Resovia Rzeszów
Re: Resovia Rzeszów
No cóż... O siatkówkę możemy się spierać, ale dwie rzeczy są po za dyskusją - popularność dyscypliny w Rzeszowie to fenomen i Asseco zna się na biznesie - stąd te ceny.
A skład jest fajny
A skład jest fajny
"Blokowanie dostępu do internetu, to jak przybijanie kisielu do ściany." - Zbigniew Boniek
- nikt wazny
- Moderator
- Posty: 1530
- Rejestracja: 17 kwie 2008, o 10:16
- Płeć: M
- Lokalizacja: Opole
Re: Resovia Rzeszów
Mika na przyjęcie, Rossard na atak i Sovia wraca do walki o majstraMichal5 pisze:https://pbs.twimg.com/media/DJM59rOXcAAubhO.jpgqtp pisze:Podobno w dzisiejszych Super Sowościach info że w razie rozpadu Gdańska Mika przychodzi w miejsce Depowskiego
Ale jedno wiem po latach,
prawdę musisz znać i Ty.
Zawsze warto być człowiekiem,
choć tak łatwo zejść na psy...
prawdę musisz znać i Ty.
Zawsze warto być człowiekiem,
choć tak łatwo zejść na psy...
Re: Resovia Rzeszów
Mika już ostro przymierzany do Bielogrodu. Więc przypuszczenia stają się coraz bardziej prawdopodobne. I o ile zespół z Gdańska wystąpi w lidze pod innym sponsorem to zapewne bez swoich gwiazd i suma sumarum z Lotosu zostaną tylko strzępy.
Re: Resovia Rzeszów
Myślę, że przy przyjęciu Miki z Rossardem, to nawet Jarosz będzie na ataku szalał.nikt wazny pisze:Mika na przyjęcie, Rossard na atak i Sovia wraca do walki o majstra
[URL=https://matchnow.info]Prime Сasual Dating[/URL]
Re: Resovia Rzeszów
Serio? Miki w Rzeszowie nie będzie, a po drugie jest bardzo podatnym na kontuzje zawodnikiem.nikt wazny pisze:Mika na przyjęcie, Rossard na atak i Sovia wraca do walki o majstraMichal5 pisze:https://pbs.twimg.com/media/DJM59rOXcAAubhO.jpgqtp pisze:Podobno w dzisiejszych Super Sowościach info że w razie rozpadu Gdańska Mika przychodzi w miejsce Depowskiego
Re: Resovia Rzeszów
Bez przesady, że bardzo. Ile właściwie meczów Mateusz z powodu kontuzji musiał opuścić w ostatnich trzech sezonach? Właściwie to taką istotną przerwę miał tylko jedną, kiedy w ubiegłym roku w meczu z Kielcami w grudniu skręcił kostkę i musiał pauzować do początku lutego, czyli przez te 5-6 tygodni. Ale na to nie ma mniej lub bardziej uodpornionych - każdy kto kiedykolwiek grał w siatkówkę dobrze zna ten ból.Komunista pisze: Serio? Miki w Rzeszowie nie będzie, a po drugie jest bardzo podatnym na kontuzje zawodnikiem.
-
- Posty: 7958
- Rejestracja: 10 cze 2017, o 17:38
- Płeć: M
Re: Resovia Rzeszów
Ostatnim, czego mu życzę, jest dołączenie do tak słabej na ten moment Resovii. Jeśli wybrałby Skrę, to wyszedłby zdecydowanie lepiej, bo drużyna grająca Ebadipourem i Mika na przyjęciu, z Lisinaciem na środku, to byłaby petarda.
Ale wszystko wskazuje na to, że jednak Biełgorod (?)
Ale wszystko wskazuje na to, że jednak Biełgorod (?)
Re: Resovia Rzeszów
Zarówno mentalnie, jak i fizycznie nie pasuje mi do ligi rosyjskiej.Szary Wilk pisze: Ale wszystko wskazuje na to, że jednak Biełgorod (?)
