejek w 3 miesiące.

Zwłaszcza te Szerszenie to tak wymęczone Ligą Mistrzów i Kadrą, że głowa mała

We Włoszech był jeszcze w środku tygodnia turniej o superpuchar (Perugia i Civitanova jutro zagrają szósty mecz w sezonie podobnie jak Zaksa i JW, Piacenza i Trentino grają właśnie piąty), tak że nadwyżkowa kalendarzowa mordęga w Pluslidze dopiero się zacznie. No, Perugia ma KMŚ, więc tam podobnie wyjdzie akurat kalendarzowo.

[granvorka]

Takvam może i słaby w drugiej linii, ale ofensywnie to powinien skończyć na lepszych procentach, kilka piłek Resovia grająca ogólny piach także w defensywie wyjęła mu jakimś cudem, ale i tak było widać dynamikę, dobrą mechanikę ruchów i kontrolę, no ogólnie bardziej mi się podobał jako atakujący niż Paszycki czy Kluth.

Gil ogólnie na propsie za te kilka fajerwerków, ale do lewego to grał niestety tak, że człowiek z rozrzewnieniem wspomina sezon kadrowy Łomacza. Za 3 dni Gieksa u siebie, która coś tam postawiła się JW, ale jednak brak wygranej Zaksy nawet w tak kadłubowym składzie jak dziś to będzie sygnał, że dopóki nie wróci Janusz i nie poukłada gry z pola, która jest koniecznością przy takim przyjęciu, to dużych punktów na razie nie będzie.

Tak czy siak, dla Zaksy to jest moment na przymusowe przewartościowanie celów na ten sezon, patrząc na kalendarz i realnie oceniając sytucję kadrową w dłuższym terminie, jeśli w ogóle będą jakiekolwiek możliwości manewru, to sensowniejsze wydaje się spinanie w tym roku na fazę grupową LM kosztem PP i FZ Plusligi, i zrobienie sobie łatwiejszej ścieżki w marcu-kwietniu. Play-off będzie rzeźnicko-loteryjny od pierwszej rundy tak czy siak (w sensie, że 4 czy 6 miejsce niewiele zmienia), poza tym nie ma tematu przewagi boiska aż do finału.

[KibicSiatki]

Takvam może i słaby w drugiej linii, ale ofensywnie to powinien skończyć na lepszych procentach, kilka piłek Resovia grająca ogólny piach także w defensywie wyjęła mu jakimś cudem, ale i tak było widać dynamikę, dobrą mechanikę ruchów i kontrolę, no ogólnie bardziej mi się podobał jako atakujący niż Paszycki czy Kluth.

Gil ogólnie na propsie za te kilka fajerwerków, ale do lewego to grał niestety tak, że człowiek z rozrzewnieniem wspomina sezon kadrowy Łomacza. Za 3 dni Gieksa u siebie, która coś tam postawiła się JW, ale jednak brak wygranej Zaksy nawet w tak kadłubowym składzie jak dziś to będzie sygnał, że dopóki nie wróci Janusz i nie poukłada gry z pola, która jest koniecznością przy takim przyjęciu, to dużych punktów na razie nie będzie.

Tak czy siak, dla Zaksy to jest moment na przymusowe przewartościowanie celów na ten sezon, patrząc na kalendarz i realnie oceniając sytucję kadrową w dłuższym terminie, jeśli w ogóle będą jakiekolwiek możliwości manewru, to sensowniejsze wydaje się spinanie w tym roku na fazę grupową LM kosztem PP i FZ Plusligi, i zrobienie sobie łatwiejszej ścieżki w marcu-kwietniu. Play-off będzie rzeźnicko-loteryjny od pierwszej rundy tak czy siak (w sensie, że 4 czy 6 miejsce niewiele zmienia), poza tym nie ma tematu przewagi boiska aż do finału.

Z dnia dzień będzie sytuacja zdrowotna się poprawiać , zawodnicy powracać . Gdyby dzisiejszy mecz był finałem to Bednorz wystapilby, już podobnie w zeszłym sezonie zgłaszał podobne dolegliwości. W przerwach było widać, że robiąc rozgrzewkę biega i robi sklony. Podobnie jak Kaczmarek i Śliwka miał mecz przerwy od przeciążeń meczowych , żeby dojść do siebie. Chitigoi będzie gotowy w styczniu,pewnie Kluth też. Za Zalinskiego ma być zastępstwo i sprowadzony nowy zawodnik .
Wyrokowac o sezonie, gdzie Finał Puchar Polski jest w lutym , w kwietniu Play Off ligi i ćwierćfinały Ligi Mistrzów jest zdecydowanie za wcześnie,przesadzeniu o rozstrzygnięciach .
Gil okazał się wartościowym uzupełnieniem składu i do powrotu Janusza będzie grał w 6 .

[Streeter]

Niektórzy od 2 dni udowadniają, że w ich głowach życie to Volleyball Manager i nie mają pojęcia jak wygląda wyczynowy a co dopiero zawodowy sport

Oczywiście, jedyni zawodowi sportowcy są w Kędzierzynie, cała reszta świata to żałosne podróby siatkarzy i oni o nic nie grają i do niczego się nie nadają nie to co Łukasz, co zagrał pierwszy w życiu pełny sezon

Serie A gra czwartą kolejkę, ruskie też, Francja piątą, Niemcy czwartą, Turcja piątą. Rzeczywiście, drzemy dotąd jak głupi, nikt tak nie robi. Wiadomo, że tylko Polacy grali w kadrach i LM, te inne ligi to nie mają znaczenia. Zagrali te 4 czy 5 kolejek w 3 miesiące.

Zwłaszcza te Szerszenie to tak wymęczone Ligą Mistrzów i Kadrą, że głowa mała

We Włoszech był jeszcze w środku tygodnia turniej o superpuchar (Perugia i Civitanova jutro zagrają szósty mecz w sezonie podobnie jak Zaksa i JW, Piacenza i Trentino grają właśnie piąty), tak że nadwyżkowa kalendarzowa mordęga w Pluslidze dopiero się zacznie. No, Perugia ma KMŚ, więc tam podobnie wyjdzie akurat kalendarzowo.

