Kwalifikacje olimpijskie 2024

[Szary Wilk]

Włosi chcą spaść z rowerka chyba

Włosi i Brazylijczycy i tak awansują na IO. Jedna z tych drużyn awansuje z rankingu, będzie musiała trochę poczekać. Będą musieli poważnie potraktować VNL.
Kibice Brazylii kochają tych Kubańczyków, tak entuzjastycznie kibicują im Włosi w takim meczu na prawym mają 19-latka ( trochę nie mają wyjścia). Jednak sam fakt bycia w kadrze tego chłopaka to coś niesamowitego. W naszej kadrze Dulski powinien być na tym turnieju zamiast Bołądzia.

Włosi są już zajechani, a przed wieloma z nich intensywny sezon klubowy z rozgrywkami w europejskich pucharach, a potem trzeba zagrać na serio VNL i pojechać po tym wszystkim na IO. Włosi nie mają turbo szerokiej kadry, więc będą orać podstawową czternastką, często podstawowym składem. Trochę lipa.

Koniec, Kuba 3:1

[Simao]

Szkoda mi tych Włochów, ale tak to jest jak nie ma się zmienników ogranych na dobrym poziomie.

[bono]

Coś jak ZAKSA pod koniec rozgrywek ligi.Ławkę trzeba mnieć.

[Slovan]

No ale tez mieli pecha, że Kuba w 4 secie przy setowej wali w linie. Brak formy, ale i mega pech. Teraz powinni chyba puścić już Bra, że Kuba nie weszła.

[WysokiPortorykanczyk]

Włochy mają rezerwowych, po prostu De Giorgi nie chciał z nich korzystać. Dzisiaj świetną zmianę dał Gutierrez, który w poprzednim sezonie wyglądał w Serie A2 nieporównywalnie gorzej od Bovolenty czy włoskich juniorów z rocznika 2004, z którymi grał w jednej ekipie.

Brazil 13 pkt, 5-1 W-L, 16-8 sety
Italy 12 pkt, 4-2 W-L, 14-7 sety
Cuba 12 pkt, 4-2 W-L, 14-7 sety

Epic, bo jutro Włochy grają przed Kubą, więc:

Włochy wygrywają z Brazylią 3-1/3-2 (każda wygrana powoduje, że ich wyprzedzają) -> Kuba wygrywa 3-0/3-1 (3-1 gdy Włochy 3-2) z Iranem -> Kuba z awansem. Włochy mają +54 w małych punktach, a Kuba ma +17, więc zakładając wygraną Włoch raczej nie do dogonienia. Wygrana 3-0 daje im awans bez patrzenia się na Kubę (tzn. mają +37, mieliby min. +41, więc Kuba musiałaby wygrać z Iranem w stylu 25-11, 25-11, 25-11, żeby mieć szanse na porównywalnie ratio punktów).

[Slovan]

Jak Kuba wejdzie, to będą z Serbią walczyć o awans w VNL + mase punktów tu stracili w rankingu. Z tak wąską kadrą raczej moga zapomnieć o sukcesie na IO. Ogólnie fatalny sezon dla włoskiej siatkówki: porażka na całej linii kobiet i mężczyzn. Jedno srebro w domowych ME, gdzie mogli nawet w 1/4 odpaść. Widać, że Fefe nie jest cudotwórcą.

[Szary Wilk]

Lavia złapał kontuzję przy zagrywce. Ewentualnie mógł być to skurcz, no ale nie wiadomo. Zszedł z boiska. Jutro na Brazylię pewnie wychodzi Rinaldi.

Włosi mają przerąbane. Nie wiem co się liczy bardziej - stosunek setów czy mecz bezpośredni, ale chyba mecz bezpośredni. No to nawet w przypadku wygranej z Brazylią by musieli liczyć na to, że Kuba nie wygra za 3 pkt z Iranem.

Kuba zaś musi liczyć na to, że Włosi wygrają z Brazylią. Także wiele wskazuje na to, że podopieczni De Giorgiego skończą na 4 miejscu w grupie. Fatalny wynik.

Świetny turniej.

//Edit: Wysoki wyjaśnił. Więc jednak zasady są do d*py. Powinien być najważniejszy mecz bezpośredni. Włosi wygrywają 3:0 i Kuba 3:0 i wychodzą Włosi małymi punktami przy takim samym stosunku setów i gorszym meczu bezpośrednim? Totalny bezsens!

