Przyszłość Kadry Polski mężczyzn

Czy jesteś za czy przeciw występom Wilfredo Leona Venero w Reprezentacji Polski?

Czas głosowania minął 16 sie 2015, o 12:07

Jestem za
35
51%
Jestem przeciw
26
38%
Nie mam zdania
7
10%
 
Liczba głosów: 68

Awatar użytkownika
mewa
Redaktor
Redaktor
Posty: 2253
Rejestracja: 21 sie 2007, o 07:40
Płeć: M
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: Przyszłość Kadry Polski mężczyzn

Post autor: mewa »

Trener został już wybrany. Marian nie zaryzykował by dymisji Włocha nie mając alternatywy. Wkrótce nazwisko nowego selekcjonera pozna zarząd PZPS i dostanie zadanie wynegocjować z nim kontrakt. Zaraz po tym wybiorą go, pewnie w jakiejś procedurze.
drukjul
Posty: 8444
Rejestracja: 2 lip 2015, o 16:23
Płeć: M

Re: Przyszłość Kadry Polski mężczyzn

Post autor: drukjul »

aezakmi pisze:Charyzma dużo lepsza od Włocha.....
Charyzma chyba w tym sensie, że dzięki swoim centymetrom na wszystkich, czy też prawie wszystkich Piotrek patrzy z góry? A Fefe, jako że konus (w czysto siatkarskich kategoriach rzecz jasna) to i musiał patrzeć z dołu... :D
aezakmi pisze:Będzie też już po 3 latach trenerki w pluslidze [...]
No cóż, myślę, że w tej sytuacji będziemy teraz jeszcze mocnieć trzymać kciuki za Piotrka i za jego drużynę z Katowic, aby zajęła przynajmniej bezpieczne miejsce w ligowej tabeli i uniknęła baraży, o czysto teoretycznej możliwości spadku do I ligi już nawet nie wspomnę. Takie ewentualne niepowodzenia Katowic w najbliższym ligowym sezonie mogłyby przecież mocno zmienić bilans przegranych i wygranych meczów Piotrka Gruszki w roli I trenera, a więc spowodować też ciężki uszczerbek na jego chryzmie wciąż bardzo młodego szkoleniowca. A na niej powinno nam teraz niemal tak samo zależeć jak zależy nam na niepodległości.

Więc niechaj do końca sezonu ligowego GKS niech jak najczęściej wygrywa, charyzma Piotrka dzięki temu niechaj jeszcze bardziej rośnie w siłę, a polscy kibice na pewno będą szczęśliwsi i spokojniejsi przed sezonem reprezentacyjnym i przyszłorocznymi MŚ. :D
Awatar użytkownika
madlark
Posty: 13544
Rejestracja: 15 maja 2009, o 23:07
Płeć: M

Re: Przyszłość Kadry Polski mężczyzn

Post autor: madlark »

mewa pisze:Trener został już wybrany. Marian nie zaryzykował by dymisji Włocha nie mając alternatywy. Wkrótce nazwisko nowego selekcjonera pozna zarząd PZPS i dostanie zadanie wynegocjować z nim kontrakt. Zaraz po tym wybiorą go, pewnie w jakiejś procedurze.
czyli bagna ciąg dalszy :x
Niech się sępy z polsatu udławią. Wróg publiczny polskiej siatkówki: polsat
Łańcuch pęka tam, gdzie jest najsłabsze ogniwo
Ostatnie sekundy są najważniejsze
aezakmi
Posty: 2210
Rejestracja: 20 sie 2016, o 16:15
Płeć: M

Re: Przyszłość Kadry Polski mężczyzn

Post autor: aezakmi »

drukjul pisze:Charyzma chyba w tym sensie, że dzięki swoim centymetrom na wszystkich, czy też prawie wszystkich Piotrek patrzy z góry? A
To nie było na poważnie. Poczekajmy na potwierdzenie, kogo PZPS wybrał na selekcjonera.
rafael86
Posty: 329
Rejestracja: 3 sie 2009, o 10:44
Płeć: M

Re: Przyszłość Kadry Polski mężczyzn

Post autor: rafael86 »

Od 2006 roku zagraliśmy w 27 turniejach, w których udało się wygrać 8 medali (ME - złoto, brąz, MŚ - złoto, srebro, Liga Światowa - złoto, brąz, PŚ- srebro, brąz, IO - nic) to daje nam średnią jeden medal co 3-4 imprezy, czyli góra raz na dwa lata.
Z tego chyba można powiedzieć, że sukcesy z 2011, czyli dwa brązowo medale, były wywalczony dość szczęśliwie, a sama gra i forma była co najwyżej średnia - a kluczowe mecze wygrywał nam wtedy rezerwowy, często krytykowany Jarosz (LŚ mieliśmy u siebie i fartem weszliśmy do półfinałów, a na ME było kombinowanie z odpuszczeniem spotkania ze Słowacją) A warto dodać, że na te sukcesy złożyły się dwa "złote roczniki" 77' oraz 83' czyli pokolenie siatkarzy wybitnych, jakich obecnie nie mamy (tegoroczni złoci juniorzy zaczną dochodzić do głosu w przyszłych latach)
To pokazuje z jednej strony, że ciągle można nas zaliczyć do szerokiej światowej czołówki, a drugiej strony, że jednak oczekiwanie medali, w każdym kolejnym sezonie to po prostu bezpodstawne marzenia szefów Pzpsu i Polsatu. My po prostu nie mamy potencjału czysto ludzkiego, by te sukcesy obecnie odnosić. Po MŚ 2014 odeszło 3 bardzo ważnych graczy, a następców w zasadzie nie znaleziono i jednym w miarę dobrze zagranym turniejem od tego czasu był PŚ 2015.

Największym problemem polskiej kadry jest rozegranie. Pozycja ta jest w obecnej siatkówce absolutnie kluczowa i jeśli nie masz na skrzydłach tercetu Leon-Michajłow-Anderson to ciężko odnosić sukcesy mając wybór pomiędzy Łomaczem a Drzyzgą, szczególnie gdy po drugiej stronie siatki czaruje swoją grą Bruno, Grankin, Christenson czy Toniutti. Niestety w najbliższym czasie nie zanosi się na znaczącą poprawę, bo wśród młodych nie widać nikogo, kto chociażby zbliżał się do poziomu Grześka i Fabiana. A Ci dwaj już chyba pewnego poziomu nie przeskoczą. Do niedawna jeszcze pokładałem nadzieję na odbudowanie Drzyzgi (forma z lat 2013-205) sądząc, że jego słabsza gra była wynikiem trenowania u Kowala, niestety obecny sezon reprezentacyjny pokazał, że po prostu Fabian gdzieś zgubił swoje największe atuty i nie podołał roli, którą miał dla niego Fefe w tym roku (zaufanie dostał ogromne).

