Cześć,
mam w planach zacząć chodzić na siłownie 1-2 razy w tygodniu, aby przede wszystkim poprawić dynamikę. Pamiętam, że jak trenowałem w klubie, to trener mówił, że na dynamikę są najlepsze szybkie ćwiczenia z małym obciążeniem. Byłbym bardzo wdzięczny za potwierdzenie tego i ewentualnie jakieś dodatkowe informacje na temat poprawy dynamiki (czytałem posty na forum i googlowałem, ale nie znalazłem niczego satysfakcjonującego). Mam 20 lat, gram amatorsko, a liga rusza już za tydzień...
Poza tym mam problem z wyskokiem - mianowicie skaczę do góry, zamiast lekko do przodu. Przez co jestem pod piłką i nie zawsze mogę się rozwinąć w pełni w ataku(atakuje z samej ręki, nie wykorzystując w pełni pędu ciała). Myślę, że powinienem zacząć dalej skakać i na siłę "gonić" piłkę. Jakbyście mogli poradzić mi, jak pozbyć się tego nawyku, byłoby miło (Choć artykuł z najnowszego "magazynu siatkówka" mnie podłamał - trener Krzyżanowski pisze, że w siatkówce najtrudniej zmienić technikę nabiegu...)
Pozdrawiam,
Pilaw
Dynamika na siłowni
Re: Dynamika na siłowni
Zgadza się z tym, że dynamikę często się ma lub nie a trening pomaga w niewielkim stopniu. Trzeba pamiętać aby nie robić takich ćwiczeń "do zajechania". Ile w serii ? Kilka - kilknaście w zależności od stopnia wytrenowania.pilaw pisze:Cześć,
mam w planach zacząć chodzić na siłownie 1-2 razy w tygodniu, aby przede wszystkim poprawić dynamikę. Pamiętam, że jak trenowałem w klubie, to trener mówił, że na dynamikę są najlepsze szybkie ćwiczenia z małym obciążeniem.
Ja bym nie zabierał się za dynamikę nie mając przygotowania wytrzymałościowego. Robiłeś np. test Coopera ?
Jak za tydzień to za późno na mocny trening siłowyMam 20 lat, gram amatorsko, a liga rusza już za tydzień...
Jeśli grasz amatorsko to ja bym radził skupić się na poprawie techniki a nie robić trening specjalistyczny/siłowy. Z obserwacji rozgrywek amatorskich widzę, że 3/4 błędów to błędy wynikające ze złej techniki a nie złego przygotowania fizycznego (pomijam przypadek, że masz np. 20 kilo nadwagi). Tak więc radziłbym Ci czas spędzony na siłowni zamienić na ćwiczenia z piłką i ze 2 razy w tygodniu sobie pobiegać włączając skipping.
Hmmm - jeśli skaczać do góry jesteś pod piłką to jak skoczysz do przodu będziesz jeszcze bardziej...Poza tym mam problem z wyskokiem - mianowicie skaczę do góry, zamiast lekko do przodu. Przez co jestem pod piłką i nie zawsze mogę się rozwinąć w pełni w ataku(atakuje z samej ręki, nie wykorzystując w pełni pędu ciała).
To zależy. Środkowy praktycznie w ogóle nie skacze do przodu, skrzydłowy trochę a atakujący z 2 linii jeszcze bardziej.Myślę, że powinienem zacząć dalej skakać i na siłę "gonić" piłkę. Jakbyście mogli poradzić mi, jak pozbyć się tego nawyku, byłoby miło
Dlatego zamiast siłowni skup się na technice. Im dłużej utrwalasz złe nawyki tym trudniej potem ich się pozbyć.(Choć artykuł z najnowszego "magazynu siatkówka" mnie podłamał - trener Krzyżanowski pisze, że w siatkówce najtrudniej zmienić technikę nabiegu...)
I w drugą stronę. Ktoś kto trenował siatkówkę i wykonywał elementy dobrze technicznie nawet po kilku latach przerwy w ciągu miesiąca sobie wszystko "przypomni".
Ciężko coś poradzić nie widząc jak idziesz do tego ataku. Generalnie dwa elementy są ważne:
- naskok robiony na pięty gdzie częściowo dynamika ruchu do przodu zamienia się na ruch w pionie.
- odpowiednia noga (stopa) lekko w przodzie. Jak jesteś praworęczny to lewa stopa i odwrotnie.
Dlaczego tak ?
Weź kamień w prawą dłoń (lub lewą w zależności czy jeste prawo czy leworęczny) i spróbuj rzucić jak najdalej. Najpierw z lewą nogą w przodzie a potem z prawą. I zobacz gdzie się łatwiej i dalej rzuca.
Więcej jak chcesz to na priva.
Nic się nie stało, Polacy nic się nie stało !