Przyszłość Kadry Polski mężczyzn

[madlark]

http://www.polsatsport.pl/wiadomosc/201 ... m-kibicow/

01.04
Juz szybciej bym uwierzył w powrót Giby na boiska

Szansa na przekonanie Leona będzie także podczas turnieju Final Four Ligi Mistrzów w Krakowie, gdzie zagra Zenit Kazań. PZPS liczy na wsparcie polskich kibiców, specjalne transparenty i prosi o zachowanie spokoju w tej skomplikowanej sytuacji.

poziom polsatu

[ciorny17]

Ilość zobaczonych przeze mnie dzisiaj żenujących żartów jest zatrważająca. Ja rozumiem tradycja, ale szanujmy się robienie czegoś na siłę jest słabe.

Chociaż jak na fejsbukowym profilu Strefy zobaczyłem, że udostępniają artykuł z serii "Skazani na sukces: Michał Filip" to nie byłem pewien czy żart czy co

[bytrek]

prima aprilis

[kanimo]

Celem spopularyzownia troche imprezy wrzucam to tutaj. Jak sie jakiemus modowi nie podoba niech przeniesie.
Bi ci mlodzi to rowniez nasza siatkarska przyszlosc. Leon sam nie zagra.
Transmisja live plus transmisje z poprzednich dni MPJ.
Z nadzieja, ze kadet tez doczeka sie transmisji.

https://imprezylive.pl/?p=8278

[ldz]

http:// sportowe fakty .wp.pl/siatkowka/594251/tylko-u-nas-leon-w-polskiej-kadrze-jego-los-jest-w-rekach-93-letniego-przyjaciel
ciekawe czy to prawda. Jeśli tak to gra Leona dla Polski mogła być deczko zbyt entuzjastycznie prognozowana.

[VernonRoche]

Ciekawe. Pomieszanie z poplątaniem.

[StanLee]

Z tego co mówił Grzyb, zgodę Kubańczyków można obejść. Nie robiłbym więc sobie nadziei. Tekst zaiste dramatyczny, autor chyba zapomniał ilu Kubańczyków grało i gra w innych reprezentacjach.

[hubert]

Ale już trochę luzu z Leonem bo można odnieść wrażenie, że Leon zapewni nam złota wszelakie na kilkanaście lat. Największą bolączką są dwie najważniejsze pozycje: rozegranie i atak. Drzyzga z Kurkiem im dłużej grają ze sobą w Resovii tym słabiej to wygląda. W sezonie poolimpijskim musowo trzeba testować 19-20 latków.

[szatow]

Proponuję po raz kolejny by oceniać m.in. Kurka czy Drzyzgę nie ad hoc, lecz przez pryzmat rzeszowski. Bo kto tam gra dobrze ostatnio. Może i przesadzam, bo zdarzały się takie przypadki(niektórzy nawet dokonali progresu o dziwo), lecz gdy cała drużyna Kowala gra kaszanę, to ocena Kurka czy kogokolwiek może być mocno przeinaczona. Zwłaszcza, że wydaje mi się, że Kurek się rozwija, a i mam wrażenie, że po trzydziestce może mieć świetny okres.

[Aranger]

Znów nie wiem, gdzie wrzucić news, wrzucam więc tutaj - w końcu w jakiś tam sposób dotyczy to przyszłości reprezentacji Polski. Jeżeli to złe miejsce, to ponownie proszę moderatorów o przeniesienie.

http://www.worldofvolley.com/News/Lates ... ubiak.html

Tutaj news to wspomnianego postu na instagramie: https://www.instagram.com/p/BETJdRJoT6s ... nkvc&hl=pl

[kanimo]

Spodobal sie bo brodaty?

Proponuję po raz kolejny by oceniać m.in. Kurka czy Drzyzgę nie ad hoc, lecz przez pryzmat rzeszowski. Bo kto tam gra dobrze ostatnio. Może i przesadzam, bo zdarzały się takie przypadki(niektórzy nawet dokonali progresu o dziwo), lecz gdy cała drużyna Kowala gra kaszanę, to ocena Kurka czy kogokolwiek może być mocno przeinaczona. Zwłaszcza, że wydaje mi się, że Kurek się rozwija, a i mam wrażenie, że po trzydziestce może mieć świetny okres.

To niech ma ten swietny okres z konkurencja depczaca po pietach. Fabianowi tez by sie przydalo ale gotowego materialu brak. Warto poforsowac troche rozwoj Komendy i Droszynskiego w tym kontekscie ale to i tak bedzie pare lat. Drugiego Gianellego u nas nie widac.

