wychowanie fizyczne
wychowanie fizyczne
Pozwolę sobie napisać nowy temat ...moim zdaniem siatkówka na lekcji w-fu nie jest taka jak powinna być ...kiedy chodziłam do gimnazjum często grałyśmy w siatkówkę, ale ta gra nie miała sensu, ponieważ wiekszość dziewczyn się wygłupiała i zamiast normalnie odbierać to dziewczyny odbierały nogami ....a dziewczyny które chciały sobie pograć denerwowały się....
Re: wychowanie fizyczne
Taka już specyfika WF-u Ci, którzy chcą grać grają, a reszt stoi(a i to nie zawsze). Nawet jeśli się uda, że wszyscy chcą pograć, to i tak zawsze coś się znajdzie na przeszkodzie.
„Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.” - Albert Einstein
Re: wychowanie fizyczne
To jest całkiem normalne, dlatego ja osobiście jestem przeciwnikiem mieszanych WF-ów. Zawsze współzawodnictwo z dziewczynami wiąże się ze spadkiem jakości gry (nie planowany cytat pana Drzyzgi). Ja miałem to szczęście uczęsczać na WF tylko w grupie męskiej, więc zajęcia z siatkówki mile wspominam.
PROUD TO BE POLISH
Re: wychowanie fizyczne
Ja na WFie modliłem się by koledzy dograli tylko piłkę do kumpla pod siatką, ten z kolei wystawiał wysoką piłkę a resztę załatwiałem ja Raczej problemów ze skończeniem ataków nie było, gdy do bloku skacze (jeśli skacze) Ci chłopak o wzroście 160 z groszami.. Tak niestety się grało A jeśli chcesz porządnie pograć w siatkówkę musisz sobie znaleźć jakiś klub, lub uczęszczać na zajęcia w szkole - tam chodzą osoby, które CHCĄ grać. Innego wyjścia nie ma. Nikogo nie zmusisz.
- dann
- Redaktor
- Posty: 91
- Rejestracja: 21 sie 2007, o 18:47
- Płeć: K
- Lokalizacja: Bełchatów/Wrocław
- Kontakt:
Re: wychowanie fizyczne
PaStKa pisze:Taka już specyfika WF-u Ci, którzy chcą grać grają, a reszt stoi(a i to nie zawsze). Nawet jeśli się uda, że wszyscy chcą pograć, to i tak zawsze coś się znajdzie na przeszkodzie.
O to chodzi, żeby lekcje wfu, były tak przygotowane by każda osoba coś z tego wyniosła.slu pisze:To jest całkiem normalne, dlatego ja osobiście jestem przeciwnikiem mieszanych WF-ów. Zawsze współzawodnictwo z dziewczynami wiąże się ze spadkiem jakości gry (nie planowany cytat pana Drzyzgi). Ja miałem to szczęście uczęsczać na WF tylko w grupie męskiej, więc zajęcia z siatkówki mile wspominam.
Ja osobiście - jako dziewczyna nie wyobrażałam sobie byśmy w siatkówkę mogły grac tylko z dziewczynami z naszej bądź innej klasy. Poziomy u nas strasznie się różniły. Dlatego od drugiej klasy liceum jak miałyśmy grać to tylko stałą grupą kilku dziewczyn (zaznaczę że w klasie wszystkich bab było 27) i wyłącznie z chłopakami. Oni nie byli temu przeciwni, bo byłyśmy dla nich godnym przeciwnikiem.
Bycie dziewczyną nie oznacza od razu gorszej postawy i spadkiem jakości gry. Skąd wiesz drogi"slu", że dużo gorzej by Ci się grało z dziewczynami niż z chłopakami. Może akurat byłoby lepiej.
Skończyłam lekcje wfu w liceum i niedługo na nie wrócę, jako wfistka i będę do tego dążyć, jeśli będę miała grupę dobrze grających dziewcząt by grały one przeciwko chłopakom.
Re: wychowanie fizyczne
Ja obecnie jestm w gimnazjum i powiem szczerze, że w mojej klasie jest grupka 7 chłopaków (na 16), która potrafi grać w siatkę i robi to dość dobrze, ale zauważyłem, że po dość częstej grze w siatkę na w-fie ci słabsi zaczęli się poprawiać i gra robi się coraz bardziej ciekawa.
Ku chwale Volleyball Manager
FoRzA jUvE & iTaLiA
Dumą Warmii jest? Tylko Stomil OKS.
FoRzA jUvE & iTaLiA
Dumą Warmii jest? Tylko Stomil OKS.
