Sezon 2016/17
Re: Sezon 2016/17
Wisła sama przegrała i przez to Kszo się utrzymało ..
Re: Sezon 2016/17
KSZO wygrało po sportowej walce, co nie zmienia faktu że ciągłe zmiany terminów spowodowały istne zamieszanie...
Re: Sezon 2016/17
To czekają nas kolejne hity z Albanii i Trynidadu... No cóż.
Re: Sezon 2016/17
Może w KSZO będzie w tym sezonie hit z Gruzji. Tego nie wiesz. Była już Bułgaria, Australia, Trynidad, Albania, Białoruś.
No i czekamy na powrót do gry Czyżnielewskiej
No i czekamy na powrót do gry Czyżnielewskiej
Re: Sezon 2016/17
Gruzję to akurat upodobał sobie inny klub, z tego co kojarzęphil pisze:Może w KSZO będzie w tym sezonie hit z Gruzji. Tego nie wiesz. Była już Bułgaria, Australia, Trynidad, Albania, Białoruś.
No i czekamy na powrót do gry Czyżnielewskiej
A Czyznielewska... Szkoda gadać. Był materiał na solidną atakującą, ale się okazało, że ten materiał dosyć kruchy...
Re: Sezon 2016/17
no z Czyżnielewską niestety podobnie, a nawet gorzej niż z Hainem u panów...
Re: Sezon 2016/17
ja tylko nie rozumiem jednego - kto jej daje kontrakt skoro wiadomo,że jest jak szklanka albo gorzej
Re: Sezon 2016/17
Taka liga. Prezesi podpisują kontrakty z kim popadnie. Liczy się nazwisko i to czy ktoś kiedyś był w szerokim składzie jakiejś drużyny OL/PL. Znany jest przykład I ligi i AZS Gliwice. Tam podpisano 19 zawodniczek, w tym 3 zagraniczne (głównie z przeszłością jako ławkowe)
Re: Sezon 2016/17
Dlatego mnie przeraża jej rozwój a tak naprawdę regres - tak jak mówił ostatnio Kadziu -że byle kto potrafi odbić piłkę w juniorach i już jest w OrlenLidze a do tego te dziewczyny mają wymagania finansowe jakby już coś osiągnęły .. tak to się nie odbuduje siatkówki kobiecej, choć wydaje mi się,że nikt tego nie chce bo po co - faceci są,grają ,co jakiś czas sukces a kobitki niech się męczą z Nawrockim, w lidze grają z juniorkami itd.
Ma pan wrażenie w rozmowach z prezesami klubów, że dążą do zmian i przemyśleli swoje zaniedbania lub zaniechania?
Nie obwiniałbym o wszystko prezesów, bo ciężko winić kogoś za to, że spółka skarbu państwa podejmie takie czy inne decyzje i wycofa albo znacznie obniży swoje wsparcie dla sportu. Albo że sponsor postanowi przeznaczyć swoje pieniądze na inne cele. Nie mówiąc już o wypadkach losowych jak kontuzje... Najważniejsze jest obecnie urealnienie budżetów, żebyśmy zakończyli sztuczną rywalizację między klubami na zasadzie: skoro rywal dale tyle, to ja dam więcej, choć nie mam tych pieniędzy.
A potem liczą na to, że w grudniu lub styczniu być może znajdzie się jakiś sponsor. Podpowiadam, że zwykle się nie znajduje. Bardzo szanuję prezesów, którzy mówią: mam określoną kwotę na tę pozycję i szukam gracza o danej charakterystyce, ale muszę zamknąć się w tej kwocie. Wtedy wiem, że to poszukiwania są przemyślane i nikt nie zamierza wychodzić ponad budżet. A nawet jeśli, to tylko wtedy, by zmniejszyć środki na inną pozycję.
Fragment wywiadu z Jakubem Dolatą bardzo ciekawy
Ma pan wrażenie w rozmowach z prezesami klubów, że dążą do zmian i przemyśleli swoje zaniedbania lub zaniechania?
Nie obwiniałbym o wszystko prezesów, bo ciężko winić kogoś za to, że spółka skarbu państwa podejmie takie czy inne decyzje i wycofa albo znacznie obniży swoje wsparcie dla sportu. Albo że sponsor postanowi przeznaczyć swoje pieniądze na inne cele. Nie mówiąc już o wypadkach losowych jak kontuzje... Najważniejsze jest obecnie urealnienie budżetów, żebyśmy zakończyli sztuczną rywalizację między klubami na zasadzie: skoro rywal dale tyle, to ja dam więcej, choć nie mam tych pieniędzy.
A potem liczą na to, że w grudniu lub styczniu być może znajdzie się jakiś sponsor. Podpowiadam, że zwykle się nie znajduje. Bardzo szanuję prezesów, którzy mówią: mam określoną kwotę na tę pozycję i szukam gracza o danej charakterystyce, ale muszę zamknąć się w tej kwocie. Wtedy wiem, że to poszukiwania są przemyślane i nikt nie zamierza wychodzić ponad budżet. A nawet jeśli, to tylko wtedy, by zmniejszyć środki na inną pozycję.
Fragment wywiadu z Jakubem Dolatą bardzo ciekawy