W tamtym okresie były chyba trochę inne regulaminy, przepisy. Nie tylko Wieluń nie spełniałby przepisów odnośnie hali z grających wtedy klubów w obecnej PlusLidze.Indyk AZS Ol pisze: ↑29 paź 2023, o 18:51A zapytam, a Wieluń na jakiej hali grał, gdy był w PlusLidze?Simao pisze: ↑29 paź 2023, o 18:43Przed sezonem pisałem jeszcze, że niektóre kluby są za bardzo fworyzowane. Ta hala nie spełnia wymogów PlusLigi. Brak słów, moim subiektywnym zdaniem tego klubu nie powinno być w PlusLidze. Wszystko było robione, aby mogli dalej grać, naginanie przepisów. To wszystko jest niepoważne.
Plusliga 2023/24 - kolejka 3
Re: Plusliga 2023/24 - kolejka 3
Re: Plusliga 2023/24 - kolejka 3
A jak zawiercie wchodzilo do ligi to ich hala spelniala przepisy?
To akurat nie bylo dawno.
To akurat nie bylo dawno.
Ostatnio zmieniony 29 paź 2023, o 19:47 przez Diomedea, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 2675
- Rejestracja: 10 mar 2011, o 19:14
- Płeć: M
Re: Plusliga 2023/24 - kolejka 3
2 dzisiejsze mecze:
Zawiercie- Rzeszów
Wychodzą gospodarze tradycyjnym ustawieniem z DeFalco i Cebuljem na przyjęciu . Po drugiej stronie Kwolek kontuzja- szybko zdjęty i Warta z rezerwowym składem bez problemu przez 2 sety klepie Resovię. W końcu w 3 trener się zorientował i Louati zmienił Słoweńca, który został przestawiony na atak. Nie wiele brakowało, a nic by to nie dało, bo kilka piłek meczowych zmarnowali Zawiercianie. O ile nie dziwię się Cooperowi, to Butryn ma jednak syndrom Muzaja: świetna skuteczność, końcówek nie kończy...
Nie dziwię się Resovii, że z niego zrezygnowali po pamiętnym play-offie ze Skrą.
W Zawierciu było tylko 2 klasowych graczy: Tavares i Perry i nie było pewniaka w końcówce 3 seta, bo Kwolek siedział na ławce.
Jak Resovia w końcu ogarnęła skład, to Warta przy dobrym przyjęciu przeciwnika była bez szans, zaczął funkcjonować atak ze środka i w obu drużynach zaczęły grać nazwiska.
Lwów- Gdańsk
Trochę podobny mecz do poprzedniego: Barkom- wysocy zawodnicy, którzy w obronie i kontrze przewracają się o siebie, Gdańsk odwrotnie gra na 2 libero (bo Martinez w ataku słabo, chodź później trochę zaczął kończyć) aby pokryć słabego w przyjęciu Sawickiego.
Widać było różnicę w organizacji gry po obronie: zawodnicy Trefla grali ryzykownie i z pomysłem, natomiast Barkom schematycznie i topornie.
Sawicki w przyjęciu gra na mocnym limicie, jak pozostali go wyłączali przy flotach, to mieli duży problem z dograniem, natomiast w ataku rozwinął się w pełni: prawie 80% przy 24 atakach.
Sasak dobrze zaczął I seta na jakieś 60%, w drugim skończył tylko ostatnią piłkę z 14, w 3 z połowę, więcej dał na zagrywce.
Barkom mimo zmiany w tym sezonie kilku zawodników gra w takim samym stylu, co nie jest skuteczne, bo ich lider Tupchii gra słabo.
Zawiercie- Rzeszów
Wychodzą gospodarze tradycyjnym ustawieniem z DeFalco i Cebuljem na przyjęciu . Po drugiej stronie Kwolek kontuzja- szybko zdjęty i Warta z rezerwowym składem bez problemu przez 2 sety klepie Resovię. W końcu w 3 trener się zorientował i Louati zmienił Słoweńca, który został przestawiony na atak. Nie wiele brakowało, a nic by to nie dało, bo kilka piłek meczowych zmarnowali Zawiercianie. O ile nie dziwię się Cooperowi, to Butryn ma jednak syndrom Muzaja: świetna skuteczność, końcówek nie kończy...
Nie dziwię się Resovii, że z niego zrezygnowali po pamiętnym play-offie ze Skrą.
W Zawierciu było tylko 2 klasowych graczy: Tavares i Perry i nie było pewniaka w końcówce 3 seta, bo Kwolek siedział na ławce.
Jak Resovia w końcu ogarnęła skład, to Warta przy dobrym przyjęciu przeciwnika była bez szans, zaczął funkcjonować atak ze środka i w obu drużynach zaczęły grać nazwiska.
Lwów- Gdańsk
Trochę podobny mecz do poprzedniego: Barkom- wysocy zawodnicy, którzy w obronie i kontrze przewracają się o siebie, Gdańsk odwrotnie gra na 2 libero (bo Martinez w ataku słabo, chodź później trochę zaczął kończyć) aby pokryć słabego w przyjęciu Sawickiego.
Widać było różnicę w organizacji gry po obronie: zawodnicy Trefla grali ryzykownie i z pomysłem, natomiast Barkom schematycznie i topornie.
Sawicki w przyjęciu gra na mocnym limicie, jak pozostali go wyłączali przy flotach, to mieli duży problem z dograniem, natomiast w ataku rozwinął się w pełni: prawie 80% przy 24 atakach.
