Mistrzostwa Europy 2013 Kobiet
-
- Posty: 979
- Rejestracja: 5 maja 2012, o 17:51
- Płeć: M
Re: Mistrzostwa Europy 2013 Kobiet
Od Makowskiego tylko oczekuję że na eliminacje MŚ wystawi najsilniejszy skład. Wtedy wykona swoje zadanie. Jeśli nie uda mu się ta misja wówczas odpowiedź nasunie się sama: nie będzie miał autorytetu wśród zawodniczek. Oczywiście młode będą chciały grać i wtedy może zaryzykować nawet wystawieniem utalentowanej młodzieży. Jednak ryzyko będzie wielkie. A rezultat raczej ( choć chciałbym się mylić ) przesądzony. Prosić się na pewno nie powinien. Ale wtedy wina będzie oczywiście nie jego tylko PZPS.
-
- Posty: 2675
- Rejestracja: 10 mar 2011, o 19:14
- Płeć: M
Re: Mistrzostwa Europy 2013 Kobiet
Tak jak wczoraj Belgijki nie zasłużyły na finał, tak dzisiaj Niemki również nie zasłużyły na wygraną w ME. Gra Niemek opierała się na dobrym przyjęciu, szybkim rozegraniu i świetnej grze w obronie. To trochę za mało, szczególnie przy słabym bloku (jak mógł być dobry przy rozgrywającej o wzroście 1,7 m). Rosjanki przy dobrym dograniu na skrzydła wbijały piłkę w środek boiska.
Re: Mistrzostwa Europy 2013 Kobiet
Belgijki - Szał - Brawo
Niech się sępy z polsatu udławią. Wróg publiczny polskiej siatkówki: polsat
Łańcuch pęka tam, gdzie jest najsłabsze ogniwo
Ostatnie sekundy są najważniejsze
Łańcuch pęka tam, gdzie jest najsłabsze ogniwo
Ostatnie sekundy są najważniejsze
Re: Mistrzostwa Europy 2013 Kobiet
Czy w studiu po meczu finałowym był też Makowski? Ktoś może oglądał?
Re: Mistrzostwa Europy 2013 Kobiet
byłmateuszFD pisze:Czy w studiu po meczu finałowym był też Makowski? Ktoś może oglądał?
Niech się sępy z polsatu udławią. Wróg publiczny polskiej siatkówki: polsat
Łańcuch pęka tam, gdzie jest najsłabsze ogniwo
Ostatnie sekundy są najważniejsze
Łańcuch pęka tam, gdzie jest najsłabsze ogniwo
Ostatnie sekundy są najważniejsze
Re: Mistrzostwa Europy 2013 Kobiet
To jednak skomplikowana kwestia. Bo układ sił w światowej żeńskiej siatkówce, a męskiej - jest jednak zgoła odmienny.Dwa półfinały bez Polek ale z zadziwiająco dużą ilością zawodniczek które już wkrótce zaczną sezon w OrlenLidze, mianowicie naliczyłem ich 7 ( Serbki M.Ognjenović,A.Bjelica i B.Molnar; Niemki M.Brinker i H.Beier oraz Belgijski C.Leys i F.Dirickx). Coś czuje że PlusLidze ( nie licząc Polaków oczywiście) może mieć ciężko mieć az tylu "swoich" przedstawicieli w półfinała ME, a to może swiadczyc w jakis sposob o tym jakiej klasy trafiają do nas zagraniczne siatkarki i siatkarze.
U pań to wygląda trochę tak, że w ostatnich latach jedynymi drużynami z Europy, które regularnie liczyły się w walce o medale światowych imprez, to Włoszki (obecnie w przebudowie) i Rosjanki. W dalszej kolejności - Serbki czy Holenderki, ale ostatnie Igrzyska Olimpijskie, gdzie w półfinałach nie mieliśmy żadnej europejskiej drużyny, z grupy nie wyszły wicemistrzynie Europy, Turczynki, a Włoszki przegrały z Koreankami, jednak dosyć jasno pokazuje, kto dominuje w światowej siatkówce. Na przestrzeni latach układa się to trochę w ten sposób, że na największych imprezach maksymalnie jedna europejska drużyna może liczyć na zdobycie medalu. Wcześniej Kubanki, Chinki, Brazylijki, Amerykanki - z europejskich drużyn, faktycznie, tylko Rosja i Włochy mają potencjał, żeby z tymi ekipami na równi konkurować.
