Liga Światowa 2012 - mecze reprezentacji Polski

[radosoviak]

Widziałem tego Jarosza z okresu gry w ZAKSIE pojedynczy blok i na pałe . We Włoszech podobno mu lepiej szło.

[dreamer]

Jeżeli miałbym jakieś zastrzeżenie do AA po dzisiejszym przegranym spotkaniu to że tak długo na placu gry trzymał JJ a ten grał kompletnie beznadziejnie, Bartman na pewno nie zagrał by gorzej ba nawet gdyby Rucka postawić na ataku to nie byłoby gorzej od tego co grał dziś Jarosz

Widzisz ten modelowy przykład demagogii?
Skąd wiesz jak zagrałby Bartman? W setach w których grał był po prostu słabiutki, więc skąd wizjonerskie przekonanie, że wracając na miejsce Jarosza zagrałby lepiej?
Porażka z Brazylią nie jest czymś nienormalnym. Jeżeli już nad czymś mocno się zastanawiać, to nad tym, że komplet punktów zabrała Polakom drużyna grająca co najwyżej na swoim średnim poziomie (gdyby mówić słowami pogotowia wodnego, to był to dla tego zespołu "dolny rejon stanu średniego").

dreamer

[Skrzypek]

[post usunięty]

[Arff]

We Włoszech podobno mu lepiej szło.

We Włoszech nie był przez kilka tygodni w ciężkim treningu i nie musiał jeździć co tydzień po całym świecie...

PS: W Finlandii wystarczy nam wygrać 3:2 z Brazylią (zakładając wygrane w innych meczach) i jesteśmy na 1wszym miejscu... mimo tego, że będzie równa ilość punktów, będziemy mieć więcej wygranych meczów...

[dreamer]

...Bardzo słabo zagrał Żygadło. Polacy rozpoczęli z Kurkiem, aby wzmocnić siłę ataku. Tyle że w pierwszym secie otrzymał może 4 piłki na lewy atak i częściej atakował z piłek wystawianych przez każdego, ale nie Żygadłę.

Nie pojmuję o czym piszesz.
Fakt, że rozgrywający fizycznie nie jest tym do którego idzie druga piłka, ma świadczyć przeciwko rozgrywającemu???
Ładne cuda...

dreamer

[Klawy]

[post usunięty]

[Murilo0]

Już najeżdżacie na Jarosza, z powodu jednego słabego meczu od długiego czasu, a w dodatku z samą Brazylią A już posty typu

Jarosz jest po prostu słabiakiem jakich mało i trzeba się z tym pogodzić.

są dla mnie całkowicie niepojęte. W jednej chwili przeciętny kibic zapomina o wielu dobrych meczach zawodnika (żeby daleko nie szukać wczoraj ) i miesza zawodnika z błotem, nazywając go słabiakiem oraz zastanawiając się nad sensem daleszego powoływania Jedna rada: zastanówcie się nad tym co piszecie, ochłońcie i nie twórzcie piekiełka.

[hubert]

Spokojnie. Ja wierzę, że jak nie z pierwszego to z drugiego miejsca wejdziemy do finałów. O ile zawsze znajdował się u nas ktoś kto wchodził z ławki i robił różnicę to dzisiaj ani Jarosz ani Kubiak tego nie zrobili. Natomiast z drugiej strony dobre wejście miał Thiago. W dotychczasowych meczach ani jednego dobrego nie zagrali Winiar i Kurek więc dotychczasowy dorobek i tak jest dobry.
Nie zgadzam się, że jesteśmy w tym samym punkcie co w 2010 bo to jest pierwszy sezon, że Brazylia nie jedzie z nami w godzinę z prysznicem. Poza tym opamiętajcie się - jeden mecz przegrany i już dramat narodowy.

[elane]

Wszyscy mieli dziś gorszy dzień.
Z drugiej strony Jarosz ratował nas czy to w PŚ czy wczoraj dał bardzo dobrą zmianę (tak, tak, zaraz mi powiecie, że wczoraj graliśmy z Finlandią). Popełnił dziś błędy, ale trzeba dać mu szansę, może akurat on gorzej przeżywa ciężkie treningi. Miałam okazję oglądać jego mecze w Serie A i i naprawdę grał tam dobrze. Jarosz ma bardzo dobrą zagrywkę, ale za to jest dużo gorszy w obronie od Bartmana (który odwrotnie ma falującą zagrywkę) i tego chyba dziś też zabrakło.
Ktoś tu jechał po Igle. To co wczoraj Igła wyrabiał w obronie, to było coś niesamowitego, dziś coś pękło. AA stawia na niego i koniec, nie ma szans, żeby Zatorski zagrał, bo Igła ma się wgrać na 100% i koniec tematu o Zatorskim w tym miejscu.
A wg obliczeń, to tak de facto do niedzieli będą się ważyć losy 1szego miejsca, o ile obu drużynom się noga nie podwinie w meczach z Kanadą i Finlandią.

