Kto drugim atakującym?

Awatar użytkownika
szarlej
Posty: 207
Rejestracja: 2 wrz 2007, o 12:20
Płeć: M

Kto drugim atakującym?

Post autor: szarlej »

Jak już wszyscy wiemy G. Szymański został wykluczony z kadry najprawdopodobniej dożywotnie, tak przynajmniej wynika z wypowiedzi R. Lozano. Jak sadzicie kto ma szanse zostać tym 2(biorę pod uwagę ze pozycja Wlazłego jako pierwszego jest niezachwiana). R. Prygiel nie został awaryjnie powołany do Izmiru, co nie oznacza ze właśnie on nie będzie zmiennikiem Szampona. Ta decyzja była trochę dziwna bo ja wolał bym mieć klasowego atakującego niż przesuniętego przyjmującego. Może młody Janeczek z Cze-wy? W szerokiej już był, może tym razem trafi do 12?
A co do Kurka to trzeba w końcu wybrać albo uczymy go przyjmować, albo tylko atakować.
Libero który atakuje...
Awatar użytkownika
Antos
Posty: 2375
Rejestracja: 1 wrz 2007, o 19:18
Płeć: M
Lokalizacja: Olsztyn

Re: Kto drugim atakującym?

Post autor: Antos »

Drugim atakujacym niech bedzie Gruszka. Jak Wlazly zlapie kontuzje (a na 99% zlapie) przed Olimpiada to bedziemy mieli powtorke z Izmiru.
Kaminski nie gra w klubie, Janeczek ma ogromne wahania formy spowodowane wiekiem, Prygiel gra juz koncowke. Ja jestem za Pawlem Papke.
http://wiadomosci.onet.pl/ciekawostki/c ... omosc.html
"- Po siedmiu sezonach ciągłej gry, muszę kiedyś odpocząć - mówił po ostatnim meczu z ZAKS-ą Wlazły"
Mania
Posty: 863
Rejestracja: 16 paź 2007, o 18:08
Płeć: K
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Kto drugim atakującym?

Post autor: Mania »

Antos pisze:Drugim atakujacym niech bedzie Gruszka. Jak Wlazly zlapie kontuzje (a na 99% zlapie) przed Olimpiada to bedziemy mieli powtorke z Izmiru.
Kaminski nie gra w klubie, Janeczek ma ogromne wahania formy spowodowane wiekiem, Prygiel gra juz koncowke. Ja jestem za Pawlem Papke.
Według Ciebie Prygiel gra już końcówkę, a Papke nie? Prygiel w kadrze grać nadal chce, a Papke ze względów zdrowotnych już chyba nie.
Kamiński to w ogóle odpada - rehabilitacja po kontuzji plus powrót do formy może mu zając jeszcze dobrych kilka miesięcy.
Gruszka? Ok, ale niech gra na tej pozycji w klubie. Odpada więc i on.

Niby mamy Wlazłego i jeszcze rok temu mogliśmy mówić, że problemu atakującego nie ma. Jak głębiej popatrzeć to tutaj jest gorzej niż na środku. :o
"Można z nami wygrać, ale nie można nas pokonać" śp. Krzysztof Kowalczyk o AZS PW.
Liana
Posty: 147
Rejestracja: 1 wrz 2007, o 11:03
Płeć: K

Re: Kto drugim atakującym?

Post autor: Liana »

Antos pisze: Prygiel gra juz koncowke. Ja jestem za Pawlem Papke.
Dowcipny z ciebie czlowiek. Mimo że Robert jest od Pawła "aż" o rok starszy, to jesli chodzi o stan zdrowia to atakujący Ptoków jest tak na oko jakieś 5 (a może i więcej) lat młodszy.
an_m
Posty: 83
Rejestracja: 6 wrz 2007, o 09:26
Płeć: K

Re: Kto drugim atakującym?

Post autor: an_m »

nie robmy sobie jaj z pogrzebu z tym Papke :D nie to zebym personalnie cos do niego miala - ale jego czas w reprezentacji juz minal.
Prygiel? a moze jednak Kurek? Lozano go ustawia na ataku, bedzie trenowal z kadra, dac mu sie ograc na LS ...
Awatar użytkownika
DC!
Posty: 108
Rejestracja: 11 gru 2007, o 18:31
Płeć: M

Re: Kto drugim atakującym?

Post autor: DC! »

Gruszka powinien trenować przynajmniej czasami grę po przekątnej z rozgrywającym, aby być lepiej przygotowanym w przypadku, kiedy Lozano będzie chciał, żeby to on był zmiennikiem Mariusza. Ja osobiście chciałbym, aby Kurek zaczął grać regularnie jako atakujący, bo widać, że potencjał w ataku ma bardzo duży, a z przyjęciem jest gorzej. Wg mnie lepszą przyszłość ma na pozycji atakującego. Są jeszcze inni, ale faworytami Raula są chyba właśnie Gruszka i Kurek. Jednak Prygiel to bardzo solidny gracz i myślę, że przy braku atakujących byłby wzmocnieniem.
Awatar użytkownika
skr
Posty: 107
Rejestracja: 24 lis 2007, o 10:16
Płeć: M
Lokalizacja: opolskie

Re: Kto drugim atakującym?