Co do oceny ile Mateusz opuścił ważnych spotkań - to niestety moim zdaniem złe podejście, ważne ile spotkań zawodnik rozgrywa będąc w pełni możliwości fizycznych, co mnie obchodzi ile klub zaora spotkań dziadkiem (to nie o Mice) z bolącymi plecami, rozwalonym kolanem na środkach przeciwbólowych...? Tylko zdrowy, zmotywowany zawodnik może osiągnąć pełną dyspozycję - a o to przecież mniej więcej w sporcie chodzi.
Nie mamy siły, nie mamy mocy.
Re: Resovia Rzeszów
Do momentu pojawienia się oficjalnego komunikatu zarządu Trefla Gdańsk na temat przeszłości, czy w tej ponurej sytuacji może wręcz raczej dalszego istnienia zespołu w rozgrywkach PLS-u na pewno nie doczekamy się ani oficjalnego potwierdzenia, ani dementi w sprawie Mateusza. Mika jest jednak kapitanem tej drużyny, więc nawet mu nie wypada, żeby nabierający szybko wody i tonący okręt opuszczać jako pierwszy. Zwłaszcza w Gdańsku.Szary Wilk pisze: Ale wszystko wskazuje na to, że jednak Biełgorod (?)
Jestem innego zdania. Kluczowa wydaje mi się w tym wypadku osoba rozgrywającego, z którym Mateuszowi przyszłoby w Biełgorodzie grać - tutaj Grankin wydaje się dla niego wymarzonym partnerem. Wskazywałem wcześniej na przykład Brazylijczyka Dantego Amarala, siatkarza fizycznie i technicznie bardzo przypominającego Mateusza, który kiedyś świetnie potrafił się odnaleźć właśnie u boku Grankina w Dynamie Moskwa, mimo że Rosjanie byli na ogół zgodni, że podczas trzech sezonów spędzonych w Moskwie Brazylijczyk specjalnie się tam na treningach nie przepracowywał. Alekno pozwolił sobie publicznie nazwać nawet w którymś z swoich wywiadów Dantego po prostu leniem.pk+ pisze:
Zarówno mentalnie, jak i fizycznie nie pasuje mi do ligi rosyjskiej.
W tym wypadku inny siatkarz występujący w drużynie Biełgorodu i potencjalny partner Mateusza Miki z przyjęcia - Siergiej Tietiuchin udowodnił już nieraz w swojej karierze, że to nie zawsze jest taka oczywista prawda. Przecież Sergieja wysyłali na sportową emeryturę z powodu poważnych problemów zdrowotnych już przeszło 10 lat temu, a on mając 42 lata nadal ciągle jeszcze gra. Przed Igrzyskami Olimpijskimi w 2012 roku Tietiuchin był nawet dłuższy czas pod obserwacją kardiologiczną, bo stwierdzono u niego wcześniej arytmie serca, a mimo to z kadry nie zrezygnował i na Igrzyska do Londynu na własną odpowiedzialność pojechał. Nie tylko tam zagrał, ale dla mnie osobiście i pewnie dla wielu kibiców siatkówki to właśnie on, a nie Murilo Endres powinien zostać wybrany MVP tamtego turnieju. Mimo tych wszystkich zdrowotnych problemów, ale też i dosyć zaawansowanego wieku, bo miał przecież wtedy już 37 lat.Co do oceny ile Mateusz opuścił ważnych spotkań - to niestety moim zdaniem złe podejście, ważne ile spotkań zawodnik rozgrywa będąc w pełni możliwości fizycznych, co mnie obchodzi ile klub zaora spotkań dziadkiem (to nie o Mice) z bolącymi plecami, rozwalonym kolanem na środkach przeciwbólowych...? Tylko zdrowy, zmotywowany zawodnik może osiągnąć pełną dyspozycję - a o to przecież mniej więcej w sporcie chodzi.
Re: Resovia Rzeszów
Pojawiają się głosy ze środowiska Gdańskiego, że Mika jednak do Resovii?!
