Liga Narodów siatkarek 2023

[landka]

Wołosz mówiła w którymś z wywiadów, że na ME na pewno zdąży.

[hottakesbot]

Wiem że patrząc na to jak gra Wenerska, to Wołosz niezbędna jak rybie rower, ale ktoś wie jak tam temat jej urazu? Bo początkowo było, że nie ma jej bo ma się doleczyć, no ale ciągle jest nie ma, a temat trochę jakby ucichł.

Streeter

Wołosz jest niezbędna choćby dlatego, że potrzebna jest jakościowa podwójna zmiana. Nowicka to nie ten poziom. Nawet gdyby Wołosz wchodziła tylko na 3 ustawienia (chociaż na 99% będzie pierwszą jak będzie zdrowa), to skok jakościowy byłby olbrzymi.

[kibol1989]

Imponuje mi Wenerska. Jak to się stało, że nie grała za czasów Nawrockiego? W tak późnym wieku się rozwinęła?

Akurat grała i debiutowała. W sumie praktycznie wszystkie debiutowały u niego tylko efekt gry był inny .

[Anzej]

Imponuje mi Wenerska. Jak to się stało, że nie grała za czasów Nawrockiego? W tak późnym wieku się rozwinęła?

Akurat grała i debiutowała. W sumie praktycznie wszystkie debiutowały u niego tylko efekt gry był inny .

Właśnie pogrzebałem trochę i widzę, że na ME w 2021 grała. Nie oglądałem w tamtym roku za dużo kadry. Ze skrzydłowych to chyba tylko Różański dołączyła i wydaje się, że to sporo dało tej kadrze. Bo ataku z lewego to tam bardzo brakowało.

Jak dojdą Wołosz i Smarzek to podwójna zmiana byłaby potężna. No i możliwość zmiany na ataku zachowując podobny sposób gry. Przy Gałkowskiej jednak rozkład trochę inny.

[SevenUP]

No nie wiem, praktycznie wszystkie wejścia Gałkowskiej w tym sezonie w końcówkach skutkowały jej punktami i często kończyła wszystko jak leci

[Streeter]

Wiem że patrząc na to jak gra Wenerska, to Wołosz niezbędna jak rybie rower, ale ktoś wie jak tam temat jej urazu? Bo początkowo było, że nie ma jej bo ma się doleczyć, no ale ciągle jest nie ma, a temat trochę jakby ucichł.

Streeter

Wołosz jest niezbędna choćby dlatego, że potrzebna jest jakościowa podwójna zmiana. Nowicka to nie ten poziom. Nawet gdyby Wołosz wchodziła tylko na 3 ustawienia (chociaż na 99% będzie pierwszą jak będzie zdrowa), to skok jakościowy byłby olbrzymi.

Wiem i się zgadzam. Po prostu przy tak grającej Wenerskiej nie jest to aż tak palący problem, więc przestano co mecz pytać "gdzie Wołosz"

Streeter

[Redrick]

Trochę dziwnie się czuję. Wszyscy tu dziś pewnie będą kibicować Polkom, a ja jako jedyny będę za Chinkami.
Będzie mi trudno, ale nie dam się.

[kinagyo]

coś słabo Oliwia dzisiaj

w sumie żadna nasza zawodniczka się pozytywnie nie wyróżnia

[Redrick]

Mam wrażenie, że nie jest to jakiś wybitny poziom gry.
Innymi słowy, to dość słaby mecz, jak na półfinał takiego turnieju.
Ale nie wiem, bo to też pierwszy od paru lat mecz siatkówki halowej który oglądam. Nie mam porównania.
Tylko tak myślę, że dawne USA, Brazylia czy rosja chyba by rozpykały dzisiejsze Chinki czy Polki w try miga.

[hottakesbot]

Mam wrażenie, że nie jest to jakiś wybitny poziom gry.
Innymi słowy, to dość słaby mecz, jak na półfinał takiego turnieju.
Ale nie wiem, bo to też pierwszy od paru lat mecz siatkówki halowej który oglądam. Nie mam porównania.
Tylko tak myślę, że dawne USA, Brazylia czy rosja chyba by rozpykały dzisiejsze Chinki czy Polki w try miga.

No jasne, a przeciwko sterydziarzom Wagnera nie miałyby najmniejszych szans

[Redrick]

Teraz nie wiem o co chodzi, bo większość seta, zamiast na oglądanie, poświęciłem na walkę z komarzycami w mojej kanciapie.
Widzę tylko 2-0 w setach.
Prawidłowo.

