jaka lipa my się nikogo nie boimy a i tak w półfinale będą mocni przeciwnicy.krzysiu pisze:Czyli ogólnie nie mamy szans na silniejszą grupę więc w sumie lipa..
Puchar Świata mężczyzn 2019
-
- Posty: 979
- Rejestracja: 5 maja 2012, o 17:51
- Płeć: M
Re: Puchar Świata mężczyzn 2019
- Noworoczny
- Posty: 8666
- Rejestracja: 29 gru 2013, o 14:52
Re: Puchar Świata mężczyzn 2019
Warunkiem koniecznym było przeskoczenie USA a do tego potrzebne było zajęcie miejsca o 2 wyższego, niż Jankesi.krzysiu pisze:Czyli ogólnie nie mamy szans na silniejszą grupę więc w sumie lipa..
W ogóle, to uważam, że zdobycie tytułu mistrza świata nie oznacza, że jest się najlepszą drużyną na świecie. MŚ to tylko jeden z kilku turniejów. Najlepszą drużyną na świecie jest wg mnie lider rankingu. Ten ranking był mocno niedoskonały, ale przy ustalaniu najlepszej drużyny nie był zły. Zresztą te niedoskonałości się już po trosze niwelują. Np. nie liczy się już mistrzostw kontynentalnych. Od 1 stycznia 2021 nie będzie już punktów za ligę śmieciową, która dla większości jest kulą u nogi.
Są też i mankamenty, np. mało prestiżowy turniej, jakim stał się PŚ bez kwalifikacji olimpijskiej jest punktowany identycznie, jak MŚ i IO. Trudno. Lepsze to niż nic.
Teraz sytuację mamy następującą: Polacy wygrali MŚ, gdzie Brazole byli drudzy a Brazole wygrali PŚ, gdzie Polacy będą drudzy. Kto przyjdzie wyżej na IO, będzie najlepszą drużyną na świecie. Nie będzie tego jeszcze widać w sierpniu czy wrześniu, bo jak wspominałem, punkty za ligę śmietnikową będą zniwelowane dopiero w przyszłym roku.
To by była wielka rzecz, gdyby Polska wskoczyła na pierwsze miejsce. Nie pamiętam od jak dawna Kanarki okupują ten pierwszy plac, wydaje się, że od zawsze.
Nasi byli już na drugim miejscu, za Lozano, po vicemistrzostwie świata i czwartym miejscu LŚ. Wtedy, to był jednak w pewnej mierze farcik.
#muremzaheynenem
Odpowiadam tylko za to, co napisałem, a nie za to, co sobie pomyślałeś, czytając.
Odpowiadam tylko za to, co napisałem, a nie za to, co sobie pomyślałeś, czytając.
Re: Puchar Świata mężczyzn 2019
Gdzie online można będzie obejrzeć dekorację naszych siatkarzy?
-
- Posty: 979
- Rejestracja: 5 maja 2012, o 17:51
- Płeć: M
Re: Puchar Świata mężczyzn 2019
https://ustreamix.su/stream.php?id=pols ... 515-210-cebebe pisze:Gdzie online można będzie obejrzeć dekorację naszych siatkarzy?
- Noworoczny
- Posty: 8666
- Rejestracja: 29 gru 2013, o 14:52
Re: Puchar Świata mężczyzn 2019
Zastosuje, bo zawsze stosuje. A nie zmieni, bo dzięki temu Japonia, gospodarz igrzysk i sponsor siatkówki światowej, będzie miał spore szanse zagrać w ćwierćfinale. Na pewno tego nie odpuszczą. A szanse będą naprawdę spore. Wystarczy ścignąć kogoś z dwójki Iran Kanada i już. Dla porównania: we właśnie kończącym się turnieju wyprzedzili obie drużyny 10 punktami.jaet pisze:Te dwie ostatnie opcje opluj i zakop .Noworoczny pisze:Naści:
Ponieważ końcowa kolejność turnieju jest już ustalona, można ustawiać nowy ranking a zatem i drabinki. W załączeniu cztery tabelki w czterech różnych wariantach awansu z NORCECA i CEV.