Re: Resovia Rzeszów
I tak to jest... Robicie z PLS ligę Mistrzów Świata i taką macie ligę jakich zawodników... Jaracie się że Mika może do Rzeszowa ale sorry mówimy o Polskim zawodniku który jest po operacji i nie pełnym sezonu przez kontuzje ale "walczycie" o niego jak o Earvina N'Gapeth czy Leona albo Dante... a później wszyscy szukają dlaczego reprezentacja tak słabo zagrała... niech wyjedzie do innej ligi gdzie musi walczyć o miejsce w 6 a nie z góry że ma grać a jak jakaś dolegliwość to jak z jajkiem... niech udowodni wartość a nie dlatego że POLAK LIMITY to kontraktujemy i gra
Porównajmy w końcu [ingerencja moderatora] kontrakty Polskich zawodników z zagranicznymi zawodnikami bo Polacy muszą grać bo limity (a już tym bardziej jak rozszerzają ligę) później mamy że o Mikę powoli zacznie się wojna jakby był nie wiem kim...
Porównajmy w końcu [ingerencja moderatora] kontrakty Polskich zawodników z zagranicznymi zawodnikami bo Polacy muszą grać bo limity (a już tym bardziej jak rozszerzają ligę) później mamy że o Mikę powoli zacznie się wojna jakby był nie wiem kim...
Re: Resovia Rzeszów
Asseco Resovia Rzeszów - Tours Volley-Ball
23 września 2017, godz. 17:00
23 września 2017, godz. 17:00
Niech się sępy z polsatu udławią. Wróg publiczny polskiej siatkówki: polsat
Łańcuch pęka tam, gdzie jest najsłabsze ogniwo
Ostatnie sekundy są najważniejsze
Łańcuch pęka tam, gdzie jest najsłabsze ogniwo
Ostatnie sekundy są najważniejsze
Re: Resovia Rzeszów
Jak zwykle niezawodny FLP:
https://www.youtube.com/watch?v=QVlalwWDjrk
No i jak wam się podoba gra zawodnika (gracza?) z numerem 7?
https://www.youtube.com/watch?v=QVlalwWDjrk
No i jak wam się podoba gra zawodnika (gracza?) z numerem 7?
- Noworoczny
- Posty: 8666
- Rejestracja: 29 gru 2013, o 14:52
Re: Resovia Rzeszów
Te sceny, jak się poślizgnął wycięte?
#muremzaheynenem
Odpowiadam tylko za to, co napisałem, a nie za to, co sobie pomyślałeś, czytając.
Odpowiadam tylko za to, co napisałem, a nie za to, co sobie pomyślałeś, czytając.
Re: Resovia Rzeszów
Dzisiejszy sparing z Tours VB, to nie pamiętam od kiedy, pierwszy mecz Resovii, na który z przyjemnością można było popatrzeć. Nie bolały zęby, człowiek nie miotał mięsem wokół
To co się rzuca w oczy, to zupełnie inna organizacja gry blok-obrona, serducho do walki tej ekipy i radość z każdej fajnej akcji oraz bardzo mądre prowadzenie zespołu w tym meczu przez trenera. Zespół nie wpada w czarne dziury, co było domeną Resovii ostatnich lat. Widać, że Olek Śliwka nie ma już tego strachu w oczach, że dostanie tabliczkę w rękę po drugiej nieudanej akcji. Wie, że trener pozwoli mu się odbudować w kolejnych atakach, a gdy Olek skończył trudną kontrę, Serniotti skoczył w górę z taką radością (przypomnę, że to był sparing), jakiej u Kowala nie widziałem nawet gdy zdobywał MP.
Daleki jestem od huraoptymizmu, mam świadomość jak ekipa wygląda na papierze vs. główni konkurenci, ale mam po tym meczu odczucie, że bez względu na to, jakie będzie miejsce na koniec sezonu, na Podpromie nareszcie będzie się chodziło z przyjemnością. I może TwieRRdza wróci ?
Parę spostrzeżeń co do poszczególnych zawodników:
- Kuba Jarosz - było dużo obaw co do sensu tego transferu, ale akurat w tym meczu zaprezentował się bardzo dobrze. Statystyki 48 proc. w ataku, to nie poziom top młotów, ale grał bardzo inteligentnie. Nie bił przed siebie, dużo precyzyjnych plasów i ataków po bardzo ostrym skosie. Widzę duży wpływ Jochena, jeśli chodzi o styl gry. Na sytuacyjnych, to co było trzeba czyścić, to czyścił i to z dużym spokojem. Statystyki byłyby sporo wyższe, ale kilka razy Kuba zagrał sprytnie o blok na powtórzenie akcji.