Post autor: skr »

DC! pisze:Gruszka powinien trenować przynajmniej czasami grę po przekątnej z rozgrywającym, aby być lepiej przygotowanym w przypadku, kiedy Lozano będzie chciał, żeby to on był zmiennikiem Mariusza. ....
dobre :)
jeszcze zmuśmy trenera Kędzierzyna by Kurek potrenował więcej na ataku aby w razie czego ....;)
Dlaczego trener klubowy ma zmieniać swoja koncepcję zespołu ? tym bardziej, że współpraca na linii trener reprezentacji - trenerzy klubowi jest żadna !!

Na ataku powolutku robi się bryndza:
- na wieki wieków odpada żelowy Grześ,
- bez Wlazłego kadra nie istnieje czy nam sie to podoba czy nie,
- Gruszka na wielkich imprezach na tej pozycji nie sprosta bo niby czemu miałby to zrobić skoro jest przyjmującym ?? (vide Cisola z Włoch)
- Kurek podobna sprawa jak z Gruszką
Więc kto zostaje?
- Prygiel ? ...hmmm ale jego już nie chce Lozano
- Papke? ...moi drodzy nie róbmy sobie jaj ;)
- ...nie wiem ;) .....na szczęście nie jestem trenerem, niech się on martwi
Awatar użytkownika
Urban
Posty: 683
Rejestracja: 29 gru 2007, o 17:57
Płeć: M
Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
Kontakt:

Re: Kto drugim atakującym?

Post autor: Urban »

Pod tym względem bardzo dziwię się Lozano! Piotrek Gruszka jest świetnym zawodnikiem i jeśli jakiś czas chociaż potrenuje na tej pozycji to sobie poradzi! W klubie nie zagra, bo Wlazły jest nie do zastąpienia a Damiao jest także świetnym zawodnikiem! Kurek, Janeczek, Kamiński... Może nie usprawiedliwiajmy ich za bardzo tym wiekiem, bo ileż można.. Kurek już trochę w tej reprezentacji pograł wiec nie powiniem miec juz problemu! Papke? hmm.. Czemu nie? Tylko czy tak jak Murek jest gotowy aby zacisnąć zęby i pomóc kadrze kiedy ma największe problemy? Prygiel.. Robert jest zawsze gotowy aby stawić się do spalskiego COS-u na zgrupowanie!
Przede wszystkim kibicuję... Polskiej Siatkówce!
Liana
Posty: 147
Rejestracja: 1 wrz 2007, o 11:03
Płeć: K

Re: Kto drugim atakującym?

Post autor: Liana »

Urban pisze:Piotrek Gruszka jest świetnym zawodnikiem i jeśli jakiś czas chociaż potrenuje na tej pozycji to sobie poradzi! W klubie nie zagra, bo Wlazły jest nie do zastąpienia a Damiao jest także świetnym zawodnikiem!
Czyli rozumiem, że Piotrek ma sobie trenować grę na pozycji atakującego w wolnym czasie na trzepaku?
Przeczysz sobie na jednym wydechu...
Awatar użytkownika
hubert
Posty: 2907
Rejestracja: 2 wrz 2007, o 10:27
Płeć: M

Re: Kto drugim atakującym?

Post autor: hubert »

W kadrze zawodnicy powinni grać na pozycjach na których grają w klubie. Kto drugim ? Moim zdaniem ktoś młody: fajnie jakby Italiance czegoś Gromadowskiego nauczyli. A jak nie to nie wiem: Kamiński, Janeczek - pod warunkiem, że regularnie będą występować a nie grzać ławę.
Nic się nie stało, Polacy nic się nie stało !
Liana
Posty: 147
Rejestracja: 1 wrz 2007, o 11:03
Płeć: K

Re: Kto drugim atakującym?

Post autor: Liana »

Tyle, że i Kamiński i Janeczek to ewentualna melodia przyszłości, a nie kandydaci na drugiego atakującego w kadrze na teraz.
Awatar użytkownika
maggie
Posty: 232
Rejestracja: 1 wrz 2007, o 22:12
Płeć: K
Lokalizacja: Rumia

Re: Kto drugim atakującym?

Post autor: maggie »

jestem za tym zeby dac kogoś młodego! Wlazły już sie nagrał, ma dosiwadczenie więc moim zdaniem może pelnić powoli role strazaka. Został nam jedynym pewnym atakującycm więc chyba najwyższa pora szukać nowych a nie odgrzewać starych tylko po to żeby na chwile zatkac dziure w drużynie. nie wiem jak tam Gromadowski sie czuje ale może nie jest z nim źle? Kaminski, Janeczek...? No jest Kurek - atakująco-przyjmujący. Najwyzsza pora wybrac mu pozycje bo wreszcie nie bedzie ani dobrym atakującym ani przyjmującym., Szczerze uwazam ze powinien byc na ataku bo przyjecie ma słabe.


aa nie ma sensu przestawiać Gruszki na atak... po co? no chyba że Lozano nie bedzie wiedzial ktorym przyjmującym podziekować po Izmirze...
" My dobrze gramy tylko czasami nam nie wychodzi " :]
Daniel Pliński
szyderca
Posty: 944
Rejestracja: 4 lis 2007, o 17:52
Płeć: K

Re: Kto drugim atakującym?

