Tam plotki. Tego nie lubię, bo można się nie potrzebnie napalić na wielkie transfery. Biorąc pod uwagę wszystkie spekulację przedstawię 12 (właściwie to nawet 13 nazwisk) Resovii w przyszłym sezonie:
Ilić, Woicki, Perłowski, Możdżonek, Kadziewicz, Kaczmarek, Papke, Józefacki, Mitrović, Łuka, Bartman, Wika (ew. Kurek, Bąkiewicz), Ignaczak.
Wracając do Skry. Myślę, że ten skład, który napisał Urban jest możliwy. Natomiast kibiców Częstochowy martwi pewnie fakt, że każdy zawodnik z ich drużyny znalazł się na celowniku jakiegoś zespołu.
Co do Czewy mam nadzieje ze nie bedzie tak zle... ciekaw jestem jak lojalni beda nasi zawodnicy, jak bardzo chca grac w naszej druzynie dalej....
Poza tym na minus jest to ze tyle konczacych sie kontraktow, na plus na pewno to ze mamy LM i na pewno nie bedzie sportowym awansem isc do druzyny ktora nie gra w LM.
Podkresle jednak jedna rzecz priorytetem na pewno jest to zeby zostal Woicki, bo to na nim opiera sie obecnie gra...
Za Czewą przemawia jeszcze fakt że AZS CZĘSTOCHOWA to jest kawał polskiej siatkarskiej historii... Kluby w czołówce się zmieniają a AZS jest w niej cały czas! Za to właśnie cenię Czewę. To wbrew pozorom również ma wpływ na rozmowy kontraktowe!
nie zapominajcie jeszcze o niesamowitej atmosferze w drużynie, która od pojawienia się Panasa, jest widoczna w grze i wywiadach
"Dyskusja nie szkodzi, jeśli jest prowadzona fair, bez założeń wstępnych i z góry przygotowanej tezy, bo wtedy kończy się dyskusja i zaczyna się ideologia."
Za Częstochową przemawia jeszcze jedno: umiejętność promowania zawodników. Młody perspektywiczny zawodnik ma jasny sygnał: w Częstochowie się rozwinie. I jeśli ma ambicje sportowe (a nie tylko kasa) to Czewa jest bardzo dobrym miejscem. Natomiast jak woli kasę to pójdzie np. do Skry gdzie powącha boisko przy stanie 22:10 albo w ogóle obejrzy mecz z perspektywy trybun. Nawet jak z Częstochowy by odeszło kilku grajków to ja bym ich nie skreślał. Z ich umiejętnościami tworzenia zawodników z pewnością znajdą drugiego Wikę czy Woickiego. Zaznaczam, również, że nie mam nic do chęci zarobienia pieniędzy ale nie na początku i nie za wszelką cenę. W pełni zrozumiałbym Gierczyńskiego jakby poszedł do za kasą: więcej już się nie rozwinie, świata nie zwojuje już, zdrowie też już nie to więc jak wpadnie trochę grosza to tylko na plus będzie.
To ze Gierek pojdzie by zarobic wiecej to moze sie nic nie stanie ale nie wiem czy to samo mozna bedzie powiedziec o Woickim czy Wice.
Jesli chodzi o tego pierwszego to bez niego druzyne trzeba bedzie budowac od nowa poza tym gdyby to byl ten czas kiedy mielismy Jakuba Oczko i Woickiego powiedzialbym spoko jest jeszcze jeden mlody zawodnik moze cos bedzie ale nie ze przyjdzie jakis mlody i zostanie super rozgrywajacym... nie ma bata kilka sezonow trzeba pograc w PLS by byc dobrym na tej pozycji(przekonal sie o tym Olsztyn kiedy kontuzji doznal Zagumny mlody bodajze Szablewski nie byl godnym zastepcom).
Z Wika z kolei moze byc tak jak z Winiarskim - moze sie okazac ze wielka kariere zrobi ale nie u Nas.
Nastepna sprawa to trzeba powiedziec ze mielismy duzo szczescia ze w naszej druzynie znalezli sie tacy zawodnicy jak Wika, Woicki, Nowakowski...