- Lukas Tichacek - nareszcie rozegranie w Resovii jest dość dokładne, nawet na trudnych kontrach. Dobrze chodzi pipe ze Śliwką, który był grany sporo, również na kontrach i chyba tylko raz nie był skończony, bo Olkowi gwizdnięto rzuconą. Ewidentnie Tichy odżył psychicznie przy nowym trenerze, co się przekłada na radość z gry i dużą jej kombinacyjność oraz dokładność.
- Olek - ofensywnie jest jak bylo, czyli przyzwoicie, ale to co cieszy, całkiem nieźle przyjmował
- Depowski - facet mnie zauroczył dzisiaj. Zapchajdziura, który miał być czwartym przyjmującym, niczym nie odbiegał od Perrina. Soczysta i regularna zagrywka, podobne ataki, przyzwoite przyjęcie.
- środek, całkiem dobrze. Lemański jakiś taki żywszy i radośniejszy niż w reprezentacji
Graliśmy wciąż bez Rossarda oraz Dryji, Masłowski też miał dzisiaj wolne.
Reasumując, czekam na rozpoczęcie sezonu w dużo lepszym nastroju niż rok czy dwa lata temu.
Naprawdę fajnie to wygląda
To co się rzuca w oczy, to zupełnie inna organizacja gry blok-obrona, serducho do walki tej ekipy i radość z każdej fajnej akcji oraz bardzo mądre prowadzenie zespołu w tym meczu przez trenera. Zespół nie wpada w czarne dziury, co było domeną Resovii ostatnich lat. Widać, że Olek Śliwka nie ma już tego strachu w oczach, że dostanie tabliczkę w rękę po drugiej nieudanej akcji. Wie, że trener pozwoli mu się odbudować w kolejnych atakach, a gdy Olek skończył trudną kontrę, Serniotti skoczył w górę z taką radością (przypomnę, że to był sparing), jakiej u Kowala nie widziałem nawet gdy zdobywał MP.
Daleki jestem od huraoptymizmu, mam świadomość jak ekipa wygląda na papierze vs. główni konkurenci, ale mam po tym meczu odczucie, że bez względu na to, jakie będzie miejsce na koniec sezonu, na Podpromie nareszcie będzie się chodziło z przyjemnością. I może TwieRRdza wróci ?
Parę spostrzeżeń co do poszczególnych zawodników:
- Kuba Jarosz - było dużo obaw co do sensu tego transferu, ale akurat w tym meczu zaprezentował się bardzo dobrze. Statystyki 48 proc. w ataku, to nie poziom top młotów, ale grał bardzo inteligentnie. Nie bił przed siebie, dużo precyzyjnych plasów i ataków po bardzo ostrym skosie. Widzę duży wpływ Jochena, jeśli chodzi o styl gry. Na sytuacyjnych, to co było trzeba czyścić, to czyścił i to z dużym spokojem. Statystyki byłyby sporo wyższe, ale kilka razy Kuba zagrał sprytnie o blok na powtórzenie akcji.
- Lukas Tichacek - nareszcie rozegranie w Resovii jest dość dokładne, nawet na trudnych kontrach. Dobrze chodzi pipe ze Śliwką, który był grany sporo, również na kontrach i chyba tylko raz nie był skończony, bo Olkowi gwizdnięto rzuconą. Ewidentnie Tichy odżył psychicznie przy nowym trenerze, co się przekłada na radość z gry i dużą jej kombinacyjność oraz dokładność.
- Olek - ofensywnie jest jak bylo, czyli przyzwoicie, ale to co cieszy, całkiem nieźle przyjmował
- Depowski - facet mnie zauroczył dzisiaj. Zapchajdziura, który miał być czwartym przyjmującym, niczym nie odbiegał od Perrina. Soczysta i regularna zagrywka, podobne ataki, przyzwoite przyjęcie.
- środek, całkiem dobrze. Lemański jakiś taki żywszy i radośniejszy niż w reprezentacji
Graliśmy wciąż bez Rossarda oraz Dryji, Masłowski też miał dzisiaj wolne.
Reasumując, czekam na rozpoczęcie sezonu w dużo lepszym nastroju niż rok czy dwa lata temu.
Naprawdę fajnie to wygląda