Mistrzostwa Europy 2019 Kobiet

[knightrider]

delete

[troche zorientowany]

można już podsumować ME choć jeszcze może 2 mecze zagrają ale tp będzie max 2 mecze. JN totalny frajer!!!!!!!!!!!!!!!

[akukuk]

Wchodzi zawodniczka do drugiej linii na poprawę przyjęcia w końcówkach setów i czego się nie dotknie to niedokładność gdzie jest trener?!

[Camillo Marcotti]

Może to lepiej w sumie, niech trafią na tą Rosję i odpadną, bo jak trafią Hiszpanie i przejdą dalej to będziemy się dalej musieli z Wuefistą męczyć...

Wysłane z mojego MI 6 przy użyciu Tapatalka

[troche zorientowany]

można już podsumować ME choć jeszcze może 2 mecze zagrają ale tp będzie max 2 mecze. JN totalny frajer!!!!!!!!!!!!!!!

[Aranger]

Ta Grajber gra w klubie chociaż ?

[troche zorientowany]

taki potencjał a totalna wtopa. Obwiniam w 80% Nawrockiego wuefistę!!!!!!!!!!!

[knightrider]

można już podsumować ME choć jeszcze może 2 mecze zagrają ale tp będzie max 2 mecze. JN totalny frajer!!!!!!!!!!!!!!!

delete

[SerCos]

Wmawiał im, że nie są faworytkami, aż w końcu uwierzyły

[troche zorientowany]

niech ten pan zajmie się czymś innym bo to najsłabszy element w tej reprezentacji On działa destrukcyjnie!!!!!!!!

[troche zorientowany]

jak go teraz nie zwolnią to nie wiem chyba tylko kataklizm lub piorun go zmiecie!

[SerCos]

Rozkład ataku w decydującym secie. Smarzek 8 ataków, Stysiak - 1, Mędrzyk - 4 w tym dwa ostatnie

[knightrider]

Rozkład ataku w decydującym secie. Smarzek 8 ataków, Stysiak - 1, Mędrzyk - 4 w tym dwa ostatnie

Leży cała organizacja gry. Od selekcji po decyzje personalne. Śmiecie wchodzące non stop w boisko, brak jakiejkolwiek gry kombinacyjnej na życzenie pewnie Nawrockiego

[akukuk]

Kadziewicz trafnie podsumował wejścia naszej zadaniowej "defensywnej" zawodniczki do drugiej linii. Jak sporo ludzi go nie lubi, tak ja cenię za szczerość i komentarze bez owijania w bawełnę.

[WysokiPortorykanczyk]

Raczej byłem wstrzemięźliwy w tej krytyce Nawrockiego - tzn. było wiadomo, jakim jest trenerem, ale dostał reprezentację we fatalnym stanie i widać było symptomy poprawy, choć głównie wynikające z progresu indywidualnego konkretnych zawodniczek. W tym roku dostał (personalnie) drużynę, od której można realnie wymagać wyników: Wołosz gwiazda, Smarzek która weszła na międzynarodowy poziom, utalentowana Stysiak, dobre libero, Kąkolewska. Dodać do tego jeszcze Mędrzyk, która gra bardzo fajnie na kadrze - i to jest drużyna, od której przy dobrej drabince można wymagać powalczenia o czwórkę na ME, i ogólnie umiarkowanego mocnego grania. W Lidze Narodów wyglądało to dobrze. Tutaj - pod względem organizacji gry straszna przeciętna, system rozegrania - kiepski, ale jeszcze można byłoby na talencie zawodniczek wygrywać ze słabszymi. Niestety tutaj dochodzi magia Jacka - i nieustanne stawianie na tą nieszczęsną Grajber, która (z całym szacunkiem) jest słabą zawodniczką na tym poziomie. I zamiast grania w tym ustawieniu ze Stysiak i Mędrzyk i budowania drużyny na tej bazie (IMHO z tego wynika potem ten nierówny rozkład ataku), z ogrywaniem młodych przyjmujacych (Górecka, Murek), to mamy non stop wstawianie Grajber, które kończy się tak, jak dzisiaj, z przedziwną rotacją składu, co kadrze nie przynosi absolutnie nic pozytywnego. To, że Wołosz, czyli absolutnie top3 w klubowej siatkówce na swojej pozycji, wygląda tutaj jak przeciętna zawodniczka, jest świetnym wyznacznikiem tego, co Nawrocki robi z tą kadrą.

Jak Polki odpadną w 1/8, to co ma zrobić Nawrocki żeby stracić posadę? Mam nadzieję, że Herbots zapisze się pozytywnie w historii naszej siatkówki i doprowadzi do zwolnienia tego trenera.