[Redrick]

Mam wrażenie, że nie jest to jakiś wybitny poziom gry.
Innymi słowy, to dość słaby mecz, jak na półfinał takiego turnieju.
Ale nie wiem, bo to też pierwszy od paru lat mecz siatkówki halowej który oglądam. Nie mam porównania.
Tylko tak myślę, że dawne USA, Brazylia czy rosja chyba by rozpykały dzisiejsze Chinki czy Polki w try miga.

No jasne, a przeciwko sterydziarzom Wagnera nie miałyby najmniejszych szans

Nie rozumiem, o co ci chodzi. Wyjaśnisz?

[hottakesbot]

Mam wrażenie, że nie jest to jakiś wybitny poziom gry.
Innymi słowy, to dość słaby mecz, jak na półfinał takiego turnieju.
Ale nie wiem, bo to też pierwszy od paru lat mecz siatkówki halowej który oglądam. Nie mam porównania.
Tylko tak myślę, że dawne USA, Brazylia czy rosja chyba by rozpykały dzisiejsze Chinki czy Polki w try miga.

No jasne, a przeciwko sterydziarzom Wagnera nie miałyby najmniejszych szans

Nie rozumiem, o co ci chodzi. Wyjaśnisz?

O zespół mistrzów olimpijskich z Montrealu, kadra Lavariniego nie miałaby z nimi żadnych szans

[Redrick]

No jasne, a przeciwko sterydziarzom Wagnera nie miałyby najmniejszych szans

Nie rozumiem, o co ci chodzi. Wyjaśnisz?

O zespół mistrzów olimpijskich z Montrealu, kadra Lavariniego nie miałaby z nimi żadnych szans

No, to chyba oczywiste.
Ja tylko pisałem o dawnej czołówce kobiet, która wg mnie raczej pokonałaby dzisiejsze zespoły z tego meczu.

[hottakesbot]

Nie rozumiem, o co ci chodzi. Wyjaśnisz?

O zespół mistrzów olimpijskich z Montrealu, kadra Lavariniego nie miałaby z nimi żadnych szans

No, to chyba oczywiste.
Ja tylko pisałem o dawnej czołówce kobiet, która wg mnie raczej pokonałaby dzisiejsze zespoły z tego meczu.

Tak, szczególnie z potężną zagrywką stacjonarną, bądź poważny.

[WysokiPortorykanczyk]

Szkoda, ale poziom ogrania jednak nieporównywalny, kompleksowość siatkówki - gdy założymy Li = Stysiak - także, świetny występ Chinek. 8-20 w błędach własnych, i to w sumie by było na tyle. Potężne będą Chinki jak wróci Zhu, świetnym barometrem poziomu gry tej drużyny jest obrona i liczba błędów własnych (bo w pierwszym Chinki jak na swoje warunki fizyczne są wybitne, a w drugim zawsze były spośród czołówki najlepsze), i dzisiaj to widzieliśmy.

[Redrick]

Oj, oj Jestem wyjątkowo poważny, spokojna głowa:)
Choć przyznam, że mam kłopoty z rozumieniem takich krótkich, aluzyjnych wypowiedzi. Jakby nie można było dopisać paru słów i wyjaśnić sprawy dokładniej.
Przecież zagrywka niestacjonarna istnieje w siatkówce kobiet od wielu lat. To raz. A dwa, to raczej nie ten element decydowałby o sukcesie w ewentualnych meczach tych dawniejszych, czołowych zespołów z obecnymi.
I ponownie zaznaczam, że wyrażam wyłącznie osobistą, niefachową opinię.
Tak czy siak, dzięki za wspólne oglądanie i pozdrawiam - wszystkich.

[kibol1989]

Za dużo zagrywek w libero. Kiedy ją mijaliśmy coś tam się działo. Czyrniańska wg mnie powinna być podstawową ,bo lepiej przyjmuje niż Różański i generalnie powinna się rozwinąć ,ale musi grać w takich meczach.I jednak niezbędna Wołosz, która może dałaby coś extra.

[tomasol]

Nie był to zły czy słaby mecz w naszym wykonaniu, ale Chinki zagrały po prostu bardzo dobrze. I przede wszystkim równiej na dystansie całego spotkania. Nasza gra była jednak bardziej szarpana - były serie punktów dla nas ale także dla rywalek. Ale brawo za walkę i nie podłamanie się tym, że nie zawsze gra "żarła". Niemniej argumentów trochę jednak dzisiaj brakowało: za dużo błędów (zwłaszcza na zagrywce), rywalki lepiej broniły, lepsze miały tempo rozegrania, lepiej radziły sobie na piłce wysokiej, lepsze nasze przyjęcie i lepsza czasami zagrywka to było za mało. Ogólnie tzw. kultura gry była po stronie rywalek, choć Chinki nie ustrzegły się kilku baboli.

