Reprezentacja Kadetów 2013/2014

[Alfred Tennyson]

Nasi kadeci (wyjątkowo utalentowane roczniki 1995 - 1996) wygrali właśnie pierwsze spotkanie kontrolne z Austrią 3:0 (25:18, 26:24, 25:16). Myślę, że warto zwrócić na nich uwagę bo grupa ma z pewnością największy od lat potencjał aby w młodzieżowym wydaniu wszelakich czempionatów Polska wreszcie coś osiągnęła. W zasadzie każdy z zawodników zasługuje na kilka zdań ale ja chciałbym wyróżnić przede wszystkim naszych niezwykle utalentowanych libero, Kacpra Piechockiego i Jakuba Popiwczaka, którzy już teraz z powodzeniem występują w Pluslidze (z tego też powodu aktualnie w kadrze kadetów nie grają - na najważniejsze turnieje z pewnością będą jednak do dyspozycji trenera), środkowego Piotra Badurę, atakującego/przyjmującego Bartosza Bućko, przyjmujących Pawła Gryca (który gra również jako środkowy) oraz zdobywającego ogromną ilość punktów Aleksandra Śliwkę, który z pewnością jest liderem tej drużyny.

[Alfred Tennyson]

Nasi kadeci wracają z Austrii gdzie nie pozostawili gospodarzom żadnych złudzeń wygrywając bardzo pewnie wszystkie mecze. Na brak godnego przeciwnika narzekał natomiast trener Polaków Wiesław Czaja:

Wiesław Czaja:
Jestem trochę zawiedziony postawą naszych ostatnich rywali. Zaprezentowali oni co najwyżej średni europejski poziom. Gdy graliśmy swoje, zwyciężyliśmy w sposób zdecydowany. Niestety, czasem dostosowaliśmy się do poziomu sportowego naszych gospodarzy. Po Bożym Narodzeniu spotkamy się na krótkim zgrupowaniu w Spale. Poza zawodnikami, którzy byli w Austrii, powołam jeszcze dwóch graczy. Będą to zawodnicy z którejś z pozycji - libero, środkowy lub atakujący

Mówiąc o "dostosowywaniu" się do przeciwnika trener Czaja miał na myśli zapewne przegrany 20:25 set w meczu wygranym przez naszych kadetów 4:1 (trenerzy umówili się na rozegranie pięciu setów niezależnie od wyniku - czerwonym kolorem zaznaczyłem przegrany set a żółtym sety, w których pozwoliliśmy wyjść Austriakom z 20 punktów). Po wynikach większości pozostałych setów widać jednak zdecydowaną dominację polskiej drużyny nad rówieśnikami z Austrii.

Wyniki meczów z Austrią
Steinbrunn: Polska – Austria 4:0 (25:16, 25:19, 25:18, 25:23)
Steinbrunn: Polska – Austria 4:1 (25:12, 25:19, 20:25, 25:18, 25:16)
Wiedeń: Polska - Austria 3:0 (25:18, 26:24, 25:16)

Na najgroźniejszych rywali Polaków podczas eliminacji do Mistrzostw Europy Kadetów trener Wiesław Czaja typuje reprezentacje Bułgarów oraz Słowaków:

Wiesław Czaja:
Na pewno groźni będą gospodarze-Słowacy. Z nimi zagramy ostatni mecz w turnieju. Wielką niewiadomą są Portugalczycy. Jak sądzę nie powinni liczyć się w walce o awans siatkarze Wielkiej Brytanii oraz Izraela. Jednak każdy z zespołów szanujemy i wyjdziemy do gry maksymalnie skoncentrowani

Co ciekawe w polskim obozie nikt nawet nie przewiduje braku awansu do kontynentalnych mistrzostw (Polacy uważani są za jednego z głównych faworytów) i już teraz PZPS przyjął propozycję Rosjan na rozegranie dodatkowych sparingów przed głównym turniejem. Z rosyjskimi kadetami ostatnio wygraliśmy bez problemu w quasi-turnieju "Czterech Narodów" oraz przegraliśmy wcześniej w towarzyskich "Mistrzostwach EEVZA" (Azerbejdżan, Białoruś, Estonia, Litwa, Łotwa, Polska, Rosja i Ukraina) w meczu o pierwsze miejsce. Warto jednak odnotować, że w tym spotkaniu z powodu kontuzji nie wystąpił nasz główny as atutowy Aleksander Śliwka, który mimo to i tak został później najlepiej punktującym zawodnikiem w turnieju.