Sasak dobrze zaczął I seta na jakieś 60%, w drugim skończył tylko ostatnią piłkę z 14, w 3 z połowę, więcej dał na zagrywce.
Barkom mimo zmiany w tym sezonie kilku zawodników gra w takim samym stylu, co nie jest skuteczne, bo ich lider Tupchii gra słabo.
Re: Plusliga 2023/24 - kolejka 3
No nawet jeśli zawodnik X ma regularnie zawalać piłki setowe/meczowe a wcześniej zdobywać masę punktów to też ma swoją wartość.
Do piłek setowych trzeba dojść
Kwestia tego jak zostanie wykorzystany. Używany kiedy trzeba, ukrywany kiedy tak lepiej. Ale to hiporbolizacja bo o ile rzeczywiście Kaczmarek w ważnych momentach pewnie wygląda lepiej od Butryna to nie jest tak, że Butryn żadnej ważnej piłki nie skończy a Kaczmarek skończy każdą.
Dla Butryna ten sezon będzie weryfikacją. Gdzie w końcu jest w topowej drużynie. Resovia z Cebuljem i kontuzjowanym Szerszeniem/Tahtem była raczej takim Olsztynem.
Gdyby Butryn do swojej techniki ataku i swojej siły uderzania dołączył mocną głowę to by był pewnie topem na świecie. Ale nim nie jest.
W sumie brakuje zawodników, których można nazwać topem. Kaczmarek może takim jest, ale też była mocno nieregularny. Dość regularnie długimi miesiącami męczy się w ataku. Jego plusem jest to, że kiedy męczy się w ataku jest w stanie dodać w innych elementach, ale to w sumie i korzyść Butryna, który na zagrywce czy obronie też regularnie dodaje. Poza tym Kaczmarek w swoim zespole jest raczej od szybkich i rozegranych piłek a od wysokich jest Śliwka i Bednorz. Czy to źle dla Kaczmarka? Nie, kwestia wykorzystania zawodnika. Kaczmarek pasuje doskonale do tego systemu w którym gra. Takiego zawodnika jak Butryn też mozna dopasować do innego systemu. IMO w Zawierciu pasuje idealnie. To będzie gość od wysokiej piłki co było widać w dzisiejszym meczu. Tylko nie dawać mu rozegranej piłki w końcówce;)
Jakiej statystyki byśmy się nie uchwycili. Czy to naszych forumowych biedastatystyk czy też hiper merytoryczno-poszerzonych- całościowych statystyk Noworocznego to tak naprawdę za ich pomocą możemy argumentować dowoli w różne strony, ale to który zawodnik jest lepszy to kwestia relatywna. Bo zależy gdzie. Zależy w jakim systemie. Zależy w jakim okresie zawodnika. Zależy jak się zawodnik czuje w zespole et cetera
Do piłek setowych trzeba dojść
Kwestia tego jak zostanie wykorzystany. Używany kiedy trzeba, ukrywany kiedy tak lepiej. Ale to hiporbolizacja bo o ile rzeczywiście Kaczmarek w ważnych momentach pewnie wygląda lepiej od Butryna to nie jest tak, że Butryn żadnej ważnej piłki nie skończy a Kaczmarek skończy każdą.
Dla Butryna ten sezon będzie weryfikacją. Gdzie w końcu jest w topowej drużynie. Resovia z Cebuljem i kontuzjowanym Szerszeniem/Tahtem była raczej takim Olsztynem.
Gdyby Butryn do swojej techniki ataku i swojej siły uderzania dołączył mocną głowę to by był pewnie topem na świecie. Ale nim nie jest.
W sumie brakuje zawodników, których można nazwać topem. Kaczmarek może takim jest, ale też była mocno nieregularny. Dość regularnie długimi miesiącami męczy się w ataku. Jego plusem jest to, że kiedy męczy się w ataku jest w stanie dodać w innych elementach, ale to w sumie i korzyść Butryna, który na zagrywce czy obronie też regularnie dodaje. Poza tym Kaczmarek w swoim zespole jest raczej od szybkich i rozegranych piłek a od wysokich jest Śliwka i Bednorz. Czy to źle dla Kaczmarka? Nie, kwestia wykorzystania zawodnika. Kaczmarek pasuje doskonale do tego systemu w którym gra. Takiego zawodnika jak Butryn też mozna dopasować do innego systemu. IMO w Zawierciu pasuje idealnie. To będzie gość od wysokiej piłki co było widać w dzisiejszym meczu. Tylko nie dawać mu rozegranej piłki w końcówce;)
Jakiej statystyki byśmy się nie uchwycili. Czy to naszych forumowych biedastatystyk czy też hiper merytoryczno-poszerzonych- całościowych statystyk Noworocznego to tak naprawdę za ich pomocą możemy argumentować dowoli w różne strony, ale to który zawodnik jest lepszy to kwestia relatywna. Bo zależy gdzie. Zależy w jakim systemie. Zależy w jakim okresie zawodnika. Zależy jak się zawodnik czuje w zespole et cetera
-
- Posty: 2575
- Rejestracja: 3 paź 2022, o 11:20
- Płeć: K
- Lokalizacja: Najlepsze miejsce do życia
Re: Plusliga 2023/24 - kolejka 3
Staram się to właśnie przekazać.Jakiej statystyki byśmy się nie uchwycili. Czy to naszych forumowych biedastatystyk czy też hiper merytoryczno-poszerzonych- całościowych statystyk Noworocznego to tak naprawdę za ich pomocą możemy argumentować dowoli w różne strony, ale to który zawodnik jest lepszy to kwestia relatywna. Bo zależy gdzie. Zależy w jakim systemie. Zależy w jakim okresie zawodnika. Zależy jak się zawodnik czuje w zespole et cetera
Re: Plusliga 2023/24 - kolejka 3
No to widzisz bo ja bym powiedział, że jednak za każdym razem wręcz na siłę próbujesz udowodnić, że to każdy zawodnik Zaksy jest absolutnie najlepszy na świecie, ale skoro tak to mea culpa. Błędnie zrozumiałem twoją aktywność.