No właśnie, i nie czytamy co tydzień jak to Lavia z Michieletto zamęczeni meczami, a pół Trentino nie leży w szpitalu. Podejrzewam, że jakby podliczyć nawet tylko ostatni sezon, to Michieletto może mieć więcej "w nogach" niż Kaczmarek czy Janusz, bo Ci więcej odpoczęli na VNL i Grbić jednak więcej rotował niż De Giorgi. Więc nie wiem jak na obecnym etapie nasza liga ma "pędzić jak szalona", a inne grają normalnie, skoro wszyscy są na wysokości 4-5 kolejki. Jasne, później pewnie tych meczów zagramy więcej, a Włosi odpoczną, wówczas mogą się pojawić urazy przeciążeniowe, no ale nie róbmy sobie jaj, że Szerszenie i inne M'Baye popadały w drugiej kolejce bo liga ma 16 zespołów a nie 14

Streeter

[KibicSiatki]

Niektórzy od 2 dni udowadniają, że w ich głowach życie to Volleyball Manager i nie mają pojęcia jak wygląda wyczynowy a co dopiero zawodowy sport

Oczywiście, jedyni zawodowi sportowcy są w Kędzierzynie, cała reszta świata to żałosne podróby siatkarzy i oni o nic nie grają i do niczego się nie nadają nie to co Łukasz, co zagrał pierwszy w życiu pełny sezon

Serie A gra czwartą kolejkę, ruskie też, Francja piątą, Niemcy czwartą, Turcja piątą. Rzeczywiście, drzemy dotąd jak głupi, nikt tak nie robi. Wiadomo, że tylko Polacy grali w kadrach i LM, te inne ligi to nie mają znaczenia. Zagrali te 4 czy 5 kolejek w 3 miesiące.

Zwłaszcza te Szerszenie to tak wymęczone Ligą Mistrzów i Kadrą, że głowa mała

We Włoszech był jeszcze w środku tygodnia turniej o superpuchar (Perugia i Civitanova jutro zagrają szósty mecz w sezonie podobnie jak Zaksa i JW, Piacenza i Trentino grają właśnie piąty), tak że nadwyżkowa kalendarzowa mordęga w Pluslidze dopiero się zacznie. No, Perugia ma KMŚ, więc tam podobnie wyjdzie akurat kalendarzowo.

No właśnie, i nie czytamy co tydzień jak to Lavia z Michieletto zamęczeni meczami, a pół Trentino nie leży w szpitalu. Podejrzewam, że jakby podliczyć nawet tylko ostatni sezon, to Michieletto może mieć więcej "w nogach" niż Kaczmarek czy Janusz, bo Ci więcej odpoczęli na VNL i Grbić jednak więcej rotował niż De Giorgi. Więc nie wiem jak na obecnym etapie nasza liga ma "pędzić jak szalona", a inne grają normalnie, skoro wszyscy są na wysokości 4-5 kolejki. Jasne, później pewnie tych meczów zagramy więcej, a Włosi odpoczną, wówczas mogą się pojawić urazy przeciążeniowe, no ale nie róbmy sobie jaj, że Szerszenie i inne M'Baye popadały w drugiej kolejce bo liga ma 16 zespołów a nie 14

Streeter

Trollujesz to konkretnie jak nawiedzony i nie osmieszaj się. FUN JW ?
Masz kompleks Zaksy ?
Urazy , kontuzje , przeciążenia są z różnych powodów .
Włosi pierwszy etap VNL grali rezerwowymi, więc De Giorgi mocno rotowal.
Polska Liga 30 kolejek runda zasadnicza, Włochy tylko 22 kolejki. To aż o 8 kolejek więcej Polskie drużyny zagrały więcej. W Lidze Mistrzów Zaksa z JW doszły do finału Ligi Mistrzów, gdzie Włoskie kluby wcześniej odpadły i to właśnie Trento . Zaksa doszła do wszystkich finałów i jej zawodnicy z reprezentacji Polski też, czyli tym samym rozegrali więcej meczów.
Kaczmarek i Janusz grali najwięcej w reprezentacji, bo Kurek i Łomacz słabo się spisywali, nawet jak byli zamieniani to szybko wracali, żeby wynik ratować.

[Swistolinka]

Takvam może i słaby w drugiej linii, ale ofensywnie to powinien skończyć na lepszych procentach, kilka piłek Resovia grająca ogólny piach także w defensywie wyjęła mu jakimś cudem, ale i tak było widać dynamikę, dobrą mechanikę ruchów i kontrolę, no ogólnie bardziej mi się podobał jako atakujący niż Paszycki czy Kluth.

Gil ogólnie na propsie za te kilka fajerwerków, ale do lewego to grał niestety tak, że człowiek z rozrzewnieniem wspomina sezon kadrowy Łomacza. Za 3 dni Gieksa u siebie, która coś tam postawiła się JW, ale jednak brak wygranej Zaksy nawet w tak kadłubowym składzie jak dziś to będzie sygnał, że dopóki nie wróci Janusz i nie poukłada gry z pola, która jest koniecznością przy takim przyjęciu, to dużych punktów na razie nie będzie.

Tak czy siak, dla Zaksy to jest moment na przymusowe przewartościowanie celów na ten sezon, patrząc na kalendarz i realnie oceniając sytucję kadrową w dłuższym terminie, jeśli w ogóle będą jakiekolwiek możliwości manewru, to sensowniejsze wydaje się spinanie w tym roku na fazę grupową LM kosztem PP i FZ Plusligi, i zrobienie sobie łatwiejszej ścieżki w marcu-kwietniu. Play-off będzie rzeźnicko-loteryjny od pierwszej rundy tak czy siak (w sensie, że 4 czy 6 miejsce niewiele zmienia), poza tym nie ma tematu przewagi boiska aż do finału.

Z dnia dzień będzie sytuacja zdrowotna się poprawiać , zawodnicy powracać . Gdyby dzisiejszy mecz był finałem to Bednorz wystapilby, już podobnie w zeszłym sezonie zgłaszał podobne dolegliwości. W przerwach było widać, że robiąc rozgrzewkę biega i robi sklony. Podobnie jak Kaczmarek i Śliwka miał mecz przerwy od przeciążeń meczowych , żeby dojść do siebie. Chitigoi będzie gotowy w styczniu,pewnie Kluth też. Za Zalinskiego ma być zastępstwo i sprowadzony nowy zawodnik .
Wyrokowac o sezonie, gdzie Finał Puchar Polski jest w lutym , w kwietniu Play Off ligi i ćwierćfinały Ligi Mistrzów jest zdecydowanie za wcześnie,przesadzeniu o rozstrzygnięciach .
Gil okazał się wartościowym uzupełnieniem składu i do powrotu Janusza będzie grał w 6 .

