Sezon 2014/15, kolejka 24

[Noworoczny]

Jeśli Radom utrzyma przewagę punktową nad Warszawą, poznamy ósmą drużynę sezonu zasadniczego. Jastrzębie może zamienić się z Gdańskiem miejscami. K-K walczy o pole manewru, czyli o zachowanie szansy na pojedynek w 1/4 z szóstą drużyną fazy grupowej. Bełchatów i Resovia walczą o prawo piątego meczu finału na własnym parkiecie. Reasumując - ciekawa kolejka.

06.02.15
MKS BANIMEX BĘDZIN:AZS Politechnika Warszawska

09.02.15
Indykpol AZS Olsztyn:Cerrad Czarni Radom

07.02.15
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle:Effector Kielce

07.02.15
JASTRZĘBSKI WĘGIEL:Transfer Bydgoszcz

07.02.15
Asseco Resovia Rzeszów:LOTOS Trefl Gdańsk

07.02.15
PGE Skra Bełchatów:AZS Częstochowa

07.02.15
Cuprum Lubin:BBTS Bielsko-Biała

[astronauta]

K-K walczy o pole manewru, czyli o zachowanie szansy na pojedynek w 1/4 z szóstą drużyną fazy grupowej.

What Chyba z trzecią.

[Noworoczny]

Oczywiście, że z trzecią (-:

[pewniak]

Stawiam odważną tezę: w interesie BJ'a nie jest wywiezienie choćby punktu z Podpromia.

[Skrzypek]

Stawiam odważną tezę: w interesie BJ'a nie jest wywiezienie choćby punktu z Podpromia.

Dobrze, teraz proszę o objaśnienia. Dlaczego?

[Noworoczny]

Czemu? Ustawić sobie Bydgoszcz i liczyć na brązowy medal w meczu z JW? Przecież oddać punkty mogą w ostatniej czy przedostatniej kolejce dopiero po zobaczeniu, czy Zaksa ma szanse na szóste?

[Chal]

Jeśli ktoś tu może coś ustawiać, to ewentualnie Heynen. No i niby Falasca oraz Kowal, ale im raczej nie będzie zależało, żeby zagrać w 1/4 z Zaksą.

[pewniak]

Zrobiłem sobie zestawienie +L i LM i drużyny które awansują do PO6 grają środa-sobota do końca marca. BJ szczwana bestia kalkuluje. Spróbowałem przeanalizować jego tok rozumowania - starałem się być obiektywny, mimo wiadomych sympatii klubowych.
Lotos poniżej 4-go miejsca nie spadnie, więc ma komfort kalkulowania. Kluczowy mecz ma za tydzień z JW. I wtedy może zapewnić sobie trzecie miejsce. Ale to nie to jest kluczowe (w moim mniemaniu).
Półfinały +L wypadają w tym samym czasie co PO6 LM. BJ ma dylemat: Skra czy Resovia w półfinale. Co lepsze. Skra jest mocniejsza, ale ławka krótka. 4 marca zagra pierwszy mecz wyjazdowy w LM, by po 3 dniach grać 1/2 +L. Potem znowu LM w środę i drugi mecz 1/2 w weekend i dalej trzeci mecz w środę i czwarty w weekend. Gdybym miał wybierać szukałbym szansy w zajechaniu zawodników Skry, bo Resovia w tym czasie będzie rotować składem i ta eksploatacja nie będzie aż tak duża. Co więcej ubytki w pierwszej szóstce Resovii nie mają aż takiego przełożenia na jakość gry jak w Skrze (Wlazły).
Dlatego w interesie Anastazi'ego jest by Resovia zdobyła 3 pkt z nimi, potem w Czewie a potem wygrała ze Skrą. OOOOOOczywiście ryzykuje tym, że skończy na 4-tym miejscu. Ale to akurat będzie miał w swoich rękach za tydzień z JW. Są też spore szanse na to że Skra wygra w Rzeszowie. Ale próba nie strzelba.

[tclancy22]

BJ szczwana bestia kalkuluje..

Sorry za OT, ale po raz kolejny mam kompletną pustkę w głowie i nie mogę wykombinować o co chodzi. Kto to k... jest BJ?

[majonez]

BJ szczwana bestia kalkuluje..

Sorry za OT, ale po raz kolejny mam kompletną pustkę w głowie i nie mogę wykombinować o co chodzi. Kto to k... jest BJ?

Anastasi

[pewniak]

BJ szczwana bestia kalkuluje..

Sorry za OT, ale po raz kolejny mam kompletną pustkę w głowie i nie mogę wykombinować o co chodzi. Kto to k... jest BJ?

Skorzystałem z terminologii @noworocznego Boski Jędruś

[Noworoczny]

Boski Jędrzej - gwoli ścisłości - i to nie jest moje określenie a dość powszechnie obowiązujące. Moje jest Bidżej (-:

A analiza niezła. Zobaczymy. Z tym, że może wziąć w łeb, jak Kypek odpali.

[Chal]

Ale to akurat będzie miał w swoich rękach za tydzień z JW.

I w rękach rywali, a że "gra się tak, jak przeciwnik pozwala"...