Re: Plusliga 2023/24 - kolejka 3
Podobnie jak my wszyscy.
Calkiem fajny meczyk sie zrobil od drugiego seta.
Na szczegolna uwage zasluguje praca w obronie po obu stronach. I obaj libero; tzn ze strony Lubina ten wchodzacy do obrony.
Ferreira na razie kandydatem na najslabszy transfer sezonu. Ciekawe czy sie odbuduje w sezonie.
Calkiem fajny meczyk sie zrobil od drugiego seta.
Na szczegolna uwage zasluguje praca w obronie po obu stronach. I obaj libero; tzn ze strony Lubina ten wchodzacy do obrony.
Ferreira na razie kandydatem na najslabszy transfer sezonu. Ciekawe czy sie odbuduje w sezonie.
Ostatnio zmieniony 29 paź 2023, o 21:44 przez Diomedea, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 8352
- Rejestracja: 29 lip 2017, o 16:22
Re: Plusliga 2023/24 - kolejka 3
11%/-11% w ataku LUK w I secie: sporo historycznych występów na starcie sezonu Plusligi.
Re: Plusliga 2023/24 - kolejka 3
Mecz jest od drugiego.
-
- Posty: 1353
- Rejestracja: 31 sie 2019, o 10:08
- Płeć: M
- Lokalizacja: Jastrzębie-Borynia
Re: Plusliga 2023/24 - kolejka 3
Trzeci mecz LUKu i trzeci raz Ferreira zalicza zjazd do bazy. A tym czasem Brandt, co do którego były większe obawy przez sezonem, wygląda conajmniej solidnie.
Re: Plusliga 2023/24 - kolejka 3
No i niestety Ferreira znowu na boisku. Co zmniejsza szanse Lublina. Kontuzja Krysiaka, zobaczymy czy powazna, ale srednio to wygladalo.
Czyli Lublin bez Komendy, bez Wachnika, Bez Krysiaka i ze slabujacym Ferreira. Pechowy poczatek.
Moze Schulzem na przyjecie? Duzo gorszy niz Portugalczyk nie bedzie.
Czyli Lublin bez Komendy, bez Wachnika, Bez Krysiaka i ze slabujacym Ferreira. Pechowy poczatek.
Moze Schulzem na przyjecie? Duzo gorszy niz Portugalczyk nie bedzie.
Ostatnio zmieniony 29 paź 2023, o 22:28 przez Diomedea, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Plusliga 2023/24 - kolejka 3
jako kibic Skry muszę chyba uderzyć się w pierś zachłystając się Butrynem.
Na dzień dzisiejszy Zawiercie i Bełchatów mają inne cele i są w innym miejscu, ale dla mnie wygląda to tak że Butryn powinien grać dobrze, a Konar może grać dobrze, z tymże znaczenia tych słów pasują do klubów ale odwrotnie
A co do Resovii, Simao, narzekasz na prezesa, pamiętaj że macie wolnego Konrada który z przyjemnością by za prezesował u Was w klubie tyle tylko że w pakiecie.
P.S smutne to forum bez michała
Na dzień dzisiejszy Zawiercie i Bełchatów mają inne cele i są w innym miejscu, ale dla mnie wygląda to tak że Butryn powinien grać dobrze, a Konar może grać dobrze, z tymże znaczenia tych słów pasują do klubów ale odwrotnie
A co do Resovii, Simao, narzekasz na prezesa, pamiętaj że macie wolnego Konrada który z przyjemnością by za prezesował u Was w klubie tyle tylko że w pakiecie.
P.S smutne to forum bez michała
Re: Plusliga 2023/24 - kolejka 3
Schulz na przyjęcie za Ferreirę
-
- Posty: 29
- Rejestracja: 24 paź 2023, o 18:14
- Płeć: M
Re: Plusliga 2023/24 - kolejka 3
Hihi super Szultz przyjmuje
Re: Plusliga 2023/24 - kolejka 3
Mecz o najwiekszej dramaturgii w kolejce.
Schulz juz tak gral ratunkowo w Gdansku. Tez dobrze, choc dawno temu.
Brawo Lublin za walke. Do ostatniego zawodnika.
Dobrze sie skucha pary Brzozowski/Diabel.
Schulz juz tak gral ratunkowo w Gdansku. Tez dobrze, choc dawno temu.
Brawo Lublin za walke. Do ostatniego zawodnika.
Dobrze sie skucha pary Brzozowski/Diabel.
