Ziraat autentycznie mnie zaskakuje.
Po dramatycznie wręcz słabym występie w Biełgorodzie, w rewanżu we własnej hali to dziś zupełnie inna drużyna. Turcy prowadzą już z Rosjanami 2:0, więc o tym kto zdobędzie puchar CEV może zdecydować złoty set.
Rewelacyjnie w II partii zaczął grać Oleg Antonow, wreszcie niezły występ Bartka, szczególnie w I partii (8/16 w ataku w II pierwszych setach), niestety dla odmiany Konar jest ciągle najsłabszym ogniwem swojej drużyny (4/15 = 27%)
transmisja
https://www.laola1.tv/en-int/livestream ... lgorod-len
Turcy mieli szansę wygrać mecz 3:0 bo przy stanie 24:23 w III secie mieli meczową, ale potem Kurek został zablokowany, a decydującą kontrę w tej partii skończył Tietiuchin. Bardzo dobry mecz Siergieja, w II partii miał nawet 80% w ataku. Warto to docenić, bo to prawdopodobnie ostatni grany na poważnie mecz w jego długiej karierze.
Teraz Turcy muszą IV partię wygrać, inaczej Rosjanie zdobędą Puchar CEV punktami.
Konarski niestety nadal wypada fatalnie - w II secie 14%, w III - 20%
PS 25:21 w IV partii, więc puchar CEV wędruje w tym roku do Biełgorodu. Tietiuchin jak przystało na wielkiego mistrza MVP ostatniego, ważnego meczu w swojej karierze. W Ziraacie, dobry mecz Bartka Kurka - chciałoby się powiedzieć wreszcie. Natomiast Konar słabo-słabiutko. W aktualnej formie nie będzie żadnym wzmocnieniem kadry, Bartman jest od niego na dziś o kilka długości lepszy.