A tak poważnie, to widać jasno, że w słabszej grupie nie ma miejsca na potknięcie i trzeba ją wygrać. No i jeżeli Noworoczny dobrze to poukładał, to pierwsza tabela zakrawa na żart. Pozostaje tylko opcja, że FIVB nie zastosuje wtedy serpentyny.
#muremzaheynenem
Odpowiadam tylko za to, co napisałem, a nie za to, co sobie pomyślałeś, czytając.
Odpowiadam tylko za to, co napisałem, a nie za to, co sobie pomyślałeś, czytając.
-
- Posty: 926
- Rejestracja: 15 sie 2017, o 14:35
- Płeć: M
Re: Puchar Świata mężczyzn 2019
Nishida to spore odkrycie tegorocznego PŚ. Ciekawe jakby sobie poradził w Europie.
Re: Puchar Świata mężczyzn 2019
On tak naprawdę był odkryciem już ubiegłorocznej Ligi Narodów, kiedy miał tylko niespełna 18 lat i chodził jeszcze do liceum.knightrider pisze:Nishida to spore odkrycie tegorocznego PŚ. Ciekawe jakby sobie poradził w Europie.
Ale ten turniej PS rzeczywiście należał do niskiego japońskiego atakującego. Dzisiejszym popisem w polu serwisowym w tie-breaku Kanadą - wyszedł na zagrywkę przy stanie 9:9 i zaserwował sześć piekielnie trudnych zagrywek, w tym 5 asów zapewnił sobie prawdopodobnie tytuł najlepszego atakującego, a kto wie czy w ogóle nie MVP imprezy.
Z samych statystyk Japończykowi się on pewnie należy, z drugiej strony Japonia kończy turniej na IV miejscu, a nie na podium jak Brazylia, Polska, czy USA, z trzeciej turniej rozgrywany jest w Japonii, więc zobaczymy co przeważy.
Nasi odbierają niebieskie pluszaki - pewnie na zachętę, a Brazylijczycy różowe.
Re: Puchar Świata mężczyzn 2019
My nie musimy się martwić na kogo trafimy w 1/4 IO. Niech się inni martwią, co zrobić, żeby nie trafić na nas. Nie podnoszę tego przez pychę, ale przez realną ocenę szans.
-------------------------------------------------------
Powodów do optymizmu nie brakuje, więc po PŚ warto rozważyć nasze słabości z minionego sezonu.
Trochę martwi mnie nasza słaba gra z silnymi przeciwnikami.
"Amerykanie i Brazylijczycy mogli się spokojnie przygotować". A my to niby nie?
1. Mieliśmy bardzo, bardzo dużo czasu, żeby "spokojnie się przygotować". Czas gotowości był znany - eliminacje IO i po tym czasie już nie ma mowy o "przygotowaniach". Po tym czasie jest tylko i wyłącznie granie. Argumentu o "spokojnym przygotowaniu innych" i "niespokojnym przygotowaniu Polski" nie da się obronić.
2. Owe "przygotowania" wyszły nam nienadzwyczajnie. Wyszły nieźle, ale bez szału. Zatem przygotowaniami nie było idealnie. Może zbyt wiele spodziewałem się po Leonie, ale jego zagrywka... to nie był szczyt formy. A powinien być! Mogę zrozumieć brak zgrania. Trudno to zrozumieć, ale można. Nie mogę jednak zrozumieć problemów z zagrywką. A przez zbyt długi czas wyglądało to źle. Nie mogę zrozumieć braku pracy nad zagrywką z wyskoku Muzaja (widocznie nie tylko jeden trener potrafi "oduczyć zagrywki").
3. Trzymeczowy turniej - el. IO traktujemy niczym potrójnego Ironmana, czyli jako całkowite wyczerpanie sił. Przecież to absurd. Nawet jeśli nie udało się zbudować szczytu formy na el. IO (a nie udało się), szczyt formy powinien przyjść na ME. Nie przyszedł (nawet nie chcę myśleć, że to był nasz szczyt formy). Mistrzostwa Europy nie były czasem na eksperymenty.