Re: Plusliga 2023/24 - kolejka 3
Ferreira to wygląda jakby od 1szego dnia przyjazdu do Lublina się męczył i sprawia wrażenie jakby niekoniecznie chciał tam być
-
- Posty: 2575
- Rejestracja: 3 paź 2022, o 11:20
- Płeć: K
- Lokalizacja: Najlepsze miejsce do życia
Re: Plusliga 2023/24 - kolejka 3
No, przecież cały wątek "Statystyki" jest o bezużytności biedastatystyk do udowadniania wyższości jednego nad drugim, co często się tutaj robi. Kolega jednego użytkownika ceni sobie skuteczność ataku i takie statystyki bedą pojawiać się dla udowodnienia wyższości ładującego mocno X nad grającym cierpliwie Y, inny efektywność, ale efektywność też nie uwzględnia nabicia na blok. Żadna statystyka ataku nie uwzględnia przyjęć, obron, wystaw, dogrania w punkt itd itp. Do tego dochodzą błędy. Płacę 100 zł (na cel charytatywny) za każdy wpis oceniający zawodnika lub jego grę w sposób wszechstronny.
Że każdy zawodnik Zaksy jest absolutnie najlepszy na świecie, tego nie pisałem, bo w sporcie drużynowym nie da się ocenić, kto jest absolutnie najlepszy indywidualnie. Nie da się i już.
Że każdy z nich (z pierwszego składu) należy do ścisłej czołówki świata - nie ma (poza forum, czyli na świecie) wątpliwości.
-
- Posty: 2575
- Rejestracja: 3 paź 2022, o 11:20
- Płeć: K
- Lokalizacja: Najlepsze miejsce do życia
Re: Plusliga 2023/24 - kolejka 3
Chłopak ma 30 lat i jeszcze nie wygrał ważnego meczu - tak tylko przypominam. On nie wchodzi na arenę siatkarską.Diomedea pisze: ↑29 paź 2023, o 19:36Moze starczy do konca obecnego sezonu, ktory sia wlasnie zaczal.Pomocniczka pisze: ↑29 paź 2023, o 19:29 Spokojnie zaczekamy do czterdziestki Butryna czy z tego wyrośnie.
Re: Plusliga 2023/24 - kolejka 3
Mieli propozycję grania na nowej fajnej hali w Mielcu, ale nie dźwignęli tematu finansowo.
"Sometimes you eat the bear, and sometimes the bear eats you"
Re: Plusliga 2023/24 - kolejka 3
Nie oglądałem ani jednego meczu wczoraj, ale z wątku wynika, że Kwolek doznał jakieś kontuzji.
Może ktoś podać wiecej szczegołów ?
Może ktoś podać wiecej szczegołów ?
___
Noworoczny Kibic Siatki
Noworoczny Kibic Siatki
Re: Plusliga 2023/24 - kolejka 3
Mamy dopiero 3 kolejkę a część klubów w rozsypce jeżeli chodzi o kontuzje i drobne uraz i dochodzą nowe.
Najbardziej zdziesiątkowane jest Zawiercie
Aż strach pomyśleć co to będzie na półmetku?
JW - Gladyr,Zaksa - Janusz,Resovia - Boyer,Zawiercie - Bieniek,Clevenot,Kwolek,Projekt - Nowakowski,Lisinac,Olsztyn - Szerszeń,Nysa - Muzaj.
Nie wspominając o rezerwowych i pozostałych klubach.
Przykład Hubera, który w Zaksie 2 lata temu grał mocno intensywnie przez cały sezon i pod koniec roku mimo bólu Achillesa grał dalej i skończyło się jak skończyło - pokazuje że przed sezonem olimpijskim nie wyciągnięto za bardzo żadnych wniosków.
Najbardziej zdziesiątkowane jest Zawiercie
Aż strach pomyśleć co to będzie na półmetku?
JW - Gladyr,Zaksa - Janusz,Resovia - Boyer,Zawiercie - Bieniek,Clevenot,Kwolek,Projekt - Nowakowski,Lisinac,Olsztyn - Szerszeń,Nysa - Muzaj.
Nie wspominając o rezerwowych i pozostałych klubach.
Przykład Hubera, który w Zaksie 2 lata temu grał mocno intensywnie przez cały sezon i pod koniec roku mimo bólu Achillesa grał dalej i skończyło się jak skończyło - pokazuje że przed sezonem olimpijskim nie wyciągnięto za bardzo żadnych wniosków.
słupek...wałek...Rejtan....repra...depra...
-
- Posty: 8634
- Rejestracja: 10 cze 2017, o 17:38
- Płeć: M
Re: Plusliga 2023/24 - kolejka 3
Ciężko już czytać te tezy z 4 liter Noworocznego. On sobie bierze zawodnika, który samodzielnie ciągnie zespół i przy +40 piłkach kręci się na 55-60 % w ataku i jak nie skończy wysokiej piłki pod koniec meczu (gdzie prawdopodobieństwo, że rozgrywający do niego zagra to jakieś 99 %), na podwójnym-potrójnym bloku, to "nie dźwiga w kluczowych momentach" Nieistotne, że wcześniej skończył kilka ważnych, ale tę jedną czy dwie pod tezę trzeba dobrać.
