ME 2019 siatkarzy

[leeon]

Brawo. Miało byc złoto ale cóż slabszy momeny wypadł w kluczowych momentach. Pozycja atakującego to spory problem. Bez Kurka może być slabo na IO.

[luk_m5]

https://sport.onet.pl/siatkowka/mistrzo ... ka/vnwv38l

http://www.sport.pl/siatkowka/7,64948,2 ... omogl.html

W sumie pocieszające ze obydwaj wiedzą jak było i to przyznają. A w emocjach różne rzeczy można mówić (patrz papa podczas transmisji )




Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[dyletant]

No to Heynen znowu znalazł sposób na Francuzów, bo wcześniej pozbawił ich brązu podczas MŚ u nas.

Z takim nieatakującm jak Boyer będą mieli problem z awansem do Tokio.

[kanimo]

Ja zaczynam pokładać wiarę w Filipiaka

Bez warunków, nieduży zasięg, 25 lat i brak doświadczenia na arenie mièdzynarodowej. Muzaj po Kurku i moze Konarskim jest najlepszy, bo my nie mamy atakujących i tyle.

Właśnie dlatego, ze ma 25 lat. A zasięg to nie wszystko. Pawlow był niezbyt wysoki a w pewnym momencie był na szczycie. To w kim pokładać nadzieje na przyszłe lata? W Wlazlym?

W Remku Kapicy na za kilka solidnych lat. Moze w Kupce tez. A po odejsciu Kurka bedzie dziura, jak MM jakso sie nie pozbiera. A moze kogos sie przestawi? Kochanowskiego? Leona?
Nadzieja umiera ostatnia. Lasko np strasznie pozno dojrzal. A taki Mika ile jezdzil z repra bo byl obiecujacy?

[knightrider]

Najpewniej na kolejne lata po Kurku przestawi kolejny trener kadry kogoś z przyjęcia jak będzie za dużo bdb przyjmujących. Może pisze to na wyrost ale jakby Szerszeń poszedł śladami Andersona na atak to problem by się rozwiązał. Chłopak 22 lata rówieśnik Kwolka, Kochanowskiego itd ma potencjał bo byle ogórek nie zgarnia jako nastolatek nagród tak jak najlepsi Amerykanie.

[drukjul]

Najpewniej na kolejne lata po Kurku przestawi kolejny trener kadry kogoś z przyjęcia jak będzie za dużo bdb przyjmujących. Może pisze to na wyrost ale jakby Szerszeń poszedł śladami Andersona na atak to problem by się rozwiązał. Chłopak 22 lata rówieśnik Kwolka, Kochanowskiego itd ma potencjał bo byle ogórek nie zgarnia jako nastolatek nagród tak jak najlepsi Amerykanie.

Wszystko fajnie, ale Szerszeń jest z 10 cm niższy niż Anderson, ani też nie ma takiego skoka jak Boyer z którym zdarzało mu się grywać w parze na przyjęciu w reprezentacji francuskich kadetów.

I pamiętajmy, że moment czołówkę atakujących mogą stanowić zawodnicy ze wzrostem ponad 210 cm jak Adis Lagumdzija, czy Maksim Sapożkow.

[kanimo]

Niski troche jest. Od takiego Boyer ma i slabsza winde i pare centymetrow mniej. 195 dzis na atku nie powala.
Nie wykluczone, ze warto sprobowac.

EDIT--zgodzilismy sie ze smoczym krolestwem w 100%. Niebywale.

[filapczak]

Dla Muzaja gra w Rosji to ostatnia szansa na wskoczenie na dobry europejski poziom, jak tam nie odpali to zostanie przysłowiowym"czterdziestoprocentowcem".

Mógłbyś przytoczyć to przysłowie? Bo, szczerze przyznam, nie znam.

[aezakmi]

Wiecie co, ale jest progres! Staramy się i do przodu, to makysma... Maksymiuka!

"Jak się nie ma co się ma, to się lubi czego się nie lubi. Proszę państwa! To jest stara maksyma Maksymiuka." - tak mówił "Andrzej Borowczyk" tzn. facet, który przypominał głosem tegoż: Andrzeja, lecz, tylko po prostu, jego parodiował. I ma facet rację, że trzeba się cieszyć i doceniać chwilę z życia, o której marzy wielu siatkarzy na tym świecie, nie tylko wielu siatkarzy, lecz wielu sportowców!