[sb.slav]

http:// sportowe fakty .wp.pl/siatkowka/594251/tylko-u-nas-leon-w-polskiej-kadrze-jego-los-jest-w-rekach-93-letniego-przyjaciel
ciekawe czy to prawda. Jeśli tak to gra Leona dla Polski mogła być deczko zbyt entuzjastycznie prognozowana.

Telenowela, jakim cudem zatem Juantorena może zagrać dla Włochów, a Leal dla Kanarków? Ktoś tu chyba chce nam nabruździć i stąd aamieszanie.

[hugo]

Nie chcę aby Leon zagrał w reprezentacji Polski. Posiadanie paszportu, a bycie Polakiem, to nie jest to samo.

Izu Ugonoh jest 100% Polakiem, Wilfredo Leon tylko posiadaczem paszportu. Może za kilka lat mnie przekona, że nabrał polskości.

[ciorny17]

Nie chcę aby Leon zagrał w reprezentacji Polski. Posiadanie paszportu, a bycie Polakiem, to nie jest to samo.

Izu Ugonoh jest 100% Polakiem, Wilfredo Leon tylko posiadaczem paszportu. Może za kilka lat mnie przekona, że nabrał polskości.

+10

[hubert]

Czym się różni granie w kadrze Leona od prowadzenia kadry nie przez Polaków ? Trener jest tak samo ważny jak zawodnicy a jakoś nie było protestów (poza piewcami polskiej myśli szkoleniowej) jak przychodzili po kolei zagraniczni trenerzy.

[Matius]

Trener to taka technologia, myśl. Zawodnik to wykonawca, czyli jednak ktoś kogo bardziej się podziwia i dopinguje. A że to rozgrywki międzynarodowe, to nie chcę ja czy pewnie inni aby człowiek niezwiązany z naszym krajem grał w naszej reprezentacji.

[Bartek O]

Nie mam (już) większych problemów z tym, że najprawdopodobniej zobaczę Leona w biało-czerwonej koszulce z orłem na piersi. Oczywiście wolałbym żeby Polacy np. obronili Mistrzostwo Świata w 2018 roku za sprawą fenomenalnej gry Artura Szalpuka, czy Mateuszów Bieńka i Miki, ale skoro mamy możliwość skorzystać z pomocy Leona to ok. Być może to nie jest argument, ale podobało mi się to, że Wilfredo odrzucił propozycje z federacji tureckiej i rosyjskiej za którymi szły wielkie pieniądze. On chce grać dla nas, a motywem nie są tu pieniądze. Jestem zdecydowanym przeciwnikiem takich sztucznych tworów jak ta zbieranina, która za szejkowe miliony zdobyła dla Kataru srebrne medale Mistrzostw Świata w piłce ręcznej, ale tu o czymś takim nie ma przecież mowy. Juantorena, Leal, Leon nie grają w innych barwach narodowych dla pieniędzy. Są oni ofiarami panującego na Kubie reżimu. W innych okolicznościach zapewne nie byłoby tematu ich gry dla innych reprezentacji. Skorzystali na tym więc Włosi, skorzystają Brazylijczycy, więc dlaczego nie mamy na tym skorzystać i my? Nie trafia do mnie argument, że ”lepiej przegrać Szalpukiem niż wygrać Leonem”. Dlaczego? Ja wolałbym wygrać mając w składzie zarówno Artura, jak i Wilfredo. I jak słusznie zauważył Hubert posiadanie w składzie Leona nie daje gwarancji złotych medali we wszystkich możliwych imprezach w najbliższych latach. Ale fakt, zdecydowanie je zwiększa. Tak jak Juantorena podnosi jakość gry Włochów, a Leal zapewne podniesie poziom Brazylijczyków. Jeden z najlepszych (a zdaniem wielu już w tej chwili najlepszy) siatkarzy na świecie chce reprezentować Polskę. Nie wydaje mi się, żeby kibice we Włoszech, Rosji, Turcji czy Francji mieli podobne skrupuły. Więc i moje - bardzo sceptyczne jeszcze do niedawna – nastawienie do pary przyjmujących Kubiak – Leon uległo zmianie.