Z drugiej strony porównuje go z kimś, kto jest 2-3 opcją w ataku w danym meczu i skończy tę ważną piłkę, bo zaatakował na pojedynczym lub lotnym bloku i wtedy próbuje przekonywać, że to właśnie ta różnica między jednym a drugim
Dlatego tak sobie umiłował Nimira w reprezentacji Holandii, który czasami po prostu gra wręcz sam. I najlepsze, że porównuje go najczęściej do zawodników, którzy grają w topowych reprezentacjach To ci coś powiem, chłopie. Dopasować się poziomem gry do topowej ekipy to nie sztuka. Sztuką jest być jedynym motorem napędowym i sprawiać, że twoja drużyna nawiązuje wyrównaną walkę z topem.
Najlepsze jest to, że te tezy z czapy to się pojawiają co jakiś czas. Ja kiedyś czytałem, że to rzekomo Kurek gaśnie w dużych meczach, nie kończy ważnych piłek, a potem przyszedł Puchar Świata 2015, IO 2016, gdzie w sumie ciągnął grę sam, MŚ 2018, IO 2021, gdzie poza nim i Leonem w sumie nikt nie istniał, zwłaszcza w meczu z Francją.
Z drugiej strony porównuje go z kimś, kto jest 2-3 opcją w ataku w danym meczu i skończy tę ważną piłkę, bo zaatakował na pojedynczym lub lotnym bloku i wtedy próbuje przekonywać, że to właśnie ta różnica między jednym a drugim
Dlatego tak sobie umiłował Nimira w reprezentacji Holandii, który czasami po prostu gra wręcz sam. I najlepsze, że porównuje go najczęściej do zawodników, którzy grają w topowych reprezentacjach To ci coś powiem, chłopie. Dopasować się poziomem gry do topowej ekipy to nie sztuka. Sztuką jest być jedynym motorem napędowym i sprawiać, że twoja drużyna nawiązuje wyrównaną walkę z topem.
Najlepsze jest to, że te tezy z czapy to się pojawiają co jakiś czas. Ja kiedyś czytałem, że to rzekomo Kurek gaśnie w dużych meczach, nie kończy ważnych piłek, a potem przyszedł Puchar Świata 2015, IO 2016, gdzie w sumie ciągnął grę sam, MŚ 2018, IO 2021, gdzie poza nim i Leonem w sumie nikt nie istniał, zwłaszcza w meczu z Francją.
Re: Plusliga 2023/24 - kolejka 3
Dziękuje za info. Słabo to wygląda.
___
Noworoczny Kibic Siatki
Noworoczny Kibic Siatki
-
- Posty: 2575
- Rejestracja: 3 paź 2022, o 11:20
- Płeć: K
- Lokalizacja: Najlepsze miejsce do życia
Re: Plusliga 2023/24 - kolejka 3
Nie dziwi mnie, że akurat ty, chłopie, napisałeś takie bzdury, bo widać, że w ogóle nie masz pojęcia o co chodzi w sporcieSzary Wilk pisze: ↑30 paź 2023, o 11:27 Ciężko już czytać te tezy z 4 liter Noworocznego. On sobie bierze zawodnika, który samodzielnie ciągnie zespół i przy +40 piłkach kręci się na 55-60 % w ataku i jak nie skończy wysokiej piłki pod koniec meczu (gdzie prawdopodobieństwo, że rozgrywający do niego zagra to jakieś 99 %), na podwójnym-potrójnym bloku, to "nie dźwiga w kluczowych momentach" Nieistotne, że wcześniej skończył kilka ważnych, ale tę jedną czy dwie pod tezę trzeba dobrać.
Z drugiej strony porównuje go z kimś, kto jest 2-3 opcją w ataku w danym meczu i skończy tę ważną piłkę, bo zaatakował na pojedynczym lub lotnym bloku i wtedy próbuje przekonywać, że to właśnie ta różnica między jednym a drugim
Dlatego tak sobie umiłował Nimira w reprezentacji Holandii, który czasami po prostu gra wręcz sam. I najlepsze, że porównuje go najczęściej do zawodników, którzy grają w topowych reprezentacjach To ci coś powiem, chłopie. Dopasować się poziomem gry do topowej ekipy to nie sztuka. Sztuką jest być jedynym motorem napędowym i sprawiać, że twoja drużyna nawiązuje wyrównaną walkę z topem.
Najlepsze jest to, że te tezy z czapy to się pojawiają co jakiś czas. Ja kiedyś czytałem, że to rzekomo Kurek gaśnie w dużych meczach, nie kończy ważnych piłek, a potem przyszedł Puchar Świata 2015, IO 2016, gdzie w sumie ciągnął grę sam, MŚ 2018, IO 2021, gdzie poza nim i Leonem w sumie nikt nie istniał, zwłaszcza w meczu z Francją.
W sporcie nie chodzi o dobre statystyki tylko o wygrywanie
Co ci z tego, że będziesz miał 56% w ataku jak przegrasz zawody?
I jest dokładnie na odwrót. Łatwo się gra i przegrywa bez presji, mimo, że się ciągnie zespół do niskiej porażki. Trudniej jest wkomponować się w topowy zespół i wygrywać. A Nimir jest świetnym przykładem, bo jedyny topowy zespół jaki go wziął to Trentino i z Nimirem w składzie nie wygrał nic. I tak lepiej, niż Butryn, który nigdy żadnego medalu nie zdobył. Mimo, że w pojedynkę ciągnął drużyny, w których grał.