[kuchcik77]

Brazyli awans daje każda wygrana
Wlochom wygrana daje miejsce przed Kanarkami ale przy takim wyniku...Kuba może wszystkich przeskoczyc:) / ITalia i Kuba maja dokładnie taka sama zdobycz punktowa i setową

[Slovan]

Dla mnie paradoksem jest, żeby MŚ w ogóle musiał się kwalifikować na IO + zdobyli srebro ME. W takim razie ME są bezwartościowe w tym sezonie. Niemcy sobie odpadli w 1/8 i mieli więcej czasu na odpoczynek, a Bra grała u siebie. Nie jest to fair. Nie każdy ma 2 równe składy, jak Polska, żeby przepychać takie turnieje.

[Slovan]

Już ja to widzę, jak rozbita Italia pewnie bez Lavii ogra 3-0 Bra na wyjezdzie. Bez szans. Lepiej niech pozwolą awansować już Bra, to z rankingu łatwiej wejdą, bo Serbia też będzie wchodzić. Btw. dziś Ita 27 błędów w zagrywce: tak jakby 1 seta oddali za darmo. Forma fatalna.

[WysokiPortorykanczyk]

Najciekawsze, że Kuba w wypadku ogrania Iranu będzie miała ~240 pkt w rankingu i te ~20-25 pkt do Serbii na luziku do odrobienia będą na VNL-u, nawet jeśli nie awansują bezpośrednio z tego turnieju.

[Guzik999]

Ktoś wie czemu Simon nie gra? Kontuzja czy może zrezygnował z gry w kadrze? Z tego co pamiętam na MŚ grał w kadrze. Taki dzik na środku by się Kubańczykom przydał

[knightrider]

Włochy mają rezerwowych, po prostu De Giorgi nie chciał z nich korzystać. Dzisiaj świetną zmianę dał Gutierrez, który w poprzednim sezonie wyglądał w Serie A2 nieporównywalnie gorzej od Bovolenty czy włoskich juniorów z rocznika 2004, z którymi grał w jednej ekipie.

Brazil 13 pkt, 5-1 W-L, 16-8 sety
Italy 12 pkt, 4-2 W-L, 14-7 sety
Cuba 12 pkt, 4-2 W-L, 14-7 sety

Epic, bo jutro Włochy grają przed Kubą, więc:

Włochy wygrywają z Brazylią 3-1/3-2 (każda wygrana powoduje, że ich wyprzedzają) -> Kuba wygrywa 3-0/3-1 (3-1 gdy Włochy 3-2) z Iranem -> Kuba z awansem. Włochy mają +54 w małych punktach, a Kuba ma +17, więc zakładając wygraną Włoch raczej nie do dogonienia. Wygrana 3-0 daje im awans bez patrzenia się na Kubę (tzn. mają +37, mieliby min. +41, więc Kuba musiałaby wygrać z Iranem w stylu 25-11, 25-11, 25-11, żeby mieć szanse na porównywalnie ratio punktów).

No czy Włosi ograją Brazylie 3-0 to nie dam sobie ręki uciąć. De Giorgi zbiera owoce orania 1 składem wszystkiego typu fazy grupowe Euro czy ogórki w eliminacjach do IO.

[WysokiPortorykanczyk]

Ktoś wie czemu Simon nie gra? Kontuzja czy może zrezygnował z gry w kadrze? Z tego co pamiętam na MŚ grał w kadrze. Taki dzik na środku by się Kubańczykom przydał

Kontuzja + zrezygnował w gry w kadrze w tym sezonie ze względu na nieprofesjonalizm reprezentacji.

[Pomocniczka]

Brazylii daje awans każda wygrana. Jeśli ITA wygra z BRA, a CUB z IRN to na IO jedzie ten, kto wyżej wygra w setach. W wypadku, jak w obu meczach będzie taki sam wynik w setach, na IO jadą ITA.

[Slovan]

Wypadł Anzani i Russo + Pinali. Mści się też brak Zajcewa. A, że Romano pewniakiem nie jest, to są zdani na 19- latka. Mimo wszystko, jak się popełnia 27 błędów z zagrywki, to wystarczy za komentarz. Druzyna kompletnie bez formy.

[Szary Wilk]

Brazylii daje awans każda wygrana. Jeśli ITA wygra z BRA, a CUB z IRN to na IO jedzie ten, kto wyżej wygra w setach. W wypadku, jak w obu meczach będzie taki sam wynik w setach, na IO jadą ITA.