Re: wychowanie fizyczne
Widzę, że poczułaś się urażona. Zapewne jesteś dziewczyna, która potrafi grać w siatkówkę, więc nie dopuszczasz do siebie myśli, że jesteś gorsza od przeciętnego chłopaka. I masz racje, tylko pokaż mi ile jest takich dziewczyn jak Ty? Według mnie nie powinno się rzucać uczniów na głęboką wodę, jeśli nie znają podstaw, a bez podstaw nawet trudny rywal niczego danej osoby nie nauczy, a tylko zniechęci.
PROUD TO BE POLISH
Re: wychowanie fizyczne
Wiadomo że nie będzie za rewelacyjna.
Ale nie każdy potrafi w nią grać, nie każdy ją lubi.
Ale nie każdy potrafi w nią grać, nie każdy ją lubi.
Re: wychowanie fizyczne
U mnie w klasie miałysmy swoją szósteczke przez 6 lat grałysmy ze sobą. Jako jedyne z całej szkoły miałyśmy jakieś pojęcie o siatkówce i niestety nie miałyśmy z kim grać. Z chłopakami było tak samo była jedna jedyna szóstka ale nie z jednej klasy więc w szkole ze sobą nie graliśmy i tym samym nie było z kim grać na wf-ie
Nieważny jest wynik, ale musimy wygrać
NIE MA LUDZI NIEZASTĄPIONYCH
NIE MA LUDZI NIEZASTĄPIONYCH
Re: wychowanie fizyczne
Ja osobiście na w-f bardzo rzadko grałam w siatkówkę jedynie to jak się zbliżały zawody chłopaków to musiałyśmy ich troszkę podszkolić Ale za to codziennie mam treningi więc mogę się nagrać ile chcę
Re: wychowanie fizyczne
U mnie w szkole też było nieciekawie w siatke . Ale jakośsię grało i było dobrze . Z mojej grupy wfu w siatke potrafiły grać 4 osoby... Więc musieliśmy się zadowolić często grą 2 vs 2... Tak było też spoko i dało się grać. Ale często graliśmy z drugą szkoła z dziewczynami niestety. Ale gra 4 vs 6 była ciekawym widowiskiem
MKS Dąbrowa Górnicza
-
- Posty: 42
- Rejestracja: 1 wrz 2007, o 16:03
- Płeć: M
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: wychowanie fizyczne
my na wfie gramy zazwyczaj w "3" lub "2".mocne 3 graja ze soba a slabe ze soba i to rozwiazanie jest wg mnie odpowiednie
klub:Azs Olsztyn waga:76kg wzrost:189cm rocznik:1992
Re: wychowanie fizyczne
Wiadomo-na lekcjach w-f'u nie kazdy lubi grac w siatkówke...jeden woli w noge drugi w kosza trzeci siedzi bo ma zawolnienie i taki urok siatkówki na w-fie. Najlepszy sposób na rózwój siatkówki w szkołach to SKSy.Sam nauczyłem się grać w siatkę własnie na takich zajęciach....przychodzą tam ludzi zainteresowani grą a nie wygłupami
Jesli chodzi o pozim siatkówki szkolnej to jest całkiem całkiem nawet w niewielkich miasteczkach, niestety coraz czesciej brakuje po prostu floty na takie zajecia, a jest nie wielu nauczycieli którzy prowadza to za darmo:/ osobiscie znam jednego, który to robił...
Jesli chodzi o pozim siatkówki szkolnej to jest całkiem całkiem nawet w niewielkich miasteczkach, niestety coraz czesciej brakuje po prostu floty na takie zajecia, a jest nie wielu nauczycieli którzy prowadza to za darmo:/ osobiscie znam jednego, który to robił...
Re: wychowanie fizyczne
U mnie w szkole gramy dość często w siatkówke, dość mała sala nie pozwala na inne dyscypliny.
Jednak tego co my robimy na lekcjach wf nie da sie nazwac 'siatkowka'.
Dobrze że są chociaż treningi dla reprezentacji szkoły.
Tam można czasem pograć ;D
Jednak tego co my robimy na lekcjach wf nie da sie nazwac 'siatkowka'.
Dobrze że są chociaż treningi dla reprezentacji szkoły.
