WL Final Six 16

[radek0389]

USA wygra prawdopodobnie z 2 szóstką Brazylii ale grającą siatkówkę nieosiągalną dla średniaków.

W dalszym ciągu to 2. szóstka.

[mily66]

Za dobrze ten mecz wygląda, ciekawe czy te dwa teamy utrzymają taki poziom.

Magiera spakował walizki?

[ciacho23]

Od czasu jak Boniek zasiadł za sterami PZPN, związek do tej pory uważany za siedlisko leśnych dziadków (Lato, Kręcina, Greń itp.) znacznie wyprzedził PZPS w którym nigdy nie było odświeżenia kadry (Papke nie liczę bo on na prezesa się nie nadaje).
PZPN przy okazji ME zrobił fajne akcje promocyjne, filmiki, itp. PZPS nie robi nic. Ceny biletów skandaliczne.

Co do naszej gry: mamy taki zespół i lepiej niż na PŚ grać nie będzie o ile w ogóle zagra jeszcze tak jak na PŚ. Uważam, że w ostatnim roku mieliśmy więcej szczęścia niż pecha.
PŚ: przegrywamy 0:1 z Rosją. Rosja wygrywa piłkę setową w drugim secie i na moment robi się 0:2. Challenge nas ratuje.
Berlin: meczowa Niemców. Phillip Collin psuje banalną zagrywkę. Potem mega obrona Łomacza.
Tokio: gdyby Kanada nie zakręciła się przy challengu to mecz prawdopodobnie przegrany. Nie wiadomo jakby to dalej się potoczyło.

Zespół w tym składzie nigdy nie grał pewnie. Gładkich zwycięstw 3:0, nawet ze średniakami, praktycznie nie było. Na PŚ potracone sety z zespołami niżej notowanymi. Teraz gramy gorzej i to co na PŚ było straconym setem czy długim wchodzeniem w mecz i graniem seta pierwszego na styk teraz zamienia się w tracone całe sety. Naprawdę poziom siatkówki musiałby bardzo mocno spaść gdybyśmy mieli zdobywać medale Łomaczem, Buszkiem czy Konarskim.
Będziemy od czasu do czasu ocierać się o pudło, ale na regularną grę w finałach trzeba poczekać na nowych, lepszych graczy.

Normalnie armagedon. Czas rozwiązać tą reprezentację. Tyle wstydu generuje.

[troche zorientowany]

no USA zaraz może być na aucie.

[hubert]

Od czasu jak Boniek zasiadł za sterami PZPN, związek do tej pory uważany za siedlisko leśnych dziadków (Lato, Kręcina, Greń itp.) znacznie wyprzedził PZPS w którym nigdy nie było odświeżenia kadry (Papke nie liczę bo on na prezesa się nie nadaje).
PZPN przy okazji ME zrobił fajne akcje promocyjne, filmiki, itp. PZPS nie robi nic. Ceny biletów skandaliczne.

Co do naszej gry: mamy taki zespół i lepiej niż na PŚ grać nie będzie o ile w ogóle zagra jeszcze tak jak na PŚ. Uważam, że w ostatnim roku mieliśmy więcej szczęścia niż pecha.
PŚ: przegrywamy 0:1 z Rosją. Rosja wygrywa piłkę setową w drugim secie i na moment robi się 0:2. Challenge nas ratuje.
Berlin: meczowa Niemców. Phillip Collin psuje banalną zagrywkę. Potem mega obrona Łomacza.
Tokio: gdyby Kanada nie zakręciła się przy challengu to mecz prawdopodobnie przegrany. Nie wiadomo jakby to dalej się potoczyło.

Zespół w tym składzie nigdy nie grał pewnie. Gładkich zwycięstw 3:0, nawet ze średniakami, praktycznie nie było. Na PŚ potracone sety z zespołami niżej notowanymi. Teraz gramy gorzej i to co na PŚ było straconym setem czy długim wchodzeniem w mecz i graniem seta pierwszego na styk teraz zamienia się w tracone całe sety. Naprawdę poziom siatkówki musiałby bardzo mocno spaść gdybyśmy mieli zdobywać medale Łomaczem, Buszkiem czy Konarskim.
Będziemy od czasu do czasu ocierać się o pudło, ale na regularną grę w finałach trzeba poczekać na nowych, lepszych graczy.

