gregy69 pisze:
Być może to błędny efekt skojarzeń, nie zawsze historia się powtarza, ale mam jakiś uraz do transferu atakującego po jednym bardzo dobrym sezonie, nomen omen w Gdańsku
Resovia ma już taki transfer na rozkładzie.
Biorąc pod uwagę kto w Resovii odpala to brakowałoby pozycji bez takich skojarzeń
Nie jestem wymagający. Nie chodzi mi już o odpalenie, ale o utrzymanie choć części dyspozycji z poprzedniego sezonu.
Zjazd jaki zanotował Damian, to chyba absolutny rekord, nawet w historii Resovii.
Z porównania wyłączam graczy w trakcie kontuzji, po kontuzjach, w wieku przedemerytalnym itd itp, których Resovia uwielbiała zatrudniać.
Resovia chce grać o medale graczami, którzy grali w drużynach, które nigdy nie zajęły wyżej niż 6 miejsca Do tego w ogóle niezgrani, kadra przebudowywana po raz setny. Dobra, już pal licho miejsce w tabeli, ale gracze tego typu nigdy nie wyróżniali się jakoś mega na tle naszej ligi.
Butryn,Taht,Szerszeń,Woicki,Komenda. Kadra złożona graczy ze środka/dołu tabeli, to i miejsce będzie w środku lub drugiej połówce tabeli. Czy oni tam mają taki krzyzys finansowy czy nie czają rzeczywistości? To nie są nawet gracze, którymi zainteresowanie wyraził jakiś lepszy klub. Bo często jest tak, że gracz ze słabszej drużyny trafia do topowej, ale w tym przypadku to nie bardzo. Resovia jest jakąś marką, chce budować silną drużynę, a taki Hadrava czy Ferreira, mimo, że ze środka, na pewno są kąskami na rynku.
Można przecież się starać o takich graczy jak Ferreira,Petković,Szymura,Łukasik,Hadrava, na ławce mieć kilku solidnych zawodników i skład uzupełnić wychowankami.
NIE. Resovia woli, żeby właściciel/prezes wybrał 12 przeciętniaków, dopiero potem trenera i znowu dołował na nizinach tabeli. Po sezonie pytania : "Co poszło nie tak?"
Szary Wilk pisze:Resovia chce grać o medale graczami, którzy grali w drużynach, które nigdy nie zajęły wyżej niż 6 miejsca
Jak na razie to tylko ty piszesz że Resovia chce grać o medale i do tego jeszcze wymieniasz niepotwierdzonych zawodników.
Celem na następny sezon będzie złapanie się do play-off i w miare możliwości odbudowa zespoły.
Ja uważam że pierwsze kroki czyli zdecydowane postawienie na Komende i Szerszenia to pierwsze od dawna oznaki normalności. Obaj mają dostać(dostali) nowe dłuższe kontrakty, na obu można opierać nowy zespół.
Na powrót do walki o medale trzeba poczekać może i dwa sezony, mam nadzieje że nowe rozdanie w klubie zdaje sobie z tego sprawe.
Szary Wilk pisze:Resovia chce grać o medale graczami, którzy grali w drużynach, które nigdy nie zajęły wyżej niż 6 miejsca
Jak na razie to tylko ty piszesz że Resovia chce grać o medale i do tego jeszcze wymieniasz niepotwierdzonych zawodników.
Celem na następny sezon będzie złapanie się do play-off i w miare możliwości odbudowa zespoły.
Ja uważam że pierwsze kroki czyli zdecydowane postawienie na Komende i Szerszenia to pierwsze od dawna oznaki normalności. Obaj mają dostać(dostali) nowe dłuższe kontrakty, na obu można opierać nowy zespół.
Na powrót do walki o medale trzeba poczekać może i dwa sezony, mam nadzieje że nowe rozdanie w klubie zdaje sobie z tego sprawe.
To w takim razie GKS Katowice też buduje kadrę na medale na przyszłe lata, bo ma Firleja i Szymurę, więc jakieś fundamenty kładą i też ściągają graczy podobnej klasy co Resovia
Szary Wilk pisze:
To w takim razie GKS Katowice też buduje kadrę na medale na przyszłe lata, bo ma Firleja i Szymurę, więc jakieś fundamenty kładą i też ściągają graczy podobnej klasy co Resovia
I Firlejowi i Szymurze jeszcze troszkę brakuje do Komendy i Szerszenia. No i jeszcze kwestia towarzyszy na boisku.
