Trenerzy

[FLPman]

Coś się zaczyna układać w spójną całość - Dacewicz zawieszony w funkcji I trenera:

http://www.mksbanimex.bedzin.pl/wiadomo ... ,2647.html

[PustynnaBurza]

nie no to jest chore w tym co robi Bedzin..
coz jest winny Dacewicz jak ma zawodników którzy nie nadawali by się na rezerwowych większosci klubów ..

[Milten]

Seriously?

Trentino-Stojczew, Macerata-Giuliani, Modena-Lorenzetti
Skra- Falasca, Resovia-Kowal, ZAKSa-Świderski.

Za to Heynen w Bydgoszczy, Anastasi w Gdansku i Santilli w Będzinie. Co jest nie tak z ta liga?!

[weary_skier]

Za to Heynen w Bydgoszczy, Anastasi w Gdansku i Santilli w Będzinie.

Można dodać jeszcze śmiało Piazze w Jastrzębiu i Cretu w Lubinie.

Co jest nie tak z ta liga?!

Jest coraz lepiej.

[pewniak]

Za to Heynen w Bydgoszczy, Anastasi w Gdansku i Santilli w Będzinie.

Można dodać jeszcze śmiało Piazze w Jastrzębiu i Cretu w Lubinie.

Co jest nie tak z ta liga?!

Jest coraz lepiej.

Koledze chyba raczej chodziło o fakt, że u nas jakość klubów nie idzie w parze z jakością trenerów.

[weary_skier]

Czemu macie mnie za debila?
Wiem o co chodziło, ale nie sposób nie zauważyć, że ten sezon jest jeśli chodzi o klasę trenerów dużym krokiem. Jeśli Gdańsk zdobędzie medal a Transfer wejdzie do 1/2 to może to dać dużo do myślenia włodarzom czołowych klubów.

[Skrzypek]

Trentino-Stojczew, Macerata-Giuliani, Modena-Lorenzetti
Skra- Falasca, Resovia-Kowal, ZAKSa-Świderski.

W czym ci 2 są gorsi? Zarówno drużyny tych pierwszych, jak i drugich miewają kryzysy i grają słabo. Skończmy wreszcie z tymi kompleksami "z urzędu"!!!

[lucass90]

Nie ma co robić z Santillego wielkiej gwiazdy, choć jego przejście akurat do Będzina jest ogromną sensacją. Nie wiem, czy Włoch do końca wie, w co się pakuje. Skład MKS-u w tej chwili mocno I-ligowy. Dla mnie to tak, jakby Robert Kubica został motorniczym. Kompletne marnotrawstwo.
Poza tym, pisząc o klasie zespołów z Gdańska i Bydgoszczy, warto spojrzeć w tabelę, w której obie drużyny wyprzedzają te rzekome potęgi z Jastrzębia i Kędzierzyna.

[adi_tiger]

Ja akurat Santiliego bardzo cenie. Przychodził do Jastrzębia i co rok notował progres. 4 miejsce, 3 miejsce w końcu vice mistrzostwo + Puchar Polski. Umiał mądrze oszczędzać siły Hardego i Abramova. Obaj mieli inaczej ułożone treningi. Santili inteligenty gość, ale czy w Będzinie będzie podobnie?

[Noworoczny]

Stęskniłem się za kultowymi "Keep the ball high" oraz "don't be afraid" na czasach (-:

[StanLee]

W czym ci 2 są gorsi?

[lucass90]

Ja akurat Santiliego bardzo cenie.

Również go cenię, ale nie jest to dla mnie trener formatu Heynena, czy Anastasiego.

[Murilo0]

W czym ci 2 są gorsi? Zarówno drużyny tych pierwszych, jak i drugich miewają kryzysy i grają słabo. Skończmy wreszcie z tymi kompleksami "z urzędu"!!!

Chociażby w tym, że ci pierwsi wykreowali sporo gwiazd, a zawodnicy pod ich skrzydłami grają zazwyczaj na miarę swoich możliwości. Kowal, Świderski i Falasca nie odkryli żadnego zawodnika, żaden zawodnik pod ich skrzydłami nie zaczął grać wyraźnie lepiej niż wcześniej, nie mówiąc już o tym że u dwóch pierwszych zazwyczaj zawodnicy grają poniżej swoich możliwości.

[StanLee]

O, ktoś odpowiedział, dla mnie odpowiadanie na pytanie w czym Kowal jest gorszy od Stojczewa to trochę strata czasu, i mówi to osoba dla której stratą czasu nie jest sprawdzanie statystyk argentyńskich kadetów.