Co do samego zwolnienia trenera De Giorgiego - chyba jest to słuszna decyzja, bowiem ewidentnie czegoś mu zabrakło, siatkarze wyglądali na źle przygotowanych fizycznie - brakowało szybkości i dynamiki, dlatego chyba nie było sensu dalej w to brnąć. Jedyne co mnie martwi to ewentualny następca. Jeśli wybierać chcemy spośród polskich szkoleniowców to może być duży problem, a następnie duże rozczarowanie w przyszłym roku. Przydałby się ktoś zupełnie z zewnątrz, z własną wizją, bez przywiązania do nazwisk i ktoś któremu inni nie będą narzucać powołań. Oczyszczenie atmosfery, danie szansy najzdolniejszym, odbudowanie liderów i jakiekolwiek spojrzenie długofalowe (bez presji na medale ze strony działaczy)
StanLee
Posty: 6841
Rejestracja: 2 maja 2014, o 22:57
Płeć: M

Re: Przyszłość Kadry Polski mężczyzn

Post autor: StanLee »

drukjul pisze: 98% - za czymś, lub za kimś to chyba tylko pod warunkiem, że będą fałszerstwa przy liczeniu głosów.
Pisałem o kibicach. Poza pojedynczymi opiniami, raczej wszyscy inni zadowoleni z tej decyzji.
kanimo pisze:Fefe stal sie ofiara machiny, ktora wczesniej go na stanowisko wywindowala.
No błagam, Fefe stał się ofiarą swojej słabości, kompromitacji na każdym froncie, żenującej postawy gdzie w podstawowym składzie dostaliśmy łupnia od USA B, Rosji B, Iranu B, Bułgarii, Serbii czy Słowenii, grając zawsze w (niemal) najmocniejszym zestawieniu.

Bo to jakiś dziwaczny determinizm - De Giorgi nie był może wymarzonym kandydatem na trenera, ale jednak był ogólnie akceptowalny jako kandydat - a po tak beznadziejnym sezonie, jakby to powiedzieć, trzeba go było wywalić, zostawienie na kolejny, bardzo ważny rok kogoś, kto nie potrafił w jakikolwiek sposób przygotować kadry na imprezę u nas w kraju byłoby dopiero kompromitacją.

Fanem PZPS nie jestem, zwolnienie Antigi krytykowałem, następcę-Polaka także będę krytykować, ale w tym momencie pisanie o wpływach Polsatu i rozliczanie prezesów nie ma większego sensu. No błagam, w LŚ czwórkę zrobiła Kanada i USA w rezerwowym składzie, na ME Serbowie bez ivovicia i z Atanasijeviciem w kwadracie, Niemcy i Belgia - to, że my byliśmy bardzo daleko od tych drużyn to sportowo, pod względem przygotowania zespołu, chyba nawet gorszy poziom niż Castellaniego na MŚ 2010.

De Giorgiego się nie da obronić, relatywizowanie jego wyczynów nie ma najmniejszego sensu. Teraz trzeba znaleźć trenera który będzie w stanie wdrożyć trzyletni plan, zapewni dobry poziom sprotowy, przygotuje drużynę pod przyjście Leona, zbalansuje zespół pod względem doświadczenia i młodości - przecież takich trenerów jest relatywnie wielu, to nie są duże wymagania.
bytrek
Posty: 878
Rejestracja: 16 sie 2012, o 15:00
Płeć: M

Re: Przyszłość Kadry Polski mężczyzn

Post autor: bytrek »

Po co tyle sie rozpisywać? Wystarczy napisać, że idiotą był ten kto zwalniał Antige.
Brak walki i charakteru, to cechy Polaków podczas rozgrywania ćwierćfinałów Olimpijskich.
TommyLeeJones
Posty: 1672
Rejestracja: 1 lut 2016, o 19:28

Re: Przyszłość Kadry Polski mężczyzn

Post autor: TommyLeeJones »

bytrek pisze:Po co tyle sie rozpisywać? Wystarczy napisać, że idiotą był ten kto zwalniał Antige.
Ostre słowa o Fabianie i Kubiaku...

Oczywiście zwolnienie Stefana było głupotą. Tak samo jak głupotą będzie zatrudnienie polskiego trenera i odmładzanie kadry na siłę. Potrzebujemy faceta z topu, ponieważ nie mamy zawodników z topu.
drukjul
Posty: 8444
Rejestracja: 2 lip 2015, o 16:23
Płeć: M

Re: Przyszłość Kadry Polski mężczyzn

Post autor: drukjul »

aezakmi pisze:
drukjul pisze:Charyzma chyba w tym sensie, że dzięki swoim centymetrom na wszystkich, czy też prawie wszystkich Piotrek patrzy z góry? A
To nie było na poważnie. Poczekajmy na potwierdzenie, kogo PZPS wybrał na selekcjonera.
No proszę Cię. A to jest na poważnie, że to akurat związek wybierze nowego selekcjonera? ;) Jak napisał wyżej Mewa sytuacja jest taka, że dziś selekcjonera wybiera Marian, a Marian zdaje się jakiś czas temu powiedział bardzo wyraźnie i dobitnie, kogo w tej roli widzi.