[StanLee]

U nas wszystko jest na odwrót, więc - w uproszczeniu - Leon będzie się polonizować, bo został reprezentantem kraju i Polakiem, ale osobiście myślę, że, bez względu na moją obecną percepcję rzeczywistości, gdybym był na miejscu Wilfreda, to pewnie też bym chciał reprezentować nasz piękny kraj, zamieszkać tu, znalazłbym sobie piękną polską kobietę, i chciałbym udowodnić, że jestem tego wszystkiego godzien. A skoro tak, to mam bardzo duży problem z krytykowaniem tej sytuacji. Może kiedyś znowu mi się odmieni.

Proponuję jednak nie używać w tym temacie argumentów ''inni też tak robią'', ''inni nie mają wątpliwości'', ''Leon jest naprawdę niezłym siatkarzem'', bo to nie ma najmniejszego znaczenia.

A co do tego, co może naszej reprezentacji dać Leon, to wyobraźcie sobie, że na PŚ w miejsce Buszka wstawiacie Leona. Ot co różnica.

[Bartek O]

To że ”inni też tak robią” to oczywiście nie jest podstawowy i najważniejszy argument. Takim wydaje mi się natomiast to, ze Leon chce dla nas grać i w żadnym wypadku nie robi tego dla pieniędzy. Gdyby było inaczej to byłbym pewnie jednym z pierwszych, którzy by to skrytykowali. A i z tego co słyszę nikt z naszych chłopaków nie widzi w tym problemu. Nie jestem w stanie wyobrazić sobie atmosfery w takim zespole, w którym trzynastu zawodników gra, bo czują dumę z reprezentowania barw narodowych, a ten czternasty, być może nawet najlepszy jest w tej kadrze dlatego, że została mu przelana na konto określona suma pieniędzy. Ja nie zamierzam się martwić w przypadku, jeśli Wilfredo pomoże nam zdobyć złoto na wielkiej imprezie i na pewno będę się cieszył z każdego udanego ataku Leona z piłki wystawionej przez Łomacza / Drzyzgę a wcześniej przyjętej przez Zatorskiego. Nie wiem natomiast jak we wspomnianej przeze mnie sytuacji katarscy kibice mogli cieszyć się z bramki zdobytej przez ”swojego” reprezentanta.

[Didek]

U nas wszystko jest na odwrót, więc - w uproszczeniu - Leon będzie się polonizować, bo został reprezentantem kraju i Polakiem, ale osobiście myślę, że, bez względu na moją obecną percepcję rzeczywistości, gdybym był na miejscu Wilfreda, to pewnie też bym chciał reprezentować nasz piękny kraj, zamieszkać tu, znalazłbym sobie piękną polską kobietę, i chciałbym udowodnić, że jestem tego wszystkiego godzien. A skoro tak, to mam bardzo duży problem z krytykowaniem tej sytuacji. Może kiedyś znowu mi się odmieni.

Proponuję jednak nie używać w tym temacie argumentów ''inni też tak robią'', ''inni nie mają wątpliwości'', ''Leon jest naprawdę niezłym siatkarzem'', bo to nie ma najmniejszego znaczenia.

A co do tego, co może naszej reprezentacji dać Leon, to wyobraźcie sobie, że na PŚ w miejsce Buszka wstawiacie Leona. Ot co różnica.

A może już się to stało? Kupił sobie mieszkanie w Polsce. Ma żonę z Polski do której wraca jak tylko ma chwilę wolnego. Dodatkowo najprawdopodobniej sprowadził do Polski swoich rodziców. Częstotliwość z jakim oni są na jego meczach pozwala przypuszczać, iż na Kubie już nie mieszkają.

Wiem, iż to dziwne ale jemu u nas się podoba. Dobrze, iż nie zna jeszcze języka bo po przeczytaniu opini niektórych mógłby się zastanowić czy Polska to naprawdę dobry wybór.

Bo tak naprawdę nie mamy za wiele argumentów, którymi bijemy innych na głowę.

Pieniądze większe są w Rosji. Jakby grał dla Rosji to już na Olimpiadę by pojechał. Bo mam wrażenie graniczące z pewnością, iż Rosyjscy działacze są skuteczniejsi niż Polscy. Reprezentacja Rosji na papierze jest silniejsza niż Polski. Do MŚ, wcześniej to Rosja rządziła.

On naprawdę chce nam pomóc. A życie pokazuje, iż pomimo upływu czasu, dziesiątków polskich siatkarzy grających w lidze nikt nie zbliżył się do niego. Może jedynie Kubiak. Reszta Polskich skrzydłowych w Lidze to przepaść. To siatkarski geniusz.

[Noworoczny]

Czym się różni granie w kadrze Leona od prowadzenia kadry nie przez Polaków ? Trener jest tak samo ważny jak zawodnicy a jakoś nie było protestów (poza piewcami polskiej myśli szkoleniowej) jak przychodzili po kolei zagraniczni trenerzy.

