Przyszłość kadry żeńskiej 2019
Re: Przyszłość kadry żeńskiej 2019
Dla kogoś kto śledzi polską siatkówkę takie podejście dziewczyn nie dziwi. Wuefista i tak zrobił ogromną karierę jak na polskie warunki. Dziękuję dobranoc.
"Jeszcze się nie zdarzyło, żeby piłka do siatkówki kogoś zabiła."
H.Wagner
H.Wagner
-
- Posty: 979
- Rejestracja: 5 maja 2012, o 17:51
- Płeć: M
Re: Przyszłość kadry żeńskiej 2019
Agnieszka Kąkolewska mówi o czymś o czym ja pisze tutaj na forum od 5 lat czyli niekompetencji, braku komunikatywności i małostkowości zakompleksionego wuefisty, przeklinaka i pseudo-trenera, który dzieki koneksjom i układom jest trenerem polskich siatkarek od 5 lat a który dzięki indywidualnemu postępowi każdej dziewczyny z reprezentacji wozi się na ich sukcesie. Mam nadzieję, że skończy się wreszcie panowanie pana Kasprzyka i spółki w PZPS. Pismo jest od 2 miesięcy w PZPS a one nie rozmawiały z nikim o tym poza mediami bo próbowano zamieść sprawę pod dywan. Rozwiązywanie problemów polega na rozmowie i dialogu anie zamiataniu spraw pod dywan. Oto panowie menedżerowie z PZPS aż pusty śmiech mnie ogrania!!!mily66 pisze:Dla kogoś kto śledzi polską siatkówkę takie podejście dziewczyn nie dziwi. Wuefista i tak zrobił ogromną karierę jak na polskie warunki. Dziękuję dobranoc.
Re: Przyszłość kadry żeńskiej 2019
http://www.sport.pl/siatkowka/7,64948,2 ... MIN_Link_2 tu kolejna rozmowa - no to teraz Asia ,Malwina itd. konkrety
Re: Przyszłość kadry żeńskiej 2019
Bo trener krzyczy buuuuuuuuuu. Jak z dziećmi.
Re: Przyszłość kadry żeńskiej 2019
Tu każdy ma za uszami i to sporo, jak nie zrozumieją, nie dojdą do konsensu i do tego czego jedna strona i druga chce to na najbliższe turnieje pojadą Stysiak,Stenzel i inne młodziaki
Re: Przyszłość kadry żeńskiej 2019
Przecież wszystko było wspaniale i co się nagle stało
W ogóle kabaret to fakt, że siatkarki nie chcą pracować z konkretnym trenerem, a związek, który powinien na pierwszym miejscu stawiać zawodniczki przedłuża kontrakt.
W ogóle kabaret to fakt, że siatkarki nie chcą pracować z konkretnym trenerem, a związek, który powinien na pierwszym miejscu stawiać zawodniczki przedłuża kontrakt.
Re: Przyszłość kadry żeńskiej 2019
Jak to prawda z tymi propozycjami nowego trenera to to już zaczyna przekraczać granicę śmieszności.
-
- Posty: 979
- Rejestracja: 5 maja 2012, o 17:51
- Płeć: M
Re: Przyszłość kadry żeńskiej 2019
pan prezio już ma gotowe rozwiązania. Brak komunikacji to nie jest konkret pytam? to jest zajebisty konkret!!! Ale pan Kasprzyk jest w czasach zaprzeszłych i brakuje mu wiedzy i wykształcenia więc komunikacja wiąże się z tramwajami albo innymi MPK zapewne.
Re: Przyszłość kadry żeńskiej 2019
Wychodzi na to, ze gdyby nie Jacek to by nie było niczego.krzysiu pisze:http://www.sport.pl/siatkowka/7,64948,2 ... MIN_Link_2 tu kolejna rozmowa - no to teraz Asia ,Malwina itd. konkrety
"Jeszcze się nie zdarzyło, żeby piłka do siatkówki kogoś zabiła."