[pewniak]

Nie ma co robić z Santillego wielkiej gwiazdy, choć jego przejście akurat do Będzina jest ogromną sensacją. Nie wiem, czy Włoch do końca wie, w co się pakuje. Skład MKS-u w tej chwili mocno I-ligowy. Dla mnie to tak, jakby Robert Kubica został motorniczym. Kompletne marnotrawstwo.

Może Będzin chce iść droga Lotosu - najpierw trener i nas mile (dobra drużyna) zaskoczy w przyszłym sezonie. Nie musi to być zespół od razu do walki o medal, ale mocny średniak na pewno wplynalby na poziom ligi.

[lucass90]

O, ktoś odpowiedział, dla mnie odpowiadanie na pytanie w czym Kowal jest gorszy od Stojczewa to trochę strata czasu, i mówi to osoba dla której stratą czasu nie jest sprawdzanie statystyk argentyńskich kadetów.

[Edyta]

.

Skład MKS-u w tej chwili mocno I-ligowy. Dla mnie to tak, jakby Robert Kubica został motorniczym. Kompletne marnotrawstwo.

A może w Będzinie uznali, że potrzebują kogoś, kto przekaże także trochę wskazówek, jak zorganizować pracę w klubie i zespole na wysokim poziomie. MKS jest debiutantem w najwyższej klasie rozgrywkowej. Nie trzeba się wstydzić, że się coś nie do końca wie i umie. Mądrzy prezesi biorą kogoś, kto przekaże swoją wiedzę. Santilli to o tyle dobry wybór, że na pewno nie jest tak drogi jak gwiazdy włoskiej trenerki, do tego w trakcie sezonu. Za to zna najlepsze możliwe wzorce treningowe i organizacyjne, czyli włoską Serie A. Jeśli faktycznie tam pójdzie to tylko im przyklasnąć. Polski klub na pewno na tym zyska, pod różnymi względami.

[Noworoczny]

.

Skład MKS-u w tej chwili mocno I-ligowy. Dla mnie to tak, jakby Robert Kubica został motorniczym. Kompletne marnotrawstwo.

A może w Będzinie uznali, że potrzebują kogoś, kto przekaże także trochę wskazówek, jak zorganizować pracę w klubie i zespole na wysokim poziomie. MKS jest debiutantem w najwyższej klasie rozgrywkowej. Nie trzeba się wstydzić, że się coś nie do końca wie i umie. Mądrzy prezesi biorą kogoś, kto przekaże swoją wiedzę. Santilli to o tyle dobry wybór, że na pewno nie jest tak drogi jak gwiazdy włoskiej trenerki, do tego w trakcie sezonu. Za to zna najlepsze możliwe wzorce treningowe i organizacyjne, czyli włoską Serie A. Jeśli faktycznie tam pójdzie to tylko im przyklasnąć. Polski klub na pewno na tym zyska, pod różnymi względami.

https://www.facebook.com/thomas.ens.73

[Elgarten]

Jeśli Santilli podpisze kontrakt, to będzie dla mnie spora niespodzianka. Może faktycznie w przyszłym sezonie Będzin będzie w stanie zmontować ciekawy skład (o ile ich nie zdegradują po obecnym ).

Stęskniłem się za kultowymi "Keep the ball high" oraz "don't be afraid" na czasach (-:

Nie utkwił mi w pamięci zwrot "keep the ball high". Ja właśnie zapamiętałem go ze zlepku dwóch słówek: "high ball". Na każdym czasie powtarzało się to przynajmniej kilka razy .

[grzegorzg]

O, ktoś odpowiedział, dla mnie odpowiadanie na pytanie w czym Kowal jest gorszy od Stojczewa to trochę strata czasu, i mówi to osoba dla której stratą czasu nie jest sprawdzanie statystyk argentyńskich kadetów.

A i owszem, czytuję forum, ale wdawanie sie w podobne polemiki i argumentowanie tezy odwrotnej (pewnie też nieprawdziwej) dla mnie także jest stratą czasu. Ale podsmiewam sie podobnie jak Kolega.
Ale żeby nie było tak gołosłownie - pierwszy z brzegu argument na poparcie akurat tezy nieodwrotnej - trenerzy zagraniczni lepsi sa dlatego, ponieważ z (oczywiście głupiej) natury rzeczy wierzymy im bardziej...