Post autor: szyderca »

maggie pisze: No jest Kurek - atakująco-przyjmujący. Najwyzsza pora wybrac mu pozycje bo wreszcie nie bedzie ani dobrym atakującym ani przyjmującym., Szczerze uwazam ze powinien byc na ataku bo przyjecie ma słabe.
No tak, najlepiej zeby mu kibice wybrali pozycje. W klubie gra na przyjeciu i jest przyjmujacym, sam w wywiadach podkreslal, ze woli grac na przyjeciu, a ze w kadrze przekwalifikowali go na atak, taka wizja trenera i chlopak musi sie z tym pogodzic. Musze przyznac, ze bardzo zaintrygowala mnie argumentacja, na podstawie ktorej uwazasz, ze powinen byc jednak atakujacym. Widocznie ogladalysmy w tym sezonie dwoch roznych Kurkow, bo ten którego ja ogladalam wcale slaby w przyjeciu nie jest, a z pewnoscia nieudany dla niego mecz ze Skra, nie jest tego wykladnia.

Pojawiaja sie coraz ciekawsze kandydatury. Janeczek, Kaminski - moze w pierwszej kadrze zagraja, ale w 2010, moze 2011. Poki co ten drugi dzieki swojej nonszalancji sezon ma z glowy, Janeczek byc moze trafi do Kadry B. Pojawila sie kandydatura Gromadowskiego, to ja zapytam dlaczego nie Michal Lasko z Cuneo? Ma 26 lat, takze w sile wieku chlopak i nawet polski paszport ma :-]

A teraz schodzac na ziemie mili Panstwo, pan Head & Shoulders musi zrozumiec, ze oprocz wypelniania kosmicznego kontraktu dla Realu Belchatow, czasem wypadaloby zagrac meczyk w barwach orlow bielikow, dyc olimpiada jest co cztery lata, a miedzy czasie moznaby bylo kolekcjonowac trofea zdobywane z kadra. No chyba, ze woli odpoczywac w domku na wsi.
Awatar użytkownika
maggie
Posty: 232
Rejestracja: 1 wrz 2007, o 22:12
Płeć: K
Lokalizacja: Rumia

Re: Kto drugim atakującym?

Post autor: maggie »

Szyderco a Ty przepraszam kogo proponujesz?

Lasko, świetny wybór. Szkoda tylko że jemu zostały juz tylko polskie korzenie i że bardziej czuje sie włochem niż Polakiem.. No ale rzeczyiwsicie, czekajmy na Lasko. Szkoda ze nie wysuwasz kandydatury Ricarda bo taki rozgrywający też by sie nam przydał :?
Poza tym Wlały zaczynał karierę w reprezentacji mniej więcej w tym samym wieku co taki Janeczek. Zresztą Kurek też wiekiem nie grzeszy a jednak Lozano daje mu szanse.

Co do Kurka to wiem że woli grac na przyjęciu ale chyba sam wie o tym ze do reprezentacji szybciej załapie sie bedąc atakującym niż przyjmującym...

no i powtarzam pytanie, kogo Ty widzisz na ataku bo Lasko to żart.. więc?
" My dobrze gramy tylko czasami nam nie wychodzi " :]
Daniel Pliński
Awatar użytkownika
Szampon
Posty: 63
Rejestracja: 13 sty 2008, o 20:42
Płeć: M
Lokalizacja: Stolica

Re: Kto drugim atakującym?

Post autor: Szampon »

Ja bym się upierał przy Bartmanie, kariery wielkiej chłopak może nie zrobił w silnej lidze włoskiej, ale na pewno sam pobyt tam nie wyszedł mu na złe. W Turcji sobie teraz radzi całkiem dobrze, więc warto przyjrzeć mu się lepiej. A jeśli chodzi o nasze podwórko to może Józefacki ? widziałem go w tym sezonie tylko raz, więc nie wiem w jakiej obecnie jest dyspozycji. Natomiast w poprzednim sezonie jego gra bardzo mi się podobała.
Gdybać możemy długo, na pewno te nazwiska które padły Lozano bierze pod uwagę. Ale i tak wyjdzie na to że zmiennikiem Wlazłego będzie Prygiel ;)
Awatar użytkownika
ZiemowiT
Posty: 8
Rejestracja: 19 gru 2007, o 12:09
Płeć: M

Re: Kto drugim atakującym?

