Reprezentacja mężczyzn 2024
-
- Posty: 1246
- Rejestracja: 31 sie 2019, o 10:08
- Płeć: M
- Lokalizacja: Jastrzębie-Borynia
Re: Reprezentacja mężczyzn 2024
O ile dobrze kojarzę był jeden sezon gdzie Włosi na LN (a może to była jeszcze LŚ) mieli powołanych zarówno Juantorene jak i Kooya.
Re: Reprezentacja mężczyzn 2024
Ten przepis jest raczej stosunkowo nowy, przecież we Włoszech grali Baranowicz, Łasko, Kovar, Travica itd. tam był moment że więcej było nie-Włochów niż Włochów. Z tym że to byli zawodnicy, którzy nie występowali w innej kadrze, no ale Ci ruscy też raczej nie występowali, więc to będzie podobny przypadek. Po prostu prawo zostało zaostrzone. Z jednej strony to dobrze, bo uniknie się nie związanych z krajem transferów typu Leal w Brazylii czy właśnie Kooy we Włoszech. Ale z drugiej, ja uważam, że jak ktoś ma korzenie w dwóch krajach, jak np. właśnie Ben Tara czy Rychlicki, to powinna być możliwość zmienienia jednej nacji na drugą, z zachowaniem procedur. Podobnie w sumie z Leonem, no bo On co prawda korzeni nie ma, ale osiedlił się w Polsce, mówi po Polsku, prowadzi tu biznesy, ma żonę, więc nie był to typowy "transfer", a przeniesienie życia do danego kraju. I moim zdaniem tacy ludzie nie powinni być dyskryminowani, powinno się ukrócić jedynie przypadki typu "Sasza da Kubańczyku miliard rubli, to Kubańczyk niet, tylko Rosjanin!"PioterZJastrzebia pisze: ↑17 kwie 2024, o 06:39 O ile dobrze kojarzę był jeden sezon gdzie Włosi na LN (a może to była jeszcze LŚ) mieli powołanych zarówno Juantorene jak i Kooya.
Streeter
-
- Posty: 2165
- Rejestracja: 3 paź 2022, o 11:20
- Płeć: K
- Lokalizacja: Najlepsze miejsce do życia
Re: Reprezentacja mężczyzn 2024
Powołanych może być mnóstwo, ważne, kto będzie w składzie meczowym (zgłoszony na konkretną imprezę).
-
- Posty: 1057
- Rejestracja: 30 paź 2022, o 21:48
- Płeć: K
Re: Reprezentacja mężczyzn 2024
Baranowicz urodzil sie we Wloszech, niby jaki kraj mialby reprezentowac? Przeciez oprocz polsko brzmiacego nazwiska nie ma z Polska nic wspolnego (jego rodzice - tak, on - nie).Streeter pisze: ↑17 kwie 2024, o 07:06Ten przepis jest raczej stosunkowo nowy, przecież we Włoszech grali Baranowicz, Łasko, Kovar, Travica itd. tam był moment że więcej było nie-Włochów niż Włochów. Z tym że to byli zawodnicy, którzy nie występowali w innej kadrze, no ale Ci ruscy też raczej nie występowali, więc to będzie podobny przypadek. Po prostu prawo zostało zaostrzone. Z jednej strony to dobrze, bo uniknie się nie związanych z krajem transferów typu Leal w Brazylii czy właśnie Kooy we Włoszech. Ale z drugiej, ja uważam, że jak ktoś ma korzenie w dwóch krajach, jak np. właśnie Ben Tara czy Rychlicki, to powinna być możliwość zmienienia jednej nacji na drugą, z zachowaniem procedur. Podobnie w sumie z Leonem, no bo On co prawda korzeni nie ma, ale osiedlił się w Polsce, mówi po Polsku, prowadzi tu biznesy, ma żonę, więc nie był to typowy "transfer", a przeniesienie życia do danego kraju. I moim zdaniem tacy ludzie nie powinni być dyskryminowani, powinno się ukrócić jedynie przypadki typu "Sasza da Kubańczyku miliard rubli, to Kubańczyk niet, tylko Rosjanin!"PioterZJastrzebia pisze: ↑17 kwie 2024, o 06:39 O ile dobrze kojarzę był jeden sezon gdzie Włosi na LN (a może to była jeszcze LŚ) mieli powołanych zarówno Juantorene jak i Kooya.
Streeter
Re: Reprezentacja mężczyzn 2024
Fabian Drzyzga urodził się we Francji, dlaczego reprezentował Polskę?hottakesbot pisze: ↑17 kwie 2024, o 11:39 Baranowicz urodzil sie we Wloszech, niby jaki kraj mialby reprezentowac? Przeciez oprocz polsko brzmiacego nazwiska nie ma z Polska nic wspolnego (jego rodzice - tak, on - nie).