Związek i prezes to mogą najwyżej teraz robić dobrą minę do złej gry i tak jak w sławnej reklamie Forda T udawać, że działaczom pozostało tu jeszcze jakiekolwiek pole manewru. Sławny slogan Forda "możesz otrzymać samochód w każdym kolorze, pod warunkiem, że będzie to kolor czarny" przyjmuje dziś formę "możemy wybrać każdego na selekcjonera, pod warunkiem że ów kandydat nazywa się Gruszka. Piotrek Gruszka" :D
StanLee pisze:98% - za czymś, lub za kimś to chyba tylko pod warunkiem, że będą fałszerstwa przy liczeniu głosów. Pisałem o kibicach. Poza pojedynczymi opiniami, raczej wszyscy inni zadowoleni z tej decyzji.
.
W takim razie ja zaliczam się do tego 2% nic nie znaczącego marginesu, bo zadowolony z tej dzisiejszej dymisji de Giorgi wcale nie jestem. Choć pozwolę sobie przypomnieć, że nie byłem też entuzjastą kandydatury Fefe i przypominałem przy jego powołaniu, przywołując jego dwuletnią niespecjalnie udaną przygodę z Nowym Urengojem, że to nie musi być wcale dobry trener na niepogodę, bo kiedy drużynie nie idzie, De Giorgi miewa problemy aby zarządzać kryzysem i nie zawsze potrafi odpowiednio zareagować, aby zmobilizować i wstrząsnąć zespołem. Ale mimo tego, dalej uważam że to na naprawdę wysokiej klasy siatkarski specjalista, a wymiana szkoleniowca już po zaledwie jednym, fakt że zupełnie nieudanym sezonie wydaje mi się kompletnym szaleństwem. Jak zauważyła już słusznie Kanimo sukcesy w siatkówce są przeważnie wynikiem nakładającego się stopniowo doświadczenia, zarówno zawodników jak i sztabu trenerskiego, regularności i systematyczności. Wymieniając co rok trenerów reprezentacji, zrywami i na spontanie to może można odnieść sukces w skokach na dechę do kałuży z błotem, ale na pewno nie w siatkówce.
StanLee
Posty: 6841
Rejestracja: 2 maja 2014, o 22:57
Płeć: M

Re: Przyszłość Kadry Polski mężczyzn

Post autor: StanLee »

drukjul pisze:...
Dla mnie z kolei kompletnym szaleństwem byłoby danie kolejnej szansy komuś, kto na nią najzwyczajniej nie zasługuje. Wyobraźmy sobie sytuację, że Fefe dostaje na następny sezon kolejną możliwość prowadzenia tej drużyny i dalej jako trener wygląda jak dziecko we mgle, a nasza reprezentacja notuje kolejny katastrofalny sezon - to jest ryzyko, na które żaden rozsądny działacz nie może sobie pozwolić i tylko Fefe jest sobie winien, że bardzo ciężko będzie mu teraz odbudować renomę topowego trenera. Bo ja jednak myślę, że gdyby De Giorgi został, a nasza kadra dalej grała grubo poniżej potencjał, to wtedy raczej pisałbyś w podobnie niepochlebnym tonie na temat naszych działaczy i ich decyzji, tylko z odwrotnych powodów co obecnie. :)

Co więcej, tutaj ani nie mamy do czynienia z sytuacją, gdzie po sukcesach, komuś trafił się nieudany sezon, wzorem Castellaniego, Lozano czy nawet Anastasiego - ani z sytuacją, gdzie ta skala porażki może w jakiś sposób być wytłumaczona. Można wiele pisać o ograniczonym potencjale ludzkim, na jaki w tym momencie cierpimy - ale skoro medal LŚ zdobyli Kanadyjczycy, 4. miejsce zajęli Amerykanie bez 4-5 pdostawowych zawodników, blisko złota Mistrzostw Europy byli Niemcy, a blisko medalu - Belgowie, to oczekiwanie tego typu rezultatów od naszej reprezentacji nie było wcale hurraoptymizmem, a rzeczywistą oceną naszego potencjału i stanu rzeczy w obecnym sezonie. Bo skoro Kaliberda, który właściwie cały sezon przestał w kwadracie Civitanovy, 33-letni Grozer po sezonie w Chinach, solidny Fromm, nastolatek Krick oraz Kampa i Bohme z polskiej ligi, wystarczyli na srebro ME i poważne zagrożenie Rosji - to naprawdę o podobny wynik powinni walczyć też Kurek, Kubiak, Konarski, Bieniek, Wiśniewski, Zatorski czy Łomacz. I gdybyśmy byli na miejscu Belgów i przegrali mecz o brąz po tiebreaku z Serbią, to pewnie nikt nie kryłby rozczarowania, ale też pewnie Fefe nie zostałby zwolniony.

Argument, że to był dopiero pierwszy sezon dla De Giorgiego, już w ogóle nie wytrzymuje krytyki - no chyba, że doświadczenie Szlapnikowa, Gianiego, Heynena, Antigi czy Kovaca prowadzących swoje reprezentacje (wszyscy pierwszy sezon, gdyby ktoś nie wiedział) było o tyle większe, że tłumaczy to lanie, jakie zafundowali nam Słoweńcy - oraz tłumaczy, że reprezentacje te potrafiły w tym sezonie grać na miarę swojego potencjału, a my, poza samym startem sezonu, przegrywaliśmy gdzie popadnie z każdą drużyną na poziomie wyższym niż przeciętny. Pomimo przestawienia Kurka na przyjęcie, nawet skład personalny tej drużyny był bardzo podobny do tego z Rio, więc przekonywanie, że to zupełnie inny zespół, też w ogóle nie ma sensu. Więc czy w jakikolwiek inny sposób niż jakością pracy trenera można wytłumaczyć, że ten sezon był taką katastrofą? Ano, nie można.

Więc może wyjaśnijcie, na jakiej podstawie Fefe miałby dostać tą kolejną szansę? :o Bo tak naprawdę ani nie tłumaczy go nasz stan kadry, ani krótki czas sprawowania funkcji, ani jakakolwiek inna okoliczność. Gdyby De Giorgi miał zostać, to jedynie ze względu na wiarę w bycie, jak to ująłeś, ''wysokiej klasy specjalistą'' - tyle że po tym sezonie trudno mieć pretensje do kogokolwiek, że w to poważnie zwątpił.
Awatar użytkownika
Noworoczny
Posty: 8666
Rejestracja: 29 gru 2013, o 14:52

Re: Przyszłość Kadry Polski mężczyzn

Post autor: Noworoczny »

kanimo pisze:To nie kopana, gdzie fantastyczny motorycznie 18latek wyjdzie, raz pobiegnie szybciej niz obronca i strzeli te jedna bramka na wage zwyciestwa. Tu trzeba zdobyc minimum 75 punktow tzn 75 razy wiecej niz w kopanej. Dlatego liczy sie tez stabilnosc i bledy wlasne. Tu, z natury mlodzi siatkarze nie sa faworytami.
Nie zrozumcie mnie zle. Jestem pierwsza zwolenniczka wejscia mlodziezy. Na zdrowych zasadach:jestes lepszy-grasz. Nie jestes-siedzisz na lawce lub przed telewizorem.
Głos rozsądku. Za złotych czasów SN użytkownik WOA sprawdził statystycznie moją tezę, że finały wielkich imprez wygrywa częściej drużyna z wyższą średnią wieku i potwierdziło się.
Antoni znowu bredzi w temacie.
Zauważył Robert Biedroń.