I to jest skrajna patologia tych przepisów, bo powinien decydować mecz bezpośredni, a nie stosunek setów lub małe punkty, że ktoś więcej natrzepał w meczu z Czechami albo Katarem.

Tak czy siak, Kuba powinna wygrać 3:0 z Iranem, a Włosi 3:0 z Brazylią nie wygrają. I pewnie nie wygrają wcale, bo musieliby włożyć cały trud w zwycięstwo, żeby potem rozpędzona Kuba przejechała się po Iranie i pojechała na IO. A Włosi kalkulować lubią.

Wypadł Anzani i Russo + Pinali. Mści się też brak Zajcewa. A, że Romano pewniakiem nie jest, to są zdani na 19- latka. Mimo wszystko, jak się popełnia 27 błędów z zagrywki, to wystarczy za komentarz. Druzyna kompletnie bez formy.

Ziomek, ale z tym Pinalim to trochę odleciałeś. To jest mega przeciętny atakujący i w najbliższym sezonie będzie zmiennikiem Lagumdziji w Modenie. W poprzednim spadł z ligi ze Sieną. Pinaliego nie było w ogóle na liście powołanych na ten rok Nie wiem czy przez kontuzję, ale on raczej miałby zerowy wpływ na tę reprezentację i za rok go raczej w kadrze nie będzie.

[Slovan]

Nie był, bo nie grał pół sezonu od stycznia. Wiadomo, że lepszy byłby Zajcew. Samo są sobie winni, że sie pozbywają klasowych graczy. Tym bardziej, jak nie mają kim ich zastąpić.

[WysokiPortorykanczyk]

Ziomek, ale z tym Pinalim to trochę odleciałeś. To jest mega przeciętny atakujący i w najbliższym sezonie będzie zmiennikiem Lagumdziji w Modenie. W poprzednim spadł z ligi. Pinaliego nie było w ogóle na liście powołanych na ten rok

Pinali złamał kostkę (?) i wypadł na ~pół roku, dlatego nie było go na liście powołanych, w sierpniu czy tam we wrześniu był na zgrupowaniu, ale pewnie nie nadawał się do grania. I pewnie pomógłby reprezentacji, o tyle, że De Giorgi wygrał z nim ME, i może nie bałby się wystawić go na Szwajcarię czy Estonię.

Ale też prawdą jest, że De Giorgi jest tutaj winnym, ławka gdzie masz: podstawowego sypacza Trentino (ew. Mediolanu), przyjmujących Modeny, Civitanovy, a na ataku największy talent w kraju, to na tyle dobra ławka żeby nią pograć z leszczami/meczach o nic.

Brazylia skończy z awansem, a te +90 pkt w rankingu jest nie do zmarnowania w 12 meczów VNL-u, więc Włochy nie będą musiały się na żaden VNL spinać -- tak to się pewnie skończy. De Giorgi zrobił to co Antiga swego czasu z naszą kadrą, uszanowanie.

[PioterZJastrzebia]

Brazylii daje awans każda wygrana. Jeśli ITA wygra z BRA, a CUB z IRN to na IO jedzie ten, kto wyżej wygra w setach. W wypadku, jak w obu meczach będzie taki sam wynik w setach, na IO jadą ITA.

I to jest skrajna patologia tych przepisów, bo powinien decydować mecz bezpośredni, a nie stosunek setów lub małe punkty, że ktoś więcej natrzepał w meczu z Czechami albo Katarem.

Czyli w sumie wszystkie turnieje z fazą grupową są patologiczne, bo mecze bezpośrednie zawsze są ostatnie w hierarchii. Jedyną wariacją w sposobie ustalania kolejności w grupie jest to, czy w pierwszej kolejności liczą się wygrane mecze, czy zdobyte punkty. Dalej są stosunki setów, stosunki punktów i mecze bezpośrednie.

[Pomocniczka]

Przy punktacji 3-2-1-0, liczenie najpierw wygranych spotkań jest bez sensu. To już powinni wrócić do starego systemu. Co za różnica, czy stracę 2 sety w dwóch meczach czy w jednym? Ale to temat na inną dyskusję.

[Slovan]

Nigdy się w siatkówce nie liczyły bezpośrednie mecze, więc nie wiem o co pretensje? Teraz jest i tak lepiej, niż liczenia na początku małych punktów, jak było przez jakiś czas, a dopiero potem setów.