Streeter
-
- Posty: 1057
- Rejestracja: 30 paź 2022, o 21:48
- Płeć: K
Re: Reprezentacja mężczyzn 2024
Bo sie tam wychowywal, podobnie jak Baranowicz, Travica, Lasko i Kovar we Wloszech.Streeter pisze: ↑17 kwie 2024, o 12:37Fabian Drzyzga urodził się we Francji, dlaczego reprezentował Polskę?hottakesbot pisze: ↑17 kwie 2024, o 11:39 Baranowicz urodzil sie we Wloszech, niby jaki kraj mialby reprezentowac? Przeciez oprocz polsko brzmiacego nazwiska nie ma z Polska nic wspolnego (jego rodzice - tak, on - nie).
Streeter
Re: Reprezentacja mężczyzn 2024
No i dlatego powinni móc grać we Włoszech, jak i Leon czy Ben Tara w Polsce (jeśli chcą). Czy urodził, czy wychował, czy przyjechał to jest dosyć wtórne. Najważniejsze kim się ktoś czuje.hottakesbot pisze: ↑17 kwie 2024, o 12:51 Bo sie tam wychowywal, podobnie jak Baranowicz, Travica, Lasko i Kovar we Wloszech.
Streeter
-
- Posty: 1246
- Rejestracja: 31 sie 2019, o 10:08
- Płeć: M
- Lokalizacja: Jastrzębie-Borynia
Re: Reprezentacja mężczyzn 2024
Tak, przepis jest stosunkowo nowy, a Juantorena z Kooyem w kadrze byli w momencie gdy istniał już limit jednego naturalizowanego na kadrę.Streeter pisze: ↑17 kwie 2024, o 07:06Ten przepis jest raczej stosunkowo nowy, przecież we Włoszech grali Baranowicz, Łasko, Kovar, Travica itd. tam był moment że więcej było nie-Włochów niż Włochów. Z tym że to byli zawodnicy, którzy nie występowali w innej kadrze, no ale Ci ruscy też raczej nie występowali, więc to będzie podobny przypadek. Po prostu prawo zostało zaostrzone. Z jednej strony to dobrze, bo uniknie się nie związanych z krajem transferów typu Leal w Brazylii czy właśnie Kooy we Włoszech. Ale z drugiej, ja uważam, że jak ktoś ma korzenie w dwóch krajach, jak np. właśnie Ben Tara czy Rychlicki, to powinna być możliwość zmienienia jednej nacji na drugą, z zachowaniem procedur. Podobnie w sumie z Leonem, no bo On co prawda korzeni nie ma, ale osiedlił się w Polsce, mówi po Polsku, prowadzi tu biznesy, ma żonę, więc nie był to typowy "transfer", a przeniesienie życia do danego kraju. I moim zdaniem tacy ludzie nie powinni być dyskryminowani, powinno się ukrócić jedynie przypadki typu "Sasza da Kubańczyku miliard rubli, to Kubańczyk niet, tylko Rosjanin!"PioterZJastrzebia pisze: ↑17 kwie 2024, o 06:39 O ile dobrze kojarzę był jeden sezon gdzie Włosi na LN (a może to była jeszcze LŚ) mieli powołanych zarówno Juantorene jak i Kooya.
Streeter
-
- Posty: 7969
- Rejestracja: 29 lip 2017, o 16:22
Re: Reprezentacja mężczyzn 2024
Abstrahując od tego, że za ksenofobiczne odebrane byłoby pisanie o nie-Włochach wobec ludzi urodzonych czy wychowanych we Włoszech - to w siatkówce przepisy umożliwiają (a raczej umożliwiały), że zawodnicy zmieniali federację dlatego, że to było dla nich finansowo korzystne, i nie inaczej jest z Ben Tarą, który wprost mówi, że federację zmienić chciał dlatego, żeby w lidze grać jako Polak (a przy okazji medale w kadrze też fajna sprawa potencjalnie). FIVB skróciło to szaleństwo i ten cały kazus z Ben Tarą chyba sprowadza się do tego, że gdy jeszcze można było zmieniać federacje (dla zawodników z innych seniorskich reprezentacji), to Tunezja mu powiedziała, żeby spadał, bo do zmiany federacji trzeba zgody wszystkich stron, chyba, że FIVB poleci specjalnym trybem - ale nie poleciało. Więc ciekawe czy można się odwołać w FIVB (skutecznie) od decyzji na bazie przepisów z przeszłości, gdy dana sprawa w jej ramach była procedowana, w momencie gdy 1) Ben Tara nie spełnił regulaminowych warunków zmiany federacji, 2) zmiana federacji wg obecnych przepisów jest niemożliwa dla Tunezyjczyka. Opary absurdu, że przez lata w siatkówce to było możliwe, bo mówimy o graczu, który w wieku 25 lat pykał na Igrzyskach w barwach reprezentacji Tunezji, tak że kim się poczuł gdy okazało się, że jako Polak dostanie 30-40% wyższy kontrakt w Pluslidze to niekoniecznie w siatkówce kryterium, które na przestrzeni lat się obroniło, bo przecież dlatego Rychlicki jest Włochem, a Vargas - Turczynką.