Co do Giorgiego, to zgadzam się w zupełności ze StanLee'em. Bo nie chodzi o to, że przegrał wcześnie. Że mu coś nie wyszło. Przegrać można zawsze. Chodzi o to, że zawalił na wszystkich odcinkach.
- Nie przygotował formy na zawody. To była tragedia.
- Miał złą koncepcję na kadrę (Kurek przyjmujący) i nie miał planu B.
- Na meczach był jak dziecko we mgle. W pierwszym meczu dokonał zmiany przy 0:2 i 11:16. W decydującym Drzyzga był na boisku do samego (smutnego) końca.
Ostatnio zmieniony 21 wrz 2017, o 05:55 przez Noworoczny, łącznie zmieniany 1 raz.
#muremzaheynenem

Odpowiadam tylko za to, co napisałem, a nie za to, co sobie pomyślałeś, czytając.
Krystian2973
Posty: 192
Rejestracja: 4 lis 2012, o 20:56
Płeć: M

Re: Przyszłość Kadry Polski mężczyzn

Post autor: Krystian2973 »

Nie broncie panow z PZPS ze nie wiedzieli ze tak moze sie stac z nasza kadra. Po pierwsze jesli zdecydowali sie na zwolnienie Antigi powinni wziac lepszego trenera z jakims doswiadczeniem reprezentacyjnym lub duzymi sukcesami klubowymi czego nie zrobili. A po drugie Fefe byl zatrudniony na specjalnych warunkach, poniewaz jeszcze przez rok mogl sobie prowadzic Zakse i jak sam powiedzial reprezentacja zajal sie w sezonie reprezentacyjnym. Tymczasem byl warunek aby nasz selekcjoner nie mial klubu, ktory nasi dzialacze zlamali. Dlaczego zatem nie chcieli poczekac na Mendeza? Odp. bo bylo im tak wygodniej. Z innego kraju tez mozna ogladac mecze polskiej ligi.
ursula127
Posty: 1415
Rejestracja: 5 mar 2013, o 21:59
Płeć: M

Re: Przyszłość Kadry Polski mężczyzn

Post autor: ursula127 »

rafael86 pisze: Z tego chyba można powiedzieć, że sukcesy z 2011, czyli dwa brązowo medale, były wywalczony dość szczęśliwie, a sama gra i forma była co najwyżej średnia - a kluczowe mecze wygrywał nam wtedy rezerwowy, często krytykowany Jarosz
mecze wygrywal nam trener który umiał reagować na sytuację i mial to "cwaniactwo" którego wielu nie lubi.
Można pięknie przegrywać i brzydko wygrywać, co wolicie?

Największym problemem polskiej kadry jest rozegranie. Pozycja ta jest w obecnej siatkówce absolutnie kluczowa i jeśli nie masz na skrzydłach tercetu Leon-Michajłow-Anderson to ciężko odnosić sukcesy mając wybór pomiędzy Łomaczem a Drzyzgą,
posucha jest straszna i światełka w tunelu słabe,ale z tym tercetem nie jest tak źle
Trochę formy u najgorszego gacza ME i nasze trio będzie nie gorsze od Zenitu,a może i lepsze.
Mika Kurek Leon
Telewizyjny oglądacz.
Pewnie brak kontaktu z grą na żywo powoduje moje zdziwienie , gdy co innego widzę w czasie meczu w tv , a co innego czytam na tym forum
Komunista
Posty: 538
Rejestracja: 23 wrz 2015, o 05:35
Płeć: M

Re: Przyszłość Kadry Polski mężczyzn

Post autor: Komunista »

Czekam na wypowiedz kapitana reprezentacji oraz Drzyzgi.
kanimo

Re: Przyszłość Kadry Polski mężczyzn

Post autor: kanimo »

Krystian2973 pisze:Nie broncie panow z PZPS ze nie wiedzieli ze tak moze sie stac z nasza kadra. Po pierwsze jesli zdecydowali sie na zwolnienie Antigi powinni wziac lepszego trenera z jakims doswiadczeniem reprezentacyjnym lub duzymi sukcesami klubowymi czego nie zrobili. A po drugie Fefe byl zatrudniony na specjalnych warunkach, poniewaz jeszcze przez rok mogl sobie prowadzic Zakse i jak sam powiedzial reprezentacja zajal sie w sezonie reprezentacyjnym. Tymczasem byl warunek aby nasz selekcjoner nie mial klubu, ktory nasi dzialacze zlamali. Dlaczego zatem nie chcieli poczekac na Mendeza? Odp. bo bylo im tak wygodniej. Z innego kraju tez mozna ogladac mecze polskiej ligi.
Wlasnie tak. Ryba psuje sie od glowy. A wy podniecacie sie amputacja pletwy grzbietowej.
Mi chodzi o absurdalnosc mechanizmu wyboru Fefe. I ten mechanizm nie ulegl zmianie.
Wbrew temu, co pisal Stan Fefe nie byl wyborem najlepszym, tylko najwygodniejszym. Polsat I PZPS daly wiare utyskiwaniom gwiazdek, ktore wierzyly, ze sa najlepsze na swiecie, ale zle trenowane.I Fabiana, ktory chcial grac.
A teraz na podstawie rownie mocnych przeslanek wybiera sie nastepnego trenera.
Nastepnym krokiem w oparach absurdu byloby powolanie Zendela, ktory spuscil w dol reprezentacje U 19 i Spale I .

