Nie wiem co oni tam mają, podobno bombę atomową Obstawiałbym raczej pewne przetarte szlaki, sytuację polityczną, która sprzyja kontaktom z takimi krajami jak Kuba, Wenezuela, Korea Płn. i cała reszta państw znajdujących się na amerykańskiej liście "oś zła"
ja bym dodał, że niedawno trenerem byłego klubu Portuondo (nazywa się Urmia?) został Raul Lozano.
co do Sancheza. gdy odchodził do Kataru mówił, że będzie wypożyczony na 3 miesiące, a później wraca do Rosji. Nie wiedział tylko czy będzie mógł grać w Superlidze. chyba, że coś się zmieniło...
A jak się miewa nasz były dobry znajomy, Philip Maiyo?
Nie wspominając już o tym, że na rynku są ciągle wolni tacy zawodnicy jak Oivannen, Ojansivu czy Konecny, którzy mogliby dać Zaksie sporo więcej niż Rouzier czy Starović.
Cladis pisze:A jak się miewa nasz były dobry znajomy, Philip Maiyo?
Nie wspominając już o tym, że na rynku są ciągle wolni tacy zawodnicy jak Oivannen, Ojansivu czy Konecny, którzy mogliby dać Zaksie sporo więcej niż Rouzier czy Starović.
Sporo więcej? Ty chyba sobie żartujesz w tym momencie...
Cladis pisze:A jak się miewa nasz były dobry znajomy, Philip Maiyo?
Nie wspominając już o tym, że na rynku są ciągle wolni tacy zawodnicy jak Oivannen, Ojansivu czy Konecny, którzy mogliby dać Zaksie sporo więcej niż Rouzier czy Starović.
Żaden z wymienionych w tym poście nie jest lepszy od Rouziera... Jedynie Konecny jest na bardzo zbliżonym poziomie.
Po pierwsze Konecny przedłużył w trakcie sezonu kontrakt z Tours o kolejne trzy lata, po drugie jak wygląda jego "zbliżony" poziom do Rouziera, pokazał tegoroczny dwumecz w LM. Po trzecie to że Rouzier jest już spalony w KK to plotki powtarzane przez dwóch-trzech userów, którzy coś tam usłyszeli i systematycznie dorabiają całą historię. Podobnie nie wiedzą, dlaczego Rouzier nie chce rozwiązać kontraktu, choć wydają w tej kwestii kategoryczne opinie. Z tego co ja wiem, klub kombinuje, żeby nie ponieść konsekwencji finansowych z tytułu jego rozwiązania, więc trudno się dziwić zawodnikowi, że chce jakiegoś odszkodowania.
Poza tym zgadzam się z opiniami, że klub trochę szuka dziury w całym, chcąc go na siłę zmienić, a przede wszystkim Świder, który ciśnie na to najbardziej. Przez 2 lata stosunki Antka w klubie układały się bardzo dobrze i nie jest powiedziane, że przy dobrej woli wszystkich zainteresowanych ten stan rzeczy nie może powrócić.
Choć z tego co widać, opcja jego pozostania nie wchodzi w grę, choć wg mnie może to się okazać błędem Świderskiego.
Francuski atakujący ZAKSY nie jest moim zdaniem zawodnikiem z którym można zdobyć najwyższe laury na krajowym podwórku. Chyba, że miałby partnerów zdolnych udźwignąć ciężar gry w decydujących momentach. Jest po prostu zbyt chimeryczny, aby można było na nim całkowicie polegać. Ale mimo to zgadzam się z opinią, że wymienianie go na siłę, może odbić się Kędzierzynowi czkawką. Jaki by on nie był, to jest jednak zawodnikiem zdolnym do gry na całkiem niezłym poziomie. O lepszego zastępce wcale nie będzie łatwo, bo musiałby to być zawodnik już z bardzo wysokiej półki.