[adamr]

Troche wiesz ale...,rocznik jest ciekawy owszem i oby trenerzy stawiali na najlepszych (nie faworyzowali sms)to bedzie dobrze, Popiwczak nie gral w tej kadrze i oby tak zostalo,gra w JW ale mam swoj fragment boiska a reszte odwalaja starsi koledzy(juz nawet nie gra) Piechu niech walczy o swoje

[Alfred Tennyson]

oby trenerzy stawiali na najlepszych (nie faworyzowali sms)to bedzie dobrze,

Ewenementem w porównaniu do lat poprzednich jest duża ilość zawodników nie mających ze Spałą nic wspólnego w tym roku - choćby Sebastian Matula, który bardzo ciekawie prowadzi grę Jastrzębskiego Węgla w Młodej Lidze został doceniony i obecnie znajduje się w ścisłej kadrze. Co do Piechockiego to jego pozycja w głównym składzie wydaje się niezagrożona nawet mimo objawienia w postaci Popiwczaka. Cieszy, że będziemy mieli znowu dwóch utalentowanych libero w tym samym przedziale wiekowym jak kiedyś Gacek i Ignaczak.

[adamr]

Powtarzam Popiwczak niednym objawieniem,przy normanej grze libero w ML jest przecietny, co do sadu kadry i zawodniksms-u 6 ustawiaja podobno z samych spalowiczow i tu mam wielkie wotpliwosci

[Alfred Tennyson]

Sama idea Spały nie jest zła - na takim samym systemie centralizacji szkolenia młodzieżowego w jednym ośrodku jadą choćby Hiszpanie czy Serbowie - multimedaliści w tych kategoriach wiekowych. Trzeba by się zastanowić co wywołuje patologię tego wydawałoby się sprawdzonego systemu dzięki któremu szkolenie młodzieży w Polsce jest na tragicznym poziomie patrząc po naszych ostatnich wynikach.

[Alfred Tennyson]

Wiesław Czaja podał skład reprezentacji kadetów na turniej eliminacyjny do ME:

Skład reprezentacji Polski na turniej kwalifikacyjny w Nitrze:
rozgrywający: Krzysztof Bieńkowski, Sebastian Matula
atakujący: Bartosz Bućko, Tobiasz Wojtkowski
środkowi: Piotr Badura, Paweł Gryc, Aleksander Maziarz,
przyjmujący: Aleksander Śliwka, Artur Szalpuk, Jan Fornal, Rafał Szymura
libero: Kacper Piechocki

Znakomite wywiady przeprowadził redaktor Strefy Radosław Nowicki - co ciekawe w każdym z wywiadów słychać narzekania na brak sparingów z silnym sparingpartnerem i tutaj pytanie do PZPS dlaczego nawet tak prostej rzeczy nie udało się upilnować

[Alfred Tennyson]

Nasi kadeci roznieśli rówieśników z Portugalii 3:0 bardzo cieszy mnie postawa Pawła Gryca, któremu gra na środku nie sprawia najwidoczniej żadnych problemów i spisał się dzisiaj bardzo dobrze dokładając co trzeba zagrywką Szkoda, że Artur Szalpuk - kolejny ponadprzecietnie uzdolniony chłopak nie dostał szansy

[adamr]

Prawda , a nalezy dodac ze statystyki pokazuja,ze rewelacji nie bylo zagrywka,blok i bledy wlase przeciwnika daly nam zwyciestwo. np Szymura z ataku zdobyl 1 pkt!, miejmy nadzieje,ze to pierwsze przetarcie a pan trener da pograc chlopakom spoza spaly

[Alfred Tennyson]

Szymura z ataku zdobyl 1 pkt!, miejmy nadzieje,ze to pierwsze przetarcie a pan trener da pograc chlopakom spoza spaly