Mechanizmy dzialania PZPS sa chore. Ich wybory sa chore. Liczy sie tylko uklad i kasa dla Polsatu. Zero koncepcji, zero cierpliwosci, mala znajomosc wspolczesnej siatkowki i zawodnikow. Eksperci pokazuja to dosc czesto w komentarzach. Zero "czuja", ktorego mial Opalony.
Myslicie, ze dzialacze sa lepsi? Obawiam sie, ze sa gorsi. Prezes myli nazwiska zawodnikow i ich pozycje. Czy jego wspolpracownicy sa w stanie prawidlowo ocenic potencjal nieznanych im zawodnikow? Watpie. Co wiedza o wspolczesnych trenerach? Czy wiedza kim jest Mendez, jak na poczatku kariery trenerskiej poradzili sobie Gianni czy Kovac?
Czy zastanawiaja sie, co jest nie tak w naszym szkoleniu centralnym? Jak dowartosciowac trenerow siatkowki mlodziezowej? Oni widza tylko medale. Mniej danych do zapamietania.

Akurat w Piotrka rozsadek i sile wierze. Lecz jest on kompletnie surowy. Po 2 sezonach, z czego jednym slabiutkim. Przypomne, ze Kuba Bednaruk na 5 sezonow 4 rozegral ponad stan. To sa jeszcze poczatkujacy trenerzy.
I pytanie, czy Gruszka dostanie wiecej zaufania i mozliwosci manewru, czy sklad podyktuje mu kolejny ekspert badz sponsor? Pisalam o poczatkach Grbica. Czy dostanie go az tyle?
Ostatnio zmieniony 21 wrz 2017, o 09:43 przez kanimo, łącznie zmieniany 1 raz.
OlaMleko
Posty: 2348
Rejestracja: 12 lip 2008, o 14:58
Płeć: K

Re: Przyszłość Kadry Polski mężczyzn

Post autor: OlaMleko »

A może Mazur? :D

A tak serio, to innej decyzji być nie mogło, ale jestem w grupie tych, którzy uważają, że to i tak nic nie zmieni. Kolejne pacynki przechodzą przez betonowe ręce, a refleksji w tym temacie brak. Będą sobie zatrudniać, zwalniać i chrzanić farmazony, aż w końcu dobrzy trenerzy po prostu przestaną się zgłaszać, bo ani potencjał drużyny nie będzie tak kuszący, ani perspektywa wymieszania z błotem.
drukjul
Posty: 8444
Rejestracja: 2 lip 2015, o 16:23
Płeć: M

Re: Przyszłość Kadry Polski mężczyzn

Post autor: drukjul »

StanLee pisze:. Można wiele pisać o ograniczonym potencjale ludzkim, na jaki w tym momencie cierpimy - ale skoro medal LŚ zdobyli Kanadyjczycy, 4. miejsce zajęli Amerykanie bez 4-5 pdostawowych zawodników, blisko złota Mistrzostw Europy byli Niemcy, a blisko medalu - Belgowie, to oczekiwanie tego typu rezultatów od naszej reprezentacji nie było wcale hurraoptymizmem, a rzeczywistą oceną naszego potencjału i stanu rzeczy w obecnym sezonie. Bo skoro Kaliberda, który właściwie cały sezon przestał w kwadracie Civitanovy, 33-letni Grozer po sezonie w Chinach, solidny Fromm, nastolatek Krick oraz Kampa i Bohme z polskiej ligi, wystarczyli na srebro ME i poważne zagrożenie Rosji - to naprawdę o podobny wynik powinni walczyć też Kurek, Kubiak, Konarski, Bieniek, Wiśniewski, Zatorski czy Łomacz..
Potencjał kadrowy praktycznie tej samej drużyny, bo do nominalnej pierwszej "6" doszedł tylko środkowy Tobias Krick (pomimo tego, że 19 latek, to już drugi najlepiej blokujący siatkarz Bundesligi w poprzednim sezonie i do tego siatkarz mający od początku do końca sezonu pewne miejsce w szóstce United Volleys Rhein-Main trzeciej drużyny tych rozgrywek) oraz libero wystarczył Niemcom na zajęcie III miejsca w MŚ w 2014, gdzie w półfinałach - co też warto przypomnieć - niewiele im brakowało do wyeliminowania nas z turnieju, więc nie wiem skąd to Twoje zdziwienie. 31-33 lata - a w tym wieku są dziś Grozer, Kampa, czy Böhme to skądinąd pewnie najlepszy wiek dla liderów drużyny - okres kiedy zawodnicy mają jeszcze wystarczające dużo zdrowia i sił fizycznych, ale jednocześnie zdobyte wcześniej doświadczenie wielu przegranych spotkań, czy turniejów, pozwala im nie zawieść przy najważniejszej piłce, w najważniejszym meczu. Liderzy tego zespołu Grozer, czy Kampa wcześniej naprawdę w wielu ważnych do reprezentacji Niemiec turniejach kompletnie zawodzili (choćby w MŚ 2010, czy ME 2011), aby dziś móc błyszczeć, i to jest właśnie przykład jednej takich reprezentacji, w której podstawowi liderzy przez lata się nie zmieniali, i gdzie widać wyraźnie, że także dotkliwe porażki całymi latami budowały morale i ducha drużyny, aby dziś mogła na ważnych turniejach ważne mecze wygrywać. A zasługi Giani dla budowania tego esprit d'équipe były najwyższej równie ważne, co wcześniejsze zasługi Vitala Haynena i Lozano - bez wieloletniej wcześniejszej pracy poprzedników, kreowany już przez niektórych naszych działaczy na geniusza Włoch niczego nie byłby w stanie osiągnąć. Nawiasem mówiąc, wcześniej w tym sezonie, kiedy w tej reprezentacji brakowało w zasadzie tylko tego najważniejszego lidera - Grozera, Włoch literalnie wszystko co było można z tą kadrą zdążył poprzegrywać i Niemców, brązowych medalistów poprzednich MŚ już nie obejrzymy na mistrzostwach przeszłorocznych.