Antiga:
1 miejsce w MŚ 2014,
4 miejsce w LŚ 2015,
5 miejsce w ME 2015,
trudna droga kwalifikacyjna do IO, awans ostatnim rzutem

Heynen:
1 miejse w MŚ 2018,
3 miejsce w LN 2019,
3 miejse w ME 2019,
łatwa droga kwalifikacyjna do IO, awans pierwszym rzutem

Jest progres, proszę państwa, jest tenże mityczny... Mityczny blok i progres, bo blok nie jest mityczny. Piotr Nowakowski nie jest mityczny! On straszy samą muskulaturą i szerokością obręczy barkowej, tylko trzeba do niego grać, rozgrywać! Kapitalny siatkarz, prawdziwy mistrz! Mam do niego ogromny szacunek, że nie uległ zachodniej presji "lepszości". On jest najlepszy sam w sobie, na środku siatki - na zawsze, od ogólnopolskiego AZS po Suwałki! Piotrek jest wielki!

Dla Muzaja gra w Rosji to ostatnia szansa na wskoczenie na dobry europejski poziom, jak tam nie odpali to zostanie przysłowiowym"czterdziestoprocentowcem".

Mógłbyś przytoczyć to przysłowie? Bo, szczerze przyznam, nie znam.

Jak się nie pije, to mocno się nie bije, bo głowa i wątroba gnije. Maciej wróci w roli Siergieja - killera. I jak trzeba będzie, to zdemoluje te roztargane siatkarskie towarzystwo!

[Pawel9221]

Po Igrzyskach ma odejść Vital, więc wraz z nowym trenerem do kadry i łask powinien wrócić Bednorz i jeśli Muzaj nie ogarnię się na miarę swojego potencjału, a Kurek zrezygnuje po IO, to chyba nie ma co szukać na siłę innych rozwiązań tylko próbować Bednorza na ataku, bo w przyjęciu to po IO będziemy mieli kim grać do pary z Leonem.

[Son]

Co jest z tym Muzajem i potencjałem? Nie można napisać nic o Muzaja nie używając słowa potencjał. To dobry gracz, pokazał w tym sezonie, że ma blok i niezłego floata, ale to nie jest taki gracz jak Atan. Nie uderzy 120 km z 5 metra na trojbloku, nie zbierze się do ataku sytuacyjnego w sekundę, bo ma długi charakterystyczny nabieg. To co gra teraz to jest jego optimum. Nie będzie dużo lepszy. A suche cyferki zasięgu nie grają.

[laanca]

Co jest z tym Muzajem i potencjałem? Nie można napisać nic o Muzaja nie używając słowa potencjał. To dobry gracz, pokazał w tym sezonie, że ma blok i niezłego floata, ale to nie jest taki gracz jak Atan. Nie uderzy 120 km z 5 metra na trojbloku, nie zbierze się do ataku sytuacyjnego w sekundę, bo ma długi charakterystyczny nabieg. To co gra teraz to jest jego optimum. Nie będzie dużo lepszy. A suche cyferki zasięgu nie grają.

Jakby to było jego optimum to by go żaden Heynen nie brał do kadry, a tymbardziej ruscy do klubu . Też mi się nie podoba jego gra, przy tych jego 5 metrach w wyskoku powinien zabijać. Ale trenerzy poza meczami widzą coś czego my na codzień nie widzimy - czyli pewnie dobrą grę Muzaja .

[Son]

Ale jego atuty napisałem wcześniej. Nie pisałem, ze jest to zły gracz i nie powinien być powołany, bo powinien.
Nie jest to jednak gracz, który będzie killerem. Pójdzie do Rosji, najpierw niech tam się pokaże i zostanie pierwszym atakującym w klubie. Na tym forum zawsze panowała opinia, ze ma nieopisany potencjał, a jak się z tym niezgodzilem, to zaraz 20 osób na mnie wjechało. Ten turniej To był sprawdzian i widać, ze Muzaj od najlepszych odstaje i odstawał będzie, co nie przeszkadza mu być dobrym zawodnikiem. Ale nie ma takiego „potencjału” jak się pisze wszem i wobec.

