Stawianie celu w postaci medalu IO jest bezsensowne. Chyba tylko po to aby wyleczyć ,,kompleks IO''.Gerrard pisze: ↑6 sie 2021, o 10:04Może czas w końcu zmienić plan działania? Zatrudnić trenera, postawić przed nim cel w postaci medalu IO i nie przykładać aż tak dużej wagi do wyników w poprzedzających imprezach? Jak na razie wszyscy idą taką samą drogą, sukcesy i medale na początku pracy a potem przywiązanie do tych samych nazwisk i wiara w to, że medal na IO wygra się sam. Chyba że jest gdzieś na świecie ktoś kto nie zamknie składu po pierwszym sukcesie i nie będzie udawał że robi selekcję. Tak teraz się zastanawiam - po jaką cholerę była ta cała szopka w Rimini? Prężenie muskułów przed siatkarskim światem jacy to jesteśmy napakowani? Żeby media miały o czym pisać i mogły budować 10 szóstek na IO? Finalnie wyszło tak, że cały ten miesiąc został przepalony - ani jakichś większych roszad, ani zgrywania drużyny i przygotowywania wariantów gry na IO. Żeby chociaż była jakaś próba konfiguracji Leon-Semeniuk na dłuższym dystansie.. Od początku do końca wiara w to, że Kubiak jest niezniszczalny, a nawet gdyby coś się działo to jest nasz ukochany strażak Śliwka. Mógł Vital dać znać, zapisałbym Olka do jednostki OSP w rodzinnej miejscowości, nie musiałby już więcej latać po świecie aby poczuć się strażakiem. Pewnie jakby Szalpuk był po w miarę przyzwoitym sezonie ligowym to również i jemu byłoby dane posmakować francuskiego bloku w ćwierćfinale.baski pisze: ↑6 sie 2021, o 07:29 Kolejny raz na ważnej imprezie trener reprezentacji topi się przez przywiązanie do swoich faworytów nie zważając na dyspozycję. Przypominają mi się ME 13, gdy Anastasi późno zorientował się w formie swoich liderów i decydujące pilki mieli mu ratować zmiennicy (Drzyzga, Bociek).
Turniej Olimpijski to specyficzna impreza z dziwnym systemem i dziwnym losowaniem (chociaż w Paryżu grupy będą bardziej równe dzięki gospodarzom). O wszystkim decyduje jeden jedyny mecz, a na tym poziomie nie ma ekip z którymi nasza kadra na 10 meczy wygrałaby wszystkie. Zakładam, że z Braztlią 4/5, Rosją 6, Francją 7 itd... Decyduje często forma dnia.
A dla PZPS (co jednak słuszne) i dla przyszłości dyscypliny istotna jest koniunktura. Kibice nie będą czekać kolejne lata na ten ,,jeden ćwierćfinał''. Sukcesy są potrzebne - i mam tutaj na myśli nie tylko sponsorów, ale również zainteresowanie, szczególnie młodzieży co ma gwarantować nam stale wysoki poziom.
Przykład piłki ręcznej i jej upadku powinien być przestrogą.
Co do Rimini - pełna zgoda. Zamiast zgrywać skład, który był znany już Vitalowi (chyba nikt nie spodziewał się Bednorza czy Fornala) - my sobie robiliśmy cyrk na przyjęciu. Ekipa na IO powinna być wybrana od razu. Zawodnicy z Kędzierzyna zamiast kilka dni po finale LM zacząć rywalizację o skład (nawet Zatorski!) powinni spokojnie odpocząć i przygotować się fizycznie kosztem LN. Przykładem niech będzie Kurek czy Rosjanie, co to znaczy przygotować formę na imprezę docelową, kosztem jakiś towarzyskich gierek.