Memoriał Wagnera 2022

[grzegorzg]

Tak, oczywiście, ale mnie się o coś innego rozchodzi - Po pierwsze sprawdza, czy konfiguracja inna niż w klubie nie jest korzystniejsza, bo ta wynika nieraz z róznych okoliczności, a poza tym -podkreslam moim zdaniem - mogą by rózne konfiguracje wyjsciowe i rózne zmiany wymuszone.
Gdby tak nie było, a Semen miłaby byc bezwarunkowo i zawsze na piątce, jako absolutnie podstawowy, to raczej w takim meczu zostałby na tej pozycji, a na dwójce byłby Kwolo (znowu szacunek swoją drogą za występ), który i tak pewnie sobie by poradził. Nie pamietam, ale w tym medalowym występie na ŁŚ w parze z Bednorzem chyba własnie grał na dwójce. Chyba łatwiej i sensowniej zaburzac pozycję rezerwowemu, niz żelaznemu" szóstkowiczowi", A Kwolo raczej nie mniej uniwersalny jest niż Semen.
Ale - podkreslę jeszcze raz - to moje przypuszczenia tylko.

[PioterZJastrzebia]

Meczu nie miałem okazji oglądać, ale na podstawie statystyk i komentarzy mogę mieć pewien obraz. Zatem parę przemyśleń na temat Memoriału:

Jest lepiej. Widać progres w grze, także tych mocno krytykowanych. Największy progres chyba u Kochanowskiego. Lepiej też od strony technicznej, zaczyna działać system blok-obrona.
Dyskusja o tym którzy przyjmujący do szóstki robi się zbędna. Cała czwórka pokazała jakość, Grbić może liczyć na wszystkich. Dalej jestem zdania, że wyjściowo będzie Semeniuk-Śliwka, ten drugi nadal kuleje w przyjęciu, ale trener na szczęście potrafi reagować zmianami, które najczęściej przynoszą sporo dobrego.
Można dojść do wniosku, że problemem w naszej potężnej podwójnej zmianie nie był Kaczmarek, a Łomacz. Z Januszem Kaczmarek przypomniał sobie jak się atakuje. Nadal uważam że Butryn dałby więcej, ale Łukasz się trochę obronił.

Martwi natomiast Kurek i Zatorski. O ile mam trochę nadziei, że szczyt formy Kurka ma dopiero przyjść na MŚ, o tyle nie widzę perspektywy w przypadku Zatiego. Gra mocno przeciętnie cały sezon reprezentacyjny, okazji do grania miał sporo, a powrotu do formy nie widać. Nie wiem czy nie lepiej było spróbować postawić na Popiwczaka. Natomiast jeśli Kurek by nie domagał, to należy to rozwiązać zmianą na pozycji, a nie podwójną. Jeśli będzie konieczność grania Kaczmarkiem, to tylko z Januszem.

[kamil1999]

Meczu nie miałem okazji oglądać, ale na podstawie statystyk i komentarzy mogę mieć pewien obraz. Zatem parę przemyśleń na temat Memoriału:

Jest lepiej. Widać progres w grze, także tych mocno krytykowanych. Największy progres chyba u Kochanowskiego. Lepiej też od strony technicznej, zaczyna działać system blok-obrona.
Dyskusja o tym którzy przyjmujący do szóstki robi się zbędna. Cała czwórka pokazała jakość, Grbić może liczyć na wszystkich. Dalej jestem zdania, że wyjściowo będzie Semeniuk-Śliwka, ten drugi nadal kuleje w przyjęciu, ale trener na szczęście potrafi reagować zmianami, które najczęściej przynoszą sporo dobrego.
Można dojść do wniosku, że problemem w naszej potężnej podwójnej zmianie nie był Kaczmarek, a Łomacz. Z Januszem Kaczmarek przypomniał sobie jak się atakuje. Nadal uważam że Butryn dałby więcej, ale Łukasz się trochę obronił.

Martwi natomiast Kurek i Zatorski. O ile mam trochę nadziei, że szczyt formy Kurka ma dopiero przyjść na MŚ, o tyle nie widzę perspektywy w przypadku Zatiego. Gra mocno przeciętnie cały sezon reprezentacyjny, okazji do grania miał sporo, a powrotu do formy nie widać. Nie wiem czy nie lepiej było spróbować postawić na Popiwczaka. Natomiast jeśli Kurek by nie domagał, to należy to rozwiązać zmianą na pozycji, a nie podwójną. Jeśli będzie konieczność grania Kaczmarkiem, to tylko z Januszem.