Też mam taką nadzieję. Trener postawił na stosunkowo niskich skrzydłowych jak na dzisiejszą siatkówkę: Bućko - 195cm, Śliwka - 195 i Szymura 194. Artur Szalpuk trenujący na codzień w Warszawie a nie w Spale ma w tym momencie chyba troszkę ponad 2 m i z pewnością by się przydał zwłaszcza, że w rozgrywkach ogólnopolskich spisywał się wyśmienicie i powinien być w tym momencie podporą naszego przyjęcia. Dziwię się obecności Szymury w dzisiejszym meczu jeszcze z jednego powodu:

Rafał Szymura:
Okres przygotowawczy przebiega zgodnie z planem. Od 27 grudnia jesteśmy w Spale na kilkudniowym zgrupowaniu. Ten czas jest przeznaczony na jak najlepsze zgranie drużyny. Co prawda kilku chłopaków jest lekko przeziębionych, ale to nic poważnego, Natomiast ja zmagam się z kontuzją barku, ale myślę, że wszystko pójdzie w dobrym kierunku i będę gotowy do gry.

Skoro Rafał nie jest do końca zdrowy i ma problemy z barkiem o których sam mówi to stąd może wynikać jego kiepska statystyka w ataku - ale dlaczego w takim razie nie zagrał ktoś inny zwłaszcza, że wbrew wcześniejszym obawom Portugalia nie okazała się w dzisiejszym meczu godnym rywalem?

Ponieważ jutrzejszy mecz to właściwie sparing będąc na miejscu trenera dałbym odpocząć podstawowym zawodnikom i wyszedł szóstką:

rozgrywający: Sebastian Matula
atakujący: Tobiasz Wojtkowski
środkowi: Paweł Gryc, Aleksander Maziarz,
przyjmujący: Artur Szalpuk, Jan Fornal
libero: Kacper Piechocki

[Alfred Tennyson]

Myślę, że przed dzisiejszym meczem warto przedstawić sylwetkę Artura Szalpuka, który być może dostanie szansę przeciwko Wielkiej Brytanii.

Artur (mierzący 2m) to bardzo uzdolniony siatkarz - MVP i złoty medalista ostatnich Mistrzostw Polski Kadetów (MDK Warszawa) dysponujący drugim pod względem wysokości zasięgiem w naszej drużynie kadetów - 345 (największy zasięg wg CEV ma w naszej drużynie młodziutki Paweł Gryc - 348).

Wojciech Góra trener MKS MDK Warszawa:
Z rocznika 1995 mam dwa wielkie talenty. Artur Szalpuk przeszedł przez wszystkie możliwe pozycje. Niedawno pojechał na turniej reprezentacji Mazowsza i okrzyknięto go najlepszym młodym rozgrywającym w Polsce. W porządku, ale ma też inną specjalizację - przyjęcie. Psychicznie jest facetem, który musi zaistnieć, dobrze wystawia, ale wtedy się nie wyżywa. A jak już rozegra jak trzeba i ktoś nie skończy ataku punktem, wtedy zachowuje się, jakby miał mu przegryźć gardło. Na przyjęcie przestawił go Roman Hołopiak, będący pierwszym trenerem drużyny, która zdobyła ostatnio mistrzostwo Polski. Co ciekawe, Artur był właśnie najlepszym przyjmującym turnieju finałowego MP kadetów. Zdecydowałem, że będzie grał na tej pozycji, co nie oznacza, że rezygnujemy z wystawy, bo nie wiadomo, co wydarzy się za dwa, trzy lata. Facet ma oczy dookoła głowy, jego ojciec też grał w siatkówkę, więc ma dobre geny.