Pozostaje liczyć na wygraną jutro, ale tegoroczny VNL w wykonaniu naszych pań to i tak spory sukces. Było nie było już teraz jest najlepszy wynik w historii (także jeżeli weźmiemy pod uwagę nieistniejące już WGP).

[granvorka]

Trochę krzywdzimy się taką jakością zagrywki, na szczęście udało się dość szybko opanować przyjęcie, ale płynność gry niestety dziś mocno w dół, chyba pierwszy słabszy mecz Wenerskiej w VNL-u. No i czytanie gry u Chinek na poziomie JW z finałów MP, za to u nas chyba już ołów w nogach. Myśmy robili formę uśrednioną, żeby natłuc punktów w 12 meczach, Chinki, wiadomo, z innymi celami na wejściu.

Pewnie jak wiele innych osób w pewnym momencie chciałem wejścia Pacak na dłużej, a tu na koniec Korneluk z 9/14, 2 bl, 2 as, 5 BP i +10

Jeszcze rok temu z tymi rywalkami zdarzyło się nie dobić do 10 w pojedynczym secie, mamy kolosalny postęp i wciąż duże rezerwy do wykorzystania już na ME i kwalifikacjach.

Miałem od rana skojarzenie z Chicago’19, więc jutro wyciągamy brąz

[kibic_siatki]

Jak dochodzi do poważniejszego grania o coś, to widać, że argumentów brakuje. Nie ma się co podniecać wygraną z Chinkami w eliminacjach rz LN, bo gdy grają poważnie, to widać różnicę jakości. Przede wszystkim obrona była na zupełnie innym poziomie, nasz serwis sprawiał trudności w przyjęciu, jednak atak na wysokiej piłce nie sprawiał przeciwniczkom dużych trudności. Taktycznie też Stysiak została zneutralizowana bardziej pasywnym blokiem niż czapami. Ryzyko na zagrywce niezbyt kalkuluje się, gdy po drugiej stronie jest mało błędów własnych i wiele serwisów jest zepsutych.

Sukcesem jest dotarcie do tego etapu. Mam nadzieję, że o 3 miejsce jednak jutro powalczą, choć szansę na sukces jest raczej niewielki.

[Seweryn1908]

A gdzie MVP Tauron Ligi czemu Trener nie daje jej grać jest przecież taka wspaniała ?

[AlbinSiwy]

Brawo dziewczyny

Za serce, za walkę, za zaangażowanie, za medal!!
AS

[troy]

Brawo. Dobrze, że dziewczyny to wygrały, bo czwarte miejsce mogłoby je trochę podłamać. Dla nich ten brąz jest pewnie jak złoto

Btw. Od kiedy nie ma zmian stron w tie-breaku? Zauważyłem, że przy stanie 8:5 zespoły pozostały na tych samych połówkach parkietu.

[landka]

Co to był za mecz... Gratulacje!

[Simao]

Niesamowite emocje do samego końca Ten mecz przeszedł już do historii. Zwycięstwo w takim stylu, po takiej dramaturgii z USA na ich terenie. To jest coś wyjątkowego, wielkie gratulacje!!! Mam nadzieję, że nasi Panowie również zakończą z medalem, nie będzie łatwo. Kluczowy mecz to 1/4 z Brazylią, później duże szanse na finał i nawet wygranie VNL. Trzeba skupić się wyłącznie na swojej grze, a będzie dobrze:) Dzisiaj narodziła się drużyna, intuicja podpowiada mi, że to dopiero początek sukcesów naszej żeńskiej kadry w ciągu najbliższych kilku lat. Myślę, że śmiało można już to napisać, jesteśmy w czołówce zarówno w męskiej jak i żeńskiej siatkówce.