H.Wagner
H.Wagner
-
- Posty: 979
- Rejestracja: 5 maja 2012, o 17:51
- Płeć: M
Re: Przyszłość kadry żeńskiej 2019
PZPS przedłuża kontrakt w odpowiedzi na bunt. Zatem gdzie jest mowa o dialogu. Pan Kasprzyk wie najlepiej jak jest w kadrze on po prostu wszystko wie a dziewczyny to rozkapryszone paniusie, którym się nie wiadomo co wydaje. Może myślą, że są gwiazdami. No to pan Kasprzyk i spółka pokazał im kto tu jest gwiazdą. Pan Kasprzyk i pan przeklinak. Ot taki mamy spektakl. Co one sobie wyobrażają że będą mieć własne zdanie. No chyba żart. Przecież to czysty mobbing . Panu już dziękujemy. On prawdziwy facet a one szare myszki są od roboty!!!
-
- Posty: 7951
- Rejestracja: 29 lip 2017, o 16:22
Re: Przyszłość kadry żeńskiej 2019
Osoby przychylne Nawrockiemu/krytyczne wobec siatkarek będą krytykować siatkarki, a osoby przychylne siatkarkom/krytyczne Nawrockiemu/i związkowi - będą krytykować trenera i związek, ale, abstrahując od subiektywnych ocen, jeśli zawodniczki nie chcą pracować z danym trenerem to ja nie wiem jak ktoś sobie to wyobraża.
-
- Posty: 926
- Rejestracja: 15 sie 2017, o 14:35
- Płeć: M
Re: Przyszłość kadry żeńskiej 2019
Z Pań które to podpisały jedynie warte poziomu są Wołosz, Smarzek, Mędrzyk, Kąkolewska/Alagierska, Maj i ewentualnie druga rozgrywająca reszta może spokojnie więcej nie grać bo poziomu reprezentacyjnego nigdy nie reprezentowały można żegnać bez żalu resztę uzupełnić pokoleniem Stysiak co miało 5 miejsce na MŚj tegorocznym. Kto by nie był trenerem z miernych poprzednich pokoleń jakościowo niewiele więcej wyciśnie. Na ten moment wg wszelakich wywiadów dalej kapitanem jest Wołosz, a Kąkolewska tylko w papierach. Jak dobrze pamiętam 10 lat temu focha na amen strzeliły Gajgał, Bednarek, Skorupa itd, najlepsze typu Werblińska, Glinka czy Skowrońska grały mimo wszystko.
-
- Posty: 979
- Rejestracja: 5 maja 2012, o 17:51
- Płeć: M
Re: Przyszłość kadry żeńskiej 2019
no jak to tupnie się a szare myszki będą skakać jak im zagrają tj. zagra przeklinak.WysokiPortorykanczyk pisze:Osoby przychylne Nawrockiemu/krytyczne wobec siatkarek będą krytykować siatkarki, a osoby przychylne siatkarkom/krytyczne Nawrockiemu/i związkowi - będą krytykować trenera i związek, ale, abstrahując od subiektywnych ocen, jeśli zawodniczki nie chcą pracować z danym trenerem to ja nie wiem jak ktoś sobie to wyobraża.
Re: Przyszłość kadry żeńskiej 2019
Wszystko mogę zrozumieć, ale pretensje Grajber do Nawrockiego o Stysiak zakrawają o niepełnosprawność umysłową.
W ogóle Nawrockiego można nie lubić ale trzeba mu oddać, że potężnie dźwignął żeńską siatkówkę. Bo byliśmy w naprawdę nieciekawym położeniu.
W ogóle Nawrockiego można nie lubić ale trzeba mu oddać, że potężnie dźwignął żeńską siatkówkę. Bo byliśmy w naprawdę nieciekawym położeniu.
-
- Posty: 979
- Rejestracja: 5 maja 2012, o 17:51
- Płeć: M
Re: Przyszłość kadry żeńskiej 2019
za przeproszeniem "dźwignął" to on może ciężarek ale nie żeńską siatkówwkę. Aby doprowadzić te dziewczyny do tego miejsca wuefista lub inny dziwoląg by dał radę. Teraz gdy trzeba się bić o medale potrzeba profesjonalisty w każdym calu, bo tu liczy się każda reakcja, każda wskazówka każda chwila na boisku i poza nim. Jednym słowem prawdziwy trener jest potrzebny.Aquino pisze:Wszystko mogę zrozumieć, ale pretensje Grajber do Nawrockiego o Stysiak zakrawają o niepełnosprawność umysłową.