Z całym szacunkiem i sympatią, bo nic do typa nie mam oczywiście. I oczywiście nie odbieram prawa do czucia się także Polakiem, tak jak Rychlicki pewnie faktycznie kocha makaron i czuje się Włochem (tzn. tak mówił i ja mu wierzę). I każdy wie, że obecne regulacje są po prostu lepsze, więc jak Ben Tara ma grać w innej kadrze, bo mu się to opłaca, PZPS przekupi Tunezyjczyków, a FIVB pójdzie na rękę, bo dostanie te kilkadziesiąt tysięcy franków, no to dajmy spokój, bo do tego w praktyce się sprowadza to 'najważniejsze kim się ktoś czuje'.
-
- Posty: 8027
- Rejestracja: 10 cze 2017, o 17:38
- Płeć: M
Re: Reprezentacja mężczyzn 2024
Powiedz, że nie wyłapałem sarkazmu, proszę. Przecież Rychylicki siedzi 4,5 roku we Włoszech, a ma 27 (za moment 28). Jedyne czego on chce, to grać na Igrzyskach. Wcześniej chciał grać w naszej kadrze, co jest akurat zrozumiałe. Chłopak z polskiego domu, "wychowany po polsku", mówiący płynnie w sumie z zerowym akcentem. Jeśli serio coś takiego powiedział, to jest po prostu śmieszny. Dla mnie to jest ten sam przykład co Kooy. Oczywiście nie odmawiam mu niczego, może się czuć kim chce, ale gdyby każdy, kto zawdzięcza coś innemu krajowi i dobrze mu się żyje miałby się z nim utożsamiać, to Robert Lewandowski dawno byłby Niemcem, Lukas Kampa Polakiem, Marcin Gortat Amerykaninem, a Nikola Grbić Włochem. Tyle, że wszystkie te przykłady to biją Rychlickiego na głowę pod kątem realnego powiązania z powyższymi krajami, bo Rychlicki w porównaniu do tych Panów wypada po prostu jak przybłęda.WysokiPortorykanczyk pisze: ↑17 kwie 2024, o 13:52[...] tak jak Rychlicki pewnie faktycznie kocha makaron i czuje się Włochem (tzn. tak mówił i ja mu wierzę)[...]
-
- Posty: 7969
- Rejestracja: 29 lip 2017, o 16:22
Re: Reprezentacja mężczyzn 2024
Tak, haha, miałem na myśli, że jeżeli Rychlicki czuje się Włochem, to nic mi do tego, przecież tego nie zweryfikuję - po prostu nie powinien grać we włoskiej reprezentacji, bo to kto tam co tam sobie czuje jest średnim kryterium możliwości gry w reprezentacji kraju w określonych uwarunkowaniach. Jak Ben Tara mówi wprost, że chciał/chce zmiany federacji dla grania jako Polak w lidze, to nie wiem jak się można ekscytować myślą, że w 2026 roku jak FIVB klepnie pozaregulaminowo jego naturalizację i/lub PZPS przekupi związek tunezyjski (czyli zapłaci więcej niż ten bieda-ekwiwalent szkoleniowy w wysokości kilkunastu/kilkudziesięciu tysięcy franków szwajcarskich), to dostaniemy fajnego gracza. To, że jeździł na wakacje do Polski nie ma znaczenia.
Jedyny wyjątek to Kubańczycy, którzy zostali postawieni przed quasi-niewolniczym traktowaniem i brakiem możliwości gry dla reprezentacji (ale to tak jakby przeszłość) - reszta tych naturalizacji, czyli gości, którzy w dorosłym wieku grali dla innych reprezentacji, to stricte partykularne wybory.
Potem efekt jest taki, że przez te potworki regulaminowe Tunezja straciła najlepszego gracza i nie pojedzie na Igrzyska. Wiadomo, nas to nie obchodzi, ale łatwo zrozumieć dlaczego się wkurzyli. Bo gdyby nie istniała taka możliwość, to taki Ben Tara by pewnie dalej grał dla Tunezji, zawsze fajnie pojechać na Igrzyska czy MŚ.