MŚ już za niedługo. Każdy powinien mieć szczyt już teraz. I u większości na szczęście widać tą formę. Dlatego Kurek bardzo niepokoi. Zatorski niepokoi mnie mniej bo inny libero ze ścisłej światowej czołówki jest w kwadracie. Natomiast mimo powrotu do formy Kaczmarka to dalej mam obawy czy na przekroju całego turnieju sobie poradzi. Choć być może z Kurkiem będzie tak jak na mś gdzie jeszcze w fazie grupowej grał słabo, słabiej niż rezerwowy Schulz wtedy, który notował dobre zmiany, ale później wystrzelił.

[Arw165]

Gdby tak nie było, a Semen miłaby byc bezwarunkowo i zawsze na piątce

Może wymyślam już niemożliwe scenariusze i Semen jest niesciągalny, ale może Grbic chciał zobaczyć kto się sprawdzi do pary z przyjmującym na 2, gdyby Kamil się zaciął i to jego trzeba było zmienić. A ta roszada nie miała na celu sprawdzić jak Semeniuk poradzi sobie na 2, a jak reszta sprawdzi się na 5.

[Nuriel]

A czy żeby sprawdzić kto może zastąpić Semena, nie prościej go po prostu wstawić za niego na boisko?
Raczej wątpię, żeby to wszystko miało jakieś trzecie dno (bo już nawet nie drugie)
Chociaż co do zmiany za Semeniuka, to wydaje mi się, że wcześniej był szykowany Bednorz (co byłoby logiczne), a teraz chyba, mimo wszystko, pierwszym zmiennikiem i dla Śliwki i dla Semena będzie raczej Fornal.

Tak w ogóle to chyba pierwszy raz naprawdę od dawna nasza słynna "głębia przyjęcia" ma odzwierciedlenie w rzeczywistości. Chociaż wiadomo, że to tylko turniej o pietruszkę, ale mimo wszystko fajnie widzieć, że wszyscy są gotowi do gry na dobrym poziomie.

[Heimlock]

Kwolek również zgłasza akces do pierwszego składu, ani razu nie zawodził na wejściach. Ogólnie najsłabiej wypadał Śliwka z przyjmujących.

Ja nie mam nic przeciw rotacjom i elastycznością w graniu przyjmującymi, jak i na każdej innej pozycji. Ważne, żeby trener odpowiednio reagował i nie trzymał na siłę zawodników na boisku.

[Nuriel]

Kwolek również zgłasza akces do pierwszego składu, ani razu nie zawodził na wejściach. Ogólnie najsłabiej wypadał Śliwka z przyjmujących.

Ja nie mam nic przeciw rotacjom i elastycznością w graniu przyjmującymi, jak i na każdej innej pozycji. Ważne, żeby trener odpowiednio reagował i nie trzymał na siłę zawodników na boisku.

Nawet jakby Kwolek zagrał wczoraj na 100% w ataku i przyjęciu, to i tak by nie był grany pod uwagę do pierwszego składu.

Przy dobrej grze pozostałych prawdopodobnie w ważnych meczach wejdzie tylko kilka razy na zagrywkę.

Czekam jeszcze tylko na Porębę w szóstce i będzie komplet.

[Streeter]

We wtorek zagramy pierwszym składem, tak twierdzi Grbić, więc zobaczymy czy Memoriał coś zmienił w koncepcji szóstki. Ale podejrzewam, że nie.

Streeter

[jeep]

W tej chwili, jak dla mnie osobiście, nie widzę sensu obecności w kadrze Łomacza. To jego mityczne "doświadczenie" nie przynosi niczego dobrego dla kadry. Podwójna zmiana z Kaczmarkiem jest bezproduktywna i wygląda po prostu słabo. W dodatku stracił swoją formę, dyspozycję z sezonu klubowego, gdzie prezentował się bardzo dobrze. Szansę, taki impuls do pracy powinien otrzymać Firlej. To byłaby inwestycja na przyszłość, już w perspektywie IO, podobnie jak w przypadku Poręby. My nie mamy dużo rozgrywających na wysokim poziomie i ogranych na szczeblu reprezentacyjnym. Przez lata ta pozycja obstawiona była przez Drzyzge i Łomacza. W kadrze zaistniał też Komeda, choć pogubił się, ale może jeszcze wróci.