W ogóle Nawrockiego można nie lubić ale trzeba mu oddać, że potężnie dźwignął żeńską siatkówkę. Bo byliśmy w naprawdę nieciekawym położeniu.
-
- Posty: 979
- Rejestracja: 5 maja 2012, o 17:51
- Płeć: M
Re: Przyszłość kadry żeńskiej 2019
jeśli gość przez 5 lat pracy nie znajduje wspólnego języka z dziewczynami to co to jest za trener. Polacy gdyby nie stali murem za Heynenem niczego by nie osiągnęli. Są w niego wpatrzeni ale on sobie swoją postawą i podejściem na to zapracował. Wuefista się po prostu skompromitował. ta sytuacja wręcz go dyskwalifikuje.
Re: Przyszłość kadry żeńskiej 2019
Bardzo przepraszam, ale to jest zupełna paranoja. Serio twierdzicie, że nasza kadra miała w tym sezonie dobre wyniki POMIMO osoby Jacka Nawrockiego??? Na jakiej niby podstawie? Jakież to sukcesy na arenie międzynarodowej miały nasze kluby?
Istnieje żelazna zasada - nie może ogon merdać psem. Tłumaczenia siatkarek są tak głupie, że godne wręcz gimnazjalistek, a nie poważnych zawodniczek! Jak już ktoś tu sygnalizował, prawdziwym problemem są tu układy menedżerskie. Idiotyzmem jest pomstowanie na wystawianie do gry Stenzelówny i Stasiakówny. A co do "braku komunikacji"... Jako żywo przypomina mi się 2006 rok i rozwalenie kadry Niemczyka przez ówczesne reprezentantki.
A jeśli to prawda, co prezes PZPS powiedział o propozycji nowego trenera ze strony Wołosz, to... będzie to dla mnie ogromne rozczarowanie ze strony tej dziewczyny.
Istnieje żelazna zasada - nie może ogon merdać psem. Tłumaczenia siatkarek są tak głupie, że godne wręcz gimnazjalistek, a nie poważnych zawodniczek! Jak już ktoś tu sygnalizował, prawdziwym problemem są tu układy menedżerskie. Idiotyzmem jest pomstowanie na wystawianie do gry Stenzelówny i Stasiakówny. A co do "braku komunikacji"... Jako żywo przypomina mi się 2006 rok i rozwalenie kadry Niemczyka przez ówczesne reprezentantki.
A jeśli to prawda, co prezes PZPS powiedział o propozycji nowego trenera ze strony Wołosz, to... będzie to dla mnie ogromne rozczarowanie ze strony tej dziewczyny.
Re: Przyszłość kadry żeńskiej 2019
Nie wiem zupełnie o co tu tak naprawdę chodzi, więc trudno mi się do całej sytuacji ustosunkować, ale jeżeli chodzi o "ogon merdający psem" to prezes Kasprzyk sam tej zasady akurat nigdy nie przestrzegał, bo podczas swojej kadencji zwolnił dwóch trenerów męskiej kadry Antigę i De Giorgi, których znacznie wcześniej na łamach prasy zwolnili już zawodnicy, a konkretnie w obu wypadkach przed szereg tak jak i teraz w reprezentacji kobiet wychodził wtedy rozgrywający - czyli Fabian Drzyzga. Jedyna zauważalna różnica jest taka, że Fabię ze swoimi skargami i lamentami na dotychczasowych szkoleniowców latał wtedy do prasy i mediów (Anastasiego bezpośrednio po ME 2013 Drzyzga junior w mediach też jeszcze zdążył nieźle obsmarować), a Wołosz, Smarzek i pozostałe dziewczyny najwyraźniej chciały to załatwić w sposób możliwie konfidencjonalny i poszły bezpośrednio do prezesa.robertmar pisze: Istnieje żelazna zasada - nie może ogon merdać psem.
A jeśli to prawda, co prezes PZPS powiedział o propozycji nowego trenera ze strony Wołosz, to... będzie to dla mnie ogromne rozczarowanie ze strony tej dziewczyny.
Re: Przyszłość kadry żeńskiej 2019
Jest jeszcze jedna różnica. Przeciw tym szkoleniowcom przemawiał brak wyników. Natomiast kadra pod wodzą Nawrockiego robi stały postęp!