Choćby tym, że przepisy nie ograniczają trenerów.

[ciorny17]

Po pierwsze primo ultimo, chyba jeszcze nie żona.
Po drugie primo uuuuultimo każda sytuacja jest inna. Porównywanie Leona do Hułan Toreny jest nie na miejscu. Bardziej wydaje się racjonalne stawianie Leala i Leona jaki podobnych przypadków. Nie trafia do mnie też mówienie o tym, że czuje się Polakiem i już jak chodził do kubańskiej podstawówki to na ścianach wisiały plakaty boysbandu Just 5, a największym autorytetem zaraz po Janie Pawle II był Lech Wałęsa. Kolejne argumenty, że to kosmita, że z nim to nie ma co na turnieje jeździć, od razu niech medal złoty nam przywożą jest kwintesencją myślenia związkowców i kibiców piszących pod postami o nim na Fb. "Leon z tobą wygramy wszystko", "z naszym kubańczykiem nikt nam nie straszny". Super. Może Toniuttiemu dajmy też azyl i zaproponujmy grę w kadrze bo kiedyś polski hydraulik, w jego rodzinnym domu w Miluzie, naprawił mu odpływ ze zlewu. Ja mogę mówić, że czuję się Amerykaninem i hurrr dajcie mi paszport durr. To, że ktoś jest prawdopodobnie najlepszym siatkarzem globu, nie uprawnia go do specjalnego traktowania. Kuba nie jest Koreą Płn. i nikomu głowy nie utną za złe słowo o Castro. On dalej jest takim samym człowiekiem jak przeciętny Sanchez, zwijający cygara na spoconym tyłku Kubanki, na przedmieściach Hawany.

[krzysiu]

w LŚ musi być zgłoszonych 10 zawodników z turnieju w Berlinie,a ogolnie ma być 18 zawodników a nie 21 jak było zawsze - więc szału się nie da zrobić w LŚ.

[Bartek O]

To, że ktoś jest prawdopodobnie najlepszym siatkarzem globu, nie uprawnia go do specjalnego traktowania. Kuba nie jest Koreą Płn. i nikomu głowy nie utną za złe słowo o Castro. On dalej jest takim samym człowiekiem jak przeciętny Sanchez, zwijający cygara na spoconym tyłku Kubanki, na przedmieściach Hawany.

Jest wybitnym siatkarzem, który przez to, co się dzieje w jego kraju mógłby nie spełnić jednego ze swoich największych sportowych marzeń, czyli występu na Igrzyskach Olimpijskich. Do gry dla Polski nikt go nie zmusił, więc ciesze się że Leona będę mógł oglądać w parze Michałem Kubiakiem, a nie Juantoreną, Klyuką, N'gapethem albo Lucarellim.

[ciorny17]

Co ma to:

Jest wybitnym siatkarzem,

Do tego?

który przez to, co się dzieje w jego kraju mógłby nie spełnić jednego ze swoich największych sportowych marzeń, czyli występu na Igrzyskach Olimpijskich.

Do gry dla Polski nikt go nie zmusił, więc ciesze się że Leona będę mógł oglądać w parze Michałem Kubiakiem, a nie Juantoreną, Klyuką, N'gapethem albo Lucarellim.

A ja wolę oglądać Michała Kubiaka w parze z Miką, Szalpukiem albo nawet z Radomskim.

[StanLee]

Widzę, że po raz kolejny ktoś próbuje relatywizować życie na Kubie, więc następnemu śmiałkowi proponuję trzy razy przemyśleć, zanim to zrobi.

A, Pana Sancheza, zwijającego cygara na tyłku Kubanki, przyjąłbym w naszym kraju równie chętnie.

[ldz]

A, Pana Sancheza, zwijającego cygara na tyłku Kubanki, przyjąłbym w naszym kraju równie chętnie.

do reprezentacji zwijającej cygara mam rozumieć?
skoro Leon nie chce grać dla pieniędzy to dla czego? Dla sukcesów, bo przecież raczej nie z miłości do Polski. Ciekawe, że taki Conte nie ma ochoty zmienić obywatelstwa, 3 lata tu mieszkał i pracował, z Argentyną szanse na medale imprez światowych ma mizerne to czemu by nie.
więcej niż to

A ja wolę oglądać Michała Kubiaka w parze z Miką, Szalpukiem albo nawet z Radomskim.

już w temacie dodawać nie będę.