Nikt mi tez nie powie ze Czewie jest takie szkolenie ze szybko rozwijaja sie talenty. Ja w Marcinie Wice zobaczylem ze ma talent juz wtedy kiedy gral w Jastrzebiu, wiec jesli juz kogos chwali to tego kto go sciagnal do Czewy.
Osttania rzecz niech nikt nie mysli ze w dzsiejszych czasach Czewa moze co rok zaczynac wszystko od nowa z mlodymi zawodnikami. Jesli po sezonie okaze sie ze polowa zespolu odejdzie a na ich miejsce przyjda mlodzi to jestem pewien ze w nastepnym sezonie przy budzetach innych klubow moze sie okazac ze 4 ka bedzie poza naszym zasiegiem.
Wierzbowski kto wie moze byc dobry zawodnikiem ale na pewno nie stanie sie nim z dnia na dzien.
Gwiazda w Czewie moze byc Janeczek ale on przynajmniej ma juz swoje mecze w PLS(Gwardia, Czewa) inni beda musieli je zdobywac a to za malo na PLS a o LM nie wspomne,
eltomasso pisze:
Nikt mi tez nie powie ze Czewie jest takie szkolenie ze szybko rozwijaja sie talenty. Ja w Marcinie Wice zobaczylem ze ma talent juz wtedy kiedy gral w Jastrzebiu, wiec jesli juz kogos chwali to tego kto go sciagnal do Czewy.
Heh - co forum to sami eksperci: wiedziałem, mówiłem itp.
Skoro był taki dobry to czemu w Jastrzębiu grzał ławę ?
Osttania rzecz niech nikt nie mysli ze w dzsiejszych czasach Czewa moze co rok zaczynac wszystko od nowa z mlodymi zawodnikami. Jesli po sezonie okaze sie ze polowa zespolu odejdzie a na ich miejsce przyjda mlodzi to jestem pewien ze w nastepnym sezonie przy budzetach innych klubow moze sie okazac ze 4 ka bedzie poza naszym zasiegiem.
Czewę już kilka razy skazywano na 5-8 a ci jak na złość nie chcieli się podporządkować.
Alex nie gra bo dzieki temu trener Castellani nie musi sie obawiać ze zrobi błąd z liczbą obcokrajowców na parkiecie.. A poza tym Maciejewicz tez jest podobno w dobrej formie.
O wycofaniu druzyny nie slyszalem ale raczej wydaje mi sie to malo prawdopodobne. Chociaz ten zespol gra ale i tak nie ma szans na awans bo jest przepis ze nie moga w PLS grac dwie druzyny tego samego klubu..
Walkowery za obcokrajowców z tego co wiem już nie grożą, więc powodem nieobecności Brazylijczyka jest najprawdopodobniej jego forma, lub forma Maciejewicza.
Nie wiem też po co Skra miałaby wycofywać skład nr 2 z 1 ligi Młodzi zawodnicy mogą tam nabierać doświadczenia, a później iść do PLS, przykład- Dawid Gunia
''W siatkówce, przy wyrównanym poziomie drużyn nie decyduje dyspozycja dnia, lecz dyspozycja godziny''.
Pawkens 24.05.2008.
a ja słyszałem że podobno SKRA II wycofuje swój zespól z I ligi i SIATKARZ PAMAPOL WIELUŃ będzie chciał wykupić ich licencje na grę w I lidze...
pozdro
Zmagania siatkarskiego sezonu dla Skry skończyły się najlepiej jak mogły - złotym medalem. Co tu dużo mówić - cieszę się jak dziecko z lizaka, choć nie ja wywalczyłem ten sukces.
Poziom drużyny różnie wyglądał w poszczególnych meczach, ale sezon, myślę, można spokojnie uznać za bardzo dobry. Zdobycie Mistrzostwa Polski, brąz w LM - wspaniałe osiągnięcia. Te medale są jak tort, na którym brakuje jedynie wisienki w postaci Pucharu Polski. Choć z drugiej strony - może to, że zostaliśmy wyeliminowani w półfinale przez Jastrzębi, taką wisienką właśnie jest? Potknięcia w sezonie zasadniczym PLS i odpadnięcie z PP okazały się zimnym prysznicem, który otworzył wszystkim oczy, że mecze same się nie wygrają, choćby nie wiadomo jakie nazwiska pojawiły się na parkiecie. Brąz w LM w połączeniu z powyższym stał się doskonałą motywacją, która z pewnością w znacznym stopniu przyczyniła się do czwartego tytułu mistrzowskiego.