-
- Posty: 2165
- Rejestracja: 3 paź 2022, o 11:20
- Płeć: K
- Lokalizacja: Najlepsze miejsce do życia
Re: Reprezentacja mężczyzn 2024
Przy okazji tych rozważań nie można nie przypomnieć przykładu rosji, która wszystkie swoje sukcesy w siatkówce męskiej i żeńskiej osiągnęła dzięki zagranicznym graczom. Gdyby grała samymi rosjanami, nie istniałaby na arenie międzynarodowej.
Re: Reprezentacja mężczyzn 2024
Nikola akurat wydaje mi się, że ma włoskie obywatelstwo, zresztą mieszka tam z żoną i dziećmi. Jeżeli rzeczywiście ma, no to może się nazywać Włochem.
Jeżeli tak mówi, no to jest przypadek Kooy'owy i powinien zostać olany. Nie śledzę każdej wypowiedzi każdego siatkarza, który potencjalnie może "zmienić narodowość". Choć nie do końca Kooy'owy, bo jednak ma polskie korzenie. Mnie to tam osobiście obojętne czy Ben Tara będzie grał w Tunezji, Polsce czy Kambodży. Jedynie uważam, że jeżeli ktoś rzeczywiście wykazuje zainteresowanie danym krajem, że odnalazł tu swoje miejsce na ziemi, no to niech sobie gra. A że w dorosłym życiu podjął taką decyzję? Po pierwsze, ciężko żeby ją podjął jako dziecko, po drugie taki Rychlicki jak tam grał w jakimś półamatorskim klubie w Luksemburgu i dostał opcję zagrania meczu z jakimś innym świetnym San Marino, no to sobie zagrał, przecież nikt o zdrowych zmysłach nie spodziewałby się wtedy, że chłop może być kiedyś rozważany jako wzmocnienie kadry Polski czy tam Włoch (czy nawet Kambodży). Po trzecie sam, co prawda lokalnie, ale jednak, na znalezienie "swojego miejsca na ziemi" potrzebowałem 26 lat, więc akurat rozumiem. I mimo że w jednym miejscu spędziłem 21 lat, w drugim pięć i w trzecim pięć, to jakąkolwiek więź odczuwam jedynie z trzecim miejscem. No ale może jestem jakiś psychiczny ale wracając do wątku, to tu trochę jak z tym graczem pierwszej szóstki, każda ustanowiona zasada będzie miała swoje "zady i walety". Zgadzam się, że obecne przepisy są na pewno zdrowsze niż tamte poprzednie, ale nie są idealne.WysokiPortorykanczyk pisze: ↑17 kwie 2024, o 16:28 Jak Ben Tara mówi wprost, że chciał/chce zmiany federacji dla grania jako Polak w lidze, to nie wiem jak się można ekscytować (...)
Streeter
-
- Posty: 7969
- Rejestracja: 29 lip 2017, o 16:22
Re: Reprezentacja mężczyzn 2024
Kooy dostał obywatelstwo, bo ma żonę-Włoszkę, a w reprezentacji Holandii już od lat nie grał, Ben Tara czy Grobelny kończyli 'reprezentacyjne' kariery żeby być polskimi ligowcami. Z tym Grobelnym btw. ciekawe dlaczego nie udało mu się zmienić federacji, nie było komu zapłacić do FIVB/belgijskiej federacji? Nie wiem czy ktoś się na ten temat wypowiedział. Ja nie oceniam wyborów Ben Tary i Grobelnego, żeby była jasność, takie zastali przepisy, nie ich wina, że są dyskryminowani pomimo posiadania polskich obywatelstw, w kontekście kadry - jak wyżej.
A Rychlicki mówił, że dzięki graniu w kadrze Luksemburga on w ogóle jako siatkarz mógł się rozwinać, bo jak był nastolatkiem to dla niego była jedyna szansa na wypromowanie się i treningi na 'seniorskim' poziomie. Tak że albo traktujemy reprezentacyjną siatkówkę jak reprezentacyjną siatkówką - albo pt. 'ojej, Chitigoi nigdy nie wygra mistrzostwa świata, a zasługuje na taką szansę, naturalizować go', bo jak wyżej - można pisać wiele ładnych słów, ale jak dorosły typ gra w kadrze X, a potem chce grać w kadrze Y, to nie przez patriotyczne pobudki (poza wyjątkami, na które ani Ben Tara, ani Grobelny - tu dobrze jeśli PZPS za to nie zapłacił - chyba jednak się nie łapią). Z Carutasu chyba był case, że ją zmuszali do grania w reprezentacji Rumunii gdy ona chciała stamtąd uciekać. Zmienianie federacji i reprezentacji, żeby w lidze grać jako rodzimy gracz, to był tak głupi konstrukt, że dobrze, że tę opcję skasowano. Lećcie z PLS-em do TS UE, a nie takie bzdety.