4. Szczytu formy podczas ME nie było. No to był PŚ. Ale tu też szczytu formy nie było (nawet nie chcę myśleć, że to był nasz szczyt formy).
5. Trzydniowy turniej (el. IO) stał się alibi. Pomijając ten turniej, byliśmy albo "jeszcze zmęczeni", albo "już zmęczeni". W czasie IO wypadałoby być przez 2 tygodnie "niezmęczonym". Czy mamy na to jakiś pomysł?
6. Do IO przystępowaliśmy albo jako wicemistrzowie świata (2008), albo jako zwycięzcy LŚ i niedawni mistrzowie Europy (2012), albo jako mistrzowie świata (2016). Nie było podstaw do pesymizmu. Były tylko sygnały, że nie do końca jest wspaniale (np. Wagner 2012). Mieliśmy trenerów, którzy cieszyli się całkowitym zaufaniem kibiców. Tylko szaleniec próbowałby zmiany trenera przed IO.
7. Niepokoi mnie opuszczenie kadry przez Kurka przed meczem z Brazylią. Nie doszukuję się tu jakiegoś "drugiego dna". Po prostu, uważam tę decyzję za błędną - nie powinno się zostawiać przyjaciół z kadry w tak ważnym meczu. Rozumiem Kurka, ale nie podzielam jego racji.
Dużo pracy przed nami. Potrzebujemy jednak pracy lepszej niż do tej pory. Podczas IO nie będzie czasu na nadrabianie błędów. To bardzo "nietolerancyjna" impreza.
-------------------------------------------------------
Powodów do optymizmu nie brakuje, więc po PŚ warto rozważyć nasze słabości z minionego sezonu.
Trochę martwi mnie nasza słaba gra z silnymi przeciwnikami.
"Amerykanie i Brazylijczycy mogli się spokojnie przygotować". A my to niby nie?
1. Mieliśmy bardzo, bardzo dużo czasu, żeby "spokojnie się przygotować". Czas gotowości był znany - eliminacje IO i po tym czasie już nie ma mowy o "przygotowaniach". Po tym czasie jest tylko i wyłącznie granie. Argumentu o "spokojnym przygotowaniu innych" i "niespokojnym przygotowaniu Polski" nie da się obronić.
2. Owe "przygotowania" wyszły nam nienadzwyczajnie. Wyszły nieźle, ale bez szału. Zatem przygotowaniami nie było idealnie. Może zbyt wiele spodziewałem się po Leonie, ale jego zagrywka... to nie był szczyt formy. A powinien być! Mogę zrozumieć brak zgrania. Trudno to zrozumieć, ale można. Nie mogę jednak zrozumieć problemów z zagrywką. A przez zbyt długi czas wyglądało to źle. Nie mogę zrozumieć braku pracy nad zagrywką z wyskoku Muzaja (widocznie nie tylko jeden trener potrafi "oduczyć zagrywki").
3. Trzymeczowy turniej - el. IO traktujemy niczym potrójnego Ironmana, czyli jako całkowite wyczerpanie sił. Przecież to absurd. Nawet jeśli nie udało się zbudować szczytu formy na el. IO (a nie udało się), szczyt formy powinien przyjść na ME. Nie przyszedł (nawet nie chcę myśleć, że to był nasz szczyt formy). Mistrzostwa Europy nie były czasem na eksperymenty.
4. Szczytu formy podczas ME nie było. No to był PŚ. Ale tu też szczytu formy nie było (nawet nie chcę myśleć, że to był nasz szczyt formy).
5. Trzydniowy turniej (el. IO) stał się alibi. Pomijając ten turniej, byliśmy albo "jeszcze zmęczeni", albo "już zmęczeni". W czasie IO wypadałoby być przez 2 tygodnie "niezmęczonym". Czy mamy na to jakiś pomysł?