[figol]

Jeżeli miałbym jakieś zastrzeżenie do AA po dzisiejszym przegranym spotkaniu to że tak długo na placu gry trzymał JJ a ten grał kompletnie beznadziejnie, Bartman na pewno nie zagrał by gorzej ba nawet gdyby Rucka postawić na ataku to nie byłoby gorzej od tego co grał dziś Jarosz

Widzisz ten modelowy przykład demagogii?
Skąd wiesz jak zagrałby Bartman? W setach w których grał był po prostu słabiutki, więc skąd wizjonerskie przekonanie, że wracając na miejsce Jarosza zagrałby lepiej?

dreamer

Nie ma w tym cienia demagogi i każdy średnio rozgarnięty kibic na tym forum o tym napiszę JJ grał fatalnie w czwartym secie nie kończąc ani na pojedynczym bloku ani właściwie bez bloku.I to są czyste fakty a nie żadna demagogia.
Żeby była jasność ja nie skreślam tego siatkarza po tym spotkaniu ale w pierwszej części czwartego seta gdzie nie skończył trzech dobrych piłek w tym jednej bez bloku kwalifikował się tylko do zmiany i to moja jedyna uwaga do naszego trenera.
Żadnego dramatu po porażce z Brazylią też bym nie robił

[mily66]

Winiar dziś jak zwykle trzymał swój poziom,Kubiak powinien szybciej dostać szansę.

[Klawy]

Już najeżdżacie na Jarosza, z powodu jednego słabego meczu od długiego czasu, a w dodatku z samą Brazylią A już posty typu

Jarosz jest po prostu słabiakiem jakich mało i trzeba się z tym pogodzić.

są dla mnie całkowicie niepojęte. W jednej chwili przeciętny kibic zapomina o wielu dobrych meczach zawodnika (żeby daleko nie szukać wczoraj ) i miesza zawodnika z błotem, nazywając go słabiakiem oraz zastanawiając się nad sensem daleszego powoływania Jedna rada: zastanówcie się nad tym co piszecie, ochłońcie i nie twórzcie piekiełka.

Po prostu stwierdziłem, to co uważam za słuszne. Robienie pkt w meczach z przeciwnikami takimi jak Kanada, czy Finlandia z całym szacunkiem ale nie jestem WIELKIM powodem do dumy. Jarosz boi sie czy nie potrafi nie wiem uderzyć z piłki sytuacyjnej
tylko przebija ją palcami choc jest chociażby do mocniejszego uderzenia. 100 razy bardziej wole jak Bartman uderzy w siatke ale chociaż pokaże, że ma pewną rzecz w spodenkach o której wspominał Błaszczykowski niż oddając w ten sposób piłke Brazylijczykom napędzi ich gre.

[elane]

1 9 Bartman Zbigniew 7 7 1 15 46.67%
2 6 Kurek Bartosz 8 - 11 19 42.11%
3 7 Jarosz Jakub 5 4 12 21 23.81%

Wg statystyk można było jednak wpuścić Zibiego na 4 seta, bo taki % jest dobry. I w sumie jak widać miał jedną z najwyższych skuteczności ze wszystkich zawodników na boisku.

Do tego jeszcze:
Kubiak: 42%
Winiarski: 40%
Możdżonek: 70%
Kosok: 100%
Nowakowski: 17%

[kibic_siatki]

Oglądałem mecz od 3 seta i gra naszej reprezentacji podobała mi się. Największym mankamentem było to, że naszym pewniakiem w ataku był Kubiak- a nie Jarosz czy Kurek. Formę Kurka mogę zrozumieć (po kontuzji), z Jaroszem jest już gorzej- choć naprzeciwko Wallace nie grał lepiej. Przy Zagumnym to nawet Możdżonek wbijał gwoździe. Transmisja brazylijskiej telewizji była pod pracę ich liniowych- jak piłka dla Brazylii to powtórka pokazana wyraźnie, jak mocno dyskusyjna to obraz mocno rozmyty i nie wiadomo czy przed czy po odbiciu, albo w ogóle nie pokazane miejsce odbicia. Pod tym względem to Polsat jest super obiektywny. Sędzia główny starał się obiektywnie sędziować. A reakcji trenera Rezende to nawet nie ma co porównywać nawet z Nawrockim z meczów finałowych MP. Mecz przegrany po walce za 3 punkty- I-sze miejsce cały czas w naszym zasięgu. W innych grupach to mają lepszy układ (przez eliminacje olimpijskie) bo będą wiedzieli ile punktów im potrzeba aby zająć punktowane II- gie miejsce.