Post autor: ZiemowiT »

Ja bym się nie martwił o atak jeśli kłopoty zdrowotne opuszczą naszych siatkarzy, w końcu Wlazły będzie musiał zrozumieć, że swoimi umiejętnościami musi umieć kontrolować bardzo uważnie by unikać zbędnych urazów w ostatnim czasie aż za częstych.Tak sobie analizuję jego styl gry i dochodzę do wniosku, że z obecnymi jego warunkami fizycznymi bądź co bądź wątłymi podczas morderczego sezonu jeśli nie będzie robił sobie przerw w grze to niestety sytuacja z jego problemami dalej będzie się powtarzać.Rada dla Mariusza jest prosta musi normalnie zacząć warunkowo pracować nad siłą co z pewnością zminimalizuje jego podatność na kontuzje.
Awatar użytkownika
Urban
Posty: 683
Rejestracja: 29 gru 2007, o 17:57
Płeć: M
Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
Kontakt:

Re: Kto drugim atakującym?

Post autor: Urban »

Łasko ma już za sobą mecze w kadrze Włoch.. Nie wiem jak jest dokładnie w przepisach, ale wydaje mi się, że nawet jeśli mógłby zagrać dla Polski to jakiś okres musiałby odczekać (np. w skokach są to 2 lata)..
Liana pisze:Czyli rozumiem, że Piotrek ma sobie trenować grę na pozycji atakującego w wolnym czasie na trzepaku?
Przeczysz sobie na jednym wydechu...
hmm.. pomyślmy.. z tego co mi wiadomo to jakis czas nie oznacza 24h/dobę i z tego co mi wiadomo to zgrupowanie trwac będzie przynajmniej ze 2tyg.. nie no faktycznie trzebak.. na mój gust to może jeszcze z dziećmi przez łóżeczko pograć!
Przede wszystkim kibicuję... Polskiej Siatkówce!
szyderca
Posty: 944
Rejestracja: 4 lis 2007, o 17:52
Płeć: K

Re: Kto drugim atakującym?

Post autor: szyderca »

maggie pisze:no i powtarzam pytanie, kogo Ty widzisz na ataku bo Lasko to żart.. więc?
Odpowiadam: Head & Shoulders i Żelowy Grześ bo to w tej chwili najlepsza polska para atakujących, czy to się komuś podoba czy nie. W przypadku pierwszego - sam musi dojrzeć, że hipochondria nie jest najlepszych rozwiązaniem przed ucieczką przed reprezentacją, a co do drugiego, (pomimo jego hipochondrii wynikającej ze strachu przed wzięciem odpowiedzialności za atak kadry) musi dojrzeć sam Napoleon i mam nadzieję, że foch mu szybko przejdzie, szybciej niż w przypadku Kadziewicza po tzn "olsztyńskiej nocy". W przeciwnym razie czarno widzę losy tej reprezentacji, bo na Owocowym Piotrku i na Kurku grających w ataku na 10 dni przed turniejem daleko nie zajedziemy.
Liana
Posty: 147
Rejestracja: 1 wrz 2007, o 11:03
Płeć: K

Re: Kto drugim atakującym?

Post autor: Liana »

Urban pisze:
hmm.. pomyślmy.. z tego co mi wiadomo to jakis czas nie oznacza 24h/dobę i z tego co mi wiadomo to zgrupowanie trwac będzie przynajmniej ze 2tyg..
To jest zwykłe prowizoryczne łatanie dziur a nie rozwiązanie problemu.
eltomasso
Posty: 221
Rejestracja: 20 gru 2007, o 11:50

Re: Kto drugim atakującym?

Post autor: eltomasso »

2 atakujacym musi byc Prygiel i koniec tematu.

Izmir pokazal wyraznie ze to nie kobieca reprezentacja - u mezczyzn jest silniejsze rozdzielenie roli przyjmujacego od atakujacego.

Jednak musimy miec w zapleczu jeszcze kogos innego i tu wchodza w gre 3 kandydatury:

a) Grygiel - mysqle ze moze by cos z tego bylo choc wiekiem juz nie prezentuje sie tak dobrze
b) B. Janeczek - moze kiedys bedzie to dobry atakujacy jednak to taki zawodnik ktory dobrze zeby byl w kadrze jednak o tym czy ma grac powinna decydowac jego dyspozycja w danym okresie.
c) Kurek - ale z nim jest duzy problem - to moze byc dobry atakujacy jednak jak w klubie go nie przestawia(a nie idzie na to skoro dobrze gra Nowotny) to pomysl ten jest glupi a mysle ze Janeczek moze byc w tej sytuacji bardziej brany od uwage....

Podsumowujac stawialbym na pare Wlazly - Prygiel(bo to doswiadczeni atakujacy) i kogos mlodego w celu zbierania
doswiadczenia(mamy tylko Janeczka)

Jesli chodzi o Janeczka to mysle ze dla niego szansa moglby byc LŚ ale raczej nie najblizszy turniej interkontynentalny - na nim to trzeba sie moflic by Mariusz byc zdrowy - jego rola w reprezentacji jest ogromna, a przy jego atakach z najwiekszego pietra kazdy ma prawo sie bac bo przeciez jak nie oblok lub obok bloku jemu jednemu pozostaje opcja nad blokiem.
Awatar użytkownika
chalmi94
Posty: 353
Rejestracja: 1 wrz 2007, o 19:07
Płeć: M
Lokalizacja: Olsztyn

Re: Kto drugim atakującym?