No, wyrokować to nie, ale żeby awansować do finałów PP (które odbędą się w marcu, nie w lutym) to trzeba zająć miejsce w top6 po 1 fazie części zasadniczej. Nikt Zaksie się podkładał jak widać nie będzie, więc różnie z tym może być, jeśli sytuacja zdrowotna dość szybko się nie poprawi.

Też uważam, że Zaksa powinna przede wszystkim skupić się na fazie grupowej LM, żeby nie wpędzić się w niepotrzebny dwumecz w 1/8 finału. No i trzymać się w top8 (top6) w tabeli Plusligi.

A Gil do powrotu Janusza będzie grał w 6, o ile sam się nie połamie, bo nie ma innego wyboru, więc nie napisałeś raczej nic odkrywczego.

[KibicSiatki]

Takvam może i słaby w drugiej linii, ale ofensywnie to powinien skończyć na lepszych procentach, kilka piłek Resovia grająca ogólny piach także w defensywie wyjęła mu jakimś cudem, ale i tak było widać dynamikę, dobrą mechanikę ruchów i kontrolę, no ogólnie bardziej mi się podobał jako atakujący niż Paszycki czy Kluth.

Gil ogólnie na propsie za te kilka fajerwerków, ale do lewego to grał niestety tak, że człowiek z rozrzewnieniem wspomina sezon kadrowy Łomacza. Za 3 dni Gieksa u siebie, która coś tam postawiła się JW, ale jednak brak wygranej Zaksy nawet w tak kadłubowym składzie jak dziś to będzie sygnał, że dopóki nie wróci Janusz i nie poukłada gry z pola, która jest koniecznością przy takim przyjęciu, to dużych punktów na razie nie będzie.

Tak czy siak, dla Zaksy to jest moment na przymusowe przewartościowanie celów na ten sezon, patrząc na kalendarz i realnie oceniając sytucję kadrową w dłuższym terminie, jeśli w ogóle będą jakiekolwiek możliwości manewru, to sensowniejsze wydaje się spinanie w tym roku na fazę grupową LM kosztem PP i FZ Plusligi, i zrobienie sobie łatwiejszej ścieżki w marcu-kwietniu. Play-off będzie rzeźnicko-loteryjny od pierwszej rundy tak czy siak (w sensie, że 4 czy 6 miejsce niewiele zmienia), poza tym nie ma tematu przewagi boiska aż do finału.

Z dnia dzień będzie sytuacja zdrowotna się poprawiać , zawodnicy powracać . Gdyby dzisiejszy mecz był finałem to Bednorz wystapilby, już podobnie w zeszłym sezonie zgłaszał podobne dolegliwości. W przerwach było widać, że robiąc rozgrzewkę biega i robi sklony. Podobnie jak Kaczmarek i Śliwka miał mecz przerwy od przeciążeń meczowych , żeby dojść do siebie. Chitigoi będzie gotowy w styczniu,pewnie Kluth też. Za Zalinskiego ma być zastępstwo i sprowadzony nowy zawodnik .
Wyrokowac o sezonie, gdzie Finał Puchar Polski jest w lutym , w kwietniu Play Off ligi i ćwierćfinały Ligi Mistrzów jest zdecydowanie za wcześnie,przesadzeniu o rozstrzygnięciach .
Gil okazał się wartościowym uzupełnieniem składu i do powrotu Janusza będzie grał w 6 .

No, wyrokować to nie, ale żeby awansować do finałów PP (które odbędą się w marcu, nie w lutym) to trzeba zająć miejsce w top6 po 1 fazie części zasadniczej. Nikt Zaksie się podkładał jak widać nie będzie, więc różnie z tym może być, jeśli sytuacja zdrowotna dość szybko się nie poprawi.

Też uważam, że Zaksa powinna przede wszystkim skupić się na fazie grupowej LM, żeby nie wpędzić się w niepotrzebny dwumecz w 1/8 finału. No i trzymać się w top8 (top6) w tabeli Plusligi.

A Gil do powrotu Janusza będzie grał w 6, o ile sam się nie połamie, bo nie ma innego wyboru, więc nie napisałeś raczej nic odkrywczego.

O Gilu już niepokojące komentarze wstawili kogo Zaksa sprowadziła. Jednak dużo potrafi co jest zaskoczeniem.
Wyśmiewany był Chitigoi też.
Jednak później swoją grą zawodnicy pokazują wysoką klasę.

[Arw165]

No, wyrokować to nie, ale żeby awansować do finałów PP (które odbędą się w marcu, nie w lutym) to trzeba zająć miejsce w top6 po 1 fazie części zasadniczej. Nikt Zaksie się podkładał jak widać nie będzie, więc różnie z tym może być, jeśli sytuacja zdrowotna dość szybko się nie poprawi.

Też uważam, że Zaksa powinna przede wszystkim skupić się na fazie grupowej LM, żeby nie wpędzić się w niepotrzebny dwumecz w 1/8 finału. No i trzymać się w top8 (top6) w tabeli Plusligi.

To samo miałam pisać, Warszawa rok temu wypadła przez kontuzje, ale to był mały wymiar kary, niż to, jaki sezon może czekać Zaksę. Baraże to kolejne dwie środy zajęte...

Nie wiadomo kiedy Janusz wróci. Niby piszesz, że sytuacja powinna się poprawiać i zawodnicy powinni wracać, ale sam zobacz, co się dzieje. Nie gra meczu Śliwka i Kaczmarek, gra Bednorz i Smith. W następnym meczu wracają Kaczmarek i Śliwka (kto wie, na ile % zdrowi), ale za to wypada Bednorz ze Smithem. Nie ma żadnej gwarancji, że ten kołowrotek nie będzie się tak kręcił tygodniami czy miesiącami.

[Swistolinka]

No, wyrokować to nie, ale żeby awansować do finałów PP (które odbędą się w marcu, nie w lutym) to trzeba zająć miejsce w top6 po 1 fazie części zasadniczej. Nikt Zaksie się podkładał jak widać nie będzie, więc różnie z tym może być, jeśli sytuacja zdrowotna dość szybko się nie poprawi.

Też uważam, że Zaksa powinna przede wszystkim skupić się na fazie grupowej LM, żeby nie wpędzić się w niepotrzebny dwumecz w 1/8 finału. No i trzymać się w top8 (top6) w tabeli Plusligi.

To samo miałam pisać, Warszawa rok temu wypadła przez kontuzje, ale to był mały wymiar kary, niż to, jaki sezon może czekać Zaksę. Baraże to kolejne dwie środy zajęte...