A u panów? Proporcje są zupełnie odwrotne. Wprawdzie w Pekinie mieliśmy finał Amerykanów z Brazylijczykami, ale to chyba jedyny taki finał w historii (chyba jeszcze Los Angeles) zmagań panów, gdzie nie mieliśmy europejskiego reprezentanta - u pań taka sytuacja miała miejsce chociażby rok temu, w Pekinie, Atlancie, Los Angeles, tak samo zawsze w historii zmagań na męskich Igrzyskach na podium mieliśmy Europejczyków - u pań? Londyn (Brazylia, USA, Japonia), Pekin (Brazylia, USA, Chiny), Los Angeles (Chiny, USA, Japonia), Atlanta (Kuba, Chiny, Brazylia). Canarinhos, od czasu do czasu Amerykanie i Kubańczycy - ale zdecydowaną większość światowej czołówki tworzy Europa: Rosja, Włosi, Polacy, Bułgarzy, chyba już Francuzi, Serbowie, nieporównywalnie gorzej reprezentowana jest Azja.
Więc dosyć jednoznacznym będzie stwierdzenie, że poziom męskiej siatkówki w Europie jest po prostu wyższy niż u pań. Albo - że reszta świata prezentuje znacznie niższy poziom, niż u pań. Bez względu na to, którą wersję przyjmiemy - wychodzi na to, że w ostateczności znacznie ciężej do męskich zespołów sprowadzić np. medalistów Mistrzostw Europy, aniżeli ma to miejsce u pań, co oczywiście jest jak najbardziej logiczne.
Czy np. Niemki mają większy potencjał i lepszy kadrowo skład niż ich rodacy? Simon Tischer, Grozer czy Denis Kaliberda grali lub grają w najlepszych zespołach w Europie, ale jednak siłą rzeczy zdobycie czempionat po czempionacie, dwóch srebrnych medali Mistrzostw Europy, byłoby dla nich nierealne. Mam też wątpliwości, czy Belgijki mają jakoś znacznie lepsze zawodniczki niż Belgowie.
No więc czy w naszej lidze grają lepsze zagraniczne siatkarki - wyciąganie takich wniosków na podstawie ilości medalistek/medalistów ME, wg mnie jest bardzo pochopne. Bo czy Francuzi Marechal i Tuia są gorsi niż Beier, Conte słabszy niż Brinker, a Uriarte - gorszy od Dirickx? Myślę, że jest wręcz przeciwnie.
Stwierdzenie, że OrlenLiga ma lepsze zagraniczne siatkarki, też jest wg mnie bardzo kontrowersyjne. U pań jedyną chyba obcą zawodniczką, którą możnaby nazwać gwiazdą, jest Maja Ognjenovic, ewentualnie Dirickx czy Sassa, która gra jak gra ostatnio. U panów? Conte, Antiga, Veres, Achrem, Schops, Łasko. A że z tego grona tylko Niemiec ma realne szanse zdobyć medal ME? O niczym nie świadczy.
Re: Mistrzostwa Europy 2013 Kobiet
madlark a mówił jeszcze coś ważnego? Odnośnie składu na eliminacje do MŚ?madlark pisze:byłmateuszFD pisze:Czy w studiu po meczu finałowym był też Makowski? Ktoś może oglądał?
Re: Mistrzostwa Europy 2013 Kobiet
Sprawa otwarta, będzie rozmawiał z tymi, które mogły by wzmocnić zespół.mateuszFD pisze:madlark a mówił jeszcze coś ważnego? Odnośnie składu na eliminacje do MŚ?madlark pisze:byłmateuszFD pisze:Czy w studiu po meczu finałowym był też Makowski? Ktoś może oglądał?
Tak na prawdę nie padły żadne konkrety. Pewnie sporo do powiedzenia będzie miał PZPS.
Niech się sępy z polsatu udławią. Wróg publiczny polskiej siatkówki: polsat
Łańcuch pęka tam, gdzie jest najsłabsze ogniwo
Ostatnie sekundy są najważniejsze
Łańcuch pęka tam, gdzie jest najsłabsze ogniwo
Ostatnie sekundy są najważniejsze