Post autor: chalmi94 »

eltomasso pisze: a) Grygiel - mysqle ze moze by cos z tego bylo choc wiekiem juz nie prezentuje sie tak dobrze
b) B. Janeczek - moze kiedys bedzie to dobry atakujacy jednak to taki zawodnik ktory dobrze zeby byl w kadrze jednak o tym czy ma grac powinna decydowac jego dyspozycja w danym okresie.
c) Kurek - ale z nim jest duzy problem - to moze byc dobry atakujacy jednak jak w klubie go nie przestawia(a nie idzie na to skoro dobrze gra Nowotny) to pomysl ten jest glupi a mysle ze Janeczek moze byc w tej sytuacji bardziej brany od uwage....
Do tego dorzuciłbym jeszcze Michała Kamińskiego, moim zdaniem to zawodnik perspektywiczny, ma świetne warunki fizyczne, dobrze serwuje, atakuje. Tylko, że nie gra w klubie.
AZS Olsztyn
Awatar użytkownika
maggie
Posty: 232
Rejestracja: 1 wrz 2007, o 22:12
Płeć: K
Lokalizacja: Rumia

Re: Kto drugim atakującym?

Post autor: maggie »

szyderca pisze: Odpowiadam: Head & Shoulders i Żelowy Grześ
a to sie z Tobą w 100% zgadzam. pisałam tu chyba gdzieś że to są idealni zmiennicy bo mają zupelnie inne ataki . biore jednak pod uwage fakt że uparty Lozano nie wezmie Grzeska a ten błagać też na pewno go nie będzie więc trzeba szukać gdzie indziej.

Mam wrazenie że w maju pojedziemy z jednym atakującym.
" My dobrze gramy tylko czasami nam nie wychodzi " :]
Daniel Pliński
Arff
Posty: 7145
Rejestracja: 1 wrz 2007, o 08:15
Płeć: M
Lokalizacja: lublin

Re: Kto drugim atakującym?

Post autor: Arff »

No właśnie... jak to jest z Łasko ?? może jeszcze zagrać dla Polski ?? czy jest tak samo jak w piłce kopanej że jak się raz zagra dla jednej reprezentacji tak trzeba tam grać do końca ?? zna ktoś może przepisy ??
"Dyskusja nie szkodzi, jeśli jest prowadzona fair, bez założeń wstępnych i z góry przygotowanej tezy, bo wtedy kończy się dyskusja i zaczyna się ideologia."
Edyta

Re: Kto drugim atakującym?

Post autor: Edyta »

Wydaje mi się, że w siatkówce istnieje 2-letnia karencja. Tak było ostatnio np. z Kubańczykiem Angelem Dennisem.
Ale nie sądzę, żeby Michał Łasko był zainteresowany grą w polskiej reprezentacji. Wprawdzie nie dostaje ostatnio powołań od włoskich trenerów, ale nie czuje związku z krajem swoich rodziców, choć po polsku mówi nieźle.
Trochę szkoda. Z dzieciństwa pamiętam grę Lecha Łasko, a mój ojciec do dziś wspomina go z nostalgią.
Awatar użytkownika
hubert
Posty: 2907
Rejestracja: 2 wrz 2007, o 10:27
Płeć: M

Re: Kto drugim atakującym?

Post autor: hubert »

Nic z tego nie będzie jak potencjalni drudzy atakujący nie będą grali w klubach. NIe śledzę ani ligi włoskiej ani tureckiej ale spośród PLSowej trójki (Janeczek, Kamiński, Kurek) to tylko jeden gra regularnie i to na innej pozycji...
Jeśli w ciągu 1-2 lat nie przebiją się do podstawowych szóstek w swoich klubach to możemy zakładać nowy wątek na temat drugiego atakującego.
Prygiel jako drugi co najwyżej na interkontynetalny i IO.
Nic się nie stało, Polacy nic się nie stało !
Awatar użytkownika
Szampon
Posty: 63
Rejestracja: 13 sty 2008, o 20:42
Płeć: M
Lokalizacja: Stolica

Re: Kto drugim atakującym?