[Alfred Tennyson]

No i nasi kadeci roznieśli Anglię 3:0 (25:13, 25:14, 25:14). Najlepszym zawodnikiem okazał się środkowy Paweł Gryc (11pnkt, najlepiej punktujący w spotkaniu) - jest więc szansa, że doczekamy się pierwszego od czasów Kadziewicza typowo ofensywnego środkowego Wspominany przeze mnie Szalpuk mecz rozpoczął w kwadracie dla rezerwowych jednak potem pojawił się na parkiecie i nastukał 8 pnkt (dla porównania Szymura ledwie 3)

[rezerwat1982]

Nasi kadeci (wyjątkowo utalentowane roczniki 1995 - 1996) wygrali właśnie pierwsze spotkanie kontrolne z Austrią 3:0 (25:18, 26:24, 25:16). Myślę, że warto zwrócić na nich uwagę bo grupa ma z pewnością największy od lat potencjał aby w młodzieżowym wydaniu wszelakich czempionatów Polska wreszcie coś osiągnęła. W zasadzie każdy z zawodników zasługuje na kilka zdań ale ja chciałbym wyróżnić przede wszystkim naszych niezwykle utalentowanych libero, Kacpra Piechockiego i Jakuba Popiwczaka, którzy już teraz z powodzeniem występują w Pluslidze (z tego też powodu aktualnie w kadrze kadetów nie grają - na najważniejsze turnieje z pewnością będą jednak do dyspozycji trenera), środkowego Piotra Badurę, atakującego/przyjmującego Bartosza Bućko, przyjmujących Pawła Gryca (który gra również jako środkowy) oraz zdobywającego ogromną ilość punktów Aleksandra Śliwkę, który z pewnością jest liderem tej drużyny.

Zgoda - to ekstra roczniki - Szalpuk, Śliwka , Gryc, Bućko - to przyszli kadrowicze wśród seniorów.
Przyjemnie popatrzeć jak grają, bo już umieją bardzo dużo - to na szczęście ekipa dobrana nie tylko wg wzrostu ( chociaż wzrost też jest niczego sobie).
Takich rywali jak dziś będą klepać równo , ale dopiero w meczach o dużą stawkę, przekonamy się czy mają psychikę zwycięzców.
Na najwyższym poziomie to decyduje.

[Alfred Tennyson]

Bardzo ciekawym zawodnikiem jest też Tobiasz Wojtkowski - nachwalić się go nie może trener MKS MDK Warszawa Wojciech Góra. Problemem niezwykle dynamicznego i efektownego Tobiasza jest jednak wzrost - "ledwie" 193 cm to jak na atakującego stanowczo za mało dlatego w Warszawie od dłuższego czasu Wojtkowski trenuje jako przyjmujący. I musiał swoją dobrą grą przekonać Wojciecha Czaję bo wcześniej z powodu wzrostu (jak twierdzi Góra) powołania systematycznie go omijały

Jak na razie nie jest to jakiś szczególny turniej Aleksandra Śliwki, który dotychczas ciągnął swoich kolegów zdobywając olbrzymie ilości punktów (pod ogromnym wrażeniem jego gry był np. trener rosyjskich kadetów) - gra dość równo i dobrze ale cały "szoł" ukradł mu (i innym chłopakom) 16 letni Paweł Gryc, który znakomicie spisuje się na nowej dla siebie przecież (wcześniej występował jako przyjmujący) pozycji środkowego. Tym samym mamy dwóch ogromnych środkowych bo jest jeszcze bardzo wyróżniający się Piotr Badura

[rezerwat1982]

Bardzo ciekawym zawodnikiem jest też Tobiasz Wojtkowski - nachwalić się go nie może trener MKS MDK Warszawa Wojciech Góra. Problemem niezwykle dynamicznego i efektownego Tobiasza jest jednak wzrost - "ledwie" 193 cm to jak na atakującego stanowczo za mało dlatego w Warszawie od dłuższego czasu Wojtkowski trenuje jako przyjmujący. I musiał swoją dobrą grą przekonać Wojciecha Czaję bo wcześniej z powodu wzrostu (jak twierdzi Góra) powołania systematycznie go omijały

Jak na razie nie jest to jakiś szczególny turniej Aleksandra Śliwki, który dotychczas ciągnął swoich kolegów zdobywając olbrzymie ilości punktów (pod ogromnym wrażeniem jego gry był np. trener rosyjskich kadetów) - gra dość równo i dobrze ale cały "szoł" ukradł mu (i innym chłopakom) 16 letni Paweł Gryc, który znakomicie spisuje się na nowej dla siebie przecież (wcześniej występował jako przyjmujący) pozycji środkowego. Tym samym mamy dwóch ogromnych środkowych bo jest jeszcze bardzo wyróżniający się Piotr Badura