6. Do IO przystępowaliśmy albo jako wicemistrzowie świata (2008), albo jako zwycięzcy LŚ i niedawni mistrzowie Europy (2012), albo jako mistrzowie świata (2016). Nie było podstaw do pesymizmu. Były tylko sygnały, że nie do końca jest wspaniale (np. Wagner 2012). Mieliśmy trenerów, którzy cieszyli się całkowitym zaufaniem kibiców. Tylko szaleniec próbowałby zmiany trenera przed IO.
7. Niepokoi mnie opuszczenie kadry przez Kurka przed meczem z Brazylią. Nie doszukuję się tu jakiegoś "drugiego dna". Po prostu, uważam tę decyzję za błędną - nie powinno się zostawiać przyjaciół z kadry w tak ważnym meczu. Rozumiem Kurka, ale nie podzielam jego racji.
Dużo pracy przed nami. Potrzebujemy jednak pracy lepszej niż do tej pory. Podczas IO nie będzie czasu na nadrabianie błędów. To bardzo "nietolerancyjna" impreza.
Re: Puchar Świata mężczyzn 2019
Co się tak Lucas na dekoracji focha? Chodzi o tego typa z federacji brazylijskiej?
"Sometimes you eat the bear, and sometimes the bear eats you"
Re: Puchar Świata mężczyzn 2019
Leon w drużynie najlepszych siatkarzy turnieju wywołany jako pierwszy, Ishikawa jako drugi przyjmujący
Na środku Holt i Lucas. Szkoda że zabrakło miejsca dla Argentyńczyka Losera, który był obiektywnie najlepszym środkowym tego turnieju, a dodatkowo wczoraj w meczu z Egiptem zdobył 27 pkt. Jak na środkowego kosmiczny wynik,
Na środku Holt i Lucas. Szkoda że zabrakło miejsca dla Argentyńczyka Losera, który był obiektywnie najlepszym środkowym tego turnieju, a dodatkowo wczoraj w meczu z Egiptem zdobył 27 pkt. Jak na środkowego kosmiczny wynik,
Nie jest chyba tak źle. Jako jedyny z ekipy Brazylii podczas dekoracji powiesił sobie różowego pluszaka na szyi zamiast złotego medalu, więc humor raczej mu dopisujejaet pisze:Co się tak Lucas na dekoracji focha?
Ostatnio zmieniony 15 paź 2019, o 14:40 przez drukjul, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Puchar Świata mężczyzn 2019
Teraz już tak, ale jak im wręczali medale było dziwnie...drukjul pisze:Leon w drużynie gwiazd wywołany jako pierwszy, Ishikawa jako drugi przyjmujący
Nie jest chyba tak źle. Jako jedyny z ekipy Brazylii podczas dekoracji powiesił sobie różowego pluszaka na szyi zamiast złotego medalu, więc humor raczej mu dopisujejaet pisze:Co się tak Lucas na dekoracji focha?
To co, Alan MVP? Na 100%...
Ostatnio zmieniony 15 paź 2019, o 14:42 przez jaet, łącznie zmieniany 1 raz.
"Sometimes you eat the bear, and sometimes the bear eats you"
- martin123154
- Posty: 337
- Rejestracja: 21 wrz 2014, o 16:41
- Płeć: M
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Puchar Świata mężczyzn 2019
Serio z tymi 2 japończykami?
Re: Puchar Świata mężczyzn 2019
Nishida najlepszym atakującym według przewidywań, IMHO akurat w przeciwieństwie do Ishikawy całkiem zasłużenie, Christenson najlepszym rozgrywającym, Thales - libero.Leon w drużynie najlepszych siatkarzy turnieju wywołany jako pierwszy, Ishikawa jako drugi przyjmujący
Na środku Holt i Lucas. Szkoda że zabrakło miejsca dla Argentyńczyka Losera, który był obiektywnie najlepszym środkowym tego turnieju, a dodatkowo wczoraj w meczu z Egiptem zdobył 25 pkt. Jak na środkowego kosmiczny wynik,
MVP turnieju Alan Souza.
