Asseco Resovia Rzeszów 2017/2018

[Kolcz_ps]

Swoją drogą ciekawe jest to, że już 10 dni czekam na potwierdzenie rejestracji na forum Resovii przez administratora. Próba rejestracji zbiegła się czasowo z blamażami Kowala. Czyżby zablokowali czasowo przyjmowanie nowych członków forum przeczuwając, że będzie wśród nich duża ilość krytyków obecnego porządku rzeczy? Najpierw kult jednostki, teraz blokowanie innych opinii, zaczyna mi to przypominać poprzedni ustrój...

Cierpliwość jest cnotą. Ja czekałem półtora roku

Warto przeczytaj wcześniej jeden temat - http://forum.resovia.rzeszow.pl/index.p ... 813.0.html

[pewniak]

Własnie dlatego czekałem, bo nie przeczytałem tego wątku

[dyletant]

Już zostawcie tego Kowala, z tym samym trenerem Resovia osiągnęła 2 finały Europejskich Pucharów i zdetronizowała Skrę po jej 7 latach nietykalności. Po prostu miał średni skład w zeszłym sezonie a potem jeszcze wypadł mu podstawowy środek, może po prostu nie nadaje się do gaszenia pożarów, ale oceńmy go po pełnym sezonie z lepszym składem

[leeon]

Dobre.

[Murilo0]

Ale czemu mamy go oceniać z lepszym składem? Czy każdy trener jest oceniany tylko przy dobrym składzie?

[leeon]

Żeby móc oceniać Gandalfa trzeba poczekać na ten sezon w którym ma łącznie spełnione warunki:
1. Najwyższy budżet
2. Najszerszy skład
3. Nie ma kontuzji
Jak to dostanie to w co 3 sezonie zdobędzie tytuł. Naprawdę nie ma co oceniać. Do kadry...

[dyletant]

Jest takie powiedzenie "Tak krawiec kraje...jak ma w ataku Jarosza, czy jakoś tak.
Ja po Resovii wiele nie oczekiwałem w zeszłym sezonie, może pod koniec zawiódł mnie trochę Rossard. Schops coraz starszy, ma najlepsze lata za sobą i to nawet te rzeszowskie, nie wspominając o Iskrze czy VfB. Tichacek coraz bardziej archaiczny, a Kędzierski bez doświadczenia. Krastins to pomyłka transferowa, ale to nie był anonim i ściągnięcie go po niezłym występie na Euro nie było takim złym pomysłem. Kim ten Kowal miał grać?

Ale czemu mamy go oceniać z lepszym składem? Czy każdy trener jest oceniany tylko przy dobrym składzie?

Niezupełnie, Gardini miał dobry skład a lepszą robotę robił ze słabszym Olsztynem, którego prawie wprowadził do 4 (zabrakło 2 punktów na koniec). Kiedy Resovia z powodzeniem eliminowała chociażby Nowosybirsk z LM, to też nie była samograjem, ale zawodników miała lepszych niż teraz. I z takim potencjałem nawet ten fatalny Kowal sobie poradził.

[PrXmO]

Jest takie powiedzenie "Tak krawiec kraje...jak ma w ataku Jarosza, czy jakoś tak.
Ja po Resovii wiele nie oczekiwałem w zeszłym sezonie, może pod koniec zawiódł mnie trochę Rossard. Schops coraz starszy, ma najlepsze lata za sobą i to nawet te rzeszowskie, nie wspominając o Iskrze czy VfB. Tichacek coraz bardziej archaiczny, a Kędzierski bez doświadczenia. Krastins to pomyłka transferowa, ale to nie był anonim i ściągnięcie go po niezłym występie na Euro nie było takim złym pomysłem. Kim ten Kowal miał grać?