Nie wiadomo kiedy Janusz wróci. Niby piszesz, że sytuacja powinna się poprawiać i zawodnicy powinni wracać, ale sam zobacz, co się dzieje. Nie gra meczu Śliwka i Kaczmarek, gra Bednorz i Smith. W następnym meczu wracają Kaczmarek i Śliwka (kto wie, na ile % zdrowi), ale za to wypada Bednorz ze Smithem. Nie ma żadnej gwarancji, że ten kołowrotek nie będzie się tak kręcił tygodniami czy miesiącami.

Nic dodać nic ująć, jeśli to faktycznie miałoby tak wyglądać, że wszyscy wrócą i nikt nagle znów nie wypadnie to byłoby pięknie, ale to chyba zbyt pięknie brzmi.

Ciekawe czy ten dzisiejszy powrót (przede wszystkim) Kaczmarka i Śliwki to przypadkiem nie został przyśpieszony, bo nie było nikogo do grania.

[WysokiPortorykanczyk]

Polska Liga 30 kolejek runda zasadnicza, Włochy tylko 22 kolejki. To aż o 8 kolejek więcej Polskie drużyny zagrały więcej. W Lidze Mistrzów Zaksa z JW doszły do finału Ligi Mistrzów, gdzie Włoskie kluby wcześniej odpadły i to właśnie Trento . Zaksa doszła do wszystkich finałów i jej zawodnicy z reprezentacji Polski też, czyli tym samym rozegrali więcej meczów.
Kaczmarek i Janusz grali najwięcej w reprezentacji, bo Kurek i Łomacz słabo się spisywali, nawet jak byli zamieniani to szybko wracali, żeby wynik ratować.

Zaksa zagrała cztery mecze ligowe więcej od Trentino, sześć więcej meczów od Civitanovy i sześć meczów ligowych więcej od Piacenzy tak na szybko, więc zawodnicy Zaksy mają raczej mniej w nogach niż reprezentanci Włoch i Lucarelli, którzy zagrali (prawie) cały sezon reprezentacyjny bez przerwy gdy Janusz, Śliwka i Kaczmarek często byli zmiennikami.

Trentino miało 36 meczów w lidze + 8 w pucharach + 4 na KMŚ + 4 na Superpucharze/Pucharze Włoch, a Zaksa miała 40 meczów w lidze + 11 w pucharach + 4 w Pucharze/Superpucharze Polski, to chyba nawet 3 mecze więcej z tego wychodzą. Ale na kadrze taki Lavia zanotował 27 pełnoprawnych występów (tzn. co najmniej dwa sety regularnego grania), Śliwka chyba 12-13, Bednorz chyba jeszcze mniej. Lucarelli zagrał cały VNL, kwalifikacje i mistrzostwa kontynentu, więc jeżeli będzie tego mniej to tylko dlatego, że w lidze opuścił parę meczów przez kontuzje. Romano na kadrze miał 30 pełnoprawnych oficjalnych meczów (lol), a Kaczmarek 18-19 pełnoprawnych meczów, więc jemu też wyjdzie więcej (on już wyleciał przez kontuzję btw), bo Piacenza miała 35 + 10 + 3 w lidze/pucharach

Tak że siatkarze Zaksy pograli dużo i oczywiście dużo zdrowia, ale nie byli jedyni - i raczej nie grali najwięcej-najwięcej. Tutaj jakbym miał typować to byłby to duet Michieletto-Lavia, ale nie chce mi się liczyć gamelogów.

Te kalendarzowe dyskusje rzeczywiście przybierają trochę karykaturalnych rozmiarów, bo liga nie jest przeładowana 12 listopada (gdy mamy jedną kolejkę więcej vs liga włoska), a będzie przeładowana pod koniec marca, gdy Olsztyn zagra 8 meczów więcej niż Modena. Jeżeli urazy ma 40-letni Gladyr czy Szerszeń - to myślę, że to czasami jest spowodowane byciem Nicolasem Szerszeniem po prostu. Tak że - o zgrozo - Popko ma tam ćwiartkę racji w wywiadzie.

[landka]

Sedno problemu tkwi nie w tym, że 3/4 Zaksy połamało się niemal w jednym momencie, ale ich powroty na boisko i do formy mogą się przeciągać na tyle, że ostatecznie nie spotkają się (ci pierwszoplanowi gracze) w najważniejszych momentach sezonu. Byłaby to wielka szkoda dla kibiców i samej dyscypliny, ale czasem i tak bywa. Oczywiście nie ma co wyprzedzać wypadków, bo nic jeszcze Zaksą nie przegrała, ale wygląda to niepokojąco, bo nagle się okazuje, że eksperymentalnym składem trudno wygrać nawet z drużynami okopującymi dół tabeli, ale nie mającymi problemów personalnych.
Co do ilości zespołów w lidze - 16 to co najmniej o kilka za dużo, ale gdyby zrobić np. 10, to czy też nie rodziłoby to problemów? Bo wtedy wszystkie mecze byłyby o coś, ciężko pewnie nawet wystawić w takim przypadku na jakieś spotkanie rezerwowy skład… Przy dużej lidze można sobie pozwolić na więcej wpadek i większą stratę punktów, bo inni też prawdopodobnie gdzieś się po drodze wysypią. Więc coś za coś. Masa spotkań o nic i meczów-zapychaczy, ale też większe szanse, że główni rywale do tytułu zaliczą swoje wpadki. Ostatecznie i tak prawdopodobnie walczyć o medale będą ci sami, co zawsze, ale żeby w ogóle dojść do tej strefy play off, to trzeba się przemęczyć.

[WysokiPortorykanczyk]

10 zespołów to zbyt mało (zespół grający o playoffy może spaść).

12 zespołów to jest optymalna liczba, bo każdy gra o coś, co świetnie widzimy na tle Serie A:

- nikt nie odstaje,
- każdy gra o coś (rozstawienie - playoffy - utrzymanie).

I dzięki temu w poprzednim sezonie Serie A:

- do ostatniej kolejki walka o utrzymanie,
- do ostatniej kolejki walka o playoffy,
- do ostatniej kolejki walka o rozstawienia 2-6.

A potem jeszcze w playoffach ekipa z #8 miejsca kilka punktów od finału, a ekipa z #6 miejsca z medalem. Epic.

To zabrzmi brutalnie, ale spadek zespołów tj. Cuprum czy GKS w żaden sposób negatywnie nie wpłynie na rozgrywki.

