dezerter pisze:Myślę, że w odpowiednim momencie zabierze zdanie. Kto wie, może czeka na odwołanie... Jemu, jako kibicówi współczuję.
Znanie moje znacie, przedstawiałem wielokrotnie. Oczekuję na to co będzie.
Eltek pisze:Jak ma wierzyciel ukladac sie z nimi jak oni nie maja na wykup pucharow? No sorry. Teraz po co 10 mlodych zakontraktuja i tak im wybija siatkowke jako sposob na zycie ze na wyjazdy od rodziców kanapki beda brac. Dziwie sie Tauronowi ze wszedl w takie bagno rok temu. Apropo, wiosna byla mowa ze jak w maju czy tam czerwcu wplynie kasa od nich to ze to bedzie spory zastrzyk co do dlugow, a tu cisza. Niech sie skupia na ew szkoleniu mlodziezy i rozpoczeciu od tam 3 czy 4 ligi za rok. Dlugi beda sie ciagly latami i nie wyjda z marazmu. I tak nie splaca i tak nie splaca a nikt do takich zarzadcow nie przyjdzie by im splacic dlugi i dac na biezaca dzialalnosc. Jaka oni teraz daja reklame? Gdzie by grali? Na politechnice przy 100 os na trybunach? Zaczac od nowa z planem by cos wyszlo z wynikiem za 5 lat a nie dogorywac przez 10 nastepnych. Wiele wiekszych firm idzie ta droga co teraz chce Filipski i gdzie jest chocby Ruch Chorzow? Dlug sie powieksza 3 spadki z rzedu i tak ta restrukturyzacja ma wygladac? Jeszcze fochy stroic bo ktos sie nie chce zgodzic na 20zl raty przez 10 lat. Mogl myslec jak kupowal klub zrobic porzadny audyt, nawiazac przed relacje z miastem a nie mial " 0.5 " mln i teraz ani reputacji ani klubu ani pieniedzy.
Odpowiadam w kolejności pogrubianych fragmentów
1. Trudno żeby kasa była na puchary skoro nie ma na wypłaty. Poza tym nikt nikomu z portfela kasy na zbiórkę nie wyciągał, więc nie widzę problemu - chciałeś, to dałeś. Tyle.
2. Kasa zapewne (tak przypuszczam, nie wiem) poszła na regulowanie zaległości z sezonu 17/18. Poza tym sponsoring Taurona był w formie ekwiwalentu za reklamę, a nie na konkretną sumę i zapewne zobowiązywał do gry na HSC, co nakręcało spiralę długów.
3. Po to powstał w miarę sensowny plan restrukturyzacji, by osiągnąć kompromis między możliwościami klubu a oczekiwaniem wierzycieli - w tym wypadku spłaty wszystkiego. Gdzie by grali? Na sali Politechnika. Co Ty porównujesz dług klubu piłkarskiego na poziomie dziesiątek mln zł z zaległościami AZS które są a pewno mniejsze niż 1 mln zł? Nie opowiadaj bzdur o 10 latach jak nie masz pojęcia. Propozycje były na dużo krótszy czas - kilkanaście miesięcy. W związku z tym nie rozumiem, co kieruje osobami, które nie podpisały ugody - nawet Provident wie, że lepiej odzyskać 10 000zł w 5 lat niż nie odzyskać ani grosza. Co do wypowiedzi : zaorać i zacząć od nowa - ok, być może tak będzie trzeba. Ale uczciwość nakazuje wyczerpać wszelkie możliwości, jakie są, by naprawić sytuacje. Mógł zrobić audyt? Był i wykazał, że sytuacja była ok. Problem polegał na bałaganie w rozliczeniach poprzedników.
kanonier pisze:Władze ligi powinny sprawdzać co miesiąc czy zaległości są spłacane. Jeśli nie to odebrać licencję
Zdecydowanie zgoda.
dezerter pisze:Marcel pisze:Koniec z dziadostwem i naciąganiem zawodników na kasę. Ciekawe, czy zarząd i prezes maja jakieś zaległości w płacy?
Ty tu o zawodnikach, a ja przypominam, że klub ładnie przekrecił :hotele w innych miastach, właścicieli obiektów sportowych, przewoźnika, sprzątaczki i kto wie kogo jeszcze....
I o ile istnieje jakiś teoretyczny plan spłacenia zawodników przez kolejne kilka lat, to tym wyżej wspomnianym pozostają chyba jedynie słowa Bronisław Pawlika: - A teraz, drogie dzieci, pocałujcie misia w...
Prezes nie ma zaległości, bo robi charytatywnie. Mówił o tym kiedyś w jakimś wywiadzie, że jest to praca społeczna. Tu powiem po raz wtóry - lepiej odzyskać cokolwiek, niż nic - w przypadku upadłości i zaczęcia od nowa, za którym wielu tu optuje.
Kiedyś wrócimy tam, gdzie nasze miejsce...