Normalnie armagedon. Czas rozwiązać tą reprezentację. Tyle wstydu generuje.

Gdzie pisałem o jakimś wstydzie ? Uważasz, że mamy graczy na medal olimpijski ? Bo jak pisałem, ja uważam, że tak pod warunkami:
1) jesteśmy w absolutnie topowej formie poszczególnych graczy
2) okoliczności nam sprzyjają
W chwili obecnej, chyba przyznasz, nasza forma jest inna od oczekiwanej na obecnym poziomie. USA-BRA zupełnie inny poziom odniesienia.

[ciacho23]

A co? Inni nie muszą być w typowej formie żeby zdobyć medal? Oczywiście.. Jak coś wygrywamy to wiadomo że musiały nam sprzyjać okoliczności, inni olali imprezę na którą my akurat się spielismy, ratuje nas czelendż itp. A jaka forma jest oczekiwana na obecnym etapie? Taka jak w 2012?

[astronauta]

Nauczycie się w końcu, ku..us dupus, cytować posty tak, żeby nie zajmować pół strony???

A oglądając mecz i fizykę zawodników, to cieszę się, że w weekend Polaków nie będzie. Nie wiem dlaczego, ale nasi przy USA czy Brasil wyglądają jak cherlawi kuzyni po chorobie. Może to kwestia tych naszych tragicznych strojów?

[Milten]

Wygralismy MS bo mielismy znacznie mocniejszy skład niż teraz. Po co to cudowanie? Teraz mamy Mike i Fabiana po ciezkich kontuzjach, Lomacza zamiast Gumy, Konarskiego zamiast Wlazlego i Buszka zamiast Winiara. Panowie i panie, trzeba zweryfikowac wymagania. Kazdy medal bedzie ogromnym sukcesem w tym skladzie. Mamy przejscie pokoleniowe, odeszli swietni zawodnicy a nowa obiecujaca generacja jest jeszcze za mloda. Tyle, bez zadnej filozofii i cudow.

[mily66]

Może to kwestia tych naszych tragicznych strojów?

Te na igrzyska zapowiadają się również nieciekawie. Ktoś korzysta oprócz naszej kadry z usług Adidasa?

[baski]

Powtarzam ciągle, że u nas (poza wahaniami formy o których pisali inni powyżej) jest nieco zaburzona koncepcja zestawienia skrzydeł. Antiga był zawodnikiem wybitnie technicznym i tak tez chce budować nasze skrzydła (oparcie gry na super przyjęciu). W efekcie przy problemach z odbiorem nie mamy odejścia na skrzydłach (Mika -Kubiak). Tak nie gra żadna czołowa kadra. Nie mogę zapomnieć meczu z ostatnich ME ze Słowenią gdzie było więcej kiwek ze skrzydeł niż ataków.
Wiem, że niektórzy zareagują alergicznie ale bez kilera na skrzydle nie będziemy się liczyć (Leon? Bednorz/Szalpuk kiedyś?)

[estril1992]

Jak wiecie w każdym sezonie gdzie gra reprezentacja są co najmniej dwie imprezy i ciężko aby forma była na dwóch turniejach.2016 liga światowa i igrzyska , 2017 liga światowa i mistrzostwa europy , 2018 liga światowa i mistrzostwa świata , 2019 LŚ i Puchar Swiata ,2020 lś i IO.Więc jak widać w każdym sezonie są imprezy ważne i mniej ważne.I formę ciężko utrzymać przez dwa turnieje.

[Mateja]

Te na igrzyska zapowiadają się również nieciekawie. Ktoś korzysta oprócz naszej kadry z usług Adidasa?