[Murilo0]

Problemem Muzaja jest wątłość fizyczna. Jest po prostu za mało przypakowany jak na atakującego. Przekłada się to na brak naturalnej siły jaką mają inni najlepsi atakujący. Gdyby miał uderzenie jego gra nawet z obecnymi umiejętnościami wyglądałaby dużo lepiej. On przecież bije słabiej od Kubiaka, a nie wiem czy nie słabiej od Śliwki i Szalpuka...

[Don_Misterio]

W Remku Kapicy na za kilka solidnych lat. Moze w Kupce tez. A po odejsciu Kurka bedzie dziura, jak MM jakso sie nie pozbiera. A moze kogos sie przestawi? Kochanowskiego? Leona?
Nadzieja umiera ostatnia. Lasko np strasznie pozno dojrzal. A taki Mika ile jezdzil z repra bo byl obiecujacy?

A może odpali któryś z pary Ziobrowski/Domagała? Teraz będą obaj grać w Lubinie i uważam, że tego, który wygra rywalizację w klubie warto będzie poważnie przetestować w przyszłorocznego LŚ.

I jeszcze nawiązując do Drzyzgi seniora i Waszego narzekania, że tak wychowala swojego synusia: on przynajmniej wychował synusia na Polaka i macie okazję go oglądać w koszulce z biało-czerwoną flagą, w przeciwieństwie do Łasków, Rychlickich czy innych Baranowiczów.

[Son]

No T. Drzyzge tez wychował....
A Ziobrowski? Nie popadajmy w skrajności.

[beatrix]

W Remku Kapicy na za kilka solidnych lat. Moze w Kupce tez. A po odejsciu Kurka bedzie dziura, jak MM jakso sie nie pozbiera. A moze kogos sie przestawi? Kochanowskiego? Leona?
Nadzieja umiera ostatnia. Lasko np strasznie pozno dojrzal. A taki Mika ile jezdzil z repra bo byl obiecujacy?

A może odpali któryś z pary Ziobrowski/Domagała? Teraz będą obaj grać w Lubinie i uważam, że tego, który wygra rywalizację w klubie warto będzie poważnie przetestować w przyszłorocznego LŚ.

I jeszcze nawiązując do Drzyzgi seniora i Waszego narzekania, że tak wychowala swojego synusia: on przynajmniej wychował synusia na Polaka i macie okazję go oglądać w koszulce z biało-czerwoną flagą, w przeciwieństwie do Łasków, Rychlickich czy innych Baranowiczów.

Rzeczywiście, to jest decydujące w ocenie gry siatkarza, że został "wychowany na Polaka". Jak czytam takie wypowiedzi, to od razu przychodzi mi do głowy, że to raczej nieszczęście.

[laanca]

Ziobrowski czyli najgorszy atakujący ligi - nie wiem jakim samobójcą musiałby być trener reprezentacji żeby testować takiego gracza.

[ciorny17]

Problemem Muzaja jest wątłość fizyczna. Jest po prostu za mało przypakowany jak na atakującego. Przekłada się to na brak naturalnej siły jaką mają inni najlepsi atakujący. Gdyby miał uderzenie jego gra nawet z obecnymi umiejętnościami wyglądałaby dużo lepiej. On przecież bije słabiej od Kubiaka, a nie wiem czy nie słabiej od Śliwki i Szalpuka...

+1
Dodałbym, że można było zaobserwować jeszcze jak Maciek zagrywał z wyskoku, to tam rzadko kiedy te piłki latały więcej jak 105 km/h.
Już nie pamiętam kto o tym mówił, ale za czasów bełchatowskich, a raczej ich początków, Maciek miał wielkie problemy z ćwiczeniami siłowymi.

[repres1]