Widzę kolego, że jesteś obrońcą Endrju ok każdy ma swoje zdanie, ale tak samo można powiedzieć o Serniottim, że nie miał kim grać to dlaczego został zwolniony, z tego co wiem to raczej nie miał dużo do gadania przy transferach większość była zatwierdzona przed jego zatrudnieniem, a nie oszukujmy się większość zwycięstw (mistrzostw) Resovi przy Kowalu to było dzięki temu, że nie popsuł tego co zespół prezentował, czego nie można powiedzieć np. o poprzednim roku. Zresztą co my się tu będziemy sprzeczać renomę trenerowi wyrabiają sami zawodnicy, którzy publicznie mówią, że nie chcą z nim pracować, coś musi być na rzeczy.

[dyletant]

coś musi być na rzeczy.

I dlatego Resovia na nasze polskie warunki kompletuje mały dream team?
Znam wypowiedzi Tichacka o Kowalu, trąci to zupełnym amatorstwem Czecha. Tylko mnie zastanawia jakim cudem tyle się razem ze sobą utrzymali. Nie jestem obrońcą Endrju, bo nie kibicuję Resce, ale trzeba być trochę obiektywnym. Jakby dla porównania nie odpalił tak Ebadipour to Piazza też mógł kompletnie położyć sezon (a był już po porażce w PP i średnich występach w LM.)
Castellani reprezentację poprowadził do złota Euro (na resztęspuśćmy zasłonę milczenia), ale już w ZAKsie czy Noliko aż tak dobrze sobie nie poradził. Jednak siła składu ma tutaj duże znaczenie, nie każdy jest cudotwórcą.

[Murilo0]

Zadaniem trenera jest wyciągnięcie jak najwyższego procenta potencjału z kadry zawodników jakich posiada. Kowal nie jest w tym zbyt dobry. Ciekawe jak grałby zespół Olsztyna w tym sezonie z Kowalem jako trenerem. Byłby czwarty? Chyba jednak nie.

Oprócz silnych osobowości takich jak Grozer, Achrem, Lotman czy Schops, którzy są na tyle profesjonalni, że graliby dobrze nawet bez trenera, zawodnicy pod skrzydłami Kowala zazwyczaj grają gorzej niż w innych klubach/reprezentacji. Przykłady można mnożyć: Nowakowski, Wojtaszek, Rossard, Tichacek, Konarski czy Buszek. Lepsi trenerzy mają jednak sporo mniejszy procent takich przypadków. Czy można powiedzieć, że Anastasi nie wykorzystał w Treflu czyjegoś potencjału?

[placid]

Andrzej powinien być trenerem dokąd tylko da radę jestem jego wielkim fanem na stanowisku trenera RS jako kibic Skry wiernie mu cały czas kibicuje. AK nie daj się malkontentom jesteś de best, a zmiany w trakcie meczów z Nami nie do przecenieniania.

[PrXmO]

I dlatego Resovia na nasze polskie warunki kompletuje mały dream team?
Znam wypowiedzi Tichacka o Kowalu, tylko mnie zastanawia jakim cudem tyle się razem ze sobą utrzymali. Nie jestem obrońcą Endrju, bo nie kibicuję Resce, ale trzeba być trochę obiektywnym. Jakby dla porównania nie odpalił tak Ebadipour to Piazza też mógł kompletnie położyć sezon (a był już po porażce w PP i średnich występach w LM.

Mały dream team nie sądzę, że akurat teraz go kompletuje to po pierwsze, po drugie Piazze uważam, za lepszego trenera niż Endrju ale też na pewno nie jest to gwiazda w świecie trenerskim, jest to po prostu porządny trener nic więcej. Nigdy nie rozumiałem postępowania Kowala i nie zrozumiem, zawodnicy nie mają za grosz pewności siebie jak trener ciągle nimi rotuje rozumiem dać odpocząć komuś, ale tak jak teraz gdzie Resovia nie ma pucharów tylko zostaje im + liga uważam, że budowanie dwóch "równych" szóstek i rotacja zawodnikami nie będzie korzystna, przekonamy się po sezonie, ale wypracowanie automatyzmów w takich sytuacjach jest na pewno o wiele trudniejsze. A jeżeli chodzi o położenie sezonu to każdy trener w sumie oprócz Anastasiego no i w przypadku zdobycia mistrzostwa Piazzy położył sezon w tym roku w + lidze. Największym przegranym na pewno Gardini i Antiga, ale to wie każdy. A co do występów Skry w LM nie uważam je za mega złe słabe mecze na pewno z Chamount i wyjazdy z Novosibirskiem oraz Lube, ale jeżeli uważamy za słabe występy odpadnięcie z Lube w fazie pucharowej to się nie ośmieszajmy bo to samo Lube było o krok od wygrania całej LM.

