Kwestia "zasług uczestników" i "prestiżu" - w rozumieniu poziomu sportowego imprezy w tym wypadku niekoniecznie chodzi w jednej parze. Potencjał kadrowy na sezon 2018/19 Sovia ma na pewno bardzo ciekawy i szczególnie na "własnych śmieciach", przy wsparciu kibiców może zaprezentować dobrą siatkówkę i przynajmniej pokusić się o nawiązanie walki nawet z takimi gigantami jak Kazań, Lube, czy Perugia. A w końcu przy tego typu komercyjnej imprezie o możliwość obejrzenia interesującego widowiska sportowego głównie chodzi i w tym wypadku olimpijska zasada, że liczy się sam udział, a nie zwycięstwo nie ma po prostu żadnego zastosowania.weary_skier pisze:Jednak umniejsza to prestiżowi imprezy, kiedy gra tam drużyna, która nijak nie zasłużyła.
W sumie to Zenit Sankt Petersburg też niczego jeszcze nie pokazał w europejskich pucharach, ale ma naprawdę ciekawy skład więc nie ma co kryć, że dla kibiców z punktu widzenia poziomu sportowego turnieju, byłby to znacznie ciekawszy przeciwnik, niż przykładowo chiński Fudan University Szanghaj, czy argentyński UPCN Voley Club, którego największą gwiazdą pozostaje Zibi Bartman. Choć z punktu wiedzenia "zasług i sprawiedliwości" także UPCN, czy Szanghaj powinny zostać na KMŚ zaproszone, to przecież wiadomo z góry, że w konfrontacji z europejskimi zespołami - w tym także w konfrontacji Skrą, czy Sovią, będą bez szans. Zresztą dokładnie to samo dotyczy też drużyny irańskiej (Khatam Ardakan), która prawdopodobnie zajmie miejsce Teheranu.