Na pewno nasz południowo-zachodni sąsiad, Czechy.

[StanLee]

Byłem na turnieju w roli kibica i rozumiem zarzuty pod adresem cen biletów, ale po raz kolejny muszę powtórzyć, że chyba jednak jesteśmy świadkami jakiegoś przesytu siatkówki, bo nawet tutaj na forum zainteresowanie turniejem jest zaskakująco niewielkie. Nie tylko cena biletów jest moim zdaniem winna we frekwencji na trybunach. Bo jak inaczej wytłumaczyć, że do ostatniej chwili meczu Serbia-Francja ważyły się nasze losy w turnieju, a tutaj na forum zainteresowanie samym meczem było marginalne?

O systemie rozgrywek nie napiszę już słowa. Dobrze, że do półfinałów awansowali Włosi.

Chciałoby się, żeby Bednorz/Szalpuk mieli takie czucie piłki w przyjęciu jak Douglas.

Amerykanie fatalni.

Dzisiaj po południu półfinały. Faworytami wydają się Brazylijczycy i Włosi, ale zwłaszcza w pierwszym półfinale chyba nie można lekceważyć Serbów.

Nie wiem dlaczego, ale nasi przy USA czy Brasil wyglądają jak cherlawi kuzyni po chorobie. Może to kwestia tych naszych tragicznych strojów?

Brazylijczycy to faktycznie wyglądają rewelacyjnie - do tego stopnia, że nawet Mauricio Silva trzyma bardzo dobry poziom gry we właściwie każdym elemencie. Tylko czy to czasem nie jest też kwestia poziomu gry przeciwnika? Jeżeli Mauricio Silva utrzyma podobną grę na poziomie meczów o medale LŚ, a Brazylia ją wygra, to faktycznie będzie trzeba wskazywać Canarinhos jako głównych faworytów do złota w Rio.

[bytrek]

Jakim przesytem? Cena na LŚ była wyższa niż na mecz Polska vs Portugalia na Euro w Francji. Tyle.

[hubert]

A jaka forma jest oczekiwana na obecnym etapie? Taka jak w 2012?

Niekoniecznie, ale na pewno lepsza niż teraz. Na obecnym etapie, niezależnie od formy, powinniśmy mieć wykrystalizowaną szóstkę. A u nas co mecz to inaczej. Jak mamy dopracować schematy rozegrań przy takiej rotacji graczy ?

[Szampon093]

Jakim przesytem? Cena na LŚ była wyższa niż na mecz Polska vs Portugalia na Euro w Francji. Tyle.

Dokładnie tak. Ceny biletów horendalne, ze swojej strony dopowiem, ze nie czekałem aby wysłać maila do PZPS i zrobiłem to, aby pogratulować im cen biletów, podziękować za to oraz pozdrowić. Przy okazji wspomniałem o niezłej frekwencji na trybunach.
Proponuje aby kilka osób zrobiło to samo. PZPS myśli, że nie wiadomo jakie ceny wykopie, to i tak będzie na trybunach komplet. Wreszcie doszli do górnej granicy, ludzie odpowiadający tam za m.in ceny to chyba osoby, które zarabiają tyle, że mogą sobie na to pozwolić, a nie każdy polak jest tak dobrze sytuowany, a chciałby zobaczyć siatkówki na międzynarodowym poziomie. Pamiętacie hasło polskich kibiców piłki nożnej przed czasami Bońka? Je*ac PZPN itd, itd.. Niedługo przy takim wzroście cen biletów będziemy mieć analogiczną sytuację.

[mily66]

Jakim przesytem? Cena na LŚ była wyższa niż na mecz Polska vs Portugalia na Euro w Francji. Tyle.

Pamiętacie hasło polskich kibiców piłki nożnej przed czasami Bońka? Je*ac PZPN itd, itd.. Niedługo przy takim wzroście cen biletów będziemy mieć analogiczną sytuację.

A Kułaga będzie wystukiwał rytm.