Czego niby brakuje Firlejowi w porównaniu z Komendą? Jestem bardzo ciekaw. O ile Szerszeń i Szymura są spoko graczami, każdy z nim ma inne atuty (Szerszeń większy potencjał, Szymura jest bardziej "sprawdzony" w grze pod presją chociażby wchodząc z ławki w Zaksie), o tyle wolałbym Firleja niż Komendę, który spala się jak junior i nie potrafi wystawić porządnej piłki. Już o gubieniu bloku nie mówię, ale dokładności trzeba wymagać. Dodatkowo Resovia na zmiennika Komendy, ściąga jeszcze większego "niechluja" Woickiego. Może być ciekawie. Tam para Atan-Ngapeth przy takiej parze rozgrywających by nie pomogła. Jeszcze na dokładkę będzie para libero Masełko-Mariański z których żaden nie umie przyjmować Fantastyczny fundament pod budowę zespołu, a na miejscu Szerszenia bym się przygotował na bardzo długi i ciężki przyszły sezon.
Szary Wilk pisze:Resovia chce grać o medale graczami, którzy grali w drużynach, które nigdy nie zajęły wyżej niż 6 miejsca Do tego w ogóle niezgrani, kadra przebudowywana po raz setny. Dobra, już pal licho miejsce w tabeli, ale gracze tego typu nigdy nie wyróżniali się jakoś mega na tle naszej ligi.
Butryn,Taht,Szerszeń,Woicki,Komenda. Kadra złożona graczy ze środka/dołu tabeli, to i miejsce będzie w środku lub drugiej połówce tabeli. Czy oni tam mają taki krzyzys finansowy czy nie czają rzeczywistości? To nie są nawet gracze, którymi zainteresowanie wyraził jakiś lepszy klub. Bo często jest tak, że gracz ze słabszej drużyny trafia do topowej, ale w tym przypadku to nie bardzo. Resovia jest jakąś marką, chce budować silną drużynę, a taki Hadrava czy Ferreira, mimo, że ze środka, na pewno są kąskami na rynku.
Można przecież się starać o takich graczy jak Ferreira,Petković,Szymura,Łukasik,Hadrava, na ławce mieć kilku solidnych zawodników i skład uzupełnić wychowankami.
NIE. Resovia woli, żeby właściciel/prezes wybrał 12 przeciętniaków, dopiero potem trenera i znowu dołował na nizinach tabeli. Po sezonie pytania : "Co poszło nie tak?"
Trochę karkołomna jest narracja, którą przyjąłeś. Wielu z zawodników, którzy odgrywają teraz ważne role w zespołach z TOP4, zostało wziętych z drużyn środka czy dołu tabeli. Kaczmarek, Śliwka czy Fornal to jedne z przykładów. Jeśli ktoś jest wybijającym się zawodnikiem w drużynie z dolnej części tabeli, z czasem idzie do zespołu o wyższych aspiracjach. Jeśli stworzysz drużynę z najlepszych zawodników drużyn środka tabeli to dalej to będzie drużyna środka tabeli ? Moim zdaniem nie, bo Ci zawodnicy indywidualnie wybijają się ponad ten środek.
Po drugie. Dlaczego uważasz, że Łukasik i Szymura to lepsi zawodnicy niż Szerszeń i Taht ?
Marcy$ pisze:
I Firlejowi i Szymurze jeszcze troszkę brakuje do Komendy i Szerszenia. No i jeszcze kwestia towarzyszy na boisku.
A gdzie Szymurze brakuje? Szerszeń, to póki co kamikadze i nic więcej.
Prawda.
Do tego Szymura już grał w szóstce mecze o tytuły i medale. Szerszeń póki co pyka sobie w zasadniczym.
Nie sprowadzałbym tego do porównywania Szerszenia z Szymurą.
Mam wrażenie, że wielu forumowiczom nie ma szans dogodzić, szczególnie w temacie Resovii.