-
- Posty: 979
- Rejestracja: 5 maja 2012, o 17:51
- Płeć: M
Re: Przyszłość kadry żeńskiej 2019
jeśli Anastazi i Antiga nie mieli wyników to pan Nawrocki to nawet nie ma prawa nawet marzyć o roli trenera reprezentacji bo co on osiągnął za przeproszeniem. Jak słucham obrońców wuefisty to zastanawiam się nad chorobą zwaną amnezją tylko nie słyszałem o amnezji wybiórczej.robertmar pisze:Jest jeszcze jedna różnica. Przeciw tym szkoleniowcom przemawiał brak wyników. Natomiast kadra pod wodzą Nawrockiego robi stały postęp!
Re: Przyszłość kadry żeńskiej 2019
Dla mnie najbardziej żałosny w tej sprawie jest ten pseudo prezes Kasprzyk bo zamiast starać się uspokoić sytuację to tylko jeszcze eskaluje napięcie Największa gwiazda tej kadry bez której nie ma sensu nawet wychodzić na boisko (Malwina Smarzek Godek) nie chce pracować z trenerem i domaga się jego dymisji ,a prezio pręży muskuły ,pokazuje wszystkim miejsce w szeregu i całemu światu oznajmia że nie ma problemu będziemy grali juniorkami.. Znudziło mu się już pilnowanie żyrandola w związku czy o co chodzi ?? To tak jakby Lewandowski podpisał się pod tym żeby zwolnić Brzęczka ,a Boniek na drugi dzień przedłużył kontrakt z trenerem o trzy lata A do mediów daje komunikat - spokojnie są utalentowani trampkarze oni teraz będą grali
-
- Posty: 979
- Rejestracja: 5 maja 2012, o 17:51
- Płeć: M
Re: Przyszłość kadry żeńskiej 2019
to było w punktCrosby pisze:Dla mnie najbardziej żałosny w tej sprawie jest ten pseudo prezes Kasprzyk bo zamiast starać się uspokoić sytuację to tylko jeszcze eskaluje napięcie Największa gwiazda tej kadry bez której nie ma sensu nawet wychodzić na boisko (Malwina Smarzek Godek) nie chce pracować z trenerem i domaga się jego dymisji ,a prezio pręży muskuły ,pokazuje wszystkim miejsce w szeregu i całemu światu oznajmia że nie ma problemu będziemy grali juniorkami.. Znudziło mu się już pilnowanie żyrandola w związku czy o co chodzi ?? To tak jakby Lewandowski podpisał się pod tym żeby zwolnić Brzęczka ,a Boniek na drugi dzień przedłużył kontrakt z trenerem o trzy lata A do mediów daje komunikat - spokojnie są utalentowani trampkarze oni teraz będą grali
a poza tym co tu jest ważniejsze posada trenera lub duma i pycha pana prezia Kasprzyka czy dobro żeńskiej siatkówki. Tu wszystkim się w główce poj.... ło a panu prezio sodóweczka do główki uderzyła. Mam nadzieję że to będzie początek końca tego pana.
Re: Przyszłość kadry żeńskiej 2019
A to już pewnie zależy od perspektywy - wiadomo, że tak identycznie napełniona szklanka, zależnie jak na nią patrzymy może być do połowy pusta, lub do połowy pełnea. Akurat Anastasi i zwłaszcza Antiga z naszą reprezentacją sięgnęli po nieporównanie większe sukcesy niż przynajmniej do tej pory trener Nawrocki, mimo że ich kadencja trwałą krócej.robertmar pisze:Jest jeszcze jedna różnica. Przeciw tym szkoleniowcom przemawiał brak wyników. Natomiast kadra pod wodzą Nawrockiego robi stały postęp!
Jest natomiast jeszcze jedno podobieństwo w sięganiu po argumenty, lub znów - w zależności od punktu wiedzenia pseudo-argumenty - ale przynajmniej zdaniem innego menadżera "grupa trzymająca władze" w męskiej kadrze w ostatnich latach - m.in Drzyzga, Kubiak, czy Konarski, miała mieć taką siłę sprawczą w męskiej kadrze, że władze PZPS-u tańczyły tak jak jej zagrali w sprawie zmian szkoleniowców, czy nawet tego kto gra w kadrze, a kto nie, ponieważ oprócz przyjaźni łączyły ich jeszcze wspólne interesy - czytaj ten sam manager.