-
- Posty: 8634
- Rejestracja: 10 cze 2017, o 17:38
- Płeć: M
Re: Plusliga 2023/24 - kolejka 3
Aleś Amerykę odkrył. No chodzi o wygrywanie, ale siatkówka to sport drużynowy i indywidualna ocena zawodnika nie jest równoznaczna z osiągnięciami jego zespołu. Podobnie jak piłka nożna. I tutaj fajny przykład - Harry Kane jest wybitnym napastnikiem, ale nigdy nie wygrał żadnego trofeum, natomiast Olivier Giroud był tylko uzupełnieniem składu w dużej ilości zespołów, których grał i wygrał Ligę Mistrzów, Ligę Europy, Puchar Anglii i Mistrzostwo Włoch.Pomocniczka pisze: ↑30 paź 2023, o 13:05Nie dziwi mnie, że akurat ty, chłopie, napisałeś takie bzdury, bo widać, że w ogóle nie masz pojęcia o co chodzi w sporcieSzary Wilk pisze: ↑30 paź 2023, o 11:27 Ciężko już czytać te tezy z 4 liter Noworocznego. On sobie bierze zawodnika, który samodzielnie ciągnie zespół i przy +40 piłkach kręci się na 55-60 % w ataku i jak nie skończy wysokiej piłki pod koniec meczu (gdzie prawdopodobieństwo, że rozgrywający do niego zagra to jakieś 99 %), na podwójnym-potrójnym bloku, to "nie dźwiga w kluczowych momentach" Nieistotne, że wcześniej skończył kilka ważnych, ale tę jedną czy dwie pod tezę trzeba dobrać.
Z drugiej strony porównuje go z kimś, kto jest 2-3 opcją w ataku w danym meczu i skończy tę ważną piłkę, bo zaatakował na pojedynczym lub lotnym bloku i wtedy próbuje przekonywać, że to właśnie ta różnica między jednym a drugim
Dlatego tak sobie umiłował Nimira w reprezentacji Holandii, który czasami po prostu gra wręcz sam. I najlepsze, że porównuje go najczęściej do zawodników, którzy grają w topowych reprezentacjach To ci coś powiem, chłopie. Dopasować się poziomem gry do topowej ekipy to nie sztuka. Sztuką jest być jedynym motorem napędowym i sprawiać, że twoja drużyna nawiązuje wyrównaną walkę z topem.
Najlepsze jest to, że te tezy z czapy to się pojawiają co jakiś czas. Ja kiedyś czytałem, że to rzekomo Kurek gaśnie w dużych meczach, nie kończy ważnych piłek, a potem przyszedł Puchar Świata 2015, IO 2016, gdzie w sumie ciągnął grę sam, MŚ 2018, IO 2021, gdzie poza nim i Leonem w sumie nikt nie istniał, zwłaszcza w meczu z Francją.
W sporcie nie chodzi o dobre statystyki tylko o wygrywanie
Co ci z tego, że będziesz miał 56% w ataku jak przegrasz zawody?
I jest dokładnie na odwrót. Łatwo się gra i przegrywa bez presji, mimo, że się ciągnie zespół do niskiej porażki. Trudniej jest wkomponować się w topowy zespół i wygrywać. A Nimir jest świetnym przykładem, bo jedyny topowy zespół jaki go wziął to Trentino i z Nimirem w składzie nie wygrał nic. I tak lepiej, niż Butryn, który nigdy żadnego medalu nie zdobył. Mimo, że w pojedynkę ciągnął drużyny, w których grał.
Ani Ricardo Garcia, ani Bruno Rezende nigdy nie wygrali klubowo tyle co Raphael Oliveira, który przez długie lata był numerem 4 w hierarchii rozgrywających reprezentacji Brazylii. Innych przykładów nawet nie chce mi się podawać, bo jest masa siatkarzy, która wygrała całe nic będąc świetnymi zawodnikami i masa takich sobie, która wygrała wiele (z całym szacunkiem do Mbaye, ale on ma na koncie Mistrzostwo Polski i srebro Ligi Mistrzów, czego nie ma na koncie wielu wybitnych środkowych).
Może jeszcze weź pod uwagę, że siatkówka nie jest tak opłacalnym sportem jak piłka nożna czy koszykówka i Nimir czy inni zawodnicy jego pokroju zamiast grać w ZAKSIE za np 400k euro, mogą zagrać za 50, a nawet 100 % więcej w Turcji czy w dalekiej Azji i tym się kierują w pierwszej kolejności, bo kontrakty nie powalają na kolana, a na emeryturę trzeba zarobić.
A jeśli sądzisz, że np Nimir jest za słaby na ZAKSĘ, lub ta nie wygrałaby z nim Ligi Mistrzów tak samo jak wygrała z Kaczmarkiem, przy ewentualnej podmianie ich, to jesteś w błędzie, ale kierujesz się chyba tą samą logiką jak ci, którzy twierdzili, że bez Semeniuka, ale z Bednorzem, ZAKSA jej nie wygra.
Ostatnio zmieniony 30 paź 2023, o 13:32 przez Szary Wilk, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Plusliga 2023/24 - kolejka 3
Butryna i Nimira łączy też jeszcze jedna rzecz
Mianowicie chodzi o to, że obaj dość późno zaczęli grać na topowym poziomie.
Butryn długo był jeszcze w 1 lidze a jak już zaczął błyszczeć w zespołach z dołu tabeli PL to nie od razu był wyciągnięty
Później jak go Resovia wyciągnęła to okazało się, że w zespole z aspiracjami do czołówki też dawał radę. Kontuzjowany nie dał radę w PO.