A Rychlicki mówił, że dzięki graniu w kadrze Luksemburga on w ogóle jako siatkarz mógł się rozwinać, bo jak był nastolatkiem to dla niego była jedyna szansa na wypromowanie się i treningi na 'seniorskim' poziomie. Tak że albo traktujemy reprezentacyjną siatkówkę jak reprezentacyjną siatkówką - albo pt. 'ojej, Chitigoi nigdy nie wygra mistrzostwa świata, a zasługuje na taką szansę, naturalizować go', bo jak wyżej - można pisać wiele ładnych słów, ale jak dorosły typ gra w kadrze X, a potem chce grać w kadrze Y, to nie przez patriotyczne pobudki (poza wyjątkami, na które ani Ben Tara, ani Grobelny - tu dobrze jeśli PZPS za to nie zapłacił - chyba jednak się nie łapią). Z Carutasu chyba był case, że ją zmuszali do grania w reprezentacji Rumunii gdy ona chciała stamtąd uciekać. Zmienianie federacji i reprezentacji, żeby w lidze grać jako rodzimy gracz, to był tak głupi konstrukt, że dobrze, że tę opcję skasowano. Lećcie z PLS-em do TS UE, a nie takie bzdety.
Re: Reprezentacja mężczyzn 2024
No ale ja się przecież z tym zgadzam tylko nie wiem w jaki sposób możnaby uczciwie diagnozować, czy zawodnik postanowił związać się z krajem, do którego przyjechał (co w mojej opinii powinno być OK do grania w kadrze), czy może łatwiej będzie mu ogarnąć kontrakt w lidze, a przy okazji lepsza szansa na medal w kadrze (tu nie OK). U nas to można kazać wyrecytować "Kto Ty jesteś? Polak mały", kazać zjeść bigos, wypić setkę wódki bez skrzywienia, a na pytanie "co słychać?" odpowiedzieć "A, szkoda gadać" zamiast "W porządku, a u Ciebie?". No ale jak to weryfikować w innych krajach to nie wiemWysokiPortorykanczyk pisze: ↑17 kwie 2024, o 17:45 Zmienianie federacji i reprezentacji, żeby w lidze grać jako rodzimy gracz, to był tak głupi konstrukt, że dobrze, że tę opcję skasowano.
Streeter
-
- Posty: 7969
- Rejestracja: 29 lip 2017, o 16:22
Re: Reprezentacja mężczyzn 2024
To proste jest: masz obywatelstwo kraju X, to jesteś liczony w lidze jak rodzimy zawodnik z kraju X, grałeś dla reprezentacji Y, to nie grasz dla reprezentacji X.
To jest ciężkie do wyjaśnienia jak to możliwe jest, że Ben Tara z polskim obywatelstwem w polskiej lidze nie jest liczony jako Polak, tzn. jak takie regulacje w 2024 roku w dalszym ciągu mogą funkcjonować. Moja teoria jest taka, że to środowisko agentów, klubów i działaczy jest na tyle małe, że nikt nie chce pojechać z grubej rury, bo ktoś tam się obrazi - w piłce nożnej tak nie ma, to zbyt duży sport, i już 30 lat temu z grubsza wyjaśniono temat. Jak w 1995 roku stwierdzono, że limity dla obywateli z państw UE łamią prawo europejskie w piłce nożnej, a w siatkówce nie tylko one funkcjonują, to jeszcze mając obywatelstwo kraju X nie jest się liczonym jako zawodnik z kraju X w lidze (bo gra się dla innej reprezentacji), to nawet pisząc tego posta się śmieję. XD W piłce nożnej po miesiącu gdyby ktoś wprowadził takie przepisy w UE to skończyłby w sądzie.
Bo sytuacje a'la Ben Tara, Sole, Grobelny czy Stankovic biorą się z komedii pomyłek, począwszy od dyskryminacji obywateli Polski/Włoch przez władze tamtejszych lig, przez komiczne regulacje FIVB, po indywidualne wybory tych ludzi. Ale FIVB - jak kilkukrotnie wspominałem - poszło właśnie po rozum do głowy, a my (tzn. niektórzy z tego co czytam) liczą na to, że może jeszcze uda się tego Ben Tarę zwerbować na bazie starych, idiotycznych przepisów. FIVB wprost powiedziało, że zamiast limitu dla obcokrajowców lepiej wprowadzić w klubowej siatkówce wzorem piłki nożnej limit tzw. home-grown players. Dla przykładu - w piłce nożnej za 'home-grown' zawodnika jest powszechnie uznawany taki, który spędził co najmniej trzy lata w kraju/klubie od 15 do 21 roku życia - więc np. Chitigoi za dwa lata by kimś takim gdyby w siatkówce wprowadzono analogiczne regulacje, i nie ma limitu 'homegrown players' na boisku, a w składzie zgłoszonym do rozgrywek.