Re: Puchar Świata mężczyzn 2019
Od meczu Brazylijczyków minęło akurat tyle czasu, żeby Lucas wprawił się w odpowiedni "nastrój" Chłopak ledwo trzymał się na nogach... I delikatnie mówiąc mało ogarniał
Gratulacje dla naszej reprezentacji. Oczywiście, jest wiele kwestii do poprawy, ale cieszmy się, że mamy ten sezon reprezentacyjny za sobą i w każdym turnieju utrzymaliśmy się w czołówce. Wszystkie cele zostały tak naprawdę spełnione. Może jest niedosyt po ME, ale kwalifikacja olimpijska osładza wszystko. Mam nadzieję, że Heynen wyciągnie odpowiednie wnioski z tego roku i na kolejne lato przygotuje naszych siatkarzy tak, żeby i trudniejszy przeciwnik w ćwierćfinale IO nie powodował w nas obawy o wynik.
Gratulacje dla naszej reprezentacji. Oczywiście, jest wiele kwestii do poprawy, ale cieszmy się, że mamy ten sezon reprezentacyjny za sobą i w każdym turnieju utrzymaliśmy się w czołówce. Wszystkie cele zostały tak naprawdę spełnione. Może jest niedosyt po ME, ale kwalifikacja olimpijska osładza wszystko. Mam nadzieję, że Heynen wyciągnie odpowiednie wnioski z tego roku i na kolejne lato przygotuje naszych siatkarzy tak, żeby i trudniejszy przeciwnik w ćwierćfinale IO nie powodował w nas obawy o wynik.
- Noworoczny
- Posty: 8666
- Rejestracja: 29 gru 2013, o 14:52
Re: Puchar Świata mężczyzn 2019
Na tym turnieju miało miejsce jeszcze jedno historyczne zdarzenie. Kto oglądał mecz na tvp sport, ten wie, bo wspomniał o tym Radzio.
Otóż, gdy boisko opuścił po kapitana Drzyzga Wojciech, nasz nowy reprezentant, Wilfredo Leon, podniósł rękę sygnalizując w ten sposób sędziemu, że teraz on przejmuje tę zaszczytną funkcję. Brawo!
Otóż, gdy boisko opuścił po kapitana Drzyzga Wojciech, nasz nowy reprezentant, Wilfredo Leon, podniósł rękę sygnalizując w ten sposób sędziemu, że teraz on przejmuje tę zaszczytną funkcję. Brawo!
#muremzaheynenem
Odpowiadam tylko za to, co napisałem, a nie za to, co sobie pomyślałeś, czytając.
Odpowiadam tylko za to, co napisałem, a nie za to, co sobie pomyślałeś, czytając.
Re: Puchar Świata mężczyzn 2019
Chyba, że tak. Szanuję .GolMar pisze:Od meczu Brazylijczyków minęło akurat tyle czasu, żeby Lucas wprawił się w odpowiedni "nastrój" Chłopak ledwo trzymał się na nogach... I delikatnie mówiąc mało ogarniał
"Sometimes you eat the bear, and sometimes the bear eats you"
Re: Puchar Świata mężczyzn 2019
Warto obejrzeć tę dekorację właśnie pod kątem Lucasa - niesamowite ujęcia Czegoś takiego jeszcze w siatkówce nie widziałam. Polscy siatkarze byli bardzo rozbawieni, kiedy poszedł do nich dawać piątki po wyczytaniu go jako najlepszego środkowego.jaet pisze:Chyba, że tak. Szanuję .GolMar pisze:Od meczu Brazylijczyków minęło akurat tyle czasu, żeby Lucas wprawił się w odpowiedni "nastrój" Chłopak ledwo trzymał się na nogach... I delikatnie mówiąc mało ogarniał
-
- Posty: 7983
- Rejestracja: 29 lip 2017, o 16:22
Re: Puchar Świata mężczyzn 2019
Lucas to jest generalnie dziwny koleś, raczej nie sugerowałbym czegoś niegodnego. Chyba, że ma tak niską tolerancję na szampana. Kiedyś Bernardo Rezende powiedział coś w stylu: "Na niektóre rzeczy jako trener nie mam wpływu. Czy zmienię jak zachowuje się Lucas? No nie zmienię."