14 zespołów jest do przeżycia, ale zwiększa szansę na ligowych outsiderów.

16 zespołów to jest nieporozumienie na każdym poziomie.

Skończy się na czternastu zespołach.

[Patrol035]

Problemem tego kalendarza z 16 drużynową PlusLigą jest to, że nie ma czasu na porządny odpoczynek i trening. Ktoś sobie zamarzył transmisji każdego meczu i mamy kolejki rozłożone na kilka dni, jedna się kończy i druga zaczyna. Dużo kontuzji niekadrowiczów wynika z tego, że na przedsezonowych przygotowaniach mieli zostać właśnie do tego katorżniczego systemu przygotowani, no i się posypali…
Póki co nie ma europejskich pucharów, ale niedługo się zaczną i znowu się zacznie jeszcze częstsze granie, które rozciągnięte kolejki natężają. Znowu będzie dochodziło do sytuacji gdzie klub w przeciągu 48h będzie mnóstwo podróżował i grał 2 mecze. Tak nie powinno być.

[Bruninho]

Polska Liga 30 kolejek runda zasadnicza, Włochy tylko 22 kolejki. To aż o 8 kolejek więcej Polskie drużyny zagrały więcej. W Lidze Mistrzów Zaksa z JW doszły do finału Ligi Mistrzów, gdzie Włoskie kluby wcześniej odpadły i to właśnie Trento . Zaksa doszła do wszystkich finałów i jej zawodnicy z reprezentacji Polski też, czyli tym samym rozegrali więcej meczów.
Kaczmarek i Janusz grali najwięcej w reprezentacji, bo Kurek i Łomacz słabo się spisywali, nawet jak byli zamieniani to szybko wracali, żeby wynik ratować.

Zaksa zagrała cztery mecze ligowe więcej od Trentino, sześć więcej meczów od Civitanovy i sześć meczów ligowych więcej od Piacenzy tak na szybko, więc zawodnicy Zaksy mają raczej mniej w nogach niż reprezentanci Włoch i Lucarelli, którzy zagrali (prawie) cały sezon reprezentacyjny bez przerwy gdy Janusz, Śliwka i Kaczmarek często byli zmiennikami.

Trentino miało 36 meczów w lidze + 8 w pucharach + 4 na KMŚ + 4 na Superpucharze/Pucharze Włoch, a Zaksa miała 40 meczów w lidze + 11 w pucharach + 4 w Pucharze/Superpucharze Polski, to chyba nawet 3 mecze więcej z tego wychodzą. Ale na kadrze taki Lavia zanotował 27 pełnoprawnych występów (tzn. co najmniej dwa sety regularnego grania), Śliwka chyba 12-13, Bednorz chyba jeszcze mniej. Lucarelli zagrał cały VNL, kwalifikacje i mistrzostwa kontynentu, więc jeżeli będzie tego mniej to tylko dlatego, że w lidze opuścił parę meczów przez kontuzje. Romano na kadrze miał 30 pełnoprawnych oficjalnych meczów (lol), a Kaczmarek 18-19 pełnoprawnych meczów, więc jemu też wyjdzie więcej (on już wyleciał przez kontuzję btw), bo Piacenza miała 35 + 10 + 3 w lidze/pucharach

Tak że siatkarze Zaksy pograli dużo i oczywiście dużo zdrowia, ale nie byli jedyni - i raczej nie grali najwięcej-najwięcej. Tutaj jakbym miał typować to byłby to duet Michieletto-Lavia, ale nie chce mi się liczyć gamelogów.

Te kalendarzowe dyskusje rzeczywiście przybierają trochę karykaturalnych rozmiarów, bo liga nie jest przeładowana 12 listopada (gdy mamy jedną kolejkę więcej vs liga włoska), a będzie przeładowana pod koniec marca, gdy Olsztyn zagra 8 meczów więcej niż Modena. Jeżeli urazy ma 40-letni Gladyr czy Szerszeń - to myślę, że to czasami jest spowodowane byciem Nicolasem Szerszeniem po prostu. Tak że - o zgrozo - Popko ma tam ćwiartkę racji w wywiadzie.

Co to jest za wyjątkowo głupia dyskusja? Licytowanie się o to kto jest bardziej pokrzywdzony przez los? Kto przerzucił dwa kamienie więcej w kamieniołomie?
To, że Lavia i Michieletto zagrali dwa czy trzy mecze więcej w tym roku coś zmienia? Neguje olbrzymie obciążenia polskich zawodników? Te dwa czy trzy mecze mniej kompletnie zmieniając postać rzeczy? O co tutaj chodzi? Po Tobie to ja akurat nie spodziewałem się takiej absurdalnej dyskusji.
Co Ty próbujesz tutaj udowodnić? Że Śliwka czy Janusz mają bajkę a Michieletto czy Lavia mają piekło? Te kilka spotkań robią taką różnicę że Ci pierwszy nie mają prawa narzekać?
Tutaj liczby za poprzedni sezon klubowy+reprezentacyjny. Różnice są minimalne. Plus Włosi są młodsi, szybciej się regenerują.
https://twitter.com/Jakub110Jakub/statu ... VyUfA&s=19

A to gadanie, że to dopiero pierwszy sezon Kaczmarka na dużych obciążeniach to kolejna bzdura. Od trzech lat gra na na pełen dystans w klubie, we wszystkich rozgrywkach, +50 spotkań w sezonie klubowym co roku. Plus to, że nie był w poprzednich sezonach jedynką kadry nie znaczy, że nie był całe lato w reżimie treningowo meczowym. To samo Janusz.
Porównanie Janusza z Zagumnym to kolejny szczyt idiotyzmu. Paweł nie dochodził co roku do finałów europejskich rozgrywek, czy nawet finałów ligi i Pucharu Polski. Plus nie grał w lidze 16-zespołowej, intensywność, częstotliwości grania była dużo mniejsza. Ale po Streeterze nie można się niczego mądrzejszego spodziewać.
Dodatkowo nie każdy zawodnik ma identycznie zdrowie i odporność na obciążenia. To nie są avatary w grze komputerowej. Więc to licytowanie się i wyrokowanie przez "ekspertów" forumowych kto mam prawo mieć problemy ze zdrowiem, kto ma prawo czuć się zmęczony itp jest wyjątkowo głupie i niesmaczne.

[astronauta]

Co to jest za wyjątkowo głupia dyskusja? ....