Po emocjach związanych z grą - czekają na nas jeszcze emocje związane z sezonem transferowym, który zapowiada się bardzo ciekawie.
A ja chcialbym rozpocząć dyskusje na temat: kto wedlug was powinien zostac kapitanem Skry Belchatow? Być moze na takowa polemike zawczesnie podczas gdy nie znamy jeszcze calosci skladu MP na nastepny sezon ale potypować zawsze można. Jak wiadomo dotychczasowy kapitan K. Stelmach wzial sie za trenerke w KK a inny pretendent do tego miana P. Gruszka najprawdopodobniej opusci szeregi Belchatowian. W zwiazku z tym pojawia pytanie kto w przyszlym sezonie otrzyma opaske kapitana.
Moimi typami są D. Pliński lub S. Antiga.
Nie sądze by ów opaske otrzymal ktoś z nowych nabytków czyli D. Murek, lub M.A. Falasca (jeszcze kontraktu nie podpisal owszem, ale najprawdopodobniej stanie się to w dzien po ostatnim meczu Portol Mallorki).
pewnie będzie to Antiga.. jest kapitanem reprezentacji, więc pewnie wie coś o tym fachu...
"Dyskusja nie szkodzi, jeśli jest prowadzona fair, bez założeń wstępnych i z góry przygotowanej tezy, bo wtedy kończy się dyskusja i zaczyna się ideologia."
Faktycznie, teraz najbardziej doświadczonym zawodnikiem będzie Francuz, a to właśnie ktoś taki powinien być kapitanem. Osoba, która w trudnym momencie nie podda się i pokaże pozostałym, że walczy się do końca. Antiga to prawdziwa siatkarska osobowość, dlatego wydaje mi się najlepszy na przejęcie opaski kapitana.
Z drugiej strony ktoś wspomniał o Plińskim... Pokazał wiele razy jak żelazną ma psychikę, ale sądzę, że jednak Stephane jest bezkonkurencyjnym kandydatem.
Gdyby Maciek został u nas w pierwszej szóstce - również jego typowałbym do roli kapitana.
Arff pisze:pewnie będzie to Antiga.. jest kapitanem reprezentacji, więc pewnie wie coś o tym fachu...
Falasca też jest kapitanem, Mallorki i Hiszpanii ( i to nie tylko dlatego że jako jeden z dwóch Hiszpanów w całej kadrze włada jakimkolwiek angielskim...)
Kapitanem Skry był cały czas Krzysztof Stelmach! Z racji tego, że nie grał często, to tytuł ten przypadał zazwyczaj Piotrowi Gruszce. Zgadzam się z innymi: Dobrowol albo Szampon, ponieważ kapitanem powinieć zostać zawodnik mający już liczne występy w naszym klubie.
Wlazłego nie nęcą rosyjskie kokosy?
- Nie, i nie chcę o tym mówić. Mi jest dobrze w Bełchatowie. Jest tu dobry trener, który ostatnio powiedział, że jak wrócimy z Pekinu, to dostanę wolne i będę mógł pojechać na plażę...
Tak mi się skojarzyło z Porankiem Kojota:
A) Niektórzy parę lat czekają aby móc robić u Dzikiego.
B) Za godzinę muszę być w Vanessie. Nie chcę się spóźnić.
A) Czy stanie na bramce w Vanessie to szczyt twoich ambicji ?
B) Kiedy ja lubię tę robotę. Łysy powiedział, że załatwi mi oryginalną plakietkę dla bramkarza.
A) Oryginalną plakietkę ? To rewelacja ! .... A może załatwi ci używaną oponę do Stara ? Albo choinkę o zapachu kokosowym
do malucha !!
Wlazłego nie nęcą rosyjskie kokosy?