[dyletant]

Nigdzie nie napisałem słabe, tylko średnie ot właśnie przeplatane porażkami i wygranymi (nawet wbrew oczekiwaniom pozamieniane ze sobą)

Oprócz silnych osobowości takich jak Grozer, Achrem, Lotman czy Schops, którzy są na tyle profesjonalni, że graliby dobrze nawet bez trenera,

I jakoś już sami nic wielkiego nie znaczą. Ok Grozer jeszcze sobie poradził, ale on poszedł do jeszcze mocniejszego Biełgorodu.

Czy można powiedzieć, że Anastasi nie wykorzystał w Treflu czyjegoś potencjału?

Anastasi to jeden z lepszych trenerów w historii. On potrafił wykorzystać jedyne pokolenie jakie się trafilo Hiszpanom, a nawet Gdańsk z takimi zawodnikami jak Troy, Falaschi czy Schwarz. To jest fenomen, do którego porównianie Kowala jest zwyczajnie krzywdzące, bo nie tylko jeden Kowal nie osiągnie kunsztu AA.

Ciekawe jak grałby zespół Olsztyna w tym sezonie z Kowalem jako trenerem. Byłby czwarty? Chyba jednak nie.

Nie mam pewności czy Santilli wszedłby do 4 z Jaroszem zamiast Hadravy, z Plińskim i jakimś medical jokerem niezgranym z zespołem. Ze Śliwką zamiast Andringi, z Krastinsem zamiast Buchowskiego na ławce i z Masłowskim zamiast Żurka. Podejrzewam, że nie.

[Murilo0]

Nie znaczą bo są starzy, grubo po 30. Trochę dziwny argument.

[dyletant]

Nie znaczą bo są starzy, grubo po 30. Trochę dziwny argument.

Giba, Antiga, Tietiuchin, Vujevic, mam dalej wymieniać?
Jakby Kowal położył obecny Kazań to można by mówić, że jest beztalenciem i trenerem z przypadku. Dla porównania weźmy takiego Panasa, który 2 drużyny wprowadził do EP a 2 spuścił z ligi, co to o nim mówi?

[Kiepski]

Nie no, był już jeden obrońca Kowala, teraz znalazł się drugi. Jeszcze Nawrockiego też postaw na piedestale. Rozumiem że wśród polskich trenerów posucha ale nawet tu cenię bardziej chociażby Gruszke, Prygla czy nawet Stelmacha. Nie wiem jakie plecy właśnie mają Kowal czy Nawrocki ale dla dobra naszej siatkówki takich ludzi powinno się omijać wielkim łukiem. Wiem że może mocno, ale no trzeba być ślepym żeby pewnych rzeczy nie widziec

[Noworoczny]

Dyletant nie jest idolem Przeklinaka. Nie wiem nawet, czy nie jest autorem tej ksywki. Ładnie w przedstawieniu nam napisał, które drużyny najbardziej lubi, ale nie podał tej z drugiego końca osi (-;

[dyletant]

Jeszcze Nawrockiego też postaw na piedestale

To już (nie)stety przypadek ponad moje (nie)merytoryczne możliwości
Tak Przekliniak to mój wymysł, podobnie jak kilka innych. Ale to było dawno i nieprawda. Natomiast skądś znam ten typ pisania emotek jak u leworęcznego, ale swój typ zachowam sobie

[leeon]

Widzę chłopaki sobie wcześniejsze nicki przypominają...