Tylko 193 wzrostu? No to kariery u naszych "trenerów" pewnie nie zrobi - chyba że taką jak siatkarskie cieniasy typu GIBA (192) MURILLO (190) czy SAVANI (194) . Bo dla naszych wspaniałych szkoleniowców wyszkolić na siatkarza gościa co ma 100 cm jumpa to żadne trenerskie wyzwanie , wręcz niegodne prawdziwego artysty . Oni są ambitni i wolą wyrzeźbić siatkarza z kołka drewna - I TO GOŁYMI RĘKAMI - byle kołek miał ponad 2 metry wzrostu - i choćby to trwało 10 lat nie odpuszczą. Tacy artyści. Jak Michał Anioł . Chyba natchnieni? Bo skądś to musi się brać.

[Alfred Tennyson]

Tylko 193 wzrostu? No to kariery u naszych "trenerów" pewnie nie zrobi - chyba że taką jak siatkarskie cieniasy typu GIBA (192) MURILLO (190) czy SAVANI (194) . Bo dla naszych wspaniałych szkoleniowców wyszkolić na siatkarza gościa co ma 100 cm jumpa to żadne trenerskie wyzwanie , wręcz niegodne prawdziwego artysty . Oni są ambitni i wolą wyrzeźbić siatkarza z kołka drewna - I TO GOŁYMI RĘKAMI - byle kołek miał ponad 2 metry wzrostu - i choćby to trwało 10 lat nie odpuszczą. Tacy artyści. Jak Michał Anioł . Chyba natchnieni? Bo skądś to musi się brać.

Cieszę się, że możemy podyskutować i ten temat nie jest tylko moim monologiem

Tobiasz na szczęście rośnie bo jeszcze niedawno miał tylko 190 cm poniżej wypowiedź na temat Wojtkowskiego trenera Góry:

Wojciech Góra:
Jest też chłopak o nazwisku Wojtkowski, którego powoli przestawiamy na przyjęcie. Mając 190 centymetrów jest zwinny jak guma. Do kadry nie jest powoływany ze względu na wzrost, ale kiedyś ustawi się po niego kolejka chętnych klubów.

A teraz tego samego trenera wypowiedź (dodajmy w świetle szkolenia siatkarskiej młodzieży wybitnie utytułowanego!) o Szkole Mistrzostwa Sportowego w Spale na pytanie "Dlaczego zawodnicy z MDK MKS Warszawa nigdy nie trafiają do SMS Spała?":

Wojciech Góra:
- Żeby odpowiedzieć, muszę cofnąć się kilka lat wstecz. Pierwszy SMS powstał w Rzeszowie. Obecnie jedyny z ramienia PZPS jest w Spale, inne są psuedoszkołami mistrzostwa sportowego. Powstanie pierwszego SMS-u zbiegło się z wchodzeniem w coraz poważniejszą siatkówkę pokolenia Pawła Zagumnego, jego imiennika Papkego, Krzysztofa Ignaczaka, Piotra Gruszki, Sebastiana Świderskiego i innych. Do Rzeszowa wtedy pojechało z MDK dwóch pierwszych oraz Skowroński, brat znanej obecnie siatkarki, a drużynę wkrótce przejął Irek Mazur. No i zaczęły się groźby: "Jeżeli chcesz być w kadrze, musisz trafić do SMS". Gdy wrócili, powiedzieli mi o tym. Postawienie sprawy w ten sposób było odpaleniem u mnie lontu do bomby. Bo na jakiej podstawie taki facecik jak Mazur, który wcześniej w ogóle nie zaistniał, czy inny cipas, który pracował z nim, uważający się za najlepszych w Polsce, tylko dlatego, że pracowali w SMS, mają wygłaszać takie slogany? Powiedziałem zawodnikom, że są wystarczająco dobrzy, by i tak znaleźć się w kadrze. Natomiast jeżeli mieliby być w reprezentacji tylko ze względu na występy w SMS, to tak jakby sami dali sobie po mordzie. Jedna rzecz szczególnie zniechęciła mnie do Szkoły Mistrzostwa Sportowego. Drużyna pojechała na mistrzostwa Europy i tak: Gruszka, Ignaczak, Świderski, Zagumny, Papke, Chadała, Murek - żaden nie był z SMS, z której ostatecznie pojechało tylko dwóch ludzi. A potem ówczesny prezes PZPS grzmiał, że zawodnicy Szkoły Mistrzostwa Sportowego zdobyli mistrzostwo Europy. To samo powtórzyło się po wygraniu mundialu. Nikt nie powiedział, że Murka w Międzyczeczu prowadził człowiek taki i taki, że z MDK pochodził ten i ten. Nagle wszyscy urodzili się k... w Szkole Mistrzostwa Sportowego. Poza tym, poziom nauki w tej szkole był katastrofalny, moi chłopcy opowiadali, że podobny materiał mieli dwa lata wcześniej! Powiedziałem więc, że nikogo do SMS nie puszczę, no chyba, że się uprze. I obecnie coraz więcej trenerów nie wysyła do Spały swoich zawodników.