Rouzier nigdy nie był wybitnym zawodnikiem, ale nie sądze by pozbycie się go było pozytywem. Dlaczego? A bo w ostatnim czasie ocenia się go przez pryzmat spotkań finałowych, więc ja pytam dlaczego tylko jego?! Nie jestem kibicem ZAKSY, ale dla mnei to jest chore zwalać winę tylko i wyłącznie na jednego zawodnika zwłaszcza, że inni zawodnicy nie byli w szczytowej formie.
Nie wiem jak wygląda cała sytuacja od środka, czy Francuz faktycznie miał jakieś problemy, czy strzelał fochy - nie wiem, nie wypowiadam się, ale to nie znaczy, że po słabej końcówce sezonu na Antka ma lecieć kubeł pomyj tylko dlatego, że zagrał poniżej oczekiwań. Dlaczego Zagumnego nikt nie rozlicza? Możdżonka? Wiśniewskiego? Gacka? Tak naprawdę w Kędzierzynie tylko Michał Ruciak i Felipe nie zawiódł, więc?
W chwili obecnej na rynku nie ma zawodników znacznie lepszych od Rouziera. Pewnie, jak dla mnie jest jeden - Bartman, ale sądzę, że jego wymagania finansowe są ponad jego umiejętnościami. Można mówić o Zbyszku co się chce, ale jak na pierwszy sezon na młocie z pewnością może go zaliczyć do udanych. Do czasu kontuzji stabilna forma, bardzo często jedyna opcja w ataku zespołu Resovii. Kontuzja przytrafiła się w najgorszym momencie bo w chwili gdy Resovia grała najważniejsze spotkania w LM, no ale cóż, to jest sport. W finałach pokazał jak się gra no i pamiętny tie break w meczu ze Skrą. Niby 'tylko' tie break, a przypuszam, że gdyby nie ten 'tylko' tie break to dziś Resovia byłaby zespołem nr 5 w Pluslidze.
Tak więc nie wiem czy jest sens szukania problemu tam gdzie go nie ma. Francuz to solidny zawodnik. Pewnie, jak wielu ma słabsze i gorsze momety, ale dlaczego Ci co go teraz chcą wywalić tak łatwo zapomnieli o tym z jak dobrej strony pokazał się w Omsku? Przecież gdyby nie jego świetna dyspozycja w ataku to ona spotkania półfinałowe jak i o 3 miejsce mogłyby zakończyć się baaaardzo szybko w 3 setach. Trzeba docenić to co zrobił. Po porażce łatwo jest kogoś wywalać, ale jeśli wywalamy każdego kto zawinił to nie wiem czy on byłby tym pierwszym.
Ja osobiście trzymam kciuki za Antka i liczę na to, że zostanie w Kędzierzynie. Nie chodzi tu o sympatie, ale pojawiające się w sieci nazwiska doprowadzają mnie do.. łez. Starović za Rouziera?! A co to ma być, zamienił stryjek siekierke na kijek? Starović ani dynamiki, ani zasięgu, ani siły.. Jedyny pozytyw to lewa ręka, ale po co kupować kota w worku?! Ktoś daje pewność, że u nas dojdzie do siebie? Według mnie to za duże ryzyko zwłaszcza, że Kooy Fontelesem raczej nie jest i lewe skrzydło to odrobinę za mało.
Jeśli już zamieniać to na kogoś pokroju Agameza, no bo w tym wypadku nikt nie ma wątpliwości, że jest lepszy od Rouziera, ale czy inni, młodzi w stylu Starovića to z pewnością wzmocnienie?!
Nie życzę Świdrowi źle, bo to jest ikona polskiej siatkówkii, ale sam fakt, że Macerata chce się pozbyć Starovića czyli zawodnika w którego władowała sporo kasy na leczenie i inne sprawy związane z jego egzystencją dają do myślenia. Gdyby widzieli w nim potencjał z pewnością by go zatrzymali bo jednak trochę ich kosztował, a teraz co? Oddają bardzo łatwo zawodnika, więc? Najwidoczniej nie widzą szans na jego odbudowę.
jednak z drugiej strony w ciągu tych dwóch lat Rouzier wygrał Puchar Polski, zdobył srebro MP i dotarł do FF Ligi Mistrzów. wygląda nieźle.