[pk+]

Tak sobie czytam ostatnie wypowiedzi i się zastanawiam dlaczego ktoś Kowala ocenia za ostatni sezon, ocenę ugruntował sobie dwoma poprzednimi zupełnie nieudanymi sezonami. W sezonach 2015-17 nie wyszło nic, był mocniejszy skład, nie było kontuzji więc na papierze jakiś wynik się pojawił (srebro po wejściu fuksem do finału ligi), ale gra oscylowała pomiędzy proste schematy zajechanych gości na siłowni, a proste schematy niezajechanych gości na siłowni.

Moja teza zgłaszana na tym forum już dawno temu brzmi: Kowal nie jest tak złym trenerem jak się wydaje, ale Kowal zupełnie nie nadaje się na trenera w rozbudowanej lidze - max 10 zespołów, czas na za***anie zawodników na siłowni, czas na odpoczynek i celowanie ze szczytem formy. Ale liga się zmieniła, na nic te wszystkie szkolenia w USA, jak trener nie potrafi wyjść poza swój schemat - schemat który sprawdzał się w małej lidze, a zupełnie nie sprawdza się w rozbudowanej + puchary, no i jak mi się wydaje cięższe sezony reprezentacji narodowych niż dawniej bywało (to też swoje dokłada). O ile mogę darować jeden słaby sezon i wyciągnięcie wniosków, to nie da się wybaczyć bezrefleksyjnego powtarzania schematu który przestał się sprawdzać.

To że Kowal kiedyś potrafił przygotować Resovię do złotych medali - trzeba mu to oddać bo to prawda, ale to jeszcze bardziej zaniża ocenę tego co robił w ostatnich latach i coraz bardziej sugeruje że był to jednak fuks...

[repres1]

jakiś wynik się pojawił (srebro po wejściu fuksem do finału ligi)...

A na czym ten "fuks" miałby polegać?
Po 21. kolejce Skra i Resovia mają 1 punkt straty do drugiego w tabeli Gdańska. Resovia ma gorszy stosunek setów. Przed obu klubami jeszcze 5 kolejek, ale Resovię czeka mecz w Gdańsku, z klubem, który jest drugi w tabeli. Resovia musi ten mecz wygrać, żeby być lepsza od Gdańska.
W 22. kolejce Gdańsk przegrywa u siebie z Warszawą i spada na 4. miejsce.
11 marca Resovia traci seta u siebie z Radomiem (prowadząc w tym secie chyba 7 punktami), ale dzień później Skra traci seta u siebie z Lubinem. Resovia nadal jest za Skrą.
W 23. kolejce Skra traci seta w Warszawie. Resovia ją wyprzedza.
W 24. kolejce Skra ma "fuksa", bo Resovia traci seta u siebie z Będzinem. I Skra jest 2.
W ostatniej (26.) kolejce Resovia jedzie do Gdańska, z którym wygrywa 3:0. Skra traci seta z Bielskiem.
Trzeba mieć dużo złej woli, żeby określać srebro z 2016 r. jako "fuks". Taki sam "fuks" dotyczyłby Skry (Resovia ca słaby Będzin 3:1 czy słaby Radom 3:1).
Wrócimy do dyskusji o "niesprawiedliwym regulaminie"? To pamiętajmy, że siatkówka z zasady jest grą "niesprawiedliwą", bo można zdobyć więcej punktów niż przeciwnik, ale przegrać mecz. Kiedyś zadałem sobie trud i policzyłem "po piłkarsku" małe punkty w poszczególnych meczach, jak gole w piłce nożnej. W tym Resovia też była lepsza od Skry o jeden "remis".
W piłce nożnej jest powiedzenie, że "Fuksem to można strzelić bramkę, ale fuksem nie można wygrać meczu", nie mówiąc już o całym sezonie.
Nie interesuje mnie już debata "jakim trenerem jest Kowal". Na dobrą sprawę nigdy mnie ta debata nie interesowała. Moje wypowiedzi na ten temat sprowadzały się jedynie do odkłamywania faktów. Dlaczego mnie taka "debata" nie interesowała? Bo opowieści o "fuksie" są przejawem złej woli w takiej dyskusji, a przy złej woli dyskusja nie ma sensu.