Więc mamy ładny paradoks, że tak krytykowane FIVB jest tutaj źródłem postępu i mądrości (a przynajmniej niełamania prawa), ale to chyba części kibiców siatkarskich się nie spodoba.
To jest ciężkie do wyjaśnienia jak to możliwe jest, że Ben Tara z polskim obywatelstwem w polskiej lidze nie jest liczony jako Polak, tzn. jak takie regulacje w 2024 roku w dalszym ciągu mogą funkcjonować. Moja teoria jest taka, że to środowisko agentów, klubów i działaczy jest na tyle małe, że nikt nie chce pojechać z grubej rury, bo ktoś tam się obrazi - w piłce nożnej tak nie ma, to zbyt duży sport, i już 30 lat temu z grubsza wyjaśniono temat. Jak w 1995 roku stwierdzono, że limity dla obywateli z państw UE łamią prawo europejskie w piłce nożnej, a w siatkówce nie tylko one funkcjonują, to jeszcze mając obywatelstwo kraju X nie jest się liczonym jako zawodnik z kraju X w lidze (bo gra się dla innej reprezentacji), to nawet pisząc tego posta się śmieję. XD W piłce nożnej po miesiącu gdyby ktoś wprowadził takie przepisy w UE to skończyłby w sądzie.
Bo sytuacje a'la Ben Tara, Sole, Grobelny czy Stankovic biorą się z komedii pomyłek, począwszy od dyskryminacji obywateli Polski/Włoch przez władze tamtejszych lig, przez komiczne regulacje FIVB, po indywidualne wybory tych ludzi. Ale FIVB - jak kilkukrotnie wspominałem - poszło właśnie po rozum do głowy, a my (tzn. niektórzy z tego co czytam) liczą na to, że może jeszcze uda się tego Ben Tarę zwerbować na bazie starych, idiotycznych przepisów. FIVB wprost powiedziało, że zamiast limitu dla obcokrajowców lepiej wprowadzić w klubowej siatkówce wzorem piłki nożnej limit tzw. home-grown players. Dla przykładu - w piłce nożnej za 'home-grown' zawodnika jest powszechnie uznawany taki, który spędził co najmniej trzy lata w kraju/klubie od 15 do 21 roku życia - więc np. Chitigoi za dwa lata by kimś takim gdyby w siatkówce wprowadzono analogiczne regulacje, i nie ma limitu 'homegrown players' na boisku, a w składzie zgłoszonym do rozgrywek.
Więc mamy ładny paradoks, że tak krytykowane FIVB jest tutaj źródłem postępu i mądrości (a przynajmniej niełamania prawa), ale to chyba części kibiców siatkarskich się nie spodoba.
Ostatnio zmieniony 18 kwie 2024, o 11:37 przez WysokiPortorykanczyk, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Reprezentacja mężczyzn 2024
No i to chyba najsprawiedliwszy system, choć nie do końca zgodny z tym, co pisałem. No ale idealnych systemów nie ma. Ten powyższy też powodował w lidze Paczko Bożki.WysokiPortorykanczyk pisze: ↑18 kwie 2024, o 11:28 To proste jest: masz obywatelstwo kraju X, to jesteś liczony w lidze jak rodzimy zawodnik z kraju X, grałeś dla reprezentacji Y, to nie grasz dla reprezentacji X.
Streeter
-
- Posty: 7969
- Rejestracja: 29 lip 2017, o 16:22
Re: Reprezentacja mężczyzn 2024
So what? Nikomu krzywda się nie stała.
Jak wspominałem kilkukrotnie, FIVB wprost powiedziało, że zamiast limitu dla obcokrajowców lepiej wprowadzić w klubowej siatkówce wzorem piłki nożnej limit tzw. home-grown players. Dla przykładu - w piłce nożnej za 'home-grown' zawodnika jest powszechnie uznawany taki, który spędził co najmniej trzy lata w kraju/klubie od 15 do 21 roku życia - więc np. Chitigoi za dwa lata by kimś takim chyba byłby gdyby w siatkówce wprowadzono analogiczne regulacje, i przede wszystkim nie ma np. mocnego limitu 'homegrown players' na boisku, a w składzie zgłoszonym do rozgrywek.