Taka już widać kluczowa dla wyników tej reprezentacji jest obecność, lub nieobecność w jej składzie tego jednego, jedynego siatkarza - Grozera. I cóż z tego, że po sezonie spędzonych w lidze chińskiej i już 33 letniego? Dla czołowych klubów rosyjskich - bo takich niewątpliwie zalicza się aktualny wicemistrz tego kraju Lokomotiw, taki Georg Grozer to ktoś, kogo warto do drużyny ciągle jeszcze ściągać i płacić mu za rok gry setki tysięcy €. O nasze siatkarskie gwiazdy, czy gwiazdeczki zabiegają dziś natomiast najwyżej kluby tureckie, czy japońskie, gdzie jak wiadomo płaci się też nieźle, ale już sam poziom sportowy pozostawiał zawsze wiele do życzenia. Już choćby to jest wyraźnym sygnałem, że jakimś wielkim "potencjałem kadrowym" naszej reprezentacji nie należy nikomu mydlić oczu. Jak Philippe Blain w związku z przestawieniem Kurka w Skrze na przyjęcie wyjaśniał publicznie w lutym w którymś z wywiadów dla Polsatu, że dla niego jest to sytuacja awaryjna, bo jego zdaniem Kurek dalej będzie bardzo potrzebny naszej reprezentacji właśnie jako atakujący, ponieważ rozgrywającego dobry sezon klubowy Konarskiego rozgrywki międzynarodowe nigdy dotąd nie zweryfikowały i tak naprawdę nikt nie wie na co go stać, a więcej dobrych, klasowych atakujących to on Blain w Polsce jakoś nie widzi, to ktoś jeszcze pamięta jakie było wtedy wielkie oburzenie dla Francuza za tych kilka słów prawdy? Eksperci Polsatu skomentowali to jako arogancję, impertynencję i bezczelność byłego już trenera repreznetacji. Niestety, potwierdziło się raz jeszcze, że Philippe Blain na siatkówce trochę się jednak chyba zna, i że jego wiedza i ocena naszej sytuacji kadrowej jest bliższa prawdy, niż te wszystkie ciągłe achy, ochy i zachwyty naszych "ekspertów" choćby nad takim Konarskim. Klasę zawodnika weryfikują rzeczywiście dopiero rozgrywki międzynarodowe - było w historii całe multum bardzo dobrych, ligowych atakujących, którzy na tym poziomie reprezentacyjnym potem kompletnie zawodzili i nigdy się nie odnaleźli w poważnej międzynarodowej siatkówce. To, czy Konarski będzie zawodnikiem międzynarodowego formatu na ataku, jak wcześniej nie tylko Wlazły, ale też w latach 2015-2016 również i Kurek to się dopiero okaże. Na razie obecny sezon pokazał, że jeszcze (?) nie dorósł do tej roli. A pozostali zawodnicy pierwszej "6" reprezentacji byli wcześniej praktycznie przez cały sezon klubowy pod swoją normalną formą - Kurek przez jakieś swoje problemy emocjonalne, Kubiak w Japonii przez stale łapane kontuzje, Drzyzga junior - przez bardzo wiele, bardzo różnych i złożonych czynników, od nastawienia i psychiki tego zawodnika zaczynając.

Jakim cudem miało się to potem złożyć na jakiś sukces reprezentacji? Bo cud - to chyba w tym wypadku właściwe określenie. Może namaszczony już na kolejnego selekcjonera Piotrek Gruszka wie to lepiej, skoro zdaniem prezesa Kasprzyka jako asystent de Giorgi był w tym roku tu cytat "genialny". W czymś się jednak tak genialność przejawiała i jaki to Gruszka ma właściwie pomysł na tę kadrę, mam nie tylko takie obawy, ale wręcz pewność, że nikt, łącznie z samym Piotrem i prezesem nie będzie nam w stanie wyjaśnić. Jeżeli pozostanie de Giorgi gwarantowało wyłącznie marazm, to co właściwie gwarantuje wybór wciąż młodego i zielonego trenera, którego kompetencją do tej pory jest właściwie tylko piękna karta zawodnika-reprezentanta kraju i do tego zdaje się całkiem niezłe odnajdywanie się w polsatowskich show w rodzaju "Taniec z gwiazdami"? Choć chciałbym bardzo wierzyć, że dla dyrektora Kmity to drugie kryterium nie było najważniejsze przy wyraźnym wskazywaniu palcem na tego właśnie kandydata, na razie jest to bardziej kwestia mojej wiary, a może nawet bardziej szacunku, czy sympatii dla osoby Piotrka Gruszki jako zawodnika, niż chłodnej analizy niestety. :|
Ostatnio zmieniony 21 wrz 2017, o 09:40 przez drukjul, łącznie zmieniany 1 raz.
bytrek
Posty: 878
Rejestracja: 16 sie 2012, o 15:00
Płeć: M

Re: Przyszłość Kadry Polski mężczyzn

Post autor: bytrek »

Jaki Mazur, wrócimy do Antigi
Brak walki i charakteru, to cechy Polaków podczas rozgrywania ćwierćfinałów Olimpijskich.
OlaMleko
Posty: 2348
Rejestracja: 12 lip 2008, o 14:58
Płeć: K

Re: Przyszłość Kadry Polski mężczyzn

Post autor: OlaMleko »

bytrek pisze:Jaki Mazur, wrócimy do Antigi
To by oznaczało, że arystokracja musiałaby przyznać się do błędu! :o to ja już bardziej wierzę w Mazura :D
Matius

Re: Przyszłość Kadry Polski mężczyzn

Post autor: Matius »

Ja proponuje precedens, triumwirat trenerów: Mazur, Kadziewicz, Bednaruk!
kanimo

Re: Przyszłość Kadry Polski mężczyzn

Post autor: kanimo »

Przeciez Mewa wie co pisze.