[Kolcz_ps]

Kolejny raz zaczynamy jest ten sam temat. Są osoby za Leon i są przeciw. Tak było, jest i będzie. Każdy swoje argumenty przestawił i każdy ma swoje zdanie. Po co do tego wracać ? I tak decyzja zależy od związku i trenera. Jedno jest pewne, Leon po zmianie Federacji może zagrać tylko w reprezentacji polski. Fivb dopuszcza tylko 1 zmianę Federacji i taki jest przepis, także albo Leon zagra u nas albo wcale.

[StanLee]

To porównanie do Conte to jakaś forma żartu/daleko idącej ironii?

Naprawdę tak trudno uwierzyć, że Leon - którego koledzy spędzili trochę czasu w więzieniu, bo chcieli wyjechać z Kuby, który sam nie mógł tego zrobić na normalnych warunkach, który żył w tym biednym i lekko popieprzonym kraju całe życie, który nie może przez politykę reprezentować go - faktycznie szuka na tym świecie swojego miejsca i, być może z przypadku (przypadkowo poznana dziewczyna, menadżer), padło na Polskę? Z którą, m.in., z tych powodów, rzeczywiście chciałby na stałe się związać, bo do swojego pierwotnego kraju ma podstawy by mieć dosyć ambiwalentny stosunek, słuchając np. jego przywódcę, który w towarzystwie Baracka Obamy mówi z uśmiechem o tym, że nie ma tam ani jednego więźnia politycznego? I skoro jest dosyć niezłym siatkarzem, ma śliczną polską dziewczynę, (zapewne) śliczne mieszkanie w Warszawie, i pewnie dosyć pokaźny dług wdzięczności do naszego kraju, który może mu się faktycznie kojarzyć rewelacyjnie (przyszła żona, kumaty menadżer, treningi w czasie przerwy, obywatelstwo, otaczająca życzliwość), a ponadto daje możliwości spełniania się zawodowego - powoduje, że oba te czynniki współmiernie decydują o chęci grania w reprezentacji?

Nie mam zamiaru nikogo przekonywać, bo nie lubię zaklinania faktów, a Leon formalnie jest Polakiem i jest na najlepszej drodze do zagrania w reprezentacji - do czego zmierzam, to proponowałbym, nawet jeżeli dla kogoś Leon nie wpisuje się w definicję prawdziwego Polaka, z trochę większą empatią podejść do jego sytuacji. No chyba, że z jednej strony stoimy na patriotycznym stanowisku "kadra dla Polaków", a z drugiej kwestionujemy, że dla Wilfreda to, co do tej pory spotkało go w naszym kraju, to faktycznie może być nowa rzeczywistość i ogromna szansa - ale to już lekko kuriozalna logika.

[szatow]

Wdaje mi się, że głównie chodzi o stosunek jaki ludzie mają do Polski, bycia Polakiem, o to, jakie poglądy mają na ten temat, w jakiej kulturze się wychowali itp. I to chyba główna rzecz która dzieli zwolennikow i przeciwników gry Leona w kadrze(czy też Leona jako Polaka), jest to główny czynnik.
Pomijając to, to dla, nazwijmy ich," konserwatystów"(podkreślam cudzysłów) osobiste cierpienia Leona niekoniecznie uprawniają go do bycia Polakiem- mimo, iż budzi się współczucie, jednak bycie Polakiem jest czymś innym tutaj.

Może nikt tego tak explicite nie powie, a stanowiska w tej sprawie głównie są rodzone przez intuicje, głębsze przekonania czy wychowanie.

Ja sam w sumie nie mam pojęcia, czy powinniśmy się zgodzić, czy nie. Jeśli uznamy, że ważna jest jednostka to być może.

Jedyne co wiem, to to, iż widząc Leona( który jest wielkim chłopem, ciemnoskórym(pokreślam, że nie mam tutaj żadnych uprzedzeń na myśli), wydaje mi się, że dużo ciężej będzie mi osobiście cieszyć się z sukcesów kadry, zżyć się z nią i identyfikować, tak jak to miałem w zwyczaju(pomimo luźnych dawek patriotyzmu).
Jednak, to chyba najważniejsza rzecz tutaj, nawet jak mam takie odczucia(a przecież chyba znaczna większość osób tutaj na to się właśnie powoływała), to nie jest to żadnym argumentem przeciwko grze Leona w kadrze, takie odczucie samo w sobie nie jest żadnym argumentem- szkoda, że głównie na tej podstawie opinie są budowane.