Wszystkie fragmenty pochodzą z wywiadu z Wojciechem Górą dla portalu "reklama konkurencyjnego serwisu" - w każdym razie możemy się sporo dowiedzieć o tym jak to wszystko wygląda (wyglądało) od kuchni i nawet jeśli weźmiemy poprawkę na jakieś osobiste porachunki trenera Góry i Mazura to trzeba przyznać, że wygląda nieciekawie... Tym bardziej docenić trzeba jak dobrymi zawodnikami muszą być Szalpuk i Wojtkowski skoro mimo pewnych pozasportowych zaszłości udało im się do kadry kadetów przebić.

Co do kwestii wzrostu prawdą jest niestety, że siatkówka staje się powoli sportem dla nadludzi i sam złapałem się na tym, że Aleksandra Śliwkę nazywam zawodnikiem niskim (a przecież ma tyle samo co Mariusz Wlazły). I myślę, że w takim kierunku to wszystko pójdzie a zawodnicy chcąc doszlusować do odpowiednich norm zaczną na własną rękę "pożerać" hormony wzrostu - zresztą takie mam swoje prywatne podejrzenia co do nagłego "wzrostu" w latach młodzieńczych jednego z aktualnych mistrzów olimpijskich...

[Murilo0]

Co do kwestii wzrostu prawdą jest niestety, że siatkówka staje się powoli sportem dla nadludzi i sam złapałem się na tym, że Aleksandra Śliwkę nazywam zawodnikiem niskim (a przecież ma tyle samo co Mariusz Wlazły). I myślę, że w takim kierunku to wszystko pójdzie a zawodnicy chcąc doszlusować do odpowiednich norm zaczną na własną rękę "pożerać" hormony wzrostu - zresztą takie mam swoje prywatne podejrzenia co do nagłego "wzrostu" w latach młodzieńczych jednego z aktualnych mistrzów olimpijskich...

Zgadzam się z Tobą całkowicie, niestety ale siatkówka staje się sportem dla ludzi mających 2m wzwyż. Niestety to może prowadzić do takich patologii jak szprycowanie się hormonem wzrostu jak już pisałeś. Z drugiej strony w innej dyscyplinie, gdzie wzrost jest również bardzo ważny, czyli koszykówce raczej nie ma takich przypadków co może być w pewnym stopniu pocieszające. Jestem bardzo ciekawy o jakiego siatkarza Ci chodzi. Jeżeli nie chcesz tego pisać na forum to chociaż wyślij mi na PW

[Alfred Tennyson]

Z drugiej strony w innej dyscyplinie, gdzie wzrost jest również bardzo ważny, czyli koszykówce raczej nie ma takich przypadków co może być w pewnym stopniu pocieszające.