[Kiko]

Repres1, Ty masz w ciągu doby czas na inne zajęcia, oprócz popełniania obronnych wywodów dotyczących Andrzeja Kowala ?

Pana Kowala nie trzeba bronić, ani krytykować. Jego jako trenera zweryfikował "rynek" siatkarski w momencie, gdy został zwolniony z roli trenera w Resovii.

[wolf22]

(...) ale no trzeba być ślepym żeby pewnych rzeczy nie widziec

No i tu giniesz od własnej broni, bo zasada ta działa też w drugą stronę. Trzeba odróżnić obronę Kowala, a oddaniem mu tego co jego.

Ponoć "nieważne jak się zaczyna, ważne jak się kończy", co wszyscy podkreślają (i bardzo słusznie) w kontekście tegorocznego Mistrzostwa Skry. Ale jakoś już o przeszłych sukcesach mało kto w ten sposób mówi. Przypominam że w 3 sezonach Kowal zdobywał Mistrzostwo, mimo że czasem styl gry w sezonie zasadniczym był kiepski. A, przepraszam, ale przecież w tych sezonach Kowal miał samograja to przecież zamiast niego przy linii bocznej mógł stać kijek od miotły i Mistrzostwa same by się wygrały... Trefl też w tym sezonie nie zaczął ligi jakoś wspaniale, dopiero od Pucharu Polski zaczęli dobrze funkcjonować. Pozatym Trefl też nie ma ogórków w składzie: 3 aktualnych reprezentantów Polski i 1 Kanady. W tamtym sezonie skład był słabszy i AA takiego dobrego wyniku już nie zrobił. Robicie z AA Boga, ale po prawdzie jest to +bardzo dobry trener potrafiący zrobić bardzo dobry wynik, ale tylko jak ma dobrych zawodników. I to jest fakt. Trzeba mu oczywiście oddać, że tak układał zespół, że grał miłą dla oka siatkówkę i ogólnie uważam go za lepszego trenera od AK, ale na pewno nie za trenera, który potrafi zrobić coś z niczego.

"Kowal miał samograja..." a Alekna nie miał samograja w Zenicie?? (Od razu, żeby nie było komentarzy w stylu "Serio stawiasz między Kowalem a Alekną znak równości??!! No teraz to pojechałaś!!", ja porównuję SYTUACJĘ, a nie KUNSZT TRENERSKI. Alekna jest o wieeeeele lepszym trenerem niż Kowal i Kowal nigdy jego poziomu nie osiągnie.) Przecież jego mogłoby nie być, a zespół by sobie sam wygrywał. Kto mi powie, że Alekna to zły trener? Chyba nikt. Leon podkreślał w wywiadach jak ważną postacią był dla niego trener Alekna. Rola trenera, zwłaszcza w tych wyśmienitych zespołach jest ogromna. Kowal miał dobrą drużynę, dobrych zawodników, którzy osiągali dobre wyniki, a Kowal dołożył swoją cegiełkę do tych sukcesów,  bo to między innymi on przygotowywał drużynę do sezonu. I odbieranie mu tych sukcesów jest dużym błędem. Oczywiście Kowal popełnia(ł) błędy i tego też nikt mu nie odbiera Ostatnie sezony to, ładnie mówiąc, klapa w jego wykonaniu, pełne wpadek sportowych i medialnych przez co bardzo dużo stracił w naszych - kibiców - oczach. Kibice Resovii nie oceniają go jako złego trenera, wręcz przeciwnie, że jest to trener na ok z ogromną merytoryczną wiedzą o siatkówce, ale jego czas w Resovii już się skończył albo przynajmniej Resovia powinna od niego odpocząć, no po prostu brak mu już pomysłów na prowadzenie tej drużyny. I miało się to nawet wydarzyć, ale oczywiście trener Kowal ma w klubie fory i skończyło się jak się skończyło. Trener Serniotti miał być odświeżeniem na Podpromiu, przez chwilę nawet i był, ale klub woli taplać się w swoim bagienku. I ja również mam tego wszystkiego, włącznie z trenerem Kowalem i robieniem kibiców w jajco, już dość.

