Elgarten pisze:Rozumiem, że możesz być wielkim fanem Brazylijek, rozumiem, że im dzisiaj kibicowałeś, ale...zachowaj trochę obiektywizmu. Jeśli ktoś tutaj miałby nie zasłużyć na najlepszą czwórkę, to są to zawodniczki Canarinhos. Co to za argument, że rok temu Rosjanki były bez formy? Liczy się tylko Londyn. Jakie wyniki osiągała Brazylia z Koreą czy z Amerykankami? Chyba nie muszę Ci przypominać. Awans z 4 miejsca mogą zawdzięczać reprezentantkom USA, które jakby chciały już by spakowały Twoje ulubienice w drogę powrotną do kraju Kawy.
Cóż... Chyba: wzajemnie, Elgarten - zachowaj trochę obiektywizmu. I popatrz na sprawę z obu stron.
1. Brazylijki zasłużyły na pierwszą czwórkę. Pokonując Rosjanki w bezpośrednim meczu.
2. Oczywiście, że Amerykanki Latynoskom, hmm... pomogły.
Jednak - z drugiej strony: gdyby Brazylijki same nie wygrały z Serbią, Chinami i Turcją, to "pomoc" Amerykanek zdała by się psu na buty.
3. Hm... pomijając, że Rosjanki miały znacznie łatwiejszą grupę niż Brazylijki, to... Cóż. powiem Ci: Sborna też jakoś nie zachwycała w grupie.
4. Wcześniejsze wyniki - i słaba gra Rosjanek - przestają się liczyć z chwilą rozpoczęcia IO. Zgoda.
Ale ja mam prawo oceniać to również i z takiej perspektywy.
Pozdrawiam - i kończę dyskusję.