Więc mamy ładny paradoks, że tak krytykowane FIVB jest tutaj źródłem postępu i mądrości (a przynajmniej niełamania prawa), bo proponuje pomysły analogiczne do piłki nożnej - ale to chyba części kibiców siatkarskich się nie spodoba, bo wielu z nas/Was/nich nie przeszkadza, że takiego Ben Tarę dyskryminujemy. Oczywiście kopiowanie 1 do 1 futbolowych rozwiązań pewnie nie miałoby sensu, ale - jak wyżej - to nie do opisania jak 'prawnie' zacofanym sportem jest siatkówka.
ps
A nie, Chitigoi by się nie łapał.
Re: Reprezentacja mężczyzn 2024
Dlaczego?WysokiPortorykanczyk pisze: ↑16 kwie 2024, o 21:38 Ben Tara nie może być regulaminowo naturalizowany, na tym polega problem jego sytuacji (chyba, że coś się zmieniło).
Do usunięcia - wyjaśnione później.
Re: Reprezentacja mężczyzn 2024
Pamiętam, jak jeszcze całkiem niedawno gros internetowych ekspertów twierdził, że Leon to taki gracz, który musi grać od deski do deski nawet jeśli ma słabszy dzień, bo to typ gracza który musi wejść w mecz i z ławki nie będzie umiał grać. Tymczasem kolejny mecz, w którym Wilfredo wchodzi z kwadratu i wygląda naprawdę bardzo dobrze. Co jest także świetną wiadomością dla kadry.
Nie ukrywam, że odczuwam pewną satysfakcję, bo byłem jedną z niewielu osób, która nie skreślała Wilfredo jako zmiennika gdyż po prostu nie wiedzieliśmy jak sobie poradziłby w tej roli, bo bardzo rzadko mu przypadała.
Nie ukrywam, że odczuwam pewną satysfakcję, bo byłem jedną z niewielu osób, która nie skreślała Wilfredo jako zmiennika gdyż po prostu nie wiedzieliśmy jak sobie poradziłby w tej roli, bo bardzo rzadko mu przypadała.
Re: Reprezentacja mężczyzn 2024
Bo jeszcze całkiem niedawno, gros internetowych ekspertów, jak odpalał Perugię i wchodził Leon, to widział takie występy w ataku: 2/6, 4/6, 0/4, 1/3, 1/5, 1/2, a to wszystko na efektywności 12%. Żeby tez nie było tak kolorowo, to przyjęcie ani wczoraj, ani w niedzielę nie było jakieś wybitne. Zagrywka, wiadomo, bardzo dobra. Na tym też gros internetowych ekspertów tworzył swoją narrację, że może być opcją na zagrywkę. Nikt przy zdrowych zmysłach, nie ładuje Leona do szóstki po takim sezonie z perspektywą leczenia/drobne zabiegu przed sezonem kadrowym.Orzi pisze: ↑26 kwie 2024, o 05:07 Pamiętam, jak jeszcze całkiem niedawno gros internetowych ekspertów twierdził, że Leon to taki gracz, który musi grać od deski do deski nawet jeśli ma słabszy dzień, bo to typ gracza który musi wejść w mecz i z ławki nie będzie umiał grać. Tymczasem kolejny mecz, w którym Wilfredo wchodzi z kwadratu i wygląda naprawdę bardzo dobrze. Co jest także świetną wiadomością dla kadry.
Kłamca.
Re: Reprezentacja mężczyzn 2024
Nic o Leonie chyba nie ma co spekulować. Trzeba czekac do tego trzeciego weekendu, może jakiś sparing w międzyczasie. Póki go nie zobaczymy na dystansie, a Grbić musi mu dać chociaż dwa całe mecze do pogrania, to nie ma opcji nawet myśleć w jego przypadku o jakiejś funkcji zastępczej.
Błagam jedynie o to, żeby na Igrzyska pojechało 13stu zdrowych w pełni siatkarzy w swojej dobrej, 100% dyspozycji. To samo się tyczy Kaczmarka.
Błagam jedynie o to, żeby na Igrzyska pojechało 13stu zdrowych w pełni siatkarzy w swojej dobrej, 100% dyspozycji. To samo się tyczy Kaczmarka.
Re: Reprezentacja mężczyzn 2024
Grbic nie jest tak głupi i zaślepiony jak Vital i na pewno niezdrowego gościa nie weźmie. To już przerabialiśmy i wszyscy widzieli jak się skończyło. Ja jakoś jestem spokojny o Wilfredo. On wygląda coraz lepiej fizycznie. Jest siła i zasięg. To jeszcze nie jest jego top, ale wygląda to coraz lepiej. Pamiętam go jak wyglądał na superpucharze Włoch. Gość w ogóle nie skakał i strasznie się na to patrzyło, a i tak przyłożył się w dużej mierze do zwycięstwa i to był chyba jego ostatni mecz przed tą długą pauzą. Najbardziej ciekawi mnie Kaczmarek. Czy on się da radę przede wszystkim psychicznie odbudować, bo jeśli nie to nie ma sensu żeby jechał. W ogóle cała ekipa zaksiaków musi się ogarnąć po tym tragicznym sezonie. Semeniuk i Wilfredo rok temu dali radę, choć tam aż tak źle nie było jak w Zaksie.