Belgijki mają jedną wybijającą się zawodniczkę, wprawdzie klasy światowej - bo Herbots to 'gwiazdka' Serie A i MVP ostatniego Pucharu CEV, i to jako nastolatka - ale to na papierze zespół od Polski dużo słabszy. Najlepsze, że Belgijki tutaj nawet nie grały w najmocniejszym składzie, bo z kadrą chyba na dobre pożegnała się Lisa Van Hecke, która w poprzednim sezonie wróciła do formy i grała znakomicie we włoskim Cuneo - z nią byłoby max 1-3.

[troche zorientowany]

jest duża szansa że jak odpadniemy w 1/8 to nie zagramy w kwalifikacjach olimpijskich

[WysokiPortorykanczyk]

jest duża szansa że jak odpadniemy w 1/8 to nie zagramy w kwalifikacjach olimpijskich

To nam nie grozi, bo po awansie do Igrzysk trójki: Serbia, Włochy, Rosja, musielibyśmy wypaść w rankingu CEV poza czołową jedenastkę, a Białorusinki nie wyjdą z grupy, a Czeszki - nawet się do niego nie zakwalifikowały.

[Camillo Marcotti]

Problemem kobiecej siatkówki jest to, że nawet jak wyleci Nawrocki to przyjdzie jakiś Krzyształowicz albo inny Piekarczyk i dalej będzie to samo...

Wysłane z mojego MI 6 przy użyciu Tapatalka

[WysokiPortorykanczyk]

Problemem kobiecej siatkówki jest to, że nawet jak wyleci Nawrocki to przyjdzie jakiś Krzyształowicz albo inny Piekarczyk i dalej będzie to samo...

Owszem, to niesamowite, że Chorwacja potrafi zatrudnić Daniele Santarellego, czyli trenera klubowego Asi Wołosz i dwukrotnego mistrza Włoch z dwóch ostatnich sezonów, Węgrzy - Jana De Brandta (przez lata trenera czołowych europejskich klubów), w Azerbejdżanie pracuje Giovanni Caprara, czyli absolutnie czołowe nazwiska trenerów w klubowej siatkówce, a u nas trenerem pozostaje ten Nawrocki, bo przecież Barbolini, który wygrał ostatnio po raz n-ty Ligę Mistrzyń to jednak zbyt słaby trener na naszą reprezentację.

[kanonier]

Stysiak dostała w ataku przez pięć setów tylko 23 piłki

[SerCos]

Stysiak dostała w ataku przez pięć setów tylko 23 piłki

Zgadza się i przyjęła tylko 3 piłki. To jest nasza zawodniczka widmo. Czasami się pojawia, ale jakby jej nie było

[troche zorientowany]

Jacek Nawrocki dostał czas ok. Nawet na wyrost. Ale jego rola się skończyła. Jest potencjał zespołu do gry na wysokim poziomie ale teraz potrzebny jest sternik trener ktoś z jajami i wiedzą i doświadczeniem. Ten pan nigdy powtarzam nigdy mnie do siebie nie przekonał a słyszę że prawie nikogo na tym forum. Zatem do cholery gdzie jest PZPS bo pan Kasprzyk to już cień samego siebie. Pewnie powiedzą że nie pora ależ dlaczego to jeden mecz itd itp ale to jest klęska a nie porażka. Jakie były buńczuczne zapowiedzi . Hola oby weszły do ćwierćfinału bo szykuje się powtórka z 2017.

[Noworoczny]

A poza tym, polska siatka żeńska, wydaje mi się, mimo, że się specjalnie nie interesuję, największe sukcesy osiągała grając na dwie wieże. Oba złota ME. A także przegrane w finale eliminacje olimpijskie ze Świderkiem.

Niemczyk, Świeniewicz, Przybysz czy Rosner to raczej wieżyczki

Tak, nazwiska są mi znane, a jednak wydaje mi się (mogę się mylić i proszę traktować mnie jako lajkonika), że AD 2003 i 2005 na boisku przebywały jednocześnie: prawoskrzydłowa atakująca i lewoskrzydłowa atakująca - Glinka.

[SerCos]

A poza tym, polska siatka żeńska, wydaje mi się, mimo, że się specjalnie nie interesuję, największe sukcesy osiągała grając na dwie wieże. Oba złota ME. A także przegrane w finale eliminacje olimpijskie ze Świderkiem.