Sprawę przegranego półfinału zakończył Fabian Drzyzga wywiadem po zdobyciu brązu. Stwierdził, że zagrał słabo, porażkę wziął na klatę i... (moim zdaniem) nie ma co nad tym więcej biadolić. Sport jest sportem. Jeśli przeciwnik (Słowenia) gra świetnie (a tak zagrał), mecz można przegrać i taką porażkę warto przyjąć z godnością, bez rozdzierania szat i natychmiastowych, kadrowych rewolucji.
Za swoje słowa Fabian zasłużył na szacunek. Byłem na niego zły po półfinale.Dziś nie ma we mnie ani cienia złości, zawodu, zniechęcenia. Brawo, Fabian, za dojrzałą postawę. Taka postawa wzbudza zaufanie, a to już bardzo, bardzo dużo. Oby tata Fabiana kiedyś tak wydoroślał.
Ja uważam brąz za sukces. Awansu do półfinału wielkim sukcesem bym nie nazwał, bo mieliśmy stosunkowo łatwą drogę, ale wygrana z Francją w Paryżu to sukces. Potwierdziliśmy swoją klasę, mamy medal, a to zawsze cieszy.
Jako kibic polskiej siatkówki czuję się dumny po wczorajszym meczu.
Każde zwycięstwo nad Francją, Brazylią, USA i Rosją będzie dla mnie sukcesem. Świadomie, ale nie przez brak szacunku, pominąłem Serbię, Włochy, Iran, Argentynę i Słowenię. Z tymi zespołami, przy obecnym "układzie sił", zwycięstwo cieszy, ale trudno uznać je za sukces.
Narzekaliśmy (ja też) na Puchar Świata, a dziś ta impreza może się okazać zbawienna dla atmosfery w reprezentacji. Ja nie mogę się już doczekać pierwszego meczu. Owszem, jest to dziś impreza czwartorzędna, ale ewentualne zwycięstwo znacznie poprawi nam humory, a ewentualna porażka jakoś nadzwyczajnie ich nie popsuje (zawsze będzie na co zwalić: terminy, zmęczenie, brak wielkiej motywacji,...).
A co do złota mistrzostw Europy, to, być może, nie jest ono nam pisane bez wybitnego udziału Piotra Gruszki... (taki żart).

[grzegorzg]

Cóz, historia lubi sie powtarzac. na poprzednich ME, po porazce ze Śłowenią, była zupełnie podobna analiza - bardzo słabą grę środkiem uznano za jeden z głównych czynników porazki. Co ciekawe, o ile pamietam, to Serbowie mieli ponad 20 punktów ze śrdka w meczu ze Słoweńcami, a my wtedy jakoś 11. Nie wiem, nie ogladałem meczu, czytałem tylko opinie, ale moiże zadziałał "syndrom gwiazy" zamiast szukania gry zrównowazonej. Może jednak Łomacz ze swoim "bełchatowskim skrzywieniem" i zmianą balansu by się przydał bardziej niz Komenda.
Podobnie jak napisał Któryś z Forumowiczów, brąz uważam za nagrodę pocieszenia. Traktowanie tego jak sukces, jest jednak imho pudrowaniem rzeczywistości. Medal zdobyty na słabiutkiej ogólnie i mającej fatalnyukład Francji był raczej obowiązkiem. Pisanie o tym, ze ktos inaczej traktuje ME, tez jest słabe. Nie widze naprawdę do tego podstaw. Na IO każdy raczej chce jechac.
Oczywiście sezon jak najbardziej na plus, chociaz Kubiak może lepeij więcej nie mówi, ze jedzie gdzieś po złoto, bo mu to średnio wychodzi. No chyba, że liczy na zasadę - do trzech razy sztuka...
Czytałem opinię, że żadna z reprezentacji nie straciła tak ważnego zawodnika w tym sezonie. To może inaczej - która z reprezentacji zyskała zawodnika o podobnych przymiotach?
Zadanie na ten sezon wykonaną poniekąd z nawiązka, cho dla mnie, ta "nawiązka" była na innej imprezie. Bez emocji i wielkiego naporu na ogladanie czekam na PŚ
Jeśli Drzyzga istotnie wziąl na siebie częśc winy za porażkę, to rzeczywiście szacunek. Oby tylko słowa przerodziły się w czyny. Byc może zatem - tak jak pisano wczesniej - ta porazka bedzie lepsza niz złoto w kontekście przyszłorocznych IO.

Maciek miał wielkie problemy z ćwiczeniami siłowymi.

Wiesz, na siłowni, to liczy się nie tylko ile kto ma krzepy, ale np także kto ma jak długie ręce. W końcu to też maszyna prosta jak wiadomo z fizyki. Ten z krótszymi rękoma poradzi sobie zdecydowanie lepiej. A tak na serio, to ja zawsze uważałem i uważam dalej, ze Maciejowi brakuje nie tyle siły co zwyczajnego luzu w całym ciele i synergii oddziaływania wszystkich jego składowych. W koncu siła uderzenia nie bierze się tylko z ręki a nasilniejsze ciosy wyprowadza się luzną reka a nie sztywną jak pal Azji.