[Arff]

W innych grupach to mają lepszy układ (przez eliminacje olimpijskie) bo będą wiedzieli ile punktów im potrzeba aby zająć punktowane II- gie miejsce.

Nie sądzę, żeby ktokolwiek był w stanie zdobyć więcej pkt niż my... W grupia A i B jest zdecydowany lider i nie ma co liczyć na to, że ktokolwiek inny zdobędzie więcej niż 6 pkt podczas jednego weekendu... Natomiast w grupie D są 3 równe drużyny, na które rozłożą się punkty i to jest dla nas największe zagrożenie... aczkolwiek niewielkie...

[elane]

Wg obliczeń Leona Bartmana 24pkt. starczą, a raczej powinny, żeby dostać się z 2 miejsca, tak przynajmniej mówiono w studio.

[grzegorzg]

We Włoszech nie był przez kilka tygodni w ciężkim treningu i nie musiał jeździć co tydzień po całym świecie...

Daleki byłem i jestem od krytyki Jarosza, ale wszyscy mają podobne warunki. Nie sądzę także, aby Brazylijczycy ostatnimi czasy odpoczywali...

PS: W Finlandii wystarczy nam wygrać 3:2 z Brazylią (zakładając wygrane w innych meczach) i jesteśmy na 1wszym miejscu... mimo tego, że będzie równa ilość punktów, będziemy mieć więcej wygranych meczów...

Miejmy nadzieję, ze tak się stanie. Dla mnie to będzie test - na co stać zespół.

[hubert]

We Włoszech nie był przez kilka tygodni w ciężkim treningu i nie musiał jeździć co tydzień po całym świecie...

Daleki byłem i jestem od krytyki Jarosza, ale wszyscy mają podobne warunki. Nie sądzę także, aby Brazylijczycy ostatnimi czasy odpoczywali...

Wypowiedź Arff'a dotyczyła porównania Jarosza z ligi włoskiej i Jarosza obecnego a nie Jarosza obecnego do innych graczy.

Brazylią ciągle nie jesteśmy i wszelkie tego typu stwierdzenia można będzie wygłaszać jak kilka razy wygramy z nimi na ważnej imprezie. Jednak postęp moim zdaniem jest bo stosunkowo niewiele jest porażek z niżej notowanymi ekipami a i Brazylię udaje nam się podgryźć.
Wypowiedzi Brazylijczyków sprzed paru lat o równości ekip to czysta kurtuazja. Dopiero teraz widzimy jak duży dystans dzielił nas od nich. A i teraz jesteśmy w pół drogi.

[grzegorzg]

We Włoszech nie był przez kilka tygodni w ciężkim treningu i nie musiał jeździć co tydzień po całym świecie...

Daleki byłem i jestem od krytyki Jarosza, ale wszyscy mają podobne warunki. Nie sądzę także, aby Brazylijczycy ostatnimi czasy odpoczywali...

Wypowiedź Arff'a dotyczyła porównania Jarosza z ligi włoskiej i Jarosza obecnego a nie Jarosza obecnego do innych graczy.

Jesli w wielu meczach stać było Bartmana na dobrą grę, to powinno i Jarosza...
A druga częśc zdania odnosi się do tłumaczeń, że jesteśmy w ciężkim treningu... Pewnie nie tylko my ...

[Arff]

We Włoszech nie był przez kilka tygodni w ciężkim treningu i nie musiał jeździć co tydzień po całym świecie...

Daleki byłem i jestem od krytyki Jarosza, ale wszyscy mają podobne warunki. Nie sądzę także, aby Brazylijczycy ostatnimi czasy odpoczywali...

Już pomijam to, że każdy organizm różnie reaguje na duże obciążenia treningowe i akurat porównanie tutaj Zibiego jest chyba najmniej fortunne... wystarczy spojrzeć na jego muskulaturę... ale czy którykolwiek z naszych zawodników zagrał dzisiaj choćby poprawnie?