Znośne nagrody, nawet ten Ishikawa był chyba najlepiej punktującym przyjmującym na tej imprezie. MVP zasłużone, wielki turniej Alana.
Znośne nagrody, nawet ten Ishikawa był chyba najlepiej punktującym przyjmującym na tej imprezie. MVP zasłużone, wielki turniej Alana.
Re: Puchar Świata mężczyzn 2019
Oj tam od razu niegodnego. Wygrali trudny turniej i się gość z miejsca zluzował przy buteleczce sake .WysokiPortorykanczyk pisze:Lucas to jest generalnie dziwny koleś, raczej nie sugerowałbym czegoś niegodnego.
"Sometimes you eat the bear, and sometimes the bear eats you"
Re: Puchar Świata mężczyzn 2019
Może spadł mu cukier
A tak na poważnie to wątpię żeby gracz tego formatu zrobił aż taką akcję.
A tak na poważnie to wątpię żeby gracz tego formatu zrobił aż taką akcję.
Masz lat blisko 40, wyglądasz na blisko 30, wyobrażasz sobie, że masz nieco ponad 20, a postępujesz, jakbyś miał niecałe 10
-
- Posty: 75
- Rejestracja: 11 wrz 2014, o 07:07
- Płeć: M
Re: Puchar Świata mężczyzn 2019
repres1 pisze:My nie musimy się martwić na kogo trafimy w 1/4 IO. Niech się inni martwią, co zrobić, żeby nie trafić na nas. Nie podnoszę tego przez pychę, ale przez realną ocenę szans.
-------------------------------------------------------
Powodów do optymizmu nie brakuje, więc po PŚ warto rozważyć nasze słabości z minionego sezonu.
Trochę martwi mnie nasza słaba gra z silnymi przeciwnikami.
"Amerykanie i Brazylijczycy mogli się spokojnie przygotować". A my to niby nie?
1. Mieliśmy bardzo, bardzo dużo czasu, żeby "spokojnie się przygotować". Czas gotowości był znany - eliminacje IO i po tym czasie już nie ma mowy o "przygotowaniach". Po tym czasie jest tylko i wyłącznie granie. Argumentu o "spokojnym przygotowaniu innych" i "niespokojnym przygotowaniu Polski" nie da się obronić.
2. Owe "przygotowania" wyszły nam nienadzwyczajnie. Wyszły nieźle, ale bez szału. Zatem przygotowaniami nie było idealnie. Może zbyt wiele spodziewałem się po Leonie, ale jego zagrywka... to nie był szczyt formy. A powinien być! Mogę zrozumieć brak zgrania. Trudno to zrozumieć, ale można. Nie mogę jednak zrozumieć problemów z zagrywką. A przez zbyt długi czas wyglądało to źle. Nie mogę zrozumieć braku pracy nad zagrywką z wyskoku Muzaja (widocznie nie tylko jeden trener potrafi "oduczyć zagrywki").
3. Trzymeczowy turniej - el. IO traktujemy niczym potrójnego Ironmana, czyli jako całkowite wyczerpanie sił. Przecież to absurd. Nawet jeśli nie udało się zbudować szczytu formy na el. IO (a nie udało się), szczyt formy powinien przyjść na ME. Nie przyszedł (nawet nie chcę myśleć, że to był nasz szczyt formy). Mistrzostwa Europy nie były czasem na eksperymenty.
4. Szczytu formy podczas ME nie było. No to był PŚ. Ale tu też szczytu formy nie było (nawet nie chcę myśleć, że to był nasz szczyt formy).
5. Trzydniowy turniej (el. IO) stał się alibi. Pomijając ten turniej, byliśmy albo "jeszcze zmęczeni", albo "już zmęczeni". W czasie IO wypadałoby być przez 2 tygodnie "niezmęczonym". Czy mamy na to jakiś pomysł?