Tam można czasem pograć ;D
Winiar^Dante^Winiar^Zagumny^Winiar^ Rouzier^Winiar^Pierre xD
Re: wychowanie fizyczne
Jestem uczniem liceum, męska część klasy jest podzielona na dwie 13osobowe grupy [żeby nie przepełniać naszej niewielkiej sali]. Początkowo było raptem 3-4 osoby, które coś sobą prezentowały. Jak zrezygnowaliśmy z łączenia najlepszych w jedną drużynę, tylko zaczęliśmy dzielić składy w miarę po równo to poziom znacząco wzrósł. Na początku 1szej klasy sukcesem było rozegranie akcji "na trzy", teraz akcje niekończone jakimś atakiem są rzadkością, więc aż miło się patrzy jak ten poziom gry się podniósł
Re: wychowanie fizyczne
Ja myślę, że podstawową sprawą jest to, że siatkówka jest dosyć trudną technicznie grą i żeby móc o sobie powiedzieć "gram" w siatkówkę (a nie usiłuję grać) trzeba posiadać jakieś podstawy techniki, nawet bardzo ubogie, ale muszą być! I wydaje mi się, że głównym problemem jest właśnie poziom trudności tej dyscypliny. Bo kopnąć piłkę, czy rzucić jakoś koślawo do kosza potrafi niemal każdy (choć oczywiście trafiają się i tacy, co złapać piłki nie potrafią i do takich też trzeba umieć trafić). Dlatego jeżeli chcecie czerpać przyjemność z gry w siatkówkę to niestety trzeba nauczyć się choćby niewielkich jej podstaw, najlepiej na takim SKS bo tam nikt nie jest zmuszany do niczego, każdy przychodzi z własnej woli a WF jest przedmiotem obowiązkowym...
"Wszystko jest trudne nim stanie się proste..."
"Aby dotrzeć do celu trzeba najpierw wyruszyć w drogę..."
"Aby dotrzeć do celu trzeba najpierw wyruszyć w drogę..."
Re: wychowanie fizyczne
No ok. Ale jak graliśmy.?
kilka odbić piłką, przez siatkę, i zagrywki. to prawie żadna gra... ;/
kilka odbić piłką, przez siatkę, i zagrywki. to prawie żadna gra... ;/
Re: wychowanie fizyczne
to prawda taka jest specyfika wfu, ale jesli ktos chce grac to zawsze pogra. Poza tym SKSy to świetna sprawa, tam wszyscy chca grac i jesli jest dobry nauczycielto naprawde mozna sie duzo nauczyc. Ja mieszkam w niedużym miescie, ale potrafilismy sobie zorganizować amatorska lige (również kobiet;)) i świetnie sie to sprawdza niezależnie czy ma sie 190 czy 160 cm, pozdrawiam
KS KS Kocham Cię
Tobie oddam Serce Swe
Serce swoje jedyne
Oddam całej drużynie
Tobie oddam Serce Swe
Serce swoje jedyne
Oddam całej drużynie
Re: wychowanie fizyczne
Tak, praktycznie wszędzie, w każdych szkołach zamiast gry jest wygłupianie, ale co zrobić jak "gracze" nie chcą się uczyć gry?
Naszczęście jest takie coś jak SKSy, na te zajęcia chodzą ludzie którzy chcą grać.
Naszczęście jest takie coś jak SKSy, na te zajęcia chodzą ludzie którzy chcą grać.
-
- Posty: 42
- Rejestracja: 1 wrz 2007, o 16:03
- Płeć: M
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: wychowanie fizyczne
wielu ludzi z mojej szkoly ktorzy przychodzac tu niemieli pojecia o siatkowce radzi sobie teraz calkiem niezle.niechodzi tu o jakies ataki wybrony itp ale o banalne odbcie czysto pilkilub przyjecie jej dolem w punkt.to juz jest jakis osobisty sukces kazdego kto nietrenuje
klub:Azs Olsztyn waga:76kg wzrost:189cm rocznik:1992
- dann
- Redaktor
- Posty: 91
- Rejestracja: 21 sie 2007, o 18:47
- Płeć: K
- Lokalizacja: Bełchatów/Wrocław
- Kontakt:
Re: wychowanie fizyczne
I po to są w-fiści, którzy powinni podejść ucznia i zachęcić go by jednak chciał się nauczyć. No i właśnie tutaj leży problem kompetencji nauczyciela a także możliwości jakie polskie szkoły stwarzają...Miked pisze:Tak, praktycznie wszędzie, w każdych szkołach zamiast gry jest wygłupianie, ale co zrobić jak "gracze" nie chcą się uczyć gry?
poza tym w okresie wielkiego boomu na siatkówkę w Polsce tylko pojedyncze jednostki olewają naukę tej dyscypliny. Trzeba poczekać jeszcze troszkę i być może niebawem siatkówka w szkołach będzie stała na wyższym poziomie.
-
- Posty: 42
- Rejestracja: 1 wrz 2007, o 16:03
- Płeć: M
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: wychowanie fizyczne
niesadze...niektrorzy poprsotu sa niesportowi i nie ciagnie ich do tego.kazdy ma prawo wyboru,nie wszyscy musza odbijac
klub:Azs Olsztyn waga:76kg wzrost:189cm rocznik:1992
Re: wychowanie fizyczne
Ja mam to szczęście, że jestem w klasie sportowej(niestety ostatni rok) i siatkówka stoi na bardzo wysokim poziomie(10 dziewczyn z mojej klasy są wicemistrzyniami Polski młodziczek i dwie w tym roku szkolnym poszły do SMSu Sosnowiec-3gim(te dwie też są wicemistrzyniami, więc 12 dziewczyn)).