[kibic_siatki]

Gratulacje dla dziewczyn za wynik: bardzo chciały wygrać (nawet kosztem kontuzji- te dwukrotne zderzenia o mały włos nie skończyły się nokautem) i to przeważyło ostatecznie. Na boisku widać było naszą przewagę, jednak końcowy wynik dość szczęśliwy.
Trener w 4 secie przespał narastające zmęczenie Stysiak i set przepadł, a można było to wcześniej zakończyć. W 5 szybko roztrwoniona 4 pkt przewaga i Amerykanki miały pierwszą piłkę meczową, choć z przebiegu meczu na nią nie zasłużyły. Dobrze, że nasza ambicja wygrała z uśmiechem amerykańskiego idioty. Dębowski dostawał prawie orgazmu jak przeciwniczki psuły kolejne piłki (np. na zagrywce) i wyrażały swoje zadowolenie uśmiechem, namawiał nasze aby tak samo się zachowywały. On nigdy nie zrozumie siatkówki: dla niego najważniejsze są % i statystyki kto z kim ile meczów wygrał, ile punktów zdobył ileś lat temu...
W porównaniu z wczorajszym meczem zagraliśmy lepiej zespołowo i indywidualnie: do 5 seta słabo wyglądała Korneluk, ale wtedy się przydała, jest przydatna w bloku jak ma czas na ustawienie, do ataku musi dostać precyzyjną piłkę. Lepsze wrażenie pozostawiła Jurczyk: szybka w bloku, pewniejsza w ataku i jak weszła na zagrywką przy grze na przewagi, to wiedziałem, że będzie dobrze (nie zepsuje, nie zagra łatwego przebicia).

[Simao]

Gratulacje dla dziewczyn za wynik: bardzo chciały wygrać (nawet kosztem kontuzji- te dwukrotne zderzenia o mały włos nie skończyły się nokautem) i to przeważyło ostatecznie. Na boisku widać było naszą przewagę, jednak końcowy wynik dość szczęśliwy.
Trener w 4 secie przespał narastające zmęczenie Stysiak i set przepadł, a można było to wcześniej zakończyć. W 5 szybko roztrwoniona 4 pkt przewaga i Amerykanki miały pierwszą piłkę meczową, choć z przebiegu meczu na nią nie zasłużyły. Dobrze, że nasza ambicja wygrała z uśmiechem amerykańskiego idioty. Dębowski dostawał prawie orgazmu jak przeciwniczki psuły kolejne piłki (np. na zagrywce) i wyrażały swoje zadowolenie uśmiechem, namawiał nasze aby tak samo się zachowywały. On nigdy nie zrozumie siatkówki: dla niego najważniejsze są % i statystyki kto z kim ile meczów wygrał, ile punktów zdobył ileś lat temu...
W porównaniu z wczorajszym meczem zagraliśmy lepiej zespołowo i indywidualnie: do 5 seta słabo wyglądała Korneluk, ale wtedy się przydała, jest przydatna w bloku jak ma czas na ustawienie, do ataku musi dostać precyzyjną piłkę. Lepsze wrażenie pozostawiła Jurczyk: szybka w bloku, pewniejsza w ataku i jak weszła na zagrywką przy grze na przewagi, to wiedziałem, że będzie dobrze (nie zepsuje, nie zagra łatwego przebicia).

Zgadzam się z tą analizą naszych środkowych. Korneluk to zawodniczka, która dzięki swoim bardzo dobrym warunkom fizycznym jest świetna w bloku. Jednak potrzebuje trochę czasu, aby ustawić się odpowiednio. Jurczyk jest bardziej kompletna, lepsza w ataku i na zagrywce, a jest również dobra w bloku. Korneluk często irytuje mnie, gdy jest na zagrywce, robi za dużo błędów. W ataku potrzebuje dobrej piłki, inaczej ma duże problemy ze skończeniem, często kończy się również na bezpośrednim błędzie w ataku.

[AlbinSiwy]

Dajcie spokój dzisiaj z tymi analizami.
Szczególnie z pisaniem, jaką słabą środkową jest dziewczyna, która ma niemałą szansę na miejsce jednej z dwóch Best Middle Blockers VLN 2023 XD.

Dzisiaj jest czas na radość, uśmiechy, tym bardziej, że są jeszcze niemałe "rezerwy". Wołosz, Smarzek, Witkowska, Centka, Gryka, Górecka, Piasecka, Szlagowska, Kowalewska czy Drużkowska.
Mamy spokojne podstawy do tego, żeby wierzyć, że kobieca siatkówka w najbliższych latach da nam niemało wzruszeń.

Pozdrawiam,
AS

[Pomocniczka]

Brawo dziewczyny

Za serce, za walkę, za zaangażowanie, za medal!!
AS

Jeszcze nie tak dawno można było u ciebie przeczytać, że brak złota w sporcie to porażka. To czemu gratulujesz dziewczynom porażki? Trochę konsekwencji!