Gdy Resovia ściągała zawodników z zewnątrz, zamiast rozwijać swoich wychowanków wypożyczonych do połowy ligi, była z tego tytułu krytykowana (moim zdaniem słusznie). Gdy rozpoczyna budowę przyjęcia od Szerszenia, który jest jej zawodnikiem i jest przy okazji wybijającym się zawodnikiem w tym sezonie, to też źle... bo Szymura lepszy.
Moim zdaniem postawienie na swoich z czasem się opłaci i pozwoli powoli odbudować wizerunek klubu. Ja ten ruch odbieram jako światełko w tunelu, który jest od kilku sezonów w Resovii kompletnie ciemny.
Jakżeby inaczej - w bloku. Chociaz obaj panowie Sz.są zwyczajnie słabi w tym elemencie.
Naprawdę nie wiem, czy obaj przyjmujacy to gracze, na których - chociaż między innymi - można budować zespół na top4. Gdybym ja jednak miał zbudować taki zespół, to wolałbym zdecydowanie Szerszenia. Dla mnie zawodnik Resovii ma zdecydowanie bliżej do bycia naprawdę dobrym, a może nawet świetnym defensorem, niż Szymura do ... No właśnie, do ofensywnego? Uniwersalnego? Ja oczywiscie doceniam walory ofensywne Szymury i jego urozmaicone formy ataku, ale moim zdaniem to zdecydowanie za mało, w senise bilansu i potencjału, aby stanowic oparcie dla medalowego zespołu. Jasne, jest pytanie, czy Szerszeń chciałby i idzie w tę stronę, tzn defensywy, ale taka para, z naprawdę solidnym działem obok na przyjęciu, i nawet kulawym przyjęciem a'la Szalpuk, to byłoby coś całkiem fajnego.
PS No i wywołałem "trzech panów Sz." - Szymura, Szerszeń, Szalpuk.
Kazda naswietla pod innym katem, ale wnikliwie, jakis kawalek rzeszowskiej rzeczywistosci.
@ MarcyS w punkt podsumowal wartosci obu atakujacych,
@gregy ciekawie odpowiedzial.
Nawet Szary, ktorego widzialam jako malo wnikliwego zwolennika silnego uderzenia, dorzucil madra obserwacje. Bo czym innym jest wziecie jednego, mlodszego, rozwojowego zawodnika z zespolu srodka (tak jak np Zaksa z Kaczmarkiem, JW z Fornalem), i osadzenie go w funkcjonujacym mechanizmie, z dobrym trenerem. To (raczej) pociagnie goscia w gore (nie zawsze i nie zawsze w pierwszym roku). A czym innym wziecie 3 gosci rokujacych, do zespolu ze sredniawym trenerem, kompletnie przebudowanego, bez stylu i lidera i dodanie im presji wyniku. Dodac lidera w starzejacym sie, cholerycznym Zibim, ktory usadzi mlodych i jest co jest. To raczej pociagnie gosci w dol, stworzy zespol zestresowany, skonfliktowany, grajacy ponizej sredniej indywidualnych mozliwosci.
Nie wiemy, co Reska naprawde zamierza. Pojawiaja sie ploty o duzych nazwiskach. Nazwiska, to zeby grac o medale, najczesciej.
Wiec czy Reska plasuje sie miedzy PO a podium, czy absolutnie chce grac o podium?
I druga, podstawowa kwestia. Moze by tak zaufac trenerowi? Sa profesjonalistami. Odpuscic te 2 rowne szostki, dac wolna reke.
Zbudowac wokol Szerszenia i np Komendy. Fakt-nie wybieralabym Wujka jako wsparcia. Ale jesli wybral tak trener...
Dobremu trenerowi. Nie kazdy trener trenujacy jakas kadre i troche mlodziez, jest takowym.
Zespol trzeba zbilansowac i ciezko to zrobic w oparciu o obserwacje i rozne wizje roznych uzytkownikow forum.