[radek0389]

Jak my mamy bol głowy, to co maja Amerykanie, dostając lanie od Wlochow i przegrywając z 2. składem Brazylii, momentami gdzie ich osmieszyli.

[niepoinformowany]

Jak mowa o laniach, to nie wiem czy z Brazylią i Włochami byśmy seta ugrali.

[SerCos]

Jakim przesytem? Cena na LŚ była wyższa niż na mecz Polska vs Portugalia na Euro w Francji. Tyle.

Proponuje aby kilka osób zrobiło to samo. PZPS myśli, że nie wiadomo jakie ceny wykopie, to i tak będzie na trybunach komplet. Wreszcie doszli do górnej granicy, ludzie odpowiadający tam za m.in ceny to chyba osoby, które zarabiają tyle, że mogą sobie na to pozwolić, a nie każdy polak jest tak dobrze sytuowany, a chciałby zobaczyć siatkówki na międzynarodowym poziomie.

Do tego dochodzi fakt, że gdyby ktoś chciał obejrzeć cały turniej czy przyjść na dzień z rodziną to sporo uszczupli sobie konto. Nie mówiąc już o tych zapowiedziach, że najważniejsze są IO i nie ma się co spinać. Po co oglądać mecze, do których podchodzą nie do końca serio.

[niepoinformowany]

Też mnie to rozbawiło.

Wg działaczy cena "adekwatna" do rangi zawodów.

Wg zawodników mecze traktowane jak sparingi.

[radek0389]

Jak mowa o laniach, to nie wiem czy z Brazylią i Włochami byśmy seta ugrali.

Mozna to jedynie sprawdzić po wynikach półfinałów i ich konfrontacji z naszymi wynikami z Francja i Serbia.

[Didek]

Ale LŚ to organizacyjny sukces kasowy. Niską frekwencją nikt z organizatorów się nie przejmuje, ważne iż kasa od miasta gospodarza za reklamę i promocję wpłynęła. PZPS zapewne wyjdzie na plus z tego. Kasa za wynajem plus zakwaterowanie ekip. Dodatkowo pewnie też coś do FIVB za organizację finału tez będzie.

Wydaje mi się, iż dziś i jutro pod halą będzie masę biletów do kupienia od koników. Polacy nie grają i będą starać się pomniejszyć sobie straty.

Wczoraj ktoś wrzucił info o biletach. Logika podpowiada, iż dziś powinna być wielka przecena z uwagi na odpadnięcie Polaków, aby na trybunach było jak najwięcej osób. Rozum zaś podpowiada, iż nic takiego nie będzie i pod względem frekwencji będzie to najgorsza Liga Światowa rozgrywana w Polsce.

Inna bajka to poziom sportowy. Wydaje mi się, iż będą ciekawe pojedynki. Po tym co widziałem faworytem wydaje się Brazylia. Idą na powtórzenie wyniku Amerykanów z Pekinu. Najpierw wygranie Ligi Światowej a później Olimpiady. I pewnie im ta wygrana nie przeszkodzi w dobrym występie na IO.

Co do formy Polski, nie wierzyłem w nich z Francuzami i mnie pokarało. Ale to może wina sezonu klubowego. Tam Resovia zapowiadała, iż forma przyjdzie na F4 i play off i do tej pory jej w Rzeszowie nie znaleźli. Zawodnicy Resovii że składu 2015/2016 prezentują się źle. Boję się, iż w kadrze wciskają nam te same bajki o formie.

[ciacho23]

Jak mowa o laniach, to nie wiem czy z Brazylią i Włochami byśmy seta ugrali.

Masz zupełna rację.. Nie wiesz.

[krzysiu]

Też tak właśnie się boje,że nam wciskaja kity o formie jak w Resovii - powiedzmy sobie szczerze ,że wiele zależy od tych co wypoczywali czy też mieli ciężki sezon a oni teraz mają formę może na 50 procent swoich możliwości ..

[ciacho23]

Jak mowa o laniach, to nie wiem czy z Brazylią i Włochami byśmy seta ugrali.