Post autor: Szampon »

Gorzej dla reprezentacji jak Prygiel złapie kontuzję, a nie sądzę żeby Lozano cofnął decyzję co do Grzesia. Także to nie kwestia 1-2 lat, tylko problem jest już dziś. Niby jest grupa zawodników, którzy mogą wskoczyć do reprezentacji na tą pozycję:
- Janeczek - nie wypowiem się, bo od zeszłego sezonu nie widziałem go w akcji.
- Józefacki - jakie jest wasze zdanie na temat tego pana ? jak dla mnie ciekawy siatkarz, aczkolwiek jak wspominałem w tym sezonie widziałem go raz.
- Gromadowski - wszyscy chyba doskonale pamiętamy go z Kędzierzyna, mimo że w kadrze juniorów z tego co pamiętam grał pierwsze skrzypce[Mariusz w tym czasie był jego zmienikiem], tak do tej pory mimo wielu przebłysków nie potwierdził swego
talentu. Wie ktoś czy może gra w lidze włoskiej ? i czy wyjazd wychodzi z pożytkiem czy wręcz przeciwnie ?
- Bartman - już wcześniej o nim wspominałem, w środowisku siatkarskim uważany za talent. Z tego co pamiętam w lidze włoskiej zdarzało się że grał. Ostatnio w Turcji, zagrał w meczu gwiazd a w lidze jest jednym z bardziej wyróżniających się zawodników.
Może ktoś wie jak sobie radzi teraz ? i może nam powiedzieć więcej na temat tego zawodnika.
- Kurek - moim skromnym zdaniem, często za bardzo chce i wychodzi to tak jak widać. W tym sezonie widziałem go w kilku meczach i gra bardzo różnie...
- Kamiński - w zeszłym sezonie przebojem zastąpił kontuzjowanego Grzesia, w tym sezonie nie miałem jeszcze przyjemności oglądać tego zawodnika.
- Patucha - wiem że to tylko zmienik Novotnego, ale w kilku meczach zaimponował mi zagrywką i skutecznością.

W obwodzie pozostaje manewr z Gruszką.

Podsumowując:
7 potencjalnych zmienników.
Do tego nie wszyscy grają regularnie.
Ktoś ma może inne kandydatury ?
Liana
Posty: 147
Rejestracja: 1 wrz 2007, o 11:03
Płeć: K

Re: Kto drugim atakującym?

Post autor: Liana »

- Janeczek - na pewno talent, choć jeszcze bardzo nieregularny. nad wieloma młodymi ma tę przewagę, że dość często gra;
- Józefacki - bez urazy - zawodnik nie na reprezentację;
- Gromadowski - Marcel miał ogromną szansę zaprezentowania się jako pierwszy atakujący zarówno w LM jak i w serie A (kontuzja Simeonova), okazał się jednak wielkim pechowcem (skręcenie kostki już podczas 1 seta w tej roli); na parkiecie pokazuje się incydentalnie, trudno więc poważnie brać go pod uwagę;
- Bartman - to przyjmujący, nie atakujący;
- Kurek - w klubie gra na przyjęciu i w tej roli widzi siebie w przyszłości; osobiście nie jestem zachwycona takim szarpaniem młodego, nie ukształtowanego siatkarsko chłopaka;
- Kamiński - na moje oko chyba największy talent wśród młodzieży na tej pozycji; szkoda, ze bez możliwości gry;
- Patucha - jak Józefacki.

P.S. W oDwodzie, nie w oBwodzie... Epidemia jakaś, czy co?
Awatar użytkownika
Urban
Posty: 683
Rejestracja: 29 gru 2007, o 17:57
Płeć: M
Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
Kontakt:

Re: Kto drugim atakującym?

Post autor: Urban »

A mi ten Gromadowski cały czas po głowie chodzi.. Dostał powołanie w pierwszym sezonie pracy Lozano, więc może jednak warto go spróbować ponownie.. Potencjał ma ogromny!
Przede wszystkim kibicuję... Polskiej Siatkówce!
Mania
Posty: 863
Rejestracja: 16 paź 2007, o 18:08
Płeć: K
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Kto drugim atakującym?

Post autor: Mania »

Szampon pisze:Gorzej dla reprezentacji jak Prygiel złapie kontuzję, a nie sądzę żeby Lozano cofnął decyzję co do Grzesia. Także to nie kwestia 1-2 lat, tylko problem jest już dziś.
Zgadzam się, że problem atakującego pojawił sie już teraz. W sumie nie wiadomo jaki stosunek do Prygla ma Lozano, bo go nie powołał ostatnio i nie wiadomo czy to zrobi. Wlazły, rzecz święta, ale krucha. No a Szymański wyleciał...
- Janeczek - nie wypowiem się, bo od zeszłego sezonu nie widziałem go w akcji.


Jeśli mnie pamięć nie myli to grał na początku sezonu, jak coś tam Billingsowi dolegało, ale moge się mylić. Ja osobiście widziałam go na Memoriale Ambroziaka i zrobił na mnie bardzo pozytywne wrażenie. Nie będę też ukrywać, że z młodych zawodników to on obok Kurka jest moim oczkiem w głowie i uważnie baczę na jego grę.
Chłopak ma niesamowity potencjał w ataku, świetnie zagrywa i szybka gra z Woickim (a więc i z Zagumnym) nie sprawia mu większych problemów.