[Szary Wilk]

Ziomek, ale z tym Pinalim to trochę odleciałeś. To jest mega przeciętny atakujący i w najbliższym sezonie będzie zmiennikiem Lagumdziji w Modenie. W poprzednim spadł z ligi. Pinaliego nie było w ogóle na liście powołanych na ten rok

Pinali złamał kostkę (?) i wypadł na ~pół roku, dlatego nie było go na liście powołanych, w sierpniu czy tam we wrześniu był na zgrupowaniu, ale pewnie nie nadawał się do grania. I pewnie pomógłby reprezentacji, o tyle, że De Giorgi wygrał z nim ME, i może nie bałby się wystawić go na Szwajcarię czy Estonię.

Ale też prawdą jest, że De Giorgi jest tutaj winnym, ławka gdzie masz: podstawowego sypacza Trentino (ew. Mediolanu), przyjmujących Modeny, Civitanovy, a na ataku największy talent w kraju, to na tyle dobra ławka żeby nią pograć z leszczami/meczach o nic.

Brazylia skończy z awansem, a te +90 pkt w rankingu jest nie do zmarnowania w 12 meczów VNL-u, więc Włochy nie będą musiały się na żaden VNL spinać -- tak to się pewnie skończy. De Giorgi zrobił to co Antiga swego czasu z naszą kadrą, uszanowanie.

Tak czy siak Pinali nie odegra już raczej ważnej roli, a jeśli jakąkolwiek odegra, to świadczy tylko o tym, że Włosi na tej pozycji mają ogromne braki.

PS - A co z Tomasso Stefanim? Chyba też kontuzja, ale on coś regularnie grał w Serie A i też jest młody.

[Pomocniczka]

Nigdy się w siatkówce nie liczyły bezpośrednie mecze, więc nie wiem o co pretensje? Teraz jest i tak lepiej, niż liczenia na początku małych punktów, jak było przez jakiś czas, a dopiero potem setów.

Tak było w 2006. To dopiero był idiotyzm.

[WysokiPortorykanczyk]

PS - A co z Tomasso Stefanim? Chyba też kontuzja, ale on coś regularnie grał w Serie A i też jest młody.

Poważna kontuzja barku i chyba dalej nie ma klubu. Ale zgadza się, że Włochy nie będą miały problemów na ataku przy Bovolencie i naturalizacji Rychlickiego, więc Pinali żadnej roli w reprezentacji już raczej nie odegra.

A bezpośrednie mecze >>> małe punkty, ale powiedzmy, że siatkówka ma większe problemy niż czwarty tiebreaker w rankingach turniejów/lig. Zgadza się, że to jednak dużo lepsze kryterium.

[Pomocniczka]

Brazylii daje awans każda wygrana. Jeśli ITA wygra z BRA, a CUB z IRN to na IO jedzie ten, kto wyżej wygra w setach. W wypadku, jak w obu meczach będzie taki sam wynik w setach, na IO jadą ITA.

I to jest skrajna patologia tych przepisów, bo powinien decydować mecz bezpośredni, a nie stosunek setów lub małe punkty, że ktoś więcej natrzepał w meczu z Czechami albo Katarem.

Tak czy siak, Kuba powinna wygrać 3:0 z Iranem, a Włosi 3:0 z Brazylią nie wygrają. I pewnie nie wygrają wcale, bo musieliby włożyć cały trud w zwycięstwo, żeby potem rozpędzona Kuba przejechała się po Iranie i pojechała na IO. A Włosi kalkulować lubią.

Wypadł Anzani i Russo + Pinali. Mści się też brak Zajcewa. A, że Romano pewniakiem nie jest, to są zdani na 19- latka. Mimo wszystko, jak się popełnia 27 błędów z zagrywki, to wystarczy za komentarz. Druzyna kompletnie bez formy.

Ziomek, ale z tym Pinalim to trochę odleciałeś. To jest mega przeciętny atakujący i w najbliższym sezonie będzie zmiennikiem Lagumdziji w Modenie. W poprzednim spadł z ligi ze Sieną. Pinaliego nie było w ogóle na liście powołanych na ten rok Nie wiem czy przez kontuzję, ale on raczej miałby zerowy wpływ na tę reprezentację i za rok go raczej w kadrze nie będzie.

Pojawiły się kursy. ITA 1,5, CUB 1,2. Gdyby grały - awans byłby kubański.