Niemczyk, Świeniewicz, Przybysz czy Rosner to raczej wieżyczki

Tak, nazwiska są mi znane, a jednak wydaje mi się (mogę się mylić i proszę traktować mnie jako lajkonika), że AD 2003 i 2005 na boisku przebywały jednocześnie: prawoskrzydłowa atakująca i lewoskrzydłowa atakująca - Glinka.

Glinka była, ale kto obok niej? Nie było drugiej wieży.

[troche zorientowany]

ale była Dorota Świeniewicz która miała porównywalną skuteczność a wysoka nie jest.

[Noworoczny]

Pisząc "dwie wieże" mam na myśli atakującą na czwórce i nominalną przyjmującą a de facto atakującą. Krytą w przyjęciu.

Na dwie wieże grali Polacy za Anastasiego. Bartman na prawym i Kurek na lewym.

Skra za Przekliniaka: Atan i Maniek.

[SerCos]

Oczywiście Dorota była jednym z motorów napędowych reprezentacji, ale nie trzeba było jej kryć w przyjęciu. Zresztą w 2005 roku na przyjęciu grały Rosner i Świeniewicz, więc dwóch wież nie było, więc teza, że sukcesy były, gdy były dwie wieże jest błędna.

[Artek1967]

Nie wiem co musi sie stać aby gość stracił posadę? Przegrać z San Marino? Od początku uznałem powołanie JN za pomyłkę i gość cały czas mnie w tym utwierdza. Sam wybiera zawodniczki i kompletnie nie potrafi nawet nimi pograć! Ile jeszcze jego kit będzie łykany przez PZPS?
Parafrazujac klasyka- Nie che mi się z Wami gadać.... o JN.

[Papito13]

Dzisiaj bardzo duży minus bym postawił przy Asi Wołosz. Rozkład ataku był bardzo kiepski i chociaż rozgrywającą jest świetną, a przyjęcia najlepszego nie miała to jednak zdecydowanie stać ją na dużo więcej. To, że jej styl gry i umiejętności/styl pozostałych zawodniczek (chociaż nie wszystkich) nie do końca do siebie pasują jest sporą przeszkodą i nie pomaga, ale to chyba nie czas na tą dyskusję. Za to współpraca naszej rozgrywającej z Magdą Stysiak na pewno ma się kiepsko (trochę mi to przypomina dogrywanie się Drzyzgi z Leonem). Nie wiem dlaczego kompletnie zrezygnowano z pipe'a po błędzie Stysiak w pierwszej części meczu (podobnie było z Ukrainą), bo to powinna być duża broń naszej kadry i ciężko powiedzieć gdzie jest problem w tym przypadku.

To, jak niesamowicie uzależniona jest ta kadra od Malwiny Smarzek pokazują statystyki. Nasza atakująca gra dobrze to wygrywamy (50% i 58% w ataku w wygranych setach), Malwina gra gorzej to sety przegrywamy (27% i 30% w ataku w przegranych setach), jak gra "tylko" nieźle (44% w tie-breaku) to wynik jest na styku, ale jednak przegrywamy. Fajnie by było nieco to zmienić (bo chyba jest to do zrobienia), aby nieco ją odciążyć, bo jest zdecydowanie zbyt mocno obciążona (już miała problem z kolanem/kolanami) i jej organizm raczej tego nie wytrzyma. Chwała Bogu, że nie gramy w PŚ, bo przy aktualnym nastawieniu trenera to tam też by zagrała.

Na temat trenera już wiele osób wiele rzeczy napisało, ale od siebie dodam, że aż prosiło się o minimum jeden challange, którego nie było (akcja w której dziewczyny przestały grać) i o czas przed asową zagrywką Herbots (a miał do dyspozycji chyba oba czasy). Krótko mówiąc, tak jak w meczu z Serbią, nie pomógł swojej drużynie.

Szkoda, bo była realna szansa na półfinał, która dzisiaj mocno się oddaliła. Mam nadzieję, że to początek końca pracy tego trenera z naszą reprezentacją pań, bo jest z czego budować fajny zespół i wydaje się, że parę wzmocnień jest w drodze z młodzieżowych drużyn.

[jaet]

Wszystko zostało już powiedziane i napisane. Czas Jacka Nawrockiego bezpowrotnie się skończył, dziewczyny potrzebują trenera. I ja też nie kupuję tezy, że PZPSu nie stać, bo jak słusznie wskazał Stan, podaż w Europie wydaje się większa niż popyt. Po prostu - koniec kolesiostwa i udawania na siłę, jak to polska myśl szkoleniowa "umi", bo nie "umi".
Wczorajszy mecz w 90% przegrał Nawrocki i jego sztab, a nie zawodniczki.