Sada może zagrozić Włochom po raz kolejny, pytanie brzmi czy Minas z Williamem, Vissotto, Maique, Estradą, Matheusem i Honorato powalczy, bo wtedy powinien być dużo lepszy turniej niż rok temu, gdzie Taubate to występowało jako dostarczyciel zwycięstw.
Zaczęły się KMŚ - fajny skład ma Paykan (Fayazi, Tashakori, Amin, Hazratpour, młody sypacz) i całkiem miło się to ogląda, na razie prowadzą z Minas (William, Vissotto, Matheus, Maique).
WysokiPortorykanczyk pisze: ↑7 gru 2022, o 22:44
Zaczęły się KMŚ - fajny skład ma Paykan (Fayazi, Tashakori, Amin, Hazratpour, młody sypacz) i całkiem miło się to ogląda, na razie prowadzą z Minas (William, Vissotto, Matheus, Maique).
Zasnąłem, ale popatrzyłem z odtworzenia i niezłe mecze:
- Minas 3-1 z Teheranem, nieśmiertelny VIssotto 21 punktów;
- Sada 3-0 z Volei Renata, świetnie na starcie sezonu gra Vaccari, ale ciekawe czy dźwignie mecze z Włochami.
Dzisiaj na KMS debiutują Włosi, a więc tym samym także Semeniuk, ciekawe czy zagra o 1 z Renata.
Wspaniały rozkład ataku ma Perugia odkąd Rychlicki postanowił grać na 55/43 procent ataku, a Russo wszedł na międzynarodowy poziom. Semeniuk ma 169 ataków w lidze na koniec rundy, Fornal ma 268, a został im mecz z Zaksą, nawet pomimo wyjazdu na KMŚ będzie miał mniej w ''nogach'' niż grając w MinusLidze (gdzie na KMŚ by nie pojechał, bo trzeba kosić Bielsko). Powoli robi się z tego Kazań/Civitanova (swego czasu) vibe, że mogą chować w ataku Andersona/Juantorenę/Semeniuka, ale wiadomo, pierwszy test przyjdzie w weekend gdy przyjdzie pierwszy raz do gry o coś. Piękne info dla kadry, bo Leon w lidze 159 ataków po 11 meczach, Fornal i Śliwka na koniec rundy w Pluslidze będą mieli ~300 ataków (co nie jest wielką liczbą samo w sobie, żeby nie było, ale Semeniuk zrobił interes życia, mając za plecami Płotnickiego ciężko będzie o przeciążeniowe urazy przy takiej rotacji i rozkładzie gry, zwłaszcza, że Płotnicki też ma paroletni kontrakt, więc to będzie tak przez lata ). Więcej ataków od Semeniuka i Leona w lidze wykonał Mateusz Bieniek btw. A w rundzie rewanżowej będzie podobnie, mając 11 meczów/22 występy przyjmujących, to Leon z Płotnickim i Semeniukiem zagrają po ~7 spotkań na normalnym dystansie, nie zdziwi mnie jeśli Semeniuk w marcu będzie miał w lidze tyle ataków co Uros na początku grudnia.
Trentino 3-1 z Teheranem, w pewnym momencie zgasło światło i była dłuższa przerwa.
Jutro mecze o rozstawienie w półfinałach, mecze pomiędzy Sadą, Minas, Trentino i Perugią to must watch, bo szanse na niespodzianki w Brazylii dużo większe.
Perugia - Sada 3-1, Trentino - Minas 3-0, w półfinałach:
Perugia-Minas
Trentino-Sada
Taki sobie mecz Sady, Perugia bez Flavio, Rychlickiego i Leona (weszli w końcówce), potem Sada też rotowała (ale najpierw dostali 0-2 od rezerw Perugii grając pierwszym składem).