[ianito]

Nie mogą decydować bezpośrednie mecze, gdyż:

Zespół nr wygrywa:
1 z 2
2 z 3
3 z 1

Przykład takiego czegoś, to pamiętny Puchar Świata 2015. USA, Włochy i Polska skończyły tamten turniej z taką samą ilością zwycięstw, trzy drużyny! Podzielili się przegranymi i wygranymi między sobą. I to wcale nie taki odosobniony przypadek. Zdarza się dość często w różnych sportach, ten powyższy schemat.

[granvorka]

Dla mnie wygrane sety > bezpośrednie mecze > małe punkty. W turnieju siedmiomeczowym motywuje się w ten sposób faworytów do grania na poważnie ze słabszymi.

Epicki turniej. W każdej grupie jakieś odpały, ale to co dzieje się w Brazylii to zupełny odlot. Zdecydowanie wolę na IO te tłuczki z Kuby niż tłuczki z Serbii. Poza tym to łatwiejszy rywal dla nas, bo przy naszej normalnej formie mają za niską kulturę gry, by nawet w dniu konia zrobić trzy sety. Wystarczy już, że będą tam pewnie ci dziwnie nie leżący nam i progresujący młodzi Belgowie oraz Niemcy z potężnym duetem Winiarski-Grozer.

Ci wariaci z Kuby jutro mogą wtopić z Iranem, więc nie dzielmy skóry na niedźwiedziu, ale przynajmniej motywację do 3-0 mają wyjątkową. Ciekawe jak ten średni sezon Włochów wpłynie na morale tej ekipy. Jeśli tam coś się bardziej nie popsuje przez taki styl zarządzania personelem, to paradoksalnie to ciężkie doświadczenie z końcówki sezonu może zmusić Fefedrona do rewizji swojego podejścia do rotacji i lepiej przygotuje Rinaldich i Bovolenty do gry na igrzyskach. Nie mam wątpliwości, że się odbudują i jeśli będą w zdrowiu to na igrzyskach będą mocarni. Btw, kolejny raz widzę, jak Lavia nie dojeżdza do końca meczu, czyli może jeszcze Magalini się trochę otrzaska w Trentino w tym sezonie.

[rafak]

Pytanie do znawców rankingu FIVB:

"Cn - the cut-points in the normal distribution that represent the average outcome of a match between two equal strength opponents derived from the actual match results of the past decade"

Na podstawie czego jest to liczone? Wszystkie mecze w historii? Mecze pomiędzy dwoma konkretnymi zespołami? Nie mogę znaleźć nigdzie wytłumaczenia tego.

Wszystko pozostałe potrafię sobie wyliczyć, ale nie wiem skąd biorą się te współczynniki.


Z góry dziękuję.

[Pomocniczka]

Dla mnie wygrane sety > bezpośrednie mecze > małe punkty. W turnieju siedmiomeczowym motywuje się w ten sposób faworytów do grania na poważnie ze słabszymi.

Epicki turniej. W każdej grupie jakieś odpały, ale to co dzieje się w Brazylii to zupełny odlot. Zdecydowanie wolę na IO te tłuczki z Kuby niż tłuczki z Serbii. Poza tym to łatwiejszy rywal dla nas, bo przy naszej normalnej formie mają za niską kulturę gry, by nawet w dniu konia zrobić trzy sety. Wystarczy już, że będą tam pewnie ci dziwnie nie leżący nam i progresujący młodzi Belgowie oraz Niemcy z potężnym duetem Winiarski-Grozer.

Ci wariaci z Kuby jutro mogą wtopić z Iranem, więc nie dzielmy skóry na niedźwiedziu, ale przynajmniej motywację do 3-0 mają wyjątkową. Ciekawe jak ten średni sezon Włochów wpłynie na morale tej ekipy. Jeśli tam coś się bardziej nie popsuje przez taki styl zarządzania personelem, to paradoksalnie to ciężkie doświadczenie z końcówki sezonu może zmusić Fefedrona do rewizji swojego podejścia do rotacji i lepiej przygotuje Rinaldich i Bovolenty do gry na igrzyskach. Nie mam wątpliwości, że się odbudują i jeśli będą w zdrowiu to na igrzyskach będą mocarni. Btw, kolejny raz widzę, jak Lavia nie dojeżdza do końca meczu, czyli może jeszcze Magalini się trochę otrzaska w Trentino w tym sezonie.

To z Kubą widzę identycznie.

Tymczasem Nico Penczew kończy piłkę na przewagę i w kolejnej blokuje no i jednak Tuomas. Ale kolejka górska!