[Aranger]

Czytałem opinię, że żadna z reprezentacji nie straciła tak ważnego zawodnika w tym sezonie. To może inaczej - która z reprezentacji zyskała zawodnika o podobnych przymiotach?

Oczywiście żadna, ale nie zmienia to faktu, że żadna oprócz naszej nie była wyraźnie osłabiona względem tego, co ma być docelowo.

[knightrider]

Śliwka na ataku grałby lepiej od Muzaja chociaż w minimum by skończył więcej rozegranych akcji niż które miał tegoroczny numer 1 na ataku. Muzaj mający non stop 30-40 % z najlepszych piłek to jest oblany test i strasznie miękka gra.

[grzegorzg]

Ja myslę, i chyba juz taka opinia tez padła na forum, że Heynen chce jednak Macka przełamac, bo na "już" to na pewno z tych własnie piłek rozgrywanych, to Konarski mógłby dac chyba jednak trochę więcej i zapewne nie mniej w bloku i zagrywce. My jednak widzimy tylko mecze zawodników.

PS Aranger - oczywiście, fakt jest faktem. Może ja zle odebrałem kontekst, albo i nie...

[repres1]

Cóz, historia lubi sie powtarzac. na poprzednich ME, po porazce ze Śłowenią, była zupełnie podobna analiza - bardzo słabą grę środkiem uznano za jeden z głównych czynników porazki. Co ciekawe, o ile pamietam, to Serbowie mieli ponad 20 punktów ze śrdka w meczu ze Słoweńcami, a my wtedy jakoś 11. Nie wiem, nie ogladałem meczu, czytałem tylko opinie, ale moiże zadziałał "syndrom gwiazy" zamiast szukania gry zrównowazonej. Może jednak Łomacz ze swoim "bełchatowskim skrzywieniem" i zmianą balansu by się przydał bardziej niz Komenda.

Ani Łomacz, ani Komenda nie zmieniliby sytuacji, bo żaden z nich nie dostał(by) szansy na grę w większym zakresie. To może się nie podobać, ale trzeba przyjąć do wiadomości, że rozgrywającym w najważniejszych meczach będzie Drzyzga, a drugi rozgrywający (ktokolwiek nim będzie) otrzyma jedynie epizodyczne szanse na grę. Układ Drzyzga-Zagumny z MŚ'14 (czy nawet Zagumny-Żygadło z innych imprez) będzie bardzo trudny do powtórzenia z powodu braku Zagumnego.
Jeśli przewagą Łomacza nad Komendą miałaby być gra środkiem... Warto przypomniec sobie mecze w LN (zwłaszcza w F6), gdy środkowi (Huber, Kłos) byli drugą opcją w ataku (po Bednorzu).
Wybór drugiego rozgrywającego ma niewielkie znaczenie, ale lepiej postawić na Komendę, którego wielką zaletą jest inteligentne "chowanie" zawodnika, któremu w ataku nie idzie i równoważenie ataku wśród pozostałych.
Myślę, że Heynen zachowa dla Muzaja bardzo dużo cierpliwości. Chyba warto.

[Aranger]

PS Aranger - oczywiście, fakt jest faktem. Może ja zle odebrałem kontekst, albo i nie...

Kontekst według mnie jest taki: zespół stracił jednego kluczowego gracza, dostał w jego miejsce innego, nawet trochę lepszego, tylko że na inną pozycję, bilans się mniej więcej wyrównał, ale wynik jest gorszy. Półfinał ze Słowenią powinien być wygrany nawet z Muzajem, ale brak Kurka to jest okoliczność łagodząca, zważywszy jak bardzo nam w czwartek brakowało atakującego funkcjonującego w normalny sposób.

Granie Muzajem w tym sezonie to ewidentnie była próba przełamania go, bo nie wiem co dawał Maciej, czego nie mógłby dać Konarski jako trzecia opcja w ataku.

[drukjul]

Pójdzie do Rosji, najpierw niech tam się pokaże i zostanie pierwszym atakującym w klubie.