Ale zasług z przeszłości trenerowi Kowalowi nie odbieram.

[Kiepski]

Ja zasług Kowalowi nie odbieram. Tylko że już za długo na tych zasługach jedzie. Jego czas w Rzeszowie się skończył( nie wie o tym Góral, to wiadomo). Kowal miał jakąś tam wizję, ale już w Rzeszowie się nie sprawdza. Może Andrzejowi dobrze byłoby spróbować w innym klubie Plusligi, może wtedy wyciągnąłby jakieś wnioski? Wtedy miałby szansę sam siebie obronić, a nie dalej brnąć w bagno pt. Kowal w Resovii i męczenie grą kibiców

[qtp]

W sezonach 2015-17 nie wyszło nic, był mocniejszy skład, nie było kontuzji

No nie jest to prawdą. Sezon 15/16 to ciężkie kontuzje Schopsa i Nowakowskiego, pół sezonu nie grał Jaeshke, Lynell więcej się leczył niż grał. Sezon 16/17 to przede wszystkim kontuzja Schmita na kilka kolejek przed końcem rundy oraz Wojtaszka, a w potem również Masłowskiego.
Jak wyglądały by te sezony gdyby wszyscy byli zdrowi? Może tak samo, a może zupełnie inaczej.

Pana Kowala nie trzeba bronić, ani krytykować. Jego jako trenera zweryfikował "rynek" siatkarski w momencie, gdy został zwolniony z roli trenera w Resovii.

A to bardzo ciekawe, w jaki sposób rynek go zweryfikował?

[leeon]

Kowal przez co najmniej 4,5 sezonów miał najwyższy budżet i najszerszy skład. Zdobył wtedy 2 mistrzostwa. W tym jedno sporym fuksem bo Bartman zagrał TB życia. Jeden finał zaliczył przez głupawą wpadkę Skry. Do tego zaliczył festiwale wpadek, fatalnych występów.
Oczywiście jak ktoś tu ironicznie stwierdził jako kibic Skry mówię you're the best Andrew

[reeman]

Kowal zdobył 3 MP

[pk+]

jakiś wynik się pojawił (srebro po wejściu fuksem do finału ligi)...

A na czym ten "fuks" miałby polegać?

Na tym że sportowo nie wykorzystaliśmy potencjału. Wiem że w sporcie nie można mówić że komuś się należało, innemu nie należało... ale. No właśnie ale jeśli któryś z kolejnych sezonów nie wykorzystuje się pełnego potencjału drużyny, a wcześniej jeszcze nie wykorzystuje się pełnego potencjału finansowego na etapie transferów - to przestaje być sport zawodowy tylko zabawa.

Kiedyś ściągnęliśmy "Włocha" Ljubo organizacyjnie na pewno, trenersko zdania jak zawsze podzielone ale pociągnął nas na wyższy poziom, teraz ściągnęliśmy Włocha żeby go ośmieszyć i pokazać że nasz lepszy? Zabawa...

[tomikon]

Kiedy Resovia z powodzeniem eliminowała chociażby Nowosybirsk z LM, to też nie była samograjem, ale zawodników miała lepszych niż teraz. I z takim potencjałem nawet ten fatalny Kowal sobie poradził.

Tylko ten Kowal tak przez 13 lat w Pucharach to z Włochami i Rosjanami wygrał 1 mecz przegrywając 14.

Nie znaczą bo są starzy, grubo po 30. Trochę dziwny argument.

Giba, Antiga, Tietiuchin, Vujevic, mam dalej wymieniać?

Ale Ty wiesz że siatkarze się różnie starzeją?
Taki Achrem bazujący na szybkości i dynamice szybciej traci atuty niż Antiga to chyba oczywiste, dodatkowo to też kwestia kontuzji, organizmu itd... rzucanie takimi przykładami jest bezsensowne.

[kanimo]

Zreszta to raczej wyjatki, niz przyklady. W kazdym razie mniejszosc zawodnikow. Tietiuchin to ewenement.