Semeniuk gra trochę słabiej w tym sezonie od Płotnickiego (28% efektywności ataku vs 43% dzisiaj) i ciekawe, kiedy to się zmieni, bo wiadomo, że Anastasi gra w szachy, nie bierki, więc nie myśli tylko nad następnym ruchem i ustala skład taki, który mu da najwięcej korzyści w kwietniu i maju, a nie w grudniu (Giannelli-Rychlicki, Semeniuk-Leon, Flavio-Russo, Colaci - na ten moment) - ale Ukrainiec gdy robi te ~50/40 procent ataku (w lidze ma 49/37, w LM 57/41, w Superpucharze było MVP, nie wiem ile byłoby uśredniając dokładnie), +50% przyjęcia i daje killer zagrywkę, to miałby pewnie miejsce w szóstce w każdym klubie w tym momencie, a tu przedłużył na 2 czy 3 lata kontrakt. Śmiesznie się to generalnie obserwuje, bo Sole też raczej przegrywa rywalizację z Russo, ale to dalej Sebastian Sole, więc wciąż może wejść na taki mecz, zrobić 15 pkt, 9/12 w ataku, 5 bloków i asa.
Perugia ogra Minas, więc szybko dostanie Kamil szansę na drugie trofeum we Włoszech, ciekawe z kim w finale.
Ciezko sie to pisze osobie zakochanej w siatkowce, ale jest polfinal KMS a nigdzie nawet streamu nie mozna znalezc edit.
Zapomnialem ze mam ta aplikacje volleyball world i tam jest mecz
9 asów, 65/56 procent ataku, łatwe 3-0 Trentino z Sadą: zobaczymy czy do trzech razy sztuka i moje ''zapowiada się na pasjonujący mecz Trentino z Perugią" skończy się innym wynikiem niż wygraną Perugii.
Perugia łatwo wygrywa z Minas 3-0, świetny mecz Semeniuka.
Kiedy ostatnio Polak wygrał KMS? Żygadło? W sumie Leon w Kazaniu, przepraszam.
Kazijski 56%, Lavia 57%, Michieletto 60%, Semeniuk 55%, Leon 61%, Rychlicki 50% + Lisinac i Giannelli - te mecze z Brazylijczykami to była przystawka, najlepszy gracz jutrzejszego spotkania dostanie MVP, więc nie mogę się doczekać, bo o ile turniej poważny bardzo nie jest, tak sam finał i trofeum - i owszem. Dwa najlepsze na papierze kluby w Europie, jest komu i o co grać.
Może KMŚ są w Brazylii, za to w trakcie mundialu. Ciekawe czy ktoś poza grającymi tam zawodnikami i kilkoma zapaleńcami tu z forum i ich odpowiednikami z Włoch i Brazylii wie w ogóle o tej niezwykłej imprezie.
Dałoby się to zrobić po ludzku, ale po co. Ważne że dużo imprez, ktoś gra, odbyło się? Odbyło.
Ciekawe co powoduje, że Anastasi stawia na Russo, a nie na Sole, jedyne mankamenty Perugii to przyjęcie i dwa ustawienia na zagrywce u środkowych (gdyby grali Sole z Flavio), może chodzi o to.
Dużym plusem jest jak na razie tutaj, że działa pipe Giannellego z Semeniukiem lepiej niż przez cały sezon - i tak też zaczęła Perugia, zobaczymy jak będzie na dystansie sezonu, i jak będzie tutaj.
WysokiPortorykanczyk pisze: ↑11 gru 2022, o 20:52
Michieletto i Podrascanin show, ale ostatnio też Trentino wygrało w lidze I seta.
Perugia wychodzi bez Semeniuka, który zagrał fatalnie w I secie.
Drugi finał, drugi raz zjazd do bazy i już raczej do końca meczu się nie podniesie z kwadratu. Ciekawe czy na koniec jednak ten wyjazd do Włoch nie wyjdzie Kamilowi bokiem, bo może skończyć jako rezerwowy. Choć obstawiam, że ta wielka forma Płotnickiego skończy się tak jak Boyera.