Dosłownie cytując wypowiedź Andrzeja Grzyba sprzed niespełna dwóch lat: "chłopaki z grupy managerskiej rządzili kadrą, dzieląc ją na grupy zamiast spawać" http://www.sport.pl/siatkowka/7,64948,2 ... -ojca.html
Trochę zabawne, ale i niepokojące, że obecnie praktycznie identyczne, publicznie stawiane zarzuty które były formułowane wobec konkretnej grupy zawodników reprezentacji męskiej dwa lata temu przez Andrzeja Grzyba i wtedy PZPS nic z tym nie zrobił, ba całą sytuację zignorował kompletnie, teraz w przypadku reprezentacji kobiet powtarza publicznie sam prezes PZPS, tyle tylko że tym razem dotyczy to praktycznie wszystkich aktualnych kadrowiczek, a nie tylko jakiejś domniemanej węższej, kilkuosobowej "grupy trzymającej władzę".
Zakładając że i w jednym i w drugim wypadku to jednak wszystko prawda, mamy przyjąć zasadę, że są tutaj równi i równiejsi i zupełnie inaczej traktowane będą przez władze PZPS podobne zachowania w męskiej, niż w żeńskiej reprezentacji? Bo "żelazne zasady" prezesa - powtórzę - w kontekście przypomnianej przez mnie kilku sytuacji ze zmianami trenerów reprezentacji męskiej (gdzie sami kadrowicze, szczególnie "z grupy trzymającej władzę" byli nierzadko spiritus movens zmian selekcjonerów) za kadencji prezesa Kasprzyka, to jednak niezły żart.
-
- Posty: 979
- Rejestracja: 5 maja 2012, o 17:51
- Płeć: M
Re: Przyszłość kadry żeńskiej 2019
nazywajmy rzeczy po imieniu pan Kasprzyk to mizogon i pseudo maczo.
Re: Przyszłość kadry żeńskiej 2019
Kasprzyk pełni swoją funkcję od kilku lat a to, że PZPS traktuje kadrę kobiet jak gorsze dziecko to dłuższy problem.troche zorientowany pisze:nazywajmy rzeczy po imieniu pan Kasprzyk to mizogon i pseudo maczo.
Re: Przyszłość kadry żeńskiej 2019
Myślę, że i trener i władze związku żyją w czasach słusznie minionych, kiedy nikt nie wiedział co to mobbing, a szef był panem i władcą. Świadomość i szacunek do siebie młodszego pokolenia jest większy niż u starszych i nie dziwi mnie, że zawodniczki z uznaną, międzynarodową marką nie chcą być pomiatane i wyzywane.
Trzeba też pamiętać, że gra w kadrze dla czołowych zawodniczek to tak naprawdę wielkie wyrzeczenie w zamian za niewielkie wymierne korzyści. Poświęcają dużo zdrowia, czasu i wysiłku i nic dziwnego że oczekują, że podczas tych kilku miesięcy sezonu reprezentacyjnego będą się chociaż trochę dobrze bawić. Nie wiem ilu ludzi wytrzymałoby na kilkumiesięcznym wolontariacie z nieprzyjemnym przełożonym.
Poza tym wiadomo, że kobieca i męska psychika różni się od siebie i prowadzenie żeńskiej drużyny musi się wiązać z pewnym wyczuciem i umiejętnością łagodzenia konfliktów w inny sposób niż u mężczyzn. Podejrzewam, że Nawrocki takiej umiejętności nie ma. Podobnie wyczucia nie miał np. Niemczyk, tylko on nadrabiał autorytetem, chociaż wydaje mi się, że w obecnych czasach też daleko by nie zaszedł ze swoim podejściem.
W sytuacji kiedy prawie wszystkie zawodniczki nie chcą pracować z trenerem powinien on zostać zwolniony od razu, bo jest to znak że problem nie jest wydumany.
Trzeba też pamiętać, że gra w kadrze dla czołowych zawodniczek to tak naprawdę wielkie wyrzeczenie w zamian za niewielkie wymierne korzyści. Poświęcają dużo zdrowia, czasu i wysiłku i nic dziwnego że oczekują, że podczas tych kilku miesięcy sezonu reprezentacyjnego będą się chociaż trochę dobrze bawić. Nie wiem ilu ludzi wytrzymałoby na kilkumiesięcznym wolontariacie z nieprzyjemnym przełożonym.