-
Józefacki - jakie jest wasze zdanie na temat tego pana ? jak dla mnie ciekawy siatkarz, aczkolwiek jak wspominałem w tym sezonie widziałem go raz.
Nie, nie! Józek to fajny gracz, ale nosa poza PLS już nie wyściubi. Na naszą ligę ok, ale nie na kadrę.
- Gromadowski - wszyscy chyba doskonale pamiętamy go z Kędzierzyna, mimo że w kadrze juniorów z tego co pamiętam grał pierwsze skrzypce[Mariusz w tym czasie był jego zmienikiem], tak do tej pory mimo wielu przebłysków nie potwierdził swego talentu. Wie ktoś czy może gra w lidze włoskiej ? i czy wyjazd wychodzi z pożytkiem czy wręcz przeciwnie ?
Z nim jest to problem. Zawodnik raczej obdarzony talentem, ale ma problemy z jego wyzwoleniem. Jego przenosiny do Włoch były dla mnie mega sensacją, bo końcówkę ligi przesiedział na ławie (w czasie najlepszej gry Mosto, czyż to nie znamienne?). Mam też wrażenie, że on zamiast się rozwijać to się... zwijał. Nie było widać progresu, stał w miejscu. Wydawać by się mogło, że wyjazd do Serie A to zmieni, ale ja powiem szczerze zachodzę nadal w głowę co on tam robi... Na grę szans nie ma, a jak już ma to dopada go pech (patrz post Liany). W Piacenzie wchodzi tylko na zadaniowe zmiany z zagrywką lub na blok. Z tym, że to pierwsze częściej ale często zupełnie bezskutecznie (wczoraj 3 zagrywki, 1 zepsuta). Zdaje się, że Lozano też już o nim zapomniał... przyznać jednak muszę, że jestem bardzo ciekawa ile sie tam nauczył i na co by go było teraz stać.
- Bartman - już wcześniej o nim wspominałem, w środowisku siatkarskim uważany za talent. Z tego co pamiętam w lidze włoskiej zdarzało się że grał. Ostatnio w Turcji, zagrał w meczu gwiazd a w lidze jest jednym z bardziej wyróżniających się zawodników. Może ktoś wie jak sobie radzi teraz ? i może nam powiedzieć więcej na temat tego zawodnika.
Fakt, że przyjmujący, ale jak się okazuje nie ma to większego znaczenia... Cóż mogę o nim powiedzieć, ponad to że trenował i grał u mnie, w warszawie? Niewiele, bo przyznaję, ze nigdy go w akcji nie widziałam i bardzo żałuję. O jego grze w Turcji wiadomo tyle ile napiszą, a piszą bardzo dobrze. Jeden z najlepszych graczy Ankary, regularnie zdobywa powyżej 10pkt, wysoka skuteczność w ataku i przyjęciu. No i ten mecz gwiazd ;-)
- Kamiński - w zeszłym sezonie przebojem zastąpił kontuzjowanego Grzesia, w tym sezonie nie miałem jeszcze przyjemności oglądać tego zawodnika.
Kamyk ma pecha do kontuzji. Boję się, że to zbyt bardzo zahamuje jego rozwój, bo warunki fizyczne ma fantastyczne. Techniczne również, co pokazał choćby w ubiegło sezonowej potyczce z Resovia w Szerokiej, kiedy to fenomenalnie zastąpił Szymańskiego i pamiętam, że więcej mówiło sie o jego grze niż o spektakularnej wygranej Resovii... W tym sezonie chyba nie grał, jeśli już to krótkie zmiany.

Podsumowując: "Houston, mamy problem".

Pozdrawiam
"Można z nami wygrać, ale nie można nas pokonać" śp. Krzysztof Kowalczyk o AZS PW.
Awatar użytkownika
Szampon
Posty: 63
Rejestracja: 13 sty 2008, o 20:42
Płeć: M
Lokalizacja: Stolica

Re: Kto drugim atakującym?

Post autor: Szampon »