Płotnicki już na MŚ był indywidualnie jednym z najlepszych zawodników turnieju, tak że raczej nie ma przypadku. Na szczęście Semeniuka, Anastasi to Anastasi i pomimo tego, że Płotnicki jest w lepszej formie, to pewnie w jego głowie nie zakiełkuje myśl o zmianie hierarchii, więc deadline u Semeniuka to półfinał Pucharu Włoch, czyli dopiero końcówka lutego.
WysokiPortorykanczyk pisze: ↑11 gru 2022, o 20:27
Ciekawe co powoduje, że Anastasi stawia na Russo, a nie na Sole, jedyne mankamenty Perugii to przyjęcie i dwa ustawienia na zagrywce u środkowych (gdyby grali Sole z Flavio), może chodzi o to.
buzinga pisze: ↑11 gru 2022, o 21:13
O kurde, Andrea Ty stary lisie. Wpuścił Semena niby na zagrywkę, a tu pach jednak nie. Zostaje i Perugia gra na 3 przyjmujących
Myślę, że tak bardzo przechytrzył Trentino, że ci w ciemno szli do środka i na lewe, bo Gianelli ani razu do Leona na prawe nie wystawił.
ciorny17 pisze: ↑11 gru 2022, o 21:21
Myślę, że tak bardzo przechytrzył Trentino, że ci w ciemno szli do środka i na lewe, bo Gianelli ani razu do Leona na prawe nie wystawił.
Widziałem, dlatego się śmiałem. Andrea prawie przechytrzył samego siebie
Perugia całościowo wygląda dziś kiepsko. Rychlicki zjechał do bazy. Zostaje jeszcze ściągnąć Leona i to może być jedyne zbawienie dla Anestasiego. Wilfredo niby gra dobrze w ataku, ale z takim przyjęciem Perugia tego nie przepchnie. Gdyby nasz Kubańczyk umiał atakować z prawego skrzydła.... życie byłoby prostsze.
Bardzo brakowało Perugii zagrywki do tej pory, to Płotnicki i Leon zrobili swoje w tym III secie. Russo cichy bohater, seria na zagrywce w II secie, dwa razy przytrzymani Serbowie na pojedynczym bloku w III, w ataku bezbłędny.
Najpierw Lisinac słabo dogrywa i dostaje blok, potem Kazijski na kontrze zablokowany a następnie psuje serwis, na koniec blok na Podrascaninie. W międzyczasie Herrera wyciąga piłkę z trybun po przyjęciu Leona - to ta akcja gdzie się Lisinac nie popisał.
Irytujące jest to Trentino: widać potencjał, dobre grają te mecze z Perugią, ale raz, że nie mogą spotkać się w formie trzej skrzydłowi, a dwa, marnują te szanse jakie mają tak jak dzisiaj w III secie. Średnio całościowo gra Trentino, ale tu jest za dużo potencjału, żeby Lorenzetti nie skończył tam sezonu, no i wiadomo, nie ma co ich skreślać, na papierze to nr 2/3, nie tylko we Włoszech.
Za dużo jakości z ławki ma Perugia, gdy Płotnicki dobija do poziomu world-class all-roundera - dzisiaj w ataku średnio, tylko co z tego, skoro na bloku świetny, zagrywka wybitna, defensywa i przyjęcie najlepsze spośród skrzydłowych w Perugii. Trzeba będzie zmienić środkowego, wejdzie Sole, trzeba będzie zmienić libero, wejdzie reprezentant Włoch Piccinelli, Giannelli będzie miał problemy to wejdzie podstawowy sypacz Słowenii, a na ataku podstawowy gracz reprezentacji Kuby. Tak że nawet jak złapiesz Semeniuka na kiepskim występie, to max ugrasz za to seta, a nie cały mecz, zaś Anastasi kuma o co chodzi w tej grze, więc z jednej strony ma ten swój wyjściowy skład, który założył na starcie sezonu, a z drugiej gra każdy mecz innym zestawieniem i pierwszy garnitur wychodzi tylko na topowych przeciwników, więc każdy jest pod grą. Nie chce mi się sprawdzać, ale jakbym miał typować to tylko w Superpucharze dwa razy z rzędu wyszedł tym samym składem na mecz.