Może to nie jest dobry argument z mojej strony ale siatkówka jest przy koszykówce sportem absolutnie niszowym - każdy amerykański nastolatek o ile nie ma nadwagi gra w swojej szkole w koszykówkę stąd też stosunkowo duża ilość w koszykówce zawodników o wzroście w miarę normalnym - a i ci wysocy nie są aż tak wysocy jak siatkarze. Przyjmowanie hormonu wzrostu o ile się nie mylę nie tyle w samej NBA ale nawet w rozgrywkach na poziomie międzyszkolnym jest traktowane jako doping i są w tym kierunku przeprowadzane badania...

W samej jednak SMS Spała, która wbrew temu co mówi trener Góra jest jednak najlepszą szkołą dla młodych siatkarzy w Polsce trzeba spełniać pewne kryteria pod względem wzrostu aby się dostać. Tak więc jeśli nie masz wysokich rodziców o "karierze" możesz w Polsce (ale nie tylko) zapomnieć

[Murilo0]

Ze wzrostem koszykarzy nie zgodzę się z Tobą. Ci wysocy koszykarze są wyraźnie wyżsi niż siatkarze. Prawie każdy center ma po 210-220 cm wzrostu. Są osobniki, które dochodzą nawet do 230 cm Osobiście nie znam siatkarza wyższego niż Muserski, a takich koszykarzy jest mnóstwo.

[Streeter]

Osobiście nie znam siatkarza wyższego niż Muserski, a takich koszykarzy jest mnóstwo.

Wyższy od Muserskiego jest chyba Brazylijczyk Renan Buiatti - niektóre źródła podają w Jego przypadku nawet 219. Gdzieś kiedyś czytałem też coś o gościu w niższej lidze francuskiej, który niby ma ponad 220 - potwierdzenia tego niestety nigdzie nie znalazłem.

Co do rozmowy odnośnie wzrostu to u nas właśnie jest dziwna tendencja, że jak zawodnik rośnie, to ustawiamy go zazwyczaj na środek, niekiedy na atak, a bardzo rzadko na przyjęcie. W efekcie później na kadrze mamy skrzydłowych typu Ruciak i Kubiak, którzy np. na wprost takiego Chtieja (205) czy Andresona (208) raczej niewiele mogą zdziałać, a przecież pozycja ta sama. Oczywiście obydwu Michałów świetnie potrafi obijać blok, jednak w dzisiejszej siatkówce obijanie bloku powinno być urozmaiceniem ataku - a nie jedyną formą (oczywiście w przypadku szczelnego bloku, wiadomo, że jeśli wystawiacz blok pogubi to jeden i drugi potrafi walnąć w pomarańczowe).

[Alfred Tennyson]

Wyższy od Muserskiego jest chyba Brazylijczyk Renan Buiatti - niektóre źródła podają w Jego przypadku nawet 219. Gdzieś kiedyś czytałem też coś o gościu w niższej lidze francuskiej, który niby ma ponad 220 - potwierdzenia tego niestety nigdzie nie znalazłem.

Tak to prawda - nie jestem żadnym ekspertem siatkówki brazylijskiej ale gdyby Canarinhos na upartego chcieli do Rosjan doszlusować pod względem fizycznym to udałoby im się zbudować w miarę perspektywiczną drużynę o średniej wzrostu grubo powyżej 2m. Obok Renana znaleźli by się tam penie jeszcze tacy zawodnicy jak Gustavao (215cm) czy Fidele (208 cm).

Ale wzrost nie zawsze przekłada się na jakość (choćby przykład Marcina Możdżonka) - dla mnie na przykład najrówniej grający w tym momencie w Pluslidze jest Michał Kubiak, a przecież jak na siatkarza będącego pewnym punktem jednej z absolutnie czołowych na świecie reprezentacji jego wzrost jest niewielki. Przeciw tej teorii świadczy ostatni finał olimpijski kiedy Dantego zmienił niski Giba, który w dodatku utracił już większość swej dynamiki sprzed lat i na przeciwko gigantycznego Muserskiego był po prostu dziurą w bloku

Co do rozmowy odnośnie wzrostu to u nas właśnie jest dziwna tendencja, że jak zawodnik rośnie, to ustawiamy go zazwyczaj na środek, niekiedy na atak, a bardzo rzadko na przyjęcie.