Sprowadziłbym też ten problem na płaszczyznę naszej ligi, w której woli się stawiać często na zawodników z za granicy którzy wcale nie są lepsi od naszych rodzimych zawodników. Oczywiście cześć obcokrajowców wnosi sporo dobrego do naszej ligi: podnoszą poziomą rozgrywek, czy chociażby stanowią okazję do sprawdzenia własnych umiejętności na tle wyżej renomowanych zawodników np: Antiga czy Andrae. W ostatnich latach stało się to dość popularne i oby nie przybrało takiej skali jak we Włoszech, gdzie na dobrą sprawę każda drużyna wykorzystuje w pełni limit obcokrajowców a z jakim skutkiem to jest dla reprezentacji narodowej, to chyba wszyscy widzimy.
Z jednej strony nie dziwię się szkoleniowcom którzy wolą postawić na zawodnika z bagażem doświadczeniem, który będzie(?) gwarantem solidnej gry i nie będzie trzeba poświęcać mu zbyt wiele czasu. Natomiast stawianie na młodego i nieopierzonego zawodnika to często ryzyko słabych wyników a co za tym idzie utraty pracy. Więc każdy kalkuluje, a przeważnie kończy się to tak że młodzi grzeją ławkę. Oczywiście są wyjątki od reguły, gdzie stawia się na ludzi młodych którzy często spłacają kredyt zaufania. Jaki to ma związek z drugim atakującym ? wydaje mi się że bardzo duży. Popatrzmy na przypadek Janeczka, który ma bardzo małe szanse na grę mimo swojego ogromnego potencjału, gdyż jego miejsce zajmuje Billings. Zawodnik o wyrobionej marce w polskiej lidze, ale czy aby lepszy ? czy szanse w rywalizacji z takim wyjadaczem są równe ? To teraz dla odmiany Kędzierzyn, czy tak przedwczesny(w moim przekonaniu) wyjazd Gromadowskiego do Włoch nie był wymuszony na nim. Z pożytkiem dla Marcela byłoby pozostanie w naszej lidze. Jakub Novotny wcale wielkiej rewolucji w ataku Kędzierzyna nie zrobił. Nie wnikam jakie zdanie miał na ten temat trener Kubacki i jaki warsztat trenerski prezentuje jeśli chodzi o prowadzenie młodych graczy, ale talentu nie traci się tak nagle. W moim przekonaniu poświęcenie większej ilości czasu takim zawodnikom jest lepszą inwestycją niż sprowadzanie obcokrajowców. Przypadek Kamińskiego jest troszkę odmienny, gdyż za rywala ma on reprezentanta polski - Roberta Prygla. Mimo wielkiego szacunku dla tego zawodnika, muszę stwierdzić na bazie tego co mogłem zobaczyć że Kamiński wcale nie jest gorszy, a nawet bym rzekł że pod wieloma aspektami przewyższa już swojego kolegę. Jednak doświadczenie bierze górę nad młodością, a w moim odczuciu po poprzednim sezonie w którym Kamiński pokazał nam na co go stać, to on powinien być numer jeden a Robert swego rodzaju straszakiem i nauczycielem.
Nie wiem jak Wy, ale ja już dostrzegam w tym "stawianiu na doświadczenie" swego rodzaju zło, które wyrządza się naszym młodym zawodnikom a przy okazji reprezentacji. Na przestrzeni ostatnich lat pojawiło się zbyt mało tych "talentów" w naszej lidze, mimo że spory potencjał drzemie w polskim narodzie. Druga sprawa to taka że jeśli już ktoś się pojawia to przeważnie ma małe szanse zaistnieć, musi cierpliwie czekać aż dostanie swoją szansę. Same treningi nigdy nie dadzą tego co ogranie meczowe, a oglądanie meczu z ławki nie jest dobre do zbierania doświadczenia. Perspektywa czekania jedynie hamuje talent , przez co może się on nigdy nie rozwinąć w pełni lub zbyt późno potwierdzi swoje umiejętności. Uważam że wielu trenerów powinno się zastanowić i ocenić sprawiedliwe czy aby na pewno ten młodzian nie zasługuje już na grę, z pewną pomocą może się to okazać strzałem w dziesiątkę. Oczywiście są wyjątki od reguły ale w moim odczuciu jest ich zdecydowanie za mało.
Swoją drogą muszę pochwalić pana Ireneusza Mazura za odwagę w podejmowaniu decyzji i tego że nie boi się stawiać na młodych, a dzięki dobremu warsztatowi trenerskiemu talenty Mariusz i Michała rozwijały się prawidło [epizod w Skrze]. Jeszcze dorzuciłbym do tych dwóch nazwisk Ruciaka i Milczarka, pierwszy troszkę przygasł gdy przeszedł do Olsztyna, natomiast drugi był objawieniem ligi swego czasu a teraz zapowiada się na niezłego libero. W Olsztynie konsekwentne stawianie na Wojtka Grzyba i Możdżonka sprawia że rośnie konkurencja w reprezentacji a oni obydwaj czynią stałe postępy. Michał Bąkiewicz natomiast zanotował pod wodzą pana Mazura chyba najlepszy sezon w życiu, potwierdzając przy okazji swe ogromne możliwości.
Biorąc pod uwagę fakt iż nasza liga liczy jedynie 10 zespołów,(co w moim przekonaniu powinno zostać jak najszybciej zmienione - tak aby liga liczyła co najmniej 16 drużyn)szanse na pokazanie się kogoś nowego i ewentualną szansę gry są bardzo małe.
Plusem większej ligi byłaby większa liczba meczy w sezonie a co za tym idzie większa rotacja, a to zwiększałoby szansę na pokazanie swoich umiejętności. Więcej drużyn to również więcej polskich zawodników, a co się z tym wiąże - większy wybór i szansa ogrywania się z najlepszymi. Pojawienie się biedniejszych zespołów bazujących na zawodnikach z polski, co stwarza szansę na regularną grę i stały rozwój a w przyszłości transfery do lepszych klubów.

Pozostaje jedynie liczyć na opamiętanie, i nie ściąganie byle kogo do naszej ligi gdyż nie ma takiej potrzeby. Potencjał jakim dysponujemy jest lepszym rozwiązaniem, zarówno ten juniorski jak i seniorski.

Możecie się ze mną nie zgadzać, ocenę czy jest to już problemem i z czego on wynika pozostawiam Wam.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Polskie reprezentacje”