Dyskutujemy, jakby to moglo cos zmienic. Forum i owszem jest poczytne i cenione. Ale jesli decyzja juz podjeta...
Oby dostal dobry sztab, szczegolnie trenera przygotowania fizycznego. Tzn by mogl wybrac. Ciekawe co z GKSa? Fefe? ;)
Matius

Re: Przyszłość Kadry Polski mężczyzn

Post autor: Matius »

I dobrego statystyka, który podpowie że Kurek/Kubiak nie są w formie, "Drzyzga to najlepszy rozgrywający mistrzostw" oraz "Przegraliśmy z Francją bo Toniutti zagrał zupełnie inaczej niż wyszło mi ze statystyk".
Awatar użytkownika
grzegorzg
Posty: 7685
Rejestracja: 3 wrz 2007, o 08:36
Płeć: M
Lokalizacja: Wrocław

Re: Przyszłość Kadry Polski mężczyzn

Post autor: grzegorzg »

Duzo się pisze rzeczy ciekawych, ale nie sposób sie ze wszystkimi tezami zgodzic.
drukjul pisze:Niestety, potwierdziło się raz jeszcze, że Philippe Blain na siatkówce trochę się jednak chyba zna, i że jego wiedza i ocena naszej sytuacji kadrowej jest bliższa prawdy, niż te wszystkie ciągłe achy, ochy i zachwyty naszych "ekspertów" choćby nad takim Konarskim.
Blain na siatkówce sie zna na pewno, ale pewnie nie zawsze ma rację. Po pierwsze, to Konarskiemu szansa się nalezała jak psu zupa. Po drugie, ni9ezmiernie mnie irytuje pewnośc z jaka głoszone jest przekonanie, iz Kurek na ataku dałby wiecej. Niby skąd takie przekonanie? Z historii? W sezonie, w ważnych meczach, te bardziej obiecujące Kurek rozegrał w finałach na przyjęciu. W takim PP na ataku zagrał dramatycznie zle.
Nie w pozycji był problem, ale w uporze trenera, i tak jak sam napisałeś, okazało sie, ze w sytuacjach w których trzeba cos wymyslec, Fefe zawiódł nie po raz pierwszy. Nie było zadnej gwarancji, ze po raz ostatni...
kanimo

Re: Przyszłość Kadry Polski mężczyzn

Post autor: kanimo »

Raczej domniemanie niz przekonanie.
Zreszta pod forma byli wszyscy gracze. Owszem, Konarowi szansa sie nalezala.
Czy ja wykorzystal i czy ma ja dostac w przyszlym roku? Jak oceniac przydatnosc zawodnikow, jesli ze starych nikt nie zblizyl do swojego potencjalu?
Oby Gruszka mial jakas koncepcje.
Po czesci odpowiedz przyniesie sezon klubowy. Moze beda jakies streamy z ligi tureckiej? ;)
Aranger
Posty: 4218
Rejestracja: 15 sty 2015, o 09:07
Płeć: M

Re: Przyszłość Kadry Polski mężczyzn

Post autor: Aranger »

Turecka telewizja pokazuje chyba podobnie jak u nas wybrane mecze kolejki, stream można łatwo znaleźć. Z tego co widziałem w social media, Kurek leczy jakiś uraz obecnie.
Awatar użytkownika
grzegorzg
Posty: 7685
Rejestracja: 3 wrz 2007, o 08:36
Płeć: M
Lokalizacja: Wrocław

Re: Przyszłość Kadry Polski mężczyzn

Post autor: grzegorzg »

kanimo pisze:Czy ja wykorzystal i czy ma ja dostac w przyszlym roku? Jak oceniac przydatnosc zawodnikow, jesli ze starych nikt nie zblizyl do swojego potencjalu?
Na te pytania trudno przecież teraz odpowiedzieć. Szansę powinni zawsze dostawac najlepsi/najlepeij pasujacy do koncepcji (i pojedynczej i -oby - mnogiej ;) ) i ci, którym się najbardziej chce.
kanimo

Re: Przyszłość Kadry Polski mężczyzn

Post autor: kanimo »

Jak rozumiem Grucha zostal namaszczony przez Polsat i tzw "srodowisko". Sa wypowiedzi Igly i Jarosza seniora.

To moze przynajmniej zrezygnowac z tej lipy jaka jest konkurs? Bo podejrzewam, ze wsrod czolowych trenerow to nam popularnosci nie zwieksza. Goscie skladaja papiery i odwalani sa pod falszywymi pretekstami, bo trener juz wybrany (Mendez i kontrakt z Sada/Fefe i konrakt z Zaksa). To moze wkurzyc.
A kto wie, kiedy bedzie potrzebny nastepny strazak?

Troche mnie strach oblatuje, bo juz mu starsi koledzy wynajduja sztab. Padlo nazwisko wybitnego trenera, o znakomitym warsztacie i swietnej karierze miedzynarodowej-Sordyla. :o
Nie dosc, ze pole minowe przed Grucha, to nogi i rece gosciowi zwiaza przed droga. W koncu Polsat i byli siatkarze wiedza najlepiej.

Edit: bardzo zabawna literowka w wypowiedzi Igly. Otoz Nawrocki nie powinien zostac oderwany od reprezentacji kobiecej, bo bardzo dobrze idzie mu... "wprowadzanie z kryzysu". Jak Zagloba: i prawde powiedzieli i zwierzchnosci sie przypodobali.
drukjul
Posty: 8444
Rejestracja: 2 lip 2015, o 16:23
Płeć: M

Re: Przyszłość Kadry Polski mężczyzn

Post autor: drukjul »

grzegorzg pisze:Duzo się pisze rzeczy ciekawych, ale nie sposób sie ze wszystkimi tezami zgodzic.


Blain na siatkówce sie zna na pewno, ale pewnie nie zawsze ma rację. Po pierwsze, to Konarskiemu szansa się nalezała jak psu zupa. Po drugie, ni9ezmiernie mnie irytuje pewnośc z jaka głoszone jest przekonanie, iz Kurek na ataku dałby wiecej. Niby skąd takie przekonanie? Z historii? W sezonie, w ważnych meczach, te bardziej obiecujące Kurek rozegrał w finałach na przyjęciu. W takim PP na ataku zagrał dramatycznie zle.
Tylko, że te mecze gdzie Kurek błyszczał jako przyjmujący były tak dawno, że pewnie nawet nasi najstarsi górale dobrze nie pamiętają, kiedy to było. Natomiast jako atakujący potrafił czarować całkiem niedawno – na pewno wszyscy mamy jeszcze świeżo w pamięci 36 punktów Bartka w meczu z Rosją na Igrzyskach Olimpijskich w Rio. Szkoleniowiec Jastrzębskiego Mark Lebedew napisał gdzieś po Igrzyskach, że gdyby miał przyznać nagrodę MVP po grupowej fazie turnieju, to trafiłaby ona właśnie w ręce Bartka i na pewno było tutaj coś na rzeczy.