Jednak jeszcze w pierwsej klasie byłam w klasie normalnej i naprawde to, co dzieje się na lekcjach w czasie gry to głowa mała...
Jednak jeszcze w pierwsej klasie byłam w klasie normalnej i naprawde to, co dzieje się na lekcjach w czasie gry to głowa mała...
Biało- czerwony wulkan wybucha, tam Polska wierzy i ufa, pokarzmy światu pazurek, niech zabrzmi Polski mazurek!!
Gwardia Wrocław!!
Wiele serc, jedno bicie AZS ponad życie >>Mlekpol AZS Olsztyn<<
Gwardia Wrocław!!
Wiele serc, jedno bicie AZS ponad życie >>Mlekpol AZS Olsztyn<<
Re: wychowanie fizyczne
u mnei w klasie jest 16 dziewczyn i ok. 5 potrafi coś tam grać, a jakos dwie takie totalne podstawy..reszta to masakra. Problem tkwi w tym, że moja pani od wf(która nawiasem mówiąc nie potrafi czysto odbić piłki góra) robi takei składy, że każda dziewczyna, która chodzi an sks-y i coś potrafi jest w osobnej drużynie..i wychodzi na to, że ani my sobie nie pogramy ani te które nie potrafia, a wszyscy się tylko denerwują..jutro piszemy petycje do dyrektora xD
-
- Posty: 42
- Rejestracja: 1 wrz 2007, o 16:03
- Płeć: M
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: wychowanie fizyczne
ogolnie u nas cos tam ludzie potrafia.jestem w klasie z 3 kolesiami co chodza ze mna na treningi.dodatkowoparu tez cos prezentuje i ogolnie mozna fajnie pograc
klub:Azs Olsztyn waga:76kg wzrost:189cm rocznik:1992
Re: wychowanie fizyczne
JA w tym roku n ie mam w ogóle WF bo za miast tego mam prawdziwe treningi
Re: wychowanie fizyczne
U mnie w klasie większość gdyby się postarała to by coś z tego było, ale nikomu się nie chce więc są wygłupy. Widzę jednak że poziom siatkówki jest bardzo niski. Graliśmy z drugą klasą i robiąc sobie jaja wygraliśmy jednego seta do 11 (oni się nieźle starali).
- p_p_paulina
- Posty: 21
- Rejestracja: 1 wrz 2007, o 09:39
- Płeć: K
- Lokalizacja: Lwówek Śląski
- Kontakt:
Re: wychowanie fizyczne
Powiedzmy sobie szczerze - u mnie w klasie chociaż możemy z dziewczynami utworzyć dwie normalne drużyny, grać się nie da. I to nie dlatego, że inne dziewczyny się wygłupiają. One po prostu uciekają przed piłką. Mamy może tak z 5-8 dziewczyn, które nie boją się piłki odbić i co najważniejsze - potrafią ją przebić na drugą stronę boiska. Ja zawsze staram się być w drużynie z dwiema pozostałymi koleżankami, z którymi gram w szkolnej reprezentacji, wtedy kiedy się ustawimy lewy atak, rozegranie, prawy atak to możemy sobie poszaleć. Ale co z tego, skoro po drugiej stronie żadnego bloku ani nic wogóle... Dlatego zdecydowanie wolę, kiedy to chłopacy biorą nas we trzy do swoich drużyn, bo nie oszukujmy się - nie wszyscy chłopcy u nas w klasie grają dobrze )
Ale spoko - jutro zaczynają się treningi szkolnej repry, więc w końcu pogram! Miałam problem, bo nie zdążę na początek meczy Polska-Włochy, ale chęć gry okazała się silniejsza )
Ale spoko - jutro zaczynają się treningi szkolnej repry, więc w końcu pogram! Miałam problem, bo nie zdążę na początek meczy Polska-Włochy, ale chęć gry okazała się silniejsza )
W moim sercu jeden klub - Jastrzębie!!!
-
- Posty: 4
- Rejestracja: 7 wrz 2007, o 16:38
- Płeć: M
Re: wychowanie fizyczne
u mnie w klasie tez dziewczyny uciekają przed piłką
Re: wychowanie fizyczne
u mnie sie nie da wogole grac na wf-ie... bo niektorzy zamiast na palce przyjmuja na piesci a na przyjecie dolne nie ma co liczyc.... a gra na 3 to rzadkosc
,,Kiedyś... kiedyś przed laty, kiedy pisałem taką analizę dla Gazety Wyborczej napisało mi się: Co by było, gdyby nie było Piotra Gruszki? Otóż trzeba byłoby go wymyślić!" - Zdzisław Ambroziak
Rozmowa z dr. Fabio Rizollini'm xD
Rozmowa z dr. Fabio Rizollini'm xD