Warto może wspomnieć, że rosyjski klub Maćka Gazporom-Jugra-Surgut zabezpieczył się ostatnio na wypadek gdyby Muzaj w lidze rosyjskiej się nie potrafił odnaleźć transferem Siergieja Pirainena. O rok młodszy od Poletajewa Pirainen był wiecznym dublerem Wiktora w młodzieżówce, ale w Rosji zawsze też zawsze był uważany za spory talent - trzy sezony temu pełnił już nawet rolę pierwszego atakującego Fakieła Nowy Urengoj (ale miał wtedy tylko 19-20 lat więc szło mu wtedy jeszcze jak po grudzie), a dwa sezony temu Jugry Samotłor Niżniewartowsk gdzie pod koniec sezonu w meczach o utrzymanie w lidze zdobywał już w każdym spotkaniu regularnie po 25-30 punktów. W ostatnim roku Pirainen przeniósł się do Zenitu Sankt-Petersburg, gdzie wobec rewelacyjnej formy Grozera w poprzednim sezonie Superligi grał jednak tyle co nic.

Całkiem niedawno, w połowie września dość nieoczekiwanie ogłoszono, że Pirainen przechodzi z Zenitu Sankt-Petersburg właśnie do Jugry-Surgut czyli nowego klubu Maćka Muzaja. Widać rosyjski atakujący z fińskim nazwiskiem uznał, że w Petersburgu przy 35-letnim już Grozerze grozi mu ława na dłużej, za to w Surgucie ma całkiem spore szanse naszego dziewięć lat młodszego od Niemca atakującego z szóstki wygryźć. Pewnie stracił na tym transferze finansowo i na rzecz wyjazdu na daleką Syberię musiał opuścić rodzinne miasto, ale widać ambicja i chęć rywalizacji z naszym Muzajem go tam popchnęła.

[kanimo]

W Remku Kapicy na za kilka solidnych lat. Moze w Kupce tez. A po odejsciu Kurka bedzie dziura, jak MM jakso sie nie pozbiera. A moze kogos sie przestawi? Kochanowskiego? Leona?
Nadzieja umiera ostatnia. Lasko np strasznie pozno dojrzal. A taki Mika ile jezdzil z repra bo byl obiecujacy?

A może odpali któryś z pary Ziobrowski/Domagała? Teraz będą obaj grać w Lubinie i uważam, że tego, który wygra rywalizację w klubie warto będzie poważnie przetestować w przyszłorocznego LŚ.

Ziobrowski nawet w czasach kadecko-juniorskich byl mocno chimeryczny.
Domagala zostal przestawiony z przyjecia bo nie bylo dla zlotej ekipy rezerwowego atakujacego, a jako przyjmujacy byl kocurem na siatce. Niemniej IMHO, troche tak jak z Kaczmarkiem, jego cechy ruchowe powoduje, ze nie jest to typowy mlotek. Wzrostu ma tez chyba z 198 (jesli urosl to niewiele).
Juz przestawienie Kochanowskiego z jego winda i plastycznoscia wydaje mi sie ciekawsze. Tym bardziej, ze jest Huber i moze kilku innych mlodszych, Klos jeszcze pewnie pogra a moze i cichy Pit. Moze Lemanski sie troche rozwinie.
Albo Bednorza, choc moze byc malo chetny i w odroznieniu od Kachanowskiego jest strasznie okopany w obronie. A najbardziej okopany w glowie (tzn ustawiony od kilku lat na tryb « skrzywdzony i niedoceniony ")

[skysplif]

Nie odnosicie wrażenia że Maciej miał lepsza skuteczność z znacznie wyższych piłek? Nie potrafię sobie przypomnieć jak to wyglądało w Jastrzębiu z Kampą.

[niepoinformowany]

Brawo za wczorajszy mecz, Francuzi trochę zmęczeni i fizycznie i psychicznie (na pewno również liczyli na złoto w tych okolicznościach, własna publika + ewentualny finał ze Słowenią), mimo tego postawili twardy opór. Świetne pojedynki N'gapetha i Leona, ja osobiście bardziej lubię styl gry tego pierwszego.

Brawo za medal, docenimy go pewnie dopiero za jakiś czas. Teraz dominuje rozczarowanie, szliśmy jak walec, Rosja odpadła więc nie było gwiezdnych wojen w 1/2 i liczyliśmy że jakoś uda się przepchnąć niewygodnego przeciwnika.