Bez sensu takie kalkulowanie, skoro i tak o pierwszym miejscu rozstrzygnie bezpośredni mecz w 26. kolejce (chyba że Trefl wygra za 3 punkty). I o jakim oszczędzaniu mówimy, niby Resovia nie wyjdzie na mecze z Lokomotiwem najlepszym możliwym składem?

to nie jest moje określenie a dość powszechnie obowiązujące

Chyba tylko w pewnych dość hermetycznych kręgach.

[kibic_siatki]

Półfinały +L wypadają w tym samym czasie co PO6 LM. BJ ma dylemat: Skra czy Resovia w półfinale. Co lepsze. Skra jest mocniejsza, ale ławka krótka. 4 marca zagra pierwszy mecz wyjazdowy w LM, by po 3 dniach grać 1/2 +L. Potem znowu LM w środę i drugi mecz 1/2 w weekend i dalej trzeci mecz w środę i czwarty w weekend. Gdybym miał wybierać szukałbym szansy w zajechaniu zawodników Skry, bo Resovia w tym czasie będzie rotować składem i ta eksploatacja nie będzie aż tak duża. Co więcej ubytki w pierwszej szóstce Resovii nie mają aż takiego przełożenia na jakość gry jak w Skrze (Wlazły).

Taka kalkulacja ma spory sens: jeśli i Skra i Resovia wejdą do 6, to większą motywację do gry w LM ma Skra, bo nawet zawodnicy wspominają, że celem na ten sezon (głównym?) jest wygranie LM. Z drugiej strony już teraz widać niechęć zawodników Resovii (w wywiadach) do wyjazdu na mecz do Rosji.
Taka sytuacja sprawia, że Anastasi może sobie mecz z Resovią odpuścić.

[pewniak]

Bez sensu takie kalkulowanie, skoro i tak o pierwszym miejscu rozstrzygnie bezpośredni mecz w 26. kolejce (chyba że Trefl wygra za 3 punkty).

First of all oczywistą oczywistością jest to, że Trefl nie może sobie sam zdecydować o tym z kim będzie grał. Może tylko pomóc wariantowi który wg BJ'a będzie korzystniejszy. Jednocześnie ryzykując niewiele, bo czy zajmie 3 czy 4 miejsce będzie miał przewagę boiska w pierwszej rundzie PO i nie będzie jej miał w drugiej. Różnica to Transfer lub Cuprum, ale to różnica stosunkowo niewielka jeśli weźmiemy miejsca 8 i 7 czyli Czarnych i Zaksę.

I o jakim oszczędzaniu mówimy, niby Resovia nie wyjdzie na mecze z Lokomotiwem najlepszym możliwym składem?

Wyjdzie. Ale odpowiedz sobie na pytanie: która drużyna więcej straci na zajechaniu ich atakującego? Resovia bez Schoepsa czy Skra bez Wlazłego?

[Chal]

Ale odpowiedz sobie na pytanie: która drużyna więcej straci na zajechaniu ich atakującego? Resovia bez Schoepsa czy Skra bez Wlazłego?

Na ten moment patrząc, to w sumie podobnie. Zarówno Muzaj, jak i Konarski dają słabe zmiany. A Schoepsa zajechać łatwiej.

Już pomijam fakt, jak na morale wpływa celowe odpuszczenie meczu.

[Noworoczny]

Są przykłady na to, że niekoniecznie źle.

[pewniak]

Już pomijam fakt, jak na morale wpływa celowe odpuszczenie meczu.

Jakby odpuścił mecz z BBTSem to masz rację, ale przegranie meczu z Resovią na Podpromiu to raczej punkt wyjściowy. Nie powiesz, że Lotos będzie jutro faworytem.
Poza tym AA nie wejdzie do szatni i nie powie: "chłopaki, możecie stawiać u buków under 135,5 i jedziemy". Pogada z Falaschim i wystarczy by przegrać dobry mecz.

[Skrzypek]

Ale odpowiedz sobie na pytanie: która drużyna więcej straci na zajechaniu ich atakującego? Resovia bez Schoepsa czy Skra bez Wlazłego?

Na ten moment patrząc, to w sumie podobnie. Zarówno Muzaj, jak i Konarski dają słabe zmiany. A Schoepsa zajechać łatwiej.

Już pomijam fakt, jak na morale wpływa celowe odpuszczenie meczu.

Nie zapominajmy, że Skra ma jeszcze Marechala jako opcję na ataku.

[StanLee]

Conte na ataku też grywał z dobrym skutkiem. A Schops to chyba już został zajechany, skoro ostatnie ~ 15 meczów to ~40% w ataku.