Mozna to jedynie sprawdzić po wynikach półfinałów i ich konfrontacji z naszymi wynikami z Francja i Serbia.

Ale bzdura. Czyli jak Francja ogra Brazylię tzn ze tez ogralibysmy Brazylię bo wygraliśmy z Francją? A jak Włosi ograja Serbie to co? Tzn ze tez byśmy z Włochami przegrali? Ale zaraz zaraz... Przecież Brazylia rozbiła w pył Włochów. Mecz meczowi nie równy więc skończ takie farmazony pociskać, że wyniki półfinałów cokolwiek powiedzą o naszej dyspozycji.

[troche zorientowany]

o naszej słabej dyspozycji świadczą dwa mecze . Z taką grą obawiam się że do ćwierćfinału byłoby ciężko się dostać i dziś należy się bać właściwie o wszystko. Nie było ( może z wyjątkiem Kłosa) dobrego zawodnika na boisku.

[radek0389]

Jak mowa o laniach, to nie wiem czy z Brazylią i Włochami byśmy seta ugrali.

Mozna to jedynie sprawdzić po wynikach półfinałów i ich konfrontacji z naszymi wynikami z Francja i Serbia.

Ale bzdura. Czyli jak Francja ogra Brazylię tzn ze tez ogralibysmy Brazylię bo wygraliśmy z Francją? A jak Włosi ograja Serbie to co? Tzn ze tez byśmy z Włochami przegrali? Ale zaraz zaraz... Przecież Brazylia rozbiła w pył Włochów. Mecz meczowi nie równy więc skończ takie farmazony pociskać, że wyniki półfinałów cokolwiek powiedzą o naszej dyspozycji.

Bzdurne to jest twoje zero jedynkowe rozumowanie mojego postu.
Niepoinformowany napisał, że Polska nie wygrałaby seta z Brazylią i Włochami, stwierdzić to mógł tylko na podstawie porównania meczów grupowych Polaków i właśnie BRA i ITA. Dlatego też na podstawie korespondencyjnych pojedynków można oszacować różnicę poziomów jednej i drugiej grupy, właśnie na podstawie 1/2, gdzie tu mowa, że jeśli Fra wygra z Bra to i my byśmy wygrali .

[macko]

Bzdurne to jest twoje zero jedynkowe rozumowanie mojego postu.
Niepoinformowany napisał, że Polska nie wygrałaby seta z Brazylią i Włochami, stwierdzić to mógł tylko na podstawie porównania meczów grupowych Polaków i właśnie BRA i ITA. Dlatego też na podstawie korespondencyjnych pojedynków można oszacować różnicę poziomów jednej i drugiej grupy, właśnie na podstawie 1/2, gdzie tu mowa, że jeśli Fra wygra z Bra to i my byśmy wygrali .

Właściwie to ty myślisz zero-jedynkowo, bo obstawiasz pewny wynik i robisz z nich faworytów. Prawda jest taka, że formy nie można wywnioskować po 2 meczach (bo jedni się rozkręcają, a inni szybko wypalają) do tego dochodzi dyspozycja w danym dniu i wiele innych czynników. Więc o ile w meczu Czechy vs Brazylia możemy stawiać na Brazylijczyków, tak w meczu z Polakami gdzie ten poziom jest zbliżony wynik jest nieprzewidywalny. Inna kwestia jest taka, że w 2012r wygraliśmy LŚ i co wyszło na olimpiadzie to wszyscy pamiętamy

[Murilo0]

Co do niskiego zainteresowania turniejem... Myślę, że jest sporo kibiców (m.in. ja), którzy tą Ligę Światową traktują mniej więcej jak Memoriał Wagnera. Czyli to turniej towarzyski, wyniki nie mają znaczenia, a same mecze ogląda się w TV bez większych emocji jak przystało na turniej tej rangi. Fakt, że turniej ten nie wzbudza żadnych emocji sprawia że osobiście nie chce mi się pisać na forum. Czekam tylko na Rio. I sądzę że nie tylko ja...