[daria-p-20]

Mecz słaby w naszym wykonaniu, ale Brazylijczycy też nie zachwycili, strasznie brakowało mi dziś obrony, bloku też było mało, ale w pewnym momencie każda akcja Brazylii wchodziła nam na czysto, Igła dziś a wczoraj to dwaj inni zawodnicy, choć wiem że to Brazylia a nie Finlandia, mimo wszystko spodziewałam się więcej po Igle.
Bartman dziś się w pewnym momencie zagotował i widać było, że chce na siłę udowodnić że da radę, a jemu czasami najbardziej potrzebny jest spokój i opanowanie.
Z plusów to podobało mi się zachowanie AA, widać że mu zależy na naszych zwycięstwach i że nie przechodzi obok naszej słabej gry, nie podobały mi się natomiast spóźnione zmiany i taktyka serwowanie w Sergio, w ogóle nasz serwis chyba był naszą najsłabszym elementem.
Ja mimo wszystko nie jestem zwolennikiem Jarosza, dla mnie on nie jest wystarczająco pewny jak na tak trudne mecze. Za dużo było kiwek i atak w pojedynczy blok w jego wykonaniu, w obronie też nie błyszczy.

[PvK]

Ja się zastanawiam po dzisiejszej grze Zagumnego i Żygadły dlaczego ten 1 nie dostał jeszcze prawdziwej szansy w tej edycji LŚ?
Mimo braku gry rozegranie zdecydowanie na korzyść Pawła. Gra środkiem nawet z Możdżonkiem, środek 2 linia to coś czego wcześniej nie było. Ok wygrywaliśmy do tej pory, ale wiadomo, że tak nie będzie zawsze i nie można trzymać takiego zawodnika w Głębokiej rezerwie. Czy naprawdę aż taką różnicę robi blok/obrona zawodnika, który od 4lat nie grał w klubie? Może lepiej trzyma taktykę, na której włoskiej myśli szkoleniowej bardzo zależy? A może to pokłosie odmowy gry w kadrze w zeszłorocznej LŚ i ME? Jak wy na to patrzycie?

[kevinpsb]

Jeżeli miałbym jakieś zastrzeżenie do AA po dzisiejszym przegranym spotkaniu to że tak długo na placu gry trzymał JJ a ten grał kompletnie beznadziejnie, Bartman na pewno nie zagrał by gorzej ba nawet gdyby Rucka postawić na ataku to nie byłoby gorzej od tego co grał dziś Jarosz

Skąd wiesz jak zagrałby Bartman? W setach w których grał był po prostu słabiutki, więc skąd wizjonerskie przekonanie, że wracając na miejsce Jarosza zagrałby lepiej?

Zakładając że Bartman po powrocie za Jarosza grałby tak jak przed zejściem z boiska to należy zdecydowanie poprzeć teorię Figola. Dziś słabo grający Bartman (uważam że będzie się trzeba do tego coraz mocniej przyzwyczajać) grał lepiej niż grający dziś Jarosz...

ale czy którykolwiek z naszych zawodników zagrał dzisiaj choćby poprawnie?

Tak... Kosok, Kubiak, Zagumny i Winiarski...

Co do Łukasza Żygadło... Zagrał po prostu, słabiej ale nad tym bym się w ogóle nie rozwodził.

Najważniejszym w tej chwili problemem jest Kurek, który na tą chwilę i z tą formą jest po prostu zbędny.

[grzegorzg]

Już pomijam to, że każdy organizm różnie reaguje na duże obciążenia treningowe i akurat porównanie tutaj Zibiego jest chyba najmniej fortunne... wystarczy spojrzeć na jego muskulaturę... ale czy którykolwiek z naszych zawodników zagrał dzisiaj choćby poprawnie?

To wszystko prawda. Tylko po co siegać tak głeboko ? Przecież dobrze wiesz, że "cięzka praca" dla każdego na tym poziomie oznacza inne obciążenia, proporcjonalne do własnych możliwosci, tak aby wszyscy byli "zajechani" w podobnym stopniu.
Jak na takie przesiadywanie na ławie, to na pewno poprawnie zagrał Zagumny...
Ja zwyczajnie uważam, ze było "pięknie jak nigdy, a wyszło jak zawsze"- podsumowując 3 turnieje. Mam nadzieję, że po 4 odwołam swoje zdanie...