Zgadzam sie, ze aktualnie Firlej lepszy nie Komenda. Firlej ma raczej mocniejsza glowe, gra szybciej, bardziej kombinacyjnie. Komenda przewyzsza go parametrami fizycznymi i tez jest nieglupi. Potencjal wyrownany lub ciut wyzszy Komendy. Komenda juz miel okres, ze zaczal grac strasznie niechlujnie. I bylo to w Spale i wyszedl z tego. Bo odpornosc na stres rosnie z wiekiem, wiedza sie akumuluje. A Firelej juz warunkow fizycznych nie poprawi, choc doswiadczenia tez mu przybedzie. Janusz, pomiedzy jest ciekawa alternatywa, Droszynski i Gil zostali mocno w tyle.
Trenera ! A wlodarzom Resovii polecam przestudowanie tematow z innego dzialu.
I troche spojnosci. Lepiej troche obnizyc oczekiwania i pensje i ustawic sie w pozycji rozwojowej, jesli chodzi o zawodnikow. I dac im dobrego trenera z dobra pensja.
Edit-i co do przyjmujacych tez sie zgadzam z Grzegorzem. Szymura pewnego progu nie przeskoczy. Bedzie wzrastal teraz powoli. Szerszen jeszcze jest w fazie wystrzalowej. Pulap nieznany. Nie zapominajcie o przewleklych problemach z kolanami u Rafala w mlodziezowce. Skutkujacych slabszym zasiegiem, co przy sredniej dynamice czyni go graczem troche ograniczonym. Mimo tego nadgarstka, mimo poprawy serwisu. Oczywiscie jedna kontuzja u Nicolas i dane moga ulec zmianie.
Postawienie obok Halaby tez jest ciekawa koncepcja. Daje to 2 przyjmujacycg z niezlym atakiem chociaz nizszych i slabszych w bloku. Srednie przyjecie, bo obaj przyjmuja srednio. Trzeba niezlego sypacza i dobrego, szybko, idacego atakujacego, moze ciut wyzszego niz Butryn i Filipiak. Chyba zeby zrobic Trefla bis. Wtedy trzeba pamietac, ze Trefl gra bez presji, ma szybkiego sypacza i niemiecki przyjmujacy przyjmuje lepiej niz Szerszen, zas srodkowi sa lepsi w serwisie i ataku niz rzeszowscy. Wiec bez zmian Trefla bis z tego nie bedzie. A zeby grac o medale...
Jakżeby inaczej - w bloku. Chociaz obaj panowie Sz.są zwyczajnie słabi w tym elemencie.
Naprawdę nie wiem, czy obaj przyjmujacy to gracze, na których - chociaż między innymi - można budować zespół na top4. Gdybym ja jednak miał zbudować taki zespół, to wolałbym zdecydowanie Szerszenia. Dla mnie zawodnik Resovii ma zdecydowanie bliżej do bycia naprawdę dobrym, a może nawet świetnym defensorem, niż Szymura do ... No właśnie, do ofensywnego? Uniwersalnego? Ja oczywiscie doceniam walory ofensywne Szymury i jego urozmaicone formy ataku, ale moim zdaniem to zdecydowanie za mało, w senise bilansu i potencjału, aby stanowic oparcie dla medalowego zespołu. Jasne, jest pytanie, czy Szerszeń chciałby i idzie w tę stronę, tzn defensywy, ale taka para, z naprawdę solidnym działem obok na przyjęciu, i nawet kulawym przyjęciem a'la Szalpuk, to byłoby coś całkiem fajnego.
PS No i wywołałem "trzech panów Sz." - Szymura, Szerszeń, Szalpuk.
Ok, tylko że rozmawiamy o stanie na tu i teraz. Zgadzam się, że Szerszeń ma znacznie większe pole do rozwoju niż Szymura, ale na ten moment ten drugi w porównaniu z pierwszym, jest zawodnikiem niemalże kompletnym. Nie licząc bloku
"Sometimes you eat the bear, and sometimes the bear eats you"
kanimo pisze:(...)niemiecki przyjmujacy przyjmuje lepiej niz Szerszen
Skoro tak piszesz, to pewnie tak teraz jest. Moim jednak zdaniem, dla Szerszenia osiagnięcie poziomu Niemca, szczegolnie przy ewentualnej zmianie obciązenia atakiem, bo chyba jest jednak jakas dysproporcja między tymi graczami, oczywiście na moje bezndziajnie słabe ogladnie ligi obrcnie, to jest kwestia krótkiego czasu.
jaet pisze:Ok, tylko że rozmawiamy o stanie na tu i teraz.