[StanLee]

Tak sprawdziłem na szybko i jeżeli zaliczymy Moculescu, który ma niemieckie obywatelstwo, i przed objęciem niemieckiej reprezentacji 30 lat grał i trenował w Niemczech - za Niemca, to z czołowej 40-tki rankingu FIVB jedynie my i Kamerun przez ostatnie 10 sezonów nie mieliśmy rodzimego trenera reprezentacyjnego. Przypadek, Grzegorzu, przypadek.

[Klawy]

Tak sprawdziłem na szybko i jeżeli zaliczymy Moculescu, który ma niemieckie obywatelstwo, i przed objęciem niemieckiej reprezentacji 30 lat grał i trenował w Niemczech - za Niemca, to z czołowej 40-tki rankingu FIVB jedynie my i Kamerun przez ostatnie 10 sezonów nie mieliśmy rodzimego trenera reprezentacyjnego. Przypadek, Grzegorzu, przypadek.

No niestety bieda

[StanLee]

A, i przypadkiem, a być może i spowodowane było to zakompleksionym myśleniem - wysłano Nawrockiego na szkolenie do wspomnianego Lorenzettiego. Nawrockiego - najbardziej utytułowanego polskiego trenera ostatnich lat. Nie twierdzę, że to źle, dobrze, że uczą się od lepszych, ale... A, no i oczywiście przypadkowe zupełnie jest, że najbardziej chwaleni trenerzy tego sezonu to Anastasi, Cretu, Heynen i Bednaruk, w momencie, gdy w lidze mamy więcej polskich trenerów. Ale to pewnie kompleksy albo ta obłudna ludzka natura, nie?

[Pawel_RZ]

Panie, drama to dopiero będzie jak Kowal skusi się na tego doktora, czy coś.

[michaek]

Panie, drama to dopiero będzie jak Kowal skusi się na tego doktora, czy coś.

Kiedyś powiedział, że na doktóra ni ma czasu, bo Resovię trenuje. No nic, wybaczę Andrzej jak się poświęcisz nauce.

[Klugenhammer]

Tak sprawdziłem na szybko i jeżeli zaliczymy Moculescu, który ma niemieckie obywatelstwo, i przed objęciem niemieckiej reprezentacji 30 lat grał i trenował w Niemczech - za Niemca, to z czołowej 40-tki rankingu FIVB jedynie my i Kamerun przez ostatnie 10 sezonów nie mieliśmy rodzimego trenera reprezentacyjnego.

No niestety bieda

Bieda jest większa niż nam się wydaje. Ilu polskich trenerów prowadziło w ciągu ostatnich 10 lat reprezentacje narodowe grające w LŚ/MŚ/ME lub zagraniczne kluby grające w LM CEV? Ryś i Sordyl. Bieda aż piszczy.

[grzegorzg]

Tak sprawdziłem na szybko i jeżeli zaliczymy Moculescu, który ma niemieckie obywatelstwo, i przed objęciem niemieckiej reprezentacji 30 lat grał i trenował w Niemczech - za Niemca, to z czołowej 40-tki rankingu FIVB jedynie my i Kamerun przez ostatnie 10 sezonów nie mieliśmy rodzimego trenera reprezentacyjnego. Przypadek, Grzegorzu, przypadek.

Sęk w tym, ze nijak ma się to do tezy wyjściowej , natomiast doskonale świadczy o tym co napisałem, a co kiedys podkreslali Bosek z Drzyzgą. Wiara przenosi góry. A bez niej sie nie da, co jesli przeszedłeś szkolenie, zapewne Ci wpoili ( w rozumieniu nie tylko wiary we własne umiejętności. Także trenerowi zawierzyć trzeba). Takiemu Wagnerowi trafiła się tylko jedna ekipa, która mu uwierzyła. Przykładów na poparcie tego jest aż nadto. Roli trenera nie wolno nie doceniać, ale przeceniac także, co jest częstym zjawiskiem wśród marnych sportowców i ...
A poza tym Stoch, Bródka. Szczególnie przypadek Stocha jest wyrazisty. Na Kruczka wylano tony fekalii. Tymczasem Stoch zaznaczył kiedyś, że nikomu nie chciało się pracowac tak jak jemu...
Amen

[StanLee]

A jaka jest teza wyjściowa?

[grzegorzg]

O wyższosci jednych nad drugimi...

[StanLee]

Nie no, teza wyjściowa to chyba stwierdzenie, że Stojczew, Lorenzetti, Świderski i Kowal to podobny poziom, a inna opinia to kwestia kompleksów. Teza pochodna to ''polscy trenerzy ligowi są (zbyt) słabi", dlatego taka opinia jest śmieszna.