[Arff]

Ja zwyczajnie uważam, ze było "pięknie jak nigdy, a wyszło jak zawsze"- podsumowując 3 turnieje. Mam nadzieję, że po 4 odwołam swoje zdanie...

Tylko chodzi o to, że nie było pięknie... była fatalnie... Brazylijczycy w dwóch pierwszych setach nie grali absolutnie nic, a przy Dante było chyba tyle błędów, ile przez cały poprzedni sezon Wtedy przypomniał mi się, bardzo popularny ostatnimi czasy kawał: -Trenerze? Co tam słychać?
-A nic... U mnie bez zmian

To zdecydowanie najgorszy mecz Polaków w tej edycji LŚ...

[grzegorzg]

Tylko chodzi o to, że nie było pięknie... była fatalnie... Brazylijczycy w dwóch pierwszych setach nie grali absolutnie nic

Jakoś nie możemy się dogadać. Pisałem o podsumowaniu 3 turniejów...
A to, ze Brazylijczycy grali prawie bez ataku ze skrzydeł przyjmujących napisałem wcześniej. Tym bardziej obecny stan tabeli uważam za porażkę...

[vince]

Przegraliśmy ten mecz głównie przez słabe przyjęcie (co ewidentnie widać po statystykach), choć Brazylijczykom trzeba oddać, że zagrywali bardzo dobrze - szczególnie ci zawodnicy, którzy zagrywali mocną zagrywką. Z drugiej strony należy podkreślić wręcz fenomenalne przyjęcie Brazylijczyków, pomimo iż w niektórych momentach naprawdę zagrywaliśmy dobrze. Gdybyśmy mieli podobne przyjęcie jak Brazylia - wielkie brawa dla Sergio, bo w niektórych momentach naprawdę przyjmował niemożliwe wręcz zagrywki - to mecz mógłby inaczej wyglądać.

Moim zdaniem Zagumny powinien więcej grać, choćby po to, że jak wyjdzie kiedyś, kiedy Żygadło będzie miał słabszy dzień, to łatwiej będzie mu się odnaleźć na boisku. Kurek cały czas daleko od swojej najwyższej formy, ale na tym etapie, to nawet dobra okoliczność. Bartman musiał mieć w końcu słabszy dzień, ale ja wierzę w tego zawodnika, że pociągnie naszą grę jako pierwszy atakujący na IO (tu nie mam wątpliwości - Jarosz jest w tej chwili słabszym zawodnikiem.

Generalnie nie jest źle. Postęp widać i to nawet w sytuacji, kiedy Brazylia nie gra swojej najlepszej gry. Martwią mnie jedynie środkowi tak w ogólności i wciąż niepotrafiący się odnaleźć w ataku Winiarski.

Pocieszające jest to, że w spotkaniach z Brazylią - czego naprawdę od 10 lat nie widziałem - potrafimy otrząsnąć się i grać nawet wtedy, kiedy przegrywamy 0:2. Kiedyś było to nie do pomyślenia. Jest to zasługa tych zawodników, którzy mają w sobie ducha walki, jak i samego AA, który pomógł im to dostrzec. Jakby nie patrzeć, jest to dobry prognostyk. Zakwalifikujemy się do Final Six w Sofii. Nie wiem tylko, czy z I czy z II miejsca.

[skandal1]

Przypomnijcie mi czy w tej edycji LS Mozdzonek chociaz raz zaatakowal tak dynamicznie jak w 4 secie po wystawie Zagumnego?

[Loszek]

Pocieszające jest to, że w spotkaniach z Brazylią - czego naprawdę od 10 lat nie widziałem - potrafimy otrząsnąć się i grać nawet wtedy, kiedy przegrywamy 0:2. Kiedyś było to nie do pomyślenia. Jest to zasługa tych zawodników, którzy mają w sobie ducha walki, jak i samego AA, który pomógł im to dostrzec. Jakby nie patrzeć, jest to dobry prognostyk. Zakwalifikujemy się do Final Six w Sofii. Nie wiem tylko, czy z I czy z II miejsca.

Ja po dzisiejszym meczu stwierdzam, że ten duch walki to nasz największy atut bez którego my nie możemy wygrywać. Właśnie tego brakowało w 2 pierwszych setach.

[madlark]

Przypomnijcie mi czy w tej edycji LS Mozdzonek chociaz raz zaatakowal tak dynamicznie jak w 4 secie po wystawie Zagumnego?

A jakie ma to znaczenie?
Trafiło się...