Ja myślę, że to była próba merytorycznej odpowiedzi na fantasmagoryczny post innego usera, który utrzymuje, że gracze pewnego klubu są najbardziej wyeksploatowanymi zawodnikami na świecie.

[Swistolinka]

Fragment wywiadu z Aleksandrem Śliwką:


PLUSLIGA.PL: Wasz bilans po pięciu kolejkach to trzy zwycięstw i dwie porażki ale nie ma chyba większego powodu do niepokoju?

Wszyscy rozumieją, jak wygląda w tej chwili sytuacja. Staramy się podchodzić do tego pozytywnie, wychodzić na każdy mecz rządni zwycięstwa ale przede wszystkim z uśmiechem. Starać czoła kłopotom, którym mamy. Naszym celem w tej sytuacji jest doprowadzenie wszystkich do zdrowia, załapanie się do rozgrywek Pucharu Polski, a potem do fazy play-off. Jeśli będziemy zdrowi to wówczas możemy walczyć z każdym.

Trudno się z nim nie zgodzić

[Streeter]

Polska Liga 30 kolejek runda zasadnicza, Włochy tylko 22 kolejki. To aż o 8 kolejek więcej Polskie drużyny zagrały więcej. W Lidze Mistrzów Zaksa z JW doszły do finału Ligi Mistrzów, gdzie Włoskie kluby wcześniej odpadły i to właśnie Trento . Zaksa doszła do wszystkich finałów i jej zawodnicy z reprezentacji Polski też, czyli tym samym rozegrali więcej meczów.
Kaczmarek i Janusz grali najwięcej w reprezentacji, bo Kurek i Łomacz słabo się spisywali, nawet jak byli zamieniani to szybko wracali, żeby wynik ratować.

Ponawiam pytanie: jak fakt, że PlusLiga ma 30 kolejek, a Serie A ma 22, wpływa na urazy w drugiej kolejce?

Edit: albo uprzedzając kolejne bredzenie o Kaczmarku i Januszu dodam podpytanie: w jaki sposób sezon reprezentacyjny Łukasza i Marcina wpłynął na urazy wszelkich Szerszeniów, M'Bayów i Kluthów tej ligi?

Streeter

[Vigo]

Polska Liga 30 kolejek runda zasadnicza, Włochy tylko 22 kolejki. To aż o 8 kolejek więcej Polskie drużyny zagrały więcej. W Lidze Mistrzów Zaksa z JW doszły do finału Ligi Mistrzów, gdzie Włoskie kluby wcześniej odpadły i to właśnie Trento . Zaksa doszła do wszystkich finałów i jej zawodnicy z reprezentacji Polski też, czyli tym samym rozegrali więcej meczów.
Kaczmarek i Janusz grali najwięcej w reprezentacji, bo Kurek i Łomacz słabo się spisywali, nawet jak byli zamieniani to szybko wracali, żeby wynik ratować.

Ponawiam pytanie: jak fakt, że PlusLiga ma 30 kolejek, a Serie A ma 22, wpływa na urazy w drugiej kolejce?

Streeter

Dobre pytanie. Inne zespoły w Polsce też mają wielu reprezentantów i jakoś nie ma takiego szpitala. Zresztą Ile czasu można drążyć ten sam temat. Nikogo nie obchodzi Zaksa poza kibicami z Kędzierzyna-Koźla.

[pawel12345]

10 zespołów to zbyt mało (zespół grający o playoffy może spaść).

12 zespołów to jest optymalna liczba, bo każdy gra o coś, co świetnie widzimy na tle Serie A:

- nikt nie odstaje,
- każdy gra o coś (rozstawienie - playoffy - utrzymanie).

I dzięki temu w poprzednim sezonie Serie A:

- do ostatniej kolejki walka o utrzymanie,
- do ostatniej kolejki walka o playoffy,
- do ostatniej kolejki walka o rozstawienia 2-6.

A potem jeszcze w playoffach ekipa z #8 miejsca kilka punktów od finału, a ekipa z #6 miejsca z medalem. Epic.

To zabrzmi brutalnie, ale spadek zespołów tj. Cuprum czy GKS w żaden sposób negatywnie nie wpłynie na rozgrywki.

14 zespołów jest do przeżycia, ale zwiększa szansę na ligowych outsiderów.

16 zespołów to jest nieporozumienie na każdym poziomie.

Skończy się na czternastu zespołach.

Również uważam, że zakończy się na 14 zespołach w Plus Lidze co będzie niewątpliwie korzystne dla rozgrywek a tym samym 2 drużyny wzmocnią Tauron I ligę.

Osobiście uważam, że najlepszym rozwiązaniem jest 12 osobowa Plus Liga plus Tauron 1 Liga złożona z 14 zespołów.

[WysokiPortorykanczyk]

Co to jest za wyjątkowo głupia dyskusja? [...]

xd.

Dobre pytanie. Inne zespoły w Polsce też mają wielu reprezentantów i jakoś nie ma takiego szpitala. Zresztą Ile czasu można drążyć ten sam temat. Nikogo nie obchodzi Zaksa poza kibicami z Kędzierzyna-Koźla.

Mnie tam obchodzi tho.

[buzinga]

Ależ dyskusja, ludzie czy wy widzieliście na oczy zawodnika który tłucze w systemie klub-reprezentacja na wysokim poziomie pełnym kalendarzem z 5 lat z rzędu? Tak się zwyczajnie nie da. Nawet Leon po dwóch latach takiego grania się popsuł. Chłopaki z Włoch Lavia i Michcielletto są młodzi, ale jakie wahania formy mieli obaj? Fefe musiał się nagimnastykować, żeby postawić na nogi tego pierwszego, nie pierwszy raz z resztą. Jakoś jestem dziwnie przekonany, że jak obaj osiągną 30 to mniej więcej będą wyglądać jak Lanza w Skrze. Tylko co kogo obchodzą Włosi jak mają szeroką plejadę młodych utalentowanych graczy, którzy za kilka lat zastąpią obecnych. U nas jakoś aż tak różowo wśród młodych nie jest. Dlatego polecałbym się jednak uważniej wsłuchać w "narzekania" Śliwki czy Kaczmarka.