Następny sezon w Olsztynie był równie dobry i tym razem szczególnie błyszczał w PO. Ale tam DeFalco nie dojechał i Olsztyn był o parę piłek od wyeliminowania Skry. Brakło DeFalco a nie Butryna. Poprzedni sezon Bytryn miał kiepski. Znaczy lepsze określenie to w sumie ambiwalentny. Miał momenty gdy grał jak top, ale też miał momenty gdy był najgorszy w lidze. Jego zryw w PO idealnie pokazuje to jak grał w fazie zasadniczej. Raz niebo raz piekło. Zatem widzimy, że tych okazji Butryn miał naprawdę mało do tego w zeszłym sezonie(gdzie to też nie takie pewne czy zawiódł czy dzięki niemu jego zespół był bliski niespodzianki) przydarzyło mu się chwilowe obniżenie formy.
Więc tak naprawdę ciężko go jakoś jednoznacznie określić bo tych występów w PO nie miał tak dużo jak Kaczmarek czy Konarski a to nie było tak, że też regularnie zawalał.
Podobnie z Nimirem. On długo był tym rozgrywającym i stosunkowo późno zaczął grać na ataku. Ciężko powiedzieć by został zweryfikowany skoro próbka w topowym klubie to był 1 sezon. Więc jak na podstawie jednego sezonu możemy cokolwiek weryfikować? Ile Kaczmarek miał takich występów w których w ważnych momentach nie było go w ataku. Jak grał z JW w finałach PL? Zawsze błyszczał?
Ja nie mam wątpliwości, że Kaczmarek to top PlusLigi, ale nie śpieszyłbym się z tak jednoznaczną negatywną oceną wystawioną Butrynowi a zwłaszcza Nimirowi. Przecież jeden i drugi błyszczeli i w ważnych momentach. Co ich różni od Kaczmarka to przede wszystkim mniejsza próbka występów w meczach top niż Kaczmarek.
Czy wkomponowanie sie w topowy zespół jest trudniejsze niż bycie koniem pociągowym słabszego zespołu? To zależy. Kaczmarek w Cuprum nigdy nie grał tego co Butryn w Olsztynie. Cuprum z Tahtem i Kaczmarkiem jak i obecny Olsztyn znaczyły podobnie dużow skali ligi, więc to chyba dobra próbka.
Zaróno jedni jak i drudzy to tacy pewniacy do PO byli z aspiracjami na możeee coś więcej.
Więc odpowiem podobnie jak poprzednia. To zależy. Są tacy zawodnicy którzy bardziej się nadają jako konie pociągowe a w kluczowym momencie potrafią pęknąć a są też tacy którzy często się męczą w ataku, ale w kluczowym momencie zagrają asa czy skończą atak. Kwestia kompozycji drużyny.
Nie ma IMO lepszego zawodnika pod Zaksę niż Kaczmarek(Butryn czy Nimir by byli dla niej osłabieniami) jak i Kaczmarek w Olsztynie by nie robił pewnie tego co Butryn. Choć jedno i drugie twierdzenie też ciężkie do zweryfikowania bo jak pisałem też za mało było prób a jak już były to zbyt często kontuzje Butrynowi przeszkadzały by jasno stwierdzić, że nie daje rady w ważnych momentach no i nie zweryfikujemy do końca czy Kaczmarek jako absolutny lider w ataku by sobie w takim Olsztynie nie poradził.
Dlatego ten sezon będzie kluczowy dla Butryna. Okaże się czy można go umieścić w tym samym szeregu co Kaczmarka czy nie.
Bo w końcu Butryn dostał czołowy zespół. To nie Olsztyn ani Resovia z Poterą, Szerszeniem, Tammemmą, Jendrykiem i Cebuljem. To zespół z Clevenot, Kwolkiem, Bieńkiem, Perry i Tavaresem
Mianowicie chodzi o to, że obaj dość późno zaczęli grać na topowym poziomie.
Butryn długo był jeszcze w 1 lidze a jak już zaczął błyszczeć w zespołach z dołu tabeli PL to nie od razu był wyciągnięty
Później jak go Resovia wyciągnęła to okazało się, że w zespole z aspiracjami do czołówki też dawał radę. Kontuzjowany nie dał radę w PO.
Następny sezon w Olsztynie był równie dobry i tym razem szczególnie błyszczał w PO. Ale tam DeFalco nie dojechał i Olsztyn był o parę piłek od wyeliminowania Skry. Brakło DeFalco a nie Butryna. Poprzedni sezon Bytryn miał kiepski. Znaczy lepsze określenie to w sumie ambiwalentny. Miał momenty gdy grał jak top, ale też miał momenty gdy był najgorszy w lidze. Jego zryw w PO idealnie pokazuje to jak grał w fazie zasadniczej. Raz niebo raz piekło. Zatem widzimy, że tych okazji Butryn miał naprawdę mało do tego w zeszłym sezonie(gdzie to też nie takie pewne czy zawiódł czy dzięki niemu jego zespół był bliski niespodzianki) przydarzyło mu się chwilowe obniżenie formy.
Więc tak naprawdę ciężko go jakoś jednoznacznie określić bo tych występów w PO nie miał tak dużo jak Kaczmarek czy Konarski a to nie było tak, że też regularnie zawalał.