- Nie, i nie chcę o tym mówić. Mi jest dobrze w Bełchatowie. Jest tu dobry trener, który ostatnio powiedział, że jak wrócimy z Pekinu, to dostanę wolne i będę mógł pojechać na plażę...
Tak mi się skojarzyło z Porankiem Kojota:
A) Niektórzy parę lat czekają aby móc robić u Dzikiego.
B) Za godzinę muszę być w Vanessie. Nie chcę się spóźnić.
A) Czy stanie na bramce w Vanessie to szczyt twoich ambicji ?
B) Kiedy ja lubię tę robotę. Łysy powiedział, że załatwi mi oryginalną plakietkę dla bramkarza.
A) Oryginalną plakietkę ? To rewelacja ! .... A może załatwi ci używaną oponę do Stara ? Albo choinkę o zapachu kokosowym
do malucha !!
Jeszcze po rewelacja powinno być:Widze że masz bardzo wpływowych kolegów
Tak w ogóle to mnie wkurza już Wlazły.Dobry jest ale strzela fochy na lewo i prawo
Fochy? Kibicowi autografu nie da, nie odpowie na pytanie dziennikarzowi? Patrząc na to jak bardzo publicznymi ludźmi są sportowcy - wcale się nie dziwię. Przed świętami byłem świadkiem jak Wlazły "mógł" zrobić spokojnie zakupy. Przyssało się do niego stadko ludzi i tyle miał z przygotowań do świąt.
W którymś portalu przeczytałem, że Mariusz już zapowiada, że w Lidze Światowej nie zagra. Tak zatytułowany był artykuł. Po przeczytaniu zastanawiałem się jaki imbecyl go pisał, bo Wlazły jasno i wyraźnie powiedział, że najwyższy priorytet ma Pekin, a w trakcie LŚ będzie chciał odpocząć. Tylko gdzie tu jednoznaczność z rezygnacją z gry w kadrze? Wystarczy, że w każdym meczu zagra seta mniej, albo odpocznie w trakcie jednego meczu, gdzie spokojnie będzie mógł zastąpić go ktoś inny.
Nad Wlazłym albo się pieje z zachwytów albo wiesza na nim psy za jego niby gwiazdorstwo. Z kim by się nie gadało - każdy ma swoje zdanie. Po finale, kiedy siatkarze wrócili do Bełchatowa, spotkanie z nim to była dla mnie ostatnia rzecz jakiej się spodziewałem. A stało się wręcz przeciwnie. Żadnego gwiazdorstwa i wypinania się na innych. Zwykły młody człowiek, którego media promują na bóg wie kogo.
Nawet, gdyby faktycznie powiedział, że nie zagra w meczu bo go plecy bolą - czemu miałby tak nie powiedzieć? To jego plecy, jego ból i jego decyzja (a myślę, że zagra z bólem pleców, nóg i co sobie kto jeszcze wymyśli).
Jest świetnym, klasowym zawodnikiem, stanowi o sile SKRY i kadry Polski. Choć nie jest niezastąpiony - jest niezwykle ważny, i podobnie jak pozostałym zawodnikom - należy mu się szacunek za to co już osiągnął.
A ci, którzy tak wszystkich krytykują, nie tylko popularnego "Szampona", niech wykażą się odrobiną empatii, zanim ze swych ust wypuszczą jakiekolwiek słowa.
tery pisze:
Nawet, gdyby faktycznie powiedział, że nie zagra w meczu bo go plecy bolą - czemu miałby tak nie powiedzieć? To jego plecy, jego ból i jego decyzja (a myślę, że zagra z bólem pleców, nóg i co sobie kto jeszcze wymyśli).
I to go różni od innych graczy. Gruszka, Świderski czy Winiarski zacisną zęby i zagrają....
I właśnie na ME czy w Izmirze mieliśmy świadectwo tego jaki ma sens zaciskania zębów i grania z kontuzją... Świderski oba turnieje tak grał i grał bardzo słabiutko...
"Dyskusja nie szkodzi, jeśli jest prowadzona fair, bez założeń wstępnych i z góry przygotowanej tezy, bo wtedy kończy się dyskusja i zaczyna się ideologia."