Re: Reprezentacja mężczyzn 2024
Warto zaznaczyć, że Firlej to nasz jedyny okołokadrowy rozgrywajacy, który zdobył medal PlusLigi, jednocześnie oczywiście rozgrywający, który zajął najwyższe miejsce w lidze.
Czy będzie to miało jakieś znaczenie dla kadry? Myślę, że zbliżone jak średnia temperatura kwietnia w Gnieźnie bądź średnia liczba pasażerów komunikacji miejskiej w Kaliszu. No ale warto odnotować.
Streeter
Czy będzie to miało jakieś znaczenie dla kadry? Myślę, że zbliżone jak średnia temperatura kwietnia w Gnieźnie bądź średnia liczba pasażerów komunikacji miejskiej w Kaliszu. No ale warto odnotować.
Streeter
Re: Reprezentacja mężczyzn 2024
Ta selekcja już dawno jest zamknięta i tylko ewentualne kontuzje mogą coś zmienić w decyzjach Grbicia.
Re: Reprezentacja mężczyzn 2024
Oczywiście. Od dawna mówie, że na IO pojedzie czternastka, która była na ME i kwalifikacjach do IO plus Bieniek.
Zakładając oczywiście brak problemów zdrowotnych.
Zakładając oczywiście brak problemów zdrowotnych.
-
- Posty: 8027
- Rejestracja: 10 cze 2017, o 17:38
- Płeć: M
Re: Reprezentacja mężczyzn 2024
Niekoniecznie. Leona już raz Grbić skreślił ze względu na zdrowie, a Wilfredo ma problemy z kolanami i grał mało w tym sezonie, a teraz przed nami ciężki sezon reprezentacyjny. Mamy tak dobrą sytuację na przyjęciu, że Serb nie będzie brał Leona byle brać, bo może wejdzie na zagrywkę czy kilka zmian. W takim obrocie pojedzie Bednorz.
Dla mnie są tylko 2 niewiadome: drugi rozgrywający i 4 przyjmujący. A więc Łomacz/Firlej i Leon/Bednorz.
No i ciekawe jak z Kaczmarkiem. Nawet przy słabej formie sportowej, pojedzie i jakoś go Grbić przygotuje, tylko pytanie brzmi co tam w życiu prywatnym i głową, bo było niekolorowo, a na Igrzyska trzeba być gotowym na 100 %.
Jokerem według mnie na 90 % Popiwczak, zwłaszcza że Zatorski trochę się z kontuzją w tym sezonie męczył, a libero jedzie tylko jeden w dwunastce.
-
- Posty: 7969
- Rejestracja: 29 lip 2017, o 16:22
Re: Reprezentacja mężczyzn 2024
Leon w 2022 roku nie był w stanie normalnie trenować, nieporównywalne sytuacje.
-
- Posty: 8027
- Rejestracja: 10 cze 2017, o 17:38
- Płeć: M
Re: Reprezentacja mężczyzn 2024
Był w stanie i jeszcze się obraził, publikując w socialach filmiki ze swoją formą. Bardziej chodzi mi o to, że nigdy nie wiadomo jak jego zdrowie będzie reagować na sezon reprezentacyjny, skoro w lidze dalej nie jest gotowy i jeśli Grbić uzna, że Leona jest 50 %, to weźmie Bednorza. Poza tym, nie rozumiem takiego toku myślenia, że Leon musi jechać za wszelką cenę nawet kontuzjowany (jeśli by taki był), bo to umniejszanie Bartkowi, który jest świetnym zawodnikiem i w zeszłym sezonie w Lidze Mistrzów Leona przykrył.WysokiPortorykanczyk pisze: ↑28 kwie 2024, o 17:20 Leon w 2022 roku nie był w stanie normalnie trenować, nieporównywalne sytuacje.
Poza tym, należy pamiętać, że to będzie pierwszy sezon Bednorza od dawien dawna, gdzie odpocznie długo i będzie zregenerowany. To się do tej pory zdarzało bardzo rzadko, chyba w 2018 ostatni raz. A wtedy nie był jeszcze tak dobrym siatkarzem jak dziś, mimo że był po sezonie, gdzie zdobył MP ze Skrą.