Od początku myślę tak samo. Łomacz ładnie pogrywa z Bieńkiem, ale to wszystko. Łamanie podstawowych układów klubowych, które b. dobrze funkcjonowały w sezonie, nie ma sensu, trzeba je wykorzystywać w kadrze i ew. doskonalić, a nie odwrotnie. Przyznam, że bardzo podoba mi się gra Kaczmarka, to inteligentny, techniczny i wszechstronny zawodnik, radzi sobie nawet na przyjęciu (!), ma blok, urozmaicony atak i zagrywkę, czyli ma wszystko, chociaż ma też słabsze występy, nie wiem czemu to przypisać, dekoncentracji, bo przecież nie traci umiejętności. Jednak kiedy Grbić podejmował decyzję, byłem przekonany, że lepszy byłby wybór Firleja i Butryna, zarówno jako zadaniowców jak i w kontekście podwójnej zmiany. Teraz będzie się musiał gimnastykować, bo Łomacz rzeczywiście nic do gry nie wnosi, poza pewną solidnością. Poręba spisuje się nieźle, ale akurat on mógłby poczekać, a skoro Grbić odstrzelił Leona, mogłoby być trzech atakujących i Firlej. Komendzie bardzo zaszkodził sezon w najsłabszej drużynie i wątpię, czy z LUKu uda mu się wskoczyć do repry. A szkoda. Jeżeli chodzi o Zatora obawiam się, że nie jest to spadek formy tylko długotrwały kryzys. Zaczął się w Resovii i żadnej poprawy nie ma.

[lukecik]

Mam nadzieję, że Kaczmarek wreszcie się obudził, dwa dni z rzędu zagrał bardzo solidnie, wczoraj nawet lepiej niż w piątek. No i Kwolek <3 Ja to bym w ogóle grał Fornalem i Kwolkiem w szóstce, po co komu Śliwka i Semeniuk.
Turniej na plus, widać postępy w każdym elemencie, choć niektóre nadal kuleją. Oby Kurek tylko trafił z formą, bo na razie jest mocno średnio. O Zatorskim to już mi się nawet nie chce pisać.


A tak btw, czas pokaże, czy moje podekscytowanie nie jest na wyrost, ale jak sobie pomyślę, że za nieco ponad miesiąc zaczynamy ligę i będzie mi dane oglądać linię Danani-Kwolek-Uros, to mam motyle w brzuchu.

[Diomedea]

A dlaczego Kaczmarek nie mialby sobie radzic w przyjeciu? Od przejscia z plazowki na hale, do przestawienia w Cuprum (polowa sezonu) gral na przyjeciu, wydaje mi sie ze na dwojce. Niby tylko 2,5 sezonu , ale zawsze cos. I mial sporo lepsze przyjecie od Bednorza czy Szalpuka.

[buzinga]

Tak, oczywiście, ale mnie się o coś innego rozchodzi - Po pierwsze sprawdza, czy konfiguracja inna niż w klubie nie jest korzystniejsza, bo ta wynika nieraz z róznych okoliczności, a poza tym -podkreslam moim zdaniem - mogą by rózne konfiguracje wyjsciowe i rózne zmiany wymuszone.
Gdby tak nie było, a Semen miłaby byc bezwarunkowo i zawsze na piątce, jako absolutnie podstawowy, to raczej w takim meczu zostałby na tej pozycji, a na dwójce byłby Kwolo (znowu szacunek swoją drogą za występ), który i tak pewnie sobie by poradził. Nie pamietam, ale w tym medalowym występie na ŁŚ w parze z Bednorzem chyba własnie grał na dwójce. Chyba łatwiej i sensowniej zaburzac pozycję rezerwowemu, niz żelaznemu" szóstkowiczowi", A Kwolo raczej nie mniej uniwersalny jest niż Semen.
Ale - podkreslę jeszcze raz - to moje przypuszczenia tylko.

Mi się wydaje, że to chodzi o podwójną zmianę. Grbić zamierza z niej korzystać. A jak zaczynamy ją w P4 z Kurkiem na zagrywce. Dopełnia się jak Bartek schodzi z pola serwisowego. Wtedy od razu lądujemy w fałszywym P1 z Kaczmarkiem na lewym ataku i Semeniukiem (oryginalnie grającym na 5) na lewym. Dlatego pewnie Serbowi chodzi o danie w tym ustawieniu większej ilości opcji, no żebyśmy potencjalnie nie ugrzęźli w serii punktowej przeciwnika, bo my w tym ustawieniu w ofensywie praktycznie zawsze egzekwujemy krótką z Bieńkiem.

[Diomedea]

A to juz jest ciekawsze wytlumaczenie. Zwlaszcza, ze ta krotka z Bienkiem juz byla wylapywana. A biorac pod uwage przeszlosc obu skrzydlowych (Kaczmarka na przyjeciu i incydenty Semeniuka na ataku) to sa mozliwosci do wyeksplatowania.

[grzegorzg]

Całkiem byc może . Natomiast nie wiem, czy łamanie pozycji Semena, w bardzo ważnym moim zdaniem meczu, było spowodowane akurat tym, bp przecież własnie Kaczmar na lewym nie jest typowym atakującym. Natomiast tez nie jest wykluczone, że logika ta była odwrotna (w sensie ważności, tzn złama tę pozycję w wążnym meczy dla tego szczegółu.
Czas pokaże.
Na pewno ból głowy jest i to jest niekoniecznie/nie zawsze na plus, chociaz na razie widac, ze nie ma problemów z uzupełnianiem, wchodzeniem etc