Masz rację - choćby z tegorocznych kadetów potwierdza to przykład Pawła Gryca podczas gdy nasi przyjmujący mają po 195 cm a jedyny dwumetrowiec siedzi z różnych powodów na ławce. Nasza reprezentacja w tym momencie hodowli niskich przyjmujących jeszcze nie odczuje bo mamy Kurka i Winiarskiego ale biorąc pod uwagę, że z Miki i Łukasika raczej nic nie będzie nie wygląda to ciekawie w przyszłości. Szkoda, że Cedzyński, który miał potencjał aby zostać zbawcą naszej reprezentacji i naprawdę wspaniałym siatkarzem nie przebił się nawet do 12 w Bełchatowie (głównie przez swoje problemy ze zdrowiem) a nie jest już przecież wcale taki młody

[Murilo0]

Masz rację - choćby z tegorocznych kadetów potwierdza to przykład Pawła Gryca podczas gdy nasi przyjmujący mają po 195 cm a jedyny dwumetrowiec siedzi z różnych powodów na ławce. Nasza reprezentacja w tym momencie hodowli niskich przyjmujących jeszcze nie odczuje bo mamy Kurka i Winiarskiego ale biorąc pod uwagę, że z Miki i Łukasika raczej nic nie będzie nie wygląda to ciekawie w przyszłości. Szkoda, że Cedzyński, który miał potencjał aby zostać zbawcą naszej reprezentacji i naprawdę wspaniałym siatkarzem nie przebił się nawet do 12 w Bełchatowie (głównie przez swoje problemy ze zdrowiem) a nie jest już przecież wcale taki młody

Jak na razie Mika jest najjaśniejszą postacią w drużynie z Gdańska, więc nie skreślałbym go pochopnie. Mimo tego, że niejednokrotnie ciągnął drużynę i dostawał najgorsze piłki średnią ważoną ataku ma lepszą niż m.in. Achrem, Rouzier, Ruciak, Krzysiek, Szymański czy Penczew. Łukasik ma dopiero 18 lat, więc również ma szanse stać się wybitny.

[Alfred Tennyson]

Łukasik ma dopiero 18 lat, więc również ma szanse stać się wybitny.

Miejmy nadzieję - w przypadku Łukasika miałem na myśli bardzo ciężką kontuzję, którą złapał w bardzo młodym wieku a to nie świadczy dobrze o predyspozycjach jego organizmu do wyczynowego uprawiania sportu

[Alfred Tennyson]

Ależ trudne warunki postawili Bułgarzy w pierwszym secie! I nie ma się czemu dziwić bo mają kapitalny system szkolenia młodzieży o czym świadczą wyniki ich młodzieżowych drużyn! Wygrywamy 25:21 - nie chcę naszych usprawiedliwiać ale pamiętajmy, że to pierwszy mecz rozgrywany przez Polaków o 20.00 podczas gdy wszystkie dotychczasowe mecze o tej godzinie rozegrali ich rówieśnicy z Bułgarii. Jak na razie ciężar gry wziął wreszcie na siebie nasz as Aleksander Śliwka i zdobył 5 punktów atakując ze 100 % (!) skutecznością

[Murilo0]

Jest gdzieś transmisja?

[Alfred Tennyson]

Jedynie livescore i statystyki

[Alfred Tennyson]

Już 2:0 (25:11) - Aleksander Śliwka przy 9 zdobytych punktach dalej 100% skuteczności

EDIT: no i proszę 3:0 przed nami już tylko łatwiejsi rywale a pokonaliśmy naprawdę niezłą reprezentację - czołową obok Belgów, Hiszpanów i Serbów w świecie młodzieżowej siatkówki europejskiej

[sb.slav]

Gdzie to livescore? Podziel się linkiem.

[Alfred Tennyson]

Na stronie CEV - http://www.cev.lu

[Alfred Tennyson]

Nasi kadeci czy grają z silnym przeciwnikiem czy słabym to i tak gromią 1:0 dla nas 25:9