6. Do IO przystępowaliśmy albo jako wicemistrzowie świata (2008), albo jako zwycięzcy LŚ i niedawni mistrzowie Europy (2012), albo jako mistrzowie świata (2016). Nie było podstaw do pesymizmu. Były tylko sygnały, że nie do końca jest wspaniale (np. Wagner 2012). Mieliśmy trenerów, którzy cieszyli się całkowitym zaufaniem kibiców. Tylko szaleniec próbowałby zmiany trenera przed IO.
7. Niepokoi mnie opuszczenie kadry przez Kurka przed meczem z Brazylią. Nie doszukuję się tu jakiegoś "drugiego dna". Po prostu, uważam tę decyzję za błędną - nie powinno się zostawiać przyjaciół z kadry w tak ważnym meczu. Rozumiem Kurka, ale nie podzielam jego racji.
Dużo pracy przed nami. Potrzebujemy jednak pracy lepszej niż do tej pory. Podczas IO nie będzie czasu na nadrabianie błędów. To bardzo "nietolerancyjna" impreza.
Bardzo dobre podsumowanie.
Ja z kolei pokuszę się o podsumowanie obaw na nadchodzący sezon. Nie chodzi o to, że jestem malkontentem, ale po prostu tutaj skupię się na samych minusach.
1. Pozycja rozgrywającego. "Kozia Bródka" miewa dobre momenty w swojej karierze, jak np MŚ2014 czy MŚ2018, ale miewa również te gorsze, których ostatnio coraz więcej... Niby jest młody Komenda, który z turnieju na turniej spisuje się coraz lepiej, ale czy będzie w stanie w razie potrzeby odpowiednio dyrygować grą drużyny?
2. Kurek a potem długo długo nic. Tutaj chyba nie trzeba uszczegóławiać. W zdecydowanej większości turniejów wygrywa ta drużyna, w której kapitalnie spisywał się atakujący (ostatnie ME są jakby odstępstwem od tej reguły). Więc trzeba chuchać i dmuchać na Kurka, bo jak nie to o medalu możemy jedynie pomarzyć.
3. Zagrywka. Czasem aż oczy bolą gdy nasze Orły Nieloty zagrywają jak dzieci na WF-ie w szkole. Każdy oprócz Polski zespół, który aspiruje do bycia w światowej czołówce, posiada ten element na co najmniej przyzwoitym poziomie. I tutaj bynajmniej nie pomaga trener Heynen, który mając dysponujących zagrywką na światowym poziomie Kwolka czy Bednorza, na ME bierze... Szalupę i Śliwkę, czyli typowych baloniarzy.
4. Brak stabilizacji formy w trakcie trwania turnieju. Że chłopcy w meczu ze Słowenią mieli "zły dzień"? Przepraszam bardzo, co to znaczy "zły dzień"? Może jeszcze foch i tupnięcie nóżką? Gdyby to byli juniorzy albo kadeci to jeszcze można takie wahania formy zrozumieć, ale cała kadra meczowa pierwszej reprezentacji złożona z doświadczonych zawodników miała sobie "zły dzień"? A jaka jest szansa, że takowy "zły dzień" nie powtórzy się na IO? IO to nie rozgrywki ligowe, że jak zawalą 1 czy 2 mecze w środku sezonu, to bez problemu idzie to odrobić. Na IO najważniejsza faza to play off - przegrywasz to odpadasz i nie ma zmiłuj, więc nikogo ich "zły dzień" nie będzie obchodził.
5. Vital Heynen i jego niezliczona ilość "równych szóstek". Aż się ciśnie na usta półfinał ME - skoro kilku zawodników miało wspomniany "zły dzień", to wystarczyło wstawić w ich miejsce pozostałych sześciu zawodników, ale VH wolał orać do końca meczu tą samą szóstką. No i gdzie te pańskie pozostałe "równe szóstki", panie Trenerze..?
- Noworoczny
- Posty: 8666
- Rejestracja: 29 gru 2013, o 14:52
Re: Puchar Świata mężczyzn 2019
Analiza Represa jest błędna. Z dwóch powodów. Pierwszy jest tak oczywisty, że nawet nie będę go tu przytaczał. A drugi... Aa zresztą.