Słodko-gorzki ten start sezonu Semeniuka: dwa trofea, wszystkie mecze wygrane, ogólnie dobra gra, ale też finał Superpucharu i finał KMŚ słabiutkie, a Płotnicki na ten moment gra po prostu lepiej, znowu dał mu MVP-zmianę. Mówił w wywiadzie, że presja jest taka sama jak w Zaksie, ale chyba jednak nie jest.
Przy 17-11 w IV secie miałem pisać, że ciekawe czy Giannelli dostanie n-te MVP na zasadzie ''gra w wyrównanym zespole i jest świetny'', ale Leon troszkę podkręcił tempo w końcówce (chociaż w przyjęciu dramatyczny) i pewnie dałbym jemu.
Płotnicki niby 35/17% ataku, ale ... 13 break pointów ( ) i +8, Leon niby 68/58 procent ataku, ale 7 BP, +5 i 20% przyjęcia. Semeniuk w pierwszym secie -43% efektywności ataku.
W Trentino najlepszy Michieletto (+50% ataku, 9 BP, +9).
Best S: Giannelli
Best OPP: Kazijski
Best MB: Flavio
Best MB: Podrascanin
Best OH: Michieletto
Best OH: Leon
Best Libero: Lukinha MVP: Simone Giannelli
MVP ligi włoskiej (2015)
Najlepszy rozgrywający ME (2015)
Najlepszy rozgrywajacy LM (2016)
Najlepszy rozgrywający LŚ (2016)
Najlepszy rozgrywający KMŚ (2016)
Najlepszy rozgrywający PWM (2017)
Najlepszy rozgrywający KMŚ (2018)
MVP ME (2021)
MVP MŚ (2022)
Najlepszy rozgrywający MŚ (2022)
MVP KMŚ (2022)
Najlepszy rozgrywający KMS (2022)
Może to będzie brutalne i niepopularne, a może nie.
Na twitterze lata lista osiągnieć Semeniuka. Oczywiście, nikt mu medali z szyi nie zdejmie, ale tak się zastanowiłem i oto, co mi wyszło:
- Klubowe Mistrzostwa Świata - zmiana w pierwszym secie.
- Liga Mistrzów - wiadomo, mecz do kronik historycznych
- Mistrzostwa Polski - bardzo dobre półfinały i finały
- Puchar Polski - jakoś bez szału, bo nie było trzeba
- Superpuchar Włoch - zmiana w drugim secie
- Mistrzostwa Świata - zmieniany w drugim i trzecim secie
- Liga Narodów - zmieniony w półfinale, w finale najsłabszy ze skrzydłowych
Odmówić talentu, pracowitości i rozwoju nie można, ale kurde, no w tych najważniejszych meczach ostatnio, to Kamil nie gra na miarę tego, co powinien i co kibice oczekują.
). Więcej ataków od Semeniuka i Leona w lidze wykonał Mateusz Bieniek btw. 
A w rundzie rewanżowej będzie podobnie, mając 11 meczów/22 występy przyjmujących, to Leon z Płotnickim i Semeniukiem zagrają po ~7 spotkań na normalnym dystansie, nie zdziwi mnie jeśli Semeniuk w marcu będzie miał w lidze tyle ataków co Uros na początku grudnia.
) i +8, Leon niby 68/58 procent ataku, ale 7 BP, +5 i 20% przyjęcia. Semeniuk w pierwszym secie -43% efektywności ataku. 