Bartek w swojej dobrej formie na ataku w latach 2015-2016 sam stanowił przynajmniej te 40-45% ofensywnego potencjału kadry Antigi. W wielu ważnych spotkaniach, na PŚ 2015, kwalifikacjach olimpijskich, czy wreszcie na IO w Rio, z naszych wszystkich skrzydłowych ataki na wysokiej piłce kończył w zasadzie tylko on i kiedy rywale potrafili go wyłączyć i zgasić – jak na przykład Włosi (którzy akurat praktycznie zawsze z powstrzymywaniem na siatce Bartka bardzo dobrze sobie historycznie radzili, także wtedy kiedy grał jeszcze na przyjęciu z atakiem) w meczu na PŚ w Japonii w 2015, to przegrywaliśmy wtedy z kretesem.

Więc obecność i znacznie Bartka w jego normalnej, wysokiej formie dla naszej kadry można śmiało porównać do roli Grozera w reprezentacji Niemiec. Tegoroczne słabe poczynania tej reprezentacji najpierw w LŚ, kwalifikacjach do MŚ , a potem świetny występ w ME, udowodniły bardzo jaskrawo, ile ona właściwie traci, a ile zyskuje, na obecności, lub nieobecności Georga. Oczywiście trudno to wymierzyć precyzyjnie w procentach, ale nie będzie dla mnie wcale wielką przesadą przyjęcie tezy, że obecność w składzie niemieckiego atakującego w formie to dziś aż 50% wartości niemieckiej drużyny, natomiast obecność na ławce trenerskiej Andrei Giani, to czy ja wiem - niech i będzie, że to te całe 5%. :]

Nie w pozycji był problem, ale w uporze trenera, i tak jak sam napisałeś, okazało sie, ze w sytuacjach w których trzeba cos wymyslec, Fefe zawiódł nie po raz pierwszy. Nie było żadnej gwarancji, ze po raz ostatni...

Ten upór można poniekąd jednak zrozumieć. Jeżeli ktoś twierdzi, że zawodników formatu Kurka (oczywiście w formie), czy też Grozera jest tak łatwo zastąpić, to zawsze można odbić piłeczkę i zadać pytanie, dlaczego wicemistrzowie olimpijscy z ubiegłego roku Włosi bez dwóch swoich najlepszych siatkarzy Zajcewa i Juantoreny w obecnym sezonie spadli do poziomu przeciętniaków, czy nawet wręcz outsiderów i najsłabszej drużyny I dywizji LŚ . Czy też zadać inne pytanie, dlaczego przyszli tegoroczni mistrzowie Europey Rosjanie wcześniej w LŚ bez Michajłowa i Grankina w tak wielu spotkaniach grali piach, aby ostatecznie w Kurtytybie w Final Six poznać gorzkiej smak porażki i przyjąć lekcję pokory ze strony młodzieży kanadyjskiej. W tym wypadku nawet dla nich wyjątkowo gorzkiej, bo kiedy wcześniej Rosja przegrała w siatkówkę z Kanadą, i czy przegrała chociaż raz dotąd w ogóle kiedykolwiek, trzeba by pewni bardzo długo poszukać w annałach.

Z tego punktu widzenia problemem nie jest więc tutaj sama zmiana pozycji pozycji przez Bartka Kurka, co raczej to, że choć na tych wszystkich jego ubiegłorocznych rozterkach emocjonalno-uczuciowych związanych najpierw z rezygnacją z wyjazdu i z gry Japonii, a potem kuriozalną zgodą aby pełnić przez większość sezonu rolę zmiennika Wlazłego w Skrze ucierpiała oczywiście przede wszystkim jego własna formą sportowa, to jednocześnie nie da się ukryć, że i reprezentacja straciła swojego dotychczasowego lidera i do tego wszystkiego w zasadzie jedynego zawodnika międzynarodowego formatu, jakim w latach 2015-2016 po rezygnacji gry w kadrze przez Wlazłego, Winiara, Gumę i kłopotach zdrowotnych Miki i Nowakowskiego jeszcze dysponowała.

I to przed czym przestrzegał nas wtedy Philippe Blain, to przed kalkulacjami, że jak nawet Konarski rozgrywa dobry sezon w naszej lidze i błyszczy na krajowym podwórku, to automatycznie potem przejmie pałeczkę lidera reprezentacji i będzie już gotowy zastąpić Kurka. Blain wystarczająco chyba dobrze zdążył już poznać zarówno słabe, jak i mocne strony Konarskiego, a przede wszystkim wystarczająco długo był trenerem reprezentacji Francji, żeby widzieć, że to tak wcale nie działa i żadnego takiego automatyzmu (dobry ligowiec = dobry reprezentant) nie było i nie ma. Zdarzają się, i to w sumie naprawdę dosyć często bardzo dobrze sobie radzący w lidze atakujący – jak we Francji choćby Marien Moreau, który potem w kadrze już na poziomie międzynarodowym okazują się być słabeuszami, lub najwyżej średniakami i którzy tej roli lidera zespołu reprezentacyjnego nawet gdyby stawali na rzęsach nie są w stanie udźwignąć. Zdarzają się też oczywiście bardzo dobrzy ligowcy na innych pozycjach (jak choćby Łukasz Wiśniewski), którzy próbowani wielokrotnie w reprezentacji kraju udowadniają, że jakoś sobie z grą na tym poziomie nie radzą. Tak już po prostu w siatkówce jest i zawsze trzeba się z tym poważnie liczyć.
Ostatnio zmieniony 21 wrz 2017, o 12:39 przez drukjul, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
grzegorzg
Posty: 7685
Rejestracja: 3 wrz 2007, o 08:36
Płeć: M
Lokalizacja: Wrocław

Re: Przyszłość Kadry Polski mężczyzn

Post autor: grzegorzg »

drukjul pisze:
Tylko, że te mecze gdzie Kurek błyszczał jako przyjmujący były tak dawno, że pewnie nawet nasi najstarsi górale dobrze nie pamiętają, kiedy to było. Natomiast jako atakujący potrafił czarować całkiem niedawno(...)
Tyle, ze ja piszę o ostatnim sezonie klubowym.
Nie wyważajmy otwartych drzwi.
kanimo

Re: Przyszłość Kadry Polski mężczyzn

Post autor: kanimo »

Tylko o mecze na jakim poziomie i z kim chodzi? Z Radomiem? Z Zaksa, ktora sama wiele na miedzynarodowej arenie nie ugrala?
ODPOWIEDZ

Wróć do „Polskie reprezentacje”