żeby nie było - sam nie wiem czy Rouzier nadal w ZAKSIE to dobry pomysł. jeśli jednak kędzierzynianie nie mają lepszego następcy to powinni zrobić wszystko, by Francuza zatrzymać. Starović mnie nie przekonuje, chociaż ma potencjał i ciekawy jestem jak by się prezentował bez kontuzji przez cały sezon.
Jeśli Rouzier odejdzie to zaksa jeszcze będzie na nim plakać. Starović ? heh nie ośmieszajmy się . Ktoś taki ma podbijać Lm i walczyć o mistrza Polski? kompromitacja ,wstyd .
jednak z drugiej strony w ciągu tych dwóch lat Rouzier wygrał Puchar Polski, zdobył srebro MP i dotarł do FF Ligi Mistrzów. wygląda nieźle.
Finał zawalił, ale przy PP i meczach zmierzających do FF miał wielki udział, a w samym Omsku wypadł najlepiej z Zaksy, więc twierdzenie, że nic z nim nie da się wygrać, jest nadużyciem.
Wg.mnie Rouzier to jest lepszy Jarosz - też z problemami w głowie Świder jest na niego zły , bo on widział jak się Francuz zachowywał w meczach i poza meczami finałowymi o MP. Ja rozumiem jakby mu ktoś umarł czy jakaś katastrofa była to można na chwilę odlecieć , ale nie na te kilka meczy
krzysiu pisze:Wg.mnie Rouzier to jest lepszy Jarosz - też z problemami w głowie Świder jest na niego zły , bo on widział jak się Francuz zachowywał w meczach i poza meczami finałowymi o MP. Ja rozumiem jakby mu ktoś umarł czy jakaś katastrofa była to można na chwilę odlecieć , ale nie na te kilka meczy
o "słabej" głowie francuza było już wiadomo w momencie jego przyjścia - tu upatrywali ryzyko francuscy kibice i mocno dyskutowali na swoich forach, także nie ma niespodzianki. Starovic moim zdaniem to jednak zawodnik słabszy niż Rouzier, chyba szukał bym innego rozwiązania.
Edyta pisze:
Finał zawalił, ale przy PP i meczach zmierzających do FF miał wielki udział,
A czy w przypadku PP to Francuz nie zmagał się zkontuzją mięśni brzucha i mówiąc eufemistycznie grał tak sobie?
Nigdy nie byłem zwolennikiem talentu Francuza, w mojej ocenie daje zbyt często tyle samo drużynie co i przeciwnikowi, ale mniejsza o umiejętności. Problem jest inny. Nie znam Rouziera, ale jeśli ja byłbym siatkarzem i wiedziałbym, że klub chce się mnie pozbyć pomimo ważnej umowy a w wyniku różnych zdarzeń jednak w tym klubie zostałbym, to ja nie oddałbym serca za Zakse. Dlatego też sądzę, że w Kędzierzynie zdają sobie z tego sprawę, iż Francuza na przyszły rok zostawić nie mogą.
Ja dałbym szanse Starowiciowi. Przed konstuzją nadzieja, nie wiem na ile ten uraz wpłynął na jego fizyczność...Sądzę jednak, że jest w stanie pokazać co nie co na boisku.
"Widać, że gra dno tabeli" - W.Drzyzga o meczu MKS Będzin - Asseco Resovia Rzeszów
Tak co nie co , przecież on znowu będzie miał operację on nie skakał zbyt wysoko przed kontuzjami a co dopiero teraz .Na wysokim poziomie jako pierwszy nie gra rok albo dwa lata a to już kupę czasu
A czy w przypadku PP to Francuz nie zmagał się zkontuzją mięśni brzucha i mówiąc eufemistycznie grał tak sobie?
Z kontuzją się zmagał, ale grał bardzo dobrze. Zwłaszcza w meczu półfinałowym z JW, za który spokojnie mógł dostać mvp. Na finał nie wyszedł w 6 z powodu kontuzji, ale dość szybko zmienił Dominika i zagrał kolejny dobry mecz.