W najlepszym przypadku za chwilę chłopaki zaczną mieć całkowicie wywalone na grę w klubie i zaczną zachowywać się jak Ngapeth czy Anderson. Wtedy skończy się "nasza najlepsza liga na świecie" bo te wszystkie Fornale i Hubery pójdą do Włoch, a do Kędzierzyna przyjedzie Halbank i zrobi nową wersję Tento 3.0 wyciągając Janusza, Kaczmarka, Śliwkę, Bednorza i Sammelvuo . Obuduje ich rodzimym libero i środkowymi. Chłopaki poobijają się za dobrą kasę pół sezonu, w drugiej połowie o coś powalczą i też im będzie dobrze. Dopóki narzekają to znaczy, że chcą tu jeszcze grać. Także nie ignorować ich słów.

A dlaczego najwięcej narzekania jest ze strony Kędzierzyna, to chyba oczywiste. Na tej intensywności grania chłopaki z Zaksy zaczęli grać najwcześniej. Chłopaki z Jastrzębia mają rok poślizgu jak ktoś nie zauważył, im jednak też to zdąży obrzydnąć. Spokojnie tylko poczekajcie na to jeszcze z rok.

Ja tak naprawdę w tym sezonie chciałbym tylko, żeby Zaksa obroniła LM. Mogą się nawet nie dostać do PP i skończyć z brązem MP. Mam to gdzieś, obyśmy się tylko nie obudzili na koniec sezonu w sytuacji gdzie Janusz będzie leżał na wyciągu, a my jako kibice reprezentacji będziemy wzdychać do Fabiana z nadzieją, że pomoże kadrze. Na to ostatnie zdanie niech każdy kto przeczytał 10 razy odpuka w niemalowane, bo potem będzie, że głupek co to napisał wykrakał

[WysokiPortorykanczyk]

Ależ dyskusja, ludzie czy wy widzieliście na oczy zawodnika który tłucze w systemie klub-reprezentacja na wysokim poziomie pełnym kalendarzem z 5 lat z rzędu?

Nie ma nikogo takiego, bo każdy siatkarz miał trzy lata temu 7/8-miesięczne wakacje (poza randomowymi sparingami). O, taki Giannelli w sumie tak gra od 2015 roku, chyba ostatnio pisałeś, że nie da się na niego patrzeć, mało empatycznie.

Ale owszem, pewnie nikt nie kwestionuje, że kalendarz jest 'przeładowany'.

Zawodnicy Zaksy grają bardzo dużo (i pewnie zbyt dużo), ale nie są jedyni (nie ja postawiłem taką tezę, przepraszam za pisanie prawdy @Bruninho, byku, że Cię striggerowało, polecam omijać moje posty jak takowa Cię nie interesuje :c; generalnie polecam omijać moje posty), a kalendarz Plusligi jest przeładowany, a liga momentami groteskowa - ale nie jest przeładowany w połowie listopada, bo to się dopiero zacznie, na razie każdy leci +- cyklem superpuchar + kilka kolejek. To są fakty.

Za to w marcu Zaksa rzeczywiście będzie miała względem Trentino/Perugii te 8/10 meczów w zapasie, i xd, i tak dalej, i brawo Popki i Świderscy - więc to trochę jęczenie na zapas (tzn. z tym ligowym kalendarzem) w tym momencie.

Tak że, podsumowując:

Czy kalendarz jest przeładowany? Tak.
Czy zawodnicy Zaksy grają zbyt dużo? Tak.
Czy zawodnicy Zaksy grają najwięcej-najwięcej? Nie, są jednymi z.
Czy Plusliga na starcie sezonu gra więcej od innych? Jedna nadprogramowa kolejka max.
Czy kontuzje niereprezentacyjnych graczy wynikają z tej max jednej nadprogramowej kolejki? Pewnie nie.
Czy Plusliga w marcu (tzn. w stanie na marzec) będzie grać dużo więcej od innych? Tak.

Pozdrawiam.

[Simao]

@buzinga, załóżmy taki czarny scenariusz, że Janusz nie będzie mógł zagrać na IO z przyczyn zdrowotnych. Skąd założenie, że Drzyzga go zastąpi. Abstrahując już od tego czy w ogóle Grbić bierze pod uwagę taki scenariusz. Drzyzge również czeka wymagający sezon, Resovia w tym roku również gra w LM. Kilka dodatkowych meczy na pewno dojdzie. Wszyscy tu na forum wiedzą, że Drzyzga nie jest wzorem pod względem prowadzenia się, dbania o siebie. Chodzi oczywiście o przygotowanie kondycjne. Nie ma też zmiennika gwarantującego jakiś solidny poziom. Istotne jest też to, że podczas IO będzie miał już 34 lata. To nie jest młody siatkarz. Ciekawe czy w ogóle będzie w stanie zagrać na IO. Osobiście stawiam na Firleja, jeśli Janusz z przyczyn zdrowotnych nie będzie mógł zagrać na IO.

[buzinga]

Ależ dyskusja, ludzie czy wy widzieliście na oczy zawodnika który tłucze w systemie klub-reprezentacja na wysokim poziomie pełnym kalendarzem z 5 lat z rzędu?

Nie ma nikogo takiego, bo każdy siatkarz miał trzy lata temu 7/8-miesięczne wakacje (poza randomowymi sparingami). O, taki Giannelli w sumie tak gra od 2015 roku, chyba ostatnio pisałeś, że nie da się na niego patrzeć, mało empatycznie.

Ale owszem, pewnie nikt nie kwestionuje, że kalendarz jest 'przeładowany'.

Zawodnicy Zaksy grają bardzo dużo (i pewnie zbyt dużo), ale nie są jedyni (nie ja postawiłem taką tezę, przepraszam za pisanie prawdy @Bruninho, byku, że Cię striggerowało, polecam omijać moje posty jak takowa Cię nie interesuje :c; generalnie polecam omijać moje posty), a kalendarz Plusligi jest przeładowany, a liga momentami groteskowa - ale nie jest przeładowany w połowie listopada, bo to się dopiero zacznie, na razie każdy leci +- cyklem superpuchar + kilka kolejek. To są fakty.

Za to w marcu Zaksa rzeczywiście będzie miała względem Trentino/Perugii te 8/10 meczów w zapasie, i xd, i tak dalej, i brawo Popki i Świderscy - więc to trochę jęczenie na zapas (tzn. z tym ligowym kalendarzem) w tym momencie.

Tak że, podsumowując:

Czy kalendarz jest przeładowany? Tak.
Czy zawodnicy Zaksy grają zbyt dużo? Tak.
Czy zawodnicy Zaksy grają najwięcej-najwięcej? Nie, są jednymi z.
Czy Plusliga na starcie sezonu gra więcej od innych? Jedna nadprogramowa kolejka max.
Czy kontuzje niereprezentacyjnych graczy wynikają z tej max jednej nadprogramowej kolejki? Pewnie nie.
Czy Plusliga w marcu (tzn. w stanie na marzec) będzie grać dużo więcej od innych? Tak.

