Optycznie patrząc na mecz to Wójcik i Paszek były najsłabsze w drużynie z Legionowa...Pierwsze dwa sety słabiutko grała także Bechis, co do Smarzek i Połeć zgodzę się, grały dobrze, ale czy to zasługa gry w reprezentacji to nie wiem.SevenUP pisze:Zostać została, ale grzeje ławę.serBalonSwann pisze:Ale przecież Mroczkowska została :O Tylko przegrywa rywalizacje z Chorwatkami. A Pyziołek zapewne nie chciała grać, co można wnioskować po tym, że nie ma jej w zadnym klubie.
Ale ładnie pokazała się za to Legionovia z Bielskiem, co prawda przegrały w tym tie-breaku, ale przez dwa sety rewelacyjna gra. To jak dzięki reprezentacji rozwinęły się te dziewczyny (Wójcik, Paszek, Połeć i Smarzek) jest niewiarygodne. Paszek z Wójcik trzymały przez 3 i pół seta (z Wysocką) praktycznie perfekcyjne przyjęcie i uważam że w najbliższym czasie wiele drużyn będzie miało problem. Szkoda, że Malwina dopiero zaczęła grać, a kto wie jak to by wcześniej wyglądało. A przecież te dziewczyny dopiero zaczynają, Wójcik ma 20 lat, Smarzek 18, a Paszek 23. W dodatku Wójcik w reprezentacji grała raczej przeciętnie, a teraz dostała szansę grania w 6 co tydzień i zapowiada się ta dziewczyna bardzo dobrze. Zdaje się ostatnio w ataku jej mecze to wszystko w okolicy 50 % (58,42,50 ..) z przyjęciem bywa różnie ale w piątek obiecująco to wyglądało.
W ogóle gra Legionowa ruszyła do przodu od momentu, w którym Smarzek zaczęła grać zamiast Piątek.
Warty odnotowania też dobry mecz Thibeault.
A po drugiej stronie Strózik tym razem nie była strzelnicą, ale i tak 6 bezpośrednich i dobra gra na siatce.
Trojan potwierdziła, że jest świetnie blokującą zawodniczką, Lis wbijała konkretne gwoździe, a Horka po raz kolejny pokazała braki kondycyjne.