Poza tym wiadomo, że kobieca i męska psychika różni się od siebie i prowadzenie żeńskiej drużyny musi się wiązać z pewnym wyczuciem i umiejętnością łagodzenia konfliktów w inny sposób niż u mężczyzn. Podejrzewam, że Nawrocki takiej umiejętności nie ma. Podobnie wyczucia nie miał np. Niemczyk, tylko on nadrabiał autorytetem, chociaż wydaje mi się, że w obecnych czasach też daleko by nie zaszedł ze swoim podejściem.
W sytuacji kiedy prawie wszystkie zawodniczki nie chcą pracować z trenerem powinien on zostać zwolniony od razu, bo jest to znak że problem nie jest wydumany.
Re: Przyszłość kadry żeńskiej 2019
@fwasilcz Najtrafniejszy komentarz w wątku. Podpisuję się w 100%.
All work and no play makes Jack a dull boy...
Re: Przyszłość kadry żeńskiej 2019
Wypisz, wymaluj to o czym tu piszemy od 5 lat1. Zespół w trakcie zgrupowań, jak i poprzednich sezonów kadrowych, próbował rozmawiać z Trenerem Nawrockim na temat bieżących problemów, jednak każda rozmową spotykała się z negatywnym odbiorem i bagatelizowaniem. Większość zawodniczek w ciągu 5 miesięcznego sezonu kadrowego nie doczekała się nawet jednej rozmowy indywidualnej.
2. Kontakt pomiędzy sezonami kadrowymi zupełnie nie istnieje. Trener ani sztab szkoleniowy nie miał żadnego osobistego, ani nawet telefonicznego kontaktu z zawodniczkami oraz klubami. O wszystkim, łącznie z powołaniami, zespół dowiadywał się z mediów lub kilka dni przed rozpoczęciem zgrupowania. Dodatkowym problemem był kompletny brak obecności Trenera Nawrockiego podczas meczów ligowych (krajowych oraz zagranicznych), co powodowało brak totalny dialogu. Po wysłaniu przez nas listu do PZPS Trener nagle zaczął pojawiać się na meczach w Polsce.
3. Bagatelizowanie stanu zdrowia zawodniczek oraz okazywanie niezadowolenia w przypadku kontuzji. Często przekładanie wyniku ponad zdrowie zawodniczek.
4. Obniżanie poczucia wartości zespołu, pewności siebie oraz indywidualnie zawodniczek. Zaniżanie aspiracji i potencjału drużyny. Brak psychologicznego i mentalnego prowadzenia zespołu.
5. Brak szczerości oraz nagminnie powtarzające się złe wypowiedzi na temat swoich zawodniczek, często również w rozmowach z innymi siatkarkami.
6. Błędy w prowadzeniu meczów, brak konstruktywnych wskazówek, napady furii, które źle wpływały na zespół oraz obraźliwe wypowiedzi świadczące o braku szacunku.
7. Akceptowanie przez Trenera Nawrockiego nieprofesjonalnego zachowania jednego z członków sztabu (zażyłe, bliskie relacje z jedną z zawodniczek). Dopuszczanie do niemoralnego zachowania, przy jednoczesnym braku reakcji ze strony Trenera na zgłaszanie problemu przez zawodniczki.
8. Brak profesjonalnego sztabu szkoleniowego i prowadzenie zajęć przez Trenerów niekompetentnych do szkolenia zawodniczek Reprezentacji.
9. Oczernianie członka sztabu przez Trenera Nawrockiego oraz resztę sztabu szkoleniowego w obecności zawodniczek, tym samym wprowadzanie niekomfortowej atmosfery pracy.
Re: Przyszłość kadry żeńskiej 2019
Ktoś może rozwinąć o co chodzi w pkt.7?
Re: Przyszłość kadry żeńskiej 2019
tylko zaczęły się jakieś wyniki w kadrze kobiet i już konflikt ale jestem po stronie pan bo od dawna PZPS kobieca reprezentacje traktuje jak piąte kolo u wozu