[zupa93]

Nie wierzę, że Anastasi będzie kalkulował w meczu z Resovią. Zwłaszcza, że i tak jeśli nie wygra za 3, to w niewielkim stopniu zmieni to pozycję w tabeli. I tak będzie decydował mecz bezpośredni między Skrą a Resovią. Zwłaszcza, że przegrana mocno zbliża Lotos do 4 miejsca.
Powiem szczerze, uważam, że:
Skra niezajechana >> Resovia niezajechana
Skra zajechana =< Resovia (nie) zajechana (nie, bo jednak koncepcja wyrównanego składu robi swoje)

Krótko mówiąc uważam Skrę za zespół silniejszy, nie sądzę, żeby AA kalkulował licząc, że Skra się zajedzie, bo to jest po prostu gra na loterii i szanse uważam tu na niższe niż 50%. Zwłaszcza, że na razie patrząc na Resovię to istnieje realna obawa, że będą grać de facto bez atakującego.
Czy kiedykolwiek Skra była przygotowana źle do decydujących spotkań? No właśnie.

[compact]

No Nawrockiemu się raz omskło z formą dość spektakularnie.

Skra będzie grała rewanż z Lube w czwartek, z Resovią w sobotę. W zeszłym sezonie wyglądali nie bardzo po takiej samej przerwie, Resovia wygra.

[Jiroux]

W zeszłym sezonie mecz załatwił im zagotowany jak czajnik Brdović i to praktycznie tyle. Siłka im puści już przed Lube i powinni być w pełnym składzie, więc ja sądzę, że w końcu w hicie kolejki będzie pięć setów

[pk+]

Nie sądzę żeby jakaś drużyna była obecnie bardziej zajechana - może zdarzyć się słabszy mecz, jednak są w takim rytmie gry od dłuższego czasu. Moim zdaniem drużyny z czołówki są cały czas częściowo "zajechane" - kalkulowanie teraz jest trochę bez sensu, potem w play off sytuacja będzie bardziej dynamiczna i może okazać się że teoretycznie łatwiejszy wymarzony przeciwnik gra jak z nut, a mocarz ma gliniane nogi.

Resovia ma długą wyrównaną ławkę... raczej miała na początku sezonu, teraz widać że jak nie gramy w optymalnym zestawieniu (Ivovic, Penchew) to są problemy, Schops jak pisano notuje ostatnio słabsze spotkania, Konarski nie wiadomo nawet czy wróci do swojego średniego poziomu. Zmiany na rozegraniu, środku bywają niemożliwe ze względy na limity... ja nie widzę równej ławki, natomiast liczę na zdrowie i formę podstawowych zawodników

[Skrzypek]

W zeszłym sezonie mecz załatwił im zagotowany jak czajnik Brdović i to praktycznie tyle. Siłka im puści już przed Lube i powinni być w pełnym składzie, więc ja sądzę, że w końcu w hicie kolejki będzie pięć setów

Jeśli te warunki, o których piszesz zostaną spełnione, to 5 setów nie będzie na pewno...

[nicram]

Zrobiłem sobie zestawienie +L i LM i drużyny które awansują do PO6 grają środa-sobota do końca marca. BJ szczwana bestia kalkuluje. Spróbowałem przeanalizować jego tok rozumowania - starałem się być obiektywny, mimo wiadomych sympatii klubowych.
Lotos poniżej 4-go miejsca nie spadnie, więc ma komfort kalkulowania. Kluczowy mecz ma za tydzień z JW. I wtedy może zapewnić sobie trzecie miejsce. Ale to nie to jest kluczowe (w moim mniemaniu).
Półfinały +L wypadają w tym samym czasie co PO6 LM. BJ ma dylemat: Skra czy Resovia w półfinale. Co lepsze. Skra jest mocniejsza, ale ławka krótka. 4 marca zagra pierwszy mecz wyjazdowy w LM, by po 3 dniach grać 1/2 +L. Potem znowu LM w środę i drugi mecz 1/2 w weekend i dalej trzeci mecz w środę i czwarty w weekend. Gdybym miał wybierać szukałbym szansy w zajechaniu zawodników Skry, bo Resovia w tym czasie będzie rotować składem i ta eksploatacja nie będzie aż tak duża. Co więcej ubytki w pierwszej szóstce Resovii nie mają aż takiego przełożenia na jakość gry jak w Skrze (Wlazły).
Dlatego w interesie Anastazi'ego jest by Resovia zdobyła 3 pkt z nimi, potem w Czewie a potem wygrała ze Skrą. OOOOOOczywiście ryzykuje tym, że skończy na 4-tym miejscu. Ale to akurat będzie miał w swoich rękach za tydzień z JW. Są też spore szanse na to że Skra wygra w Rzeszowie. Ale próba nie strzelba.

Skąd ta pewność że zagra ?

[pewniak]

założyłem wariant bardziej prawdopodobny

[Noworoczny]

Teoria spiskowa Pewniaka jest bardzo dobra, ponieważ jest ciężko falsyfikowalna. Nawet, jak Gdańsk nie ma zamiaru przegrać, to jak przegra, będzie można myśleć, że zrobił to celowo (-:

[Chal]

Skra drugi sezon z rzędu męczy się u siebie w końcówce fazy zasadniczej z Częstochową. Wtedy stracony set pozbawił ją szans na pierwsze miejsce, tym razem póki co w bólach, ale jest prowadzenie 2:0. Gospodarze bez Conte, Winiarskiego i Tille.

[leeon]

Bardzo mocno pracują by nie wygrać za szybko...