Pozdrawiam.

Ja się ogólnie z Tobą zgadzam, dobrze wiesz, że z tymi 5 latami to machnąłem od tak, bo jakbym napisał 3 liczone od przerwy pandemicznej to co za różnica? Na moje oko żadna. O Giannellim faktycznie ostro poleciałem. Rzeczywiście też po przeczytaniu samego siebie zaraz po dodaniu tamtego komentarza poczułem że jednak za bardzo. Tylko to nie dotyczyło tego, że jest pod formą przez zmęczenie materiału (pewnie tak było w największym stopniu) ale przede wszystkim krytyka dotyczyła jego charakterystyki gry. Przy czym ja się zgadam, że rozgrywający Perugii jest topem i gra świetnie ze środkowymi. Ma dobre odbicie do tyłu itd.

A to jęczenie też już wcześniej dałem do zrozumienia, że uważam je na zapas. Tyle, że uważam je za słuszne, bo bez niego zmian nie będzie.

Simao: to był tylko przykład. Równie dobrze możesz tam wsadzić Firleja za Fabiana. Dla mnie to nie ma znaczenia. Bardziej interesuje mnie obecnie reprezentacja niż sama Zaksa, bo Zaksa i tak już wygrała praktycznie wszystko. A też wcześniej czy później przyjdzie moment, że będą musieli się przebudować. Nie chciałbym tylko, żeby chłopaki zaczęli traktować klubowe granie jak kiedyś Giba i paru innych topowych zawodników., bo obawiam się, że zacznie to w takim kierunku iść. Wtedy trudno będzie ich zatrzymać w Polsce. Pójdą sobie do Włoch, Turcji, Chin, Japonii i bez znaczenia będzie dla nich to, że tam też ciężki kalendarz. Pójdą, żeby zarobić więcej, zobaczyć inny kraj, u nas zostaną jak ktoś zapłaci im rosyjski kontrakt.No wolałbym, żeby jednak za ten rok czy dwa przykładowy Cebulj nie był zawodnikiem narzucającym standardy i poziom naszej ligi

[Streeter]

Czy kalendarz jest przeładowany? Tak.
Czy zawodnicy Zaksy grają zbyt dużo? Tak.
Czy zawodnicy Zaksy grają najwięcej-najwięcej? Nie, są jednymi z.
Czy Plusliga na starcie sezonu gra więcej od innych? Jedna nadprogramowa kolejka max.
Czy kontuzje niereprezentacyjnych graczy wynikają z tej max jednej nadprogramowej kolejki? Pewnie nie.
Czy Plusliga w marcu (tzn. w stanie na marzec) będzie grać dużo więcej od innych? Tak.

O i to jest najlepsze podsumowanie tej dyskusji. Zgadzam się z każdym słowem.

Streeter

[MAG siatki]

Polska Liga 30 kolejek runda zasadnicza, Włochy tylko 22 kolejki. To aż o 8 kolejek więcej Polskie drużyny zagrały więcej. W Lidze Mistrzów Zaksa z JW doszły do finału Ligi Mistrzów, gdzie Włoskie kluby wcześniej odpadły i to właśnie Trento . Zaksa doszła do wszystkich finałów i jej zawodnicy z reprezentacji Polski też, czyli tym samym rozegrali więcej meczów.
Kaczmarek i Janusz grali najwięcej w reprezentacji, bo Kurek i Łomacz słabo się spisywali, nawet jak byli zamieniani to szybko wracali, żeby wynik ratować.

Ponawiam pytanie: jak fakt, że PlusLiga ma 30 kolejek, a Serie A ma 22, wpływa na urazy w drugiej kolejce?

Streeter

Dobre pytanie. Inne zespoły w Polsce też mają wielu reprezentantów i jakoś nie ma takiego szpitala. Zresztą Ile czasu można drążyć ten sam temat. Nikogo nie obchodzi Zaksa poza kibicami z Kędzierzyna-Koźla.

Kibiców siatkówki w Polsce nie obchodzi ZAKSA poza kibicami z Kędzierzyna-Koźla Dobre sobie. Rozumiem, że w kontekście kadry narodowej zdrowie Olka Śliwki, Łukasza Kaczmarka, Marcina Janusza czy Bartka Bednorza też nie ma żadnego znaczenia i nikogo poza kędzierzynianami nie interesuje Zapomniałeś o jednym, że silna PlusLiga, to silna reprezentacja. Pomijasz - a szkoda - fakt, że mocna ZAKSA - która dostarcza tak wielu zawodników naszej kadrze narodowej - to od lat gwarancja sukcesów i medali na najważniejszych imprezach międzynarodowych. Gdy są sukcesy, to jakoś nikt nie chce dostrzegać wkładu poszczególnych klubów w te osiągnięcia. Gdy tylko pojawią się pierwsze porażki, to zaraz niektórzy sobie przypomną w jakich drużynach grają poszczególni siatkarze. Znów będzie hejt na Zwierza, Olka, a nawet Grbicia, bo przecież chłop miał kiedyś czelność prowadzić ZAKSĘ.

Gdy na igrzyskach olimpijskich w Paryżu nie będzie medalu - bo kluczowi zawodnicy będą zajechani - to wtedy nie będzie już obowiązywać zasada, która mówi, że "Sukces ma wielu ojców, a porażka jest sierotą" CZYŻBY Ojjjjj wtedy zapewne natychmiast sobie przypomnisz kto w jakim klubie gra Wtedy już nie napiszesz, że ZAKSA nikogo nie obchodzi poza kibicami z Kędzierzyna-Koźla, bo będziesz pierwszy jechał na forum po kadrowiczach wywodzących się z K-K. Myślałem, że napotkam tu nieco więcej empatii dla zawodników, którzy od lat dostarczają nam tyle radości i powodów do dumy. Zamiast współczucia jest hejt, manipulacja i próba udowadniania, że siatkarze to nie ludzie tylko maszyny. WSTYD

[kamil1999]

85% w ataku Częstochowy
...która przegrywa 7 punktami
Sobański jako przyjmujący nie zdaje egzaminu
Tym bardziej że ten Japończyk to nie Koga

PS. Takie sety nazywać setami zagrywki?
Czy raczej złego przyjęcia? Nie ma chyba dwóch gorzej przyjmujących drużyn niż te