Podobnie z Nimirem. On długo był tym rozgrywającym i stosunkowo późno zaczął grać na ataku. Ciężko powiedzieć by został zweryfikowany skoro próbka w topowym klubie to był 1 sezon. Więc jak na podstawie jednego sezonu możemy cokolwiek weryfikować? Ile Kaczmarek miał takich występów w których w ważnych momentach nie było go w ataku. Jak grał z JW w finałach PL? Zawsze błyszczał?
Ja nie mam wątpliwości, że Kaczmarek to top PlusLigi, ale nie śpieszyłbym się z tak jednoznaczną negatywną oceną wystawioną Butrynowi a zwłaszcza Nimirowi. Przecież jeden i drugi błyszczeli i w ważnych momentach. Co ich różni od Kaczmarka to przede wszystkim mniejsza próbka występów w meczach top niż Kaczmarek.
Czy wkomponowanie sie w topowy zespół jest trudniejsze niż bycie koniem pociągowym słabszego zespołu? To zależy. Kaczmarek w Cuprum nigdy nie grał tego co Butryn w Olsztynie. Cuprum z Tahtem i Kaczmarkiem jak i obecny Olsztyn znaczyły podobnie dużow skali ligi, więc to chyba dobra próbka.
Zaróno jedni jak i drudzy to tacy pewniacy do PO byli z aspiracjami na możeee coś więcej.
Więc odpowiem podobnie jak poprzednia. To zależy. Są tacy zawodnicy którzy bardziej się nadają jako konie pociągowe a w kluczowym momencie potrafią pęknąć a są też tacy którzy często się męczą w ataku, ale w kluczowym momencie zagrają asa czy skończą atak. Kwestia kompozycji drużyny.
Nie ma IMO lepszego zawodnika pod Zaksę niż Kaczmarek(Butryn czy Nimir by byli dla niej osłabieniami) jak i Kaczmarek w Olsztynie by nie robił pewnie tego co Butryn. Choć jedno i drugie twierdzenie też ciężkie do zweryfikowania bo jak pisałem też za mało było prób a jak już były to zbyt często kontuzje Butrynowi przeszkadzały by jasno stwierdzić, że nie daje rady w ważnych momentach no i nie zweryfikujemy do końca czy Kaczmarek jako absolutny lider w ataku by sobie w takim Olsztynie nie poradził.
Dlatego ten sezon będzie kluczowy dla Butryna. Okaże się czy można go umieścić w tym samym szeregu co Kaczmarka czy nie.
Bo w końcu Butryn dostał czołowy zespół. To nie Olsztyn ani Resovia z Poterą, Szerszeniem, Tammemmą, Jendrykiem i Cebuljem. To zespół z Clevenot, Kwolkiem, Bieńkiem, Perry i Tavaresem
-
- Posty: 8634
- Rejestracja: 10 cze 2017, o 17:38
- Płeć: M
Re: Plusliga 2023/24 - kolejka 3
No właśnie. Nimir zaczął późno, bo jeszcze wcześniej niepotrzebnie próbowali robić z niego rozgrywającego. Butryn dość późno zauważony.
Na innym biegunie Kaczmarek, który w karierę wstrzelił się jak Apoloniusz Tajner w erę Adama Małysza Łukasz jak przychodził do ZAKSY, to był 24 letnim zawodnikiem po ledwie 2 sezonach w PlusLidze i nawet nie był w czołówce atakujących w lidze, a co dopiero na świecie. Zawodnik anonimowy na arenie międzynarodowej. Nic nie zwiastowało wielkiej kariery. Całą drogę przeszedł razem z ZAKSĄ i to ona go ukształtowała. Korzyści miała jedna i druga strona. Łukasz dostał czas, zaufanie i warunki i się odpłacił. Czy zrobiłby taką samą karierę, gdyby wyjechał wtedy zagranicę, lub poszedł do klubu typu Skra czy ówczesne ONICO Warszawa? No raczej nie
Podobnie jest w życiu zawodowym. Jeden trafia prawie od razu do dobrej firmy i robi karierę dzięki możliwościom rozwoju drugi tuła się po kilku przeciętnych i nieperspektywicznych,, zanim znajdzie odpowiednią.
Czasami poza talentem i możliwościami, trzeba mieć też trochę szczęścia w karierze i nie każdy je ma.
Na innym biegunie Kaczmarek, który w karierę wstrzelił się jak Apoloniusz Tajner w erę Adama Małysza Łukasz jak przychodził do ZAKSY, to był 24 letnim zawodnikiem po ledwie 2 sezonach w PlusLidze i nawet nie był w czołówce atakujących w lidze, a co dopiero na świecie. Zawodnik anonimowy na arenie międzynarodowej. Nic nie zwiastowało wielkiej kariery. Całą drogę przeszedł razem z ZAKSĄ i to ona go ukształtowała. Korzyści miała jedna i druga strona. Łukasz dostał czas, zaufanie i warunki i się odpłacił. Czy zrobiłby taką samą karierę, gdyby wyjechał wtedy zagranicę, lub poszedł do klubu typu Skra czy ówczesne ONICO Warszawa? No raczej nie
Podobnie jest w życiu zawodowym. Jeden trafia prawie od razu do dobrej firmy i robi karierę dzięki możliwościom rozwoju drugi tuła się po kilku przeciętnych i nieperspektywicznych,, zanim znajdzie odpowiednią.
Czasami poza talentem i możliwościami, trzeba mieć też trochę szczęścia w karierze i nie każdy je ma.