Jakkolwiek rozwiążą tę sytuację, powinni to zrobić szybko a nie tak ślamazarnie jak teraz. Im uciekają zawodnicy, a jemu kolejne kluby, w których byłoby dla niego miejsce.
tomasol pisze:Francuski atakujący ZAKSY nie jest moim zdaniem zawodnikiem z którym można zdobyć najwyższe laury na krajowym podwórku.
Teza na podstawie oceny jednej piłki czy dwóch?
Na podstawie dwóch sezonów rozegranych w PL.
Potwierdzam. Dla mnie atakujący gra po 20 punkcie a Francuz gra do 20-tego punktu. To jest ta różnica dlaczego ZAKSA z nim nic więcej na krajowym podwórku nie osiągnie.
Edyta pisze:Choć z tego co widać, opcja jego pozostania nie wchodzi w grę, choć wg mnie może to się okazać błędem Świderskiego.
Sebastian raczej cholerykiem nie jest i nie wierzę w to, że ot tak, po nieudanych kilku meczach, skreślałby zawodnika - sam grał i wie, że można mieć spadek formy. Jeśli to on tak kategorycznie chce się pozbyć Antka to tam musi być jakiś grubszy problem.
Dla mnie atakujący gra po 20 punkcie a Francuz gra do 20-tego punktu. To jest ta różnica dlaczego ZAKSA z nim nic więcej na krajowym podwórku nie osiągnie.
Z tą grą do 20-tego punktu to jakiś mit wymyślony nie wiem przez kogo. Kilka razy próbowałam z tym polemizować, ale niektórzy dalej swoje. Nie rozumiem skąd się to wzięło, bo to wcale nie jest charakterystyka Francuza. Rzeczywiście popełnia on wiele błędów, ale nie ma to nic wspólnego z momentem seta. Przeciwnie. Potrafi ni z tego ni z owego zrobić kilka błędów, czasem seriami, na początku czy w środkowej fazie, a potem znienacka kończy wszystko w końcówce. I proszę mnie nie przekonywać, że jest inaczej, bo obserwuję jego grę naprawdę uważnie i wiem co mówię. Słabość takiej gry oczywiście polega na nieprzewidywalności, bo trudno znaleźć regułę dla jego błędów, ale powtarzam, że nijak się to ma do końcówek setów.
Dla mnie atakujący gra po 20 punkcie a Francuz gra do 20-tego punktu. To jest ta różnica dlaczego ZAKSA z nim nic więcej na krajowym podwórku nie osiągnie.
Z tą grą do 20-tego punktu to jakiś mit wymyślony nie wiem przez kogo. Kilka razy próbowałam z tym polemizować, ale niektórzy dalej swoje. Nie rozumiem skąd się to wzięło, bo to wcale nie jest charakterystyka Francuza. Rzeczywiście popełnia on wiele błędów, ale nie ma to nic wspólnego z momentem seta. Przeciwnie. Potrafi ni z tego ni z owego zrobić kilka błędów, czasem seriami, na początku czy w środkowej fazie, a potem znienacka kończy wszystko w końcówce. I proszę mnie nie przekonywać, że jest inaczej, bo obserwuję jego grę naprawdę uważnie i wiem co mówię. Słabość takiej gry oczywiście polega na nieprzewidywalności, bo trudno znaleźć regułę dla jego błędów, ale powtarzam, że nijak się to ma do końcówek setów.
Oczywiście że tak... Na tym forum pojawiła się jakaś magia akcji w końcówce, dzięki której mówi się ten to dobry, a ten to słaby. Z rzadka zdarza się różnica w poziomie u zawodników między grą w końcówce a na początku seta. Może z małymi wyjątkami, ale na pewno nie jest nim Rouzier.
I tak oto stwierdzam że kto ma Wlazłego nie ma już Mistrzostwa Polski...
Obstawiałbym raczej pewne przetarte szlaki, sytuację polityczną, która sprzyja kontaktom z takimi krajami jak Kuba, Wenezuela, Korea Płn. i cała reszta państw znajdujących się na amerykańskiej liście "oś zła" 