Chyba jednak nie na tu i nie na teraz bo w takiej sytuacji Szerszeń był by 1 piętro wyżej.
Od Szymury?? Bez jaj.
Chłopak praktycznie bez przyjęcia, robi statystyki, bo gra w klubie bez żadnej presji i obciążeń. Ma papiery na fajne poważne granie, ale to narazie tylko papiery. Szymura uratował Zaksie w zeszłym roku i puchar i mistrzostwa. To już coś.
grzegorzg pisze:Czyli "prawie" kompletnym.
Prawie, ale sam przyznałeś, że Szerszeń też nie blokuje...
"Sometimes you eat the bear, and sometimes the bear eats you"
Bez przyjęcia, to jest paru innych w tej lidze, nie będę sie pastwił. Moje odczucia sa krańcowo odmienne. Potwierdzają je poniekąd statsyki, Patrzac na staty zespołowe i pozycję Szerszenia i jego kolegów w rankingu indywdualnym, to wychodzi, ze Szerszen trzyma to słabe przyjęcie Ślepska. Jest najwyżej w rankingu, zresztą w dobrym i uznanym towarzystwie. Oczywiście, Szymura jest obecnie wyżej, ale ma kolegów, którzy istnieja w tym rankingu, jak Kwasowki i Watten. Libero Ślepska w ogóle nie ma ( chyba, ze nie zauwazyłem). Na pewno nie ma to wpływu na samo przyjęcie Nicolasa...
Bez przyjęcia, to jest paru innych w tej lidze, nie będę sie pastwił. Moje odczucia sa krańcowo odmienne. Potwierdzają je poniekąd statsyki, Patrzac na staty zespołowe i pozycję Szerszenia i jego kolegów w rankingu indywdualnym, to wychodzi, ze Szerszen trzyma to słabe przyjęcie Ślepska. Jest najwyżej w rankingu, zresztą w dobrym i uznanym towarzystwie. Oczywiście, Szymura jest obecnie wyżej, ale ma kolegów, którzy istnieja w tym rankingu, jak Kwasowki i Watten. Libero Ślepska w ogóle nie ma ( chyba, ze nie zauwazyłem). Na pewno nie ma to wpływu na samo przyjęcie Nicolasa...
Jestem świeżo po wglądzie w wyczyny Szerszenia w Bydgoszczy i porównuję to do Szymurki z Ptakami. Może stąd to skrzywienie
"Sometimes you eat the bear, and sometimes the bear eats you"
Mała errata do moich wypowiedzi - zapomniałem, że Filipowicz jest w tej chwili pierwszym libero na przyjęciu i jest wyżej od Szerszenia w klasyfikacjach. Niemniej do Wattena i tak mu brakuje.
Co do Szymury vs Szerszenia w ostatniej kolejce, to zawodnik Ślepska ma lepsze staty. Meczów nie oglądałem. Szczególnie ratio przekonuje.
Porównanie Filipiak-Butryn:
Butryn lepszy w ataku, lepszy na zagrywce (ale Filipiak też bardzo dobry w tym elemencie), gorszy w bloku.
Butryn>Filipiak - oczywiście to na podstawie tego jednego sezonu. Przy czym obaj grają świetny sezon.
Twierdzenie, że wyróżniający się zawodnicy ze średnich zespołów nie zapewniają dobrej gry o medale:
Bzdura. Każdy najpierw zaczyna od średnich zespołów i pnie się w górę jak się wyróżnia. Przykłady już były podane ale znowu mogę powtórzyć: Śliwka, Szalpuk, Fornal, Muzaj, Mika, Konarski itd. Przykłady naturszczyków typu Wlazły czy Kwolek, którzy od razu weszli na bardzo dobry poziom można policzyć na palcach jednej ręki.
A zatem będzie polski atak, polskie rozegranie i z tego co mówią to polski środek. To mam nadzieję, że Perry zostanie skoro limity go nie będą ograniczać.
![:]](./images/smilies/icon_lol.gif "Laughing"){kind=icon}
Fantastyczny fundament pod budowę zespołu, a na miejscu Szerszenia bym się przygotował na bardzo długi i ciężki przyszły sezon.
