Informacja o ostrzeżeniu jest wysyłana automatycznie - proszę na nią nie odpowiadać.
Wszelkie uwagi dotyczące forum proszę kierować na adres forum@siatka.org
I mamy wkład Antigi w siatkówkę. Powtarzalna przesunięta krótka z lewoskrzydłowym na kontrze. Akcja grana przez obu rozgrywających.
Może lepiej było ją schować do samego Pucharu, ale sprawa i tak jest zaskakująca dla przeciwników.
Cztery lata temu kadra Bidżeja na Wagnerze zaprezentowała atak z piątej strefy. Dziś mało kto to gra, ale w Japonii nasi kilka punktów tym zdobyli. To zagranie wygląda na znacznie skuteczniejsze.
#muremzaheynenem
Odpowiadam tylko za to, co napisałem, a nie za to, co sobie pomyślałeś, czytając.
Tak na prawdę już widać, że na zespoły od poziomu Japonii i słabsze, wystarcza nam Konarscy i Łomacze, więc z ta głębią składu nie bezie tak zile. A jak Iran bezie grał tak jak gra, to nie ma mowy o włączeniu się do walki, o IO, ba nie urwie nawet punktów czołówce.
Brak walki i charakteru, to cechy Polaków podczas rozgrywania ćwierćfinałów Olimpijskich.
bytrek pisze:Tak na prawdę już widać, że na zespoły od poziomu Japonii i słabsze, wystarcza nam Konarscy i Łomacze, więc z ta głębią składu nie bezie tak zile. A jak Iran bezie grał tak jak gra, to nie ma mowy o włączeniu się do walki, o IO, ba nie urwie nawet punktów czołówce.
na Japonczykow w tegorocznym Asian Cupie wystarczyla druzyna Kataru do ktorej sciagnietu paru zagraniczniakow (pobili nawet w jednym meczu Chincow), to co tu porownywac Lomacza/Konarskiego do Japoncow, jak takie "Katarczyki" ich potrafia rozjechac. Przepaść.
Plusem tego spotkania jest wynik i to, że nasi rezerwowi pograli i nie było jakiegoś znaczącego spadku jakości gry. Nowakowski w dużej mierze przyczynił się do wygrania pierwszego seta, bo ten mecz mógł się niepotrzebnie przeciągnąć. Ciekawa jestem dzisiejszego spotkania z Iranem.
Niech się sępy z polsatu udławią. Wróg publiczny polskiej siatkówki: polsat
Łańcuch pęka tam, gdzie jest najsłabsze ogniwo
Ostatnie sekundy są najważniejsze