#muremzaheynenem
Odpowiadam tylko za to, co napisałem, a nie za to, co sobie pomyślałeś, czytając.
Odpowiadam tylko za to, co napisałem, a nie za to, co sobie pomyślałeś, czytając.
Re: Puchar Świata mężczyzn 2019
Chłop w siatkówce wygrał już wszystko, może postanowił zmienić zawód na aktorstwo?laanca pisze:A tak na poważnie to wątpię żeby gracz tego formatu zrobił aż taką akcję.
Re: Puchar Świata mężczyzn 2019
Gratulacje dla chłopaków za srebro PŚ. Indywidualna nagroda dla Leona w pełni zasłużona. 3 medale + kwalifikacja olimpijka = sezon na plus
Re: Puchar Świata mężczyzn 2019
Warto było przegrać tego tajbreka, toż to równie epickie, co obrona Kubiego z LeonemAranger pisze:https://twitter.com/vxcavv/status/1184101299073306625
"Sometimes you eat the bear, and sometimes the bear eats you"
Re: Puchar Świata mężczyzn 2019
Ani trochę nie są odstępstwem - Atan grał kapitalny turniej i zasłużył na MVP w tym samym stopniu co Uros.Don_Misterio pisze:W zdecydowanej większości turniejów wygrywa ta drużyna, w której kapitalnie spisywał się atakujący (ostatnie ME są jakby odstępstwem od tej reguły).
LN19 już bardziej, bo tam Poletajew grał kapitalnie, ale na finał nie dojechał, za to Anderson grał świetnie.
na LN18 już natomiast było inaczej - tam Michajłow grał bardzo dobrze.
Re: Puchar Świata mężczyzn 2019
Kurek za moment ma ligę, pół roku czy więcej miał przerwy. To nie jest tak, że po takiej kontuzji wracasz i normalnie trenujesz - tzn. trenujesz normalnie ale masz dużo więcej zabiegów fizjo niż inni gracze. Na bank masz badania kontrolne. Tego wszystkiego w Japonii nie miał. Także bardzo dobrze, że taką przerwę dostał. Po drugie po takiem rozbracie z siatkówką kondycyjnie by nie doczłapał do końca turnieju. Granie na zmęczeniu to większe ryzyko kontuzji.repres1 pisze: 7. Niepokoi mnie opuszczenie kadry przez Kurka przed meczem z Brazylią. Nie doszukuję się tu jakiegoś "drugiego dna". Po prostu, uważam tę decyzję za błędną - nie powinno się zostawiać przyjaciół z kadry w tak ważnym meczu. Rozumiem Kurka, ale nie podzielam jego racji.
Nic się nie stało, Polacy nic się nie stało !
Re: Puchar Świata mężczyzn 2019
Święte słowa. No i trzeba pamiętac jeszcze o dwóch sprawach - Kuras sam zawsze powtarzał, że jest osobą, która potrzebuje bardzo duzo pracy aby dojśc do pełni formy i to, że ma 31 lat. Jak ktos cos robił, to wie, ze to juz nie jest wiek na wchodzenie "z automatu" w rytm.
Re: Puchar Świata mężczyzn 2019
Z całym szacunkiem dla problemów Kurka, ale rozegranie jednego meczu, który decydował o wygraniu Pucharu Świata, nie przekraczało jego możliwości. Chodziło o jeden bardzo ważny mecz. Gdyby ten mecz decydował o srebrze czy brązie w turnieju, mógłbym zrozumieć, że nie jest to aż tak ważne. Ale tu chodziło o zwycięstwo w sezonie, w którym nie wygraliśmy ani LN, ani ME.
PŚ nie był jakąś nadzwyczajną prestiżową, ale został jedyną imprezą, która była do wygrania.
No trudno. Nie ma co robić z tego dramatu. Odrobinka niesmaku jednak pozostała.
PŚ nie był jakąś nadzwyczajną prestiżową, ale został jedyną imprezą, która była do wygrania.
No trudno. Nie ma co robić z tego dramatu. Odrobinka niesmaku jednak pozostała.